Diabelski Hrabia (okładka  miękka, wyd. 05.2020)

Sprzedaje empik.com : 29,10 zł

29,10 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Jocelyn zna hrabiego Winstona od dziecka. Nie wie, że ten mroczny mężczyzna był w niej niegdyś zakochany. Kiedy wychodzi za mąż za jego kuzyna, Edwarda Ashtona, hrabia, nie mogąc przestać o niej myśleć, zaciąga się na front. Kilka lat później mąż dziewczyny umiera, zostawiając po sobie jedynie ogromne długi i list, w którym nakazuje żonie szukać pomocy właśnie u lorda Winstona. Gdy lady Ashton zjawia się w ponurej rezydencji hrabiego, ledwie go rozpoznaje w demonicznej, barczystej postaci o przeszywająco zimnym wzroku. Zdana na jego łaskę nie rozumie napięcia, jakie zaczyna się między nimi rodzić. Tymczasem na scenie pojawia się oszałamiająco przystojny baron, który jest gotów ofiarować jej wszystko, czego kiedykolwiek pragnęła…


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1243142519
Tytuł: Diabelski Hrabia
Seria: Niepokorni
Autor: Bel Melisa
Wydawnictwo: Melisa Bel
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 350
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-05-22
Rok wydania: 2020
Data wydania: 2020-05-22
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 135 x 24 x 194
Indeks: 35262480
średnia 4,6
5
69
4
14
3
4
2
2
1
3
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
30 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
26-04-2022 o godz 08:06 przez: katiusza | Zweryfikowany zakup
Bardzo polecam, szybko się czyta bo jest wciągająca. Polecam osobą lubiący romanse historyczne:)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
27-07-2022 o godz 23:29 przez: Magdalena | Zweryfikowany zakup
Lady Ashton po śmierci męża zdaje sobie sprawę z tego,że jest na straconej pozycji, gdyż wyszła za mąż za Edwarda pomimo zakazu rodziny Ashtonów. Jocelyn nie zastanawiając się dłużej , pakuje swoje rzeczy i wyrusza do posiadłości Greenhill należącej do kuzyna zmarłego męża Charlesa Winstona prosić o pomoc jak nakazał jej w liście Edward. Kobieta nie spodziewa się,że lord Winston już nie jest tym samym człowiekiem jakiego zapamiętała,ale Diabelskim Hrabią jak nazywają go ludzie, ponieważ jest mroczny, burkliwy i opryskliwy, ale wewnętrznie to sympatyczny, ciepły i troskliwy mężczyzna. Drobna Jocelyn nie wie czemu,ale w obecności hrabiego czuje się bezpiecznie pomimo jego szorstkiego zachowania, tak samo jak Charles w obecności filigranowej brunetki czuję się inaczej. Tych dwoje ewidentnie coś łączy,ale nie przyznają się do tego... Wszystko się komplikuje, gdy w posiadłości pojawia się przystojny baron,który po pewnym czasie oświadcza się lady Ashton. Jednak ta nie czuje się z tym dobrze przyjmując jego oświadczyny, ponieważ podświadomie kocha innego... Czy Hrabia naprawdę jest taki zły? Którego z panów wybierze Jocelyn? Moje pierwsze spotkanie z twórczością Melisy Bel i napewno nie ostatnie. "Diabelskiego Hrabię" czytałam jak zaczarowana. Przy tym romansie historycznym nie sposób się nudzić. Akcja jest szeroko rozbudowana i wzbudza coraz większe emocje. Elementy komizmu przeplatane wątkami erotycznymi opisane są ze zmysłowością. Bohaterowie bardzo dobrze przedstawieni, ciekawe dialogi oraz szczegółowe opisane sytuację pobudzą wyobraźnię czytelnika. Muszę przyznać,że czytając opis postaci Jocelyn widziałam samą Melisę tylko kolor włosów nie pasował... No i ten czarny kocurek :) Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że polecam "Diabelskiego Hrabię" ❤️ A na mnie czeka już "W paszczy Lwa " ☺️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
31-12-2022 o godz 15:21 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Najgorsza książka z kategorii romansów historycznych jaką czytałam do tej pory! To marny erotyk, który z epoką regencji nie ma nic wspólnego, za to posiada najbardziej irytującą parę głównych bohaterów. Zachęcona pochlebnymi opiniami skusiłam się i kupiłam tę książkę, czego już po przeczytaniu pierwszych stron bardzo pożałowałam. Bohaterowie w ogóle ze sobą nie rozmawiają, ich zachowania nie mają w ogóle logiki, nie wspominając już w ogóle o tym, że nie pasują zupełnie do epoki, w jakiej książka się rozgrywa. (Nawet dzisiaj niektóre zachowania boahterów uznane byłyby za dziwne i nie na miejscu, a co dopiero w tamtych czasach!) Do tego autorka ma okropną manierę przeskakiwania bez ostrzerzenia pomiędzy narratorami, czego nie znoszę, a ostatnio ewidentnie staje się to modne w książkach. Podsumowując: osoby, które kochają Jane Austen i szukają książki w takim klimacie, powinny omijać tę pozycję szerokim łukiem!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-06-2022 o godz 18:01 przez: Marlena | Zweryfikowany zakup
Pierwsza książka tej autorki, którą jakoś znalazłam w gąszczu innych w internecie, później było już z górki...wyczekuję każdej następnej z tej serii, na wakacje-idealna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-06-2020 o godz 17:20 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
🥰😍😍 kapitalna książka polecam gorąco Ja zaczęłam czytać ją na Wattpadzie i poprostu musiałam kupić 😊
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-11-2020 o godz 11:36 przez: Karolina | Zweryfikowany zakup
Książka bardzo wciągająca i lekka . Dobra do czytania po czymś ,,ciężkim " .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
29-08-2020 o godz 21:57 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Typowe romansidlo w starym stylu.Dobrze sie czytalo ale to ksiazka na 1 raz
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-03-2023 o godz 20:12 przez: Marta Ostrowska | Zweryfikowany zakup
Uwielbiam książki tej autorki. Przeczytana jednym tchem. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-02-2022 o godz 20:31 przez: Kasia | Zweryfikowany zakup
Ciekawa historia..wciąga i chce się więcej .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2022 o godz 09:19 przez: Kinga
Melisa Bel "Diabelski Hrabia" Tom 1 * "Gdy się prosi o szczęście, trzeba być przygotowanym na jego nadejście i umieć je doceniać nawet w najmniejszych rzeczach." Historia ma w sobie niepowtarzalny urok i czar. Owiany jest tajemnicą i przyprawiony nutką pikanterii. Fenomenalne połączenie, które wywołuje uśmiech i wypieki na twarzy. Pierwszy raz zdarzyło mi się być tak emocjonalna podczas czytania, komentowałam wszyskto 🙈 wzruszałam się i śmiałam na zmianę 🤭 "Diabelski hrabia” to naprawdę przyjemna lektura. Romans historyczny, który jest lekki i bardzo przyjemnie się czyta. Historia, choć osadzona w roku 1818 jest niezwykle ponadczasowa. Bohaterowie mają skrajnie różne, ale mocne charaktery. Ich relacje fascynują i bawią. Fabuła wciąga już od pierwszych stron. Nasza głowa bohaterka Jocelyn jest kobietą twardo stąpającą po ziemi, raczej nie szuka prawdziwej miłości – choć o niej marzy. Naprawdę kochała swojego męża, po jego śmierci pragnie jedynie zabezpieczyć przyszłość i stworzyć prawdziwą rodzinę. Natomiast nasz Hrabia jest zimny, stanowczy, oschły, nawet służba ma do niego duży respekt i wszystko wykonują od razu, bez jakiekolwiek sprzeciwu. Lecz spokojnie bo trafiają się momenty w których można być na niego wściekłym, mieć ochotę go palnąć w głowę, a jednocześnie postarać się go zrozumieć. Jest to mężczyzna, który skradł moje serce. Opisy oczywiście oddały klimat, ale tutaj bardziej podobały mi się dialogi, które były na miejscu, ze smakiem i najważniejsze z wyczuciem! ❤️ Znajdują się tutaj tematy takie jak relacje rodzinne, brak wybaczenia innym oraz sobie. O ratowaniu słabszych, przyjaźni o nieprawnym zachowaniu, o honorze, zazdrości oraz przeszłości. Idealnie zbilansowany gatunek romansu historycznego. Idealna pod każdym względem. Bawiłam się przy niej świetnie i zaraz zabieram się za tom 2 ❤️ Polecam z całego serca! ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
31-05-2020 o godz 20:06 przez: do_poczytanka
Dwóch mężczyzn, jedna kobieta... zapowiada się przewidywalne romansidło? Moi drodzy, z całą pewnością NIE! . Romantyczny świat XIX wiecznej Anglii, a w nim: Ona - Jocelyn Ashton - dobrze wykształcona i szlachetna, nad wyraz urokliwa wdowa bez grosza przy duszy. Przez okrutny los zdana na pomoc finansową lorda Winstona. Właścicielka czarnego kocura Rogera, który nierzadko wprawia ją w opresje. On - Charles Winston - oszałamiająco przystojny, mroczny i niebezpieczny trzeci hrabia Harrington. Weteran wojen napoleońskich o demonicznym spojrzeniu. Mówią o nim DIABELSKI HRABIA... Czy ta dwójka ma szansę na wspólne losy? Czy czarujący i nonszalancki baron Nicolas Devon, który może ofiarować Jocelyn wszystko o czym marzy, jest w stanie pokrzyżować plany hrabiego? . Powieść o wielkiej sile miłość, która nie ma granic, niszczycielskiej potędze zazdrości i przyjaźni. . Żadna książka czytana ostatnio przeze mnie, nie wciągnęła mnie aż tak bardzo! Nie mogłam się oderwać. Przy tym romansie historycznym nie sposób się nudzić! Szeroko rozbudowana, wzbudzająca coraz większe zainteresowanie czytelnika akcja, genialne stworzone elementy komizmu, a to wszystko okraszone wątkami erotycznymi, ale... nie wulgarnymi, opisanymi z ogromną zmysłowością i klasą. Intrygująco zbudowane portrety bohaterów i szczegółowe opisy sytuacyjne, idealnie pobudzają naszą wyobraźnię. Choć jest to debiut autorki muszę zwrócić Waszą uwagę na dojrzałość, ale też lekkość stylu pisania. Każda sytuacja ukazana jest klarownie i zrozumiale. Jestem pod ogromnym wrażeniem! Czy polecam? . Z czystym sumieniem TAK i... czekam na kolejną pozycję z cyklu "Niepokorni"! Tak, dobrze rozumiecie, BĘDĄ KOLEJNE CZĘŚCI! . Czy już nie możesz doczekać się spotkania z hrabim? . "Powieść, która przeniesie cię do świata zmysłów..."
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
28-06-2020 o godz 14:36 przez: Anonim
Romans historyczny. Przeniesienie się w czasie oczyma wyobraźni do świata intryg i miłości. Do innego zachowania i innych obyczajów. Jocelyn, Edward i Charles znają się od zawsze. I od zawsze Charles kochał się w Jocelyn okazując to na swój sposób. Niestety ona nie wiedziała o tym uczuciu. Gdy zrodziła się miłość miedzy nią a Edwardem, młodzi się nie wahali i pobrali, mimo sprzeciwu rodziny pana młodego. Po niedługim czasie zostaje wdową z kotem Rogerem, gigantycznymi długami po mężu i listem, by opiekę nad nią sprawował jego kuzyn Charles. Kuzyn nie przewidział jedynie tego, że Charles'a gburowatość i diaboliczność nasiliły się po powrocie z frontu. Kobieta zostaje zmuszona do sprzedaży majątku i zdana na łaskę nowego opiekuna. Z trzęsącymi się nogami staje na progu posiadłości rodem z najgorszych horrorów. A jego właściciel jest jeszcze bardziej demoniczny niż podpowiadała jej wyobraźnia. Niespodziewanie zaczyna się rodzić między nimi niezrozumiałe uczucie, przed którym bronią się nogami i rękami. Na drodze Jocelyn staje przyjaciel Charles'a - Baron Nicolas Devon. Jawi się być idealnym kandydatek dla młodej wdowy. A ona pragnie tylko miłości, spokoju, opieki i rodziny. W jakim kierunku to wszystko się potoczy? Kogo wybierze Lady Ashton? Skusi się na spokój u boku Devona czy może wybierze ryzyko i niespodzianki u boku Winstona? Diabelski hrabia ma swój plan. Pytanie tylko czy przewidział jego skutki? Kolejny debiut w moich łapkach. I do tego romans historyczny. Do tego gatunku mam ogromny sentyment, bowiem od niego zaczęła się moja czytelnicza pasja. Debiut Melisy to czysta kwintesencja romansu historycznego. Już dawno nie czytałam tak wciągającej książki. I to w dodatku napisanego przez Polkę. I czego jestem najbardziej godna podziwu, że to debiut. Na serio ta książka i cała historia wciąga niczym głębiny. Trafny styl w całości oddawał atmosferę tamtych lat. Cudowne barwne i plastyczne opisy pobudzały moją wyobraźnie. Wystarczyło tylko na chwilę zamknąć oczy i odtworzyć daną scenę. Lekkość i prostota przekazu zrobiły furorę. Autorka zadbała o każdy najdrobniejszy szczegół, aby nic nie odbiegało od planu. Uwielbiałam czytać te wszystkie rozterki hrabiego. Bo to o nim, jak wskazuje tytuł, w większości jest ta książka. Został oddany cały ten jego mrok. Ta demoniczność i czysta złość. Jego aparycja i osobowość sugerowała raczej na hrabię Draculę. Dumny, zimny, dokuczliwy i bez serca. Czarny charakter i taki sam wygląd. Aż chciałabym go zobaczyć w realu. A ona? Szkoda mi jej było. Zostać odtrącona przez rodzinę męża i pozostawiona na łasce Charles'a. To ciepła, skromna i radosna kobieta, której szczęście zostało zabrane. Swoją energią, zaradnością, otwartością i entuzjazmem była takim światełkiem w tunelu. Cudowne dobrana para. Pełna przeciwieństw. Ale jak wiadomo przeciwieństwa się przyciągają. A jak jest przyciąganie to musi być i ogień. Czy był? Oczywiście! Naelektryzowane powietrze, niewidzialna nić porozumienia. Jeśli chodzi o zbliżenia to nie ma ich zbyt wiele. Czy mi przeszkadzało to? Absolutnie. Całą robotę, mówiąc potocznie, odwaliły tu opisy i ciągłe trzymanie w napięciu. Podsycanie temperatury, podkładanie do pieca, by za chwile chlusnąć kubłem lodowatej wody. Nie zabrakło humoru, który jest w moim odczuciu taki, jaki powinien być - w punkt. Odpowiednio wyważony i nasycony. Nawet dialogi miały w sobie jakąś magię. I nie mam nic przeciwko takiej ilości pozostałych bohaterów. Ta zabawa musi mieć odpowiednią karuzele i obstawę. Jedno tylko mam małe "ale". Druga scena miłosna była bardziej współczesna, Trochę mi się to gryzło z całością i klimatem tamtych lat. Ale z drugiej strony, to kto ich tam wie? Może i faktycznie bywały takie przypadki? A największy żal mam do tego, że .... tak szybko się skończyło. Nadzieję daje mi informacja, że już niedługo w nasze ręce trafi drugi tom. Debiut Melisy zaskoczył mnie mega pozytywnie. Czytanie takich debiutów to czysta przyjemność. Dostałam wszystko to, co fan romansów historycznych pragnie od danej książki. Było mrocznie i diabolicznie dzięki Charles'owi. Jocelyn była tym promykiem radości - chodzącym wulkanem. Przepięknie oddany klimat tamtych lat. XIX wiecznej Anglii. Książka delektowałam się dwa dni, choć zazwyczaj pochłaniam je w jeden dzień. Dlaczego tak długo? Bowiem opóźniałam jak tylko się dało ten moment, gdy trzeba było się pożegnać z bohaterami. Autorka stworzyła przezabawną historię miłości dwojga ludzi pełną gaf, pomyłek i ognistych temperamentów. Cudowny, wręcz bajkowy świat pełen wyjątkowych bohaterów, wciągającej akcji, pieprznego romansu zaprasza do swych bram. Dajcie się skusić i wyruszcie na przygodę. Poznajcie na własnej skórze całą diaboliczność głównego bohatera. Gwarantowana jazda bez trzymanki. Dajcie się zaskoczyć i porwać temu niebezpiecznemu nurtowi. Poznajcie historię, która na dłuuugo pozostanie w waszych sercach. Zachęcam gorąco do sięgnięcia po tę książkę. Romans historyczny w nowej odsłonie, który nie raz Was zaskocz
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-05-2020 o godz 12:44 przez: ejotek
Kilkanaście lat temu, jeszcze zanim zaczęłam prowadzić bloga, częściej czytywałam romanse historyczne, później moje czytelnictwo poszło w innym kierunku. Dlaczego po tak długim czasie zdecydowałam się na lekturę "Diabelskiego Hrabiego"? Skusił mnie intrygujący tytuł, władcze męskie dłonie na okładce powieści oraz zapowiadane pojawienie się... kota! Anglia, rok 1818 Dwudziestosiedmioletnia lady Jocelyn Ashton rok temu straciła męża. Edward zmarł, zostawiając ją z długami - wdowa została z niczym i musi szukać dla siebie innej przyszłości. By spełnić wolę męża zawartą w liście, udaje się po pomoc do jego kuzyna - hrabiego Charlesa Winstona. Dziewczyna bawiła się z nim w dzieciństwie, nie ma jednak świadomości, że zanim wyszła za mąż, on był w niej zakochany. Ich spotkanie po latach wygląda dość osobliwie, gdyż w chwili gdy Jocelyn dociera do upiornej, ogromnej i zaniedbanej rezydencji hrabiego, warunki atmosferyczne zagłuszają jej pukanie i postanawia dostać się do środka przez... okno. Wpada wprost na barczystą i odpychającą postać, która gdyby mogła, zabijałaby wzrokiem. Okazuje się, że demonem w ludzkiej skórze jest hrabia Winston, określany mianem Diabelskiego Hrabiego a młoda wdowa coraz boleśniej przekonuje się jak zimne jest jego serce. Wprawdzie wyraził zgodę na zatrudnienie jej jako ochmistrzyni, bo zbliżają się urodziny jego matki i ktoś musi przygotować ogród, pokoje, menu i rozrywki, ale... hrabia widzi w Jocelyn tylko kochankę. Czy wdowa się na to zgodzi? Melisa Bel skupiła się w swojej powieści na relacjach między dwojgiem młodych ludzi, w których buzują emocje i hormony. Jocelyn i Charles spotykają się po wielu latach i żadne z nich nie ma świadomości, co tak naprawdę myśli i czuje to drugie. Zwłaszcza, że akcja książki została osadzona w czasach, gdy dbano o konwenanse, honor i godność. Tych dwoje coraz mocniej przyciąga do siebie magiczna siła. Doskonałe zestawienie bohaterów na zasadzie pięknej i bestii! Ona jest osóbką uwielbiającą zwierzęta, broniącą skrzywdzonych istot, chwilami irytuje, ale też przyciąga mężczyzn. Jest otwarta, szczera i zabawna. Pragnie mieć normalną rodzinę, dzieci, gdyż z Edwardem ich nie mieli. Nie mając nic złego na myśli stała się włamywaczką i złodziejką... Jej kot Roger to niezwykle inteligentny zwierzak, powieść nie byłaby bez niego taka sama. On jest arogancki, cyniczny, człowiek bez serca, który myśli tylko o kobiecie mogącej zaspokoić jego potrzeby seksualne. Służba bez słów rozumie rozkazy pana, znoszą jego wyskoki, humory i potrafią dostosować się do każdej sytuacji, włącznie z ostatnim posiłkiem podczas urodzin Elizabeth Winston ;) Z każdym kolejnym rozdziałem czytelnik przekonuje się, że to, co dzieje się między Jocelyn i Charlesa to huśtawka, wzloty i upadki, kłótnie przeplatane chwilami uniesień. Robi się coraz goręcej i namiętniej, zwłaszcza że autorka wprowadziła do wydarzeń pierwszego planu Nicolasa - kumpla Charlesa z czasów wspólnych walk na froncie. Postać wesołego barona, szarmanckiego, taktownego i spokojnego, nieźle namiesza w relacjach między dwojgiem nieświadomych swego zakochania. Autorka-debiutantka zabrała nas w czasy, gdy kobiety wciąż były kontrolowane przez płeć męską, nie mogły o sobie decydować ani w sprawach finansowych, niekiedy również uczuciowych, nie miały swobody, były zależne od ojców, mężów, czasem braci czy kuzynów... Skandalem mogło się zakończyć spotkanie damsko-męskie z dala od ludzi. Kilkunastodniowe urodziny matki hrabiego to wyśmienita okazja, by poznać zwyczaje i obyczaje panujące w wyższych sferach, gorsety, karneciki, wieczorki taneczne, muzyczne czy zaloty. Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Doskonałe pióro, lekkość wypowiedzi, to romans historyczny, który wciąga i pociąga! Wprawdzie nie ma tutaj wydarzeń mocno sensacyjnych (no, może jedno), są jednak sceny wprost z thrillera czy komedii - ale chęć poznania dalszych losów opisanych postaci napędza ciągle rosnące napięcie w relacjach damsko-męskich. Panie wciąż chcą się przypodobać panom, oni próbują ująć je swą męskością. Co z tego wynika, niezależnie od wieku (XIX, XX czy też XXI) w historii ludzkości? Właściwie to 'przyczepiłabym' się tylko do jednej rzeczy - do sceny mającej miejsce podczas ulewy, była delikatnie nierealna. Niemniej to drobnostka, dlatego cieszę się, że pojawi się kolejny tom w serii 'Niepokorni', który będzie dotyczył innej pary bohaterów. Poznaliśmy ich już w tej powieści - istny ogień i woda! Podsumowując - "Diabelski Hrabia" to powieść o intensywnej namiętności, pożądaniu, wdzięczności, dumie i poniżeniu. O trudnych relacjach rodzinnych, braku wybaczenia innym a przede wszystkim sobie. O ratowaniu słabszych, przyjaźni i próbach swatania, o głupocie, nadmuchanym honorze, zazdrości oraz demonach przeszłości. Idealnie wpasowująca się w gatunek romansu historycznego książka, która traktuje o bólu, odrzuceniu, żalu a przede wszystkim o wszechmocnej miłości. Gorąco Wam polecam lekturę!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-07-2020 o godz 14:09 przez: zaczytana_19
nalogowyksiazkoholik.pl Ech, cóż to była za lektura… Kiedy ostatni raz miałyście w ręku romans historyczny? Ja dosyć dawno. Zapomniałam, jak można wspaniale się zrelaksować przy takiej lekturze. Choć na chwilę przenieść się w przeszłość – w świat konwenansów, ponurych zamczysk, gorących romansów i apodyktycznych arystokratów. Spodziewałam się naprawdę przedniej zabawy, ale całość przerosła moje oczekiwania. Diabelski hrabia w pełni zasłużył na swój przydomek, ale nawet diabeł nie ma szans w starciu z rozgniewaną lady. Po śmierci męża Jocelyn traci wszystko – ma jedynie do niczego nieprzydatny tytuł, który otrzymała po ślubie. Teściowie żywią do niej wręcz nienawiść, uważając, że uwiodła ich syna i wykorzystała dla pieniędzy. Jako dziewczyna uboga, ale ambitna i mądra wie, że bez pomocy sobie nie poradzi w świecie konwenansów i wrogo nastawionych arystokratów. Spełnia więc ostatnią wolę męża i udaje się do lorda Winstona, którego znała w dzieciństwie. Liczy, że jako przyjaciel jej męża, mężczyzna okaże się łaskawy i pomoże młodej wdowie. Nie ma pojęcia, że Charles potajemnie się w niej kochał i ma żal, że wybrała innego. Charles jest weteranem wojennym, który wciąż zmaga się z bólem i wewnętrznymi demonami. Gdy niespodziewanie dziewczyna (dosłownie) wpada do jego ponurego zamczyska, bierze ją za podstępną uwodzicielkę i postanawia rozpocząć grę. Szyki może mu popsuć pewien przystojny baron. Diabelski hrabia uwodzi prostą, a zarazem emocjonującą i słodką historią. Autorka ma niesamowity talent przenoszenia czytelnika w przeszłość – wprost do XIX wiecznej Anglii. Nie każdy potrafi napisać romans historyczny, a już szczególnie tak dobry romans historyczny! Naprawdę podobała mi się relacja głównych bohaterów, która przez większość książki przypominała zabawę kotka i myszki. Przy czym raz to Jocelyn była myszką, a raz Charles. Bohaterka od razu zyskała moją sympatię, ponieważ grała na nosie hrabiemu, często nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Mamy tutaj trójkąt – pojawia się ten trzeci, który zagraża relacji głównych bohaterów. Muszę przyznać, że często kibicowałam Nickowi, choć zdawałam sobie sprawę, kogo wybierze Jocelyn. Baron wydał mi się naprawdę świetnym facetem – wręcz wymarzonym dla każdej kobiety. Dlaczego mu kibicowałam? Sceny z udziałem tej trójki często nabierały wręcz komicznego wybrzmienia, gdy Charles zaczynał ciskać gromy. A robił to za każdym razem, gdy widział Jocelyn w towarzystwie Nicka. Nie mogę się doczekać drugiego tomu, w którym to właśnie on będzie grał pierwsze skrzypce. Zapewniam, że Wy też będziecie na niego czekać z utęsknieniem, bo już w pewnym stopniu mamy rozpoczęcie jego historii. Diabelski hrabia to lektura, przy której będziecie się świetnie bawić, a to wszystko za sprawą doskonale wykreowanych bohaterów. Jocelyn jest kobietą twardo stąpającą po ziemi, raczej nie szuka prawdziwej miłości – choć o niej marzy. Naprawdę kochała swojego męża, po jego śmierci pragnie jedynie zabezpieczyć przyszłość i stworzyć prawdziwą rodzinę. Zakłada, że z przyszłym wybrankiem może łączyć ją jedynie przyjaźń, a miłość i oddanie przyjdzie później. Mimo że zaczyna żywić do Charlesa gorące uczucie, wie, że hrabia nie jest w stanie spełnić wszystkich jej oczekiwań. Wielokrotnie miałam ochotę ukręcić głowę Charlesowi. Naprawdę ten facet budzi gorącą miłość i jednocześnie mordercze instynkty. Długo mu zajęło, zanim zrozumiał, że kocha główną bohaterkę. Tak naprawdę dopiero na koniec chowa dumę do kieszeni i postanawia działać. Uparty z niego osioł, ale nie można go nie kochać za podstępne plany uwodzenia Jocelyn. Ostatecznie nawet diabelski hrabia pokazuje dobre serce. Diabelski hrabia to wspaniały powrót do przeszłości – zarówno ten metaforyczny, który przeniósł mnie do XIX wiecznej Anglii, jak i prywatny, który przypomniał, że romanse historyczne to wspaniała zabawa. Jestem pod wrażeniem stylu autorki, który jest „lekki i przyjemny”, ale widać, że poświęciła ona dużo czasu, by poznać sekrety konwenansów. Inaczej nie udałoby jej się przenieść mnie w „tamte czasy”. Diabelski hrabia to powieść wydana samodzielne przez autorkę. I tutaj chylę czoła, bo Melisa Bel perfekcyjnie przeszła przez wszystkie etapy powstawania książki. Nie tylko ją napisała, ale zadbała o redakcję, korektę, grafikę, druk i promocję. Kupując książkę na stronie autorki lub na Allegro, dostaniecie swój egzemplarz zapakowany w specjalne wdzianko. Melisa, jesteś niesamowita!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-06-2020 o godz 19:44 przez: Izabela Wyszomirska
Jocelyn zna hrabiego Winstona od dziecka. Nie wie, że ten mroczny mężczyzna był w niej niegdyś zakochany. Kiedy wychodzi za mąż za jego kuzyna, Edwarda Ashtona, hrabia, nie mogąc przestać o niej myśleć, zaciąga się na front. Kilka lat później mąż dziewczyny umiera, zostawiając po sobie jedynie ogromne długi i list, w którym nakazuje żonie szukać pomocy właśnie u lorda Winstona. Gdy lady Ashton zjawia się w ponurej rezydencji hrabiego, ledwie go rozpoznaje w demonicznej, barczystej postaci o przeszywająco zimnym wzroku. Zdana na jego łaskę nie rozumie napięcia, jakie zaczyna się między nimi rodzić. Tymczasem na scenie pojawia się oszałamiająco przystojny baron, który jest gotów ofiarować jej wszystko, czego kiedykolwiek pragnęła… "Niech tylko postawi nogę, a dowie się, co znaczy drażnić Diabelskiego Hrabiego, jak często go nazywano, i pożałuje, że w ogóle się tutaj pojawiła." Dwóch mężczyzn i kobieta. Pachnie schematem i przewidywalnością? Nic bardziej mylnego. Aż dziw bierze, że mamy do czynienia z debiutem. I to jakim! Osobiście od zawsze brakowało mi romansu historycznego naszych rodzimych autorów. I oto on. Ogromnie cieszę się i jestem dumna, że mogłam patronować takiej książce. Ale to nie koniec, bo "Diabelski Hrabia" jest pierwszym tomem cyklu Niepokorni. Melisa Bel stworzyła postaci z krwi i kości, co czuć już od pierwszych stron. Bardzo szybko ich polubiłam, kibicowałam i towarzyszyłam w perypetiach. To postaci charyzmatyczne, wyróżniające się na tle pozostałych. Macie dość głupiutkich, nieśmiałych, zakompleksionych kobiet? Jestem pewna, że Jocelyn zaskoczy Was osobowością. Jest zarówna silna, jak i wrażliwa, inteligentna, tryska humorem i optymistycznym podejściem do życia. Moją sympatię zdobyła głównie za bezinteresowną pomoc słabszemu, za to, że potrafiła cieszyć z drobnych rzeczy, a także za postępowanie niekiedy wbrew powszechnie przyjętym normom i konwenansom. "Gdy się prosi o szczęście, trzeba być przygotowanym na jego nadejście i umieć je doceniać nawet w najmniejszych rzeczach." No ale hrabia to hrabia, z miejsca skradł moje serce, choć początkowo zionął chłodem... Winston to mężczyzna nieprzeciętny o skomplikowanym, a wręcz trudnym charakterze. Co sprawiło, że stał się cynicznym, aroganckim, wyniosłym i zamkniętym w sobie mężczyzną? Czy Jocelyn uda się przebić mur oziębłości, który wokół siebie zbudował? A może to tylko maska pozorów? Jedno jest pewne: zobaczycie co z człowiekiem robi zazdrość. Szalenie mi się to podobało. I jest jeszcze ten trzeci. Równie interesujący, pociągający, pewien przystojny baron... Jego po prostu nie da się nie lubić. Ale nie zdradzę Wam, kim jest. Kto ostatecznie zdobędzie serce Jocelyn? Koniecznie sprawdźcie. "Nic tak nie sprawia kobiecie radości, jak podziw i pożądanie w oczach ukochanego mężczyzny." Autorka zadbała również o dużą dozę komizmu sytuacyjnego i słownego. Nie zabrakło licznych wpadek ubarwiających fabułę. A kocur Roger wymiata! Bawiłam się wyśmienicie. Sceny erotyczne są gorące i ociekające zmysłowością, ale utrzymane w ryzach dobrego smaku. Wszystkie wątki, sytuacje i wydarzenia zostały potraktowane wyczerpująco, a przy tym w sposób, który pobudza wyobraźnię czytelnika. Jak ja uwielbiam romanse osadzone w XIX-wiecznej Anglii. Ta dbałość o konwenanse, wytworne stroje, ociekające przepychem bale, arystokracja... Autorka wiernie odwzorowała tło historyczne tego okresu. Całość napisana jest niezwykle lekko, zrozumiale, dzięki czemu książkę pochłania się w zastraszającym tempie. "Diabelski Hrabia" to pełna emocji powieść o sile miłości, zazdrości i przyjaźni. Czy będziecie w stanie oprzeć się hrabiemu? Jeśli lubicie zaczytywać się w romansach historycznych, daję słowo, że ten Was zachwyci! Polecam gorąco!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-06-2020 o godz 21:26 przez: martucha180
Schematów nie da się uniknąć. On bogaty, przystojny, wysoki. Ona biedna, piękna, drobna. Dzielą, różnią ich słowa, lecz łączy skrywana namiętność. Dostałam rasowy romans historyczny, w którym na wojnie o miłość wszystkie chwyty są dozwolone. Główni bohaterowie przykuwali moją uwagę, lecz ci drugo- i trzecioplanowi również. Niezastąpiony lokaj Peters podbił me serducho, najbliżsi hrabiego i jego przyjaciel także. Byli i tacy, których za nic nie mogłam polubić. Zła teściowa objawiła się w pełnej krasie. Ambiwalentny stosunek miałam do wiejskiego doktora. Za sprawą lekkiego pióra autorki przeniosłam się do XIX-wiecznej Anglii, pełnej eleganckich dam, wytwornych dżentelmenów, wykwintnych balów i codzienności wyższej sfery. Poznałam historię młodej wdowy i dwóch dżentelmenów. Zanurzyłam się w świecie zmysłów! Momentami było bardzo pikantnie! Czułam pożądanie hrabiego, targające bohaterami emocje od gniewu i tłumionego żaru, przez skrywaną namiętność i obojętność, po tęsknotę i miłość. Przeżyłam wiele przygód, wpadłam w niejedne tarapaty, rumieniłam się aż nadto, a przy tym uśmiech nie znikał mi z twarzy, gdyż autorka umiejętnie okrasiła całą historię humorem i perypetiami Jocelyn i jej podopiecznych. Lady Ashton ciągle się coś przytrafia i sama czasami łamie konwenanse. Ubawiła mnie scena w psiarni, łódce, ale i wyzwoliła ciepło w sercu. Uśmiech na twarzy wywoływały pułapki zastawiane na Jocelyn przez hrabiego i knowania trzech dam. Dopingowałam lady Williams w jej podchodach. Największe wybuchy śmiechu wywoływały u mnie celne uwagi czteroletniej siostrzenicy hrabiego, uważnej obserwatorki życia wyższych sfer i relacji damsko-męskich, stosującej z powodzeniem damskie gierki. Tylko scena obiadu wydała mi się mało prawdopodobna. Autorka wiernie oddaje realia epoki, podkreślając rolę kobiet i mężczyzn. Różnorodność postaw kobiecych widać w pełnej krasie na przykładzie kilku bohaterek. Ciągłe musiały one sprostać zasadom etykiety. Autorka dobrze odrobiła lekcję z historii i etykiety. Ukazała konwenanse obowiązujące w tamtych czasach oraz ich… łamanie. Oprócz kota Rogera pojawia się pies. Autorka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, wprowadzając do romansu historycznego traktowanie kotów i psów. Nic się nie zmieniło w traktowaniu zwierząt i ich wpływie na nas. Duży plus za ten zwierzęcy wątek. Jestem mile zaskoczona książką i debiutantką, wprawdzie nie na salonach socjety, tylko literackich. Diabelnie przystojny hrabia, grzesznie pociągający, mroczny i niebezpieczny okazał się wart grzechu i czasu mu poświęconego. „Diabelski hrabia” to historyczna odskocznia od codzienności z nutą humoru i pikanterii, choć nie pozbawiona uniwersalnych wartości i wciąż aktualnego przekazu dotyczącego naszych pupili.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-05-2020 o godz 12:40 przez: MariolaSD
Tych z Was, którzy uwielbiają romanse historyczne, zapraszam serdecznie do lektury powieści "Diabelski hrabia" autorstwa Melisy Bel. Sięgając po ten debiut, przenosimy się do Anglii z początku XIX wieku. Główna bohaterka o wdzięcznym imieniu Jocelyn to uboga, ciężko doświadczona przez los młoda wdowa. Jej ślub z bogatym synem wicehrabiego (skandaliczny mezalians) nie został nigdy zaakceptowany przez rodzinę męża, stąd młodzi musieli zaszyć się na prowincji i walczyć o przetrwanie. Do rosnącego zadłużenia szybko dołączyły kłopoty ze zdrowiem - Edward zmarł, zostawiając żonę z długami i prośbą, by o pomoc finansową zwróciła się do jego kuzyna hrabiego Charlesa Winstona. Nie jest to łatwy krok dla dumnej Jocelyn, która z trudnościami zwykła radzić sobie sama, ale utrata domu zmusza ją do tej ostateczności. Entuzjazmem wobec konieczności zaopiekowania się wdową nie pała również sam hrabia, określany przez miejscowych przymiotnikiem "diabelski", a to ze względu na swoją rosłą postawę, ciemną czuprynę, mroczne spojrzenie i ubodobanie do garderoby w głębokiej czerni. Słynie także ze swej stanowczości, a nawet porywczego charakteru. Wizja przyjęcia pod swój dach kobiety, w której kochał się skrycie w swych nastoletnich latach, a która wyszła za innego, budzi jego opór i zakłóca spokój serca. Nie ma jednak innego wyjścia, dobre maniery i koligacje rodzinne do czegoś zobowiązują. Jocelyn przybywa do okazałej, choć zaniedbanej posiadłości i od pierwszych chwil zaczyna się między nimi emocjonująca zabawa w kotka i myszkę. Zdradzę jeszcze tylko, że na scenie pojawi się również szarmancki baron, któremu na widok ślicznej wdówki również żywiej zabije serce. Kogo zatem wybierze, przed jakimi dylematami przyjdzie jej stanąć? Przekonajcie się sami. Czas spędzony na tej lekturze z pewnością nie będzie stracony. Śledząc sercowe podchody, nie raz, nie dwa - wybuchniecie śmiechem, bo zabawnych sytuacji i wpadek tam nie zabraknie. Jocelyn nie należy do pokornych istot z buzią złożoną w ciup i rączkami na podołku - jest charakterna, mówi co myśli, nawet jeśli przyjdzie jej tego żałować. Trafił swój na swego! Dokładnie tak, poza tym jak to często bywa "Nie taki diabeł straszny, jak go malują". Maska, którą nosi hrabia pomaga mu bowiem radzić sobie z dręczącymi go wspomnieniami z wojennego frontu. Oboje szybko zaskarbią sobie Waszą sympatię. Wdowa kocha zwierzęta i nie raz właśnie przez swoje wrażliwe serce wpakuje się w kłopoty, a Charles? Zaskoczy Was i samego siebie...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-06-2020 o godz 12:30 przez: Magia słowa
Zaczynając od okładki, to muszę przyznać, że mnie zaintrygowała. Niby nie lubię czytać książek historycznych, jednak gdy są one przeplatane romansem, to jednak daje się skusić. I już mam w planie kilka innych książek z tego gatunku. :) A to wszystko dzięki autorce. Widzimy męskie dłonie obejmujące kobietę. I już podoba mi się jej suknia. Pamiętam, że gdy byłam młodsza lubiłam oglądać filmy, gdzie kobiety chodziły w takich wymyślnych sukniach... Z jednej strony to je podziwiam, że dźwigały je, przecież nie były one wcale lekkie. :D Ale do rzeczy. Dużo tutaj zieleni, który wpada w oko. Z tyłu, możecie wypatrzeć moje logo - tak, jestem dumnym patronem medialnym. Bardzo dumnym. Przechodząc do autorki - trochę nie mogłam uwierzyć, im dalej czytałam, że jest to debiut. Pochłaniałam stronę za stroną w zawrotnym tempie. Nie przypuszczałam, że tak bardzo się wkręcę... Pisarka posługuje się lekkim i przyjemnym piórem, które nie ma w sobie trudnych zwrotów, które utrudniać by nam miało czerpanie pozytywów z lektury. Melisa Bel posługuje się na tyle umiejętnie słowami, że ja, jako potencjalny czytelnik, wpatrywałam się niczym krowa w malowane wrota w dalsze losy bohaterów i z wypiekami na policzkach, czytałam i czytałam... Nie chciałam robić przerw, bo koniecznie musiałam wiedzieć, co wydarzy się dalej. I to było tak fascynujące, że początkowo nie możliwe. Ale jednak. Przepadłam z kretesem! Jestem w szoku! I zarazem kłaniam się nisko pisarce, bowiem sama chciałabym umieć tak posługiwać się słowami, by moi czytelnicy bez tchu śledzili losy bohaterów. :) Akcja ma tutaj swoje tempo, które raz powoli idzie do przodu, a momentami pędzi na łeb na szyję, że nie sposób nadążyć. Dzięki temu nie nudzimy się, mamy chwile spokojniejsze, mamy momenty, kiedy wszystko się zatrzymuje i sami nie wiemy, czego się spodziewać. Zdarza się i tak, że jedna sytuacja i z ledwością nadążamy za tym, co się dzieje. Co do fabuły - jestem na tak. Trzy razy tak, proszę o więcej. Wszystko jest przemyślane, dopracowane. Każdy wątek ma swoje zakończenie, nie jest urwany nagle i bez wytłumaczenia. Kurcze, aż nie mogę się doczekać, co autorka wymyśli w następnym tomie. Mogę sobie tylko wyobrażać... Aj, Meliso, proszę, pisz szybciutko! Cała recenzja patronatu medialnego na blogu :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-07-2020 o godz 21:07 przez: em.love.book
Intuicja mnie nie zawiodła.Takie debiuty chce się czytać, chciałabym też wspomnieć, że Autorka wydała książkę samodzielnie. Każda romantyczna dusza powinna zapisać sobie ten tytuł na liście. . Teraz już wkroczmy na angielski dwór, do ogromnej, początkowo mrocznej posiadłości Greenhill. Młoda wdowa Jocelyn Ashton, która przez długi swego zmarłego męża znalazła się w kiepskiej sytuacji finansowej, spełniając ostatnią wolę małżonka, postanawia poprosić o pomoc jego kuzyna. Pewnego dnia zjawia się w rezydencji Winstona. Musicie mi wierzyć, że robi to w naprawdę wielkim stylu :) Lady Ashton szuka wsparcia u hrabiego Charles'a, zwanego przez towarzystwo "diabelskim hrabią" co zawdzięcza swojej niezwykle "urokliwej" osobowości. Kobieta nie zdaje sobie sprawy, że swego czasu młody Charles podkochiwał się w niej skrycie, a w momencie gdy ta nieświadoma jego uczuć, wyszła za mąż, ten zaciągnął się na front, a po powrocie już nigdy nie był tym samym człowiekiem. Można go określić mianem mężczyzny powściągliwego, jest sztywny, poważny, skryty, momentami groźny, a kobieta będąca z nim w związku, w jego mniemaniu, ogranicza się wyłącznie do roli kochanki. Jocelyn pochodzi z ubogiej rodziny, ale jest wykształcona, pracowita i dobrze wychowana. Zna dworską etykietę znakomicie, choć często jej naturalność i szczerość bierze górę i w tym momencie dobre maniery schodzą na dalszy plan, co prowadzi do zabawnych sytuacji, a hrabiego wprawia w osłupienie. Między parą aż iskrzy, oboje pragną siebie z dnia na dzień coraz bardziej, a kiedy na salony wkracza baron Devon i też zabiega o względy Jo, sytuacja jeszcze mocniej się komplikuje. W tej historii mamy walkę pomiędzy sercem, a rozumem, a także pomiędzy różnymi oczekiwaniami co charakteru relacji. Napięcie jest ogromne, a temperatura rośnie z każdą stroną. . Autorka ma talent. Idealnie stworzyła wszystkie postacie, zabrała mnie do świata pełnego pięknych dam wystrojonych w bogate suknie i eleganckich dżentelmenów. Wszystko mi tutaj zagrało. Jest wytwornie, ale nie ciężko, nie brakuje gorących momentów i zabawnych sytuacji, a hrabia to kolejny bohater, który porywa kobiece serca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-06-2020 o godz 20:53 przez: dalena.ro
„Diabelski hrabia” to pełnokrwisty romans historyczny. Ma w sobie niepowtarzalny urok i czar. Owiany jest tajemnicą i przyprawiony nutką pikanterii. Fenomenalne połączenie, które oczaruje nie jedną fankę romansów. Jocelyn Ashton właśnie straciła ukochanego męża i została wdową bez grosza przy duszy. Aby spłacić długi męża musiała sprzedać posiadłość, w której mieszkała. Pomocy i wsparcia szuka u Hrabiego Charlesa Winstona, który jest kuzynem jej zmarłego męża. Jocelyn obawia się, że Charles nie przyjmie jej pod swoją opiekę. Wie, że mężczyzna jest bardzo nieprzystępny i emanuję od niego wrogość. Charles ma już z góry wyrobione zdanie o Jocelyn. Uważa kobietę za utrzymankę i oszustkę. Kiedy Jocelyn zjawia się w jego posiadłości jego dawne uczucia do niej wracają. Mężczyzna jest jednak nieufny. Łaskawie oferuje kobicie prace. Kiedy tych dwoje zaczyna ze sobą mieszkać i spędzać ze sobą coraz więcej czasu rodzi się między nimi wzajemna fascynacja. Mroczny i niedostępny hrabia zaczyna pomału otwierać się na wciąż radosną i pełną nadziei Jocelyn. Kobieta nieśmiało zaczyna marzyć o niedostępnym Charlesie, jednak ten ma wobec niej niecne plany. On widzi w niej jedynie kandydatkę na kochankę. Ona nigdy nie zniży się to tej roli. Kiedy w sercu kobiety zaczyna szaleć burza, zjawia się ten trzeci. Baron Nicolas Devon zrobi wszystko, aby zauroczyć Lady Ashton. Ten atrakcyjny blondyn nieźle namiesza w skomplikowanych już relacjach między Jocelyn a Charlesem. Przygotujcie się na fascynującą i pełną emocji historię. „Diabelski hrabia” to naprawdę przyjemna lektura. Romans historyczny, który napisany jest lekko i błyskotliwie. Historia, choć osadzona w roku 1818 jest niezwykle ponadczasowa. Bohaterowie mają skrajnie różne, ale mocne charaktery. Ich relacje fascynują i bawią. Książka napisana jest niezwykle lekko i barwnie. Fabuła wciąga już od pierwszych stron. Melisa Bel doskonale przedstawia perypetie dwojga ludzi, którym przyszło żyć w XIX-wiecznej Anglii. Gorąco polecam i zachęcam do lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego