Złodziejka. Znajdujemy ich, gdy są już martwi. Tom 2 (okładka  miękka)

Sprzedaje empik.com : 39,39 zł

39,39 zł
54,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje 3trolle : 51,23 zł

Sprzedaje Inbook : 55,68 zł

Sprzedaje Goldenbook : 68,00 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Kontynuacja fantastycznej epopei. Od wydarzeń przedstawionych w pierwszym tomie minęło pięćdziesiąt lat. Ale przed bogami nie ma ucieczki - ścierające się religijne frakcje pogrążają wszechświat w chaosie…

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1318285749
Tytuł: Złodziejka. Znajdujemy ich, gdy są już martwi. Tom 2
Tytuł oryginalny: We Only Find Them When They Are Dead
Seria: Znajdujemy ich, gdy są już martwi
Autor: Ewing Al
Tłumaczenie: Bulski Paweł
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 144
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-07-27
Rok wydania: 2022
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 260 x 11 x 174
Indeks: 42744931
średnia 3
5
0
4
0
3
2
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
2 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
3/5
11-08-2022 o godz 10:42 przez: Radosław
POPKULTUROWY KOCIOŁEK: Akcja albumu Znajdujemy ich, gdy są już martwi #2 przenosi nas 50 lat do przodu w stosunku do tego, czego byliśmy świadkami w pierwszym tomie. Kosmos stał się dość niebezpiecznym miejscem, w którym nieustannie ścierają się rywalizujące ze sobą religijne frakcje. Każda ze stron konfliktu jest gotowa dosłownie na wszystko, co pogrąża wszechświat w niekontrolowanym chaosie. W takich realiach musi przetrwać siedemdziesięciojednoletni Jasoh Hauer. Członek załogi Vihaan II, który był świadkiem przeobrażenia człowieka w Boga. To właśnie on staje się celem podróży tego bohatera i kilku jego towarzyszy. Żaden z nich nie spodziewa się jednak tego, że ich śladem podąża siła, której potęgi nie można lekceważyć. Pierwszy tom serii stał się szkieletem dla nowego, bogatego i mocno złożonego świata. Al Ewing starał się połączyć widowiskową stronę science fiction z dobrze wyczuwalną nutką dramatu, dodając do tego masę filozoficzno-religijnych akcentów, dzięki którym historia nabrała wyraźniejszej głębi. Scenariusz pierwszego tomu był więc dość intrygujący, chociaż nie pozbawiony pewnych zauważalnych błędów. Czy zostały one wyeliminowane w kontynuacji? Niestety nie. Zanim jednak przejdziemy do tego, co poszło nie tak, należy docenić zalety dzieła. Największą i najważniejszą z nich jest umiejętność twórcy do łączenia akcji, religii, filozofii i polityki w jedną zwartą całość (której nie powstydziłby się sam Frank Herbert). Wyobraźnia scenarzysty pracuje na najwyższych obrotach, dzięki czemu potrafi on mocno angażować czytelnika (spragnionego bardziej złożonego sci-fi). Niestety nie idzie to w parze z odpowiednio ciekawymi postaciami. Pomysł na wyraźny przeskok czasowy (50 lat) i obsadzenie w głównych rolach nowych osób to moim zdaniem duży błąd. Już w pierwszym tomie postacie nie zawsze były należycie charyzmatyczne, co utrudniało ich zapamiętanie. Teraz odbiorca ponownie musi poznawać bohaterów od nowa (nadal są oni troszkę zbyt mało wyraziści) nie mając pewności czy aby na pewno za chwilę nie znikną oni z kart komiksu. Pewną łyżeczką dziegciu są również niektóre troszkę za bardzo przekombinowane wątki. W niektórych fragmentach komiksu scenarzysta trochę za bardzo (i niepotrzebnie) komplikuje historię powodując jej nadmierny chaos. Pomimo wskazanych „niedoróbek” lektura komiksu nadal potrafi być na swój sposób satysfakcjonująca. Z ciekawością pochłania się kolejne strony, aby móc dowiedzieć się co będzie dalej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
10-08-2022 o godz 05:59 przez: Wkp
MARVEL BEZ MARVELA „Znajdujemy ich, gdy już są martwi” to seria, która nieodzownie kojarzy mi się z komiksami o marvelowskim kosmosie. Właściwie dla mnie to taki Marvel bez Marvela, co się jednak dziwić, skoro za serię odpowiada Al Ewing, jeden z ciekawszych scenarzystów, jakich Marvel właśnie ma w swojej ekipie. I chociaż ta seria nie prezentuje może poziomu choćby jego „Nieśmiertelnego Hulka”, ale na pewno wypada lepiej chociażby od historii z Avengersami, do których przykładał rękę. Każdy więc, kto lubi opowieści tego typu, znajdzie tu coś dla siebie. Pora powrócić! Po pół wieku po znanych nam wydarzeniach, Jason, niegdysiejszy członek załogi Vihaana II, a obecnie staruszek, trafia w sam środek wydarzeń, które zmuszą go do stawienia czoła przeszłości. Co z tego wyniknie? Komiksy Ala Ewinga i uwielbiam, i często do mnie nie trafiają. Uwielbiam takie historie, jak „Nieśmiertelny Hulk”, ale już to, co pokazał w „Avengers: Bez drogi do domu” do mnie nie trafiało. „Znajdujemy ich, gdy już są martwi” to seria tkwiąca, gdzieś pomiędzy. Podobnie, jak w „Avengers”, porusza tematykę kosmosu i tamtejszych bytów, ale w inny sposób. Nie do końca wykorzystuje potencjał, ale jednocześnie też nie zawodzi, jeśli oczekujecie właśnie takich klimatów. Bo może to i autorska seria, ale to, co w niej spotkacie, wydaje się znajome, jak opowieści o kosmicznych bytach Marvela. Jednocześnie to po prostu lekka, niezobowiązująca lektura, z niezłym pomysłem i niezwykłym pod względem fabuły wykonaniem. Szybka w odbiorze, z niezłą akcją, wyrazistymi, choć nieskomplikowanie nakreślonym postaciami i czasem odpowiednio widowiskowa, chociaż ta jej część mogłaby być pod wieloma względami lepsza. Nie jest zła, nie chcę byście mnie źle zrozumieli, ale to jedne z tych ilustracji, które trafiają w gusta raczej wąskiego grona odbiorców. Czy do mnie trafia? I tak, i nie. Są tu plansze naprawdę świetne, które mnie kupują, są takie, które bym zmienił. Zbyt intensywna kolorystyka na kolana mnie nie powala, a tej w tym tomie jest zdecydowanie więcej. Ogląda się to wszystko nieźle, ale jestem zdania, że komiks tak stricte głównonurtowy, jak ten, powinien zyskać szatę graficzną utrzymaną bardziej w estetyce typowej dla amerykańskiego komiksu środka. Tak czy inaczej, niezła to seria i warta przeczytania. Ma swój urok i klimat. Może nie jest przełomowa, może i nie rzuca czytelników na kolana, ale jako rozrywkowa seria sprawdza się całkiem przyjemnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Ewing Al

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Dni piasku
4.7/5
62,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Most Heksagon
0/5
44,99 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego