W paszczy Lwa. Niepokorni. Tom 2 (okładka  miękka)

Wszystkie formaty i wydania (6): Cena:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Namiętność, niefortunne zdarzenia, humor sytuacyjny. Barwni bohaterowie „W paszczy Lwa” sprawią, że nie zdołasz oderwać się od tej książki! 

Catherine od dziecka żyje w cieniu olśniewającej siostry, do której nieustannie porównuje ją matka. Dziewczyna pokornie znosi jej reprymendy i z godną podziwu determinacją pielęgnuje w sobie marzenie o dobrym mężu. Pewnego dnia spotyka na swojej drodze dużo starszego, przystojnego oficera, lorda Nicolasa Devona, dla którego zupełnie traci głowę. 
Wkrótce jednak odkrywa, że mężczyzna to rozchwytywany przez kobiety lew salonowy i dla szarej myszki, takiej jak ona jest nieosiągalny. 

Gdy młoda dama doświadcza publicznego upokorzenia, decyduje się na drastyczną metamorfozę. Nowy wizerunek i większa pewność siebie mają pomóc jej w zdobyciu upragnionego mężczyzny i utwierdzeniu swojej wartości. 

Nicolas, któremu zawsze skrycie podobała się młodziutka Catherine, nie jest przygotowany na czekającą go uwodzicielską grę. 
Dodatkowo skłonność Cat do popadania w kłopoty sprawi, że losy tych dwojga splotą się, a silna wola Nicolasa zostanie wystawiona na ogromną próbę…

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1250094566
Tytuł: W paszczy Lwa. Niepokorni. Tom 2
Seria: Niepokorni
Autor: Bel Melisa
Wydawnictwo: Melisa Bel
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 404
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-10-21
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 237 x 45 x 252
Indeks: 36362509
średnia 4,7
5
56
4
12
3
3
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
23 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
16-12-2020 o godz 08:42 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Bardzo przyjemna książka. Lekka do czytania, momentami zabawna. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-02-2022 o godz 20:32 przez: Kasia | Zweryfikowany zakup
Druga część historii...ciekawa ...polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-04-2022 o godz 08:07 przez: katiusza | Zweryfikowany zakup
Rewelacja! Polecam:)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-08-2021 o godz 09:42 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-11-2020 o godz 19:19 przez: Anonim
Szesnastoletnia Catherine Williams w porównaniu do swej starszej o dwa lata siostry Helen, jest niczym brzydkie kaczątko. Ma swoje poglądy, których nie boi się wyrażać. Jest odważna, temperamentna a jej kobiece kształty nie wpisują się w obecny kanon mody. To jej spędza sen z powiek. Pewnego dnia widzi barczystego i przystojnego oficera, który ratuje spod kół powozu bezdomnego psiaka. To mężczyzna z jej snów i fantazji. O piętnaście lat starszy baron Nicolas Devon staje się jej obsesją. Otacza go aura wdzięku i zuchwalstwa a obok niego ciągle są jakieś kobiety. Catherine postanawia się zmienić. Po czterech latach ma klarowny plan. Czy jej się uda? Czy Nicolas zwróci na nią uwagę jak na kobietę? Czy jej rodzina zaakceptuje szalony pomysł młodszej córki? A może to Helen go usidli? Wszak to ona jest doskonała... Debiut Melisy "Diabelski hrabia" dostarczył mi wielu emocji i przypomniał wszystkie elementy romansu historycznego, który pokochałam lata temu. To od tego gatunku literackiego rozpoczęła się moja przygoda z czytaniem. Po tym debiucie z niecierpliwością wypatrywałam informacji o drugim tomie serii "Niepokorni". I doczekałam się. Ale mimo iż jest to drugi tom, to śmiało można czytać książki bez zachowania kolejności, bowiem każdy z tomów jest o kimś innym. Tym razem bohaterami są Catherine i Nicolas. Dzieli ich wiek i doświadczenie seksualnie a łączy ognisty temperament. Z Catherine wyszła całkiem fajna kokietka. Mimo swej niewinności umiała pokazać swoją odwagę. Umie walczyć o marzenia - to śmiało można jej przyznać. Jest zdeterminowana i pewna swego. Z przyjemnością obserwowałam jej przemianę. Nie raz jej pomysły wzbudzały trwogę i przerażenie. Młodziutka i niedoświadczona w mig pakowała się w kłopoty. One się jej trzymają i nie chcą odpuścić. Gafa goni gafę. Nie zawsze dobrze przemyślany plan wywołuje całkiem inny skutek. Ta kobietka z każdym kolejnym pomysłem zaskakiwała i intrygowała. Momentami bawiła do łez. I to zwróciło uwagę lwa salonowego. Nicolas w końcu ją zauważył. Ale on to z tych bohaterów, którzy są jedną wielka niewiadomą. Nie wiadomo co mu tak na prawdę z głowie siedzi i na co się zdecyduje. Pewny siebie, po części diaboliczny ale za to perfekcyjnie wie, jak oczarować kobietę. Zna doskonale kobiece ciało i z przyjemnością prowadzi je na wyżyny przyjemności. Oj, to lwiątko jest trudne do ułaskawienia. On bowiem pożre wszystko to, co apetyczne. Nie bawi się w delikatność i nieśmiałość. Nie. On absolutnie wie czego chce i uwielbia wyzwania. Tę swoistą grę w kotka i myszkę. Bardzo męska postać. Charakterny, pełny buzującego testosteronu, szarmancki i pewny siebie. Idealny kandydat na męża. Ale czy aby na pewno? A gdy w końcu na jego drodze stanęła odmieniona Kitty, wtedy zaczęła się walka. Walka charakterów. Walka temperamentów. Walka z pożądaniem. Działali na siebie niczym płachta na byka a Catherine uwielbiała sprawdzać granice jego wytrzymałości. No cudeńko. Uwielbiam ich przepychanki słowne. To ścieranie się i testowanie granic swojej wytrzymałości. Pomysły Kitty niejednokrotnie powodowały, że moje brwi podjeżdżały do góry a ja z otwartą buzią czytałam jej śmiałe poczynania. Normalnie był ogień. Ogień, który jak się rozhulał to klękajcie narody. Opisane to zostało subtelnie, z rozwagą i dozą delikatności. Delikatności odpowiednią dla tamtych lat. Autorka oddała cały klimat tamtego okresu. Słownictwo, etykiety, konwenanse i zwyczaje... No wszystko. Wszystko miało swoje miejsce. Mimo odważnych scen erotycznych działających na zmysły było wszystko utrzymane w klimacie dziewiętnastowiecznej Anglii. Bardzo pozytywnie książka od początku do samego końca trzyma w napięciu. I mimo, iż finisz był przewidywalny (swoją drogą innego chyba być nie mogło - idealny), tak w ciągu całej fabuły pewności co do dalszych wydarzeń nie miałam pewności. Autorka dokładała co rusz nowe wątki. Kończyła jeden, dawała złudne wrażenie spokoju i powolnego marszu ku końcowi a tu nagle chlust zimnej wody ostudził i strwożył. Moja ciekawość była cały czas podsycana. To był zdecydowanie świetny pomysł na książkę, który oddał wszystkie elementy romansu historycznego, które wręcz uwielbiam. Drugi tom serii "Niepokorni" ponownie pozwolił mi wkroczyć na salony. Mogłam towarzyszyć charakternym i temperamentnym bohaterom w ich poczynaniach. Tych śmielszych jak i nieśmiałych. Poznałam ich myśli i plany. Niejednokrotnie byłam zszokowana a nawet i zbulwersowana. Wszystko w pozytywnym znaczeniu. Historia miłości Kitty i Nico chwyta w swe szpony od samego początku. Autorka z precyzją i dbałością o szczegóły oddała cały klimat tamtych lat. Jej niezwykle lekki styl i barwny język kolejny raz przypadł mi do gustu. Jestem oczarowana tą książką i teraz z niecierpliwością będę czekać na tom trzeci, w którym poznam losy lorda James'a Hamiltona oraz Charlotte Summer. Już nie mogę się doczekać kolejnej podróży w czasie. Melisa czaruje słowem i z każdym kolejnym tomem robi to coraz lepiej. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-01-2021 o godz 18:27 przez: ejotek
Droga Izo, kiedy w kwietniu poleciłam Ci wyborny romans historyczny byłaś niezwykle szczęśliwa, dlatego teraz przerywam kilkumiesięczną ciszę w korespondencji i spieszę z kolejnym poleceniem. Przenieśmy się w przeszłość. Zamknij oczy i wyobraź sobie, że jesteś w Londynie i jest rok 1815. Szesnastoletnia Catherine Williams jest osóbką dość niezdarną, często wpada w kłopoty, ma bujne kształty, których nie znosi a przede wszystkim nie ma adoratorów. Wciąż jest porównywana do starszej siostry Helen, która pełna wdzięku i piękna może przebierać w konkurentach do jej ręki. Cat marzy o zwykłym, dobrym i wrażliwym mężczyźnie, który będzie kochał zwierzęta. Dlatego, gdy pewnego dnia z okna powozu dostrzegła postawnego wojskowego ratującego spod kół swojego powozu rannego psa, poczuła że to ten jedyny. Seria niefortunnych zdarzeń sprawiła, że dziewczyna owszem, poznała barona Nicolasa Devona, ale w okolicznościach nie do końca wymarzonych. Dlatego postanowiła się zmienić i walczyć o tego mężczyznę. Nie chce, by on uważał, że Cat jest jeszcze dzieckiem i postrzegał jej zachowanie jako narzucanie się. Po czterech latach Catherine zmieniła się nie tylko pod względem wyglądu, ale również sposobu ubierania a najważniejsze - wyrażania poglądów. Zdecydowała się być bardziej otwarta w wyrażaniu swojego zdania; jest zbulwersowana faktem, że kobiety mają mniejsze prawa od mężczyzn a wychodząc za mąż tracą wolność! Dlatego ona za mąż nie wyjdzie! Wyobraź sobie co w takiej sytuacji poczuł ON - najbardziej rozchwytywany kawaler Londynu! Najpierw znosił umizgi małej Kitty przez lata a teraz, gdy poczuł że mógłby się nią zainteresować, ponieważ w jej obecności czuje ogromne pożądanie, ona zmienia zdanie! Lew salonowy poczuł się urażony a jego duma ucierpiała. Do tego przecież to on wciąż ją ratował z kłopotów, w jakie wpadała. Narażał się wielokrotnie... Cat drażniła Lwa, kusiła, nęciła a teraz nie wie co ma z nim zrobić, nie chce wszak wychodzić za mąż. Tylko ten jego wzrok, którym pożera ją za każdym razem... Jak zakończy się ta uwodzicielska gra? Tak, wiem że teraz jesteś już maksymalnie zaintrygowana i marzysz o tym, by sięgnąć po powieść "W paszczy lwa" Melisy Bel, bo to o niej właśnie piszę. Jestem pewna, że przeczytasz ją w ekspresowym tempie, ponieważ będziesz przepełniona emocjami i nie będziesz mogła doczekać się finału tej historii. Perypetie Cat i Nicolasa powinny zostać - moim zdaniem - sfilmowane, bowiem poszczególne rozdziały aż kipią napięciem, pożądaniem i kolejnymi wpadkami dziewczyny. A wszystko przez to, że ulokowała uczucia w mężczyźnie o niższym statusie społecznym i chcąc mu się przypodobać wybrała się po poradę do.... Nie, tego Ci nie zdradzę, ale wiedz że to właśnie tam spotkała wielce natarczywego mężczyznę, który chciał zrobić jej krzywdę, posiadł ważny dla niej przedmiot, co poskutkowało niebezpiecznymi wydarzeniami. Bardzo ciekawą osobą okazała się też dama do towarzystwa Catherine - Charlotte, która pomimo trudnej przeszłości, jest dla swej pani wsparciem i ryzykuje dla jej bezpieczeństwa. W tej książce nie brakuje ciekawych postaci, dramatycznych zdarzeń, bohaterskich psów, nastawania na niewinność kobiety czy tajemnic. A sceny zbliżeń, które powoli zmierzają ku spełnieniu są niezwykle udane, zwłaszcza że baron wciela się w rolę nauczyciela niewinnej Cat, co wywołuje rumieńce i podnosi poziom zafascynowania. Podsumowując, uważam że będziesz zachwycona lekturą, pełną humoru, zaskoczeń, walki o wolność i prawa kobiet (jakie to aktualne). Poznasz nie tylko świat pełen konwenansów, modę z początku XIX wieku, ale również krainę uciech, męski honor oraz klimat balów i przyjęć tamtego okresu. Spotkasz znanych już hrabiego Charlesa Winstona wraz z małżonką Jocelyn a na koniec dowiesz się, kto zostanie opisany w trzecim tomie cyklu 'Niepokorni', którego już nie mogę się doczekać! Pozdrawiam Cię gorąco, ejotek
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-10-2020 o godz 12:14 przez: werka777
Główna bohaterka powieści, Catherine, niekoniecznie wpisuje się w kanon urody pożądanej na dworze hrabiów. Nieco bardziej krągła wstydzi się swojego ciała, zwłaszcza kiedy matka co rusz porównuje ją do atrakcyjnej i rozchwytywanej siostry, przy której dziewczyna czuje się jak brzydkie kaczątko. Jedno wydarzenie motywuje ją do zmian, w trakcie których Catherine nie zapomina jednak o tym, by pozostać sobą. Potrafiąca powiedzieć co ma na myśli, z zachowaniem pewnych należnych zasad, okazuje się być całkiem zdolną kocicą. W końcu pozory niewinności lubią mylić. Z kolei Nicolas Devon to doświadczony na polu walki mężczyzna, baron, który powraca w chwale, zmuszony jednak do udźwignięcia na swoich barkach ciężaru upadającego, rodzinnego majątku. Przystojny, z błyskiem w oku i blond włosami, zwraca uwagę wielu potencjalnych kandydatek na żonę, które nie szczędzą mu swojej atencji. Kiedy odbija się od dna, tym bardzie zyskuje na wartości. I choć mężczyzna z niego z krwi i kości, trzymający się zasad i korzystający z kobiecych wdzięków, w obliczu młodszej Cathrine, która wyraźnie jest nim zainteresowana, będzie musiał stoczyć ze sobą wewnętrzną, poważną walkę. Ach, mój ci on, chciałoby się rzec. Szarmancki, opiekuńczy, a jak zadziorny! Genialna kreacja postaci wpasowana w zamierzchłe czasy. Lew i kotka prowadzą ze sobą niepisaną grę. Towarzystwo markizów, baronów i szanujących się kobiet tytułowanych lady. Dworskie sensacje, zamieszki pracowników, intrygi i bale, panująca etykieta oraz łamane po cichu zasady. Kobiety podporządkowane mężczyznom i panny starannie dbające o swój wygląd. Przemieszczające się po uliczkach powozy, piękne suknie, bujne fryzury. W powietrzu czuć klimat Londynu, do którego zabiera czytelnika Melisa Bel. Rok 1815, od którego rozpoczyna się akcja powieści rządził się swoimi prawami, zaś autorka sprawnie połączyła zachowania czy mowę z tamtego czasu z przystępnym przekazem, który absolutnie nie obciąża i nie sprawia trudności, zaś pobudza wyobraźnię dając poczucie wiarygodności. Akcja powieści toczy się wokół etapowo rozwijającej się relacji barona i Catherine. Początkowe opory i obawy, lęk przed wykonaniem niewłaściwego kroku zaogniają apetyt. Namiętność wisi w powietrzu, zaś autorka dawkuje napięcie takimi porcjami, że to, co w wielu pikantnych książkach staje się nudą, tutaj zyskuje na wartości. Już dawno nie czytałam historii, w której namiętność miałaby tak kuszący wymiar. Ze smakiem, z subtelnością, bez wulgarności. Zdecydowanie było gorąco. „W paszczy Lwa” to mieszanka namiętności, która mąci w głowie, łamiących zasady bohaterów, klimaty przeszłości czy dworskiej etykiety. Romans rozegrany w wysublimowanym towarzystwie, genialnie łączący świat zasad z miłosnymi igraszkami. Poruszyła autorka moją wyobraźnię, rozbudziła emocje i sprawiła, że o bohaterach będę jeszcze pamiętać przez długi czas. Po wielu rozegranych we współczesności, wulgarnych erotykach przeczytać coś tak apetycznego staje się prawdziwym literackim rarytasem. Polecam wielbicielkom romansów ze smaczkiem. Nie będziecie zawiedzeni. Więcej na: http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2020/10/w-paszczy-lwa-melisa-bel-szara-myszka-i.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-11-2020 o godz 12:45 przez: Izabela Wyszomirska
"W paszczy lwa" jest drugim tomem cyklu Niepokorni. Jednakże obie książki można czytać niezależnie. Debiut, jakim był "Diabelski hrabia" w pełni mnie usatysfakcjonował. Byłam ogromnie ciekawa kolejnego z bohaterów, który tam był postacią drugoplanową. Wiecie jak bardzo lubię romanse historyczne, zwłaszcza te osadzone w XIX-wiecznej Anglii. Melisa Bel ponownie wypełniła lukę na polskim rynku wydawniczym, udowadniając tym samym, że polscy autorzy również mają w tym gatunku wiele do powiedzenia. 🦁 Bohaterowie zostali świetnie wykreowani. Są barwni, charakterystyczni, szybko zjednują sobie sympatię czytelnika. W Catherine podobało mi się to, że nie była taką zwykłą potulną kobietą, a wręcz przeciwnie - to szlachetna, odważna, wytrwała, niekiedy szalona, nieokiełznana w tym, co robi kobieta. Ale przede wszystkim zdobywa uznanie za to, że dąży do tego, by nie być li tylko pięknym dodatkiem do mężczyzny, a kobietą niezależną, mającą własne zdanie. Przyjemnie obserwowało się jej przemianę.  🦁 "(...) czasem się boję, że możesz zapragnąć gwiazdki z nieba, która nigdy nie będzie twoja. Przecież wiem, jaka z ciebie romantyczka. A upadek z chmur może być bardzo bolesny." 🦁 Z kolei Nicolasa uwielbiam za to, że zawsze starał się postępować honorowo, że pozostał wierny swoim ideałom. Poza tym w jego przeszłości wydarzyło się coś, co... sami musicie to sprawdzić. W poprzednim tomie z miejsca skradł moje serce, ale tu poznając go jeszcze bardziej, sprawił że po prostu wpadłam wprost w jego... paszczę. 🦁 "W tej chwili bardziej niż kiedykolwiek przypominał wielkiego, groźnego lwa, do którego w myślach często go porównywała. Problem w tym, że dotąd ten lew był zawsze na uwięzi, nęciła go, zachęcała, aż wreszcie, na Boga, udało jej się go rozdrażnić i oswobodzić, tylko że teraz nie miała pojęcia co z nim zrobić!" 🦁 Sceny namiętności w wykonaniu autorki to nic innego jak... kuszenie czytelnika. To oczekiwanie, czy i co wydarzy się dalej - wszystko napisane z wielkim smakiem i subtelnością. 🦁 "Mężczyźni sami wpadali w jej sieci niczym bezrozumne muchy złapane na słodki lep olśniewającego uśmiechu i zachęcających spojrzeń. Gdy tylko młoda panna Williams wyczuwała, jakie zainteresowanie wzbudza wśród mężczyzn, zaczynała bawić się w kokietkę." 🦁 Autorka wiernie oddała realia i klimat XIX-wiecznej Anglii. Zadbała o wszelkie detale - od opisów miejsc, pełnych przepychu dworskich balów, po wygląd, zachowanie i konwenanse społeczeństwa, na ich wypowiedziach kończąc. Oczywiście nie mogło zabraknąć licznych intryg, ironii, zabawnych zdarzeń i sytuacji czy zaskakujących zwrotów akcji. 🦁 Tym razem także pojawiają się zwierzęta. Będą to dwa dość niesforne psiaki lorda, które troszkę namieszają w życiu bohaterów. 🦁 "W paszczy lwa" to kipiący namiętnością romans historyczny, który udowadnia, że zawsze warto podążać za marzeniami i wolnością. Polowanie odbywać może się nie tylko na zwierzynę, ale i na siebie nawzajem. Kto tu na kogo będzie polował? Ciekawi? Jesteście gotowi, by poznać lwa salonowego? W takim razie gorąco zapraszam Was do lektury! Na pewno nie będziecie rozczarowani.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-10-2020 o godz 20:04 przez: MariolaSD
Czytaliście debiut Melisy Bel pod intrygującym tytułem "Diabelski hrabia"? To teraz pora na drugi tom z cyklu "Niepokorni" i powrót do niezwykłego klimatu XIX - wiecznej Anglii. Fabuła "W paszczy lwa" koncentruje się na perypetiach uczuciowych dwójki bohaterów, którzy przewinęli się już w poprzednim tomie i z pewnością zaskarbili sobie Waszą sympatię. 30-letni Nicholas Devon jest baronem, weteranem wojny napoleońskiej i jedynym spadkobiercą podupadłego majątku, który odziedziczył po śmierci ojca. Budzi powszechny podziw i szacunek na salonach, a otacza go zawsze wianuszek spragnionych jego uwagi i atencji kobiet. Wśród zachwyconych niewiast, wyraźny prym wiedzie zakochana w nim już od pierwszego wejrzenia 16-letnia córka markiza Catherine Williams. Świeżo upieczoną debiutantka nie ustaje w wysiłkach, by zdobyć serce "lwa salonowego". Jest zdeterminowana i nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć zamierzony cel. Do czego będzie zdolna i jakie wynikną z tego konsekwencje, doczytacie już sobie sami - nie będę Wam odbierać przyjemności z odkrywania kolejnych etapów jej ambitnego planu. Powieść stanowi świetną rozrywkę i odskocznię od szarej codzienności. Jak wehikułem czasu autorka przenosi nas w świat, którego dawno już nie ma - przestrzeń wypełnioną elegancją, wyczuciem stylu i smaku, wystawnymi przyjęciami i wszechobecną etykietą. O ile "Diabelski hrabia" był bardzo dobrym debiutem, kontynuacja cyklu to przykład literatury romantycznej w jej najlepszym wydaniu. Tekst jest dopracowany, a Melisa wręcz maluje słowem i buduje wyjątkowy klimat. Zamysł powieści opiera się na zręcznie skonstruowanej intrydze, okraszonej sporą dawką humoru i komedii omyłek. Nie sposób nie wspomnieć o kreacji bohaterów - pozornie różnych, a jednak o równie płomiennych temperamentach, którzy ścierają się ze sobą, a jednocześnie przyciągają w iście magnetyczny sposób. Kitty jest urocza w swym roztargnieniu, dzikości, niespożytej energii i ciekawości świata. Nie jest bowiem delikatną mimozą, omdlewającą z byle powodu, lecz charakterną młodą damą z ogromnym apetytem na życie i zgłębianie wszelkich jego tajemnic. Dlatego zdecydowanie przeciwstawia się tradycyjnie pojmowanej roli kobiety jako żony i matki, podległej we wszystkim swemu mężowi. Równie ciekawym i niejednowymiarowym bohaterem uczyniła Melisa  barona. Nicholas, choć postrzegany jako silny mężczyzna, ma miękkie serce i jest wrażliwy na krzywdę innych. Odczuwa lęki, wynikające z bolesnej przeszłości swojej rodziny, choć to właśnie ona ukształtowała go w taki, a nie inny sposób. Intrygujący są również bohaterowie drugiego planu, uważny czytelnik szybko zorientuje się, którzy spośród nich będą bohaterami kolejnej powieści. Ja już teraz nie mogę się jej doczekać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-11-2020 o godz 13:55 przez: em.love.book
Kolejny raz jestem zachwycona! Tak bardzo nie chciałam kończyć tej książki, a jednocześnie nie byłam w stanie jej odłożyć i wyjść ze świata eleganckiej, dziewiętnastowiecznej Anglii. Jeśli się zastanawiacie, to nie róbcie tego długo i sięgnijcie po tę serię, bo naprawdę warto! Drugi tom "W paszczy lwa" opowiada o związku młodziutkiej debiutantki, której nie opuszcza pech, gdziekolwiek się pojawi i doświadczonego barona, który jest dosłownie rozchwytywany przez wszystkie damy. . Idealnie uchwycony jest klimat dworskich przyjęć, balów, a wszyscy bohaterowie są bardzo charakterystyczni i pełnowymiarowi. Autorka jest utalentowana, ma niezwykle przyjemne pióro, a przez książkę się wręcz płynie. Poczucie humoru jakim operuje pisarka w tej książce, jest znakomite. Nie raz zaśmiałam się na głos podczas czytania i nawet domownikom czytałam dialogi. . Catherine już w pierwszym tomie dała się poznać jako trudna do okiełznania kobieta, a i tym razem, nie było inaczej. Została tutaj pokazana jej ogromna przemiana. Z naiwnej, zakompleksionej, przekornej dziewczyny, przeistacza się w świadomą swoich wdzięków kobietę, która przy okazji swej inteligencji, dąży do tego, aby płeć piękna nie była postrzegana, tylko jako ładny dodatek do męskiego ego. Dodatkowo poznaje tajniki kobiecej sztuki uwodzenia i skrupulatnie przeprowadza ćwiczenia na obiekcie swoich westchnień - Nicolasie. . Dla mężczyzny młoda dama jest niczym natrętna mucha, którą początkowo traktuje z dużym pobłażaniem oraz która jednocześnie doprowadza go do białej gorączki. Jednak najgorsze, że z czasem zaczyna poświęcać mu coraz mniej uwagi, na rzecz innych mężczyzn i tutaj dopiero rozpoczyna się przeciąganie liny. Książkę czytałam z uśmiechem na twarzy i ogromnym zaangażowaniem, to w jaki sposób jest pokazane zdobywanie ich siebie nawzajem, przypominało przygotowane z najwyższą starannością polowanie, a momentami sprawiali, że zapominałam oddychać. . Książkę polecam z czystym sumieniem. W moim osobistym odczuciu jest to jedno z moich lepszych, tegorocznych, książkowych odkryć. Życzę sobie, żeby kolejne książki były coraz grubsze, bo mój apatet rośnie w miarę czytania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2020 o godz 21:57 przez: Urszula
Szesnastoletnia Cat, kiedy pierwszy raz spotyka Nicolasa jest nim oczarowana i już wie, że zrobi wszystko, aby zdobyć jego serce. Piętnaście lat różnicy nie stanowi problemu dla młodej damy. Po czterech latach nadal nie zniechęca się w zdobyciu ukochanego. Teraz kiedy jest już dojrzalsza, postanawia nauczyć się sztuki uwodzenia. Obawia się, że mężczyźni nie zwracają na nią uwagi z powodu jej dużych piersi i krągłych bioder. Sama nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo się myli. Nie czytałam nigdy romansu historycznego, ale ten jest świetny. I bardzo dziękuję autorce, że sama poprosiła mnie o recenzję swojej powieści, bo zapewne bym jej nie przeczytała, a przeoczyć tak świetną książkę, to aż szkoda! Ta lektura idealnie nadaje się jako odskocznia. Fabuła toczy się w XIX wiecznej Anglii, a klimat wytwornych sukien i dżentelmenów, który stworzyła Melisa jest wręcz namacalny. Mamy tu wiele wątków, wiele niefortunnych sytuacji i wiele humoru. Powieść wciąga od pierwszych stron i nie sposób się od niej oderwać. Język jakim posługuje się autorka jest przystępny dla każdego. W żaden sposób nie jesteśmy przytłoczeni historią i dynamika zdarzeń. Nasza bohaterka Kitty jest idealnie wykreowana. Jej poczucie humoru, cięte riposty i dziwne pomysły, sprawiają, że pozytywną aurę odczuwamy nawet przez kartki książki. Bardzo podobało mi się, że dziewczyna za wszelką cenę dąży do celu, który sobie wyznaczyła i nic nie jest w stanie ją do tego zniechęcić. Sam nasz salonowy lew, też jest bardzo ciekawy. Niby opiera się wdziękom młodej damy, bo uważa ją za dziecko, ale nie może przestać o niej myśleć. Walczy sam ze swoimi uczuciami, których do końca nie jest w stanie zrozumieć. To jak oboje sobie dogrywają jest niesamowicie zabawne i czasem padają tak zabawne teksty, że nie sposób się nie śmiać. Uczucie, jakie zaczyna się między nimi rodzić, nie jest jakimś bum, tylko fajnie stopniowo poprowadzoną relacją. Bardzo żałuję, że nie przeczytałam poprzedniej książki autorki, która była jej debiutem. Jeśli była tak samo świetna jak ta, to wiele straciłam i z ogromną chęcią sięgnę po kolejne dzieło, które wyjdzie spod jej pióra.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-11-2020 o godz 09:10 przez: aga.czyta.wszedzie
Catherine już jako 16latka upatrzyła sobie kandydata na męża. Dziewczyna wyróżnia się w eleganckim towarzystwie jak i swoim zachowaniem, podejściem do życia, tak i również wyglądem. Nie należy do delikatnych, chudych panienek. Już w młodym wieku cieszy się dość bujną figurą. Chociaż cieszy, to za dużo powiedziane. Nawet matka patrzy na figurę Catherinne karcącym wzrokiem. Lord Nicolas Devon to istny kobieciarz. Panie lgną do niego, ale Kitty jest zdeterminowana sprawić, by ten w tym jakże licznym towarzystwie dostrzegł właśnie ją. Postanawia zapolować na lwa salonowego... Zagłębienie się w tej lekturze to była czysta przyjemność. Do tej pory unikałam romansów historycznych, bojąc się, że to nie dla mnie. Myślałam, że nie odnajdę się w takiej literaturze. Jednak jakże się myliłam! Nie ukrywajmy, "W paszczy lwa" to nie jest cienka lektura. Mimo to, chłonęłam jej treść, i nawet do głowy mi nie przyszło zostawić książkę nie dokończoną. Autorka posługuje się bardzo lekkim piórem, a wykreowanych przez nią bohaterów nie da się nie lubić. No, oczywiście poza lordem Murrayem. Do tej pory nie trafiłam na książkę, w której niemalże do każdego bohatera poczułam sympatię. Z całego serca polubiłam poczucie humoru autorki, dzięki któremu podczas czytania uśmiech nie schodził mi z twarzy. Szczególnie w momentach gdzie Nicolas i Kitty przebywali w swoim towarzystwie. Szczególnie jedna scena, gdzie dziewczyna odgrywa obojętną, była mistrzostwem! Budowane napięcie pomiędzy bohaterami doprowadza czytelnika do rumieńców. Odgrywanie uczennicy i nauczyciela pobudza wyobraźnię. Sceny erotyczne są napisane ze smakiem i należytą elegancją, że aż chce się to czytać. "W paszczy lwa" to moje pierwsze spotkanie z autorką. Bardzo się cieszę, że książki z cyklu "Niepokorni", pomimo, że połączone bohaterami, można czytać oddzielnie i czytelnik się nie pogubi. Zdałam sobie również sprawę z tego, że nie usatysfakcjonuje mnie przeczytanie "Diabelskiego Hrabiego" na Legimi. Pragnę egzemplarza papierowego, gdyż jestem pewna, że pierwszy tom również skradnie moje serce, a do takich książek chce się wracać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-10-2020 o godz 11:46 przez: janex
Catherine od zawsze była porównywana do swojej olśniewającej siostry. Gdy pewnego dnia na swej drodze spotyka przystojnego oficera, lorda Nicolasa Devona, bez reszty traci dla niego głowę. Okazuje się jednak, że mężczyzna nie narzeka na brak zainteresowanych kobiet, stając się nieosiągalnym dla debiutantki. Publiczne upokorzenie skłania Cat do zmiany wizerunku, który ma pomóc w zdobyciu serca ukochanego. Jej talent do wpadania w kłopoty zbliży bohaterów szybciej, niż się tego spodziewają. Czeka ich uwodzicielska gra... Melisa Bel sprawiła, że po raz kolejny przepadłam w sidłach jej romansu historycznego. “W paszczy lwa” trzyma wysoki poziom ustawiony wcześniej przez “Diabelskiego hrabiego”. To powieść, która zaskakuje swoją dynamiką, mnogością wątków i niebanalnym żartem sytuacyjnym. Nie zabrakło również iskier i namiętności, które wytworzyły się pomiędzy Catherine i Nicolasem rozgrzewając moje serce i poruszając wyobraźnię. Melisa to autorka, która nienagannie operuje słowem, budując niesamowicie emocjonujące sceny (moja ulubiona to ta w szafie!). Pojawia się także wątek sensacyjny, który dodatkowo ubarwia całą historię. Pokochałam bohaterów! Są wspaniale wykreowani, barwni, mają swój unikatowy charakterek. Tym razem to Catherine zrobiła na mnie największe wrażenie. Jej postać pragnie wyjść poza ustalone schematy. Jest nieprzewidywalna, inteligentna i waleczna, a każda porażka to lekcja, z której wyciąga wnioski. Miłosna relacja, która zrodziła się między bohaterami to coś, czego poszukuje każda fanka romansów. Wszystko było takie naturalne, nienaciągane, no i ta intymność... Ta książka kupiła mnie w całości! “W paszczy lwa” jest propozycją, która podbije wiele kobiecych serc. Porównanie obu części cyklu Niepokorni nie ma sensu, bo obie te książki są naprawdę wyjątkowe. Po prostu trzeba je poznać! Jeśli do tej pory nie sięgaliście po romanse historyczne, czas to zmienić! Powieści Melisy Bel całkowicie odmienią Wasze spojrzenie na ten gatunek. Nie zwlekajcie dłużej i dajcie się porwać niepowtarzalnemu klimatowi 19-wiecznej Anglii!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-11-2020 o godz 15:54 przez: Magia słowa
Okładka tej książki bardzo nawiązuje do poprzedniej. Ten styl, mówi sam przez siebie. Tym razem mamy skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytać możemy kilka słów o samej Melisie Bel, a na drugim ujrzycie pierwszy tom "Diabelski hrabia" oraz patronów medialnych... Czyli między innymi i mnie. :D Cieszę się tym faktem jak dziecko, naprawdę... Tak jak i podpis na przodzie, podziękowania za pomoc. Wiecie, takie małe gesty są tak miłe... Nie ma co ukrywać, mało kto dba o wszystkich blogerów. Wydawnictwa też wysyłają dodatki, ale bardziej odnoszę na chybił-trafił lub do tych z większymi zasięgami... Jednak Melisa i jej paczka, przebiła moje najśmielsze oczekiwania... Otóż dostałam aż DWA egzemplarze na rozdanie dla Was, każda z zakładką, jedną zwykłą, druga ma sznureczek, ale obie są naprawdę cudowne. Dostałam kubek i otulacz oraz torbę na zakupy. Poczułam się tak, jakbym wygrała los na loterii. Miałam ochotę skakać z radości, bo jeszcze nikt aż tak mnie nie rozpieścił jeśli chodzi o książki i książkowe fanty. A tym bardziej to cieszy, gdyż mam swój udział w reklamowaniu jej. 💝 Moje drugie spotkanie z autorką, bardzo udane zresztą. Mimo, iż nie ma tutaj rozdziałów, wydawać by się mogło, że książka będzie się nam dłużyć... Nic podobnego! Cała powieść jest przeplatana wpisami do pamiętnika naszej lady Catherine. Zarówno ona, jak i Nicolas są naszymi narratorami. Poznajemy ich myśli oraz sytuacje z ich punktu widzenia. Wiecie, tę dwójkę polubiłam już w pierwszej części, ale nie oni byli głównymi postaciami, więc wtedy zostali potraktowani po macoszemu. Trzymając tę książkę w swoich dłoniach i czytając towarzyszyło mi cały czas uczucie dumy i podekscytowania. Książkę czyta się szybko, gdyż jest napisana lekko, przejrzyście. Nie ma komplikacji jakichkolwiek w trakcie czytania. Autorka tak świetnie włada piórem, że w mig się przepada, a na naszych policzkach pojawiają się czerwone plamy. Jestem zachwycona. Autentycznie zachwycona! Całą recenzja na blogu
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-10-2020 o godz 22:04 przez: siedzewksiazkach
Recenzja premierowa Catherine od zawsze żyje w cieniu swojej siostry Heleny i wysłuchuje uwag matki, która pragnie wydać córki za niezwykle bogatych i wysoko postawionych kawalerów. Dziewczyna pragnie jedynie, aby jej przyszły mąż w pełni ją szanował i był dobrym człowiekiem. Pewnego dnia spotyka oficera Nicolasa Devona. Dzieli ich duża różnica wieku, ale on już od pierwszej chwili zapada jej w pamięć. On, lew salonowy nie jest chętny do zawierania znajomości z młódkami. Na wystawnym balu młoda dama przeżywa okropne upokorzenie i postanawia sobie, że pora na metamorfozę. Mijają cztery lata, w ciągu których z podlotka zmienia się w piękną kobietę i wdraża w życie plan na uwiedzenie Nicolasa. Choć on świetnie radzi sobie z kobietami, nie jest gotowy na cały ogrom emocji, który zaserwuje mu Cat wystawiając jego silną wolę na próbę. "W paszczy lwa" to romans historyczny i już wiem, że jest to gatunek dla mnie. Książka to II tom z serii "Niepokorni". Autorka wprowadza nas w XIX wiek, w którym królują koronki, szyfony, gorsety i wystawne bale. Kobiety noszą eleganckie rękawiczki, a przestrzeganie etykiety to niemal rzecz święta. W tamtym okresie podporządkowanie się mężczyznom były czymś tak naturalnym jak wypicie herbaty. Jednak główna bohaterka łamie wszystkie konwenanse i znacznie wyróżnia się na tle całej płci żeńskiej. Niemal od pierwszego wejrzenia zapałała do lorda Devona prawdziwym uczuciem. Aby go zdobyć, gotowa była podjąć się niebezpiecznych jak wyzwań i spotkać z nieodpowiednimi ludźmi. Melisa Bel stworzyła niezwykle charakternych i wyjątkowych bohaterów. Nicolas to lew w owczej skórze. Mężczyzna gotowy do poświęceń, honorowy, przystojny i bardzo czuły. Jego zachowania nie raz mnie bawiły, zwłaszcza te przy panience Cat. Pomysł na fabułę genialny, zdecydowanie muszę nadrobić I tom, bo pióro autorki jest tak przyjemne, że nie sposób oderwać się od tekstu. Powieść jest niezwykle klimatyczna, aż chce się przenieść w tamte czasy i w pięknej sukni udać na bal. Polecam z całego serca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-11-2020 o godz 14:36 przez: KatarzynaBM
„W paszczy lwa” do drugi tom z cyklu Niepokorni. Jestem bardzo zadowolona z tego tytułu, dlatego chętnie sięgnę po pierwszy tom pt.: „Diabelski hrabia”. Dzięki autorce „przeniosłam się” do początku XIX wiecznej Anglii. Na początku poznajemy młodziutką główną bohaterkę Kitty w roku 1815 kiedy dopiero co zadebiutowała. Catherine nie ma łatwego życia, jest w cieniu starszej siostry, która prezentuje się idealnie na tamte czasy, natomiast Cat ma skłonność do wpadania w kłopoty, wyróżnia się od innych dziewczyn, gdyż jest pełniejszymi kształtów, które nie są modne wśród kobiet. W dziewczynie rodzi się w niej bunt i walka o niezależność. Jadąc do krawcowej z siostrą i matką zauważa mężczyznę w oficerskim mundurze, ratującego rannego pieska. To wydarzenie zrobiło nie niej ogromne wrażenie, a mężczyzna ten zagościł w jej marzeniach. Zapragnęła się zmienić, zadbała o swoją sylwetkę i nowy wizerunek. Po 4 latach poznała tego mężczyznę w dość niefortunny sposób, podczas przyjęcia, dosłownie wpadając pod jego nogi. Kitty była ogromnie zawstydzona, dodatkowo miała suknie poplamioną na zielono od aloesu, także paliła się ze wstydu. Mężczyzną okazał się być dużo starszy lord Nicolas Devon, nazywany lewem salonowy. Był bardzo przystojny i uwielbiamy przez kobiety. Nicolas zwrócił uwagę na Kitty - szarą myszkę, odrazu zauważył jej pełniejsze kształty. Oficer ma słabość do młodziutkiej Cat, ich losy ciagle się przeplatają, czy zacieśnią się na dobre ? Czy tytułowy lew zakocha się w Cat, w dziewczynie wpadającej ciągle w kłopoty ? Zakochana jestem w tej historii, jest napisana bardzo lekko i przyjmie. Melisa Bel przenosi nas do Anglii początkiem XIX wieku, jest bardzo klimatycznie, są opisy strojów, czy zachowań panujących wówczas, raz jesteśmy na Oxford Street, innym razem w Hyde Parku. Spędziłam cudowny czas czytając o Kitty i Nicolasie. Polecam wszystkich, nie tylko zakochanym w romansach historycznych. Na pewno sięgnę po kolejny tom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-11-2020 o godz 18:49 przez: AMN
Niedawno miałam możliwość przeczytać dwa romanse historyczne, które wyszły spod pióra naszej polskiej autorki - Melisy Bel. “Diabelskiego hrabiego” pochłonęłam w ciągu jednego dnia i byłam bardzo ciekawa, jak wypadnie jego kontynuacja zatytułowana “W paszczy lwa”, której to poświęcę dzisiejszy wpis. Mimo że historie opowiedziane w książkach dotyczą różnych bohaterów to polecam czytać je w kolejności ich wydania - niektóre postaci występuje w obu tomach. “W paszczy lwa” jest drugą częścią cyklu “Niepokorni”. Opowiada o młodej dziewczynie, imieniem Catherine, dorastającej w cieniu idealnej siostry. Ich matka bardzo często porównuje je do siebie, co główna bohaterka znosi z pokorą. Mimo ciągłych reprymend na swój temat wierzy, że spotka prawdziwą miłość. I tak też się staje. Pewnego dnia Kitty poznaje tego jednego, jedynego. Jest nim starszy od niej lord Nicolas Devon - najbardziej rozchwytywany mężczyzna w mieście. Dziewczyna podejmuje więc walkę o serce ukochanego i jest zdolna zrobić wiele, aby go zdobyć… Szczególnie spodobało mi się wykreowanie postaci Catherine. W trakcie czytania książki widać było przemianę dziewczyny - zarówno wizualną jak i psychiczną. Można by powiedzieć, że z brzydkiego kaczątka stała się łabędziem. Łabędziem, który ciągle przyciągał do siebie kłopoty. Jej relacja z Nicolasem również została przedstawiona w bardzo ciekawy sposób - niby sobie dokuczają wzajemnie, ale w taki przeuroczy i przyjacielski sposób. Do czasu… Co do głównego bohatera męskiego, to Nick pomimo tego, iż był najbardziej rozchwytywanym mężczyzną, potrafił się zatroszczyć o kobietę, na której mu zależało (co udowodnił w obu tomach). Kitty starał się traktować jak przyjaciółkę i niestety dziewczyna nie ułatwiała mu tego. Sceny łóżkowe nie są gorszące, styl pisania autorki jest lekki, a książkę można spokojnie przeczytać w jeden jesienny wieczór. Polecam ją osobom, które odnajdują się w takich klimatach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-11-2020 o godz 15:22 przez: Edyta Giersz
Chociaż lubię romanse historyczne, to jednak rzadko sięgam po ten gatunek. Na szczęście trafiam czasami na tak wyjątkowe historie, które sprawiają, że kolejne książki autorki biorę po prostu w ciemno. „W paszczy lwa” była właśnie taką perełką. Już od pierwszych stron zostałam przeniesiona w zupełnie inny świat, którego wcale nie chciałam opuszczać. Zapomniałam o otaczającej mnie rzeczywistości, o problemach, o obowiązkach i po prostu delektowałam się lekturą. Dosłownie nie mogłam nacieszyć się tą historią. Bohaterowie mnie urzekli, a Catherine od razu stała się jedną z moich ulubionych postaci. Lekkie i wciągające pióro autorki sprawiło, że strony uciekały mi jak szalone. Mnóstwo bogatych i szczegółowych opisów pobudzało moją wyobraźnię, i naprawdę czułam jakbym przechadzała się z bohaterami po londyńskich salonach. To było absolutnie rewelacyjne! Do tego niesamowicie duża dawka humoru sprawiła, że przez większość lektury towarzyszył mi uśmiech na buzi, choć nie brakło także wzruszających momentów. Sam romans został idealnie rozwinięty – nic nie dzieje się na pstryknięcie palcem, relacja rozwija się stopniowo, przekomarzanie się pomiędzy Cat a Nicolasem nie jest jedynie pustym flirtem, ale przyjemnym pokazem i sposobem na rozwój fabuły. Melisa Bel pokazała swoje umiejętności techniczne w tej powieści, nie ma tu zbędnych postaci czy rozdziałów, wszystko jest dokładnie przemyślane i starannie przelane na papier. Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem i koniecznie muszę nadrobić poprzedni tom tej serii. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-11-2020 o godz 16:39 przez: aneta1989
Dla mnie to była prawdziwa uczta czytelnicza! Tak jak w poprzedniej części byłam zachwycona Charlsem Winstonem, tak teraz baron Nicolas Devon skradł moje serduszko (mimo wszystko pierwszeństwo ma jednak Charles). Kto ma tę książkę jeszcze przed sobą to już mu zazdroszczę! Młodziutką Catherine poznajemy już w pierwszej części kiedy to nieudolnie biegała za Nicolasem, a ten skutecznie ją zbywał. No tak... dorosły Lew nie może sobie pozwolić na to, żeby ganiała za nim młoda "kotka", której na każdym kroku zdarzał się jakiś niefortunny wypadek. Nicolas był mężczyzna, który szukał kandydatki na żonę. Oczywiście Cat nie była brana pod uwagę - ze względu na wiek. Baronowi nie przystoi zadawać się z "dzieckiem". To co działo się między tymi dwoma bohaterami było momentami tak zabawne, że śmiałam się do siebie! Lord Devon nie potrafił sam przed sobą przyznać, że młodziutka dama nie jest mu obojętna. Okazało się, że po pewnym czasie zagościła w jego głowie na dobre.. A czy jego serce będzie potrafiło przyznać, że jest nią równie zainteresowany jak ona nim? Czy Kitty zdobędzie miłość swojego życia? Chłonęłam każdą kartkę tak szybko, że jest to niesamowite! Czas spędzony z tą książką uważam za cudowny! Meliso!💙 Potrafisz porwać swojego czytelnika w swój świat tak głęboko, że człowiek nie ma na nic innego ochoty tylko siedzieć i czytać😁 Cieszę się, że szykują się kolejne losy bohaterów, bo już nie potrafię się doczekać! Dziękuję, że znalazłam się w gronie recenzentów Twojej książki😘 był to dla mnie ogromny zaszczyt!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-12-2020 o godz 12:51 przez: oczytana_ania
Po przeczytaniu "Diabelskiego hrabiego" nie mogłam się doczekać aż przeczytam kolejny tom z tych wspaniale wykreowanych przez autorkę romansów historycznych. Pani Melisa z cudowną swobodą oddala atmosferę początku XIX wieku, opis wystroju wnętrz, strojów, manier prezentowanych przez tamtejsze społeczeństwo, pozwolił mi całkowicie wczuć się w panujący wtedy klimat angielskiej etykiety. Jednak to co urzeka najbardziej to oczywiście postacie. Zarówno tytułowy lew czyli baron Nicolas Devon, rozchwytywany przez kobiety, przystojny lord jak i wodząca za nim wzrokiem, młodsza od niego aż o 15 lat lady Catherine, której największą umiejętnością jest popadanie w coraz to nowsze kłopoty. Nie inaczej dzieje się, gdy po skończeniu 20 roku życia dziewczyna postanawia zastosować podpatrzone u najlepszych uwodzicielek metody na zdobycie mężczyzny. Czy lord Devon będzie w stanie oprzeć się dziewczynie, tak jak to robił przez ostatnie lata? Czy podjęta przez Cat damsko-męska gra okaże się dla niej zwycięska? Jak kłopoty, które dziewczyna przyciąga jak magnes wpędzą ją w niebezpieczeństwo i jak zachowa się względem niej Nick? Nie ma w tej ksiażce nic, co by mi się nie podobało. Jest zabawnie, namiętnie, romantycznie, wzruszająco, a nawet niebezpiecznie. Urzekły mnie również wątki poboczne, które świetnie komponowały się z główną linią fabuły. Na prawdę ciężko było mi się oderwać od lektury tej książki i wiem, że z ogromną przyjemnością sięgnę po kolejny tom
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego