Autor: |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Vesper |
Data premiery: | 2012-10-03 |
Liczba stron: | 800 |
Autor: | Lovecraft Howard Phillips |
Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Jeśli istniała rzecz, której Howard Phillips Lovecraft nie pomieściłby w swej otchłannej wyobraźni, był nią pośmiertny los jego własnej twórczości. Niezauważony za życia, dziś uważany za arcymistrza literatury grozy, żył tylko 47 lat. Urodził się i zmarł w Providence, kolebce anglosaskiej Ameryki. Był erudytą, staromodnym dżentelmenem, koneserem klasycznej poezji i kolonialnej architektury. Mało publikował, pisał dla przyjemności, ze straceńczą nonszalancją. Uwielbiał koty. Miewał koszmarne sny. Swe nieokiełznane fantazje przekuł w stylową i obsesyjną prozę, która do dziś nie przestaje zachwycać, przerażać i inspirować.
Czytelniku, miej się na baczności! Oto piętnaście najbardziej upiornych opowieści wszech czasów, m.in.:
Wszystkie po raz pierwszy w nowym, wiernym przekładzie, w pełni oddającym elegancję i bogactwo stylu Lovecrafta, uzupełnione obszernym posłowiem i ozdobione wspaniałymi ilustracjami.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1052746067 |
Tytuł: | Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści |
Autor: | Lovecraft Howard Phillips |
Tłumaczenie: | Płaza Maciej |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Vesper |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 800 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2012-10-03 |
Rok wydania: | 2012 |
Data wydania: | 2012-10-03 |
Forma: | książka |
Okładka: | miękka |
Wymiary produktu [mm]: | 205 x 48 x 140 |
Indeks: | 11753773 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści
Jeśli istniała rzecz, której Howard Phillips Lovecraft nie pomieściłby w swej otchłannej wyobraźni, był nią pośmiertny los jego własnej twórczości. Niezauważony za życia, dziś uważany za arcymistrza ...Książkę polecam szczególnie osobą, które zetknęły się przynajmniej z jednym z opowiadań Lovecrafta i chciał by w jednej książce znaleźć najbardziej reprezentatywne dzieła Lovecrafta
Muszę przyznać, że przed sięgnięciem po tę książkę obawiałam się nieco stylu autora, ponieważ nie każdemu przypadł do gustu. Okazało się jednak, że nie jest tak w moim przypadku. Początkowo miałam problemy, żeby się do niego przyzwyczaić, ale kiedy już mi się to udało, dalsza lektura była dla mnie przyjemnością. Zagłębianie się w mrok, ponure bagna, przeklęte miejsca i najciemniejsze zakamarki, było dla mnie nie lada wyzwaniem, ponieważ oprócz kilku pozycji nie miałam okazji związać się z tym gatunkiem. Lovecraft wciągnął mnie w mrok i makabrę oraz sprawił, że dołączyłam do grona jego fanów.
Cały zbiór składa się z piętnastu opowiadań. Jedne z nich są krótsze, inne dłuższe, jednak wszystkie wymagają takiego samego skupienia. Podczas lektury musimy dokładnie się w nią zagłębić i całkowicie się jej oddać. Książkę czytałam bardzo długo, głównie ze względu na jej objętość. Wymagała ona ode mnie również pełnej uwagi, a nie zawsze mogłam poświęcić ją w całości lekturze.
W książce oprócz niesamowitej treści znajdziecie również ilustracje wykonane przez Johna Coultharta, które idealnie wpasowują się w treść książki. Uwielbiam ilustracje w książkach, szczególnie takie, którym mogę się dokładnie przyjrzeć i analizować każdy ich detal.
Nie spodziewałam się tego, ale styl autorka przypadł mi do gustu, a same opowiadania sprawiły, że nieraz przebiegł mi po plecach dreszczyk grozy i emocji. Pierwsze spotkanie z twórczością Lovecrafta zdecydowanie zaliczam do udanych i na pewno zapoznam się z innymi historiami jego autorstwa. Polecam ten zbiór przede wszystkim fanom gatunku i autora, ale także osobom, które nie miały jeszcze styczności z jego twórczością, bo być może przekonają się do niej tak, jak mi się udało.
http://someculturewithme.blogspot.com/2016/12/az-strach-sie-bac.html