Hellish Souls (okładka  miękka, wyd. 10.2023)

Przysięgam że to jest najlepsza książka jaką czytałam, jest mi okropnie przykro że to już koniec historii Aurory i Nicholasa, ale każda historia ma swój koniec. Nie wahajcie sie, przeczytajcie tą trylogię, nie zawiedziecie się. Pokochałam tę historię od pierwszych stron pierwszego tomu, a po przeczytaniu tego- ostatniego jestem cholernie zakochana. To zasługuje za więcej niż 5 gwiazdek.

Jeśli ktoś czytał pierwsze 2 części to wie, że 3 jest równie dobra

Trzeci tom serii „Hellish” totalnie rozwalił mi głowę. Zakończenie historii Aurory i Nicholasa bardzo mi się podobało, jednakże bardziej podobały mi się wcześniejsze tomy. Jest to i tak bardzo fajna i szybka książka przez którą się płynie dlatego bardzo ją wam polecam!!

Chyba mój ulubiony tom z całej tej trylogii💜 Byłam w wielkim szoku i szczeka mi opadła w momentach gdy wszystko zaczęło się wyjaśniać i tyle zaczęło wychodzić tajemnic. Bardzo mocno polecam 💜💜💜

Jedna z lepszych trylogii jakie czytałam! A ta część zdecydownie najlepsza:)

Znicz […] dla axela..

W tej części dochodzimy do rozwiązania wielu zagadkowych wątków. Nurtujące, trzymające do tej pory w napięciu kwestie zostały rozwiązane, przez co cała akcja toczy się w sposób dynamiczny. Aurora i Nicholas napotkali na swojej drodze wiele bólu i cierpienia. Wiele musieli stracić i poświęcić, a niektórzy poświecili się właśnie dla nich. To w HS rozpoczyna się gra o największą stawkę, czyli spokój, miłość i upragniona wolność. Dzięki oddanym przyjaciołom odkrywają kolejne karty w grze, w której jak okazuje się są tylko pionkami. Historia tak naprawdę rozpoczyna się na długo przed pojawieniem się na świecie rodzeństwa Devis i braci Scott. Historia opowiedziana w tym jednym tomie może spowodować niewielki chaos w kulminacyjnych momentach. Wielu bohaterów, bowiem przedstawia swój punkt widzenia, a nie każdy z nich mówi prawdę. Relacja Aurory i Nicholasa choć nie sielankowa, to jak najbardziej oddana. Podobały mi się momenty, w których Aurora zacieńcie stawała po stronie swojego ukochanego, nie zważając przy tym na konsekwencje. Taka właśnie jest miłość, bezwarunkowa i oddana. Nicholas stał się w moich oczach poważnym, dojrzałym mężczyzną. Spokojnie, nie zabraknie tu jego mroku, chłodu, a także nutki nonszalancji z jego strony. Jednak kolejne ruchy Scotta są konsekwencją wielogodzinnych rozmyślań, a najważniejszą zagwozdką dla chłopaka, jest to jak wykonać kolejny krok, tak aby zarówno Aurorze, jak i jego przyjaciołom nie stała się krzywda. Jednak głownie Aurorze. Kocham Weronikę za nawiązania cytatami do ,,Dumy i uprzedzenia”, których tu jest jeszcze więcej i wydawać by się mogło, że jeszcze mocniej oddają uczucia, jakie towarzyszą w danym momencie bohaterom. Za to i za poświęcenie Isaac’owi całego rozdziału. Do tej pory znany z ikonicznych scen mógł chociaż na moment otworzyć się przed czytelnikiem. I nawet nie wiecie, ile bólu sprawiły mi jego wyznania. W końcu to Isaac jest plasterkiem na wszystkie rany, a kto będzie jego plasterkiem? Wszyscy – nie tylko Nicholas i Aurora, zasłużyli na takie zakończenie.

Nicholas…Aiden….Zane ..:. No co powiedzieć więcej. Wszyscy się pojawiają w tej części hah. I jest pełna tajemnic to na pewno. A listy rozwalają od środka. Polecam bardzo 🖤🪽

Najlepsza książka jaką kiedykolwiek przeczytałam. Jest mi przykro że to już koniec historii Aurory i Nicholasa. Z czystym sumieniem zachęcam do przeczytania

szkoda zw to już koniec tej trylogii. kocham was bracia Scott❤️❤️