Wieczna prawda. Podwieczność. Tom 3 (okładka  miękka)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Długo wyczekiwane zakończenie bestsellerowej trylogii autorstwa Brodi Ashton, która podbiła serca czytelników na całym świecie dwoma poprzednimi tomami – "Podwieczność" oraz "Podwieczność. Wieczna więź".

Teraz, kiedy Nikki uratowała Jacka, jedyne czego chce, to być z nim i ukończyć szkołę. Lecz Cole podstępem nakłonił Nikki, by się nim pożywiła, przez co sama rozpoczęła proces przemiany w Wiecznie żywą... co oznacza, że sama niedługo musi pożywić się Dawcą… albo umrze.

Ogarnięta strachem o własne przetrwanie, Nikki i Jack podejmują rozpaczliwą próbę odwrócenia tego procesu za pomocą wszelkich możliwych środków. Nawet Cole, z którym na każdym kroku oczekiwali walki, stał się ich nieoczekiwanym sojusznikiem. Lecz jak długo może to trwać? Żeby przeżyć, Nikki potrzebuje żywić się Cole’em, Cole potrzebuje Nikki, by przejąć tron Podwieczności, a Jack potrzebuje Nikki, która jest dla niego wszystkim… Razem muszą powrócić do Podziemia, by zmienić przeznaczenie Nikki i ponownie uczynić ją śmiertelną. Lecz nie tylko Cole ma plan wobec Nikki: Królowa nie zapomniała o jej zdradzie i pragnie ją zabić. Czy Nikki będzie zmuszona spędzić wieczność w Podziemiu, czy ma w sobie to, czego potrzeba, by raz na zawsze zniszczyć Podwieczność?

W tym oszałamiającym finale trylogii, Brodi Ashton ukazuje wytrzymałość ludzkiej duszy i niezłomną potęgę prawdziwej miłości.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1144334305
Tytuł: Wieczna prawda. Podwieczność. Tom 3
Seria: Trylogia Podwieczność
Autor: Ashton Brodi
Tłumaczenie: Jakubowska Gabriela
Wydawnictwo: Papierowy księżyc
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 400
Numer wydania: I
Data premiery: 2017-06-12
Rok wydania: 2017
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 206 x 145 x 27
Indeks: 22243331
średnia 4,6
5
8
4
2
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
4 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
08-08-2019 o godz 14:41 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Dalsza część losów Niki. Niki jest szczęśliwa ze swoim chłopakiem Jack'iem lecz jeśli czegoś nie zrobi stanie się wieczną jak Cole. Niki ze swoim chłopakiem zbiera informacje jak zniszczyć podwieczność i móc prowadzić normalne życie. Prosi o pomoc Cola, on jednak chce by Nik została królową a on będzie królem, razem będą rządzić podwiecznością. Nik ma sporo informacji aby zniszczyć podwieczność, przystępuje do działania. Znowu musi się udać do podwieczności i to nie raz.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-07-2018 o godz 20:41 przez: Snieznooka
Nadeszła chwila prawdy, to moje ostatnie spotkanie z bohaterami serii skapanej w mitologii greckiej, nad czym bardzo ubolewam, jednak nic, co dobre, nie trwa wiecznie. Trzeba wrócić do rzeczywistości z dala od Nikki, Cole’a i Jacka, bez Podwieczności, Cieni, Tułaczy i całej mitycznej otoczki, jaka towarzyszyła tej historii. Oczekiwałam tej chwili z niecierpliwością, chciałam poznać losy tej trójki, przekonać się czy plan Nikki się ziści. Było warto, chociaż książka nie dorównuje części drugiej, ale finał historii okazał się w pełni satysfakcjonujący. Dynamiczny, zaskakujący, a przede wszystkim chwytający za serce, wyciskające z czytelnika emocje, a to przecież jest najważniejsze. Musze przyznać, że nie spodziewałam się takiego zakończenia historii panny Beckett. Nikki udało się uratować Jacka i sprowadzić go powrotem do domu, jednak dość istotny problem pozostał. Cole wykorzystał dziewczynę i oszukał w wyniku, czego staje się Wieczną, czego tak bardzo starała się uniknąć. W Podwieczności pożywiła się Colem trzy razy i stała się Wiecznie Żywą, a oznacza to, że jeśli nie nakarmi się dawcą umrze. Nie chce stać się istotą nieśmiertelną, która, aby przetrwać musi żerować na emocjach innych ludzi. Postanawia spróbować zniszczyć całą Podwieczność, a jej ukochany Jack bez wahania postanawia jej pomóc. We wszystkim jednak jest haczyk, w tym przypadku bez pomocy Cole’a się nie obejdzie. Nikki znowu odejmuje walkę o swoje śmiertelne życie i występuje przeciwko takiej „wieczności”, której nie jest w stanie zaakceptować. Wszystko zaczęło się od osobistej tragedii, która ją spotkała oraz tym, że nie potrafiła sobie z nią poradzić, w taki sposób poznała Wiecznego, który po raz pierwszy zabrał ją do Podwieczności. Jedno wydarzenie, jedna błędna decyzja zaważyła na życiu dziewczyny i jej chłopaka Jacka. Niestety to Cole jest panem jej losu, a w planach ma przejęcie tronu Podwieczności. W „Wiecznej prawdzie” wiele się dzieje, są to wydarzenia nieprzewidywalne grające na emocjach czytelnika. Brodi postanowiła nam przybliżyć bohaterów z zupełnie innej perspektywy. Mimo zaciętości wiecznego, nie można nie zauważyć, jak wielkim i głębokim uczuciem darzy Nikki, że w końcu zgadza się na to, aby zejść z nią do Podwieczności. Jego postać w tej części zostaje nam lepiej przedstawiona, autorka zdecydowała się na wątek utraty wspomnień, tylko, czy nie będzie to kolejny podstęp w wykonaniu Cole’a? „Odkupienie nie brało się z wielkich gestów lub pokazów odwagi. Nie było rezultatem wykonania dwunastu niemożliwych prac. Zamiast tego, odkupienie wywodziło się z niewielkich, cichych miejsc..„ Nikki jest zdesperowana, prześwietla jej działaniom jeden cel zniszczenie Podwieczności. Musi odzyskać skradziony przez jej Wiecznego kompas, tylko to pozwoli jej na bezpieczne życie u boku ukochanego chłopaka. Nie wszystko jednak jest tak klarowne, jak wymyśliła to nasza bohaterka, bowiem Cole nie ma zamiaru zrezygnować z uczynienia z niej swojej królowej. Wyścig z czasem trwa, akcja jest dynamiczna, czy uda jej się ociągnąć cel? A może to waśnie Cole otrzyma główną nagrodę w postaci serca Nikki? Czy naprawdę uda się zniszczyć Podzienność? Czy można zniszczyć, coś tak potężnego? Finał tej historii zaskakuje, ponieważ nie można być pewnym szczęśliwego zakończenia, jak było w przypadku wcześniejszych części. Autorka zamyka wszystko dokładnie nie pozostawiając miejsca na jakieś niedomówienia. W przypadku bohaterów to darzę Cole’a wielką sympatią, walczy o Nikki w sposób, jaki uważa za słuszny. Jack mimo swojej rycerskości, wielkiej miłości do dziewczyny nie wywołuje we mnie takich fajerwerków jak Wieczny, brakuje mu tej iskry. Wychodzi ze mnie zamiłowanie do złych chłopców. Śledziłam fabułę z zapartym tchem chcąc poznać wszystkie wydarzenia, jakie zaserwowała autorka. Desperacja bohaterów, kiedy czas dobiegał końca mieszała się z tą, którą odczuwałam na własnej skórze. Nie obyło się bez wzruszenia, które wywołała decyzja jednego z bohaterów. U Brodi Ashton odnalazłam coś, co sprawiło, że chętnie przypominałam sobie poszczególne mity, które wykorzystała w swojej serii „Podwieczność”, mogłam ponownie podsycić w sobie tą ciekawość świata i greckich wierzeń. Przystępny dla czytelnika język utwierdza mnie w przekonaniu, że dzieła tej autorki mają w sobie magnetyzm. Poznać skrzywdzoną dziewczynę, która szuka swojego miejsca na ziemi smakując, czym jest prawdziwa miłość. Cała historia Nikki Beckett jest przyjemna w odbiorze, podobała mi się walka z przeznaczeniem i próba odnalezienia samej siebie. Nie obyło się bez miłosnego trójkata, w który ciężko jest wprowadzić coś nowego i świeżego. Uważam, że cała seria jest godna polecenia nie tylko dla nastolatek, czego jestem najlepszym przykładem, sprosta Waszym oczekiwaniom, jeśli szukacie ciekawej sagi, która umili Wam wieczory i zapewni miły dreszczyk emocji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-06-2017 o godz 22:50 przez: polska_joanna
"Nasz pierwszy krok do zniszczenia Podwieczności" Nikki znów podejmuje walkę o swoje śmiertelne życie i występuje przeciwko fałszywej wersji wieczności. Wszystko zaczęło się od tragedii, jaka ją spotkała, i sposobie jaki się pojawił by sobie ze stratą mogła poradzić. To tak poznała Cole'a - Wiecznego, który zabrał ją po raz pierwszy do Podwieczności. Nikki powróciła na Powierzchnię do świata żywych tylko po to aby móc się pożegnać, zanim upomną się o nią Cienie. Ostatecznie jednak to jej dawna miłość zamiast Nikki przyjęła wyrok. Jack'a udało się jednak z Tuneli odzyskać, ale kosztowało to utratę serca bohaterki. Teraz to Cole kontroluje ponownie jej los, a w planach ma przejęcie tronu w świecie, gdzie wieczność można zdobyć kosztem innych istnień. Nikki nie wierzy w taką wersje wieczności i nie może dopuścić do tego, by się ziściła z nią w roli głównej. Długo oczekiwany finał serii z mitologią grecką w tle wreszcie zawitać ma na półkach księgarni. Już na pierwszych stronach tego tomu bohaterowie wpadają na niecodzienny i praktycznie niewykonalny pomysł zniszczenia Podwieczności. Dla Nikki i innych osób kojarzy się ona z cierpieniem niewinnych ponoszonym tylko i wyłącznie dla tego aby Wieczni mogli przedłużać swoje życie o kolejne stulecia. Jeśli zaś podejmować się realizacji niewykonalnych zadań to tylko opierając się o starożytne mity. Tam od zawsze tkwiły wskazówki i odpowiedzi na to, jak przechytrzyć zły los. Ostateczny team, który zniszczyć ma Podwieczność tworzą Nikki, Jack i jego brat Will oraz oczywiście Wieczny Nikki - Cole. To właśnie jego postać nabiera w tym tomie innego wymiaru, kiedy okazuje się, że zemsta obecnej królowej Powieczności może być dotkliwa. Brodi Ashton zdecydowała się na wątek utraty wspomnień. Czy Cole rzeczywiście utracił wspomnienia czy to jego kolejny podstęp, bo sam przecież nigdy nie przyczyniłby się do upadku miejsca, która zapewnia mu namiastkę wieczności.... A może jednak? W finałowym tomie zaskakuje spora liczba przeskoków między Powierzchnią a Podwiecznością, jaką nieustannie powiększają bohaterowie. W tomie pierwszym czy drugim możliwość przedostania się do Podwieczności i szczęśliwego z niej powrotu do świata żywych graniczyła z cudem. Tutaj jedyną niedogodność stanowi fakt, że można powrócić do świata żywych w innym zakątku Stanów Zjednoczonych. Rola finałowego tomu to zamknięcie najważniejszych wątków historii, tak by ona sama nie utraciła na swojej wartości. Od lektury pierwszego tomu nie ukrywałam, że Jack prędko schodzi na drugi plan, kiedy tylko pojawia się Cole. To dla niego i jego relacji z Nikki sięgało się po kolejne tomy tej opowieści. Pomimo intencji czy sposobów działania, Wieczny wiernie trwa przy dziewczynie, w której jest zakochany i jest absolutnie gotowy na wszystko (jak dowodzi tego finał), aby ją ocalić. Z całą pewnością trzymałam kciuki za inne zakończenie wątku tej postaci, choć po zachowaniu Nikki wiadomo kogo zawsze wybierze. To historia niechcianej miłości, gdy jedną już masz. Sam zaś finał rozgrywa się nad wyraz szybko, niczym prędko zbierane horkruksy w "Insygniach". Liczyłam trochę, że choć przez chwilę zobaczymy Nikki na tronie, kiedy plan zablokowania i zniszczenia Podwieczności wydawał się początkowo rozrywać świat w posadach. Mimo wszystko to Cole i jego oddanie powodować będą, że wspominać będę fabułę tej właśnie serii. W skrócie: Po raz kolejny mitologia łączy przeszłość z teraźniejszością i zawiera w sobie szansę na odwrócenie złego losu. Podwieczność to ciekawa alternatywa dla przedsionka Hadesu, a jednocześnie zupełnie inne i niespotykane wcześniej miejsce, które zapewniać miało namiastkę wieczności. Trylogia pozwala poznać historie różnych bohaterów, których ścieżki zbiegły się w tym niezwykłym miejscu między światami. To obecnie jedna z lepszych serii z mitologią w nowym wydaniu. Zdecydowanie warta lektury. http://zakladkadoprzyszlosci.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-06-2017 o godz 21:43 przez: Sophie
Teraz, kiedy Nikki uratowała Jacka, jedyne czego chce, to być z nim i ukończyć szkołę. Lecz Cole podstępem nakłonił Nikki, by się nim pożywiła, przez co sama rozpoczęła proces przemiany w Wiecznie żywą... co oznacza, że sama niedługo musi pożywić się Dawcą - w przeciwnym wypadku umrze. Ogarnięta strachem o własne przetrwanie, Nikki i Jack podejmują rozpaczliwą próbę odwrócenia tego procesu za pomocą wszelkich możliwych środków. Nawet Cole, z którym na każdym kroku oczekiwali walki, stał się ich nieoczekiwanym sojusznikiem. Lecz jak długo może to trwać? Żeby przeżyć, Nikki potrzebuje żywić się Cole’em, Cole potrzebuje Nikki, by przejąć tron Podwieczności, a Jack potrzebuje Nikki, która jest dla niego wszystkim… Razem muszą powrócić do Podziemia, by zmienić przeznaczenie Nikki i ponownie uczynić ją śmiertelną. Lecz nie tylko Cole ma plan wobec Nikki: Królowa nie zapomniała o jej zdradzie i pragnie ją zabić. Czy Nikki będzie zmuszona spędzić wieczność w Podziemiu, czy ma w sobie to, czego potrzeba, by raz na zawsze zniszczyć Podwieczność? W głowie mam zamęt, jestem zła na Brodi, że to skończyło się w ten, a nie inny sposób. Z drugiej strony, gdyby nie ona, nigdy nie powstałaby taka trylogia jak "Podwieczność" która na długi czas zagości w moim sercu. Wieczna prawda, zresztą tak jak poprzednie części, nie puszcza czytelnika już od pierwszych stron. Kiedy wciąga cię pomiędzy swoje kartki, łatwo przeoczyć wybicie drugiej w nocy. Dawno nie czytałam książki, która porwała mnie w takim stopniu! I choć jest to lekka powieść, łatwo się do niej przywiązać i podchodzić emocjonalnie. Jestem rozbita, serce mam w kawałkach. Dlaczego tak, a nie inaczej? Znacie to uczucie, kiedy podczas czytania spodziewacie się jednego biegu historii, zakończenia, a kiedy do tego dochodzi, w głębi czujecie, że jednak wolicie, żeby było inaczej? Miałam tak właśnie w przypadku Wiecznej prawdy. Jest mi przykro, ale chyba od początku zdawałam sobie sprawę, w jakim kierunku to zmierza. Trudno rozstać się z bohaterami, do których tak bardzo się przywiązałam, których naprawdę polubiłam. Nikki, choć w pewnym momencie stałaś się odrobinę irytująca, jesteś świetną postacią, która z góry podążała za wyznaczonym przez siebie celem, nie poddając się po jednorazowym upadku. Jack, prawda jest taka, że jesteś natrętem jakich mało. Słodki, owszem, ale denerwujący i opętany miłością do dziewczyny. Taka delikatna obsesja pokazywania tego na każdym kroku. Cole, na początku nie przypadłeś mi do gustu. Ale im dalej, tym bardziej cię lubiłam. Nawet w momentach, kiedy byłeś największym durniem i dupkiem, nie potrafiłam nie usprawiedliwiać twoich działań. Muszę znów przyznać, że Brodi Ashton świetnie spisała się przy kreowaniu bohaterów, także tych drugo- i trzecioplanowych. Akcji nigdy nie brakowało, tak samo jak zaskoczeń, zwłaszcza w tym tomie. Ciągłe skoki między Podwiecznością, a Powierzchnią sprawiły, że czytelnik ma wrażenie, że sam bierze udział w wyprawie. Powtórzę to jeszcze raz - jestem tak bardzo zła na autorkę za to co zrobiła! Jeśli przeczytaliście książkę, na pewno wiecie o co mi chodzi. Ale przy okazji włożyła wiele pracy w kreację... tego wszystkiego. I do tego wplatanie mitologii w całą historię! Trudno mi napisać recenzję ostatniego tomu, bez podsumowania całej trylogii. Wydaje mi się, że zwykłe stwierdzenie "dobre zakończenie" nie wystarczy. Łatwo zauważyć, że Brodi pisała "Podwieczność" kierując się sercem, a to zawsze odbija się na odbiorze książki przez czytelnika. Na pewno nie raz wrócę do historii Nikki, Jacka i Cole'a. To po prostu jedna z tych książek, które najzwyczajniej warto przeczytać. Ot co, po prostu. http://boook-reviews.blogspot.com/2017/06/wieczna-prawda.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego