Rok na końcu świata (okładka  miękka, wyd. 03.2013)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Pełen optymizum i ciepła debiut. Pięknie i mądrze napisana historia, która może się zdarzyć każdemu. Opowieść o kobiecie, 30-letniej Ricie która poszukuje siebie, poszukuje własnej drogi do szczęścia. Przypadkowo w czasie kiedy najbardziej odczuwa w sobie niepokój, kiedy kontakt z partnerem staje się ciężarem, dostaje informację o odziedziczonym spadku gdzieś na " końcu świata" . Nowe wyzwania i nowe możliwości odkrywają przed nią inny świat, którego do tej pory nie znała. Cytat :  " Kochana, ja już podjęłam decyzję! Wyprowadzam się na koniec świata i robię sobie rok przerwy od swojego dotychczasowego życia. A potem się okaże, co dalej. Zawsze mogę tu wrócić. " " Rok na końcu świata stał się moim wybawieniem. Była ukochana i znienawidzona samotność, był lęk, że nie nastanie już dzień i że zabije mnie jadem ropucha, poznałam tylu ludzi i zaczęłam znów się uczyć. Przecież to potwierdza trafność decyzji! Błędem był sposób, w jaki to zrobiłam. Uciekłam bez słowa wyjaśnienia, przekonana, że po prostu podejmuję wolne życiowe decyzje, odpowiedziałam sobie w myślach. Uciekłam z egoizmu i z braku dojrzałości. Dopiero w samotności, ciszy i potem w towarzystwie innych kobiet dogrzebałam się do siebie samej, moje lęki i niepokoje stopniowo znikły, robiąc miejsce na kochanie drugiej osoby. A mimo to, odkąd tu jestem, nie zainteresowałam się żadnym mężczyzną…" Książka, która umacnia Czytelnika w przekonaniu, że w każdym z nas jest siła do dokonywania zmian i mierzenia się z życiowymi problemami. Trzeba ją tylko odkryć, udając się choćby na koniec świata.O samej autorce : ogromnie uparta miłośniczka kotów, czekolady i dość złośliwego poczucia humoru, które odziedziczyła po Mamie. Nie znosi zmian, a ciągle je sobie funduje, bo nie może znaleźć swojego miejsca w życiu. Jedyną szaloną rzeczą, jaką zrobiła w życiu, była jazda bez biletu w komunikacji miejskiej. Nie wyobraża sobie odpoczynku bez książki, spacerów nad morzem i pracy w ogrodzie. Obdarzona licznymi talentami z wyjątkiem kulinarnego, ma na szczęście przyjaciół, którzy dobrze gotują.

ID produktu: 1066712429
Tytuł: Rok na końcu świata
Autor: Adwent Renata
Wydawnictwo: Wydawnictwo Feeria
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 376
Numer wydania: I
Data premiery: 2013-03-20
Rok wydania: 2013
Data wydania: 2013-03-20
Forma: książka
Okładka: miękka
Indeks: 12838615
średnia 4,6
5
4
4
0
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
10 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
23-05-2013 o godz 11:19 przez: Agnieszka Górska | Zweryfikowany zakup
To piękna opowieść o młodej kobiecie, która próbuje coś zmienić w swoim życiu. Niezadowolona z partnera i swojej pracy, zastanawia się co tak naprawdę zapewniłoby jej szczęście i zadowolenie.W tym samym czasie dziedziczy po swojej ciotce dom na wsi.
Autorka za pomocą słów „maluje” kolorowe obrazy pełne kwiatów, drzew, ptaków i krzewów otaczających dom. Bardzo lubię takie książki kolorowe, pachnące i ciepłe. Po przeczytaniu tej opowieści czułam się odprężona, ale jednocześnie było mi żal, że to już koniec. Bardzo chciałabym poznać dalsze losy Rity i innych kobiet będących bohaterkami tej powieści.
Warto coś zmieniać w swoim życiu. Życie mamy jedno i należy je przeżyć tak, aby móc powiedzieć : nie zmarnowałam ani chwili. Uważam, że debiut literacki bardzo udany, oczekuję dalszych książek tej autorki. Zachęcam do czytania w ogóle, a w szczególności tej właśnie książki. Nie jedna z nas chciałaby móc pobyć choć krótko na „końcu świata”...
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
01-07-2013 o godz 13:52 przez: Ekspert Empiku | Empik recenzuje
Jak na debiut literacki to bardzo udana książka. Ma w sobie coś wyjątkowego, coś, co nie pozwala odłożyć jej na półkę, zanim się nie przeczyta. Na pierwszy rzut oka wydaje się być kolejną tandetną opowieścią o miłości, ale jest w niej kilka rzeczy naprawdę wyjątkowych, a najistotniejszy jest KLIMAT: cudowna wieś na końcu Polski, subtelne opisy natury, które sprawiły, że podczas czytania czułam ciepło wiosny, świeży powiew wiatru, szelest liści, zapach trawy... Wydaje mi się, że książkę tę docenią typowe mieszczuchy. Ja jestem zachwycona!
Karolina Szczerba, Empik Świdnica
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
05-07-2013 o godz 12:25 przez: Ekspert Empiku | Empik recenzuje
"Rok na końcu świata" nie kolejna lekka, łatwa i przyjemna opowieść o odnajdywaniu lepszego życia w pensjonacie zbudowanym w pięknych okolicznościach przyrody.
Pod przykrywką bardzo popularnego trendu występującego w kobiecej literaturze, autorka przekazuje nam porcję mądrości życiowych, dzięki którym nasze życie nie odmieni się o 180 stopni, ale na pewno spojrzymy z większym optymizmem na codzienne problemy.
Lektura naprawdę godna polecenia!
Dorota Skrzypczak, Empik Łódź
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
27-08-2014 o godz 12:27 przez: Lucyna Tomoń
Lata nie da się zatrzymać. Tak samo, jak nie da się przedłużyć urlopu, wakacji. Żałujemy, tęsknimy za ciepłym morzem, wypoczynkiem nad jeziorem, rzadko jednak decydujemy się na wypoczynek dłuższy niż dwa tygodnie. Bardzo niewielu z nas pozwala sobie na cały rok przerwy. Wcale nie ze względów finansowych, brakuje nam odwagi na to, żeby przez cały rok żyć z własnymi myślami, zmierzyć się z tym trudnymi emocjami, które kiedy pracujemy, łatwo spychamy gdzieś głęboko w swoją świadomość. Rita, główna bohaterka "Roku na końcu świata" podejmuje spontaniczną i nie do końca przemyślaną decyzję. Postanawia spędzić rok na tytułowym końcu świata. Sama.
Rita ma trzydzieści lat i nagle odkrywa, że nic w jej życiu nie jest takie, jakie być powinno. Niby wszystko jest w porządku, ma pracę, mieszkanie i mężczyznę, który bardzo ją kocha. Mimo to zaczyna zauważać, że zupełnie nie jest szczęśliwa. Dusi się w mieście, w związku, w którym to ona jest stroną, która zupełnie nie musi się starać, bo Mikołaj robi wszystko za nią. Kocha ją za dwoje. Pewnego samotnego wieczoru znajduje list. Zawiadomienie o tym, że dostała w spadku dom. Dom na końcu świata. Niewiele się zastanawiając, pakuje najpotrzebniejsze rzeczy i bez pożegnania wyjeżdża. W doskonałej ciszy i samotności pięknego, wiejskiego siedliska będzie musiała zmierzyć się ze wszystkimi swoimi wątpliwościami. Zajrzeć głęboko w siebie, odkryje, że wszystko, przed czym uciekała, przyjechało razem z nią. To jej niezdecydowanie, strach przed zaangażowaniem.
"Rok na końcu świata" to opowieść o budowaniu siły charakteru, o tym, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Bohaterka ma trzydzieści lat i właśnie wtedy chce zmieniać wszystko. Dopiero na końcu świata zaczyna rozumieć, co chciała robić w życiu, gdzie jest jej miejsce i kogo widziałaby u swojego boku. To także opowieść o sile pięknej, kobiecej przyjaźni. Koniec świata okazuje się być wspaniałym miejscem nie tylko dla Rity. Przyjeżdżają do niej kolejne kobiety, które mają problemy z...miłością. Z pomocą Rity i niesamowitej magii tego miejsca ich życie również nabiera odpowiednich odcieni, miłość spada na nie jak grom z jasnego nieba, niekiedy...dosłownie.
Czytając "Rok na końcu świata" miałam ochotę krzyczeć "to ja, to ja!". Rita jest młoda, niezdecydowana. Układa swoje życie od początku. I to nie na relacji z drugim człowiekiem, ale na własnej...samotności. Jej życie uzależnia się od pór roku, od ciszy, piękna przyrody. Odkrywa, że właśnie to daje jej radość, przynosi spokój. Jej nowy dom powoli wypełniają kochane zwierzęta i kobieca siła. Siła współpracy i ogromnej przyjaźni. Autorka doskonale pokazuje, co w naszym życiu powinno być najważniejsze. I niby wszyscy o tym wiemy, jednak zupełnie się nad tym nie zastanawiamy. "Rok na końcu świata" inspiruje. Jeżeli nie do zmian, to chociaż do zatrzymania się na chwilę, spojrzenia w niebo. Po tej lekturze ze spokojem przyjmuję jesień. Jesień, która być może będzie dla mnie, tak jak dla Rity, przełomowa. Rita pokazała mi, że zmiany na lepsze nie spadają z nieba. Zmiany należy wprowadzać samemu. Powoli. Zaczynając od siebie samego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
27-03-2013 o godz 15:13 przez: aleksnadra
Dokonania i losy Rity poznajemy jej głosem, z jej perspektywy, obserwujemy świat jej oczami. Tak prowadzona narracja pozwala na łatwiejszy dostęp do odczuć i uczuć bohatera oraz na lepsze zrozumienie jego działań czy postępowania.
Z początku zachowanie Rity irytowało mnie. Dziewczyna ma wszystko, co do życia i szczęścia jest potrzebne. Ma gdzie mieszkać, ma pracę, pensję, która starcza na wygodne życie, przyjaciół i ukochanego, który wydaje się być ideałem. Rozterki Rity były dla mnie kaprysami samolubnej, niedojrzałej smarkuli.
Jednak im dalej zagłębiałam się w lekturę, tym bardziej tłumaczyłam postępowanie kobiety. Można mieć wszystko a jednocześnie cierpieć i odczuwać brak własnego miejsca w świecie. Rita nie odczuwa, moim zdaniem, że jest coś warta, że jest zauważalna i potrzebna.
Kiedy zamieszkała w malej mieścinie Bartnicy Nowej, kiedy zaczęła pracę własnymi rękami i nam własny rachunek, zaczęła się rozwijać, dojrzewać, zmieniać i rozumieć swoje ja. Odnalazła pasję tam, gdzie je
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
24-04-2013 o godz 23:42 przez: Marta mama Nikusia
Książka ta jest bardzo spokojna i powiem szczerze, że jak dla mnie chyba nawet za bardzo. Cały czas towarzyszymy głównej bohaterce podczas odnajdywania siebie, podczas zaczynania przez nią jakiegoś nowego etapu w życiu. Czytamy o niej, o jej dokonaniach, o przemyśleniach na różne tematy. Jednak te zazwyczaj kręcą się wokół życia i miłości... Znajdziemy tutaj wiele emocji, bohaterowie książki przeżywają różne wzloty i upadki. bardzo wiele głębokich myśli, spokojny klimat, przeczytamy o blaskach i cieniach życia, o ważnych i mniej ważnych dylematach... jeżeli lubicie takie wolno toczące się życie, ciche i spokojne klimaty, nie tylko w życiu, ale również w książkach to powieść ta powinna Wam się spodobać :) Ja sama z chęcią odwiedziłabym takie piękne miejsce na "końcu świata", ale zdecydowanie zabrałabym moją rodzinę. Nie wiem czy potrafiłabym znieść taką ciszę i samotność ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
19-05-2013 o godz 19:14 przez: Kruszynka
Rita zbliżała się do 30-tki. Od dwóch lat była w związku z Mikołajem, jednak zaczęły nachodzić ją wątpliwości, czy jest szczęśliwa. Nie mogła podjąć żądnej decyzji, nie była pewna swoich uczuć. Z pomocą przyszedł jej list od zmarłej ciotki. Krewna zapisała jej w testamencie cały swój majątek – domek w zapadłej mieścinie. Czy Rita zdecydowała się w nim zamieszkać, czy decyzja przez nią podjęta była słuszna?

Książka nie zachwyciła mnie od początku, jednak z biegiem czasu podobała mi się coraz bardziej. Składała się głównie z narracji głównej bohaterki, występowało w niej zdecydowanie za mało dialogów. Akcja toczyła się dość wolno, jednak co chwilę pojawiały się jakieś nowe fakty, o których czytałam z przyjemnością. W ogólnym podsumowaniu nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Spędziłam z tą pozycją miłe popołudnie. Dzięki niej mogłam przenieść się do malutkiej wsi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
24-04-2013 o godz 14:57 przez: Bujaczek
Z przykrością muszę jednak stwierdzić, że mimo powyższych poniekąd pozytywnych aspektów książki strasznie mi się dłużyło jej czytanie i czasem nawet męczyło trochę. Jestem zwolenniczką rozbudowanych dialogów, a tutaj było więcej przemyśleń i opisów. I albo nie potrafiłam tego docenić lub zrozumieć, albo po prostu przeczytałam zbyt dużo powieści tego typu, a ta nie jest tak zaskakująca jak tego oczekiwałam. Nie mówię, że było katastrofalnie, było dobrze. Historia w jakimś stopniu wciągała, niektóre przemyślenia trafiły do serducha i umysłu, zostały przeanalizowane i zapamiętane. Perypetie bohaterów bawiły, złościły i wprawiały w zdumienie. Właśnie, odnośnie bohaterów, ich mnogość, ciągłe pojawianie i znikanie sprawiło, że nie miałam okazji wyrobić sobie o nich jakiś szczególnych opinii. Ani nie poczułam do nich sympatii, ani antypatii, od byli sobie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
21-03-2013 o godz 12:32 przez: Ania Ł.
Każda z nas myśli czasem, czy jej życie idzie w dobrym kierunku. Bo przecież nic się nie dzieje. Nuda. Bohaterka wzięła życie w swoje ręce (los jej trochę pomógł) i zaryzykowała, choć było to szaleństwo. Miło czytać, że życie po szaleńczych wyborach może się świetnie ułożyć. Polecam :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
06-04-2013 o godz 15:58 przez: spoonia
Książka idealna na wolne przedwiosenne popołudnie. Jest nie tylko lekturą lekką, łatwą i przyjemną. Jest także książką która uświadamia nam, ze czasem warto uciec by odnaleźć wewnętrzne JA oraz udowodnić sobie, że mamy siłę na radykalne zmiany
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Wyspa
4.6/5
26,28 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Co cię zabije
4.6/5
27,59 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Skrzywdzona
4.5/5
27,59 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Będziesz moja
4.5/5
26,36 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dom soli i łez
4.5/5
26,98 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Mroczne jezioro
4.5/5
27,03 zł
Megacena

Podobne do ostatnio oglądanego