Stracona tożsamość (okładka  miękka, wyd. 08.2020)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Dostępny w salonie empik

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Kontynuacja Nowej tożsamości, porywającego debiutu Eweliny Dobosz.

Emily nie potrafi poradzić sobie z traumatycznymi wspomnieniami sprzed dwóch lat. Ucieka w zakupoholizm, przestaje angażować się w wychowywanie syna. 

Igor namawia żonę na terapię, jednak ona zdecydowanie odmawia. Zaczynają się od siebie oddalać, a ich małżeństwo zostaje wystawione na próbę. Emily przyjmuje pracę w firmie byłego kochanka, natomiast Igor pozwala się uwodzić koleżance z pracy, pełnej seksapilu Isabelli. 

Czy ta próba okaże się dla Emily i Igora zbyt ryzykowna?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1243530972
Tytuł: Stracona tożsamość
Autor: Dobosz Ewelina
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 296
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-08-21
Rok wydania: 2020
Data wydania: 2020-08-21
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 206 x 27 x 139
Indeks: 35288312
średnia 4,7
5
100
4
12
3
8
2
1
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
29 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
21-08-2020 o godz 11:52 przez: Wiktoria | Zweryfikowany zakup
o wspaniałym debiucie "Nowej Tożsamości" obiecałam sobie, że za wszelką cenę przeczytam druga część, jaką jest "Stracona Tożsamość". Mimo, że podejrzewałam zupełnie inne zakończenie, to byłam zachwycona drogą, którą obrała @ewelina_dobosz_autorka Autorka znów zabiera nas w romantyczną i gorącą podróż do Nowego Jorku. Jednak, czy na pewno tylko pełną romantyzmu? Opis wyraźnie sugeruje nam, że nie będzie kolorowo, ale tego, co dostałam w środku, nie mogłam się spodziewać. Karuzela emocji – od złości i zażenowania po radość i nadzieję. Wszystko naraz! Każda strona szokuje i nie daje odpocząć. Spotykamy się tutaj z kolejnymi intrygami, głębokim wątkiem kryminalnym i nieidealnymi związkami. Po drodze pojawiają się również ludzkie dramaty, jak choroba, śmierć czy zdrada. Wydaje Wam się, że za dużo jak niewiele poniżej trzystu stron? Ewelina idealnie ubrała wszystko w czarno-białą historię o walce o miłość, rodzinę i samego siebie. Perfekcyjnie dobrała bohaterów do ich historii, dzięki czemu nie ma miejsca na dopowiedzenia. "— Przecież mnie pragniesz — mruczał, a ja między udami czułam wibracje jego głosu. — Ty mnie też, ale to niczego nie zmienia. Nie możemy być razem. Musi zostać tak, jak jest." Sceny zbliżeń między Igorem i Emily nadal są pełne dzikiej namiętności i nadziei. Idealnie możemy wczuć się w emocje tej dwójki, ich chęć zmiany i tęsknotę za tym, co było wcześniej. Spotykałam się z wieloma duologiami, jak i trylogiami, których kolejne części nie dostarczały mi takiej rozrywki, jak pierwsze. Tym razem jest inaczej. Więcej ekscytacji, ciekawości, więcej emocji i zaskoczeń. Wyraźnie widać rozwój Eweliny, ciągłą pracę. Nie mogę się doczekać, aż w moje lisie łapki wpadną kolejne książki autorki
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
25-08-2020 o godz 21:28 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Wspomnienie po tym co wydarzyło się w Krakowie nie pozwala Emily wrócić do normalności, jest jej ciężko. Nie zgadza się na terapię, uzależnia się od zakupów i wydaje kase swojego męża, a na dodatek nie zajmuje się swoim synem. Kiedy Emily wraca do kancelari swojego dawnego kochanka, małżeństwo jej i Igora wisi na włosku.. a wszystko przez masę kłamstw. "Stracona tożsamość" jest kontynuacją debiutu Eweliny Dobosz "Nowa tożsamość", gdzie poznaliśmy Igora i Emily. Czytałam opinię i słyszałam, że ta część jest jeszcze lepsza od poprzedniej, ale niestety nie mogę się z tym zgodzić. Wiem, że taki był cel autorki, ale Emily tak mnie od pierwszego rozdziału do samego końca irytowała swoim zachowaniem, tokiem rozumowania, że ciężko było mi przez to przebrnąć. Rozumiem, że mogła nie pogodzić się z przeszłością, było jej ciężko i wpadła w depresje ale bezprzesady, tak się nie zachowuje kobieta, która niby kocha, a odrzuca swojego męża. Zabrakło mi tu rozmów pomiędzy nimi, był tylko ciągły seks za pomocą, którego rozładowywali emocję i na chwilę było między nimi dobrze. Zakończenie też było takie jak się spodziewałam, gdy tylko sięgnęłam po lekturę, żadnego zaskoczenia.. no poza jednym, które wybawiło Emily z opresji. Z drugiej strony autorka pokazała nam, że życie nie zawsze jest kolorowe, a w małżeństwie dalej trzeba się nawzajem wspierać, troszczyć o siebie i relacje pomiędzy nami budujemy cały czas, nie tylko na początku. Pamiętajmy też, że kłamstwem, nawet tym najmniejszym możemy wszystko zniszczyć i zranić siebie oraz inne osoby.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2020 o godz 08:18 przez: Magda | Zweryfikowany zakup
Fajna książka, rewelacyjna autorka, czyta się lekko, niektóre wątki trzymają w napięciu. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-08-2020 o godz 12:10 przez: Patrycja | Zweryfikowany zakup
Super książka polecam .Pani Ewelina Dobosz czekam na następne Pani dzieła.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-09-2020 o godz 08:27 przez: izajur9050 | Zweryfikowany zakup
Bardzo wciagajaca , super cena, szybka wysyłka. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-06-2021 o godz 10:10 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Fajna wciąga i trzyma w napięciu aż do końca. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-10-2020 o godz 14:34 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Rewelacja. Polecam!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-08-2021 o godz 11:20 przez: Izabela Malinowska | Zweryfikowany zakup
Warto przeczytać!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-05-2022 o godz 15:07 przez: Monika | Zweryfikowany zakup
Super ,polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-02-2023 o godz 13:00 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
14-10-2020 o godz 03:38 przez: werka_books
✨"Przeszłość jest nauką, teraźniejszość życiem, przyszłość nadzieją." . . Miłość nie jest łatwą sztuką. Wydawać by się mogło, że kochanie kogoś jest niczym oddychanie: naturalne, proste, a związek z drugim człowiekiem wygląda tak, jak na ekranie telewizora. Jednak w prawdziwym życiu przedstawia się to zgoła inaczej. Związek wymaga wielu poświęceń, ale i ciężkiej pracy. Ludzie muszą przebyć trudną, wyboistą drogę, aby później żyć bez większych zmartwień, długo i szczęśliwie. Co jednak należy zrobić w momencie, gdy przeszłość nie daje o sobie zapomnieć? Rzuca nieustannie cienie na relację, która już i tak została wystawiona na niezliczone ilości prób? Czy w tym przypadku rozmowa wystarczy, a może najłatwiejsze okaże się rozstanie i porzucenie osoby, którą kochamy całym sercem? W życiu Emily po wielu traumatycznych przeżyciach wreszcie zagościł spokój oraz długo poszukiwane szczęście. Kobieta wyszła za mąż, urodziła dziecko i wspólnie z ukochanymi mężczyznami mieszka w wymarzonym, zapierającym dech w piersiach apartamencie. Przez krótką chwilę prowadziła niemal bajkowe, idealne życie, ale wydarzenia z przeszłości w których ucierpiała, wyryły się jak żywe w jej pamięci. Emily nie potrafi poradzić sobie z nawiedzającymi ją wspomnieniami, w efekcie czego uzależnia się od zakupów oraz przestaje angażować się w wychowanie synka. Do tego jej małżeństwo przechodzi kryzys. Kobieta nie dogaduję się z Igorem. Oboje oddalają się od siebie, ale niestety tylko jedno z nich próbuje, ostatkiem sił, odbudować to, co zostało zniszczone. Podstawowe pytanie brzmi, czy związek tej dwójki da się jeszcze uratować? Czy kłamstwa, którymi się karmią nie doprowadzą przypadkiem do ich kompletnego upadku? Czy Igor i Emily pokonają kryzys i stworzą pełną ciepła oraz miłości rodzinę dla ukochanego synka? . Od przeczytanie przeze mnie "Straconej tożsamości" minął już ponad tydzień. Postanowiłam poczekać, przemyśleć sobie jeszcze raz, jakie odczucia wzbudziła we mnie ta książka. Nie chciałam pisać tej opinii w emocjach, gdyż mogłabym powiedzieć o kilka słów za dużo. Jednak nawet mijające dni nie zmieniły mojego zdania o drugiej już powieści Eweliny Dobosz... Kto śledzi od dłuższego czasu mój profil, wie iż "Nowa tożsamość" nie przypadła mi do gustu. Dostrzegłam w piórze autorki potencjał, który nie został wówczas wykorzystany. Dlatego naturalne wydawało mi się danie drugiej szansy oraz sprawdzenie, czy pani Ewelina wzięła sobie rady czytelników do serca i poprawiła swój warsztat. Jeśli chodzi właśnie o ten aspekt to leci ode mnie wielki plus, gdyż widać, że ta część została napisana o wiele lepiej, staranniej i to właśnie za to książka ta otrzymuje ode mnie trzy gwiazdki. O całej reszcie nie jestem w stanie powiedzieć, ani jednego pozytywnego słowa. Naczytałam się mnóstwo opinii, iż ten tom dosłownie zwali mnie z nóg, ale niestety tak się nie stało. Poraził mnie on ewentualnie głupotą bohaterów i abstrakcyjnością pewnych wydarzeń. Czytając "Straconą tożsamość" przed oczami pojawiali mi się bohaterowie znanej na wszystkim opery mydlanej pt. "Moda na sukces". Igor był idealny, przystojny, gorący, a każda kobieta chciała mieć go na własność. Podobnie jak Ridge'a, postać znaną z wyżej wymienionego serialu, który wikłał się w coraz to nowe romanse i zaraz miał inną żonę. Ja w Emily i Igorze dostrzegłam takich nieskazitelnych bogów. Dosłownie wszystkie kobiety, jakie pan doktor spotykał na swojej drodze zachwalały jego wygląd, jakby właśnie to było w człowieku najważniejsze. Miał na nie ogłupiający wpływ. Został wykreowany płytko na takiego bezmyślnego nastolatka, który zamiast głową myśli dolną partią ciała. Skąd u mnie takie wnioski? Płyną one przede wszystkim z pewnej sytuacji opisanej mniej więcej w połowie powieści, kiedy to główny bohater zdradza swoją żonę praktycznie na jej oczach. Ta scena sprawiła, że miałam ochotę nie wracać do lektury, przelała we mnie dosłownie czarę goryczy. Nie mogłam przeżyć tego, jak dorosły facet, szanowany lekarz, posiadający rodzinę po usłyszeniu oczywistego kłamstwa z ust żony, wyjmuje swojego kut**a i zaraz wsadza go tam, gdzie nie trzeba. Ręce mi po prostu opadły... Emily już w pierwszej części zepsuła mi tyle nerwów, że powinna dostać za to medal, ale tutaj za jej wyrachowanie i irytujący sposób bycia należy jej się puchar gigantycznych rozmiarów. Chciałabym podkreślić, iż autorka tłumaczy jej zachowanie w tym tomie depresją, ale skoro tak, to w pierwszej części też musiała na nią cierpieć, bo postępowała tak samo absurdalnie jak tutaj. Cała opinia na Instagramie @werka_books
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-09-2020 o godz 12:59 przez: Anonim
Po zawirowaniach z pierwszego tomu Emily i Igor w końcu mogą odetchnąć. Złapać oddech i próbować zapomnieć o przeszłości. Mogą przystanąć i śmiało spojrzeć w przyszłość. Mają synka Philipa i wszystko zdaje się biec spokojnym nurtem. Ale jak to w życiu i tu los bywa przewrotny. Na ich miłości pojawiają się rysy i pęknięcia. Do Igora niczym pijawka przysysa się Isabelle a Emily trafi znowu na Spencera. Czy tych dwoje uda się wyjść cało z tej sytuacji? Czy miłość będzie silniejsza niż wszystkie intrygi, kłamstwa i zło? Ile jeszcze muszą wycierpieć? I jak się zakończy ta pełna zaskoczeń historia? Kontynuacja, jak nazwa wskazuje jest ciągiem dalszych wydarzeń poznanych w pierwszym tomie. I aby zacząć tę lekturę radziłabym przeczytać "Nową tożsamość". Bez tego nie będziecie w stanie połapać się co i jak. A ja tym razem miałam o dziwo problem z wciągnięciem się w tę historię. Pamiętam dokładnie wydarzenia z pierwszego tomy i bardzo przyjemnie spędziłam z nim czas. A tutaj od początku zonk. Chyba dlatego, że Emily miała taki a nie inny problem. I to ona mi tym spowolniła akcję do tempa ślimaczego. Nie mogłam się odnaleźć. Całe szczęście, że już za moment akcja wrzuciła kolejny bieg a w miarę czytania wchodziła na wyższe poziomy. Zacierałam rączki na postać Isabelle, która jak dobrze czułam w kościach, dobrze namiesza. Po części rozumiałam jej zachowanie a po części się dziwiłam, ponieważ powinna uszanować Igora i nie kusić. W tej niesamowitej historii znalazło się również miejsce na obsesję i chorą miłość. No bo kto czytał tom pierwszy ten wie kim był Spencer. Już wtedy typka nie lubiłam a tutaj to już w ogóle przesadził. Oj, moja biedna cierpliwość. Akcja szalała i non stop coś kolejny raz szło inną drogą niż myślałam. Nawet łzy zalśniły w moich oczach, z czego kilka wyznaczyło sobie szlak na moim policzku. Do samego końca nie mogłam przewidzieć, jak zakończy się ten drugi tom. Finisz jak w poprzedniej części zaskoczył mnie równie mocno. Autorka stworzyła historię małżeństwa, która jest do szpiku kości realna. Pokazuje jak miłość się zmienia. Jak wkradają się pokusy burząc tę taflę szkła, na której od dłuższego czasu są rysy i pęknięcia. Gdy wkrada się brak zaufania i niepewność. Znalazło się tu także miejsce na obsesję, kuszenie żonatego mężczyzny, zdrady, miłość rodzicielską oraz cios poniżej pasa w postaci kpiny losu. Tej ogromnej niesprawiedliwości, która nie powinna dotykać dobrych ludzi a jednak to czyni. Emocjonalna i wzruszająca historia, która niejeden raz mnie zaskoczyła. Mimo początku, który nie odebrałam dobrze ale w miarę dalszego czytania w pełni przedstawił mi obraz głównej bohaterki. I nabrał pełnego przekazu. Ujrzałam całość taką, jaką powinna być. Głowna bohaterka musiała przejść wiele i niestety zostały blizny. I wcale nie mówię tu o tych na ciele. Lektura wciągnęła mnie i dała masę emocji. W poprzednim tomie, jak i tutaj fabuła fajnie łączy kolejne wątki i stanowi spójność. Ten sam dobrze mi znany styl, który przemawia prostotą przekazu i konkretami. Nie ma zbędnych ani przynudzających opisów. Kolejny raz autorka mnie zaskoczyła tworząc historię, która wciąga i pochłania. Pokazała, że nie można być w życiu niczego pewnym. Jeśli takie książki są bliskie waszemu sercu i czytaliście tom pierwszy, który się Wam podobał, to koniecznie przeczytajcie dalsze losy bohaterów. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-10-2020 o godz 11:52 przez: Paulciaaa92
"Stracona tożsamość" jest drugim tomem, kontynuacją "Nowej tożsamości". I tutaj ostrzegam, będą spojlery pierwszej części bo inaczej się po prostu nie da. Te dwie książki tworzą spójną całość i niestety, według mnie trzeba czytać po kolei bo inaczej wielu rzeczy się nie ogarnie. Dlatego też opowiadając o drugim tomie wiem, że zaspojleruję Wam pierwszy. Drugiego nie, obiecuję ;) Z Eweliną Dobosz poznałam się właśnie sięgając po jej pierwszą książkę. Był to udany debiut więc liczyłam i na to, że druga powieść będzie równie dobra,a czy tak faktycznie było? Jeśli nie mieliście okazji przeczytać mojej opinii o "Nowej tożsamości", to zapraszam tu: KLIK! Przejdźmy do konkretów. W tej części ponownie spotykamy się z dobrze już nam znanymi bohaterami. Igor i Emily ponownie muszą się zmierzyć z problemami i to nie tylko na stopie zawodowej, gdzie Emily postanawia wrócić do pracy w firmie byłego kochanka (tak, ja też miałam takie WTF?!), ale również w życiu prywatnym bo kobieta zmaga się z traumą, której nabawiła się dwa lata wcześniej. Cóż, problemy będą się piętrzyć, a czy bohaterowie z nich wyjdą obronną ręką? Powiem tak: autorka dała swoim czytelnikom popalić. Po pierwsze, bardzo lubię bohaterów. Są spójni, przemyślani, każde ma swój charakter i kiedy się czyta o nich, o ich poczynaniach, to ma się wrażenie, jak by się ich znało od dawna i jak by się stało tuż obok nich. Za to ogromny plus bo można się irytować decyzjami bohaterów lub można im kibicować, cieszyć się razem z nimi, ale ważne jest to, aby czuć, że są prawdziwi. Druga sprawa, to cała akcja powieści. Bardzo płynne przejście między dwoma tomami i co ważniejsze, drugi nie jest naciągany, pisany na siłę. Wręcz powiedziałabym, że w drugi zostało włożone jeszcze więcej emocji, uwagi i na plus to, że widać, że autorka się rozwija, brnie do przodu. Super. Jak dla mnie każda kolejna powieść zapewne będzie coraz lepsza. A teraz jeszcze kilka słów o samym wydaniu. Po pierwsze: okładka. Świetnie ze sobą współgrają obie części serii. Przyjemnie się na nie patrzy i trochę też sugerują, kto jest w której części tą postacią "na widelcu". W pierwszej był to Igor,a teraz na pierwszy plan wysuwają się problemy Emily. Plusik za to! A drugi plusik za to, że nie ma błędów. Sięgam ostatnio po bardzo dużo książek, różnych wydawnictw i bolą mnie oczy jak widzę w niektórych książkach literówki, złe odmiany, a czasem pomyłkę imienia. Niestety, korekta często leży i kwiczy, ale nie w "Straconej tożsamości". Tu nie znalazłam takich problemów choć też nie jestem korektorem i być może są, nie krzyczcie! Ja nie widziałam, a dzięki temu lepiej mi się czytało. Podsumowując: jest to świetna książka, w której znajdziecie nie tylko romans, ale także akcję. Ogromne emocje i czytanie w napięciu od początku do końca. Czy ta książka ma jakieś minusy? TAK! Sadystyczne znęcanie się autorki nad głównymi bohaterami! To jest straszne, okropne! No, to tyle ;) Chciałam podziękować Wydawnictwu Kobiece za wspaniałą współpracę i za to, że przyjeżdżają do mnie tak ciekawe książki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-03-2021 o godz 09:10 przez: Judyta_czyta
"Stracona tożsamość " to kontynuacja losów Emily i Igora. Pierwsza część zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, wciągnęła mnie niesamowicie i koniecznie chciałam przeczytać drugi tom. Minęły dwa lata od traumatycznych wydarzeń. Nowiccy mają półtorarocznego synka Philipa, od roku są małżeństwem, mieszkają na Manhattanie, Igor prowadzi własną klinikę. Wiedzie im się bardzo dobrze, żyją na poziomie. Jednak to tylko pozorne szczęście. Emily chcąc sobie wynagrodzić dawne krzywdy, pociesza się kolejnymi zakupami i częstymi wyjazdami. Życie z nią jest uciążliwe, ich małżeństwo stoi pod znakiem zapytania. Kobieta popada w zakupoholizm, wydaje ogromne sumy, oddala się od rodziny, jest zazdrosna, rywalizuje z synem o względy Igora. Nie czuje potrzeby przebywania z Philipem, najchętniej oddałaby go niani na stałe. Kiedy Igor ją upomina, doradza terapię , ona się wścieka. Powrót do pracy Emily wraca do pracy w kancelarii, gdzie jednym z właścicieli jest jej były kochanek, który znów mocno namiesza w jej życiu. Na dodatek Isabella, jedna z lekarek w klinice zagięła parol na Nowickiego, do czego się posunie by go uwieść? Jak długo Igor będzie w stanie się opierać? Czy Emily opamięta się i wreszcie zawalczy o rodzinę? Przyznam, że tego co tu się wydarzyło zupełnie się nie spodziewałam. Dosłownie nie poznawałam Emily . Co się stało z tą dziewczyną? Przecież tak się z Igorem kochali, tak ważna dla nich była sfera erotyczna, iskrzyło pomiędzy nimi, a tu nagle małżeństwo przechodzi poważny kryzys. Nie umiałam zrozumieć, postępowania głównej bohaterki, która zamiast wyjaśnić nieporozumienia brnie w kłamstwa, co pociąga za sobą lawinę dramatycznych zdarzeń. Autorka cały czas zaskakuje czytelnika, szokuje kolejnymi wydarzeniami. W tej części powracają też Anna i Martha, wątki z ich udziałem dostarczyły mocnych wrażeń, był moment że płakałam jak bóbr. Ta historia przypomniała mi jak boli strata kochanej osoby, uświadomiła, że na śmierć nie jesteśmy w stanie się przygotować i pogodzić z nią. Bardzo przeżywałam stratę wraz z bohaterami czytanej powieści. Jestem zachwycona tą książką, oba tomy mnie usatysfakcjonowały. Autorka znakomicie łączy motyw romansu i sensacji, tworzy niesamowitą mieszankę, bardzo wciągającą, nie pozwalającą odłożyć książki. Zazdrość, pożądanie, namiętność, zdrada, intrygi i śmiertelna choroba. To połączenie to gwarancja pasjonującej lektury. Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani, tacy prawdziwi, nie są idealni, miewają lepsze i gorsze chwile. Lekki styl pisania autorki sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie. Akcja nie pędzi, ale i nie jest rozwleczona, nie ma tu miejsca na nudę, nie ma zbędnych elementów, wszystko dopracowane i dokładnie przemyślane. Szczerze polecam ! Z przyjemnością sięgnę po kolejne powieści spod pióra Eweliny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-10-2020 o godz 12:27 przez: Karolina
"Przeszłość jest nauką, teraźniejszość życiem, przyszłość nadzieją" Ile jesteś w stanie zrobić dla swojej rodziny? Czy oby chronić ich, będziesz w stanie poświecić własne szczęście? Od wydarzeń z Nowej tożsamości mijają dwa lata. Igor i Emily są małżeństwem, mają półtorarocznego synka, mieszkają w Nowym Jorku. Jednak ich sielankowe życie, wcale nie jest takie idealne. Emily, by zagłuszyć wewnętrzne cierpienie, popada w zakupoholizm. Nie angażuje się w wychowanie syna, nie potrafi przyznać się do problemu. Jej związek z Igorem wisi na włosku i tylko namiętny seks wydaje się trzymać ich razem. Nad ich wspólnym życiem wisi czarna chmura, czy Emily w końcu przejrzy na oczy i zawalczy o swoją rodzinę? Czy Igor znajdzie w sobie siłę, by wspierać żonę? Wydawałoby się, że w swoim życiu przeżyli już wiele złego. Nie wiedzą jednak, że to jeszcze nie koniec kłopotów. Nie od dziś wiadomo, że nie można zbudować związku bez zaufania. Czy Emily i Igor przetrwają tę burzę? Czy jeszcze mają szansę na ratunek i szczęśliwe zakończenie? *** Przyznaje szczerze, że zaczynając czytać "Straconą tożsamość" po kilku pierwszych stronach miałam ochotę odłożyć ją na półkę. A było tak, bo główna bohaterka tak bardzo działała mi na nerwy, że gdybym mogła to, fizycznie bym nią potrząsnęła. Ciesze się jednak, że tego nie zrobiłam, bo z czasem moje nerwy się uspokoiły, za to emocję towarzyszące losom bohaterów niebezpiecznie rosły w górę. Teraz po przeczytaniu książki nasuwa mi się tylko stwierdzenie-wow! Co to byłą za historia. Gdy już wkręciłam się w tę opowieść, to nie mogłam się oderwać. Naprawdę, autorka doskonale wie, jak wzbudzić w czytelniku emocję. W momencie, gdy akcja się rozkręciła, to gnała już do końca. I tylko czasami nasuwała mi się myśl, wtf, co tam się wyprawia? Nie mam wątpliwości, że "Stracona tożsamość" jest książką naprawdę dobrą. Zdecydowanie lepszą od części pierwszej, która, mimo że mi się podobała, to od razu widać, że część druga jest bardziej dopracowana i przepełniona większą ilością emocji. I nie są to niestety tylko te dobre emocje. W tej książce znajdziemy wiele sytuacji, przy których zadajemy sobie pytanie dlaczego? Autorka umiejętnie przemyciła w tej książce bezpośredni dramat bohaterów, ale też wątki poboczne, które dają do myślenia i pozwalają zupełnie inaczej spojrzeć na życie. Książkę czytało mi się naprawdę dobrze, autorka ma lekkie pióro, a styl jest niezwykle prosty i łatwy w odbiorze. Nim się obejrzałam, przewracałam ostatnią stronę i żałowałam, że tak szybko skończyła się moja przygoda z bohaterami. Pani Ewelinie gratuluję progresu i liczę na kolejne pełne emocji historię. Bardzo polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
15-09-2020 o godz 17:49 przez: ania7770
Ewelina Dobosz powraca w kontynuacji swojego bestsellera „Nowa tożsamość”. „Stracona tożsamość” jest drugim tomem z serii o losach Emily i Igora. Po dramatycznych wydarzeniach jakie miały miejsce w pierwszej części, autorka postanowiła namieszać trochę w życiu bohaterów. Ich życie nie jest usłane różami, zmagają się z wieloma problemami i rozterkami. Z pozoru szczęśliwa rodzina, która wiedzie życie jak z bajki, za zamkniętymi drzwiami skrywa wiele tajemnic. Powiem szczerze, że rozczarowałam się trochę tym, co autorka stworzyła w tej książce i w jakim kierunku poprowadziła życie swoich bohaterów. Pierwsza część była naprawdę świetną powieścią, która wywołała we mnie masę uczuć i emocji. ”Stracona tożsamość” nie miała już tej iskry, która powodowała szybsze bicie serca. Wiele momentów bardzo mnie irytowało i drażniło. Ale też wiele momentów smuciło i bawiło. Nie znalazłam tu tego, co tak bardzo oczarowało mnie w pierwszym tomie. Emily nie jest do końca tą samą kobietą którą była dwa lata temu. Traumatyczne wspomnienia wciąż nie dają o sobie zapomnieć, kobieta nie może sobie z nimi poradzić. Pomimo tego, że ma kochającego męża i cudownego synka, nie potrafi do końca cieszyć się z życia. Jej odskocznią od wszelkich problemów są zakupy. Emily lubi wydawać pieniądze, robić zakupy, mało angażuje się w sprawy rodzinne. Kocha swojego synka, ale uważa, że to z nim musi rywalizować o względy męża. Igor czuje, że jego żona się od niego oddala, próbuje jej pomóc, ale powoli traci pewność, co do uczuć ukochanej. Bieżące problemy wcale nie ułatwiają naprawienia więzi między nimi. Jak wiadomo życie nie jest bajką, choć z pozoru tak może się wydawać. Czy Igor i Emily mają jeszcze szansę na prawdziwe szczęście? Czy dadzą sobie drugą szansę? Ewelina Dobosz napisała świetną „Nową tożsamość” i dobrą „Straconą tożsamość”. W pierwszej części tak wiele się działo, ciągłe zwroty akcji, znakomite zakończenie, napięcie i świetni bohaterowie. Autorka tym samym postawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Niestety dla mnie nie zdołała jej przeskoczyć. Brakowało mi tych wszystkich emocji, jakie wywołała we mnie swoją historią w pierwszej powieści. Przede wszystkim zabrakło mi prawdziwej Emily i Igora. Ich pasji i wzajemnej miłości. Styl autorki niezmiennie pozostał przyjemny i lekki. Bardzo dobrze czytało mi się tę powieść i pomimo wszystko, chciałam dowiedzieć się jak zakończy się ta historia. W książce były momenty, które przyspieszały puls i ciekawiły. Było kilka nieoczekiwanych zwrotów akcji, które poprawiły całą tę historię. Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że „Stracona tożsamość” jest dobrą książką i polecam ją przeczytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-10-2020 o godz 10:38 przez: Tomasz Kosik
Po przeczytaniu „Nowej tożsamości” wyczekiwałem dnia premiery kolejnej książki Eweliny Dobosz. I przyznam, że „Stracona tożsamość” sprostała moim oczekiwaniom. Ta książka to bardzo dobra propozycja dla czytelników, którzy szukają mocnych wrażeń z pazurem. Autorka nadal trzyma wysoki poziom, jednocześnie trzymając czytelnika w ciekawie zawiązanej historii. A jeśli już o zawiązaniu mowa, to pętla niebezpiecznej gry między bohaterami daje się we znaki również nam. Emily nie potrafi zebrać się po traumatycznych przeżyciach. Wydarzenia sprzed dwóch lat, nie pozwalają jej wrócić do normalnego życia. To, co przeżyła w Krakowie pozostało w jej pamięci. Kobieta wiedzie pozornie szczęśliwe życie. Wpada w wir zakupoholizmu. Jej relacja z mężem również uległa pogorszeniu. Emily nie angażuje się w wychowanie swojego syna Philipa. Dodatkowo rezygnuje z udziału w terapii. Postanawia przyjąć pracę w firmie byłego kochanka. Trzeba przyznać, że ta decyzja jest niczym ostra jazda po bandzie. A bądźcie pewni, że tak właśnie będzie. Dodam tylko, że Pani Ewelina nie oszczędzała bohaterów swej książki. A to dodaje jej smaczku, wzmacnia emocje podczas czytania. Między Emily a Igorem budzi się ognisty romans. Razem wpadają w pętlę niebezpiecznej gry, która wiedzie ich na ścieżkę kłamstw. Ścieżkę, z której nie ma już powrotu. Jak bardzo ryzykowna okaże się dla nich ta gra? Zdecydowanie zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę. Tylko zanim to uczynicie, to przeczytajcie pierwszą część serii „Nowa tożsamość”. Wówczas będziecie mieli pełniejszy obraz losów głównej bohaterki. Będziecie mogli pełniej spojrzeć na decyzje, które podejmuje. Jeśli uczynicie, to w odwrotnej kolejności, to zepsujecie sobie przyjemność doznawania emocji z lektury pierwszej części. Ciekawie skonstruowana historia, sprawi, że nie zorientujecie się, kiedy dotrzecie do ostatniej strony „Straconej tożsamości”. Jednym słowem zatracicie się w tej lekturze. A ja nie tracę nadziei, że wkrótce będę mógł poznać kolejną historię stworzoną przez Ewelinę Dobosz. Autorka ujęła mnie językiem przekazu, łatwością zaciekawienia historią. Mocnym punktem tej książki jest fakt, że historia choć wymyślona jest bardzo realna. Zdawałoby się, że prawdziwa. A prawdą jest, że Ewelina Dobosz wpisuje się na listę autorek, które potrafią tworzyć niegrzeczne historie. „Stracona tożsamość” – warto zatracić się w jej lekturze. Za egzemplarz książki dziękują Wydawnictwu Kobiecemu http://www.czyt-nik.pl/recenzje/niebezpieczna-zagrywka/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-09-2020 o godz 09:59 przez: justus
Tyle czekania… modlitw….przekleństw rzucanych na kuriera…. I w końcu ją dostałam <3 gdy kończyłam Nową Tożsamość - serce chciało więcej! Czy po przeczytaniu Straconej Tożsamości moje serce w końcu się uspokoiło? Mogłoby się wydawać, że Emily ma w końcu wszystko czego mogła sobie tylko wymarzyć. Przystojnego, bogatego i kochającego męża, grzecznego synka, mieszkanie jak z katalogu i podróże – wszędzie gdzie tylko zapragnęłaby się znaleźć….ale co z tego jak w głowie dalej trauma, która przeszkadza jej w normalnym funkcjonowaniu? Gdy rozpoczyna pracę w firmie byłego kochanka dopiero zaczyna się dziać! Ale Igor też nie jest okazem idealnym… Kłamstwa, zazdrość, podejrzenia i coraz mniej zaufania… czy ich związek przetrwa? Do czego będzie zdolna Emily żeby ochronić najbliższych? Co tu się w ogóle wydarzyło?? Momentami miałam ochotę wyrzucić tą książką przez okno, a momentami chciałam ją przytulić…! Totalny rollercoster emocji! Niektóre zachowania bohaterów mocno mnie denerwowały. Początkowe postępowanie Emily – jej materializm, zazdrość i ciągłe pretensje doprowadzały do tego, że podczas czytania łapałam się za głowę i rzucałam nawet „soczyste” przekleństwa! Nie wspomnę już o jej podejściu do dziecka… bo dla mnie jej myślenie było wprost dziecinne… Autorka dostarcza nam sporą dawkę stresu w niektórych momentach książki, a nawet przyprawia o szybsze bicie serca! Do tego ogromna ilość seksu – o tak, tego zdecydowanie jest w tej książce dużo ... chociaż już momentami nie powiem, ale zaczynało mnie to trochę wkurzać, bo oni zamiast rozmawiać jak dorośli ludzie, woleli problemy „rozwiązywać” właśnie w łóżku.. Doprowadziło to do tego, że jedyna relacja jaka ich łączyła to właśnie był seks… obstawiam, że to było zamierzeniem autorki więc brawo! – wyszło idealnie :) do tego doszły później kłamstwa – które skutecznie podkręciły całą akcję w książce. Tutaj nie ma miejsca na nudę – tu co chwilę coś się dzieje! Książkę pochłania się w błyskawicznym tempie, a każda kolejna strona dostarcza coraz to większych emocji! Jeśli nie znacie jeszcze Igora i Emily to czas najwyższy to zmienić! Ja ich kocham całych sercem! A co do pytania na początku, czy moje serce się uspokoiło? Moje serce przeszło tyle podczas czytania Straconej tożsamości, że wystarczy :P obie części są świetne ale myślę, że gdyby powstała kolejna to mogłoby być już za dużo… więc czekam na inne książki autorki, które biorę w ciemno, bez zastanawiania! ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
13-09-2020 o godz 12:23 przez: Anonim
Doświadczenie potrafi sporo namieszać w naszym życiu. Tym bardziej kiedy kiedy przeżycia są traumatyczne! Emily po tramatycznych przeżyciach z Krakowa popada w uzależnienie. Jej zakupoholizm okazał się dużo ważniejszy od dziecka i męża! Coraz większą przepaść pomiędzy nimi stworzył powrót Emilii do pracy, gdzie jej szefem był były kochanek, oraz zatrudnienie przez Igora pięknej Pani doktor. Jak potoczy się ta historia? Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy! Zakochałam się w Nowej tożsamości, przez co ogromnie czekałam na jej kontynuację! To co zastałam w tej książce to istny rollercaster emocji oraz wydarzeń! Zacznijmy od głównych bohaterów! Emily - dawno żadna postać tak bardzo mnie nie irytowała jak właśnie ona. Ciągle nie wiedziała czego chce, miotała się między uczuciami a wydarzeniami z przeszłości. Zwróciłam uwagę na jej brak więzi z synkiem, który denerwował mnie najbardziej! Wiele razy dziwiło mnie to z jaką łatwością myślała o seksie a także kolejnych zakupach. Miałam nawet takie odczucie że przydałoby się jej palnięcie w głowę, żeby zaczęła myśleć tak jak powinna! Za to Igora polubiłam jeszcze bardziej! Troskliwy, uczuciowy ale także głównie myślący dolną partią ciała! No ale o to w tym chodziło! Żeby jak najlepiej i najbardziej realnie przedstawić postaci. To właśnie odczułam. Realizm i prawdziwe życie! Naturalne odruchy, prawdziwe myślenie ludzi oraz samo ich zachowanie choć zachowanie Emily doprowadzało mnie to białej gorączki! Tok wydarzeń, był bardzo dynamiczny. Akcja toczyła się cały czas, pozwalając mi na całkowite zatracenie się w fabule. To jak w tym momencie działała moja wyobraźnia było wręcz niesamowite. Wszystkie obrazy które zobaczyłam w myślach, idealnie odzwierciedliły to co przeczytałam. Kilka razy odczułam jakby autorka miała wiele pomysłów i każdy z nich chciała wpleśćbw fabułę. Moim zdaniem zrobiła to barzdo dobrze! Całej fabule nie mogło zabraknąć tych prawdziwych emocji! Głównie smutku i ekscytacji, ale także samego napięcia. Gorących scen erotycznych także nie brakowało w książce :) uff było gorąco, ale także bardzo przyzwoicie. Autorka nie używała wulgaryzmów, co mi przypadło do gustu. Styl autorki tak jak ostatnio bardzo mi się podobał! :) uważam że obie części były genialne!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-09-2020 o godz 19:23 przez: em.love.book
Po skończonej książce ciężko mi było zebrać myśli, ponieważ ta książka jest przepełniona emocjami, uderza w Nas prawdą i rzeczywistością z jaką nieraz mierzymy się sami. . Tak naprawdę, książka zaczyna się w momencie kiedy wszystkie znane nam historie kończą się na zdaniu "i żyli długo i szczęśliwie..." Ale co jest dalej? Zawsze jest potem jakiś ciąg dalszy i czy nasze wyobrażenia zbiegają się ze stanem faktycznym? Nikt nie jest idealny, życie nie jest idealne, ani nasze decyzje, wybory, czy nasze uczucia. Najważniejsze, to odnaleźć w tym wszystkim, własne prywatne szczęście, pomimo przeszkód, które pojawią się w naszym życiu. . Podczas czytania łzy cisneły mi się do oczu kilkukrotnie, jedne z żalu, wściekłości, bezsilności, później z powodu smutku i poczucia straty. Emily i Igor to bohaterowie z krwi i kości, wracamy do ich życia w momencie, gdy przestaje im się układać. Mimo szczerych chęci i rozmów, gdzieś ich relacja się rozmywa, a oni się od siebie coraz bardziej oddalają. . Główna bohaterkę dopada depresja, nie czuję się dobrą matką, żoną, pracownicą, jej negatywne zachowanie wpływa na męża, który coraz mniej z tego wszystkiego rozumie. Ich strach o swój związek i próba jego ratowania, przewrotnie pcha ich w coraz większą przepaść. . Świetnie poprowadzeni bohaterowie drugoplanowi, z jednej strony osoby pragnące klęski małżeństwa Emily i Igora, a naprzeciw ludzie, którzy pomimo własnej walki z życiem, pragną im pomóc. . Kunszt pisarski jest godny podziwu, Autorka znakomicie przelewa emocje na papier. Porusza wiele kwestii emocjonalnych z jakimi mierzymy się sami. Czułam, że mimo tych perturbacji, rozumiem bohaterów, każdy z nich ma swoje racje i każdy popełnia błędy, prawda leży gdzieś po środku. To książka, która odzwierciedla teorię, że nic nie jest czarno-białe, że wątpimy nawet w siebie. Często wydaje nam się, że gdzieś indziej lub z kimś innym będziemy szczęśliwsi, ale bez względu na to gdzie się znajdziemy, będą momenty smutne i radosne, bo takie po prostu jest życie. Tak jak pierwszy, tak drugi tom również mnie urzekł. To seria o miłości, o którą warto walczyć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

O autorze: Dobosz Ewelina

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Mroczna melodia
4.5/5
33,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Świąteczny list
4.5/5
25,98 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dalila
4.6/5
25,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Córki
4/5
27,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Anhusz
3.5/5
29,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Córka doskonała
4.0/5
21,99 zł
Megacena

Podobne do ostatnio oglądanego