Autor: |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Feeria |
Data premiery: | 2015-04-08 |
Seria: | Oddechy |
Liczba stron: | 488 |
Autor: | Donovan Rebecca |
Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Kontynuacja chwytającej za serce historii Emmy, a jednocześnie trzeci i ostatni tom bestsellerowej serii "Oddechy", który wywołuje więcej emocji niż dwa poprzednie tomy razem.
Emma w końcu uciekła. Odcięta zupełnie od tego, co było rozpoczyna nowy etap w swoim życiu. Kalifornijskie słońce sprzyja zmianom, a nowe otoczenie i nowi ludzie pomagają jej zostawić za sobą koszmarną przeszłość. Czy nie jest to jednak tylko pozorna ucieczka?
Do Emmy wciąż wracają makabryczne wspomnienia trudnych przeżyć, których doświadczyła ze strony dręczącej ją ciotki i uzależnionej od alkoholu matki. Broniąc się przed przeszłością sama sięga po znienawidzony alkohol...
Czy Evan będzie w stanie ją ocalić? Czy Emma nauczy się akceptować siebie i przyjmie miłość i nadzieję? A może pojawi się ktoś jeszcze?
„Biorąc oddech” to najintensywniej emocjonalna część całej serii „Oddechy”. Prawdziwy, emocjonalny rollercoaster!
ID produktu: | 1105741685 |
Tytuł: | Biorąc oddech. Oddechy. Tom 3 |
Tytuł oryginalny: | Out of Breath |
Seria: | Oddechy |
Autor: | Donovan Rebecca |
Tłumaczenie: | Kędzierski Robert |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Feeria |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 488 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2015-04-08 |
Rok wydania: | 2015 |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 37 x 210 x 145 |
Indeks: | 16645608 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Biorąc oddech. Oddechy. Tom 3
Kontynuacja chwytającej za serce historii Emmy, a jednocześnie trzeci i ostatni tom bestsellerowej serii "Oddechy", który wywołuje więcej emocji niż dwa poprzednie tomy razem. Emma w końcu uciekła. ...„Out of Breath” to w dużej mierze wspomnienia, przebłyski przeszłości. Emma żyje w ciemności, nie chce pamiętać, zamknęła się w szklanej bańce - nie dopuszcza do siebie przeszłości, choć ta nie daje o sobie zapomnieć. Jej demony to słowa nienawiści wypowiadane przez lata przez ciotkę i matkę. Dziewczyna zmierza po równi pochyłej do całkowitej autodestrukcji. Otoczona pustką, nie potrafi nic odczuwać, więc poszukuje bólu, by wiedzieć, że wciąż żyje. Ale on daje jej wytchnienie tylko przez chwilę.
Mogę śmiało powiedzieć, że kocham tę trylogię. Kocham Emmę i Evana. Kocham autorkę za tak wspaniałe dzieło. I kocham ją za to ,że nie mogłam przejść obok tej historii obojętnie.
Wyjeżdżając do Kaliforni Emma zostawiła wszystko i wszystkich za sobą. Ból, cierpienie i nienawiść jakiego doświadczyła w swoim życiu, przeszyły jej ciało, duszę i umysł.
Mieszka z koleżankami, ale i tak czuje się rozdarta, zagubiona i samotna. Uważa, że nie zasługuje na to, aby ktoś mógł ją kochać...aby Evan mógł ją kochać. Po tym jak zostawiła go w domu matki pobitego sądzi, że on nic nie może do niej czuć prócz nienawiści-tylko nie wie jak bardzo się myli.
Po 2 latach zaczyna wychodzić z dziewczynami i aby zapomnieć o cierpieniu- pije. Poznaję Cole'a. Bardzo powoli zbliżają się do siebie. Emma boi się, że ponownie skrzywdzi tych, którzy coś dla niej znaczą. On zaś wie, że Em ma ciężkie chwile za sobą, ale nie nalega by poznać jej przeszłość. Robi nieprzewidywalne rzeczy, zapytana o to dlaczego to robi, odpowiada- "Żeby wiedzieć, że żyję".
Nagle wszystko wraca ze zdwojoną siłą. Samobójstwo matki, pogrzeb na którym pojawia się Evan i nie potrafi już jej zostawić. Emma nie może sobie poradzić- upija się do nieprzytomności. Chłopak zabiera ją do domu i postanawia dowiedzieć się dlaczego odeszła. On sam bardzo cierpiał, nie potrafił sobie życia. Teraz też cierpi patrząc na jej związek z Cole'm. Em jest zła na niego, lecz z każdym dniem zaczynają coraz więcej ze sobą rozmawiać. Nie potrafi jednak wyznać mu największej tajemnicy ponieważ wie, że Evan ją znienawidzi i na zawsze go straci.
Dostaje list od matki i nie potrafi go zignorować, gdyż ten jest ostatni. Załamuje się, gdy czyta jej ostatnie słowa, że zniszczyła jej życie, że nigdy nie powinna była się urodzić, że to przez nią postanowiła się zabić. Cole nie daje sobie rady i pozostawia opiekę nad nią Sarze i Evanowi. On pomaga jej się podnieść. Em wyznaje mu, że zostawiła go, by chronić przed samą sobą. Nie słyszy już jego słów gdy mówi: "Jak mógłbym pozwolić ci odejść, Emmo?", gdyż zasypia. Rano wychodzi przez patio i nie widzi się z nim. Nagle Sara musi wyjechać na pogrzeb dziadka, Cole pozostawia tylko kartkę, że odchodzi. Evana również nie ma, dowiaduje się że wyjechał- lecz nie wie, że tylko na 2 dni. Wszyscy ją zostawili. Chce się zatracić i poddać, nie chce już cierpieć, ale słyszy głosy niczym zaklęcie: "Oddychaj, Emmo. Po prostu się poddaj i...oddychaj", "Trzymaj się tego życia, Emmo. Jesteś silniejsza, niż ci się wydaje". To słowa Evana i tylko to ją trzyma na powierzchni. Zaczyna biec przed siebie, w końcu pada na kolana i brakuje jej sił.
Trafia do domu Nate'a poraniona i odwodniona. Evan wraca, troszczy się o nią. Zaczynają się coraz bardziej otwierać przed sobą by być razem by w końcu pójść dalej. Em w końcu wyznaje mu całą prawdę, największą tajemnicę jaką skrywała, wie że nie może już dłużej tego ukrywać i wyjeżdża odszukać Jonathana. Evan jest wściekły, że przez tyle czasu nikomu nic nie powiedziała, ale chce walczyć o Em, lecz ona ignoruje jego telefony. Po kilku dniach oddzwania spodziewając się tylko jednego-odrzucenia-chce to w końcu usłyszeć. Jest zszokowana, gdy wyznaje jej że ją kocha i nigdy jej nie zostawi.
Spotykają się w Connecticut w domu Evana. Dowiaduje się, że Emma kupiła ten dom, gdyż najlepsze chwile spędzili właśnie w nim.
Wszystko zaczyna sie powoli układać. Są szczęśliwi.
Ostatnia rzecz jaka jej pozostała to wizyta u babci od strony taty. Strach przed spotkaniem jaki ją ogarnia ulatnia się w chwili gdy widzi swoich kuzynów. Ich miłość wynagradza wszystko.
Życie głównej bohaterki w żaden sposób jej nie oszczędzało. Najpierw psychiczna ciotka, potem matka alkoholiczna, szalony kochanek matki..Ale byli też ci, którzy ją wspierają i kochają całym sercem czyli Sara i Evan oraz my zwykli czytelnicy, którzy razem z nią śmialiśmy się, płakaliśmy i dodawaliśmy jej otuchy.
W tej część Emma po półtora roku od zostawiania Evana próbuje na nowo żyć. Właśnie próbuje…
Ale jak ruszyć z życiem po przejściu już przez tak dużo?
Co nie warto się już poddać ?
Nikt nie zniszczy jej bardziej, niż ona siebie… sama.
Wtedy zaczynają się kłopoty. Świat znów zaczyna się walić na głowę. Aż pojawia się ktoś. Ale jak go do siebie dopuścić, skoro zraniło się już tyle osób na swojej drodze i samym jest się poranionym tam wewnątrz. A co jeśli próbujesz uciec przed przeszłością o ona znów cię pochłania. Trzeba stawić jej czoło i ruszyć dalej i być po prostu szczęśliwym z osobami przy boku, które cię potrzebują.
Autorka ma doskonałe wyczucie we wczuwaniu się w sytuacje i opisywanie emocji. Czujesz jakbyś był obok Emmy w każdej sytuacji. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że autorka pokazała, że w takim wieku osoby nie są głupimi, bezmyślnymi młodymi ludźmi. Pokazuje również, że nie każdy ma kolorowe życie jak się wydaje innym. Przybiera różne maski, chowając się za nimi. W zapowiedziach pojawiła się nowa seria autorki. Mam nadzieję, iż będzie wylewała na kolejne kartki podobne emocje. Oby tylko nie było gorzej. Bo tu jest idealnie.
Więc zapraszam do świata Emmy, Evana, Sary oraz innych bohaterów.
"Biorąc oddech" jest to trzecia część, w której główna bohaterka - Emma - niszczy siebie poprzez własne wspomnienia. Skończyła już szkołę i musiała spotkać nowych ludzi. Nie zamierzała się przed nikim nowym otwierać, nie chciała nikogo więcej pokochać. Budowała mur, by nikogo nie zranić. Ale czy to możliwe?
W tej części historia nabiera zupełnie inny obrót. Spotykamy się z demonami z przeszłości, ale również poznajemy nowe.
Przeżywamy emocjonalny rollercoaster.
Postacie wydają się być typowe, stworzone w zwyczajnym schemacie większości autorów. Jednak według mnie to nieprawda. Zresztą sama historia nie jest do końca fikcją.
Podziękowania od autorów nigdy, NIGDY przedtem nie wzruszyły mnie tak, jak te od Rebecci Donovan.
Zainteresowany?
Książka jest warta swojej ceny.