Klinika (okładka  miękka, wyd. 05.2021)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 23,37 zł

23,37 zł
36,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Nowy thriller medyczny autorki Psychopaty i Nie ufam już nikomu

Jego zniknięcie to dopiero początek

Gaja zawdzięcza życie rozwojowi medycyny i leczeniu metodą modyfikacji genomu w okresie prenatalnym. Podobnie jak Kajtek, z którym przyjaźniła się od lat. Byli jak rodzeństwo, którego żadne z nich nigdy nie miało. Jednak jakiś czas temu Kajtek zniknął. Tymczasem nastroje społeczne gęstnieją: rząd zakazuje metody in vitro, dochodzi do masowych protestów. Gaja czuje się zastraszona i napiętnowana. Próbuje rozwikłać sprawę zniknięcia przyjaciela. To, co odkryje, okazuje się znacznie bardziej przerażające, niż mogłaby sobie wyobrazić.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1267390316
Tytuł: Klinika
Autor: Muniak Klaudia
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 270
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-05-19
Data wydania: 2021-05-19
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 27 x 206 x 137
Indeks: 38431180
średnia 4,4
5
60
4
32
3
13
2
1
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
65 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
27-05-2021 o godz 12:53 przez: Magdalena Mierzynska | Zweryfikowany zakup
"Klinika" to najnowsze dziecko autorki. Poznajemy Gaję, która swoje życie zawdzięcza modyfikacji genomu w okresie prenatalnym. Jej przyjaciel z najmłodszych lat również swoje życie zawdzięcza takiej ingerencji. Szczęśliwe życie Gaji kończy się wraz z wiadomością, że Kajtek zaginął. Nie ma go ponad rok. Dziewczyna próbuje rozwiązać zagadkę jego zniknięcia. Budzi się w szpitalu. Lekarz informuje ją, że miała wypadek i musiała mieć wyciętą nerkę. Dziewczyna nic nie rozumie, ciągle jest ospała, a matka rzekomo odwiedza ją kiedy ona akurat śpi. Co tak naprawdę stało się z dziewczyną? Co stało się z Kajtkiem? Dlaczego nie może się z nikim skontaktować? Czy to jest szpital? Czy naprawdę miała wypadek? Kto potrzebował jej nerki? Ile pytań tyle odpowiedzi do których musimy dotrzeć. Autorka nie szczędzi nam napięcia i nie szablonowej historii. Momentami chciałam przyspieszyć, żeby dowiedzieć się co dalej. Co z dziewczyną? O co chodzi. Moje podejrzenia były słuszne,a zakończenie było pięknie poprowadzone. Akcja działa się praktycznie w jednym miejscu, a tyle emocji dostarczyła. Bardzo mi się podobała książka . W sumie jak każda autorki. Jedyne co było na minus w tej to bardzo dużo, powtarzających się pojęć medycznych, które trochę mi przeszkadzały.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-08-2021 o godz 16:38 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Kiedy strach spotyka się z Obłędem. Dzięki rozwoju medycyny i leczeniu metoda modyfikacji genu w okresie prenatalnym Gaja i Kajtek zawdzięczają swoje życie. Byli jak rodzeństwo, aż do pewnego dnia kiedy Kajtek znika bez śladu. Gaja i jej mama po dwóch latach postanawiają żyć dalej. Niestety sytuacja w naszym kraju nie jest wcale najlepsza. Rząd zakazuje stosowania metody in vitro przez to dochodzi do masowych protestów. Gaja nie czuje się się najlepiej i ma rażenie ze jest napiętnowana. Aż do pewnego dnia kiedy budzi się w szpitalu z okropnym bólem w brzuch. Pielęgniarka nie chętnie odpowiada na jej pytania, ale z czasem lekarz informują ja ze miała groźny wypadek przy czytam musieli jej usunąć nerkę. Z czasem to co odkryje, okaże się znacznie bardziej przerażajace niż mogłaby to sobie wyobrazić Muszę przyznać że przeczytanie tej książki zajęło mi dwa dni, jednak uważam że najlepsza książka od tej autorki jest i tak ,,Nie ufam już Nikomu” tutaj jednym minusem jest przewidywalność w niektórych momentach. Fabuła książki jest bardzo ciekawa ponieważ autorka rozpisała na ba przeszłość i teraźniejszość, co mi bardzo przypadło do gustu. A zakończenie powiem tak tutaj nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy na jaki byłam przygotowana😨
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-05-2021 o godz 17:27 przez: MartynaCzyta | Zweryfikowany zakup
Intrygująca i niebanalna, trudno odłożyć książkę do póki nie doczyta się do ostatniej strony. Jestem usatysfakcjonowana lekturą w 100%. Bardzo polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-06-2021 o godz 22:49 przez: Sylwia | Zweryfikowany zakup
Autorka niezmiennie trzyma poziom! Kolejny doskonały thriller, który pochłonęłam w kilka godzin.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-11-2021 o godz 12:19 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Książka pochłonęła mnie od pierwszej strony. Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-04-2024 o godz 14:24 przez: sneake4 | Zweryfikowany zakup
Zaskakująca, ciekawa, po prostu bardzo dobra. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-01-2022 o godz 16:32 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Świetna książka!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-03-2022 o godz 07:58 przez: Agnieszka Frankiewicz | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-08-2021 o godz 07:07 przez: Sebastian Hewelt | Zweryfikowany zakup
Gut
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-06-2021 o godz 13:19 przez: Oliwia
"Klinika" Klaudia Muniak 💚 Postęp medycyny w ostatnich latach coraz bardziej idzie na przód. To co jeszcze jakiś czas temu uważane było za niemożliwe do wyleczenia, teraz nie stanowi już problemu. Idealnym przykładem tego jest Gaja, która obecnie ma dwadzieścia jeden lat. Badania genetyczne w fazie prenatalnej wykazały, że jest ona chora na zespół Edwardsa. Gdyby nie operacja modyfikacji genowej jeszcze w łonie matki, dziewczyna nie miałaby szansy na przeżycie. Gaja przeszła operację polegającą na usunięciu wadliwego fragmentu genu i zastąpienie go prawidłową kopią. Osób takich jak Gaja jest wiele. Przyjęło się o nich mówić - dzieci modyfikowane, gdyż przeszli oni poważną manipulację genową. Pomimo upływu lat ciągle muszą zgłaszać się na wizyty kontrolne do Kliniki Życia, w której były przeprowadzane zabiegi. Podobny zabieg miał Kajtek, którego Gaja poznała jeszcze w dzieciństwie, i z którym się zaprzyjaźniła. Półtora roku temu chłopak zaginął w drodze na uczelnię. Gaja bardzo chce się dowiedzieć co się z nim stało, dlatego przeszukuje portale osób zaginionych, jednak bez skutku. Sytuacja społeczno - polityczna w kraju budzi ostatnio pewne sprzeciwy po tym, jak rząd zakazał stosowania metody in vitro. Dochodzi przez to do licznych manifestacji. Protestujący, którym zostało odebrane prawo do posiadania dzieci, są oburzeni faktem, że leczy się chore płody poddając je modyfikacjom genowym. Są wrogo nastawieni do osób modyfikowanych, przez co Gaja czuje presję społeczną. Pewnego dnia dziewczyna budzi się w nieznanym miejscu. Jest otumaniona lekami. Nie pamięta niczego. Od lekarza dowiaduje się, że miała wypadek, i że usunięto jej nerkę. Dziewczyna faszerowana jest lekami, po których ciągle śpi. Dziwi ją jednak fakt, że nikt jej nie odwiedza, a sama również nie może się z nikim kontaktować. Zaczyna podejrzewać, że dzieje się coś niedobrego. Co odkryje? Jakie to będzie mieć dla niej konsekwencje? Klaudia Muniak wplata w swoje powieści nowinki o najnowszych osiągnięciach z dziedziny biotechnologii. W książce "Klinika" poznajemy wydarzenia z życia Gai, przedstawione z punktu widzenia dziewczyny. Sytuacje obecne, przeplatają retrospekcje, tego co wydarzyło się wcześniej. Są to migawki jej życia przed wypadkiem. Czytelnikom wraz z główną bohaterką przyjdzie rozwikłać dręczące ją pytania. Akcja książki może nie pędzi w zawrotnym tempie, jednak rozgrywa się w taki sposób, aby czytelnik nie tracił nią zainteresowania. Z rozdziału na rozdział napięcie stale rośnie. Dodatkowym atutem, jest zastosowane przez autorkę wbudowanie w fabułę tła aktualnej sytuacji politycznej naszego kraju. Dało to efekt realności historii tu opisanej. Ogólnie rzecz biorąc, mogę powiedzieć, że książka mi się podobała. Zakończenie sprawiło, że miałam ciarki na plecach. Jednakże jedna kwestia nie daje mi spokoju. Tu pytanie kieruje do autorki. Skoro bohaterka (21 l.) miała zabieg jeszcze w życiu płodowym, i wtedy też była poddana modyfikacji na zgodność tkankową przyszłych biorców, to skąd wiadomo było, (dwadzieścia lat wcześniej) kto będzie sprawował władze w państwie, tak z imienia i nazwiska? I jakie modyfikacje wówczas będą potrzebne, aby użyć ich akurat dla danej osoby i ich rodziny? Ocena 7/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-06-2021 o godz 18:05 przez: DG
Są takie chwile, że polska duma mnie rozpiera, bo ponownie trafiłam na autora, a raczej autorkę, o której warto mówić częściej. Słuchałam Kliniki z takim zapartym tchem, ponieważ bałam się, w jakim kierunku może zmierzać fabuła. To thriller medyczny, który bardzo mocno zaangażuje Was fabularnie i co więcej, nie będziecie mogli się od niego oderwać. W głowie będzie pojawiało się tysiące pytań, kto, co dlaczego, po co. Ale wiedzcie jedno… Gdy tylko przeczytacie pierwszą stronę książki, rozpoczniecie grę z autorką – grę w kotka i myszkę. Kto pierwszy wpadnie do pułapki? Spotkanie z wątkiem medycznych mamy praktycznie od razu, ponieważ dowiadujemy się, że główna bohaterka, Gaja, żyje dzięki technologii, a dokładniej modyfikacji genomu. Społeczeństwo nie odnosi się przyjaźnie do “dzieci z probówek”, trwają aktualnie protesty antyaborcyjne, ale nie tylko. Ludzie też wykrzykują, aby zaprzestać zabawy w Boga, nie mieszać w genach. Gaja w tym wszystkim czuje się osamotniona, czy według społeczeństwa powinna umrzeć? Pojawia się strach, piętnowanie, polityczna nagonka. Jej przyjaciel znika w tajemniczych okolicznościach, a gdy Gaja zaczyna go szukać, powoli odkrywa prawdę o społeczeństwie, które samo woli decydować o tym, kto ma szansę żyć, a kto powinien umierać. Klinika – skąd te zachwyty? Czy po samym opisie książki macie gęsią skórkę? To pomyślcie sobie, jakie Was czekają emocje! Autorka celowo zastosowała narrację pierwszoosobową. To właśnie przez nią mamy wrażenie, że wydarzenia są nam bliskie, że to wszystko opowiada nam przyjaciółka. Jesteśmy w środku wydarzeń, ale mamy związane ręce. Jest nam duszno, otula nas polityczny gwar, smutek, zastraszanie, piętnowanie. A w tym wszystkim kiełkuje tajemnica, która zwali Was z nóg. Czasami miałam wrażenie, że bohaterka to ja, obydwie mamy zawiązane oczy, otacza nas ciemność. Nie wiemy, gdzie jesteśmy, nie wiemy, z kim mamy do czynienia. Autorka bardzo dobrze opisuje emocje. To, co warto zauważyć, to rewelacyjnie opisane wątki medyczne. Widać, że historia nie jest tylko wynikiem wielu godzin spędzonych w książkach i odpowiedniego przygotowania merytorycznego, ale przede wszystkim codziennością autorki. To jest godne wyróżnienia połączenie emocji, napięcia, umiejętnie skonstruowanej intrygi oraz tajemnicy wraz z medycyną i polityką. A gdybyśmy wszyscy powstawali w probówkach? Zapewne ta myśl tliła się w protestujących obywatelach. Choć powiedziałabym, że autorka doskonale radzi sobie z opisywaniem uczuć czy przeżyć wewnętrznych bohaterów, tak czułam pewien niedosyt w wątku politycznym. Można było go bardziej rozpisać, nieco mocniej zamotać w głowach czytelników. W rezultacie zastanawialibyśmy się nad możliwymi rozwiązaniami sytuacji, nie myśląc tylko o samej Gai. Jest to na pewno książka, którą przeczytacie w jeden wieczór, pochłonie Was całkowicie, a zakończenie… Żałuję, że nie mogę Wam go zdradzić. Czytajcie, po prostu czytajcie. Klaudia Muniak to taka autorka, o której powinno mówić się głośno. Choć nie lubię porównań do zagranicznych autorów, na usta samo cisnęło mi się, że Polak też potrafi pisać takie thrillery medyczne, po których człowiek nie wie, co myśleć. A podobne odczucia mają na pewno fani Tess Gerritsen.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-06-2021 o godz 11:30 przez: książki Haliny
Akcja „Kliniki”, dzieje się w alternatywnej rzeczywistości w Katowicach. Jest, to powieść o strachu, uprzedzeniach i samotności. Pokazuje, jak łatwo można manipulować człowiekiem zdezorientowanym, przepełnionym lękiem, niepewnym przyszłości. Gaja trafia do szpitala, ale nie pamięta, co wydarzyło się, zanim tu się znalazła. Leki, które otrzymuje, powodują, że nie ma władzy nad swoim ciałem i umysłem, ale coraz więcej rzeczy, które dzieją się wokół, wydaje jej się nielogicznych i dziwnych. Musi znaleźć w sobie siłę, musi walczyć. Kiedy Gaja próbuje dociec prawdy i zmienić swoje położenie akcja książki przyspiesza i nabiera niesamowitego tempa. Wcześniej niestety za dużo się nie dzieje, zapewne ze względu na charakter historii i stan psychiki bohaterki. „Klinika”, to powieść bardzo zgrabnie napisana, która może się podobać i czyta się ją jednym tchem. Wspaniały pomysł na fabułę, dobry styl autorki, bardzo dobrze skonstruowana intryga powieści, oraz szokujący finał. Nie obyło się jednak bez drobnych zgrzytów. Jeżeli podobały mi się retrospekcje, które dały pełniejszy obraz życia Gai, zanim znalazła się w szpitalu, to męczyły dziwne monologi bohaterki, pozbawione zupełnie napięcia. Gaja ma problemy sama ze sobą, dlatego w którymś momencie traci wiarygodność i staje się irytująca. Za dużo jej przemyśleń, powtarzających się odczuć. Rozwój medycyny, pozwala na coraz bardziej śmiałe mierzenie się z niemożliwym. To, co parę lat wstecz było tylko abstrakcją i marzeniem, teraz już nowoczesna medycyna wykorzystuje i w wielu przypadkach ratuje ludzkie życie. Zachłyśnięcie się nowymi możliwościami prowadzi także do niebezpiecznych eksperymentów, niemających nic wspólnego z etyką lekarską. Gdy w pobliżu kręcą się możni tego świata, zaczyna pachnąć korupcją. Polityka od dawna kojarzy mi się z bagnem i działaniami na własną korzyść, zwyczajnie z „brudną grą” i nie ma to większego znaczenia, jaka nacja polityczna, akurat dzierży władzę. Gaja żyje dzięki nowoczesnej medycynie, w przeciwnym razie nie miałaby szans, podobnie jak jej przyjaciel, Kajtek, w którym miała ogromne wsparcie. Pewnego dnia Kajtek zniknął i wszelki ślad po nim zaginął. Dziewczyna bezskutecznie szuka go przez wiele lat, podobnie jak jego matka. Jej poszukiwania przeradzają się w obsesję, na co niechętnym okiem patrzy jej chłopak. Skojarzenie, które mi się nasunęło podczas lektury, to opowieść o Gerdzie i Kay’u z Królowej śniegu. Tylko ta historia to nie bajka i trudno oczekiwać w niej happy endu. Klaudia Muniak pisze thrillery medyczne, które są, czym nowatorskim na polskim rynku, ale wypadają bardzo wiarygodnie, bo autorka dzięki swojemu wykształceniu, doskonale czuje się w terminologii medycznej. Widać, że nie obawia się poruszać trudnych i kontrowersyjnych tematów, szczególnie dylematów natury etycznej i moralnej. Przedstawia niechlubny obraz naszego społeczeństwa, które staje się coraz mniej tolerancyjne. Oczami głównej bohaterki widzimy bolesną i realną rzeczywistość w naszym kraju, chociaż to fikcja, a akcja dzieje się w alternatywnej rzeczywistości, to zaklinajmy przyszłość, aby ta fikcja, nigdy nie stała się prawdą.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-08-2021 o godz 13:19 przez: Paulciaaa92
Klaudia Muniak pojawiła się na naszym, polskim rynku książki z thrillerami medycznymi. Zaczęło się w moim przypadku od "Psychopaty" i wtedy przepadłam. Tego typu powieści uwielbiam i z reguły sięgam po zagranicznych autorów, bo zwyczajnie u nas takich książek nie ma. No i okazało się, że autorka znalazła właśnie ten kawałek swój literacki akurat w medycznych dreszczowcach. Poprzednie dwie książki podobały mi się bardzo, choć za każdym razem czegoś mi w nich brakowało, pewnie dlatego, że zaczytuję się w podobnych opowieściach i mam dość wysoko postawione oczekiwania. Ale wiem, że Muniak się rozwija, brnie do przodu i dlatego z chęcią sięgam po każdą kolejną wydaną jej książkę. Tym sposobem w moje ręce trafiła "Klinika". Czy było warto po nią sięgnąć? Czy jest ciekawa, wstrząsająca i nieodkładalna? Zacznijmy od tego, o czym tym razem autorka nam opowiada. Poznajemy główną bohaterkę, Gaję i jej przyjaciela, który jest dla niej jak brat, czyli Kajtka. Co tych dwoje łączy? Otóż, oboje żyją tylko dlatego, że jeszcze w łonie matki były przeprowadzone na nich zabiegi mające na celu zmodyfikowanie genomu. Tylko że Kajtek nagle znika. Nie wiadomo co się z nim dzieje, gdzie jest, nie ma z nim kontaktu. W tym samym czasie zaostrzają się problemy w kraju (bo naznaczmy, że akcja dzieje się w Katowicach), a przyjaciela Gaji nadal nie ma. Szuka go całymi latami, szuka go również matka, ale bezskutecznie. Co się z chłopakiem stało? I co właściwie oznacza zakaz in vitro, czy ma to coś wspólnego z naszymi bohaterami? Musicie sprawdzić! Niby to fikcja literacka, ale nie macie wrażenia, że powoli zmierzamy ku tego typu zagładzie? Najpierw gwałtowny rozwój medycyny, po czym teraz, przynajmniej u nas, się coraz większej ilości zabiegów zabrania. To może się okazać bardziej prawdopodobne niż pewnie autorka zakładała, choć najciekawszym elementem dla mnie tej książki są, jak zwykle zresztą w przypadku Muniak, nowinki medyczne. W tym przypadku zabiegi jeszcze w okresie prenatalnym. I tym razem autorka prowadzi akcję dość powolnie, aby później przyspieszyć i na koniec dosłownie zszokować. Co udaje jej się za każdym razem, bo jednak mam wrażenie, że w jej głowie, gdy rodzi się pomysł, rodzi się również od razu rozwiązanie zagadki i to, jak zaskoczy czytelników, a później dopiero rozpisuje całą fabułę. Myślę, że wiele osób nie domyśli się zakończenia i będzie to największa frajda z czytania, a dla autora największy komplement. Polecam, bo to thriller medyczny, po który warto sięgnąć, a porusza nie tylko kwestie stricte medyczne, ale również problemy społeczne, traktowanie osób chorych, a także kwestie leczenia władzy, która lubi czynić zło, tak po prostu, po to mają władzę w rękach, żeby robić z innymi co im się tylko podoba, prawda? Przyszło nam tylko mieć nadzieję, że nie ziści się wizja, którą Klaudia Muniak stworzyła w "Klinice". Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Kobiecym!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-07-2021 o godz 11:04 przez: Książka.w.pigułce
Autorka znana z takich książek jak "Nie ufam już nikomu", "Substancja" czy "Psychopata" oferuje czytelnikowi swą nową książkę, w której wodzi na pokuszenie fanów thrillerów medycznych w polskim wydaniu. Nie można odmówić Klaudii ciekawego pomysłu na przedstawione historie, jak i dreszczyku emocji wiążącego się z zagłębieniem w losy poszczególnych bohaterek. Zespół Downa, zespół Edwardsa i szereg innych chorób genetycznych, które w założeniu nie mają schematu postępowania, by doprowadzić do wyleczenia. Nieuleczalne choroby w wyniku zaburzeń zapisu genowego nie są niczym strasznym dla zespołu medyków z północno-wschodniej Polski. To właśnie w tamtym ośrodku udało się jeszcze w życiu płodowym pomóc Gai - głównej bohaterce "Kliniki" oraz wielu innym dzieciom, które w zwyczajnych okolicznościach byłyby skazane na szybką śmierć czy życie w cieniu niepełnosprawności. Modyfikacje w zapisie genowym mogą być nadzieją, ale i przekleństwem, o czym przekonuje się dziewczyna, gdy wokół niej zaciska się pętla o nieustalonej przyczynie. Tematyka medyczna, szczególnie nosząca etykietkę thrillera medycznego jest tym, co w realiach polskich jest dość rzadkie, a jednak bardzo lubiane przez czytelników, szczególnie tych, którzy parają się pracą w ochronie zdrowia. I tutaj pojawia się problem, bo o ile czytelnik nie mający nic wspólnego z ochroną zdrowia poza punktem widzenia pacjenta, nie zauważy nic szczególnego prócz świetnie skonstruowanej historii, o tyle czytelnik będący z organizacją ochrony zdrowia za pan brat zauważy mnóstwo nieścisłości i oderwanych od realiów manewrów medycznych, które w codziennej pracy medyka wyglądają bądź funkcjonują zdecydowanie inaczej. Czarę goryczy przelewa pozostawiona w wenflonie igła (to już nie pierwszy przypadek i nie pierwszy autor, który nie robi właściwego rozeznania w podstawowych, zastosowanych w fabule artykułach medycznych idąc nieprawdziwymi schematami), zastosowane pojęcia, których obecnie się nie używa jak chociażby "służba zdrowia", plastikowy cewnik (w rzeczywistości mamy do czynienia z cewnikami o składzie silikonu czy gumy), który jest ciężko usunąć samemu pacjentowi czy lek nasenny podawany w kroplówce, którego także w polskich realiach się nie podaje posługując się po prostu bolusem, by uzyskać szybki efekt. Tego typu nieścisłości jest więcej, a jednak gro odbiorców thrillerów medycznych, czy książek o tematyce medycznej to właśnie medycy, którzy z łatwością wyłapią mankamenty dotyczące ich pracy w efekcie na tor boczny odkładając dobrą fabułę, której pani Klaudii odmówić nie można. Zatem więcej researchu w tematach medycznych, mnóstwa ciekawych, dopieszczonych pomysłów i będzie idealnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
04-06-2021 o godz 12:59 przez: _extremely_books_
Autor: Klaudia Muniak Tytuł: Klinika Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece Gaja zawdzięcza życie rozwojowi medycyny i leczeniu metodą modyfikacji genomu w okresie prenatalnym. Podobnie jak Kajtek, z którym przyjaźniła się od lat. Byli jak rodzeństwo, którego żadne z nich nigdy nie miało. Jednak jakiś czas temu Kajtek zniknął. Tymczasem nastroje społeczne gęstnieją: rząd zakazuje metody in vitro, dochodzi do masowych protestów. Gaja czuje się zastraszona i napiętnowana. Próbuje rozwikłać sprawę zniknięcia przyjaciela. To, co odkryje, okazuje się znacznie bardziej przerażające, niż mogłaby sobie wyobrazić. Do tej książki podeszłam w ciemno, poniewaz uwielbiam autorkę i wiedziałam, że czeka mnie dobra przygoda. Książka napisana jest prostym i przyjemnym językiem. Nie ma problemu z odnalezieniem się w fabule. Już od pierwszej strony wcieliłam się w role bohaterki i śledziłam jej losy. Podczas czytania byłam przepełniona różnymi emocjami, z których najintensywniej odczuwałam niepewność ze względu na zaginięcie Kajtka. Gdy ją zaczęłam byłam bardzo podekscytowana. Jednak kilka chwil później byłam zdezorientowana. Dziwnie czytało mi się o powtarzających rzeczach, ale czekałam, by sprawdzić, czy będzie się dziać coś lepszego. Musiałam na chwile ją odłożyć, by podejść za drugim razem i zostać wgniecionym w fotel. Nagle fabuła zaczęła przyspieszyć, a ja zaczęłam wciągać się w nią jeszcze bardziej. Probowałam sama rozwiązać sprawę zaginięcia Kajtka, w sumie podejrzewałam, że mogło się wydarzyć coś niedobrego. Niestety życie Gai było zagrożone, a ja byłam przerażona tym, co autorka dla niej przygotowała. Nie mieściło mi się to w głowie. Byłam tak zdenerwowana i można powiedzieć zdezorientowana, że siedziałam i czekałam na rozwiązanie tej sprawy. Pod koniec byłam bardzo szczęśliwa, ale niepewna losów Gai. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Zakończenie totalnie wyrwało mnie z fali książki. Nie to, że nie podobało mi się, tylko zmiotło mnie ono z planszy! Początek nie do końca mi się spodobał, ponieważ nie lubię, gdy fabuła jest rozwlekana, lecz po chwili miałam ciarki na całym ciele, by później doznać ogromnego szoku. Mimo wszystko czuje lekki niedosyt po niej. Myślę, że początek nie był dla mnie zbyt dobry, ale późniejsze fakty wraz z zakończeniem górują. Opowiem trochę o głównej bohaterce. Gaja była bardzo miłą dziewczyną. Dążyła do celu po trupach. Nie zwracała na nikogo uwagi. Muszę powiedzieć, że nie do końca podobała mi się jej postawa, lecz cieszę się, że miała ogromne wsparcie. Mimo tego zaginięcia jej przyjaciela jest ona mądra i pewna siebie. Spodobało mi się to w jaki sposób się zachowywała. Ocena 6/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-05-2021 o godz 14:36 przez: Anna K.
Gaja jest młodą kobietą, która żyje dzięki postępowi medycyny. W okresie prenatalnym dokonano u niej modyfikacji genomu, dzięki której z płodu z zespołem Edwardsa stała się płodem zupełnie zdrowym. Takich osób jak ona jest więcej. Choćby jej przyjaciel Kajtek, który w ostatnim czasie zaginął. Gaja prowadzi normalne życie, ale jedno spotkanie z mamą Kajetana wpływa na to, że intensywniej postanawia poszukać przyjaciela. W tym samym czasie rząd zakazuje stosowania in vitro, ale refunduje zabiegi modyfikacji genomu, dzięki czemu Gaja czuje się napiętnowana i zastraszana. Czy młoda kobieta pokona własne lęki, czy uda jej się odnaleźć przyjaciela i co z tym wszystkim wspólnego ma polityka? Jestem pełna podziwu dla autorki dla jej wiedzy medycznej. W pewnym momencie sama zaczęłam zastanawiać się, czy procedura modyfikacji genomu faktycznie nie istnieje, gdyż autorka pisała z takim przekonaniem i poparte takimi medycznymi wyjaśnieniami, że miałam wrażenie, że historia opisana jest na autentycznych faktach. Klaudia od początku wprowadza nas w medyczny klimat wyjaśniając krok po kroku medyczne zawiłości, aby sprawnie złączyć je z fabułą, która mnie pochłonęła całkowicie. Mimo, że całość była przewidywalna, to najchętniej w ogóle nie odkładałabym książki, aby poznać całą historię w jeden dzień. Bardzo podobał mi się sposób ukazania aktualnych problemów, zahaczenia o dyskryminację ze względu na orientacje seksualne, problemów związanych z in vitro czy ustawą antyaborcyjną. Mimo, że cała historia w większości pochodziła z wyobraźni autorki to czuć było pewną autentyczność. Do samego końca nie byłam pewna zakończenia tej historii, cały czas miałam nadzieję na jakiś nieprzewidywalny zwrot akcji, ale go nie było. Muszę jednak przyznać, że sam epilog był świetny – absolutnie się nie spodziewałam takiego zakończenia historii. Z drugiej strony czuję również niedosyt, dlatego, że nie wiem czy sprawa miała jakiś dalszy ciąg. Był to jeden z lepszych kryminałów medycznych, jakie czytałam. Przez całą lekturę nie opuszczało mnie uczucie ekscytacji ale również poddenerwowania, jakbym weszła w skórę głównej bohaterki. Dużym plusem była również mała ilość bohaterów pobocznych, co pozwalało się skupić bardziej na tych głównych. Naprawdę polecam zapoznać się z twórczością Klaudii Muniak, sama z pewnością sięgnę po pozostałe jej pozycje, ponieważ styl autorki bardzo mi odpowiada a książka praktycznie czytała się sama. Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-07-2021 o godz 20:10 przez: justus
Klaudia Muniak po raz kolejny dała rade. Stworzyła świetny thriller medyczny, który szokuje swoją prawdziwością. No bo przecież, daleko to szukać, patrząc na wydarzenia, które miały miejsce jakiś czas temu w naszym kraju?! Takich ludzi „żądnych krwi” jest pełno, dlatego ta książka mrozi momentami krew w żyłach, a zakończenie wbija w fotel… Wyobraźcie sobie, że budzicie się w szpitalu i nie wiecie jak się w nim znaleźliście. Nikt Wam nie chce nic powiedzieć, pielęgniarka zachowuje się jakby ucięli jej język, a lekarz ma przyjść wszystko wytłumaczyć, ale spieszy mu się jak uczniowi na klasówkę, na którą nic nie umie. Beznadziejna sprawa, co? Co byście zrobili? Zaryzykowali ucieczkę? Bo ja zdecydowanie bym się mocno wkurzyła. Rozniosłabym wszystko co by stanęło na mojej przeszkodzie :P I właśnie to odczuwałam, czytając początek tej książki. O tak! Zdecydowanie myślałam, że wyjdę z siebie, za każdym razem jak bohaterka rozkminiała co się mogło z nią wydarzyć i nikt jej nic nie chciał powiedzieć.. Dobrze, że rozdziały są przeplatane wydarzeniami z przeszłości głównej bohaterki, bo możemy tworzyć własne „teorie spiskowe”, które w moim przypadku, żadne nie były trafne! Główna bohaterka Gaja „zawdzięcza życie rozwojowi medycyny i leczeniu metodą genomu w okresie prenatalnym”. Tak samo jak Kajtek, który był jej jak brat. Ale nagle Kajtek zniknął i nikt nie wie co się z nim stało.. Dziewczyna postanawia dowiedzieć się czegokolwiek, na temat jej zaginionego przyjaciela, a to co będzie w trakcie poszukiwań odkrywać, zmrozi jej krew w żyłach. Do tego masowe protesty i zachowanie ludzi, spowoduje, że Kaja przestraszy się nie na żarty…. Autorka stworzyła historię, która przeraża…swoim realizmem. Kto wie co przyniosą kolejne lata, pozostaje nam modlić się, żeby większość z tego nigdy nie miała miejsca. Autorka powoli tworzy napięcie, co da się wyczuć już od pierwszych stron. Każda kolejna informacja, pozwala nam powoli dopasowywać każdy puzzel, tak aby na samym końcu wszystko połączyć w idealnym obrazek. Ale to co na tym obrazku odkryjemy, wcale nie będzie piękne. Takiego zakończenia się nie spodziewałam, aczkolwiek jeśli o mnie chodzi, podniosło ono ocenę całej książki :P Fabuła jest bardzo dobrze dopracowana, no i oczywiście widać, że autorka zna się na rzeczy i jeśli o mnie chodzi, jestem pełna podziwu ogromu wiedzy, jaki autorka umieściła w tej historii. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-05-2021 o godz 21:06 przez: Anonim
"Klinika" to idealna pozycja dla fanów thrillerów medycznych. Do tej pory tylko kilka książek z tego gatunku naprawdę mnie wciągnęło mimo, że na medycynie znam się tyle co nic. "Klinika" , mimo głównego, dość ciężkiego do zrozumienia dla laika wątku, to kolejna książka z tych, które wciągają bez reszty. Fabuła książki skupia się na temacie rozwoju medycyny w zakresie leczenia metodą modyfikacji genomu. Jest to bardzo intrygujące i zaskakujące. Jak już wyżej wspomniałam jest to dość ciężki temat, który autorka opisuje na tyle przejrzyście, że nawet największy laik zrozumie wszystkie definicje i zagadnienia medyczne.  Oprócz tematu modyfikacji poruszany jest również temat in vitro,który jest kością niezgody i tematem, który rozdziela społeczeństwo na jego przeciwników i zwolenników.   Bardzo imponujące jest to, że autorka poruszyła tak kontrowersyjny wątek świetnie opisując atmosferę i nastroje związane z tym tematem.  Zawsze bardzo podobało mi się połączenie fikcji literackiej z nauką i w tej książce nauki mamy naprawdę dużo.  Akcja w książce toczy się powoli, wywołując w czytelniku takie uczucie oczekiwania na coś złego.  Rozdziały przeplatają się ze sobą w formie czasu teraźniejszego i czasu, który był przed trafieniem głównej bohaterki do kliniki. Te rozdziały, w których opisywane są emocje bohaterki związane z nagonką na dzieci z wyleczonymi genomami i na dzieci z in vitro są strasznie przygnębiające. Za to rozdziały opisujące pobyt w klinice są dość psychodeliczne.  Niepokój głównej bohaterki zdecydowanie udziela się czytelnikowi. W momencie kiedy próbuje ona zmienić swoje położenie i kiedy podejmuje próby dowiedzenia się prawdy książka staje się wręcz nieodkładalna. Niepokój i groza z każdą stroną pną się do góry i wtedy czytelnik wie, że stanie się coś tragicznego. Jeśli chodzi o zakończenie autorka poruszyła kolejny genialny temat. Bardzo chciałabym przeczytać ciąg dalszy tego co znalazło się w zakończeniu "Kliniki". Muszę stwierdzić, że autorka każdym poruszonym wątkiem, mimo tego, że są to trudne tematy, wzbudza ciekawość na równym poziomie tzn. nic w książce, w mojej opinii, nie było naciągane, nie nużyło.  Z całą pewnością sięgnę po poprzednie książki pani Klaudii. Moja ocena 10/10 🌟
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-06-2021 o godz 16:01 przez: OlaK
Lubicie thrillery medyczne? Ja gustuję szczególnie w tych autorstwa @klaudia_muniak 👍 Ale „Klinika” to powieść wyjątkowa, szczególnie ze względu na opis akcji - z różnych perspektyw czasowych, gdy nagłe przerwanie akcji wywołuje ogromną chęć przeskoczenia rozdziału lub dwóch, by wrócić do Gai leżącej w sali szpitalnej i szybciej przekonać się jakie były jej dalsze losy… Tak jak wspomniałam, bohaterką „Kliniki” jest młodziutka studentka Gaja. Mieszka ona w Polsce, w nieodległej przyszłości, jednak sytuacja społeczna naszego kraju lekko się zmieniła. Gaja urodziła się chora, ze śmiertelnym Zespołem Edwardsa. Jednak niespodziewany postęp medyczny umożliwił modyfikację genetyczną zarówno w jej organizmie, jak i u wielu równie chorych dzieci. Takie działania są jednak nie w smak zwolennikom in vitro, którym rząd nie oferuje żadnej rekompensaty w leczeniu bezpłodności. W miastach narastają protesty, dzieci „modyfikowane genetycznie” czują się coraz bardziej zaszczute przez przeciwników takich metod leczenia. Gaja coraz trudniej znosi tę sytuację, zaczyna popadać w depresję, boi się wychodzić z domu, a jednocześnie orientuje się, że dziwnym zbiegiem okoliczności w ostatnich miesiącach zaginęło kilkoro dzieci leczonych w ten sam sposób co ona…. Aż pewnego dnia budzi się w szpitalu, po operacji. Nie wie co się z nią stało, gdzie jest. Jej niepokój narasta, a wraz z tym budzą się niesamowite uczucia w czytelniku. Czujemy się - podobnie jak Gaja - wrzuceni nagle do „zupełnie innej bajki”. Przejmujemy całą tę nerwową atmosferę. Tak jak bohaterka nie jesteśmy pewni, czy to co się dzieje w szpitalu to rzeczywistość, czy wytwory wyobraźni dziewczyny otumanionej lekami przeciwbólowymi. Rzeczywistość jednak okazuje się dużo bardziej przerażająca… „Klinika” to naprawdę wyśmienita książka, rewelacyjny pomysł na fabułę napisaną tak, że wbija czytelnika w fotel z każdą kolejną stroną. A zakończenie, to jak grom z jasnego nieba 💥 Szczerze przyznam, że absolutnie nie spodziewałam się takiego finału. Jeśli macie ochotę przekonać się jak może wyglądać nasz świat za kilkanaście lat i czy sami byście tego chcieli, to gorąco zachęcam do lektury. Gwarantuję wyjątkowe emocje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-08-2021 o godz 14:59 przez: Anonim
mamakawaiksiazki.blogspot.com “Klinika” to thriller psychologiczny Klaudii Muniak, która podbiła moje serce książkami w podobnej tematyce- “Psychoterapeutką” i “Nie ufam już nikomu”. W jej książkach dominuje wątek medyczny, co mnie zawsze przyprawia o dodatkowy dreszczyk emocji. “Klinika” to książka, w której po raz kolejny medycyna zostaje przez człowieka wykorzystana w niecnych celach. Zamiast służyć człowiekowi, przyczynia się do jego krzywdy. Często ratując życie jednej osoby poświęcane jest życie i zdrowie innej. Bohaterką jest Gaja, która dzięki leczeniu metodą modyfikacji genomu w okresie prenatalnym może żyć normalnie. Jest zdrową kobietą, studentką, ma rodzinę, chłopaka i przyjaciela Kajtka, który zaginął. Łączyła ich szczególna więź, bo on też był dzieckiem “zmodyfikowanym”. Samopoczucie Gai znacznie się pogarsza, gdy rząd zakazuje in vitro. Czuje się źle sama ze sobą i tym jak była leczona, izoluje się od społeczeństwa i próbuje odnaleźć Kajtka. Do czego ją to zaprowadzi? Książka pisana jest z perspektywy Gai w dwóch przedziałach czasowych: tym, co teraz i wcześniej. Z bohaterką wchodzimy do jej świata i przeżywamy wszystkie rozterki. Patrząc jej oczami wszystko wydaje się nieoczywiste, nieostre, pojawiają się luki w pamięci, pewne domysły. Musicie mi wybaczyć taką ogólnikowość, ale nie chcę nikomu psuć przyjemności z czytania 😊 Od początku wyczuwalne jest napięcie i rosnący niepokój spowodowany sytuacją, w jakiej znalazła się bohaterka. Książka przez swoją tajemniczość należy do tych nieodkładalnych. Te niecałe 300 stron jest do przeczytania na raz. Dla mnie to kolejna świetna książka autorki, choć muszę przyznać, że zabrakło mi na końcu jakiegoś mocniejszego zwrotu akcji. Akcja ciąży ku jednemu zakończeniu,a miałam nadzieję na jeszcze jakąś zmyłkę ze strony autorki, tak jak w poprzednich książkach 😊 “Klinika” na pewno ma świetny klimat- obłęd miesza się ze zdrowym rozsądkiem, prawdę ciężko wyłowić wśród kłamstw, a medycynę nazwać cudem czy przekleństwem ludzkości... Jeśli nie lubicie zbyt wielu zwrotów akcji, mocnego kombinowania i pogrywania sobie z czytelnikiem to to jest pozycja idealna :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Mroczna melodia
4.5/5
44,90 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Kwadraty babuni. Kompletny poradnik Opracowanie zbiorowe
5/5
38,15 zł

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego