Magiczny wieczór (okładka  miękka)

Piękna

Po raz czwarty i ostatni zabieram Was dziś do klimatycznego Zmysłowa gdzie trwają przygotowania do ślubu jednej z sióstr Niemirskich utrzymane jednocześnie w atmosferze zbliżających się świąt Bożego Narodzenia. Przez ostatnie miesiące Agata, Daniela i Tosia musiały zmagać się z wieloma przeciwnościami losu, które jeszcze bardziej wzmocniły ich siostrzaną więź. Dlatego teraz Daniela, z sercem na dłoni, planuje niecną intrygę, oczywiście w imię szczęścia. "Magiczny wieczór " to czwarta część serii Agnieszki Krawczyk "Czary codziennosci ", która urzekła mnie i porwała od pierwszych stron. Ostatni tom jest już już spokojniejszy i losy bohaterek zaczynają się stabilizować. Atmosfera nadchodzących świąt udziela się mieszkańcom i otacza ich swoim ciepłem mimo zimowej aury. Ale na pewno czytelnik nie może się nudzić podczas lektury, bo jednak sporo dzieje się w trakcie przygotowań do ślubu i świąt. Bohaterowie powoli zaczynają odnajdywać swoje ścieżki życiowe i starają się nimi podążać, choć potrzebowali do tego czasu i niejednokrotnie zimnego prysznica. Autorka w "Magicznym wieczorze" odrobinę wyciszyła dramaty na rzecz lżejszego klimatu okraszonego zabawnymi sytuacjami. Z racji tego, że wydarzenia rozgrywają się w magicznym czasie, można odbierać końcówkę serii jako troszkę lukrowaną i słodką opowieść, ale czyż nie tego oczekujemy sięgając po książki z choinką w tle? Któż chce w tym czasie czytać o traumach, zmartwieniach i problemach? Dlatego @ag.krawczyk przenosi nas do Zmysłowa, gdzie mimo zimy rośnie miłość, kwitnie przyjaźń i owocuje serdeczność. Zbyt słodko? Nie sądzę. Szkoda mi troszkę rozstawać się z bohaterami "Czarów codziennosci", ale grunt to wiedzieć kiedy przestać i sądzę, że "Magiczny wieczór" jest świetnym zwieńczeniem tej historii.

„...szczęścia nie można szukać na zewnątrz, ono musi wypływać z wnętrza człowieka.” Dużymi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. W Zmysłowie, dobrze nam znani z poprzednich części bohaterowie z zapałem i energią przygotowują się do nich. Już niebawem Daniela, jedna z sióstr Niemirskich stanie na ślubnym kobiercu, czas do tego wydarzenia wydaje się być idealny. Dochodzi do kolejnych nieprzewidzianych wydarzeń, do miasteczka wprowadza się nowa osoba. Siostry dalej niestrudzenie i pełne zapału prowadzą swoją herbaciarnię o wdzięcznej nazwie „3 siostry, 3 koty”. Wydaje się, że w końcu po licznych niepowodzeniach i przeciwnościach nastał w ich życiu czas spokoju i radości. Dokonały prawie niemożliwego, odmieniły nie tylko swoje losy, ale i innych. Dobrze było ponownie się spotkać ze starymi dobrymi znajomymi. Z przyjemnością i ciekawością razem z nimi przemierzałam ich życiowe ścieżki. Wyraźnie odczuwamy atmosferę zbliżających się świąt. Małomiasteczkowa, specyficzna społeczność, sympatyczni i mniej życzliwi ludzie i ich tajemnice. Siła i piękno siostrzanej miłości. Codzienność przepełniona radością i smutkiem, chwilami pełnymi szczęścia, zwątpienia i niepokoju. Trudne uporanie się z własnymi wątpliwościami, upragniony spokój i miłość, która przychodzi dość niespodziewanie. Święta to czas przebaczenia i pojednania, czy i tak będzie u naszych bohaterów? W świątecznej atmosferze może zdarzyć się wszystko... Ciepła, emocjonująca, wciągająca opowieść. O kobietach i dla kobiet, o zwykłym życiu i jego nieprzewidywalności, o spełnianiu marzeń, o braniu życia we własne ręce, a wszystko to otulone pięknym świątecznym klimatem. Powieść można swobodnie czytać bez znajomości poprzednich tomów. Serdecznie polecam całą serię! Tatiasza i jej książki :)

Książki świąteczne mają w sobie magię, której tak nam brakuje w codziennym życiu. I nie inaczej jest z książką "Magiczny wieczór" Agnieszki Krawczyk. "Magiczny wieczór" to wznowienie, czwarty tom serii Czary codzienności i czytałam poprzednie wydanie kilka lat temu. Ale nie mogłam oprzeć się urokowi tej okładki. Jest kwintesencją świąt. Gdy na nią patrzę robi mi się tak jakoś cieplej na sercu. A sama historia...ona też podnosi na duchu i wlewa w serca świąteczną magię. Gdy zbliżają się święta Bożego Narodzenia, w Zmysłowie trwają przygotowania do ślubu jednej z sióstr Niemirskich a w herbaciarni "3 Siostry i 3 Koty" zapachniało pomarańczą, piernikami i choinką. Oprócz tego czuć było też oczekiwanie na ten wielki dzień. Czy wszystko pójdzie tak jak było zaplanowane, a może siostry czeka jakaś świąteczna niespodzianka? Cicho sza...nic nie zdradzę 🤭, sami się przekonajcie. Agnieszka Krawczyk jest niezrównaną gawędziarką, opowieści przez nią snute wlewają się w nasze serca i dusze i niosą ukojenie, radość, nadzieję. Pokazują, że to co robimy i jacy jesteśmy, jak traktujemy innych zostaje nam wynagrodzone, zło zaś ukarane. Choć akurat autorka raczej serwuje nam dobre zakończenia i szczerze mówiąc właśnie takie lubię najbardziej. Więc jeśli chcecie otulić się ciepłem tej opowieści, poczuć jej świąteczną magię i miłość krążącą wokół, to nie wahajcie się tylko wybierzcie do Zmysłowa w ten jeden magiczny wieczór.

Nadszedł czas żeby wkroczyć w czas świąteczny i zacząć sięgać po powieści dotyczące tego pięknego okresu. To pora na pokrzepienie serc optymistycznymi historiami. Ta książka to już czwarta część serii z Zamysłowa. Małego miasteczka, w którym wszyscy wszystko o sobie wiedzą, a nawet więcej. Święta zbliżają się wielkimi krokami. W rodzinie Niemirskich trwają gorączkowe przygotowania do świąt, podczas których młodsza z sióstr ma wyjść za mąż. Jednakże, jak się okazuje, dziewczyna lubi dzielić się szczęściem i na ten czas szykuje niewyobrażalną intrygę. Czy uda się jej osiągnąć zamierzony efekt? Zacznę od tego, że śmiało możecie sięgnąć po tą część bez znajomości wcześniejszych pozycji. Jeśli znacie pióro autorki, to wiecie, że ma ona niesamowity dar opisywania natury, niemalże rysując nam jej obraz przed oczami. Jest to rzadko spotykana umiejętność, jednak bardzo pożądana w książkach. Samo opowiadanie jest wciągające, jednakże dość mocno przerysowane. Bohaterzy z dnia na dzień zmieniają swoje charaktery jak po dotknięciu czarodziejską różdżką, a rzeczy niemożliwie załatwia się pstryknięciem palców. Niestety, pomimo wielu wartościowych momentów w książce, takich jak ogromne wsparcie rodziny, wielka siostrzana miłość, to sama fabuła nie jest najciekawsza. Dla mnie zdecydowanie zbyt dużo, zbyt słodko i nieco za optymistycznie.

BRUNETTE BOOKS Hej kochani. Coraz bliżej do świąt, a ja uwielbiam ten magiczny czas. W związku z tym będę Wam dostarczała swoje opinie na temat nowości wydanych przez @wydawnictwofilia Jeśli lubicie książki świąteczne to "Magiczny wieczór" przeniesie Was w klimat świąteczny. To bardzo ciepła i urokliwa historia. "Magiczny wieczór" to kontynuacja serii "Czary codzienności". To już moje czwarte spotkanie z siostrami Niemirskimi. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Wśród świątecznej krzątaniny jedna z sióstr szykuje się do ślubu. Mieszkańcy Zmysłowa przygotowują się do świąt Bożego Narodzenia. To magiczny czas podczas którego warto pogodzić się i zaznać spokoju. Ciekawie wykreowani bohaterowie, którzy w ten cudowny i magiczny wieczór rozliczą się ze swoimi wątpliwościami, doznają spokoju i przekonają się, że nigdy nie jest za późno na szczęście i miłość. Przeczytajcie tę książkę. Gwarantuję Wam, że będziecie zachwyceni i poczujecie magię świąt. Autorka ma świetne i lekkie pióro, a przez jej książki płynie się. Nie odłożycie tej książki nawet przez chwilę. Zakończenie całej serii jest niesamowicie wzruszające. Jestem też bardzo zachwycona piękną okładką. Gorąco polecam!

Serię „Czary codzienności” pokochałam od samego początku. Jak dla mnie jest to idealna literatura obyczajowa. Pełna ciepła, humoru, dobrych rad, ale również intryg. „Magiczny wieczór” to już czwarte spotkanie z siostrami Niemirskimi. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia oraz wyczekiwany przez wszystkich ślub Danieli i Jakuba. Dziewczyna chce, żeby wszystko było idealnie, dlatego większość przygotowań bierze na siebie. Agata i Piotr mają kryzys. Czyżby mężczyzna miał wątpliwości co do swoich uczuć, a może chodzi o męską dumę, która została urażona z powodu odejścia narzeczonej? Tosia cierpi z powodu zaginięcia ukochanego kotka. Nie zabraknie starych bohaterów, ale pojawią się również nowe postaci. Święta to czas pojednania, ale również czas zadumy i nadziei. Dla jednych bohaterów będzie to czas rozliczenia się ze swoimi wątpliwościami, drudzy odnajdą szczęście i spokój duszy, a jeszcze inni doznają uczucia miłości i spełnienia. Zakończenie to miód na serce czytelnika😊 Polecam

Boże Narodzenie to magiczny czas dla wielu osób. W święta zdarzają się niezwykłe rzeczy oraz cuda. W Zmysłowie nasi bohaterowie przygotowują się do świąt, a Daniela także do swojego ślubu. Jednak między mieszkańcami widoczne są spory oraz problemy. Święta to przecież najlepszy czas, aby się pogodzić i pożegnać kłótnie. Pomimo tego, że jest to czwarty tom serii, a wcześniejszych nie czytałam (dawno temu czytałam trzecią część, ale niewiele pamiętałam), to i tak mocno wciągnęłam się w akcję. Głównym wątkiem jest ślub Danieli, ale cała akcja rozgrywa się w świątecznym okresie, więc klimat jest bardzo przyjemny i przytulny, że tak napiszę. Bohaterowie są bardzo ciekawymi osobami o przeróżnych osobowościach. Polecam!