Naga prawda (okładka  miękka)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 25,27 zł

25,27 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Prawda jest taka: jeśli dostajesz od losu drugą szansę, lepiej ją dobrze wykorzystaj.

Layla Hutton pracuje w nowojorskiej kancelarii i stawia wszystko na karierę zawodową. Kiedy więc dostaje od szefa propozycję reprezentowania prestiżowej firmy, przyjmuje ją bez wahania. Jej nowy klient to Grayson Westbrook. TEN Grayson Westbrook.

Ponad rok temu roztrzaskał jej serce na milion kawałków. Teraz stoi przed nią z nadzieją na drugą szansę, bardziej pociągający niż kiedykolwiek.

Prawniczka musi zachować profesjonalizm i nie rezygnuje z obsługi firmy Graya. Jeśli on sam chce od niej czegoś więcej, tym razem będzie musiał się naprawdę postarać. O ile Layla jako pierwsza nie ulegnie jego seksapilowi.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1238530677
Tytuł: Naga prawda
Autor: Keeland Vi
Tłumaczenie: Gołębski Grzegorz
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 392
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-05-06
Rok wydania: 2020
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 206 x 30 x 139
Indeks: 34545690
średnia 4,4
5
124
4
38
3
23
2
9
1
2
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
22 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
31-07-2020 o godz 15:59 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Poznanie głównych bohaterów i pomysł na to tez wyjątkowy i niespotykany pomysł na plus ... lecz historia dalej jak przy różnych książkach on o nią walczy ona się opiera chociaż jest jej ciężko a za parę stron już jest pięknie i kolorowo ... to było ciut nudne . Do momentu . w połowie książki zaczęły dziać się rzeczy niespodziewane co już lepiej się czytało i zaczęło się coś dziać . kolejna historia o miłości która przetrwa wszystko .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-04-2022 o godz 14:48 przez: Karolina | Zweryfikowany zakup
Oh ta naga prawda czasem jest czymś co jest najlesze w nasyzm życiu. Los dwojki osob . Jedno zranione drugie tak smao tylko jedno klamstwo co póżniej okazuje się że było czymś jak darem od losu. Polcam serdecznie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-06-2024 o godz 16:18 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Bardzo przyjemnie się czyta! ❤️ Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-04-2022 o godz 18:44 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Polecam , super książka .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-08-2021 o godz 07:43 przez: ewasap | Zweryfikowany zakup
Książka ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
16-10-2020 o godz 20:45 przez: Patrycja Drążek
Nie jestem jakąś wielką fanką autorki. Tak naprawdę dopiero poznaje jej twórczość. Lubię romanse, to prawda. Jednak dla mnie styl autorki jest bardzo nierówny. "Kusząca pomyłka" wcale nie była dla mnie taka zachęcająca jak wskazywał na to tytuł i opis. "EGOmaniac" chyba bardziej mi się podobał. Ale faworytem nadal są "Zgryźliwe wiadomości" napisane wspólnie z Penelope Ward. Jednak rozumiem, że to wszystko kwestia gustu. Jak było z "Nagą prawdą"? Otóż różnie. Książka jest lekka, więc nim się obejrzałam przerzuciłam 150 stron i wiecie co? Jakoś wielce mnie nie zaskoczyła. Przyznam szczerze, że nawet miałam myśl by sobie dać spokój. Pomyślałam, że chyba nic ciekawego się nie wydarzy. Ona zerwie z chłopakiem, wybaczy przystojniakowi, przystojniak coś odwali, rozstaną się, a potem będzie happy end. Ale nie do końca tak było. Jednak od początku. 🧐 . Główny bohater był tak cudowny, wspaniały, męski, charyzmatyczny, seksowny, inteligentny, uroczo bezczelny (i jeszcze milion podobnych przymiotników) że aż dla mnie to było za dużo. Pomyślałam, że powinni go wziąć od razu żywcem do nieba😇. Niby siedział w więzieniu, ale przecież był niewinny 🤷‍♀️ Layla z kolei nieco mnie zdziwiła. Na samym początku jest mowa o tym, że jej obecny chłopak pracuje z nią w kancelarii i że zanim zaczęli się spotykać, był naprawdę oddanym i troskliwym przyjacielem. Generalnie nie bardzo popieram takie związki, gdzie z relacji przyjacielskiej powstaje związek. Tutaj jest tego idealny przykład. Ja to nazywam "okej-związek", czyli w wolnym tłumaczeniu: w sumie jest miły, uroczy, a ja jestem sama, więc czemu nie. Oczywiście są ludzie, którym to odpowiada, ale stety/niestety Layla wolała bardziej wyrazistego faceta. Autorka nawet nie pokusiła się, aby przedstawić scenę zerwania, jakby w sumie ten związek i tak był mało ważny 🙈🤷‍♀️ Był potencjał na miłosny trójkąt, ale Oliver był od samego początku mięczakiem, że właściwie się nie liczył. Dla mnie to w ogóle ich relacji nie można było nazwać przyjacielskimi, co najwyżej kwalifikowali się jako znajomi z pracy... Ale co ja tam wiem😂🙈 . Druga połowa książki mimo wszystko zaskoczyła mnie i w sumie uratowała moje zdanie na jej temat. Nie tego się spodziewałam. Znaczy wiedziałam, że na koniec musi być jakaś drama, bo zawsze jest🤭. Mimo to, o wiele lepiej mi się czytało. Było jakoś więcej akcji, więcej emocji no i jakoś tak więcej życia. . Myślę, że z tej książki dałoby się wycisnąć znacznie więcej. Chociażby relacja głównej bohaterki z ojcem czy przyrodnią siostrą, albo wspomniany wyżej Oliver. Wątek z podwójna rodziną mi się podobał. Nadawał świeżości, ale w końcu pozostało to bez rozwinięcia. Z kolei poboczne wątki od strony Graya ładnie pozamykane. No i Etta❤️ Ta kobieta skradła moje serce 😍 Max była wielką niespodzianką i w chwili gdy znalazła się w gabinecie Layli poczułam, że coś się święci i nie odłożyłam książki. . Podsumowując sądzę, że "Naga prawda" jest dość ciekawą książką. Z gatunku romansu może nie jest to najlepsza pozycja, jednak myślę że teraz wyróżnić się jest niezwykle trudno. Jest kilka scen, przy których uśmiechnęłam się pod nosem, jest również kilka wątków przewidywanych. Jednak szybko się czyta, są retrospekcje dzięki którym możemy wrócić do czasów, gdzie głowni bohaterowie się poznali. Taki zabieg pozawala w pełni wyrobić sobie zdanie na temat ich relacji. Jest ona w jakiś sposób wyjątkowa. Choć może dla mnie nie była ona przekonująca. Może gdyby ten początek nie był taki bardzo wybielający postać Graya, byłoby fajniej. Jednak być może o to chodziło autorce, by był on chodzącym ideałem 😉 PS. Jakoś słowo "lancz" mnie dziwnie raziło. Chyba za bardzo przyzwyczaiłam się do oryginału 🤷‍♀️😉 PS2 Piegusek w moim odczuciu był bardzo uroczą ksywką 🤭😁
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-05-2020 o godz 18:40 przez: Anonim
"Zapomnij o cudzych błędach, ale najpierw się na nich ucz" Mawiają, że warto dawać szansę. Zaryzykować. Tylko co wtedy, gdy serce się wyrywa a rozum mówi stop? Layla Hutton pracuje w kancelarii i stawia pracę na pierwszym miejscu. Jej w związku z Oliverem - kolegą po fachu. Ale to takie bardziej dla towarzystwa niż z miłości spotykanie się. Przed laty została zraniona przez faceta, gdy odbywała swoistą karę w więzieniu. A teraz TEN Grayson Westbrook staje w progu kancelarii jako jej klient. Dziewczyna jest w szoku - choc to i tak mało powiedziane. Czy da mu drugą szansę? Czy on wyzna jej cała prawdę? Czy ona mu uwierzy? Co Max ma z tym wszystkim wspólnego? Tu potrzeba tylko nagiej prawdy... Jeju, co za historia. Z początku nie wiedziałam w jakim kierunku to pójdzie. Wiem, jak pisze Vi Keeland, bo uwielbiam jej książki. Jej styl, swoisty pazur i te opisy zbliżeń, przy których czuję, jakby mi ktoś zrzucił beczkę ołowiu na brzuch. To swoista bomba. Cenię sobie u niej, tutaj zresztą się to potwierdziło, to jak dokłada kolejne watki, nie niszcząc zarysu historii i cudownie tym samym podkręcając wydźwięk historii. Każdy jej bohater w kolejnych historiach jest inny - nie powiela swoich schematów. Tutaj mamy kobietę oszukana w przeszłości, która zwątpiła w szczerość i prawdomówność mężczyzn. Nie ma odwagi wiązać się ponownie, by znowu jej serce pękło. Już i tak jej dzieciństwo i dwulicowe zachowanie ojca potężnie to nadwyrężyło. Tylko Quinn zna prawdę i bardzo ja wspiera. A Gray? To taki seksowny były wiezień, który niesłusznie odsiadywał wyrok. A wszystkiemu winna Max. On został przedstawiony jako wrażliwy i skory do pomocy przystojniak, który pragnie kobiety idealnej - Layli. To ona jest ucieleśnieniem jego nocnych marzeń. Bardzo fajnie i zgrabnie cwaniak wkradł się ponownie do jej serca. Tylko tym razem stawia na całą prawdę. Niestety jak to w życiu, tak na kartach powieści, los potrafi płatać figle. Podrzuca bombę, która niszczy spokój i wywraca wszystko do góry nogami. Byłam zszokowana. Spodziewałam się wszystkiego ale nie tego. Co do scen zbliżeń to były pełne iskier. Było widać czystą seksualną chemię i przyciąganie niczym magnes. Dziki ogień szalał i trawił doszczętnie. Podczas czytania było wesoło, ostro i pikantnie ale i nie zabrakło elementów szoku oraz smutku. A największy ubaw miałam z Etty - kobiety sędziwego wieku, która wiedziała lepiej od samego zainteresowanego, czego mu potrzeba. Mieszała i mąciła ale w jakim stylu - genialne i prosto. I ta jej przeszłość. Bardzo fajna postać - i w stu procentach tutaj potrzebna. Cudowna kobieta - idealnie oddała prawdziwego Graya. Nie biznesmena, nie byłego więźnia ale mężczyznę z krwi i kości, który potrafi stawić czoła wyzwaniom, nie podkula ogona pod siebie i nie ucieka. A że błądzi i mylnie odczytuje nawet słowa pisane? No cóż - błądzenie jest rzeczą ludzką. Grunt, by ostatecznie trafić pod właściwy adres. Vi Keeland dostarczyła mi jak zawsze masę emocji. Stworzyła historię, która mogłaby się wydarzyć tuż obok nas. Nie zabrakło pikanterii i seksualnego napięcia. Opisy rozpalały zmysły swą prostotą. Autorka nie stwarza nierealnych scen. Dostałam dawkę śmiechu, ciekawości, niepewności a także szoku i wzruszenia. Autorka zwróciła tutaj uwagę na to, że karma wraca. I najważniejsze - warto dawać szansę. Grunt, aby była podana sama prawda. Bez tajemnic, zwodzenia czy świadomego zatajania prawdy. Lepsza najgorsza prawda niż najśliczniejsze kłamstwo. Lubicie takie historie? Świetnie. To jest to książka dla Was. Fanów Vi nie muszę przekonywać - my wiemy co jet dobre. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-12-2020 o godz 21:51 przez: mala5317
Pisałam wam już wcześniej, że mam słabość do tej autorki. Na moim koncie znalazło się kilka pozycji, które napisała w duecie. Ta jest tylko jej autorstwa, ale z czystym sumieniem mogę ją wam polecić. Od początku do samego końca czytałam z wielkim zainteresowaniem. Historia ta poruszyła mnie od środka i z wielkim żalem przekręciłam ostatnią stronę. "Jeśli dostajesz od losu drugą szansę, lepiej ją dobrze wykorzystaj." Najśmieszniejsze w tym jest fakt, że nie zapowiadała się na tak dobrą pozycję. Początek historii to przykład obecnie królującej literatury kobiecej, w której to bogaty i przystojny mężczyzna pragnie uwieść i zdobyć kobietę. Oczywiście ona opiera się mu z daremnym skutkiem. Grayson pewnego dnia trafia do kancelarii, w której pracuje Layla. Nie jest to przypadkowe spotkanie, gdyż próbuje on odnowić znajomość sprzed roku, która zakończyła się niedopowiedzeniami. Z uwagi na fakt, że przesiadywał w więzieniu, nie mógł tego zrobić wcześniej. Gdy skończył odsiadkę, niezwłocznie postanowił odzyskać serce i jej zaufanie. Nie będzie to jednak tak łatwe, gdyż rozstanie sprzed roku złamało jej serce. Tak jak pisałam wcześniej, początek był taki, jak wiele innych pozycji. Niczym wyjątkowym się nie wyróżniał. Związek Layli i Oliwiera był dla mnie zupełnie pominięty przez autorkę i uważam, że powinno się go lekko wzbogacić. Natomiast plusem były wstawki retrospekcyjne, dzięki, którym wiemy, co wydarzyło się, przeszło rok temu między Laylą a Graysonem. "Nikt nie mówi nieprawdy bez powodu, chyba że jest patologicznym kłamcą. A okłamanie faceta, z którym się chodzi, w sprawie innego faceta może mieć tylko jeden powód – nie chce się, by był zazdrosny. Co oznaczało, że miał o co być zazdrosny." . Kiedy już wydawać by się mogło, że między bohaterami dochodzi do porozumienia, na scenę wkracza Max. Pojawienie się jej wywróciło świat tej dwójki do góry nogami, a czytelnikowi sprawiło niemałą frajdę. Bo przecież nie ma nic ciekawszego niż nagły, niespodziewany zwrot akcji. Na głównej scenie zaczyna pojawiać się więcej znaczących postaci, które wiele namieszają. Nie chciałabym wam opisywać najlepszej części i wiele osób, które opisywało tę książkę, tego też nie zrobiło. Warta jest, by się w niej zanurzyć i nie odbiorę wam przyjemności z rozpakowywania poszczególnych fragmentów. Mogę tylko powiedzieć, że nie tylko Grayson, ale i Layla będą zmuszeni zmierzyć się ze swymi demonami z przeszłości, które do tej pory skrzętnie ukrywali. Ta książka to nie tylko romans. Niesie ze sobą wiele przemyśleń i pozytywnych emocji, więc polecam ją wam w te długie zimowe wieczory. Okładka zdecydowanie nie oddaje zawartości, więc się nią nie sugerujcie.. Życzę wam miłej lektury i do zobaczenia niedługo... 1. P O L E C A N E K O B I E T O M : PAN PERFEKCYJNY 2. P O L E C A N E K O B I E T O M : PIĘKNY GRACZ 3. P O L E C A N E K O B I E T O M: ZGRYŹLIWE WIADOMOŚCI 4. P O L E C A N E K O B I E T O M : KOLACJA Z TIFFANYM 5. P O L E C A N E K O B I E T O M : MAN WHORE 6. P O L E C A N E K O B I E T O M : MILIONER I BOGINI 7. P O L E C A N E K O B I E T O M :TRYLOGIA FORGA 8. P O L E C A N E K O B I E T O M : DRAŃ Z MANHATTANU
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
24-05-2020 o godz 20:34 przez: books_holic
https://www.instagram.com/books_holic/ https://books-hoolic.blogspot.com/ Nie wiem jak to się dzieje, ale Vi Keeland potrafi mnie kupić swoją twórczością za każdym razem na nowo. Uwielbiam książki tej autorki i sięgam po nie w ciemno, chociaż jeszcze nie wszystkie przeczytałam, ale jestem już w ich posiadaniu i na pewno to nadrobię. To, co wychodzi spod pióra Vi jest może trochę schematyczne i przewidywalne, ale też na swój sposób odświeżające i oryginalne. Ta historia, jaką przedstawia w „Nagiej prawdzie” kupiła mnie w zupełności. Prócz znanego mi już humoru, jaki w niej występuje i jakim charakteryzują się książki tej autorki, są też poruszane ważne kwestie. Jak to, że każdy zasługuje na drugą szansę i jak funkcjonuje miłość, na jakich zasadach się opiera. Może dlatego, że bohaterowie mieli już wspólną przeszłość i Layla musiała na nowo zaufać Graysonowi, to także czekały na nich sprawy, z którymi musieli się zmierzyć i których się nie spodziewali. Nie tylko oni zostali zaskoczeni rozwojem sytuacji i wydarzeń, ale nie ukrywam, że ja troszeczkę też i to jest jak najbardziej na plus – uwielbiam, kiedy dzieje się coś, czego nie do końca się spodziewam. Jak zawsze w przypadku twórczości Vi Keeland, pokochałam bohaterów od pierwszych stron, a najbardziej oczywiście tę męską postać. Widać od początku, że Grayowi bardzo zależy na kobiecie i nie zamierza się poddać. Walczy o odzyskanie jej zaufania i mimo swojej męskości, pewności siebie i seksownej arogancji, jest też kochany i momentami chciałoby się go przytulić. Wcale się nie dziwię, że skradł serce Layli i nie mogła się mu oprzeć. Jeśli o nią chodzi, jej bohaterka naprawdę przypadła mi do gustu. Była bardzo pracowita, ambitna, inteligentna i pewna siebie. W obliczu problemów oczywiście miała swoje wątpliwości, obawy, ale też nie uciekała jak tchórz. Starała się postępować rozsądnie, a nie pochopnie. Jej zachowanie na samym początku, zanim spróbowała czegokolwiek z Graysonem – ponownie – na pewno zasługuje na plusa za uczciwość. Nie chcę zdradzać o co chodzi, więc jeśli przeczytacie, to mam nadzieję, że będziecie rozumieli, do czego nawiązuję. Jeśli nie – chętnie wyjaśnię! I szczerze mówiąc, już chwilę po zakończeniu czytania tej lektury, zatęskniłam za wszystkimi bohaterami (zwłaszcza za Laylą i Graysonem) oraz za ich historią. Gdybym powiedziała, że nie polecam tej książki, to byłoby to największe kłamstwo. Jeżeli tylko lubicie romanse pełne humoru, ale i pikanterii, przy których się pośmiejecie, ale i które przysporzą wam trochę emocji, to naprawdę, naprawdę polecam. Vi Keeland jak zawsze mnie zachwyciła i powiem wam jedno. Od jakiegoś czasu moje czytanie jest nikłe. Natomiast tę książkę pokonałam w jeden wieczór i jeden dzień, także to coś znaczy, prawda? Czytało mi się ją naprawdę szybko, a przede wszystkim z wielką przyjemnością. Mam nadzieję, że udało mi się was przekonać i sięgniecie po „Nagą prawdę”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-05-2020 o godz 21:14 przez: Karolina
Tytuł: Naga prawda Autor: Vi Keelend Wydawnictwo Kobiece "(..)łatwiej jest żyć dalej w gniewie niż w poczuciu winy z tego powodu, że pragnie się czegoś innego niż ktoś, kogo się kocha" Mówią, że każdy zasługuję na druga szansę. Jednak jak to zrobić, gdy ciągle czujesz strach przed tym, że znów będziesz mieć złamane serce? Layla to młoda prawniczka. Pracując w jednej z nowojorskich kancelarii, wie, że aby być zauważoną, trzeba się naprawdę starać. Gdy dostaje od przełożonego propozycję reprezentowania nowej firmy, nie waha się jej przyjąć. Jest tylko jeden mały problem.. Właścicielem tej firmy jest Grayson - mężczyzna, który ponad rok temu oszukał ją i złamał jej serce. Dziś wraca, z nadzieją na drugą szansę. Czy ją otrzyma? Czy Layla kolejny raz zaryzykuje swoim szczęściem? Wydaje się, ze tym razem nic nie stoi im na drodze.. do czasu.. Mówią, że los jest przewrotny.. Czy stawiając przed nimi kolejne przeszkody, będą w stanie je pokonać? Czy może to wszystko, z góry było skazane na porażkę? "Miłość powinna być ślepa, ale jednocześnie nie powinna czynić człowieka głuchym, niemym i głupim" ******* Być może moja opinia jest mało obiektywna, ze względu na moją miłość do autorki, ale co poradzę - książek Vi Keeland nie da rady nie lubić. Wystarczyło jak przeczytałam pierwsze trzy lub cztery i później zaczęłam już kupować w ciemno, nie patrząc nawet na opis :) Co się tyczy książki "Naga prawda" - nie nazwałabym jej najlepszą z książek Vi - bo mój numer jeden to Zgryźliwe wiadomości, jednak bezsprzecznie jest to książka z którą spędziłam miło czas. Do połowy wydawałoby się, że to taki najzwyklejszy lekki romans, jednak później zaczęło się dziać. I właśnie za to lubię książki tej autorki. Zaczynając czytać wydaje Ci się, że masz do czynienia ze zwykłym romansem, jednak w jej książkach zawsze jest drugie dno. Nigdy nie ma tak, że bohaterowie mają łatwo. Zawsze na ich drodze coś staje.. zazwyczaj kończą się happy endem, jednak czy to odbiera mi przyjemność z czytania tej książki? Nie - ponieważ te książki się dosłownie pochłania. Czytasz strona za stroną, wkraczasz w świat bohaterów, a tu nagle nie wiadomo kiedy koniec, a Ty zdecydowanie chciałbyś więcej.. Po tym, co już napisałam nie trudno się domyślić, że książkę polecam :) Ja byłam bardzo zadowolona i póki co zdania o autorce nie zmieniam :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-07-2020 o godz 11:50 przez: dalena.ro
Vi Keeland to jedna z moich ulubionych autorek. Wiem, że sięgając po książkę jej autorstwa trafię nie tylko na dobry erotyk, ale również na świetną historię! I tak było również z „Nagą prawdą”. Otrzymałam zaskakującą fabułę, która skupia się na dawaniu człowiekowi drugiej szansy. Zakochałam się w głównym bohaterze, który jest czarujący, seksowny, mądry, zabawny i niemożliwie… uparty. Layla i Grayson poznali się w… więzieniu. Ona była prawniczką, która musiała tam pracować w ramach swojej kary a on był skazańcem, który niesłusznie odsiaduje wyrok za oszustwa podatkowe. Mimo niesprzyjających warunków oboje zakochali się w sobie. Zauroczenie rozwijało się z każdym spotkaniem i pomału zaczynali snuć plany na przyszłość, kiedy to mężczyzna wyjdzie z więzienia. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem. Grayson zapomniał, bowiem przyznać się, że jest żonaty. Layla, kiedy dowiaduje się prawdy po prostu ucieka nie dając mężczyźnie szansy na wyjaśnienia. Bo co tu wyjaśniać? Po kilkunastu miesiącach Grayson wychodzi z więzienia i zamierza rozpocząć nowe życie. Zrobi wszystko, aby nowy start rozpocząć z Laylą u boku. Dlatego postanawia zatrudnić kobietę, aby ta pomogła mu rozwinąć nową firmę a przy okazji mieć szansę na ponowne zdobycie jej serca. Problem w tym, że Layla ułożyła już sobie życie. Problem w tym, że Layla wciąż go kocha. Jak zignorować chemię, która jest między Layla i Grayson? Jak zapomnieć o tak niezwykłym mężczyźnie? Czy kobieta zdoła ponownie zaufać, kiedy dowie się prawy o małżeństwie Graysona? Czy da u drugą szansę? Przecież każdy na nią zasługuję. A zwłaszcza tak irytujący i uparty mężczyzna jak on. „Naga prawda” to oryginalna książka. Nie często czyta się o miłości, która swoje narodziny miała w więzieniu. Autorka zaskoczyła mnie pomysłem na fabułę, ale było to pozytywne zaskoczenie. Świetnie się bawiłam podczas lektury. Książka pełna jest błyskotliwego humoru i zabawnych dialogów. Na każdej stronie wyczuwa się napięcie seksualne, które panuje między bohaterami. Nie brakuje również zwrotów akcji. Vi potrafi zaskakiwać i wplatać w historię nutkę melancholii. Książka napisana na najwyższym poziomie. Jeden z moich ulubionych tytułów od Keeland. Jeśli szukacie historii pozytywnej, seksownej i zabawnej to koniecznie sięgnijcie po „Nagą prawdę”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-05-2020 o godz 09:58 przez: Oliwia
"Miłość powinna być ślepa, ale jednocześnie nie powinna czynić człowieka głuchym, niemym i głupim." Dostaliście kiedyś drugą szansę od losu? Wykorzystaliście ją dobrze czy była to znów bolesna lekcja? A w miłości? Zostawiacie uchylone drzwi czy radykalnie burzycie mosty? Analizujecie wszystkie "za" i "przeciw"? Czy zawsze prawidłowo je klasyfikujecie? Dzięki uprzejmości @wydawnictwokobiece mogłam przeczytać wspaniałą książkę @ViKeeland "Naga prawda". Spodziewałam się utartego schematu, czyli on ją skrzywdził -ona ma nowe życie. On chce ją odzyskać- ona nie daje się. Część mniej więcej się powtórzyła, ale... To, co zrobiła autorka w tej książce to TOTALNY ROLLER COASTER emocjonalny. Vi złamała wszelkie schematy. Napisała historię tak, że każdą emocję bohaterów odczuwałam na samej sobie. Layla i Gray to para odmienna od znanych mi par z niegrzecznych książek. Są prawdziwi, ich uczucia nie pryskają jak bańki mydlane, każdy krok jest analizowany. Ludzie tak od siebie różni, ale stanowiący piękną całość. Rozdziały prowadzone są z punktu widzenia Layli jak i Gray'a. Dzięki temu poznajemy ich od podszewki i dzielimy z nimi uczucia i emocje. Hania z @nieoceniampookladkach napisała, że książka ta jest jak ulubiona piosenka, którą można słuchać bez końca. "Naga prawda" to opowieść o sile miłości, niszczycielskim wpływie niedomówień, odbudowywaniu siebie i relacji z innym człowiekiem. To barwna, rozpalająca i poruszająca serca historia walki o siebie samego i o miłość życia. Przepełniona jest niesamowitymi dialogami, śmiechem ale też łzami czy okrzykami niedowierzania. Ukazuje, że czasem dwie szanse to za mało i potrzebna jest 3! Książka mówi trudnych decyzjach i wyborach, często podejmowanych o nieprawdziwe pogłoski oraz wskazuje wartości najważniejsze w życiu, czyli miłość, prawdomówność i całkowitą szczerość. Wrócę do tej pozycji na 100%. Wylałam też na niej niejedną łzę. Oficjalnie książką trafia na TOP listę tego roku !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-07-2020 o godz 22:34 przez: janex
Layla i Grayson… Grayson i Layla. Tych dwoje ma za sobą dosyć burzliwą miłosną przeszłość. Tajemnice i złamane serce doprowadzają do zerwania kontaktów, jednak los zamierza spłatać im figla i na nowo postawić ich na swojej drodze. Layla to ceniona adwokatka. Gray rozkręca nową firmę i potrzebuje jej wsparcia. Czy zapomniane uczucia obudzą się w nich na nowo? “Naga prawda” to już druga książka Vi Keeland, po którą zdecydowałam się sięgnąć. Czy udało jej się przebić “Seks, nie miłość”? Niezmiennie uwielbiam styl autorki. Jej powieści się nie czyta, tylko pożera! Jest lekko, zadziornie, dialogi utrzymano w zabawnym tonie, a intymne sceny są przedstawione bardzo obrazowo. Wszystkie te elementy sprawiają, że od lektury naprawdę ciężko się oderwać, mimo że fabuła nie jest wyjątkowo zaskakująca. “Naga prawda” to kolejna propozycja, w której udział bierze dwoje zakochanych (jedno z nich koniecznie z burzliwą przeszłością!) i ta trzecia, kobieta, której misja specjalna to mącić. Polubiłam się zarówno z Laylą, która nie odpuszczała, gdy na drodze pojawiła się przeszkoda, jak i z Grayem, który gotów był na wielkie poświęcenia. “Seks, nie miłość” pokochałam za burzę emocji, która rozpętała się między bohaterami. W “Nagiej prawdzie” jest tego o wiele mniej, pojawia się wątek zbliżony do obyczajowego, który we mnie jakoś te emocje wygasił. Tak czy inaczej, uważam tę lekturę za bardzo przyjemną, idealną na jedno, czy dwa popołudnia. Można się w niej zatracić i zapomnieć o pędzącej codzienności. Jestem pewna, że uśmiech nie zejdzie z Waszej twarzy podczas czytania. Choć “Naga prawda” nie przebiła “Seks, nie miłość”, polecam się nią zainteresować! Pióro Vi Keeland jest tego warte. Ja z pewnością sięgnę po kolejne dzieła tej autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-05-2020 o godz 19:05 przez: Karolina Koziar
Layla spotyka się z Olivierem od jakiegoś czasu. Chodź ten związek nie wzbudza motyli w brzuchu, zapewnia jej stabilność i bezpieczeństwo. To dwójka przyjaciół mogąca na sobie podlegać zaczynająca randkować. Kobieta ma przedstawić w pracy prezentację dla klienta, która już sama w sobie była dla Layli wielkim wysiłkiem. Nie miała o nim żadnych danych, nie wiedziała z kim będzie pracować, a poza tym ostatnia wizyta w biurze zarządu nie zakończyła się pozytywnie- komisja dyscyplinarna stany Nowy York postawiła jej wtedy zarzuty w sprawie pogwałcenia poufności. Stres, który odczuwała na myśl o wystąpieniu przed najważniejszymi osobami w firmie był niczym z porównaniem z tajemniczym klientem, którym okazał się Gray Westbrook. W tej chwili jej przeszłość wtargnęła bez ostrzeżenia w jej życie zawodowe domagając się uwagi i czasu przywołując nie tylko wspomnienia lecz również gęsią skórkę i tęsknotę. Mimo próby ignorancji go, mężczyzna dokładnie wiedział czego chce, z kim chce i o co zamierza odzyskać. Czy będzie mu to dane?  Czy nie wystarczająco namieszał w życiu Layli? Przecież już raz zawiódł je zaufanie i złamał serce.... Bardzo lubię gdy Vi Keelandi wplata w swoje historie życie zwykłych szarych ludzi i ich problemy. Emocje, rozterki, wahania. Brak zaufania, drugie szanse oraz odpowiedzialność- to czeka na Nas tym razem. Mimo, że w tym przypadku niczym mnie nie zaskoczyła, bardzo miło spędziłam z nią czas i czekam na inne książki tej Autorki. 🔥🔥🔥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-05-2020 o godz 11:33 przez: Zamknięta w książkach
Layla w ramach kary za pogwałcenie nakazu poufności i zgłoszenie na policję klienta, który znęcał się nad żoną, musiała odpracować dwieście godzin prac społecznych w zakładzie karnym. Właśnie tam poznała Graya. Ich znajomość była bardzo intensywna i nietypowa. Zakończyła się jednak, gdy wyszło na jaw, że Gray zataił przed nią dość istotny fakt. Kiedy Layla zaczęła układać sobie życie na nowo, okazało się, że mężczyzna wyszedł z więzienia i będzie jej nowym klientem. Layla nie chce dać mu drugiej szansy, jednak Gray po niesłusznym pozbawieniu wolności patrzy na wiele spraw inaczej i łatwo nie odpuści. „Naga prawda” to kolejna świetna książka Vi Keeland. Jest bardzo humorystyczna, jednak porusza również kilka trudniejszych tematów. Bohaterowie są ciekawi, Grey jest moim zdecydowanym ulubieńcem. Jest bardzo wrażliwy i troskliwy. Dla osób, na których mu zależy jest w stanie zrobić wszystko. Grey od samego początku wiedział czego chce i wytrwale dążył do tego, żeby osiągnąć zamierzony cel. Szczególnie podobała mi się jego relacja z jego dawną nianią, Ettą. Layla natomiast jest bardzo nieufna i ostrożna. W głównej mierze przyczyną jej zachowania jest dziwna relacja, która łączyła jej rodziców. W dalszym ciągu nie może jej zrozumieć i zaakceptować. Ma to ogromny wpływ na jej życie i podejmowane przez nią decyzje. To jedna z moich ulubionych książek tej autorki. Świetnie się przy niej bawiłam. Bardzo gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-06-2020 o godz 22:20 przez: Paulina
Uwielbiam mieć ciary na skórze podczas czytania. Zdarzyło mi się to podczas czytania książki Vi Keeland "Naga prawda". Po prostu wiedziałam, że na tej książce się nie zawiodę. Layla pracuje w kancelarii prawniczej i jest konkretną babeczką z "jajami". Pewnego dnia w jej firmie zjawia się większa szycha a szef każe się jej zająć tym nowym klientem. Okazuje się, że Grayson Westbrook jest jej dobrze znany i kiedyś łączyła ich interesująca przeszłość. Poznali się w niezwykłych okolicznościach i w takich też się rozstali, gdyż Gray ją okłamał. Czy nasza bohaterka oprze się jego urokowi? Czy będzie potrafiła mu wybaczyć? To jest to, na co dokładnie wygląda. Romans pełną parą. I tak, jestem nim zachwycona ♥️ To już kolejna książka autorki, która chwyciła mnie za serce. Jej pióro jest niesamowicie lekkie. Dialogi, sceny erotyczne są świetnie napisane. Czytelnik "płynie" przez książkę nie mogąc się oderwać. Żeby tacy faceci jak Gray istnieli naprawdę... Pewnie i są, ale raczej na wyginięciu lub są po prostu zajęci 🙈 Mimo, że autorka porusza tutaj trochę cięższe tematy, wcale tego nie czuć. Książka wywołała u mnie mnóstwo śmiechu, a nawet łez. I może jest tu chwilami za słodko, ale jest to wszystko tak cudownie opakowane, że trafia do mnie bez pudła. Uwielbiam autorkę, więc kto jeszcze nie czytał żadnej z jej książek koniecznie, niech nadrabia!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-05-2020 o godz 21:03 przez: Zaczytana Anielka
NAGA PRAWDA - VI KEELAND Moja ocena: 8/10 Data wydania: 06.05.2020 Wydawnictwo: Kobiece Czy ja jeszcze komuś muszę przedstawiać tę autorkę? Mam nadzieje, że nie! Tym razem autorka przychodzi do nas z historią Layli i Graysona by pokazać, że gdy dostajemy drugą szansę, to należy ją dobre wykorzystać. Nie ma co ukrywać, Vi jak zawsze w swojej pozycji poruszyła ważniejszy temat, jakim jest tutaj choroba, a także utrata bliskiej osoby. Dzięki temu, że jest to lekki i przyjemny romans, poruszane tematy dają nam do myślenia, a nie są wymagające. Autorka pokazuje nam, że każde kłamstwo ma krótkie nogi i każda (naga) prawda jest lepsza niż zatajanie czegoś. Bardzo podoba mi się to, że Vi stworzyła bohaterów, którzy mają za sobą jakieś przejścia-oboje zostali zranieni przez swoich bliskich, a dodatkowo kryminalna przeszłość Graya. Między Laylą i Graysonem czuć chemię i lecące iskry. Podoba mi się jaką historię stworzyła Vi. Wiadomo, to wszystko już było, znamy te schematy, ale Keeland stworzyła po raz kolejny idealną historię miłosną, przy której się rozpływałam i chciałam więcej i więcej. Lekka, zabawna, urocza, pokazująca coś ważniejszego, a zarazem nieco emocjonalna. Zdecydowanie polecam! ~Zaczytana.m Anielka~
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-06-2020 o godz 12:07 przez: karkareads
“Ale najgorsze było to, że nie mogłem cię dotknąć, kiedy byłaś blisko.. (...) Chciałem tylko dotknąć twojej dłoni, pogłaskać Cię po ramieniu, kiedy odwróciłaś głowę, gdy powiedziałem coś, co cię poruszyło…” Layla pracuje w kancelarii, a jej priorytetem jest kariera. Pewnego dnia dostaje od szefa propozycję współpracy z prestiżową firmą i przyjmuje ją bez mrugnięcia okiem.Okazuje się, że jej klientem jest Grayson Westbrook, który już wcześniej stanął na jej drodze. Rok wcześniej złamał jej serce. Kiedy zaczęli współpracować okazało się, że Gray ma nadzieję, że dostanie od Layli drugą szansę. Na początku głównego bohatera, Graya odebrałam jako pewnego siebie aroganta. Jednak bardzo się myliłam. Gray jest wrażliwym facetem, który popełnił w życiu kilka błędów. Teraz chcę to naprawić i nie tylko od nowa nauczyć się żyć ale także odzyskać ukochaną. Jednak przeszłość nie odpuszcza i zaskakuje. “Naga prawda” Vi Keeland to historia o zaufaniu, miłości i drugiej szansie. Czy Layla da Grayowi drugą szansę? Czy uda im się stworzyć związek?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-05-2020 o godz 13:39 przez: Adriana Mazurkiewicz
"Naga prawda" jest nieco inna niż dotychczasowe książki Vi Keeland. Mogłoby się wydawać, że będzie to kolejny biurowy romans - tymczasem nie do końca tak to właśnie wygląda. Po pierwsze - Layla i Grayson mają swoją przeszłość, jednak zgoła inną niż mogłoby się wydawać. Nie poznali się w barze, pociągu, restauracji, kinie, na imprezie czy w pracy. Poznali się w... więzieniu. Grayson jest pełen tajemnic, o których sam nawet do końca nie zdaje sobie sprawy. Nic między tą dwójką nie jest jasne poza jednym - ciągnie ich do siebie jakaś niezauważalna, potężna siła. "Naga prawda" to opowieść o drugiej szansie. O przeciwnościach losu, o rozterkach życia codziennego. To opowieść o miłości i o przedkładaniu dobra ukochanej osoby nad własne. Czy uda im się poskładać w całość dwa, uszkodzone światy? Czy poradzą sobie z tym, co zgotował im los? Tego dowiesz się tylko, czytając najnowszą powieść Vi Keeland. Jest zabawna, ekscytująca i... wzruszająca. Nie pożałujesz!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-07-2020 o godz 16:24 przez: Agnieszka Płatek
Jak sądzicie? Czy były więzień byłby w stanie zawładnąć moim sercem po to żeby zostać kolejnym książkowym mężem? Odpowiedź poniżej 😉 ☆ Ta książka dźgnęła mnie mocno za serce. Stylem przypomina mi trochę Colleen Hoover, przez co jeszcze bardziej mi się podobała. Postacie, jakie wykreowała autorka i ich historia zdecydowanie nie jest czymś, o czym można zapomnieć. "Naga prawda" opowiada o bólu, drugiej szansie oraz problemach z jakimi zmagali się od dziecka. I przede wszystkim o pięknej miłości!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Mroczna melodia
4.5/5
44,90 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Kwadraty babuni. Kompletny poradnik Opracowanie zbiorowe
5/5
38,15 zł

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego