Nienawiść. Dalberg. Tom 1 (okładka  miękka, wyd. 11.2021)

Zamówienie zgodne z opisem

Poznajcie Jakuba Dalberga – nowego bohatera, nowego cyklu stworzonego przez dobrze znanego nam Michała Larka. „Nienawiść” to pierwsza część kryminalnej serii Dalberg. Autor stworzył postać czterdziestojednoletniego komisarza z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Kryminalną intrygę ubrał w wyjątkowym i charakterystycznym dla siebie stylu. Bez wątpienia Jakub Dalberg jest postacią przykuwającą uwagę, jest bohaterem, który mocno zapisze się w polskiej literaturze kryminalnej. Gwarantuje nam to nie tylko nazwisko Michała Larka, który pisze doskonałe kryminały, lecz również kreatywność autora w prowadzeniu fabuły. A ta zapisana na kartach książki „Nienawiść” intryguje i zachęca do udziału w dochodzeniu, którego podjął się Dalberg. Historia rozpoczyna się z wielkim przytupem. Wraz z komisarzem zmierzamy na miejsce zbrodni. W starym domu za lasem dokonano krwawej zbrodni. Ofierze zadano mnóstwo ran kłutych, a jej usta pomalowane zostały mocną, grubą, czerwoną szminką. Zamordowany został Hubert Madeła, który po dwudziestu pięciu latach „całkiem niedawno wyszedł z zakładu karnego”. Skazany został za gwałt i zabójstwo młodej dziewczyny. Komisarz ma przeczucie, że zbrodnia to dopiero początek krwawej jatki. Jak się okazuje jego policyjny „nos” nie zawodzi go, ponieważ niebawem dochodzi do kolejnej. Elementami wspólnymi jest fakt, iż morderstwa dokonano na przestępcy, a jego usta również pomalowane były szminką. Co kierowało mordercą? Poczucie zemsty? Nienawiść? Michał Larek stworzył historię mroczną, zarysował kryminalną zagadkę, której rozwiązanie wymaga od nas skupienia i analizowania zbieranych faktów. A tych jest mnóstwo. Wiele podejrzanych oraz ciągłe pytania, które będziemy sobie zadawać, sprawiają, że lektura najnowszej książki Michała Larka jest nie tylko czytelniczą ucztą. Jest również zaproszeniem do policyjnego dochodzenia. Sugestywny język autora wprowadzają nas w klimat policyjnej pracy. Dzięki temu jesteśmy nie tylko obserwatorami dochodzenia, lecz jego uczestnikami. Żywo uczestniczymy w dochodzeniu, którego rozwiązanie wymaga od nas analizowania i myślenia. A takie lektury każdy miłośnik powieści kryminalnych uwielbia. Kryminał ten zmusza nas również do refleksji na temat samej nienawiści. Do czego jesteśmy zdolni zawładnięci nienawiścią? Jak bardzo złe emocje mogą zmienić nasze zachowanie? „Nienawiść” doskonale wpisuje się na listę książek „must read”. A jeśli o listę chodzi, to bez wątpienia kryminał ten wpisuje w czołówkę Najlepszych Interesujących Książek 2021 roku. Michał Larek ponownie utwierdził mnie w przekonaniu, że Jego książki są warte przeczytania. Zdecydowanie polecam! Książka „Nienawiść” ukazała się nakładem Wydawnictwa Oficynka

Książki Michała Larka kocham z wielu powodów. Po pierwsze – nie sposób się od nich oderwać. Po drugie – nawiązują do spraw kryminalnych sprzed lat, tych, o których słyszeliście i takich, o których nie było głośno. Po trzecie – styl; jedyny i niepowtarzalny. Kiedy więc dowiedziałam się o najnowszej powieści, która wyszła spod pióra tego nietuzinkowego pisarza, po prostu MUSIAŁAM ją przeczytać. Zaczyna się nietypowo, bowiem zamordowany zostaje… morderca. Mężczyzna, który odsiedział dwadzieścia pięć lat za zabójstwo młodej dziewczyny zostaje znaleziony martwy, ale to nie wszystko – jego usta zostały pomalowane czerwoną szminką. Komisarz Dalberg, który zostaje skierowany do prowadzenia tej sprawy, ma przed sobą niełatwe zadanie. Kolejne tropy prowadzą w ślepe zaułki, a on sam nagle musi opuścić miejsce zbrodni, bo jego córka podjęła kolejną próbę samobójczą… Autor nawiązuje w tej powieści do sytuacji, które faktycznie miały miejsce. Jeśli zaglądacie na podcasty na kanale “Zabójcze opowieści”, to w tej historii odnajdziecie nie tylko wzmianki o sprawach kryminalnych sprzed lat, ale także autentyczne postaci, z którymi autor rozmawiał na potrzeby kolejnych odcinków. A jeśli jeszcze nie zaglądaliście – koniecznie to nadróbcie! Zdecydowanie najbardziej wstrząsnął mną wątek hejtu. To zjawisko tak czy tak jest dla mnie przerażające – swoboda w komentarzach w social mediach, która czasami jest po prostu wylewaniem wściekłości pod postami, zupełnie bezpodstawne przytyki, złośliwość… Ale Michał Larek zwrócił uwagę na sprawę, która faktycznie się wydarzyła – kiedy na byłym skazanym niemal dokonano linczu, wskazując miejsce jego zamieszkania. Inną sprawą są samozwańcze grupy dochodzeniowe, którym wydaje się, że znalazły sprawcę takiego czy innego przestępstwa, doprowadzając tym samym do samosądów na często niewinnych osobach. To daje mocno do myślenia. Sama książka jest znakomita. Wątek kryminalny pociągnięty po mistrzowsku, aż do zaskakującego zakończenia, niemal reportażowa formuła daje pole do popisu wyobraźni, a sama historia to gotowy scenariusz filmowy. I kolejny raz stwierdzam, że najbardziej przerażające scenariusze pisze samo życie… Z całego serca polecam!

Zapomniana przez wszystkich prowincja oraz scenografia jak z innej epoki lub klimatycznego serialu. Pola, spróchniałe płoty, zapuszczone gospodarstwa, stada wron i gawronów, czasami (dla odmiany) stado kaczek. Nastrojowo... I główny bohater- dochodzeniowiec, który niczym agent Cooper z "Miasteczka Twin Peaks" mija tablicę z napisem "Konin-Huby", zmierzając w kierunku miejsca zbrodni. Czeka tam na niego morderstwo podrasowane "lekką schizą", stanowiącą swoisty podpis mordercy. Raczej nie jest to "zabójstwo po polsku", a sprawca jest nieco bardziej wyrafinowany. Czy kryje się za tym jakaś "prywatna historia", rodzaj "traumy z przeszłości", czy może jakaś "osobista zadra"? . Może nie "wessała" mnie ta książka, ale wciągnęła jak najbardziej. "Ciekawość, kto to zrobił (zabił), wręcz mnie swędziała" (jak to rzekł jeden z bohaterów). Seans kilku sensacyjnych obrazów doprawiony był całkiem sporą dawką emocji (szczególnie w relacjach bohatera z jego córką i próbach znalezienia balansu między życiem prywatnym, a zawodowym). Emocjonalny był również swoisty "seans nienawiści", jaki Autor zafundował w postaci internetowych komentarzy, mowy nienawiści w sieci i podżegania do tego innych. "Tkając" swoją kryminalną opowieść nie wypaczył również obrazu policyjnego śledztwa. To przede wszystkim żmudne i monotonne rozpytywanie, "węszenie", a dochodzeniowiec jest jak "antropolog, który prowadzi badania terenowe". Liczy się głównie pracowitość, skrupulatność, poświęcenie oraz... tworzenie wspaniałych notatek służbowych, pełnych szczegółów, jakby ich autor był mistrzem detalu. Poszukiwanie tropów niby przybliża do prawdy, ale ta prawda (mimo że blisko)- ciągle gdzieś umyka. Podobało mi się także poczucie humoru Autora. Czuć, że to wielbiciel "zawodników starej szkoły" (policjantów i gangsterów), raczej nie takiej, gdzie "wydelikacone gangsterki, lekko połaskotane po jajach, sypią wszystko na wszystkich"... . Trochę klimat takich 30, 40- latków, fanów grupy "Strachy na Lachy" i Grabaża, mających też sentyment do lat 90-tych. Prosty język, czasem nawet kolokwialny, dynamika, duża ilość dialogów i duża dawka humoru oraz... muzyki w tle. Polecam. .

Komisarz Dalberg gdy dostaje zgłoszenie, że w chacie pod lasem został zamordowany były skazaniec, nie wie, że to dopiero początek… Po wielu tygodniach skrupulatnego śledztwa dochodzi do kolejnego morderstwa. I tu też ofiarą jest były przestępca z ustami pomalowanymi szminką. Czy aby zbrodniarz nie wyrządził światu przysługi? Czy komisarzowi uda się rozwikłać zagadkę? NIENAWIŚĆ to pierwszy tom otwierający serię z komisarzem Jakubem Dalbergiem na którą będę czekać ☺️. Autor stworzył wielowarstwową postać, gdzie fabuła wciąga czytelnika. Krótkie rozdziały sprawiają, że książkę czyta się w ekspresowym tempie. A prowadzone śledztwo, choć mozolne, opisane w ciekawy sposób. Mnogość podejrzanych sprawia, że nie mogłam wytypować sprawcy. Autor świetnie mylił tropi i zakończył powieść tak, że tupię nogą i czekam z niecierpliwością na kolejny tom! Spodobało mi się też, że pisarz poruszył temat depresji i pokazał internetowy świat hejtu, gdzie komentatorzy za ekranem czują się bezkarni i wielce odważni wylewając swoją nienawiści.