Znienawidzony (okładka  miękka, wyd. 03.2024)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 36,96 zł

36,96 zł
54,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

W świecie, w którym rządzi zimna kalkulacja, miłość jest jedynym wybawieniem.

Nowy początek, nowa szansa… miałam nadzieje, ze los się do mnie uśmiechnął. Bo jak wytłumaczyć to, że dziewczyna znikąd nagle znalazła się w świecie luksusu, bogactwa i władzy? Brzmi jak bajka, która od teraz miała być moja codziennością.

Ale jak to w bajkach bywa, tam, gdzie jest bohater, pojawia się i wróg. Mój przybrał postać trzech kuzynów Silvestro, którzy zdawali się mieć władze nad naszym małym światem. Musiałam przygotować się na wojnę z każdym z nich. Gage, Micah i Conner popełnili jednak błąd – nie docenili mnie. Zyskałam szacunek jednego z nich, przyjaźń drugiego i… miłość trzeciego.

A przynajmniej tak mi się wydawało.

Mówiono, że Gage Silvestro nie ma serca. To nie była prawda. On stał się moja bratnia dusza. Ale i człowiekiem, który skrzywdził mnie najboleśniej.

Minęło osiem lat, od kiedy oszukał nas wszystkich i zniknął. Teraz powrócił z uśmiechem na ustach i historia, która miała zniszczyć nas bezpowrotnie.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1449925699
Tytuł: Znienawidzony
Tytuł oryginalny: Wise
Seria: Odmieńcy z West Emerald
Autor: Cora Brent
Tłumaczenie: Szling Agnieszka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Ale!
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 552
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-03-27
Data wydania: 2024-03-27
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 135
Indeks: 59276234
średnia 4,6
5
80
4
25
3
7
2
3
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
95 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
27-05-2024 o godz 16:13 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Szczerze nie miałam do tej książki żadnych oczekiwań, ale jak przyjemnie się zaskoczyłam!  Pochłonęłam ją w dwa wieczory i muszę przyznać, że czytało się ją naprawdę ekspresowo.  Gage i Dani są postaciami, których nie da się nie lubić. Oczywiście początkowo możemy mieć wiele do zarzucenia trójce kuzynów, ale z czasem stają się naszymi ulubieńcami. Ich charaktery świetnie się zgrywają i tworzą jedność.  Książką napisana jest w dwóch liniach czasowych, co uważam za duży plus. Na początku poznajemy jeszcze nastolatków, którzy mają namieszane w głowach, a potem mamy do czynienia już z dorosłymi ludźmi. Nie tracą oni jednak swoich charakterków.  Historia jest naprawdę ciekawa i sprawia, że musimy czytać dalej i dalej, by dowiedzieć się, co się wydarzy. Chcemy jak najszybciej uzyskać odpowiedzi na dręczące pytania.  Oczywiście ogromną rolę grają tu postaci, do których szybko zaczyna się pałać sympatią. Jest moment, w którym łamie się serce, ale ta historia składa nam je z powrotem. Z czystą przyjemnością mogę polecić tę książkę, bo to naprawdę przyjemna powieść na dwa/trzy wieczory.  Nie jest bardzo skomplikowana i zagmatwana, chociaż zadajemy sobie wiele pytań w jej trakcie. Główkujemy nad niektórymi wydarzeniami, ale jest ona po prostu przyjemna i komfortowa.  Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nie polubił Dani, Gage’a, Micaha czy Connera.  Kolejne tomy opowiadają o pozostałych dwóch kuzynach Gage’a, więc już zacieram rączki na ich historię. ig: c.fictophilia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-04-2024 o godz 23:22 przez: lexywish_bookstagram
Cześć! Wreszcie po małej przerwie od intensywnego pojawiania się tutaj wracam z (mam nadzieję!) świeżą głową, nowymi pomysłami i ogromną chęcią do czytania i aktywnego działania. Zaczynam z przytupem, bo nie tylko postanowiłam odrobinę zmienić styl publikowanych przez siebie postów (liczę na to, że Wam się spodoba), to jeszcze przychodzę od razu z recenzją świeżutkiej petardy od Wydawnictwa Ale, czyli książki “Znienawidzony” autorstwa Cory Brent. To pierwszy tom serii “Odmieńcy z West Emerald” i muszę przyznać, że historia miłości Dani oraz Gage’a już uczyniła mnie fanką tej świetnie zapowiadającej się trylogii! Jak ta historia mnie wciągnęła! Zupełnie się nie spodziewałam, że nie będę w stanie oderwać się od lektury i zarwę z nią kilka nocy. Nie zrozumcie mnie źle – zdecydowałam się na recenzję tej powieści, bo zaciekawił mnie opis i uwielbiam serie, w których każda z części skupia się na innych bohaterach z tego samego uniwersum. Po prostu nie byłam gotowa na to, że to będzie taka miłość od pierwszego wejrzenia, szczególnie z uwagi na to, że “Znienawidzony” nie należy do gatunku powieści, po który sięgam najczęściej. Zawsze sceptycznie podchodzę do książek, w których pojawia się wątek mafijny, jednak Cora Brent świetnie wplotła go w swoją opowieść, sprawiając, że nie przysłaniał on najważniejszych aspektów historii, czyli burzliwej relacji głównych bohaterów, ani nie wypadł absurdalnie, co najczęściej bardzo psuje mi przyjemność z lektury. W ogóle w powieści Brent znajdziemy dużo innych ciekawych motywów, które Autorce udało się połączyć bardzo nienachalnie, tworząc naprawdę interesującą i rozbudowaną fabułę. Niezwykle podobał mi się zabieg przeniesienia akcji w czasie o osiem lat, dzięki czemu mogliśmy lepiej poznać bohaterów i zaangażować się w ich losy pełne wzlotów i upadków. Muszę przyznać, że wydarzenia potrafiły zaskoczyć i rozwiązanie pewnych kluczowych wątków absolutnie nie było dla mnie oczywiste od samego początku. Świetnie bawiłam się od pierwszych kartek, do samego końca, a na kolejnych stronach wciąż odkrywałam kolejne ciekawe wydarzenia. No i oczywiście nie mogę nie wspomnieć o głównym bohaterze powieści, Gage’u Silvestro. O ile Dani to naprawdę udana protagonistka, która świetnie niesie na swoich barkach całą fabułę, to jednak postać jej ukochanego sprawia, że “Znienawidzony” nabiera rumieńców, pewnej głębi, a lektura scen z udziałem tego pana na pewno przyspieszy puls niejednej czytelniczce. Uwielbiam bohaterów, którzy są bardzo męscy, ale jednocześnie jest w nich jakaś kruchość i bezbronność. Takie postacie muszą jednak być napisane autentycznie, a Brent kreacja Gage’a wyszła po prostu po mistrzowsku. To mężczyzna, który przypomina mi bohaterów pisanych przez Mię Sheridan, którzy, przy całej swojej męskości, cierpią i potrzebują pomocy, ale potrafią się do tego otwarcie przyznać. Jeden motyw, który Autorka zastosowała w postaci młodego Silvestro, absolutnie przyspieszył bicie mojego serca, ale pozwolę Wam odkryć we własnym zakresie, co też Gage postanowił zachować dla swojej ukochanej Dani. Oklaski również dla wydawnictwa, bo wydanie tej książki to po prostu TOP OF THE TOP. Widać dbałość o najmniejsze szczegóły. Jeśli szukacie fantastycznego romansu, który wciągnie Was do bardzo ciekawej serii książek – nie zwlekajcie. “Znienawidzony” macha do Was nieśmiało i gwarantuje fenomenalną zabawę. Ja nie mogę się już doczekać kolejnej części. Bardzo gorąco polecam! IG: lexywish_bookstagram [współpraca reklamowa z wydawnictwem]
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
03-04-2024 o godz 08:26 przez: Anonim
„Znienawidzony” to historia prowadzona w dwóch liniach czasowych, która wciąga już od pierwszej strony. Dodatkowo lekkie pióro autorki sprawia, że kartki obracają się same, a koniec pojawia się szybciej niż mogłoby się wydawać, mimo że książka nie należy do najkrótszych. Pierwsza część nawiązuje do wydarzeń sprzed 8 lat i jest ona spokojniejsza, niż druga, która dotyczy teraźniejszości, ale mimo tego obie mi się podobały. Koniec tej pierwszej wprawił mnie w osłupienie, aż musiałam odłożyć książkę, żeby odetchnąć. Natomiast kolejna wywołała we mnie totalny rollercoaster emocji. Bohaterowie zostali świetnie wykreowani, bardzo ich polubiłam i przywiązałam się do nich. Nie są idealni, posiadają wady oraz skrywają tajemnice, ale to wszystko sprawia, że są autentyczni. Na samym początku ciężko jest polubić chłopaków, chociaż ja gdzieś tam w głębi wiedziałam, że pod maską skrywają serce, które potrafi zmięknąć. Dani to silna bohaterka, która nie miała łatwego życia, a mimo tego pokazała, że nic nie jest w stanie ją zniszczyć. Gage natomiast jest postacią, której mocno kibicowałam, bo dawno nie spotkałam w książce tak lojalnego bohatera. Niestety nie do końca uwierzyłam w relacje między Dani i Gage’em, a przynajmniej było tak na początku. Szczerze, nie wiem kiedy ta znajomość się rozwinęła, bo to się stało jakoś tak nagle. W żaden sposób nie odczułam rozwijającego się między nimi uczucia, jednak zmieniło się to w drugiej części książki, gdzie chemia między nimi była wręcz namacalna. Cieszę się, że fabuła nie była przepełniona erotyzmem, opisy były subtelne i naprawdę przyjemnie się to czytało. Pod koniec pojawiło się kilka plot twistów, których zupełnie się nie spodziewałam i tak jak już myślałam, że sprawa jest rozwiązana, autorka wykonała ruch, który mnie zszokował. „Znienawidzony” to historia, która wywołuje uśmiech na twarzy, trzyma w napięciu, ale również potrafi wzruszyć. Pokazuje jak ogromna potrafi być miłość do drugiego człowieka i ile jest się w stanie dla niego poświęcić, ale również do jakich czynów potrafi doprowadzić chorobliwa zazdrość. Bardzo zaskoczyła mnie ta książka i nie mogę się doczekać kolejnych tomów, aby bliżej poznać pozostałych chłopaków.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
08-04-2024 o godz 22:49 przez: ksiazkowertyczna
"Znienawidzony" o książka, która zaintrygowała mnie od pierwszych stron, i której już sam prolog sprawił, że od razu chciałam wiedzieć, co wydarzy się dalej. Po prologu mamy podział na przedziały czasowe i książka rozkłada nam się na dwie części. Pierwsza rzuca nam obraz na wydarzenia, które miały miejsce osiem lat temu, kiedy główni bohaterowie się poznali, a druga opowiada o teraźniejszości. Cała historia wciągnęła mnie bez reszty. Każdy rozdział naładowany ogromną dawką emocji i okraszona tajemniczością fabuła napędzana akcją i naprawdę licznymi plot twistami sprawiły, że świetnie spędziłam czas przy tym tytule. Bardzo podoba mi się to, w jaki sposób zostali wykreowani główni bohaterowie. Jak wiele ich różni, a jednak tak bardzo do siebie pasują. Oboje posiadają swoje demony, z którymi walczą na co dzień. On jest tajemniczy, na pozór zimny i bezduszny, z zaburzeniami i problemami emocjonalnymi spowodowanymi brakiem miłości. Ona znów, mimo tego, że do pewnego momentu została wychowana w biedzie i na swój sposób doświadczyło ją życie, jest naprawdę silna emocjonalnie. Świetnie poprowadzona narracja z perspektywy obu głównych bohaterów daje nam idealny obraz na ich zachowania i podejmowane przez nich decyzje. Na moje oko trochę za szybko rozwinęła się relacja między nimi i nie do końca było czuć to enemies to lovers, jednak nie przeszkadzało mi to jakoś bardzo w lekturze, bo i tak polubiłam Dani i Gage’a razem. "Znienawidzony" to fantastycznie napisana książka, która jest nie tylko świetnym czasoumilaczem, ale także lekturą skłaniającą do refleksji. Ukazuje siłę lojalności, oddania i wartości rodzinnych, ale również jak chorobliwa potrafi być zazdrość. Ode mnie leci ogromna polecajka. Mam nadzieję, że dacie się skusić na ten tytuł i Was również porwie historia o odmieńcach z West Emerald. Ja tymczasem czekam z niecierpliwością na kolejny tom. Czytajcie! 🖤
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
08-04-2024 o godz 20:58 przez: Złotowłosa i Książki
[Reklama] Wydawnictwo Ale Nazwa serii "Odmieńcy z West Emerald" z samego początku skojarzyła mi się z fantasy. Nie ukrywam, że mocno mnie to zmyliło, heheh. A tu chodziło o zupełnie coś innego. Pierwszy tom serii opowiada i trójce mężczyzn i jednej kobie. Wszyscy młodzi, wszyscy są w jakimś stopniu ze sobą rodziną. Kuzyni Silvestro to świetny zabieg. Każdy z nich otrzymał indywidualną osobowość. Na swój sposób pokrętną ale niezwykle intrygującą. Micah, Conner i Gage od samego początku przyciągają uwagę czytelnika. Mają jakiś magnetyzm w sobie a to jest świetne. Szacunek, przyjaźń i miłość. Oto trzy cechy, które będą nam towarzyszyć przez całą powieść w różnych ich odcieniach. Główną bohaterką jest Dani, która opuściła swój świat i została wrzucona na głęboką wodę - zamieszkała u bogatego wujka gdzie musi zacząć wszystko od nowa. Kibicowałam jej. Wzbudziła moją sympatię. W powieści oprócz wspomnianych powyżej rzeczy mamy także fajnie utkany spisek. Intrygę, która dostarcza adrenaliny. Wciąga w mroczny świat i szokuje prawdą, która zmiata wszystko z powierzchni ziemi. Autorka bardzo trafnie moim zdaniem podzieliła powieść na pół. Najpierw zaglądamy w przeszłość by poznać początek historii jaka związała bohaterów, a później zderzamy się z teraźniejszością czy śledzić z zapartym tchem przebieg wydarzeń. Jedno tylko co bym poprawiła to motyw Gage'a, kiedy został odsunięty. Bardziej bym go rozbudowała albo po prostu zmieniła na coś innego. Ale tak poza tym to nie mam się do czego przyczepić. Bardzo dobra lektura. Autorka ma fajny, lekki styl. Pobudza wyobraźnię i dostarcza różnorakich emocji zapewniając rozrywkę na najwyższym poziomie. Już nie mogę się doczekać kolejnych tomów. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
09-04-2024 o godz 11:56 przez: Magda
Tak książka to dla mnie jedno, wielkie WOW. Miałam wobec niej ogromne oczekiwania i gdy zaczęłam ją czytać, bałam się, że rozczaruję się, z powodu tego, jak wysoko ustawiłam tej książce poprzeczkę. Nie dość, że nie zawiodła ona moich oczekiwań, to wręcz je kilkukrotnie przebiła. Rollercoaster emocji, niespodziewane zwroty akcji i intrygi, które tu znalazłam sprawiły, że nie mogłam oderwać się od lektury, a nawet gdy odkładałam książkę, myślami wciąż byłam w niej, razem z bohaterami, którzy nieodwołalnie skradli moje serce. Więź łącząca Dani, Gage’a, Connera i Micaha jest odzwierciedleniem oddania, lojalności i wsparcia. Jest to ten rodzaj relacji, którą każdy z nas chciałby mieć w swoim życiu i aż robiło mi się ciepło na sercu, czytając o tym z jaką gotowością, ta czwórka jest w stanie skoczyć za sobą w ogień. No i Gage… To jak bardzo zapatrzony jest w Dani, traktuje ją jak boginię i pragnie chronić choćby za cenę własnego życia i szczęścia, sprawia, że uśmiecham się od ucha do ucha. Miłość, która łączy tę dwójkę jest po prostu niesamowita i uważam, że jest to jeden z najlepiej poprowadzonych wątków romantycznych w książkach. A co do zwrotów akcji, o których wspomniałam wyżej, przez całą książkę, nie miałam choćby cienia podejrzeń, co do tego, w jaki sposób faktycznie rozwiązała się akcja pod koniec książki. Było to dla mnie na tyle niespodziewane i szokujące, że potrzebowałam kilku minut, żeby dobrze przyswoić taki rozwój wydarzeń. Nie mogę się doczekać drugiego tomu i powrotu naszych odmieńców z West Emerald.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
3/5
01-04-2024 o godz 19:07 przez: pigula.czyta
[ współpraca reklamowa z Wydawnictwo Ale! ] Odmieńcy z West Emerald - to czwórka bliskich sobie osób a każde z nich niesie na barkach ogromny bagaż doświadczeń. Każdy z nich wskoczył by za sobą w ogień. Lecz dziś skupiamy się na dwójce z nich. ✨Znienawidzony✨ Pierwszy tom z serii opowiada o Dani i Gage’u, których droga do szczęścia wydaje się być niemal niemożliwa. Książka ta podzielona jest na dwa przedziały czasowe tym samym podzielona została na dwie części. Pierwsza opowiada o wydarzeniach, które działy się 8 lat temu przez co możemy dokładnie przyjrzeć się przeszłości bohaterów i poznać okoliczności, w jakich Dani pojawiła się w życiu chłopaków. Ta część kończy się w rozdzierający serce sposób i tym samym przechodzimy do teraźniejszości czyli części drugiej. Tutaj wracamy do bohaterów, których życia mocno się zmieniły. Tajemnice zaczynają wychodzić na jaw a to co się dzieje zaczyna być coraz bardziej niebezpieczne. Muszę przyznać, że ja tą książkę pochłonęłam niemal na raz! Tekst jest niezwykle przyjemny, świat został wykreowany w świetny sposób a autorka poprowadziła historię w sposób jaki uwielbiam najbardziej. Mamy tu pełno tajemnic, niedomówień i niemal cały czas czujemy, że coś się zaraz wydarzy tylko nie wiemy, w którym momencie dokładnie. Najbardziej przypadła mi do gustu pierwsza część książki, uważam, że tu wydarzenia zostały poprowadzone z dużą dokładnością. Druga część jest pełna napięcia i oczekiwania co jeszcze złego się wydarzy lecz mam wrażenie, że miała więcej niedociągnięć i była nieco przewidywalna. Nie mniej jednak całość podobała mi się i bawiłam się rewelacyjnie czytając tą pozycję! Bohaterowie zostali wykreowani w sposób genialny! Uważam, że to najmocniejszy punkt książki. Każdy z nich jest inny, wyrazisty i cechuje się czymś innym co go wyróżnia. Dani to kobieta, która w swoim dzieciństwie przeszła przez wiele złego. Nie pławiła się w luksusie tylko wraz ze swoim wujkiem walczyli o lepsze jutro. Gage zaś to mężczyzna, który pochodzi się z bogatej rodziny i na pozór zawsze miał wszystko lecz nie miał jednego i najważniejszego - miłości i poczucia bezpieczeństwa. Gage jak dla mnie to postać, która jest najbardziej ciekawa. Od początku poznajemy go jako nieprzystępnego i zimnego lecz z całego serca jest oddany swoim kuzynom, których traktuje jak braci. Nie jest on bez skazy, ma pewne zaburzenia, które nadają mu oryginalności na tle innych. To ten typ bohatera, którego uwielbiam najbardziej - nieidealny i prawdziwy co zawsze sprawia, że jest po prostu wyjątkowy. W tej książce pozostali bohaterowie również są mocno ciekawi i już nie mogę doczekać się kontynuacji serii gdzie poznamy ich bliżej! Nasza dwójka głównych bohaterów początkowo nie przepadają za sobą lecz pewne wydarzenia sprawiają, że zbliżają się do siebie aż w końcu jedno zatraca się w drugim. Dla mnie nie do końca mieliśmy tu enemies to lovers choć można przyznać, że zakosztowaliśmy namiastki tego motywu. Szkoda, że relacja między tą dwójką nie była mocniej rozwinięta w przeszłości bo nie do końca kupuje tą wielką miłość, która przetrwała lata. Nie było to dla mnie do końca wiarygodne i rzeczywiste lecz myślę, że to również kwestia gustu - ja po prostu wolę, kiedy relacja bohaterów jest na prawdę głęboka a nie opiera się na krótkim okresie czasu, w którym dwójka osób spędza razem czas. Nie mniej jednak przyjemnie obserwuje się losy bohaterów i z niecierpliwością oczekuję co wydarzy się dalej. To pozycja, która zdecydowanie ma w sobie sporo akcji i nieoczekiwanych zwrotów wydarzeń - głównie dzieje się to w drugiej części książki. Jak już wspomniałam wcześniej niektóre sytuacje były do przewidzenia i nie do końca zawsze byłam zaskoczona lecz jedna rzecz sprawiła, że zbierałam szczękę z podłogi. Tutaj na pewno nie ma nudy, akcja nieprzerwanie jest pełna napięcia co jest na ogromny plus! Owszem, ta pozycja nie jest bez skaz ale mimo wszystko spędziłam z nią rewelacyjny czas! Nie mogę doczekać się kontynuacji, w których poznamy bliżej losy kolejnych bohaterów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-04-2024 o godz 18:53 przez: Julia
[współpraca reklamowa z 𝐖𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨𝐀𝐥𝐞!] 🔫 Czytając 𝐙𝐧𝐢𝐞𝐧𝐚𝐰𝐢𝐝𝐳𝐨𝐧𝐞𝐠𝐨, byłam strasznie ciekawa, o czym to jest. Miałam jakieś z początku swoje założenia, ale one w żadnym stopniu się nie sprawdziły z tym co otrzymałam. Główną bohaterką jest Dorothy Ann, w skrócie Dani. Mieszka ona z wujkiem, który wziął ją pod opiekę bez żadnego, ale, nawet wtedy gdy matka dziewczynki przyszła pod jego mieszkanie i ją po prostu zostawiła. Dziewczyna jest w moich oczach bardzo silna, dawała radę z mamą, a później z wujkiem, który wcale nie musiał się nią opiekować, a jednak. Starała się być dla niego jak najlepsza. Gdy przychodzi czas, żeby wprowadzić się do jego wybranki, Dani jest pozytywnie nastawiona do swojego przyszywanego brata oraz jego kuzynów. Jednakże przy śniadaniu jest kompletnie inaczej. Po przeczytaniu kilku stron nie sądziłam, że faktycznie ich relacja będzie tak wyglądać. Stwierdzam to na plus, ponieważ te relacje dodawały mi chęci do dalszego czytania. Uwielbiam motywy, gdzie właśnie na początku jest ta niechęć, a później przeobraża się w coś wyższego. Moją ulubioną sceną, związaną z Dani jest ta, gdzie razem z Gage’em byli w klasie i ten zaczął ją dotykać, to naprawdę poczułam dumę, gdy kazała mu się odwalić i nie uległa mu jak wszystkie inne. Natomiast, jeśli chodzi o głównego męskiego bohatera, to nie będzie to zaskoczeniem, że go uwielbiam. Pomimo pierwszych słabych początków, jest on totalnie cudownym facetem. To jak widziałam jak traktuje swoich kuzynów było prze cudowne, traktował ich jak braci, za którymi wskoczy w ogień. I taka miłość jest piękna. Gage jest pewnym wyjątkiem, różni go coś od innych. Jest to pewna odskocznia, bo w ogóle nie spotkałam się z taką książką i miło było przeczytać taki wątek. Moją jedną z ulubionych scen z nim związana jest scena z prologu, wtedy zostało zasiane we mnie ziarno ciekawość i całe napięcie trzymało mnie do końca. Cała książka jest podzielona na dwie części, pierwsza to część gdzie wszystko dzieje się w okresie szkoły. I choć była dość krótka, bardzo mi się podobała, szczególnie pod względem relacji Gage'a i Dani. Została nam tu ukazana relacja powolna, gdzie nie tylko on, ale i pozostała dwójka (Micah i Conner) przekonywali się do Dani. Zdecydowanie fanką jestem takiego obrotu spraw, ale relacje naszych głównych zawładnęły moim sercem. Pomimo tego, że mieli od siebie trzymać się z daleka, było widać, jak ich do siebie ciągnie. Mam dwie ulubione sceny z pierwszej części, jedna jest taka gdzie Dani była w basenie, a dokładnie unosiła się na plecach. W pewnym momencie dotarła do najgłębszej części basenu i zaczęła się podtapiać. Byli tam chłopcy i nie jeden, a aż dwóch chciało za nią wskoczyć, to było cudowne. Druga scena to ta gdzie była impreza, Dani wyszła za głównym bohaterem. To był pierwszy moment ich zbliżenia i o boże. Kocham, kocham i jeszcze raz kocham, to było tak idealne, tak pasujące do nich. Co do drugiej części książki, akcja dzieje się wtedy, gdy wszyscy są dorośli. I ta część to totalny wybuch emocji. To, co ja tam zastałam, przerosło moje wszelkie oczekiwania. Dani ktoś próbuje zabić, nie mogą odnaleźć sprawcy. Miałam swoje podejrzenia, tyle wniosków wyciągałam, a koniec końców wszystko wychodziło inaczej. Nie mogłam wyjść z podziwu tego, jak autorka to wymyśliła. Tutaj za dużo zdradzać wam nie będę, ale tutaj relacja głównych bohaterów jest totalnie inna. Bardzo wyjątkowa, ale to wyższy etap. I tajemnice, które wtedy wyszły na jaw, zawładnęły moim serce. To wszystko pasuje do siebie, nie ma żadnych nieścisłości. Na koniec chce wspomnieć o dwóch bohaterach. Conner to jeden z kuzynów Gage'a i jest słodziakiem, mądry i utalentowany. Potrafi rozbawić towarzystwo, skradł mi tym serce. Jednakże Micah to bohater, którego pokochałam bardziej niż głównego. Jego wybuchowość, tajemniczość i wszystko inne kruszyły moje serce, tutaj przepadłam dla niego bezpowrotnie, czekam na jego część.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2024 o godz 14:09 przez: Marta
Lubicie niedoskonałych bohaterów w książkach ? Często autorki tworzą bohaterów idealnych, takich wręcz wymarzonych, bez skazy. Później kolekcjonujemy tych książkowych mężów. Często też ciągnie nas do zachwycających mrocznych mężczyzn. A tu z kolei autorka stworzyła nawet trzech bohaterów męskich, którzy z pewnością nie są bez skazy. Kuzyni, jednak łączy ich tak silna więź, że są dla siebie jak bracia. Gage, Micah i Conner. Każdy “uszkodzony” na inny sposób. Jednak mają w sobie coś wyjątkowego i sądzę, że w kolejnych tomach tej serii, jeszcze pozwolą się pokochać na wiele sposobów. Jednak w tej części, pierwsze skrzypce gra Gage. Chłopak, który może się wydawać, że nie ma serca. Zamknięty w sobie, mroczny, trzymający się wyłącznie towarzystwa swoich braci. Jednak okazuje się, że to serce posiada i …jakim cudem chłopak, który w pewnej chwili miał wszystko czego pragnął, stracił to i został “Znienawidzony”? “Gage, opuszczony i wykorzystywany jako broń w walce własnych rodziców, dorastał wśród paskudnej wersji miłości. Nic dziwnego, że zamknął serce na długi czas.” Nie wierzył w miłość, uważał ją za toksyczne i wyniszczające uczucie. Ale mimo to JEJ udało się przedrzeć przez mur jakim się otoczył. Dziewczyna znikąd, która nagle pojawiła się w życiu tych chłopaków, stała się ważniejsza niż się spodziewali. A dla niego szczególnie. Dani, Dorothy Ann, jako dziecko podrzucona przez matkę swojemu wujowi, który wychował jak własną córkę, otoczył troską i miłością. Teraz gdy stał się popularnym autorem książek i mężem bogatej kobiety, ich życie uległo zmianie. Ogromnej. Gdy Dani trafia do wielkiego domu Matildy, nie ma pojęcia ile szczęścia i cierpienia czeka ją w najbliższych latach… W sumie nie do końca byłam pewna czego spodziewać się po tej książce. Jednak okazała się taka inna. Zarówno przez inność samych bohaterów jak i złożoność całej historii. Mamy romans, oczywiście, bo to akurat było do przewidzenia. Ale są tu też wątki wręcz kryminalne, które niesamowicie mnie wciągnęły. Chłopcy nie bez powodu wierzą, że nad ich rodziną wisi jakieś fatum. Już niejedna tragedia ich dotknęła. I jako czytelnicy, jesteśmy świadkami wręcz lawiny kolejnych. Takich, które rozdzielą zakochanych w sobie Gage’a i Dani, takich które na lata zniszczą więź trójki braci, takich które okażą się śmiertelnym zagrożeniem. Czy ktoś rzeczywiście usiłuje zabić Dani ? Czy wypadki jakich doświadcza to pech i zbieg okoliczności ? Cała ta historia zaskoczyła mnie na wiele sposobów i za każdym razem pozytywnie. Więź pomiędzy chłopakami oraz ta jaka utworzyła się między nimi i Dani, to coś co bardzo lubię w książkach. Taka bezgraniczna lojalność, troska i miłość. Niespodziewana, bo z początku ją odrzucili. Do tego miłość, niby z góry skazana na porażkę, ale czy aby napewno ? Gage wracając po latach nie wierzy, że odzyska Dani. Wie jak bardzo ją skrzywdził ale miał ku temu powody. Czy może liczyć na wybaczenie ? I te podejrzane zajścia, przez które już teraz mężczyzna, nie chłopak, jest przekonany, że ktoś zagraża jej życiu. Rozwiązanie tej zagadki jest wg mnie niesamowicie szokujące. Co prawda okładka tej książki ma w sobie coś, cieszy oko, ale nie oddaje zawartości. Wręcz spodziewałam się romansu mafijnego i choć mamy tu nutkę mafii, choć są mroczne wątki i chwile pełne napięcia, przerażające wręcz to nie jest to typowy romans mafijny. Cała historia ma w sobie wiele zalet, wciągających i intrygujących wątków. Z początku taka młodzieżówka, zmienia się, jak kameleon wręcz z każdym kolejnym rozdziałem. Pewne jest wyłącznie to, że ta historia nie pozwala się nudzić i wciąga od początku do końca. Bardzo mi się to podobało. A już 15 maja kolejny tom i niezmiernie mnie to cieszy. Z pewnością po niego sięgnę. A Wy ? Poznaliście już tę książkę czy może jest w planie? Polecam, warto spędzić z nią czas i serdecznie dziękuję za tę możliwość Wydawnictwu Ale.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-04-2024 o godz 18:46 przez: Ola
ᴏᴄᴇɴᴀ: ★★★★★/5 [ᴡsᴘᴏ́ᴌᴘʀᴀᴄᴀ ʀᴇᴋʟᴀᴍᴏᴡᴀ ᴢ @wydawnictwoale] ❝ Podoba mi się to. Podoba mi się, że nie próbuje naśladować innych. Za dużo rzeczy mi się w niej podoba. ❞ O Mój Boże. Jakie to było dobre?! Przysięgam, że sięgając po tę książkę nie spodziewałam się, że aż tak przypadnie mi ona do gustu. Choć po przeczytaniu opisu spodziewałam się, że będzie mi się ją przyjemnie czytało, to nie oczekiwałam, że wzbudzi we mnie tak wiele pozytywnych emocji. Historia opowiada o Dani, którą w młodym wieku matka oddaje pod opiekę jej wujkowi. Jednak, gdy wujek dziewczyny, po latach wspólnego życia tylko we dwójkę, wiąże się z inną kobietą, której świat obraca się w luksusie i dobrobycie, ich dotychczasowe życie zmienia się o 180°. Wraz z przeprowadzką do domu kobiety, dziewczyna poznaje trzech kuzynów Silvestro, z czego jeden z nich - Micah - ma zostać jej przybranym bratem. Trójka chłopaków nie ułatwia Dani przystosowania się do życia w nowych warunkach i nowym, zupełnie obcym otoczeniu. Micah, Conner i Gage stali się dla dziewczyny pewnego rodzaju wrogami. Zdawali się mieć władzę nad jej małym, skromnym światem, jednak w tym wszystkim popełnili błąd - nie docenili jej oraz umiejętności, jakie posiadała. Dani jest bohaterką, o której bardzo przyjemnie mi się czytało. Podobała mi się jej charyzma oraz siła, jaką posiadała. Mimo wielu przykrych i krzywdzących sytuacji, dziewczyna z powrotem się podnosiła i nie pozwoliła, aby zaistniałe problemy pokrzyżowały jej życie. No a Gage, który jest głównym bohaterem w tej części trylogii, skradł całe moje serce. Stał się jedną z moich ulubionych męskich postaci, a ilość zaznaczonych z nim fragmentów naprawdę ciężko mi zliczyć. Gage cierpi na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, co nie ukrywam, że bardzo mnie w nim zaciekawiło. Właściwie nigdy nie spotkałam się z książką, w której bohater miałby właśnie to zaburzenie, przez co z jeszcze większym zaintrygowaniem sięgałam po tę książkę. Chłopak nie jest zbyt ufnym człowiekiem, przez co jedynymi osobami, którym powierza swoje sekrety, są jego kuzyni. Cała ich trójka jest ze sobą bardzo zżyta, a problemy w rodzinie jedynie jeszcze bardziej ich do siebie zbliżają. Wzajemna relacja kuzynów jest czymś cudownym i wprawiającym czytelnika (w tym i mnie) w przyjemny nastrój. Relacja romantyczna Dani i Gage’a również została idealnie opisana. Ich dwójka nie raz sprawiała, że z mojej twarzy nie schodził szczery uśmiech. Rozpalili oni niewielki płomień w moim sercu, który nawet po skończeniu tej opowieści nie chce zgasnąć. Są oni definicją prawdziwej miłości, której choć początek ma miejsce w młodym, nastoletnim wieku, to przetrwa każdą, nawet największą burzę. Taka też burza miała miejsce w ich życiu, gdy przez pewną sytuację Gage zmuszony jest zostawić swoich kuzynów oraz Dani bez słowa i wyjechać z miasta. Dla dziewczyny Gage stał się bratnią duszą, ale także i człowiekiem, który rozbił jej serce na milion małych kawałków. Jego powrót do miasta, po ośmiu latach braku kontaktu z kimkolwiek, na kim mu najbardziej zależało, jest wstrząsający dla każdego. Choć ma on świadomość, co uczynił, stara się odbudować stracone relacje i bezpowrotne chwile. Ta historia nie raz zasiała we mnie ziarenko ciekawości, które nie pozwalało mi na oderwanie się od lektury. Stała się ona dla mnie komfortem i z wielką przyjemnością wracam do zaznaczonych fragmentów. Z całego serca polecam wam “Znienawidzonego”, a ja niecierpliwie czekam na kolejne tomy, w których mam nadzieję, że zakocham się równie mocno. Micah, Conner… jestem pewna, że wasze historie będą równie piękne, jak Gage’a.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
03-04-2024 o godz 12:04 przez: zajkosink.a
“Znienawidzony” [współpraca reklamowa z @wydawnictwoale] “Widzę cię, Dorothy Anna. Zawsze cię widzę. Nawet kiedy udaję, że tak nie jest.” “Znienawidzony” to książka, którą starałam się zrozumieć i do tej pory po jej przeczytaniu tego nie potrafię. Ta pozycja miała naprawdę bardzo zachęcające motywy, które mnie zaintrygowały i byłam bardzo ciekawa co takiego pojawi się w środku. I co? Poczułam się okropnie rozczarowana. Zacznę od tego, że książka powinna przejść weryfikację krindżu. Nigdy nie spotkałam takich określeń w książkach. I ja naprawdę rozumiem, że może miało to być na zasadzie dopasowania tekstu do dzisiejszych standardów, jakimi są wypowiedzi młodych osób, ale mając w rodzinie dzieci w różnym wieku szkolnym nie słyszałam czegoś takiego, przykłady: boszsz, supcio, omójbosze, w dupę jeża (XD), zajefajnie, wajby. Naprawdę można było tego uniknąć i te słowa zastąpić czymś innym. Czymś co nie wywoływałoby ciarek żenady. Sama historia zapowiadała się naprawdę ciekawie. Prolog i pierwszy rozdział już obfitował w coś naprawdę dobrego i wydaje mi się, że to było na tyle. Niestety wydarzenia, które pojawiały się w tej książce były dość nudne i naprawdę brakowało im wiele, żeby wzbudzić we mnie dreszczyk emocji, a przejrzenie zamiarów i kto za pewnymi sprawami stał było banalnie proste. Przy zakończeniu miałam ochotę przyznać sobie order zasłużonego szeryfa. Relacji pomiędzy głównymi bohaterami po prostu nie było w tej książce. Zastanawiałam się, gdzie pojawił się jej początek, a potem jakikolwiek rozwój tej relacji, żeby faktycznie była realna. Na próżno. Ich uczucia mnie nie kupiły. Zero napięcia, zero emocji. Nienawidzili się, ale spotykali? Enemies to lovers, które uwielbiam? Nie w ich przypadku. Natomiast jeśli chodzi o samych bohaterów, to mam wrażenie, że ich mentalność została zachowana przez cały okres historii na tym samym poziomie. Na przestrzeni lat nie widziałam w ich postępowaniach jakiejkolwiek zmiany. Oczekiwałam czegoś dojrzałego. Ach… autorka dodała do głównego bohatera pewne zaburzenia. Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, które nie zostały w odpowiedni sposób przedstawione. * W tej książce mamy Dani i trzech kuzynów, którzy od początku jej nienawidzili, ale nie rozumiem jednego. Jak nienawiść może zostać przemieniona w dosłownie chwilę w coś innego? W przyjaźń? Nagle między nimi wytworzyła się nić porozumienia i wszystkie złe uczucia zniknęły…? * Historia została podzielona na dwa okresy. 8 lat przed i 8 lat po (czasy obecne). Natomiast ta przerwa nie miała dla mnie najmniejszego sensu. Dlaczego? Dlatego, że w okresie tych lat nie działo się tak naprawdę nic nadzwyczajnego. Bardzo brakowało mi szerszej perspektywy głównych bohaterów. * Postacie były mdłe i pozbawione wyrazu, tak samo jak cofnięcie się do okresu szkolnego, a gdy historia wróciła do punktu wyjścia, to niestety nie działo się w niej nic szczególnego oprócz ochrony tej, od której wszystko się zaczęło. * Ta książka miała przedstawić trudne relacje rodzinne, które mnie nie kupiły. Zabrakło im rozwinięcia, aby pokazać ich trud i dlaczego jest tak, a nie inaczej. Manipulacje, zerowe zainteresowanie. Dziecko - etykietka. A rodzice zostali przedstawieni w dziwny sposób, który nie kleił mi się do całości. I żeby nie było! Uwielbiam trudne relacje rodzinne i postacie, ale! Tylko i wyłącznie w odpowiedni sposób przedstawione. * A zakończenie? Oczekiwałam czegoś lepszego. Czegoś, co porwało by mnie z miejsca. * Niestety ten tom okazał się dla mnie sporym rozczarowaniem i nie zachęcił mnie do kontynuowania tej serii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
01-05-2024 o godz 00:19 przez: Agata i Karolina
"Po­cząt­ko­wo my­śla­łam, że mam szczę­ście, po­nie­waż mogę za­cząć od nowa. Dziew­czy­na z pod­łej dziel­ni­cy pod­łe­go mia­sta nie­czę­sto ma na to szan­sę. Jed­nak dzię­ki splo­to­wi szczę­śli­wych wy­da­rzeń zna­la­złam się w miej­scu peł­nym bo­gac­twa i wła­dzy. Oraz w gro­nie trzech bar­dzo róż­nych i groź­nych ku­zy­nów, któ­rzy mieli świat u swych stóp. Gage, Micah i Con­ner ro­bi­li wszyst­ko, by zo­stać moimi wro­ga­mi, więc przy­go­to­wa­łam się na wojnę. Nie do­ce­ni­li mnie. Zy­ska­łam sza­cu­nek jed­ne­go z nich. Przy­jaźń dru­gie­go. I mi­łość trze­cie­go. A przy­naj­mniej tak mi się wy­da­wa­ło". @wydawnictwoale jeżeli będzie trzeba przygotujemy petycję o wydanie kolejnego tomu serii Odmieńcy z West Emerald w trybie natychmiastowym! Przepadłyśmy w tej historii od pierwszych stron i nie mogłyśmy się od niej oderwać aż do ostatniej przeczytanej kropki 😍 Ich trzech i ona jedna. Oni wywodzący się ze świata pełnego wpływów, koneksji i pieniędzy, ona zaś pochodząca ze biednego domu. Różni ich teoretycznie wszystko i nie ma takiej rzeczy, która mogłaby połączyć ❤️ Przy bliższym poznaniu okazuje się jednak, że są to tylko pozory. Każde z nich nosi maskę, ukrywając coś przed światem. Wstydliwe sekrety czy własne niedoskonałości, które inni mogliby wykorzystać przeciwko nim używając jako najsilniejszą broń aby zadać dotkliwy cios. Będą o siebie walczyć i wzajemnie się wspierać. Pojawią się jednak na ich drodze także takie problemy z którymi niełatwo będzie im się zmierzyć a które mogą spowodować, że ich drogi rozdzielą się na zawsze zwłaszcza, gdy jedno z nich będzie musiało zniknąć... Przede wszystkim jesteśmy zachwycone relacją jaka połączyła bohaterkę z Gage'm, Micah'em i Con­ner'em 😍 to jak na początku byli do siebie wrogo nastawieni ale z biegiem czasu ich relacje zaczęły się zmieniać i ewoluować w coś głębszego i prawdziwego było niesamowite ❤️ każde z nich miało zupełnie inny charakter i mimo iż mogłoby się wydawać, że nie powinni do siebie pasować ze względu na duży kontrast między sobą tworzyli paczkę, która była niczym jedna spójna całość 😁 Chłopcy jak to chłopcy lubili sobie dogryzać czy serwować uszczypliwe komentarze natomiast względem Dani byli niczym jej rycerze, którzy gotowi są w każdej chwili wybawić księżniczkę z opresji 😍 otaczali ją opieką dzięki, której mogła w końcu poczuć się bezpiecznie a przede wszystkim mieć poczucie przynależności do osób, które stały się dla niej niczym prawdziwa rodzina 😊 trochę przypominali nam trzech muszkieterów z ich słynnym "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" 😁 "Znienawidzony" to książka, która pokazuje świat w którym rządzi zimna kalkulacja a miłość jest jedynym wybawieniem. Czytelnik będzie obserwował jak knute są pewne intrygi i na bohaterów czyhać będą momentami pewne niebezpieczeństwa. Autorka ma kapitalne pióro. Lekkie i przystępne spod którego wychodzą wciągające historie oraz świetnie wykreowani bohaterowie 😍 i mimo, że było to pierwsze nasze spotkanie z jej piórem jesteśmy więcej niż przekonane, że kolejne książki będą równie dobre jak nie lepsze gdyż ich bohaterowie będą mieli Wam bardzo wiele do zaoferowania...😎😎😎 Polecamy ogromnie! #musthave #mustread
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-04-2024 o godz 00:28 przez: Amelia
Na samym początku muszę Wam całkowicie szczerze powiedzieć, że była to ciekawa książka, napewno nie spodziewałam się, że będzie tym, czym ostatecznie była. Dawno nie czytałam książki w klimacie takiego dark academia, braterstwa...już Wam mówię, co o niej myślę! W książkę poznajemy wielu bohaterów, ale dwójka głównych, z których perspektywy czytamy książkę, to Dani oraz Gage. Dani to dziewczyna, która w życiu przeżyła naprawdę niezwykle wiele. W pewnym momencie wszystko obraca się do góry nogami- wkracza w życie kuzynów Slivestro, którzy nie są uznawani za bezpiecznych. Zmiana otoczenia i statusu miała być dla Dani nowym startem, ale okazała się być równie czymś ciężkim. Jak się okazuje, uczucia Dani do Gage'a będą wiele utrudniać. Gdy mamy już uczucie, że wszystko idzie w kierunku, w którym chcemy, żeby szło- akcja się odwraca i Gage znika. Bohaterowie w tej książce byli bardzo ciekawie wykreowani, każdy zupełnie inny. Trójka kuzynów z West Emerald to naprawdę wybuchowe połączenie. Każdy zupełnie inny, ale wszystko łączy jedno- ból, traumatyczne przeżycia, ciężkie relacje w rodzinie. Możemy to zaobserwować na kartach książki. Dani jako bohaterką jest świetna, bo ma w sobie coś takiego ciepłego, dobrego, a zarazem potrafi się odgryźć. Bardzo podobała mi się jako bohaterka. Gage również jest ciekawy, bo jest taki tajemniczy, niedostępny, a gdy dochodzi co do czego- cokolwiek by się nie działo, będzie chronić swoich ludzi ponad wszystko ❤️ Bardzo podoba mi się podzielenie na dwie strefy czasowe: osiem lat wcześniej (czyli w momencie, gdy bohaterowie są jeszcze nastolatkami i dopiero się poznają) i 8 lat później (czyli w chwili, gdy nasi bohaterowie są już dorośli). Jest to przyjemne, że możemy poznać tło wydarzeń teraźniejszych. Emocjonalność tej książki jest naprawdę bardzo duża. Nasi bohaterowie często muszą podejmować ciężkie dla siebie decyzje, ale również borykają się z różnego typu problemami. Sam powrót Gage'a po tylu latach zapewnia wszystkim całą gamę emocji- od smutku, po wściekłość, rozdrażnienie i irytację. Uwielbiam takie bliskie sobie relacje i czytanie o ich oraz o rozwijających się uczuciach i więziach. To bardzo przyjemne obserwować, jak ktoś zaczyna się rozumieć bez słów i jest dla siebie wzajemnie najlepszymi przyjaciółmi. To piękne relacje ❤️ Bardzo ciekawy wątek był rodziny Dani, do której dołączyła można powiedzieć. Na pozór kochającą, bez żadnych tajemnic, z wielką szczerością...no niestety okazało się, że to wszystko była maska i wiele sekretów okazywało się w trakcie książki. Czasami byłam w ciężkim szoku, jakie zwroty akcji zostały tutaj zastosowane. Książka jest zdecydowanie ciekawym rozpoczęciem całej trylogii, której jestem niezwykle ciekawa jako całości. Premiera drugiej części już 15 maja, więc wyczujcie! Myślę, że mogę Wam ją polecić, bo jest to zdecydowanie ciekawa książka. Nie jest moim największym faworytem, ale myślę, że fabularnie wypada naprawdę dobrze ❤️ ⭐️4/5 ❤️8/10 ☺️18 🌶️2,5/5 📖stron: 549 ❤️seria: Odmieńcy z West Emerald 🔡literki: przyjemne do czytania, takie jak zawsze u Ale! 📍gatunek: romans mafijny
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-04-2024 o godz 22:44 przez: Weronika
Dziewczyna która nie miała domu i chłopak, który nie miał serca. O Wow… ta książka całkowicie przeszła moje oczekiwania. Sama nie wiem od czego zacząć, powinnam prawdopodobnie wymienić wady i zalety tej historii, ale wad jakimś cudem nie znalazłam, nawet gdybym próbowała. Nie miałam jakichś wielkich oczekiwań względem tej historii. Zapowiedź wydawała się naprawdę interesująca, dlatego przykuło to moją uwagę i wywołało ciekawość. Trzech kuzynów i jedna dziewczyna. Co to może oznaczać? Z pewnością nic dobrego, szczególnie gdy szybko okazuje się, że ta trójca święta ciągnie za sobą mnóstwo interesujących plotek, które tak właściwie są tylko potwierdzeniem na to, że ta trójka nie należy do grzecznych chłopców. Historia ta wprowadziła mnie w naprawdę ogromny zachwyt. Począwszy od wykreowanych bohaterów nie w zwyczajny, przerysowany sposób i kończąc na świetnym stylu pisania, który wyciągnął mnie z zastoju czytelniczego. Gage to mężczyzna którego bezpowrotnie pokochałam. To jaki był cudowny, komfortowy >>> no po prostu nie mogłam przeżyć faktu, że jest fikcyjny. Dani, czyli inaczej Dorothy Ann była naprawdę przyjemną postacią, która początkowo dostała łatkę dziwadła. Zamieszkała ze swoim wujkiem, oraz jego żoną - Matilda i wychowywała się z kuzynostwem, które początkowo nie było dla niej łaskawe. Chociaż na pierwszy rzut oka to zwyczajna rodzina, prócz tego że wywyższała się statusem społecznym, to później z każdą kolejną stroną okazywało się, że za drzwiami domu działy się dziwne rzeczy. Pełne tajemnic i sekretów rozdziały wprowadzały mnie czasami w podirytowanie, ale z czasem zrozumiałam zabieg jaki przeprowadziła autorka. Bardzo polubiłam wszystkich chłopaków i uważam że idealnie wpasowała się tam Dani, która różniła się od nich z pewnością charakterem. Gage i Dani są dla siebie stworzeni, więc z ekscytacją czekałam na moment kuliminacyjny, aż wreszcie dojdzie między nimi do zbliżenia. Po drodze do ich szczęścia stanęło wiele przeszkód i ich problemem głównie były rodzinne intrygi, kłamstwa które omal nie prowadzą do tragedii i wiele innych. Plow twist który na mnie czekał przeszedł całkowicie moje oczekiwania i muszę przyznać że byłam w ogromnym szoku i musiałam to rozchodzić. Książka bardzo mi się spodobała. Pozornie była czymś luźniejszym i rzeczywiście tak było, bo relacja między Dani a Gage’em była przyjemna, bez toksycznych zachowań, lecz później wprowadziła mnie jako czytelnika w totalny zamęt. Uważam że dobrym pomysłem było podzielenie książki na osiem lat wstecz, a później osiem lat później, dzięki czemu poznaliśmy ich relacje od podstaw, aż do chwili gdy dorośli. Cieszyłam się że mogliśmy przeczytać dwie perspektywy zarówno Dani jak i Gage’a, bo dzięki temu mogłam poznać przyczyny jego chłodu i zachowania. Tajemnice wychodziły na jaw, przez co inaczej zaczęłam go postrzegać. Podsumowując znienawidzony to książka o której długo nie zapomnę przez wzruszenia, plow twisty i z pewnością będą ją gorąco polecać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-04-2024 o godz 16:44 przez: Snieznooka
„Znienawidzony” to pierwsza książka z serii Odmieńcy z West Emerald autorstwa Cory Brent. To trzymająca w napięciu i pełna pasji historia, która hipnotyzuje od pierwszej do ostatniej strony. Gage i Dani to dwie udręczone dusze, które mogą znaleźć ukojenie i spokój tylko razem ze sobą. Naturalnie znajdą się tacy, przepełnieni determinacją, aby ich rozdzielić. Ta odrobina napięcia i niepewność, czy następna strona będzie punktem zwrotnym, sprawiły, że ta historia była dla mnie jeszcze bardziej ciekawa i emocjonująca. Możecie się zdziwić, ale to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, dlatego też czułam ekscytację z każdą następną chwilą, przewracaną stroną. Główną bohaterką książki autorstwa Cory Benet pod tytułem „Znienawidzony” jest Dorothy Ann, nazywana po prostu Dani. To młoda dziewczyna, która nie miała łatwego życia, porzucona przez matkę, otrzymała jednak kolejną szansę na to, aby poprawić swój los. Dani pochodziła z bardzo biednej rodziny, a teraz znalazła się w zupełnie innym świecie. Bogactwo, władza, wszędobylski luksus potrafi nie jednemu namieszać w głowie. Pojawienie się trzech kuzynów Silvestro sporo namiesza w życiu dziewczyny, ale także zmieni je bezpowrotnie. Z wrogów staną się przyjaciółmi, a nawet kimś znacznie więcej. Gage Silvestro był określany mianem człowieka bez serca, jednak jej udało się je dostrzec i zdobyć. Niestety mężczyzna zniknął oszukując braci i łamiąc jej serce. Powrócił, jako ktoś zupełnie inny, po ośmiu długich latach mając zamiar zburzyć ich poukładane życie. Dlaczego mężczyzna zniknął? Czy między bohaterami jest jeszcze nikłe tlące się uczucie? „Znienawidzony” to inteligentna, umiejętnie stworzona mieszanka emocji, dramatyzmu, napięcia, zwrotów akcji, intensywności, słodyczy, bólu, która jest niesamowicie kusząca. Źródłem nienawiści, która zaciemnia serca każdego bohatera, jest warstwa dramatu, która sprawi, że czytelnik próbuje ustalić, kto jest prawdziwym potworem i czy jest ich więcej niż jeden .Dani z jednej strony jest nieśmiałą, niezdarną dziewczyną, która stara się wtopić w tło i po prostu radzić sobie w codziennym życiu, z drugiej jest bezczelna i zdeterminowana, potrafi siebie chronić. Miała trudne dzieciństwo, a kiedy spotyka Gage'a i jego kuzynów, w końcu znajduje swoje miejsce. Dani znajduje kogoś, kto naprawdę ją widzi i akceptuje taką, jaka jest. Gage jest człowiekiem bez serca, nieostrożny w słowach, nie troszczy się o nikogo poza swoimi kuzynami, ale Dani sprawia, że czuje się wyrzutkiem, ona go akceptuje. Jego życie rodzinne jest bolesne i destrukcyjne, więc zrobi wszystko, aby chronić osoby, które kocha, przed konsekwencjami ich postępowania. Pod wszystkimi swoimi nienawistnymi słowami i okrutnym zachowaniem kryje się wielkie serce. „Znienawidzony” ukazuje jak ważna w życiu człowieka jest rodzina, ile traumy może w sobie nosić człowiek i jak trudno jest ją przepracować.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-04-2024 o godz 18:39 przez: Anonim
[współpraca reklamowa z Wydawnictwo Ale!] „Znienawidzony” to jak na razie największe zaskoczenie tego roku. Przyznaję, że spodziewałam się kolejnego oklepanego romansu z podobnym szablonem, jak wiele innych książek. Jednak powiem wam, że naprawdę bardzo się zaskoczyłam, oczywiście w pozytywny sposób. Podoba mi się to, że książka opowiada historię w dwóch ramach czasowych, ale nie przeplatają się one ze sobą, dzięki czemu nadążanie za fabułą nie stanowi problemu. Pierwsza połowa książki opowiada o nastoletnich latach bohaterów, druga natomiast prezentuje wydarzenia dziejące się po upływie ośmiu lat. Standardowo uwielbiam także to, że występuje tutaj dual pov, dzięki czemu możemy poznać poszczególne sceny z perspektywy dwóch różnych bohaterów, co z kolei ujawnia nam ich osobiście przeżycia, myśli i emocje. Jestem ogromną fanką takiego rozwiązania. Bardzo polubiłam się z bohaterami, zarówno tymi głównymi, jak i drugoplanowymi. Ich wypowiedzi są spójne i ciekawe, ich charaktery także przypadły mi do gustu. Autorka w fajny sposób przedstawiła przemianę Dani, która z cichej i nieśmiałej nastolatki przekształciła się w odważną i pewną siebie kobietę. Z kolei Gage to bohater, którego niesamowicie mi szkoda, wychowywał się w naprawdę toksycznym środowisku, ale mimo tego nadal potrafił uwierzyć w miłość. To, do czego zmusił go ojciec, było straszne. Moją sympatię zdobyli także jego kuzyni, bardzo się cieszę, że niebawem książki z nimi w rolach głównych także zostaną u nas wydane, wprost nie mogę się ich doczekać. Sama fabuła to nie tylko romans, mamy tutaj także wątek kryminalny. Bardzo lubię, kiedy w książkach występują także takie wątki, ponieważ sprawiają, że nie mogę się od nicho derwać. W tym przypadku czytelnik mógł obstawiać swoje typy zdradzające tożsamość prześladowcy głównej bohaterki. Ja oczywiście nie trafiłam, takiego zakończenie całkowicie się nie spodziewałam, było ono bardzo przemyślane i napisane tak, aby zaszokować czytelnika. Osobiście uwielbiam zakończenia, w których jakaś wielka tajemnica nagle wychodzi na jaw, dzięki temu cała książka staje się bardzo ciekawa. W okresie świątecznych przygotowań starałam się czytać ją w wolnych chwilach, których niestety nie było za wiele, gdyby nie to, z pewnością pochłonęłabym ją w góra dwa dni. Muszę także wspomnieć o tym, że książka ma przepiękną okładkę, która aż zachęca do sięgnięcia po nią. Widziałam wydania zagraniczne, które nie do końca mi się spodobały, jednak ta jest świetna. Należę do grona osób, które dość często zwracają uwagę na okładki czytanych powieści, ta zdecydowanie przypadła mi do gustu. Co mogę więcej powiedzieć, oprócz tego, żebyście KONIECZNIE sięgnęli po tę książkę, bardzo, ale to bardzo wam ją polecam. Dziękuję także wydawnictwu za możliwość zrecenzowania jej, dzięki temu dodałam do mojej top listy kolejną pozycję.♥️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-04-2024 o godz 19:23 przez: Anonim
Przyznam szczerze, że zaczynając czytać czytać nie wiedziałam czego się spodziewać i jak ulokować swoje emocje względem tej książki. Chodź opis strasznie mnie zaciekawił, po przeczytaniu pierwszych rozdziałów spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Postanowiłam się jednak nie zniechęcać, ponieważ książka jest podzielona na dwie części. I się nie zawiodłam. Pierwsza część opisuje wydarzenia sprzed ośmiu lat, przedstawia początki wspólnej historii Dani i trzech kuzynów Silvestro, z Gage'm na czele. Dziewczyna z biednego domu dostała drugą szansę od losu, jednak czy aby napewno teraz wszystko będzie lepiej? kiedy wujek Dani wiąże się z Matildą ich życie drastycznie się zmienia, czego skutki będą odczuwać przez osiem lat. druga część opisuje wydarzenia w teraźniejszości, osiem lat po zniknięciu Gage'a. Kiedy Dani staje się dorosłą kobietą i jakkolwiek udaje jej się pogodzić z utratą ukochanego, jej życie znów wywraca się do góry nogami. Ekipa z West Emerald musi stawić czoła przeszłości i rozwiązać tajemnice rodziny, o których nawet nie mieli pojęcia. Czy uda im się uzyskać odpowiedzi na wszystkie pytania i odkryć najmroczniejsze sekrety rodziny, a wydarzenia z przeszłości odpiją piętno na ich przyszłości? Zawsze wychodzę z założenia, że z każdej książki poza rozrywką można wyciągnąć również kilka cennych rad, a każda fikcyjna historia może nas czegoś nauczyć. Świetnie bawiłam się przy czytaniu tej pozycji, pomimo początkowych niepewności. Podczas czytania towarzyszyły mi przeróżne emocje od śmiechu po płacz i szok spowodowany wieloma plot twistami, które miały miejsce. Ta książka opowiada o miłości, przyjaźni, braterstwie, oddaniu i lojalności, ale przede wszystkim o poświęceniu. Najcenniejszą lekcją jaką możemy wyciągnąć z tej historii to fakt, że aby poznać prawdę trzeba spojrzeć z różnych perspektyw. Nie zawsze to co widzimy na pierwszy rzut oka jest tym co nam się wydaje, czasami kryje za sobą drugie dno, o którym nie mamy pojęcia, przez to możemy źle ocenić sytuację czy zachowanie drugiej osoby, co może prowadzić do obopólnego niezrozumienia. Czasem, aby coś zyskać czy uratować bliskich nam ludzi trzeba w zamian coś poświęcić. Mimo, że może to sprawić ból obu stroną, czasami jest najlepszym rozwiązaniem. Jednak czy czas i szczera rozmowa nie są w stanie rozwiązać nawet największych problemów? A prawdziwa miłość i więzi pokonać nawet największych przeszkód ? Wystarczy tylko chcieć. A czy naszym odmieńcom uda się rozwiązać wszystkie sekrety rodziny i mimo wielu przeszkód i niepowodzeń odnaleźć zrozumienie i spokój, a przeszłość zostawić za sobą? Tego dowiecie się po przeczytaniu. Ze swojej strony zachęcam was do przeczytania. Moja ocena to 4/5 Zapraszam na instalacyjne i tiktoka ciotka_czyta tam też znajdują się recenzje :D Miłego czytania! (współpraca reklamowa)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-04-2024 o godz 09:38 przez: Anonim
[RECENZJA - ,,Znienawidzony. Odmieńcy z West Emerald] Od czasu, kiedy wujek Dani wziął ślub z dość bardzo wpływową i bogatą kobietą.Życie dziewczyny zmienia się nie do poznania. Z szemranej dzielnicy przenoszą się na luksusowe osiedle dla elity. Dani w całym tym splendorze. Z czasem zaczyna dostrzegać mroczne oblicze osób, które od ślubu wujka stali się jej nową rodziną. "Znienawidzony" wciągnął mnie już od pierwszych stron. Jednak ciężko, było mi nadążyć za bohaterami i ciągnącymi się za nimi tajemnicami. W książce pojawia dużo interesujących postaci pobocznych, które nie ukrywam przykuły moją uwagę. Polubiłam bardzo babcię Ceclie, która jest dziarską staruszka. Mimo tego, że została dość mocno okaleczona. I to nie dla jednej osoby, była by to trauma na całe życie. To babcia się trzyma i rzuca świetnymi tekstami. Z ogromnym zainteresowaniem śledziłam też przemianę wujka Dani, który od czasu ślubu Zaczął inaczej podchodził do niektórych spraw. A kiedy uchylono nieco więcej na temat przeszłości Dani, Connora, Gage i Micha, to wręcz się rozpływałam, bo zostali bardzo ciekawie przedstawieni. W tym wszystkim, jednak zabrakło mi czasu na zbudowanie takiego stabilnego gruntu pod fragment ,,Zyskałam szacunek jednego z nich, przyjaźń drugiego i… miłość trzeciego”. Relacja między Dani a kuzynami, którzy jej nie znoszą bardzo szybko wpłynęła na spokojne wody. Można powiedzieć, że Dani to wszystko zyskała jak za dotknięciem magicznej rożki. Nie musiała jakoś za bardzo natrudzić. Wystarczyło raptem kilka momentów, żeby zmienić podejście chłopaków do dziewczyny. To dla mnie, było to mało przekonujące, ale jak przymknęłam na to oko. To cała reszta historii jest dla mnie bez zarzutu. Chłopaki, tak jak Dani noszą ze sobą bagaż ciężkich doświadczeń. I nawet jeżeli z początku wydają się bogatymi d*pkami. To kiedy odsłaniają przed nami swoje tajemnice. To zupełnie inaczej odbiera się ich zachowanie. Szczególnie że ich matki i ojcowie… to naprawdę nieźli aktorzy. I tak między nami, w tych trzech siostrach jest coś takiego, …Hmm, dla mnie fascynującego? Taka dobra wisienka do tortu, na której czele stoi Matilda. Nikt pewnie za nią nie przepada, bo taką ma rolę, ale jednak jest świetna. Świetnie, że można było poznać bohaterów z dwóch perspektywy czasowych. W ten sposób mogłam zaobserwować, to jak decyzje wpłynęły na otoczenie i ich przyszłość. Język książki był dla mnie bardzo przystępny. Nie mogę narzekać na tłumaczenie, bo szłam przez książkę jak burza. Nawet jeżeli po drodze, były jakieś tam schodki w relacji kuzynów i Dani. ,,Znienawidzony” wciągnął mnie z zastoju czytelniczego. Naprawdę potrzebowałam tej książki, jak tlenu! Nie mogę się doczekać kolejnych części. Współpraca Wydawnictwo Ale!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-04-2024 o godz 21:41 przez: Nadia
współpraca reklamowa Jakbyście czuli się, gdyby wasza pierwsza prawdziwa miłość zostawiłaby was bez słowa wyjaśnienia i tak samo nagle pojawiła się po ośmiu latach milczenia? To właśnie musiała przeżyć Dani. Autorka od początku wrzuca nas w wir dziejącej się akcji, każąc się w niej odnaleźć. Dani zmuszona jest zamieszkać ze swoim wujkiem, jego nową żoną i jej synem, a w dodatku wokół tej rodziny kręci się jeszcze dwójka kuzynów wspomnianego wcześniej chłopaka i tak się składa, że żaden z nich nie pała sympatią do dziewczyny, a można nawet powiedzieć, że chcą jej utrudnić nowe życie. Dani z pozoru wydaje się nieśmiałą, a wręcz wstydliwą osobą, która nie chce rzucać się w oczy innym, a tym bardziej podpaść nowym członkom „rodziny". Jak możecie się domyślić nie udaje jej się to za dobrze, ale wychodzi jej to na dobre, ponieważ trójka chłopaków małymi kroczkami poznaje ją coraz bliżej. Bardzo polubiłam jej postać i temperament ukazany w dalszej części książki. Jako nastolatka miała czyste serce, otwarte na każdego, co łatwo można było wykorzystać, jednak pewien chłopak tego nie zrobił... Gage Silvestro podobno nie miał serca. Tak przynajmniej mówili inni. Dani była jednak innego zdania, gdy tylko pozwolił jej poznać siebie bliżej. Zamknięty w sobie chłopak, który nigdy nie miał oparcia w rodzicach i nigdy nie nauczył się, że wyrażanie emocji jest czymś normalnym, a tym bardziej w jego przypadku. Oczywiście miał swoich przyjaciół, którzy jednocześnie byli jego kuzynami, jednak nadal to było dla niego za mało, aby przełamać swój lęk i otworzyć swoje serce na innych. Autorka świetnie wykreowała jego postać, a tym bardziej zaburzenia, z którym się zmagał. Bardzo dobrze czytało mi się rozdziały z jego perspektywy, wiedząc, że jego postać nie jest napisana w krzywdzący sposób. Książka jest podzielona na dwie części: możemy przeczytać o ich losach w czasach szkolnych i po burzliwych ośmiu latach rozłąki. Nie będę ukrywać, że bardziej podobała mi się fabuła w tej pierwszej części, ponieważ miałam wrażenie, że główny bohater stracił trochę swojego uroku, gdy dorósł, jednak główna bohaterka nabrała charakteru. Druga część była również ciekawa i z niecierpliwością śledziłam literki na papierze, czekając na plot twisty, które swoją drogą zmiotły mnie z planszy. Kompletnie się ich nie spodziewałam, ale może to dlatego, że starałam się nie rozmyślać nad tym: kto, co i dlaczego. Styl pisania autorki jest niezwykle przyjemny dla czytelnika, dzięki temu przez tę książkę się płynie, czekając na wybuchy akcji, różne kłamstwa, czy inne teorie. Miałam duże oczekiwania wobec tej książki, ale rzeczywistość powaliła mnie na kolana, więc z ręką na sercu mogę wam polecić tę pozycję. Buziaki Nadia xx.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-04-2024 o godz 11:41 przez: Magdalena
Powieść „Znienawidzony” to pierwszy tom serii „Odmieńcy z West Emerald”. Kiedy otrzymałam propozycję jej zrecenzowania, opis zaintrygował mnie na tyle, że nie mogłam odmówić sobie możliwości sprawdzenia twórczości nowej na polskim rynku autorki. Książka składa się z dwóch części, które dzieli ośmioletni przeskok czasowy. Bardzo lubię motyw spotkania po latach i drugiej szansy, a tutaj akurat autorka poprowadziła ten wątek w przyjemny dla mnie sposób. Były emocje, ból i próba odkupienia win. Przyznam się szczerze – sądziłam, że będę mieć do czynienia z romansem mafijnym. Być może to mój błąd albo niedopatrzenie, ale mimo wszystko się na niego nastawiłam. Mamy za to zagadkę kryminalną, tyle że w moim odczuciu było jej trochę za mało, jak na taką objętość książki. Czegoś mi tu zabrakło. Owszem prolog kończy się nieprzewidywalnie, co rzeczywiście już na samym początku obudziło we mnie zaciekawienie, które towarzyszyło niemal do końca. Chciałam odkryć, co doprowadziło do tej sytuacji i kto poluje na Dani. Końcówka okazała się zaskakująca i to oceniam na plus, bo po drodze autorce udało się nas nieco zmanipulować. Nie wiem, czy to kwestia pióra autorki, czy może tłumaczenia, choć raczej obstawiam to pierwsze, ale w niektórych sytuacjach wyczuwalna była sztuczność. W dialogach czy ogólnie w pewnych sytuacjach, zwłaszcza w tej pierwszej części, gdy nagle znika wrogość chłopaków względem Dani. Jej relacja z Gage’em też wskoczyła na wyższy poziom w sposób nieoczekiwany i tutaj niestety mi zgrzytało. Nie umiałam w pełni uwierzyć w ich uczucie. Mieli jednak swoje dobre momenty, gdy w jakiś sposób chwytali mnie za serce. Z tej dwójki większą sympatią zapałałam do Gage’a. Jego kreacja wywołała we mnie pewną słabość. Ciekawym aspektem okazało się też to, że autorka ubrała go w zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Szkoda tylko, że nie pociągnęła tego tematu szerzej. Dani z kolei okazała się dla mnie neutralna. Nie irytowała mnie swoim zachowaniem, ale też nie zostanie w mojej pamięci na dłużej. Jeśli mam być szczera, to polubiłam ekipę Wyrzutków z West Emerald. Ich lojalność i oddanie względem siebie nawzajem są ujmujące. Jestem też bardzo ciekawa historii Tess i Micah oraz Haven i Connera, więc czekam na następne tomy. „Znienawidzony” jest to powieść, co do której miałam dość spore oczekiwania. Lektura nie okazała się zła, lecz widoczne niedociągnięcia pozostawiły we mnie poczucie niedosytu. Zaciekawiła mnie jednak na tyle, że spędzony z nią czas nie uważam za stracony. Pióro autorki może nie jest idealne, ale zdecydowanie wciąga. Czy polecam? Każdy z nas ma inny gust, dlatego zachęcam do wyrobienia własnej opinii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Cora Brent

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego