Wielkie, włoskie wakacje (okładka  miękka, wyd. 02.2020)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 22,88 zł

22,88 zł
35,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Czy można odnaleźć miłość, podążając śladem nieistniejących wspomnień?

Klaudia i Karolina spędzają lato, podróżując po Włoszech. Pewnego dnia uwagę Klaudii, studentki historii sztuki, przyciąga piękna kołatka na bramie jednego z domów w Asyżu.  Nieznana siła popycha ją w głąb podwórza i do wnętrza domu, gdzie jej oczom ukazuje się obraz z dymiącym Wezuwiuszem. Klaudia, choć nigdy nie była w Asyżu, jest pewna, że już kiedyś widziała ten obraz, podobnie jak cały dom i podwórze. Postanawia iść za głosem serca i odwiedzić Pompeje. Wkrótce okaże się, że w tę samą stronę podąża ktoś jeszcze, a dziewczyna słyszy jego kroki…

Błękit nieba, lazurowe zatoki, oszałamiające krajobrazy, boskie smaki i zabytki architektury skrywające mnóstwo ludzkich historii – czego więcej trzeba, aby rozbudzić wszystkie zmysły? Jolanta Kosowska kolejny raz zabiera czytelników w fascynującą, nie tylko literacką podróż


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1237077348
Tytuł: Wielkie, włoskie wakacje
Autor: Kosowska Jolanta
Wydawnictwo: Novae Res
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 294
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-02-12
Rok wydania: 2019
Data wydania: 2020-02-12
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 208 x 15 x 128
Indeks: 34201220
średnia 4,5
5
30
4
9
3
5
2
2
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
24 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
24-05-2020 o godz 13:54 przez: Ewa Kiszkowiak | Zweryfikowany zakup
Ta historia to piękna włoska przygoda. Cudowna podróż dwóch przyjaciółek do Florencji, Asyżu, Pompejów, Wenecji. I ja przeżyłam razem z bohaterkami taką podróż, choć w tych miejscach nigdy nie byłam. Chlonęlam każdy zaułek, kamienne uliczki, zapomniane podwórka. Autorka z fotograficzną wręcz dokładnością opisuje każdy najdrobniejszy detal architektoniczny. Czujemy żar południowego słońca, wilgoć od kanałów Wenecji, smaki i zapachy kuchni włoskiej. Wybierzcie się w tę podróż. Warto.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-11-2020 o godz 00:37 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ta autorka zawsze zasługuje tylko na najwyższą notę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-06-2022 o godz 11:11 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Super książka, wciągająca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2021 o godz 11:58 przez: patrycja szlachta | Zweryfikowany zakup
Intrygująca powieść
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-03-2020 o godz 06:25 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-02-2020 o godz 11:28 przez: Agnieszka Mathias
<3 Agnieszka Mathias dziękuję za niepowtarzalną recenzję bliskiej mojemu sercu książki Nowy Rok, nowe wyzwania, nowe powieści. Jedną z nich jest najnowsza powieść „Wielkie włoskie Zacznijmy od okładki -już ona pobudza zmysły-jest w pięknych stonowanych kolorach przywodzących na myśl lato i odkrywanie tego co nieznane. Do tego nuta tajemniczości w postaci dwóch splecionych ze sobą liter, które będą nam towarzyszyć przez resztę podroży. Moim zdaniem okładka idealnie oddaje charakter książki i od pierwszego rzutu na nią okiem zachęca, aby po książkę sięgnąć. Nie chcąc zdradzać fabuły i zabierać innym czytelnikom tej wyjątkowej przyjemności odkrywania jej strona po stronie, nie będzie w mojej recenzji „streszczenia” książki. Wierze, że wszyscy tutaj po książkę sięgną, dlatego zrecenzuje powieść w troszkę inny sposób. Powieści Jolanty Kosowskiej są niezwykle emocjonalne, przepełnione tą wyjątkową wrażliwością oraz życiową mądrością. Takie są również „Wielkie włoskie wakacje “. Jak w każdej swojej powieści autorka i tutaj porusza wiele aspektów. Jest to porywająca, pełna emocji opowieść o wakacyjnej podroży dwóch dziewczyn różniących się od siebie w każdym calu. Każda z nich ma inny cel, dąży do czegoś innego, jest całkowicie innym człowiekiem. Czy takie wspólne wakacje mogą połączyć? Co odkryją dziewczyny podróżując razem? Czy uda im się odnaleźć to czego szukają? Jaką rolę odegra w tym wszystkim zgubiony pamiętnik oraz dwóch braci, którzy go odnajdują? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań zapisane są na kartach powieści. Rozwiązania często zaskakują a rewelacyjne zakończenie to czysty poemat wywołujący uśmiech u każdego, nawet największego sceptyka, który nie chce lub nie potrafi widzieć sercem. To swoista wisienka na torcie. „Wielkie włoskie wakacje” to historia ukazująca potęgę naszej podświadomości, siłę manipulacji i to jak człowiek jest wobec niej bezsilny i na nią podatny. Możemy zobaczyć jak łatwo jesteśmy w stanie stworzyć inny biegnący tuż obok nas świat. Dzięki pamiętnikowi Klaudii dowiemy się, że nie wszystko to co dzieje się w naszym życiu jesteśmy w stanie objąć umysłem i zrozumieć, gdyż niektóre rzeczy zarezerwowane są tylko dla naszej duszy i serca. To powieść o przenikaniu się dobra i zła jak również o wielu obliczach tego ostatniego. O ludzkiej fałszywości i dążeniu do osiągniecia własnych celów, nie patrząc na to jaka cenę zapłacą za to inni. W książce znajdziemy również wątek o miłości, ale jest to nie tylko watek o poszukiwaniu miłości: „miłości tej, która ma być na zawsze, ma ogrzewać serca, zażegnywać burze, dodawać sil, rozwiewać smutki”, lecz również o związkach toksycznych, gdzie dwoje ludzie nie pasujących do siebie pod żadnym względem tworzy związek, który niszczy. Niszczy osoby i wszystko dookoła: miejsca, wspomnienia i pamięć. Pod jednym względem jest to książka troszkę inna niż wszystkie wcześniejsze. Mianowicie fabuła nie jest umieszczona w środowisku lekarskim do czego zostaliśmy przyzwyczajeni, a wątek medyczny został poruszony tylko w minimalnej formie. W powieści „Wielkie włoskie wakacje” Jolanta Kosowska zabiera nas tak jak już sam tytuł mówi w podróż po Włoszech: od Wenecji poprzez Florencję, Toskanię, Rzym, Asyż aż po zatokę neapolitańską z jej głównym bohaterem jakim jest Wezuwiusz i Pompeje. Jest to wyjątkowa podróż, gdyż dzięki niesamowitym opisom, krok za krokiem jesteśmy porywani do najwspanialszych zakątków i miejsc. Powieść przepełniona jest bajecznie kolorowymi, pobudzającymi zmysły, przemawiającymi do wyobraźni opisami krajobrazów. Wystarczy po przeczytaniu kilku zdań na chwile zamknąć oczy, aby oczami wyobraźni przenieść się na dziedziniec domu Marcusa czy do stóp Wezuwiusza. Dzięki dbałości o każdy nawet najmniejszy szczegół, który Jolanta Kosowska swoim plastycznym, przejrzystym i barwnym językiem nam opisuje, nie będzie stanowiło to najmniejszego problemu. Ale nie tylko opisy krajobrazów są wspaniałe, z całą pewnością mogę powiedzieć, że wszystkie opisy- szczególnie opisy uczuć- są cudowne- wręcz poetycko piękne. Dzięki tej książce możemy dokładniej poznać włoską sztukę, kulturę, architekturę czy zwyczaje. To wręcz swoisty przewodnik po Włoszech umiejętnie wręcz mistrzowsko umieszczony w fabule powieści. Dostajemy tu ucztę nie tylko dla naszych oczu, ale również dla wszystkich innych zmysłów, możemy wręcz poczuć smak włoskich potraw, aromat świeżo mielonej ka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-04-2020 o godz 20:16 przez: ewfor
Wielkie włoskie wakacje to współczesna powieść obyczajowa z nutką tajemniczości, odrobiną romansu i dużym ładunkiem pięknych opisów włoskich miejscowości. Młody mężczyzna znajduje któregoś dnia na ławce zeszyt, który zostawiła w pośpiechu odbiegająca od ławki dziewczyna. Jak się okazuje, zeszyt ten jest czymś w rodzaju pamiętnika. Po przeczytaniu go, podświadomie mężczyzna czuje, że dziewczynie może grozić jakieś niebezpieczeństwo i zanosi znaleziony zeszyt swojemu bratu, byłemu policjantowi, prosząc go o pomoc. Kacper jest dziennikarzem, w którym wciąż jeszcze drzemie policyjna dusza. Klaudia i Karolina to dwie studentki, które spędzają wspólne wakacje we Włoszech. Pewnego dnia jedna z dziewcząt, studentka historii sztuki, znajduje ukryte w gąszczu włoskiej roślinności drzwi prowadzące do pewnego opuszczonego domu w Asyżu. Nieznana siła przyciąga ją do tej posesji powodując dziwne uczucia, jakby… wspomnień sprzed lat. Dziewczyna jest zauroczona i zaniepokojona jednocześnie, ponieważ nigdy wcześniej nie była w Asyżu, a w jej głowie pojawiają się coraz to nowsze incydenty z przeszłości. Co takiego napisała dziewczyna, że zarówno znalazca zeszytu jak i jego brat postanawiają ją odnaleźć, czując irracjonalny niepokój? Czy we Włoszech zdarzyło się coś złego? Jak bardzo można zaangażować się w cudze sprawy, nie znając kogoś? Przyznam szczerze, że po przeczytaniu jednej z wcześniejszych książek tej autorki Wróć do Triory i biorąc do ręki tę lekturę byłam więcej niż pewna, że nie zawiodę się. Są autorzy, po powieści których sięgam bez rekomendacji innych osób, bo wiem, że piszą książki warte przeczytania. Od samego początku fabule towarzyszy jakaś tajemnica, coś, co przyciąga uwagę i nie pozwala na oderwanie się od stron książki. Autorka w bardzo ciekawy, a zarazem intrygujący sposób „oprowadza” czytelnika po włoskich miasteczkach i ich okolicach, pisze to w taki sposób, że człowiek zaczyna marzyć o tym, aby nagle znaleźć się w tych wszystkich pięknych i wartych zobaczenia miejscach. Asyż, Florencja, Pompeje… Czy wierzycie w reinkarnację? Wiem, że większość ludzi nie wierzy, ale ja myślę, że ona jednak istnieje, chociaż wydaje się czasami nierealna. Tylko… czy w przypadku bohaterki książki, która zmaga się ze wspomnieniami, których nie powinno być, jest to dowód na reinkarnację czy jakaś psychoza? Czy jest to pamięć czy wyobraźnia? Tajemnicza historia wpleciona w fabułę jest jak magnes, wciągnęła bowiem nie tylko głównego bohatera ale zapewne wciągnie również niejednego czytelnika. Mistycyzm czy zjawiska niewytłumaczalne, nielogiczne, w każdej powieści i opowieści są bowiem czymś co zawładniają umysłem, wkradającym się do myśli i obecnym w nich nawet w snach. Ta książka nie jest tylko „suchą” fabułą, która wyzwala w czytelniku takie czy inne emocje. Ta książka „żyje”. Ten ruch, ten dźwięk, ten obraz, opisane przez autorkę są wręcz fizycznym doznaniem, które może doświadczyć tylko ktoś, kto zagłębi się w czytaną historię tak, że świat wokół niego przestaje istnieć. Ta książka to cudowna podróż, której można doświadczyć nie wychodząc z domu. Autorka bowiem jak dobry przewodnik potrafi „pokazać” te wszystkie piękne, warte uwagi miejsca, skutecznie zachęcić do tego, żeby zapragnąć zobaczyć to na własne oczy. Fabułą potrafi poruszyć emocje, które nie pozwalają na nudę, a wręcz przeciwnie, powodują, że nie można odłożyć książki nawet na kilka minut. Ciekawe osobowości bohaterów, piękne opisy miejsc i wciągające dialogi… czegóż chcieć więcej od dobrej lektury? Mnie przynajmniej ona porwała na dłuższy czas i pewnie na długo zostanie w pamięci, bo to książka z tych, których się szybko nie zapomina. Mamy w niej romans i tajemnicę. Mamy przygodę i fantazję. Polecam całym sercem, bo warto sięgnąć po taką powieść (zwłaszcza przed urlopem 😉). I nie napiszę komu ją polecam szczególnie, ponieważ myślę, że usatysfakcjonuje ona zarówno panie jak i panów, osoby młode jak i te w starszym wieku, a z całą pewnością będzie ciekawym kąskiem dla tych, którzy uwielbiają podróże. Dziękuję Autorce i wydawnictwu NOVAE RES za możliwość przeczytania tej książki jeszcze przed premierą i odrobinę zazdroszczę tym, którzy dopiero po nią sięgną bo cała przyjemność czytania jeszcze przed nimi. Jeśli chodzi o mnie, to z pewnością nieraz do niej wrócę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-04-2020 o godz 09:26 przez: Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Życie jest za krótkie by przejść obojętnie wobec miłości Włochy to jeden z dwóch oprócz Nepalu krajów na świecie w którym chciałabym zamieszkać na dłużej. Italia zachwyca mnie od wielu lat. Na moim blogu znajdziecie wiele książek we włoskich klimatach, których akcja rozgrywa się w kraju z rzymską stolicą. Do ich grona dziś dołącza najnowsza powieść Jolanty Kosowskiej, której już kilka książek mnie zachwyciło. Ich recenzje łatwo znajdziecie korzystając z blogowej wyszukiwarki. Zabierając się za lekturę "Wielkich włoskich wakacji" miałam świadomość jednego - że połączenie pióra Pani Jolanty i kraju Nerona da ekscytującą i fenomenalną mieszankę. Było jednak jeszcze o wiele lepiej. W moje ręce trafiło arcydzieło literatury obyczajowej. I piszę to z pełnym przekonaniem i odpowiedzialnością. Jestem tą historią totalnie zauroczona, nadal chodzę z głową w jej fabule, czuję namacalnie ten wyjątkowy klimat, a gdy zamknę oczy widzę przed oczami opisane obrazy, romantyczne i urokliwe zakątki, czuję aromat ziół i potraw, odgłosy dobiegające z zabytków, dźwięk dzwonów i gwar turystów. Uroku książce dodała naprawdę mocno urzekająca historia młodej dziewczyny i mężczyzny, który przypadkowo znajduje jej pamiętnik. Przypadkowe zdarzenie staje się początkiem czegoś, co przekracza wyobrażenia dwojga bohaterów, których urzekły italskie klimaty i nie tylko. Ona studiuje, a kierunkiem jej studiów jest historia sztuki. Nic dziwnego, że podróż do włoskich perełek turystycznych jest dla niej wielką przygodą. On pracuje jako dziennikarz w gazecie. Jest byłym policjantem i na prawdziwego nosa do odkrywania wyjątkowych historii. Los splata ich życiowe ścieżki, a to staje się dla nich nowym początkiem... Każde z nich jest po przejściach, każde ma swoje doświadczenia, ale i w każdym drzemie wiele marzeń i pragnień... Pokochanie tej powieści zajęło mi mgnienie oka. Złożyło się na to wiele jej atutów. Miałam szczęście w dobie pandemii na odbycie wyjątkowej podróży. Nie ruszając się z wygodnego fotela na skrzydłach wyobraźni momentalnie wtopiłam się w tę opowieść, stałam się cieniem jej bohaterów. Odkrywałam sekrety niczym karty w układanym pasjansie, czułam niesamowite emocje, ekscytację i dreszcze. "Wielkie włoskie wakacje" to połączenie powieści obyczajowej, romansu, lektury pełnej sekretów i fascynacji Italią, ale i rodzimymi Bieszczadami. Tak się składa, że te dwa miejsca ubóstwiam, więc niespełna 300 stron przeczytałam bardzo szybko. To była wyjątkowo przyjemna lektura z którą naprawdę trudno było mi się rozstać. Do końca trzymała mnie w napięciu, do końca czarowała i otulała swoją magią. Opisy przepięknych miejsc są namalowane słowami wyjątkowo pięknie. Czytając mamy wrażenie jakbyśmy sami wędrowali uliczkami Asyżu czy bieszczadzkimi połoninami w siodle. Główni bohaterowie budzą sympatię i są wyraziści. Dla mnie to tytuł niczym narkotyk, któremu uległam bez reszty. Bardzo chciałabym by powstała kontynuacja tej powieści, by jeszcze raz pobyć z jej bohaterami pod włoskim niebem, posmakować limoncello, spojrzeć na weneckie gondole i zachwycić się zapachem włoskich ziół. Trudno znaleźć mi słowo w pełni wyrażające fenomen tej książki. Genialna to jednak za mało. Z serca polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
11-03-2020 o godz 12:58 przez: Edyta S.
"Wielkie włoski wakacje" - czyż nie o tym marzy każda romantyczna dusza? Pojechać do przesiąkniętych kulturą i sztuką włoskich miast? Dać się oczarować magii Wenecji i potędze Rzymu? Odnaleźć w sobie nieznane wspomnienia i zakochać się? Klaudia i Karolina spędzają te wakacje podróżując po Włoszech. Dotąd nie utrzymywały ze sobą bliższych kontaktów. Dla Klaudii jednak propozycja dawnej koleżanki okazała się na tyle kusząca, iż towarzystwo, w jakim spędzi te wakacje, stało się sprawą drugorzędną . Dla młodej dziewczyny, która studiuje historie sztuki, taki wyjazd do niemal spełnienie marzeń. Kłopoty pojawiają się jednak stosunkowo szybko i to nie byle jakie. Klaudia zaczyna mieć dziwne przeczucie, że miejsca, które odwiedza, widziała już wcześniej. Dom w Asyżu wydaje się jej wyjątkowo znajomy. Potwierdza to fakt szczegółów, które tkwią w pamięci młodej kobiety. Nigdy wcześniej jednak tam nie była — tego jednego jest pewna. Skąd zatem te dziwne przebłyski pamięci? Detale, które zna, nie wiedząc skąd. Do tego jeszcze te dwie litery, które wydają się ją prześladować na każdym kroku "C" i "M" i tajemnicze kroki, które wciąż słyszy. "Lęk z dnia na dzień narastał, stawał się nie do wytrzymania. Z czasem zastąpił go paraliżujący strach. Widziałam rzeczy, których nie ma. Słyszałam kroki, których nikt nie słyszał. Później wszystko zaczęło wydawać się znajome i bliskie, napełniało serce dziwnym uczucie tęsknoty". To czyta w pamiętniku Klaudii zupełnie oby jej człowiek. Pamiętnik młodej dziewczyny, pozostawiony w parku na ławce i jego bohaterka, nie dają spokoju Kacprowi — młodemu dziennikarzowi, w ręce którego dostał się owy zeszyt. Wkrótce potem Kacper jest w stanie zrobić niemal wszystko by poznać autorkę tekstu. Opisana historia hipnotyzuje go i podświadomie sprawia, że Klaudia staje mu się coraz bliższa. W poszukiwaniach nieznajomej pomaga jego przyjaciel, notabene sprawca całego zamieszania. 'Wielkie włoskie wakacje" Jolanty Kosowskiej to wyjątkowo oryginalna historia. Przesiąknięta nie tylko pięknem włoskiego klimatu i jego zabytków, ale i samym słowem. Autorka wyjątkowo plastycznie opisuje wszystkie sceny, iż ma się wrażenie podróżowania razem z jej bohaterkami, a to zachęca do osobistej podróży do owych miejsc. To także znakomita opowieść, która pobudza wszystkie zmysły. Historia Klaudii jest też wyjątkowo przewrotna. Zapewniam, że tego, co czytelnik znajdzie na jej kartach, zupełnie nie będzie się spodziewał. To powieść na wzór pięknej i romantycznej komedii romantycznej, osadzonej w wyjątkowej scenerii. Komedii, której nie brak również dreszczyku grozy. Koniecznie przeczytajcie. Zwłaszcza jeśli lubicie niebanalne zakończenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-03-2020 o godz 10:27 przez: Izabela Wyszomirska
Klaudia i Karolina spędzają lato, podróżując po Włoszech. Pewnego dnia uwagę Klaudii, studentki historii sztuki, przyciąga piękna kołatka na bramie jednego z domów w Asyżu. Nieznana siła popycha ją w głąb podwórza i do wnętrza domu, gdzie jej oczom ukazuje się obraz z dymiącym Wezuwiuszem. Klaudia, choć nigdy nie była w Asyżu, jest pewna, że już kiedyś widziała ten obraz, podobnie jak cały dom i podwórze. Postanawia iść za głosem serca i odwiedzić Pompeje. Wkrótce okaże się, że w tę samą stronę podąża ktoś jeszcze, a dziewczyna słyszy jego kroki… "Można zobaczyć wiele rzeczy, ale one szybko znikną z naszej pamięci, można coś przeżyć i to zostanie w nas na dłużej, może nawet na zawsze." Nigdy nie byłam we Włoszech, ale jest to miejsce, które bardzo chciałabym zwiedzić. Dzięki opowieści, jaką prezentuje nam na kartach swojej najnowszej książki Jolanta Kosowska, poczułam namiastkę tej wyprawy oraz to, jak mogłaby wyglądać. Autorka wszystko kreśli z niezwykłym dla siebie kunsztem. Jest jedną z tych pisarek, które potrafią przykuć uwagę czytelnika każdym opisywanym wydarzeniem czy sytuacją. Opisy zabytków architektury, krajobrazów, tradycji, smaków i zapachów robią niesamowite wrażenie. Autorka łączy konwencję romansu, tajemnicy i niepokoju. Trzyma nas w napięciu do ostatniej strony, umiejętnie przeplata współczesność z historią. Przywołuje liczne legendy i podania. Realnie oddaje ducha włoskich miast: Wenecja, Florencja, Asyż, Pompeje... oczami wyobraźni przenosimy się w te klimatyczne miejsca. Bohaterowie stanowią ciekawe jednostki. Są autentyczni, zostali obdarzeni zarówno wadami, jak i zaletami. Dzięki temu bez problemu możemy się z nimi utożsamić i ich zrozumieć. Nie mogło zabraknąć miejsca na uczucia i miłość, a co za tym idzie, sporych emocji. Niepokój, strach, ciekawość, radość - to tylko garstka tego, co czeka na Was s książce. Powieściopisarka poprzez tę historię daje nam przykład, że każdy problem można rozwiązać. Autorka pokazuje jak łatwo można zmanipulować drugiego człowieka na zasadzie tego, co widzi. Uwierzcie mi - nikt z nas nie jest na to odporny. "Są rzeczy, które dzieją się naprawdę, chociaż nie jesteśmy w stanie objąć ich rozumem." "Wielkie włoskie wakacje" to fascynująca, klimatyczna i intrygująca podróż literacka. To powieść o miłości, przyjaźni, tajemnicach przeszłości, intrygach, niedopowiedzeniach, szukaniu swojego miejsca w życiu. Jeśli chcecie dowiedzieć się, co jest prawdą, a co mistyfikacją - koniecznie przeczytajcie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-04-2020 o godz 10:08 przez: Paula
Ostatnio ciężko znaleźć mi dobrą literaturę obyczajową. Kiedy zobaczyłam "Wielkie włoskie wakacje" miałam przeczucie, że z tą książką przeżyję ciekawe chwile. Nie myliłam się. Odbyłam wspaniałą podróż. Włochy są miejscem pełnym tajemnic, wyjątkowych miejsc, przepięknych widoków, to tam urodził się Leonardo Da Vinci, tam też jest słynna Verona i przepiękna Wenecja, jest też Wezuwiusz i Etna, uśpione wulkany, które czasami przypominają o swoim istnieniu. Po przeczytaniu tej książki jeszcze bardziej zapragnęłam tam jechać i przejść się uliczkami po, których chodziła bohaterka książki Klaudia. Autorka zaskoczyła mnie tym, że bohaterem głównym jest mężczyzna. Kacper były policjant, obecnie dziennikarz piszący artykuły, dostaje od brata pamiętnik dziewczyny. Jakub znalazł go na ławce, na której siedziała dziewczyna i coś w nim zapisywała, niestety nie zdążył jej złapać. Po lekturze pamiętnika oddał go Kacprowi bo on na pewno będzie wiedział jak znaleźć właścicielkę. Kiedy Kacper zaczyna czytać osobiste zapiski Klaudii wyruszamy razem z nim w podróż. Klaudia razem z koleżanka Karoliną wyruszyły samochodem na objazdowe wakacje. Klaudia dla zabytków, Karolina dla ludzi. Każda w innym celu, każda z nich odkryje coś innego. Kacprem historia z pamiętnika Klaudii zawładnęła całkowicie, nie mógł przestać myśleć o tym co czyta i o samej autorce także. Z pomocą brata odnajduje dziewczynę...... Nie zdradzę nic więcej, musicie po prostu przeczytać tą niesamowitą opowieść Tak jak bohater czytałam ją z zapartym tchem. Wspaniale wplecione losy bohaterki pomiędzy malownicze widoki i tajemnicę pewnego domu, którą może odkryjemy razem z bohaterami. Miłość ukryta gdzieś w zamierzchłych czasach wraca po to by wywołać zamęt i niepokój a także fascynację. Uczucie deja vu jest chyba znane każdemu z nas, a gdybyśmy wybrali się do miejsca, którego w ogóle nie znamy, a na miejscu okazuje się jakbyśmy już tam kiedyś byli. Przepiękna książka, którą czyta się lekko, autorka ma lekkie pióro i przepiękny dar opisywania miejsc. Czytając będziecie mieli wrażenie, że jesteście w centrum wydarzeń krocząc przez włoskie uliczki. Polecam ją z całego serca, naprawdę było warto spędzić z książką każdą chwilę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-04-2020 o godz 10:07 przez: Paula
Ostatnio ciężko znaleźć mi dobrą literaturę obyczajową. Kiedy zobaczyłam "Wielkie włoskie wakacje" miałam przeczucie, że z tą książką przeżyję ciekawe chwile. Nie myliłam się. Odbyłam wspaniałą podróż. Włochy są miejscem pełnym tajemnic, wyjątkowych miejsc, przepięknych widoków, to tam urodził się Leonardo Da Vinci, tam też jest słynna Verona i przepiękna Wenecja, jest też Wezuwiusz i Etna, uśpione wulkany, które czasami przypominają o swoim istnieniu. Po przeczytaniu tej książki jeszcze bardziej zapragnęłam tam jechać i przejść się uliczkami po, których chodziła bohaterka książki Klaudia. Autorka zaskoczyła mnie tym, że bohaterem głównym jest mężczyzna. Kacper były policjant, obecnie dziennikarz piszący artykuły, dostaje od brata pamiętnik dziewczyny. Jakub znalazł go na ławce, na której siedziała dziewczyna i coś w nim zapisywała, niestety nie zdążył jej złapać. Po lekturze pamiętnika oddał go Kacprowi bo on na pewno będzie wiedział jak znaleźć właścicielkę. Kiedy Kacper zaczyna czytać osobiste zapiski Klaudii wyruszamy razem z nim w podróż. Klaudia razem z koleżanka Karoliną wyruszyły samochodem na objazdowe wakacje. Klaudia dla zabytków, Karolina dla ludzi. Każda w innym celu, każda z nich odkryje coś innego. Kacprem historia z pamiętnika Klaudii zawładnęła całkowicie, nie mógł przestać myśleć o tym co czyta i o samej autorce także. Z pomocą brata odnajduje dziewczynę...... Nie zdradzę nic więcej, musicie po prostu przeczytać tą niesamowitą opowieść Tak jak bohater czytałam ją z zapartym tchem. Wspaniale wplecione losy bohaterki pomiędzy malownicze widoki i tajemnicę pewnego domu, którą może odkryjemy razem z bohaterami. Miłość ukryta gdzieś w zamierzchłych czasach wraca po to by wywołać zamęt i niepokój a także fascynację. Uczucie deja vu jest chyba znane każdemu z nas, a gdybyśmy wybrali się do miejsca, którego w ogóle nie znamy, a na miejscu okazuje się jakbyśmy już tam kiedyś byli. Przepiękna książka, którą czyta się lekko, autorka ma lekkie pióro i przepiękny dar opisywania miejsc. Czytając będziecie mieli wrażenie, że jesteście w centrum wydarzeń krocząc przez włoskie uliczki. Polecam ją z całego serca, naprawdę było warto spędzić z książką każdą chwilę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-04-2020 o godz 10:05 przez: Paula
Ostatnio ciężko znaleźć mi dobrą literaturę obyczajową. Kiedy zobaczyłam "Wielkie włoskie wakacje" miałam przeczucie, że z tą książką przeżyję ciekawe chwile. Nie myliłam się. Odbyłam wspaniałą podróż. Włochy są miejscem pełnym tajemnic, wyjątkowych miejsc, przepięknych widoków, to tam urodził się Leonardo Da Vinci, tam też jest słynna Verona i przepiękna Wenecja, jest też Wezuwiusz i Etna, uśpione wulkany, które czasami przypominają o swoim istnieniu. Po przeczytaniu tej książki jeszcze bardziej zapragnęłam tam jechać i przejść się uliczkami po, których chodziła bohaterka książki Klaudia. Autorka zaskoczyła mnie tym, że bohaterem głównym jest mężczyzna. Kacper były policjant, obecnie dziennikarz piszący artykuły, dostaje od brata pamiętnik dziewczyny. Jakub znalazł go na ławce, na której siedziała dziewczyna i coś w nim zapisywała, niestety nie zdążył jej złapać. Po lekturze pamiętnika oddał go Kacprowi bo on na pewno będzie wiedział jak znaleźć właścicielkę. Kiedy Kacper zaczyna czytać osobiste zapiski Klaudii wyruszamy razem z nim w podróż. Klaudia razem z koleżanka Karoliną wyruszyły samochodem na objazdowe wakacje. Klaudia dla zabytków, Karolina dla ludzi. Każda w innym celu, każda z nich odkryje coś innego. Kacprem historia z pamiętnika Klaudii zawładnęła całkowicie, nie mógł przestać myśleć o tym co czyta i o samej autorce także. Z pomocą brata odnajduje dziewczynę...... Nie zdradzę nic więcej, musicie po prostu przeczytać tą niesamowitą opowieść Tak jak bohater czytałam ją z zapartym tchem. Wspaniale wplecione losy bohaterki pomiędzy malownicze widoki i tajemnicę pewnego domu, którą może odkryjemy razem z bohaterami. Miłość ukryta gdzieś w zamierzchłych czasach wraca po to by wywołać zamęt i niepokój a także fascynację. Uczucie deja vu jest chyba znane każdemu z nas, a gdybyśmy wybrali się do miejsca, którego w ogóle nie znamy, a na miejscu okazuje się jakbyśmy już tam kiedyś byli. Przepiękna książka, którą czyta się lekko, autorka ma lekkie pióro i przepiękny dar opisywania miejsc. Czytając będziecie mieli wrażenie, że jesteście w centrum wydarzeń krocząc przez włoskie uliczki. Polecam ją z całego serca, naprawdę było warto spędzić z książką każdą chwilę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-03-2020 o godz 19:05 przez: Julita Serafinko
📙WIELKIE WŁOSKIE WAKACJE, Jolanty Kosowskiej to połączenie dobrej książki obyczajowej z doskonałą wiedzą o takich miastach jak Asyż, Wenecja czy Pompeje. Pewnego dnia Jakub znajduje na ławce zeszyt, który zostawiła w pośpiechu odbiegająca od ławki piękna dziewczyna. Po zajrzeniu do niego okazało się, że jest to … pamiętnik. Jakub postanawia zanieść go swojemu bratu Kacprowi, który obecnie jest dziennikarzem, a wcześniej był stróżem prawa – policjantem. Kacper rozpoczyna czytanie pamiętnika i się okazuje, że jego właścicielka ma na imię Klaudia i opisuje w nim swoje wakacje we Włoszech podczas to których towarzyszyła jej przyjaciółka Karolina. W trakcie podróży dziewczyny postanawiają zwiedzić Asyż a tam trafiają do opuszczonego domu. Klaudia nieznaną siłą jest jakby pchnięta w jego podwórze i jej oczom ukazuje się piękne wnętrze oraz obraz z dymiącym Wezuwiuszem. Towarzyszy jej również dziwne uczucie, jakby tutaj już kiedyś była, wszystko jest takie znajome … ale przecież pamiętałaby gdyby zwiedzała już kiedyś Asyż. W dodatku co jakiś czas słyszy kroki, ale jak się odwraca nie ma nikogo w pobliżu. Co odkryje Kacper czytając pamiętnik❓ Czy uda mu się odnaleźć jego właścicielkę i oddać własność❓ A może postanowi jak na dziennikarza przystało wyruszyć w opisaną w pamiętniku podróż i przeżyć to co autorka pamiętnika❓ Pisarka pięknie opisała Włochy, krajobrazy, klimat oraz odczucia Klaudii związane ze zwiedzaniem. Mogłam się poczuć jakbym towarzyszyła Klaudii podczas wakacji 😇😊 Co samego końca trzyma nas zaciekawienie i napięcie skąd u Klaudii dziwne przeczucia, jakoby znała i widziała już ten dom i przedmioty tam się znajdujące. Polecam Wam zagłębić się w lekturę a spędzicie mile czas 😇😊 ------ Zaczytany Książkoholik
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-04-2021 o godz 16:08 przez: tusz_na_papierze
Budzisz się rano w świecie, który wrócił na dobre tory. Pakujesz walizkę i ruszasz. Dokąd się udasz czytelniku? Jeśli się wahasz to skromnie, albo i nieskromnie, polecam Ci obrać kierunek na południe. A mianowicie to Włoch. Nigdy nie byłeś we Włoszech i nie wiesz, czy klimat włoskich zakątków trafi w Twoje gusta? W takim razie sięgnij po "Wielkie włoskie Wakacje"Jolanty Kosowskiej . W tej książce jak w żadnej innej, znajdziecie prawdziwy, ciepły a jednocześnie tajemniczy włoski klimat. Nie ten wciskany na siłę przez biura podróży. Czytając książkę razem z bohaterami zgubisz się, zatrzymasz i odnajdziesz na nowo w weneckich uliczkach. Pokochasz włoskich bajarzy, bo każde miejsce w Italii ma swoją legendę i tajemnicę. "Wielkie włoskie wakacje" zaintrygowały mnie od pierwszej strony. Zagubiony pamiętnik, Deja vu, prześladujące inicjały. W pewnym momencie sama zwątpiłam, co się dzieje naprawdę a co jest wymysłem bohaterki. To opowieść o przeszłości, która jest nieodłącznym elementem teraźniejszości, ale to od Ciebie zależy czy będziesz pełen nadziei, czy dawne doświadczenia pogrążą Cię na zawsze w niepokoju. To historia, która już od pierwszych stron nie jest oczywista. Włoska przygoda, intrygi, tajemnice, niepokój, doza informacji o kulturze i zabytkach. "Wielkie włoskie wakacje" to idealna lektura na mentalny urlop. Usiądź wygodnie, zacznij czytać i odpłyń myślami daleko. A gdy powrócisz z tej przygody nic już nie będzie takie samo. A Twoje serce być może zostanie w słonecznej Florencji, Wenecji, Asyżu... Ja swoje serce rozdarłam na dwoje. Jedna część jest w polskich górach, a druga została we Włoszech. I po tej lekturze wiem, że pragnę znów, osobiście zgubić się w weneckich uliczkach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-04-2020 o godz 10:46 przez: zapach.stron
Muszę napisać szczerze i z ręką na sercu, że początek książki był dla mnie niesamowicie ciężki. Przerażały mnie opisy, nie potrafiłam wczuć się w klimat, miałam ochotę książkę odłożyć.Stwierdziłam, że najwyraźniej nie jest to pozycja dla mnie. Dzięki znajomemu, który do mnie napisał, a był świeżo po lekturze, dzięki jego słowom, nie poddałam się i tak strona po stronie zakochiwałam się coraz bardziej. Z każdą kolejną, przewróconą kartką działa się magia. Ja w świecie włoskich uliczek, zabytków i historii przepadałam. Nie mogłam się oderwać od pamiętnika Klaudii, chłonęłam już każdą stronę, czekałam na rozwój wydarzeń i tak książkę skończyłam w jeden dzień 😁 to była cudowna podróż, wspaniała przygoda, pełna tajemnic, niespodzianek. Historia niebanalna, zero nudy, klimat wręcz niesamowity. Zakochałam się w tej historii i nie mogę sobie darować, że tak niechętnie do niej podeszłam. Cudownie było przenieść się do Włoch, poznać kilka legend, dowiedzieć się ciekawostek o zabytkach. A w to wszystko wpleciona historia z miłością w tle. Czy można chcieć czegoś więcej? Bardzo podobał mi się sposób, w jaki powieść została napisana. Część z perspektywy pamiętnika Klaudii a część z perspektywy Kacpra, który szuka dziewczyny i chce rozwiązać zagadkę, o której ta pisze. Bez wychodzenia z domu możemy zwiedzić Pompeje, Asyż, Wenecję. Czułam się jakbym towarzyszyła bohaterkom, to było urocze. Bardzo mnie ta książka podniosła na duchu, chyba ostatnio potrzebowałam takiej odskoczni, historii w której mogę przenieść się do innego świata. To była dla mnie czysta przyjemność a książka zostanie ze mną na zawsze, przyniosła mi bowiem spokój. Odłożyłam ją na szczególnym miejscu w mojej biblioteczce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-03-2020 o godz 11:32 przez: Anonim
Okładka książki jest świetna. Grzbiet podoba mi się trochę mniej, bardzo żałuję, że nie jest utrzymany w takim klimacie jak cała reszta okładki. Bardzo ciekawa forma, która przypadła mi do gustu. Książka jest pełna bajecznych opisów miejsc, które odwiedziły dziewczyny podczas wyprawy do Włoch. Każdy ten opis jest bardzo plastyczny, romantyczny, dokładny. Widać wielkie zainteresowanie autorki tym krajem, że jest bliski jej sercu. Sama książka może stanowić niezły przewodnik turystyczny, przez co bardzo żałuję, że nie została dołączona mapka z zaznaczoną trasą przejazdu dziewczyn, aby łatwiej można było śledzić ich podróż. W niektórych momentach czułam się troszeczkę przytłoczona ilością informacji i szczegółów jakie chciała przekazać nam autorka. Jak już wspomniałam, podoba mi się forma połączenia wydarzeń opisanych w pamiętniku oraz teraźniejszych odczuć Kacpra. W trakcie czytania miałam wrażenie, że te wydarzenia są sobie równoległe a nie odległe czasowo. Nie powoduje to jednak chaosu, ani niezrozumiałych momentów. Wszystkie wydarzenia są spójne i tworzą ciekawą całość. Podoba mi się motyw psychologiczny jaki się tutaj pojawił. Jednocześnie czuję się troszeczkę rozczarowana rozwiązaniem zagadki. To narastające napięcie oraz towarzyszący temu pewien niepokój, wskazywały na coś naprawdę niecodziennego. W pewnym sensie takie było, jednak dla mnie sam wątek psychologiczny to troszeczkę za mało. Podoba mi się styl pisania autorki, ten spokój jaki bije z opisów zwiedzanych miejsc. Książkę czyta się przyjemnie, spędziłam miło czas w jej towarzystwie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-03-2020 o godz 15:39 przez: Ewelina Chomicz
"Wielkie włoskie wakacje" Jest to moje pierwsze zetknięcie z twórczością Jolanty Kosowskiej i przyznaje, że jestem pozytywnie zaskoczona. Nie oczekiwałam od tej książki zbyt wiele, a szczerze mówiąc bardzo dobrze się na niej bawiłam. * W ręce Kacpra, czyli byłego policjanta trafia pamiętnik, należący do dziewczyny, która wraz ze swoją koleżanką wybrała się na wakacje do słonecznych Włoch. Wszystko by było w porządku, gdyby nie przeczucie Kacpra, który obawia się, że kobiecie grozi niebezpieczeństwo. Mężczyzna by odnaleźć właścicielkę pamiętnika, prosi swojego brata o pomoc. Czy uda mu się odnaleźć Klaudie? * Dzięki autorce, wybrałam się w niezwykle barwną i fascynującą podróż po Włoszech. Była to bardzo ciekawa i pełna wrażeń przygoda, która pozwoliła mi oderwać się od szarej rzeczywistości. Sama książka przepełniona jest opisami malowniczych Włoch, przez co czytelnik czuje jakby tam rzeczywiście był. Za co ogromny plus. Co do stylu autorki, to niezwykle przypadł mi do gustu. Jest bardzo prosty i przyjemny w odbiorze, dzięki czemu przez książkę się płynie. Jeżeli chodzi o bohaterów, to są dość dobrze wykreowani, choć nie wyróżniają się niczym szczególnym. Zdecydowanie to fabuła i sama sceneria są tutaj mocną stroną. Kończąc już, ja osobiście książkę bardzo polecam, ponieważ dzięki niej wyruszymy w piękną literacką podróż po niezwykłym i malowniczym kraju. Uwierzcie mi, nie pożałujeciw tego! https://www.instagram.com/p/B-Hm04UhvGC/?igshid=19muitkfjnhco
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-03-2020 o godz 10:00 przez: czytanienaplatanie
Bardzo się ucieszyłam, że będę mogła zachwycić się kolejną książką Jolanty Kosowskiej jeszcze przed premierą. Bo że tak będzie nie miałam najmniejszych wątpliwości. Tym razem autorka zabiera nas w podróż, w której "prawda miesza się z fikcją, rzeczywistość z legendą, świat realny z tym wymyślonym." W ręce byłego policjanta trafia przypadkowo pamiętnik. Z jego kart poznaje historię dwóch dziewczyn i ich wakacyjnej wyprawy do Włoch. Z każdą kolejną stroną Kacper czuje, że jednej z dziewczyn grozi niebezpieczeństwo, że ktoś ją osacza. Jaki mógłby mieć w tym cel? A może "coś jest z nią nie tak"? Może dziewczyna "ucieka w świat wyobraźni"? Historia ta fascynuje go, nie pozwala o sobie zapomnieć, a jednocześnie budzi niepokój o los dziewczyny. Postanawia odnaleźć Klaudię i wyjaśnienie swych podejrzeń. Czy odkryje rozwiązanie zagadki, a może znajdzie więcej niż mógłby się spodziewać? Porywająca, intrygująca i szalenie klimatyczna opowieść. Mroczne legendy, niepokojące wydarzenia i cudowne włoskie miasta opisane tak plastycznie, z takim uczuciem, że aż mam ochotę ponownie odwiedzić Wenecję, podążyć śladami dziewczyn we Florencji, starożytnych Pompejach, czy ascetycznym Asyżu. . Jak miłość, tajemnica i sztuka, to tylko we Włoszech i tylko z Jolantą Kosowską . "Można zobaczyć wiele rzeczy, ale one szybko znikną z naszej pamięci, można coś przeżyć i to zostanie w nas na dłużej, może nawet na zawsze."
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-02-2020 o godz 19:00 przez: ewa1may /EwaCzyta/
Kiedy jakiś rok temu pisałam tu o powieści #jolantakosowska Trzy razy miłość twierdziłam, że bardzo podoba mi się oryginalny styl autorki - jednocześnie romantyczny i niepokojący. Tak jest i w tym przypadku #wielkiewłoskiewakacje są bardzo klimatyczne i intrygujące. Zaskakują splotem współczesności z historią, pięknych krajobrazów i sztuki, miłości, przyjaźni i nieco mistycznej tajemnicy... Dwie przyjaciółki Klaudia i Karolina spędzają wakacje podróżując po Włoszech. Pewnego dnia Klaudia trafia do domu, gdzie jej oczom ukazuje się obraz z dymiącym Wezuwiuszem. Pod wpływem impulsu postanawia odwiedzić Pompeje, bo wydaje jej się, że choć nigdy wcześniej nie była w Asyżu, widziała już ten obraz... Tymczasem, były policjant Kacper trafia przypadkowo na pamiętnik z wyprawy dziewczyn do Włoch. Zdarzenia tam opisane fascynują go. Ma też wrażenie, że jedną z dziewcząt albo ponosi wyobraźnia, albo grozi jej niebezpieczeństwo. Kacper postanawia odnaleźć Klaudię i wyjaśnić swoje podejrzenia, przy okazji znajdzie coś jeszcze... Włoskie wakacje to obyczajowa, lecz niesztampowa opowieść, trzymająca w napięciu do ostatniej strony, a te malownicze krajobrazy, legendy, niesamowity klimat włoskich miast: Wenecji, Florencji czy Asyżu sprawia, że czytając zapominamy o całym świecie😀 Czytajcie💚 @wydawnictwo_novaeres
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Kosowska Jolanta

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Szyfr magii
4.3/5
29,64 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Roman(s)
4.7/5
25,61 zł

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego