Mgła. Miasto gasnących świateł (okładka  miękka)

Niezbyt często piszę recenzje książek (głównie przez moje lenistwo heh, nie oszukujmy się), ale tutaj czuję, że muszę, ponieważ Mgła to wydawniczy debiut (!) autorki i byłoby zbrodnią nie pochwalić Aleksandry Świderskiej za rewelacyjne wejście na książkowe salony. W dobie, gdy mnóstwo nowych tytułów brzmi jak żywcem (i bez korekty) wyjęte z portali dla pisarzy fanficow, w przypadku Mgły pierwsze pochwały będą już za piękny i pisarsko dojrzały język, jakim została napisana powieść. Dzięki lekkiemu pióru, całość czyta się szybko i przyjemnie bez chwil zażenowania nad dialogami czy postepowaniem bohaterów. Autorka zdaje się znać swoich bohaterów od podszewki. Dzięki temu jest w stanie prowadzić ich przez karty powieści jak sezonowy nawigator, dając czytelnikom zaglądać głęboko w dusze każdej z postaci. Tutaj muszę zaznaczyć, że osobiście uwielbiam, gdy czytelnik jest w stanie niemal namacalnie poznać bohaterów. Dzięki temu książka bardzo wciąga a przedstawieni w niej ludzie – szczególnie Adam, Konrad, Elka i Anton – momentalnie stają się starymi znajomymi, których życie i problemy rzeczywiście zaczynają nas obchodzić. I tutaj wyciągnę kolejną pochwałę – brawa dla autorki, która ewidentnie miała bardzo dużo odwagi, szczególnie w dzisiejszych czasach, by reprezentacja LGBT była fundamentem tej historii. Nie chcę zdradzać za dużo, ale ten wątek jest absolutnym powiewem świeżości wśród romansów. Gdy dodamy do tego, że jest napisany ze smakiem, nutką erotyzmu i dreszczem emocji – czego można chcieć nic więcej? Na koniec dodam, że intryga jest bardzo wciągająca (zostawia też czytelników w oczekiwaniu na więcej, co bardzo mnie cieszy!), niemniej to obyczajowo-psychologiczna cześć powieści gra pierwsze skrzypce ani przez chwilę nie nudząc czytelnika. Jestem na prawdę pod wrażeniem i wróciła mi nadzieja na nowych, zdolnych pisarzy z gatunków kryminał/sensacja/obyczaj. Warto poświęcić trochę swojego cennego czasu na tą książkę! Super, polecam i czekam na kolejne odsłony z serii Miasto Gasnących Świateł.

Czekam na "burze "

Gratulacje. Ksiązka niesamowita. Już czekam na dalszy ciąg. Przeczytane w kilka dni. Porusza naprawdę ważny temat jakim jest reprezentacja środowiska LGBT+. Czyta się z zapartym tchem. Gratulacje dla autorki, jeśli chodzi o tematykę to naprawdę udana.

Boże to było coś cudowego. Zakochałam się, w postaciach i fabule. Jak ogólnie nie lubie kryminałów tak ten, tak mnie wkręcił że aż była zdziwiona. Ta końcówka... proszę dać mi następna czesc bo nie wytrzymam. Bardzo polecam każdemu to było cudowne.

Jakoś nie moje tematy. Za bardzo rozbudowany wątek homoseksualizmu. Nie potępiam, ale dla mnie dużo za dużo a Kryminału za mało. Zmartwiłam się końcówka ciąg dalby nastąpi. Chętnie poznałabym dalsze losy, ale tym razem nie, podziękuję.

Nie ma przyszłości bez przeszłości. "Miasto gasnących świateł. Debiut Aleksandry Świderskiej. Trudno mi się pogodzić ze słowem "debiut" który kojarzy się z płochliwym niepewnym krokiem, błędami, niedojrzałym stylem, brakami. WOW! Kiedy już miałam w ręku "Mgłę" chciałam się nią delektować jak najdłużej. Ta rozkosz przewracania kartek trwała 3 tygodnie. Nigdy tego wcześniej nie doświadczyłam. Z jednej strony sączyć, pobudzać myśli, powoli napawać się każdym zdaniem, a z drugiej strony szybciej, szybciej... do końca! O co chodzi, co i jak? Wspaniale powiązane wątki, uśmiechałam się do swoich myśli, kiedy byłam przecież pewna: kto, gdzie, kiedy. Emocje i pobudzone fantazje. Autorka jednak sprawnie manipuluje bohaterami i czytelnikiem - zabawa przednia - bo każdy czytelnik zagłębiony w treść prowadzi swoje własne śledztwo. Adam Aleksandrowicz detektyw wrocławskiego wydziału kryminalno - śledczego wraz z policjantką Elką prowadzi niezwykle zawiłe i trudne sprawy. Nie jest to gra w "kotka i myszkę" ale młodego głodnego i sprawnego lwa i niezwykle szybkiej i zwinnej antylopy. Myśliwy i ofiara są na najwyższym poziomie swoich możliwości na tym polowaniu. Kiedy i jak się zakończy ta uczta? Wspaniale jest też prowadzony wątek poszukiwania miłości, zbliżenia, fascynacji. Pod mundurem policyjnym Adama jest czuły mężczyzna który obdarza uczuciem i namiętnością... Konrada - właściciela sieci klubów gejowskich i innych "interesów". Wraz z kolejną stroną jak w naturze opada mgła i wszelkie wątki stają się wyraźne. Uwielbiam ten proces na żywo i cudownie odczuwałam to żonglowanie i stopniowanie czytając książkę Ąleksandry Świderskiej. Czekam na film na podstawie tej książki. Na premierę z udziałem autorki i reżysera przyjechałabym z chęcią.

🪐FENOMENALNA. Ta książka wzbudziła we mnie zaskakująco dużo emocji. Raczej nie gustuję w kryminałach, ale "Miasto gasnących świateł. Mgła" jest tak cudowna, że przeczytałam ją w dwa wieczory. Bardzo wciągająca! Nieuchwytny seryjny morderca z Wrocławia powtarza swoje zbrodnie według tego samego shematu. Detektyw policji, Adam Aleskandrowicz, który od lat toczy walki z własnymi demonami, stara się rozwiązać tę sprawę. Czy śmiercionośna tajemnica okaże się warta dochodzenia? A może poprzeczka jest postawiona zbyt wysoko? Czy gra jest zbyt niebezpieczna? Musicie się przekonać! Pióro autorki ogromnie mnie zachwyciło. Stworzyła barwne, charakterne postaci, które zdobyły moją sympatię od samego początku. Są naprawdę świetnie wykreowane. Jest także mnóstwo inteligentnych dialogów, które są napisane z takim humorem, że nie potrafiłam pozbyć się stałe goszczącego uśmiechu na ustach. Dosłownie kocham duet Aleksandrowicz-Soyta. Ich relacja to złoto i diamenty. ✨ Mimo mrocznego motywu, Wrocław jest pięknie opisany. Czasami czułam się, jakbym spacerowała jego ulicami. Był naprawdę niesamowitym tłem do tej żwawiej akcji. Mogłabym godzinami rozwodzić się nad wspaniałością tej książki, ale powiem tylko: BŁAGAM, PRZECZYTAJCIE TO. Naprawdę warto. 💫 Ocena: 5/5

Jak usłyszałam że jest to kryminał z wątkiem romantycznym to byłam trochę sceptycznie nastawiona.A jak usłyszałam że jest to romans między 2 facetami to tym bardziej.Bo szczerze mówiąc jeszcze nigdy nie trafiłam na dobrze i normalnie napisaną książkę z takim motywem.Zzwyczaj jest to relacja opierająca się tylko i wyłącznie na seksie.Ale nawet nie wiecie jak pozytywnie się zaskoczyłam. Relacja Konrada i Adama jest naprawdę dobrze napisana.Nie jest to tylko pieprzenie się a w wielu momentach widać że Konradowi jak i Adamowi zależy na sobie nawzajem.A nawet ich intymne sceny są opisane naprawdę delikatnym i "dobrze brzmiącym" językiem. Co do wątku kryminalnego.Naprawdę trzymający w napięciu z ciekawym zakończeniem.Jako książkocholiczka uwielbiająca kryminały muszę przyznać że sprawa była naprawdę interesująca i niby spodziewałam się kto tak naprawdę jest "Śliskim" ale i tak nie spodziewałam się tego co się wydarzyło po zakończeniu sprawy. Podsumowując,bo się trochę rozpisałam,zdecydowanie polecam.Wciągająca sprawa jak i cudnie napisana relacja Adama i Konrada. I na pewno zamierzam kupić 2 tom jak tylko wyjdzie bo czuje niedosyt po takim zakończeniu.

Wow Gratuluje wspaniałej książki. Chociaż na początku mnie nie wciągała to zmieniło się to po ok 60stronie. Wciągnęła i nie mogłam się od niej oderwać. Ponad połowa pochłonięta jednym tchem. Nie sądziłam że akcją może tak świetnie s rozgrywać. Nie przypuszczałam takiego zakończenia, trochę mnie zaskoczyło choć im dalej ją czytałam to gdzieś przez myśl mi przeszło że to ta osoba mogła być winna. Czekam z niecierpliwością na dalsze losy Konrada i Adama. Bo oczywiście tak się ich historia nie może zakończyć...

już od dawna chciałam zamówić tę książkę i ją przeczytać. moim błędem było to, że nie zrobiłam tego wcześniej. rewelacja, mega mnie wciągnęła, po długiej przerwie od czytania pochłonęłam ją w tydzień. nie jestem zbyt wielką fanką kryminałów ani romansów a juz szczególnie erotycznych jak to, mimo to bardzo mi się podobało i z chęcią sięgam po drugi tom. muszę zaznaczyć, że styl pisarski autorki to majstersztyk, pięknie opisuje uczucia bohaterów, nie jest on zbyt prosty, a jednak bardzo przyjemnie się czyta.