Witczak. Tom 2. Patron (okładka  miękka, wyd. 10.2014)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Rok 1991. W klasztorze braci żebraczych w Starym Brodzie dochodzi do buntu nowicjuszy. Część młodych zakonników opuszcza wspólnotę i przenosi się do prowincji słowackiej.

Ponad dwadzieścia lat później w starobrodzkim kościele zostaje znaleziona w tabernakulum głowa biskupa. Do sprawy zostaje przydzielony komisarz Witczak, który właśnie wrócił z dwumiesięcznego pobytu na zamkniętym oddziale Instytutu Psychiatrii i Neurologii. Współpracuje z przygotowującą się do zmiany płci aspirantką Cynowską i coraz bardziej sfrustrowanym sierżantem Tymańskim. Nie tworzą już zgranego zespołu. Jedno z nich pragnie wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę.

Kiedy podczas rytualnego mordu ginie kolejny zakonnik, rozumieją, że mierzą się z niezwykłym przeciwnikiem. Zabójcą, którego nazywają „Patron”.

ID produktu: 1100672177
Tytuł: Witczak. Tom 2. Patron
Seria: Witczak
Autor: Lemberg Mateusz M.
Wydawnictwo: Prószyński Media
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 512
Numer wydania: I
Data premiery: 2014-10-09
Rok wydania: 2014
Data wydania: 2014-10-09
Forma: książka
Okładka: miękka
Indeks: 15543530
średnia 4
5
6
4
9
3
1
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
15 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
23-01-2015 o godz 13:33 przez: mamaweku | Zweryfikowany zakup
Można nareszcie zrezygnować z ekranu-jakiegokolwiek! Zaczynasz...i wciąga Cię wirówka zagadek.Takie przygody zdarzają się raz kiedyś-skok do filmu!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-11-2014 o godz 11:39 przez: zzzaczytany
W jego kryminałach podoba mi się takie rzadkie połączenie. Z jednej strony mamy bardzo nietypowe, szalone postaci morderców – to znaczy nietypowe jak na polskie realia. Rzadko się w końcu słyszy o czymś takim. Z drugiej strony ci policjanci są bardzo polscy, bardzo tacy realistycznie pokazani. Śledztwa też nie są jakimś wystrzałem fajerwerków, ale raczej normalną pracą. To mi się bardzo podoba że tak zostało to połączone. Poza tym końcówka rewelka. Nim do niej dojdziemy mamy przed sobą jeszcze wiele przeżyć i one będą na maksa nakręcać spiralę ciekawości. Do tego finału będzie się dożyło jak do wodopoju. Dodajmy będzie się maksymalnie spragnionym. Dwie sprawy, wiele tropów i morderstwa tak przerażające, że włosy dęba stają. Co ciekawe wzorowane na pewnych historycznych faktach. A jak się w końcu dowiecie o patronie :)) Ja do przeczytania tej powieści gorąco zachęcam, bo jest bardzo fajna.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
05-11-2014 o godz 12:12 przez: ZulusCZAKA
Wiele miłych zaskoczeń i odkryć mnie spotkało podczas czytania „Patrona”. Książki wychodzące spod pióra Mateusza M. Lemberga gwarantują zawsze porządną dawkę emocji. Wciągają i nie dają o sobie zapomnieć. Ma on dar do tworzenia takich opowieści, które silnie oddziaływają na wyobraźnię i zapadają w pamięć. Jego książki po prostu chce się czytać i czeka się na nie z utęsknieniem. Książkę otwiera cytat z Raju traconego Miltona i myślę, że stanowi on dobrą ramę intelektualną dla interpretacji tej książki. Warto go mieć w pamięci jak się czyta tę powieść, bo to daje przyjemność z rozszyfrowywania znaczeń, jakie powkładał w tę powieść jej autor. Lemberg ma skłonność do tworzenia klimatycznych opowieści i umie przywoływać mroczne strony. Umie je ewokować, ale i opowiadać o nich tak, że czuję się ich powagę.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
09-11-2014 o godz 11:56 przez: ohKarol!
Jak zacząłem czytać Patrona to dopiero wtedy sobie uświadomiłem jak bardzo mi brakowało tych bohaterów, jak za nimi tęskniłem. Lemberg pierwszą książką na mnie silnie podziałał, ale druga to już było przeżycie naprawdę mocne. Takiego czegoś się nawet w najskrytszych marzeniach nie spodziewałem. Lemberg dał ostro czadu tą fabułą. Autentycznie mnie zaskoczył. Chcę więcej jego książek bo widzę, że każda kolejna będzie oferować takie właśnie zaskoczenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
08-11-2014 o godz 14:57 przez: EdMuNd
Pojawia się w Patronie nowa postać nieopierzonej jeszcze, ale ambitnej i mającej ciekawe pomysłu profilerki, która pod nieobecność Wardali zaczyna się rozkręcać. Jakby nie patrzeć, to w tej książce co postać to bardziej osobliwa. Także młoda profilerka jest mieszaniną nieprzystających do siebie elementów i cech. Wygląda jak sztangistka, a głos ma jak postać z bajek. I jak tu nie lubić pisarstwa Lemberga, jak on nam takie daje piękne postaci :)))
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
07-11-2014 o godz 03:45 przez: Olbrzymi
Mateusz M. Lemberg kilkukrotnie wraca w Patronie do wydarzeń z pierwszej powieści co wyraźnie dowodzi, że kolejną książkę traktuje on nie jako osobną powieść z tymi samymi bohaterami, ale jako kontynuację. Bliższy jest więc serialowi niż sitcomowi. Uważam to za zaletę, bo takie poczucie ciągłości daje poczucie obcowania ze światem o linearnej strukturze czasowej. Ciągłej, a nie skokowej. Jest odwzorowaniem biegu życia.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
04-11-2014 o godz 15:17 przez: koniokonak
Mnie najbardziej się podobała atmosfera panująca w klasztorze w Starym Grodzie. Podobało mi się jak Mateusz Lemberg opisuje życie zakonników, ich samych. Jak pokazuje ich konflikt odsłania ciemną stronę stanu duchownego. Rozbawiło mnie także jak w pewnym momencie Witczak odkrywa merkantylny charakter zakonu – dorabiają na turystach złaknionych samotności.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
10-11-2014 o godz 09:01 przez: Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Klasztor to miejsce, które w wyobraźni wielu ludzi ma być inne niż brudny świat. Lepsze. Tu mają mieszkać ludzie oddający swoje życie Bogu, będący mniej grzeszni i ponętni na dobra tego świata. Czy to prawda, że konsekrowani mniej grzeszą? Zwykle to mit, bo habit nie zwalnia od słabości natury ludzkiej. Często okazuje się, że zakonnicy i zakonnice grzeszą tak samo jak świeccy. Ba, bywa nawet że gorzej.
Początek lat 90-tych, klasztor zakonu braci żebraczych w Starym Brodzie. W nowicjacie dochodzi do buntu. Młodzi ludzie będący na starcie życia zakonnego podnoszą sprzeciw wobec złemu traktowaniu ich przez zakonników prowadzących nowicjat. Chcą edukacji, modlitwy, a nie wykorzystywania ich przede wszystkim do pracy fizycznej. Wspólnota rozpada się, a część nowicjuszy przenosi się ponoć do prowincji słowackiej.
Mija dwie dekady. W tym samym klasztorze dochodzi do zbrodni. Niezwykle brutalnego mordu. Życia zostaje pozbawiony sam biskup, a jego głowa odcięta od ciała trafia do miejsca gdzie spoczywa Boże Ciało. W Warszawie zaś ktoś kradnie zwłoki. Policja w obu przypadkach wszczyna śledztwo. Obie sprawy otrzymują osobne kryptonimy, ale prowadzą je ci sami stróże prawa. Czy coś je łączy? Kto bezcześci zwłoki, a kto zamordował osobę duchowną? Ciekawych rozwiązania tych zagadek odsyłam do książki. Do kryminału, który jest naprawdę smakowitym kąskiem dla miłośników dobrej sensacji.

Od samego początku lektura mnie zaintrygowała. Skupiłam się na niej maksymalnie, bo tego wymaga niezwykle skomplikowana fabuła pełna mnóstwa szczegółów. W trakcie czytania doznałam emocji i gęsiej skórki, a to oznacza, że kryminał znalazł u mnie uznanie i się spodobał.
W wątek kryminalny autor będący absolwentem studiów medyczno-weterynaryjnych wplótł wątek religijny. Zrobił to dość oryginalnie i tym samym bardzo podkręcił moją ciekawość. Książka to nie tylko sensacja, ale i nieco obyczaju. Śledząc postępy śledztwa czytelnik ma okazję przyjrzeć się życiu policjantów. Pan Lemberg ich sylwetki wykreował bardzo wymyślnie. Właściwie każdy z występujących w książce stróżów prawa to niesamowita indywidualność. Nie czytałam wprawdzie książki "Zasługa nocy", którą ten pisarz zadebiutował, więc tych książek nie porównam i nie ocenię. Ale "Patrona" bardzo polecę. Brawa należą się za ciekawy pomysł na fabułę, za kreację postaci, za świetne połączenie zdarzeń z przeszłości i teraźniejszości. Pochwalę za dynamikę akcji, za masę szczegółów, za mnóstwo świetnie powiązanych wątków drugoplanowych z tymi głównymi. W książce ukazany jest dość brutalny świat w którym nie ma miejsca na sentymenty i dobre wychowanie. Trup pada nie jeden, ciągle coś się komplikuje i naprawdę trudno odgadnąć kto jest winien. Do końca nie wiedziałam kto powinien trafić za kratki, nie raz byłam świadkiem brutalnych okoliczności i zanurzałam się w odmętach zainfekowanych złem ludzkich dusz.
Nie jestem zbytnio przekonana co do zawodowego spojrzenia pisarza na pracę policji. Czy takie subordynacje przeszłyby bez echa? Czy przełożeni przymykaliby palce na samowolkę podwładnych? I w końcu czy jakaś policjantka ryzykowałaby zdrowie wobec spraw zawodowych będąc w sytuacji Cynowskiej?
Mimo wszystko polubiłam Cynę, zaintrygowały mnie zbrodnie z religią w tle i cóż, troszkę się pobałam, przeżyłam spore emocje i wreszcie nie rozczarowało mnie zakończenie. Powyższe fakty wpłynęły na wysoką ocenę książki, którą punktuję
7/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
25-01-2015 o godz 11:56 przez: knigoholiczka
"Patron" to moje drugie spotkanie z twórczością Mateusza Marcina Lemberga. Pierwsza była "Zasługa nocy" wydana w marcu tego roku. Nie przypadła mi do gustu, nie doceniłam jej. Cieszę się, że się pomyliłam. Pozostaje się tylko zastanowić- co było powodem mojej niechęci do tej książki. Myślę, że to dlatego, że z braku czytnika czytałam na telefonie i zmęczenie spowodowało taką, a nie inną opinię.
Jak już wspomniałam, teraz moja ocena będzie trochę inna. Przede wszystkim książka strasznie wciąga, trzyma w napięciu prawie do ostatniej chwili.
Mnie bardziej niż bohaterowie wciągnęła akcja. Byłam ciekawa jak się rozwinie, kto jest winien zabójstw. Sprawy są dwie, z pozoru nie łączące się, ale jak to bywa w trakcie śledztwa pojawiają się nowe dowody i punkt widzenia zmienia się.
W roku 1991 w zakonie braci żebraczych wybuchł bunt. Sprawa była poważna do tego stopnia, że jeden z braci opuścił zakon. Kto by pomyślał, że dwadzieścia lat później wydarzy się coś, co sprawi, że sprawa buntu ponownie będzie głośna?
To "coś" to bestialskie zabójstwa. Morderco ochrzczono "Patronem" ponieważ przy ciałach zostawiał wizerunki świętych. To nie wszystko, ale więcej nie zdradzę bo czytelnicy nie mieliby radości z czytania gdybym tak opowiedziała o wszystkich sekretach i szczegółach śledztwa.
Chciałabym tu zacytować pewną opinię, którą znalazłam na stronie wydawnictwa Prószyński i S-ka, której autorem jest Piotr Bratkowski z Newsweeka. Oto ona: "W "Zasłudze nocy" Lemberg zrobił wiele, by jego debiut zwrócił uwagę. Stworzył trójkę mocno pokręconych życiowo bohaterów, opisał ich wiarygodnym językiem, a wszystko przyprawił klimatem dzisiejszej Warszawy. Jak zrobić następny krok? Zacząć kolejną książkę od odciętej głowy biskupa i po hitchkockowsku sprawić, by dalej - napięcie rosło.". W tej krótkiej notatce zwiera się tak wiele, tak dobra analiza, że trudno o lepszą. W tych kilku zdaniach zawiera się wszystko, o czym warto powiedzieć. Wspomniano na przykład o losach bohaterów i tu trzeba napisać, że naprawdę są mocno zawikłane. Mogliśmy poznać dalsze losy Cyny, policjantki- lesbijki, która chciała by się poddać operacji zmiany płci czy Wilczaka, który jakiś czas spędził w szpitalu psychiatrycznym, a obecnie, choć wyszedł- wcale nie wyzdrowiał, nadal słyszy głosy.
Pisałam już o tym w recenzji książki "Zasługa nocy", ale tu powtórzę jeszcze raz, że bardzo spodobało mi się jak Cyna przeklina: mianowicie używając wulgaryzmów mówionych wspak czyli mowa o mówieniu wstecznym (w przypadku pisma można mówić o piśmie lustrzanym). Jeśli ktoś nie lubi przekleństw to na pewno będzie zadowolony z takiego rozwiązania.
Tak jak wcześniej pisałam- nie do końca polubiłam bohaterów, nie zyskali mojej sympatii. Mimo tego książkę oceniam bardzo dobrze i na pewno sięgnę po kolejne książki Pana Mateusza.
I jeszcze jedno: bardzo mi się podoba okładka, w przeciwieństwie do "Zasługi nocy". Ta jest bardziej klimatyczna, hipnotyzująca i można powiedzieć, że trochę przeraża.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-11-2014 o godz 12:35 przez: Pinko
Zakonne mury każdemu kojarzą się z izolacją, rozmodleniem, ale i bezpieczeństwem- któż bowiem odważyłby się zakłócić spokój świętych braci ... ?
W jednym z kościołów umieszczono w tabernakulum głowę zamordowanego biskupa; gdzieś indziej odnaleziono zwłoki, które kilka dni wcześniej ktoś wykradł z kostnicy. Aby rozwiązać te sprawy, Witczak, Cynowska i Tymański muszą znowu połączyć siły- co jednak może być trudne, zważywszy na osobiste problemy każdego z nich.

Kto igra z policją ? Czy to robota tego samego człowieka ? Jakie przesłanie tkwi za świętymi obrazkami, pozostawianymi na miejscach morderstw ... ?

Z twórczością pana Mateusza M. Lemberga spotkałam się przy okazji czytania pierwszego tomu- Zasługi nocy. Lektura niezbyt przypadła mi do gustu, ale mimo tego postanowiłam kontynuować serię. Żałuję, czy nie ... ?

Po ostatniej akcji Witczak ma problem i to dosyć spory- obawia się, że dopadła go choroba matki, bowiem... słyszy głosy. Głosy, które krok po kroku doprowadzają go do szaleństwa. Pobyt w szpitalu psychiatrycznym nie przynosi rezultatu, choć leki przytępiają mężczyznę na tyle, by w miarę normalnie funkcjonował. W mieście grasuje jednak morderca, a Witczak za punkt honoru obrał schwytanie go... Musi ponownie połączyć swoje siły z Cyną, czekającą na operację zmiany płci i Tymańskim, znanym jako Hif, którego bycie w związku z Agatą zaczyna lekko uwierać ...

Patron był o wiele ciekawszy niż Zasługa nocy- to tak na początek. Przeplatają się tutaj dwie sprawy: złodzieja zwłok i mordercy osób związanych z jednym konkretnym klasztorem. I tu powstaje pytanie- czy za tym stoi jedna i ta sama osoba ? Pamiętam, że przy recenzowaniu poprzedniego tomu czepiłam się tego, że Autor zbyt skupił się na opisywaniu osobistych perypetii bohaterów, zamiast podkręcić coś w sprawie morderstwa. Nie wiem, jak to się stało, ale... tym razem problemy Witczaka, Cyny i Hifa były ciekawe, wciągające; zastanawiałam się wielokrotnie, jaką drogę obierze każde z nich.
Nie mogę się także przyczepić do wątku głównego, czyli morderstw- było tajemniczo, interesująco, niepewnie; trudno kogokolwiek obstawić.

Myślę, że teraz może być już tylko ciekawiej ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-01-2015 o godz 17:53 przez: Allan
Mateusz Lemberg z wykształcenia jest lekarzem weterynarii. Zanim zaczął pisać, amatorsko realizował filmy, odbył podróż na Wschód, rysował też komiksy. Zarabia na życie jako lekarz, uwielbia koty, dobre książki, Hiszpanię i Szwecję. "Patron" jest drugą powieścią Mateusza Lemberga. (za Prószyńskim).

Po "Patrona" sięgnąłem po zapowiedziach fabuły, która bardzo mnie zainteresowała. Mamy tutaj morderstwo z premedytacją popełnione w kościele i jest jednocześnie świętokradcze ze względu na pewne walory, które dla katolików mogą mieć jednoznaczny wydźwięk. Zabójstwo biskupa jest jakby tłem, mamy tutaj również historie tych dobrych i tych złych. Autor sięgnął po tematy kontrowersyjne, chociażby opisując związek dwóch kobiet, ich niełatwe relacje i plany korekcji płci jednej z nich. Lemberg momentami szokuje, balansuje na granicy wytrzymałości czytelnika, ale nie pozwala mu na odejście.

Powieść ma wiele warstw, przypominających tort. Każda warstwa pasuje do poprzedniej. Jest wątek kryminalny, społeczny, religijny i psychologiczny. Sama historia jest niezwykle mroczna. W kolejnych osłonach krążymy, cofamy się i analizujemy fabułę.

Samo rozwiązanie zagadki w postaci odszukania mordercy nie należy do najłatwiejszych. Autor bawi się z czytelnikiem, podsuwa tropy prowadzące do ślepych zaułków. Robi to w mistrzowski sposób. Lemberg miał sposób na ciekawą fabułę i dobrze ją opisał. Dla mnie majstersztykiem jest opis odkrycia morderstwa przez siostrę zakonną i doskonały pomysł na ubarwienie odkrycia denata i sam opis zwłok.

"Patron" jest książką dla ludzi o silnej konstrukcji psychicznej. Nie ma tutaj prostych historii. Poznajemy twarde życie grupy ludzi i ich dylematy. Z pewnością nie jest to historia dla nastolatków. Koneserzy kryminałów będą zachwyceni. Pozostali czytelnicy mogą książkę odebrać w różny sposób.

"Patron" przekracza granice gatunkowe. Mam wrażenie, ze sam pisarz chciał sprowokować czytelnika do myślenia i sprawdzić jego tolerancję na tematy tabu. Polecam jako lekturę dla dorosłych i nie obawiających się nocnych koszmarów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-11-2014 o godz 09:32 przez: Agnieszka Isztar Matłoka
"Patron" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mateusza M. Lemberga. Nie miałam zielonego pojęcia, czego się spodziewać po tej lekturze. Bardzo cenię sobie rodzimych autorów, ponieważ uważam, że mamy równie dobrych twórców jak inne kraje.

Od samego początku lektura mnie zainteresowała. Wciągnęła mnie nieco skomplikowana fabuła i nawet się nie zorientowałam, kiedy historia dobiegła końca. To zdecydowanie kryminał z wątkiem religijnym, który nadaje książce indywidualności i niepowtarzalności. Nie można powiedzieć, że książce brakuje akcji. Ta jest tu bardzo dynamiczna. Przez cały czas coś się dzieje i czytelnik nie ma prawa się nudzić.

Minusem może być zagmatwanie losów bohaterów. To niestety może zniechęcić niejednego czytelnika, który szuka lekkiej historii. Bohaterowie są na tyle charakterystyczni, że czytelnik albo ich polubi, albo znienawidzi. Nie ma nic pośredniego.

Ciekawym sposobem na wzmocnienie wypowiedzi postaci jest użycie przez autora wulgaryzmów. Jednak te, które tu znajdziemy, nieco różnią się od tych powszechnie znanych (i stosowanych). Znajdziemy tu wulgaryzmy, ale pisane wspak. Z pewnością jest to dobre rozwiązanie dla tych, którzy nie lubią stosowania takich słów w literaturze. Kolejny plus należy się autorowi za to, że nadał ksywki prowadzącym sprawę policjantom. Dzięki temu lepiej przyswaja się całą historię, łatwiej zapamiętać bohaterów.

"Patron" to książka warta swojej ceny i czasu przy niej spędzonego. Nie wszystko jest jasne od samego początku, dzięki czemu akcja stale się rozwija i nabiera tempa. Język jest przystępny i niezwykle obrazowy. Czytelnik doświadcza wielu emocji podczas poznawania kolejnych losów bohaterów. Niezwykle ciekawy jest aspekt psychologiczny, który otacza postacie. Ryzykowne było usytuowanie całej historii w tak zamkniętym środowisku, jakim jest opactwo czy klasztor. Dla mnie lektura była emocjonującym przeżyciem. Wystawiam zasłużone 4,5/6 i sądzę, że sięgnę jeszcze po utwory Pana Lemberga.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-11-2014 o godz 16:04 przez: oktanowy
U tego pisarza docenicie niebanalność historii. Umie on bazując na sprawdzonych motywach zbudować nową jakość. To nie jest otwieranie nowych ścieżek w kryminale, ale na pewno jest to ciekawa propozycja na tle światowej i polskiej sceny powieści kryminalnej. Mnie się u niego podoba odpowiednia dawka (jak dla mnie odpowiednia) szaleństwa, brutalności świata, szokujących sytuacji i bohaterów żyjących w realiach o których mało kto marzy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-11-2014 o godz 20:01 przez: LetniaUlka
„Patron” mnie poruszył, naprawdę miejscami aż drętwiałam. Rosół z ludzkiego mięsa? Wyobrażacie sobie? Tak, tak, tak mocna jest ta książka. Ja akurat lubię takie klimaty, więc mnie przypadła do gustu. I naczytałam się wiele, ale ta ma jakąś taką siłę oddziaływania na mnie. Może mam za dużą wyobraźnię, albo może ten autor umie tak to napisać, by człowiek sobie od razu te przerażające rzeczy wyobraził.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
23-11-2014 o godz 00:00 przez: Ceptonna
Moje drugie spotkanie z książką Lemberga i komisarzem Witczakiem okazało się być równie dobre i ciekawe co spotkanie z pierwszą częścią cyklu. Choć jeśli chodzi i ilość wrażeń i tzw mocne sceny to chyba Patron wiedzie tutaj prym. Napięcia jakie buduje pomiędzy poszczególnymi scenami autor, nie da się z niczym porównać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Agencja
5/5
29,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Eksponat
4.6/5
30,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Z tej strony Sam
4.1/5
27,68 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Noce za nocami
4.6/5
31,46 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Myszy i ludzie
4.6/5
25,19 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Grona gniewu
4.8/5
41,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Łatwopalna
4.7/5
31,46 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zbawca
4.7/5
31,46 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Słomianie
4.1/5
29,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Kwantowa dominacja
4.9/5
34,99 zł
Megacena

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego