Uwolnienie (okładka  miękka, wyd. 06.2022)

Sprzedaje empik.com : 28,99 zł

28,99 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Ramsey Stewart naznaczył moją duszę tak, że czas jej nigdy nie uleczy. Mając dwanaście lat, zostałam jego dziewczyną. W wieku trzynastu skradł mi pierwszy pocałunek. Gdy skończyłam szesnaście lat, zakochaliśmy się w sobie. Zaplanowaliśmy wspólne życie i z optymizmem patrzyliśmy w przyszłość. Przecież miłość nigdy nie zawodzi, prawda? W przypadku Ramseya – nie do końca. Miłość go zawiodła. Ja go zawiodłam. Zawiódł go cały świat.

W wieku siedemnastu lat Ramsey został skazany za zabicie chłopaka, który mnie napadł.
„Nie czekaj na mnie”, napisał w swoim pierwszym i jedynym liście z więzienia. „Zacznij nowe życie”, zachęcał. „Już Cię nie kocham”, skłamał. Ale w moim słowniku nie istnieje słowo „rezygnacja”. A już na pewno nie rezygnacja z Ramseya. Miłość mogła być naszym przekleństwem, ale on był mój. Więc oto jestem, ponad dwanaście długich lat później, i czekam, aż mężczyzna, dziś zupełnie mi obcy, wyłoni się zza bramy więzienia.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1312191183
Tytuł: Uwolnienie
Autor: Martinez Aly
Tłumaczenie: Wiśniewska Iga
Wydawnictwo: Papierówka
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 296
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-06-13
Rok wydania: 2022
Data wydania: 2022-06-13
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 50 x 120
Indeks: 42439820
średnia 4,8
5
40
4
11
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
15 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
04-08-2022 o godz 11:12 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Książka mega od pierwszej strony wciąga jak narkotyk:)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-07-2022 o godz 10:57 przez: Justyna | Zweryfikowany zakup
Doskonała
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
20-08-2022 o godz 22:30 przez: Agata i Karolina
"Po­wie­dzia­no nam, że naj­pierw przy­cho­dzi mi­łość, potem mał­żeń­stwo, a na­stęp­nie po­ja­wia się dziec­ko w wózku. Nikt nie wspo­mniał, że mi­łość okaże się też naj­bar­dziej nisz­czą­cą emo­cją, ja­kiej do­świad­czy­my. Kiedy do­ro­słam, usły­sza­łam, jak lu­dzie gło­szą, że mi­łość jest cier­pli­wa i ła­ska­wa. I mo­gła­bym się na to na­brać, gdyby wśród tych bi­blij­nych wer­se­tów nie prze­ja­wia­ło się naj­więk­sze kłam­stwo ze wszyst­kich: mi­łość nigdy nie za­wo­dzi. Ram­seya za­wio­dła. Ja go za­wio­dłam. Cały cho­ler­ny świat go za­wiódł. Mi­łość była prze­kleń­stwem. Nie mam co do tego żad­nych wąt­pli­wo­ści". "Stwier­dze­nie, że nic nie dzie­je się bez po­wo­du, jest naj­więk­szą bzdu­rą na świe­cie. Ale jed­no­cze­śnie to cał­kiem nie­sa­mo­wi­te, jeśli się nad tym za­sta­no­wić. Jedna mała zmia­na w se­kwen­cji wy­da­rzeń może wpły­nąć na całe życie". Thea Hull nie ist­nia­ła bez Ram­seya Ste­war­ta. A on nie wyobrażał sobie życia bez niej. Byli niczym papużki nierozłączki już od najmłodszych lat, gdy pewnego razu poznali się pod "ich drzewem". I nie myślcie sobie, nie był to sku­tek ja­kiejś po­krę­co­nej ob­se­sji, którą dzie­li­li. Połączyła ich relacja niezwykle głęboka, którą pielęgnowali każdego dnia. Z niepozornej przyjaźni uczucie zaczęło przeradzać się w coś dużo głębszego i intymniejszego aż do pewnego feralnego dnia gdy wszystko co zbudowali runęło jak domek z kart a ich życia rozpadły się na drobne kawałki. Ramsey trafił do więzienia a Thea została kompletnie sama w momencie gdy najbardziej go potrzebowała. Czy ich związek przetrwa próbę czasu? I czy faktycznie miłość zdoła przezwyciężyć wszystkie przeszkody? 🤔 "Dwa­na­ście lat, osiem mie­się­cy, trzy ty­go­dnie, czte­ry dni, dwa­na­ście go­dzin i trzy­dzie­ści sie­dem minut. Tyle czasu mi­nę­ło, odkąd moje serce biło ostat­ni raz bez pa­lą­ce­go bólu prze­szy­wa­ją­ce­go klat­kę pier­sio­wą. Tyle czasu mi­nę­ło, odkąd przy­szłość, którą pla­no­wa­li­śmy, roz­sy­pa­ła się w drob­ny mak, a ja pa­dłam na ko­la­na, za­gu­bio­na w tym, co zo­sta­ło. Tyle czasu mi­nę­ło, odkąd go wi­dzia­łam". "Mój Wró­be­lek mnie po­trze­bo­wał. I wła­śnie dla­te­go po­ca­ło­wa­łem ją w ramię, wsta­łem z łóżka, a potem znisz­czy­łem nam życie". "Żeby wy­ja­śnić, jak za­ko­cha­łem się w Thei Hull, muszę cof­nąć się do cza­sów dzie­ciń­stwa. Uczci­wie ostrze­gam, że to nie bę­dzie ckli­wa hi­sto­ryj­ka pełna kwiat­ków, ser­du­szek, jed­no­roż­ców i po­ca­łun­ków. Te wszyst­kie rze­czy po­ja­wi­ły się póź­niej. Na po­cząt­ku moja mi­łość do Thei zro­dzi­ła się ze śmier­ci, zła­ma­nych serc i de­spe­ra­cji. Tak się zło­ży­ło, że za­koń­czy­ła się w ten sam spo­sób". W książce zarówno Thea jak i Ramsey mogą być opisani jako za­gu­bie­ni, zła­ma­ni, za­po­mnia­ni i uzie­mie­ni. Oprócz tego jednak wykreowani są na postacie, cechujące się ogromnym poświęceniem, które dla najbliższych sobie osób przejdą nawet przez ognie piekielne aby je tylko uratować. Niestety takie poświęcenie może okazać się również destrukcyjnym co autorka w bardzo umiejętny sposób nam pokazuje. W tej historii zdecydowanie Thea była tą silniejszą, bardziej waleczną postacią - od­waż­na, nie­skru­szo­na i cał­ko­wi­cie nie­prze­ję­ta gra­ni­ca­mi. Ramsey niestety mimo z pozoru silnego, w środku był zagubiony i złamany co wcale nas nie dziwi po tak długiej odsiadce w trakcie tak naprawdę najlepszych lat życia. Gdy się w sobie zakochali byli tylko nastolatkami, gdy ponownie spotkali już dorosłymi, dojrzałymi ludźmi. Czy mimo iż każde się zmieniło przetrwają? "Każda rzecz, ja­kiej chcia­łam w życiu, wią­za­ła się z Ram­sey­em. Był ro­dzi­ną. Naj­lep­szym przy­ja­cie­lem. Yin dla mo­je­go yang. Po­wo­dem, dla któ­re­go biło mi serce. Ale w trak­cie tych lat spę­dzo­nych przez niego w za­mknię­ciu wszyst­ko to trwa­ło w za­wie­sze­niu. Do­ro­słam." "Uwolnienie" to jak dla nas kolejna genialna książka, z którą ciężko było się rozstać. Autorka zapewniła nam mnóstwo emocji związanych z samymi bohaterami i sytuacjami jakie ich spotykały od złości do miłości ale także i po smutek oraz żal. Czasami naprawdę mocno przeżywałyśmy ich decyzje chcąc za wszelką cenę wpłynąć na nich aby je zmienili. Książka prowadzona jest z perspektywy zarówno głównej bohaterki jak i głównego bohatera. Zdarzenia z ich przeszłości za naprzemiennie przeplatane z tymi "obecnymi " co pozwala rzucić lepsze światło na to jak wyglądało ich życie i jak się wszystko zaczęło. Zobaczycie oczyma bohatera jak po wyroku i odsiadce ciężko jest wrócić do rzeczywistości i zacząć życie od nowa. Jak trudno jest dojść do siebie i jak ważne jest aby mieć przy sobie bliskie osoby. To historia o miłości, przyjaźni ale także niesamowitej lojalności i wytrwałości względem drugiej osoby. Polecamy bardzo! 🖤❤️😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-06-2022 o godz 19:43 przez: booksbymags
Litery, słowa, zdania, akapity, rozdziały – to one budują książkę od strony technicznej. Dla mnie jednak najważniejsze są emocje, jakie wspomniane wyżej elementy zebrane razem, potrafią wywołać. Raz na jakiś trafia się na książkę, której już sam opis sprawia, że człowiek nie potrafi przejść obok niej obojętnie. Tak właśnie było z „Uwolnieniem” pióra Aly Martinez, którą po raz pierwszy przeczytałam nieco ponad dwa lata temu w języku angielskim. Miałam wtedy nieodparte wrażenie, że jej wnętrze wyrwie, przeżuje i wypluje moje serce, by się zwyczajnie wykrwawiło z bólu i niesprawiedliwości, jaka dotknęła bohaterów. Czy tak się stało? Owszem. Bo Aly Martinez zaserwowała jedną z najpiękniejszych i najbardziej wzruszających historii, jakie dane mi było w swoim życiu przeczytać, a o której dziś opowiem nieco więcej. Ramsey Stewart i Thea Hull poznali się w mało sprzyjających okolicznościach. Oboje tego samego dnia stracili swoje mamy - jej zmarła z powodu choroby nowotworowej, a jego po prostu wyszła z domu i nie obejrzała się wstecz. Thea została z ukochanym ojcem, ale żałoba i ból po stracie żony przytłoczyły go tak bardzo, że nie był on w stanie zapewnić emocjonalnego wsparcia córce, która w zasadzie była pozostawiona sama sobie. Sytuacja Ramseya była dużo trudniejsza, bo on i jego młodsza siostra pozostali pod opieką człowieka, który stosował przemoc - zarówno fizyczną, jak i tą psychiczną. Jakby tego było mało, tamtego tragicznego dnia Thea złamała też nogę, za co w dużej mierze obwiniała chłopaka. Jednak dzięki upartej postawie Ramseya, był on w stanie okiełznać niechęć dziewczyny, jaką względem niego przejawiała po tym niefortunnym incydencie. Z biegiem tygodni i miesięcy - dzięki rozmowom, wspólnie spędzanym chwilom i wzajemnemu wsparciu, ich znajomość zaczęła budować fundamenty solidnej przyjaźni. Naszym bohaterom dość naturalnie przyszło przejście z relacji stricte przyjacielskiej, do tej w której stali się parą. W ich przypadku było to niczym powietrze, bez którego nie da się oddychać. Czas pokazał, że uczucia jakimi zaczęli się darzyć, nie były tylko typowym dla nastolatków zauroczeniem. A skoro już o tym mowa. Czas - jedno proste słowo, którego nigdy głębiej nie analizujemy. Często chcielibyśmy go zatrzymać, by móc dłużej delektować się danym momentem, a czasem pragniemy by przyspieszył, bo nie możemy się czegoś doczekać. Jednak nasze życie to nie koncert życzeń, by móc coś zatrzymać, przyspieszyć czy cofnąć. Bywa, że chwila zmienia wszystko, nie bacząc na zniszczenia i ofiary, jakie niesie ze sobą. Dziewiętnaście minut, trzydzieści dziewięć sekund oraz jeden potwór w ludzkiej skórze - tyle wystarczyło, by wspólna przyszłość, jaką zaplanowali Thea i Ramsey rozsypała się niczym domek z kart. Największy cios miał jednak dopiero nadejść. Bo życie zamiast bajki, zgotowało naszym bohaterom prawdziwy koszmar. Zastanówcie się, jak długo bylibyście w stanie czekać na to, aby być z ukochaną osobą? Mając świadomość, że kiedy ponownie się spotkacie, ona może być już kimś zupełnie innym - zmienionym zarówno pod względem fizycznym, ale i psychicznym. Jak długo? Thea czekała dwanaście lat, osiem miesięcy, trzy tygodnie, cztery dni, trzynaście godzin i trzynaście minut.  "Uwolnienie" to książka o niesamowitej, wręcz niewyobrażalnej sile miłości. Chciałbym myśleć, że na miejscu głównej bohaterki postąpiłabym tak samo. Chcę wierzyć, że na ukochanego czekałabym nawet i kilka dekad. Każda strona tej historii to dowód niesłabnącej nadziei, mimo bólu i niesprawiedliwości jaka spotkała głównych bohaterów. Aly Martinez zdążyła już przyzwyczaić swoich czytelników do faktu bycia królową plot-twistów i również tu takowego nie zabrakło. Mimo, iż ta książka nie należy do cegiełek, to na tych niecałych trzystu stronach, czytelnik doświadcza niezwykle emocjonalnego rollercoasteru, który potrafi w jednej chwili złamać serce, by ostatecznie móc je posklejać - kawałek po kawałku. "Uwolnienie" to obraz ludzkiej miłości w jej najczystszej formie, która nawet wystawiona na najcięższą próbę, nigdy nie złożyła broni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-06-2022 o godz 19:20 przez: bookaholic.in.me
Są chwile, ułamki sekund, które mogą zaważyć na całym życiu. Zarówno w dobrym jak i złym tego słowa znaczeniu. Gdy nie zastanawiamy się nad konsekwencjami, gdy działamy pod wpływem emocji, ten jeden znaczący moment może być drastyczną zmianą kierunku naszych losów. I nie tylko naszych ale także bliskich nam osób. Tak właśnie stało się w przypadku bohaterów powieści "Uwolnienie". Momenty, chwile, w których wybrali tak, a nie inaczej. Najpierw pchnęły ich ku sobie, by dać im oparcie w swoich ramionach. A potem bezdusznie odebrały. Czy będą w stanie wrócić do tego, co mieli kiedyś, gdy już nadejdzie ich czas? Thea przez większość dzieciństwa wychowywana była przez ojca, z uwagi na to, że będąc jeszcze dzieckiem straciła matkę. Nie był to dla niej łatwy czas, przez co stała się krnąbrna, ironiczna, złośliwa i trudna do koegzystencji. Jedyną osobą, która wytrzymywała jej towarzystwo był nowy sąsiad, Ramsey. To on, a potem także ukochany pies, dawali jej chwile zapomnienia o jej życiu ale także szczęście, beztroskę i poczucie bezpieczeństwa. Wydawało jej się, że chłopak jest jej siłą i bez niego sobie nie poradzi. Jednak Thea to siła sama w sobie, co udowodniła nie tylko w trudnym okresie po śmierci matki ale także w całym swoim dorosłych życiu. Lojalna do bólu, ciężko pracująca, goniącą za marzeniami, potrafiącą planować jak nikt. Wielbicielka podróży, znajdująca ukojenie w siedzeniu pod drzewem sąsiadów, wymarzona przyjaciółka i towarzyszka życia. Gdy kocha, to już na zawsze, pomimo wszystko i bez względu na okoliczności, o czym przekonał się jej wybranek. Ramsey to mężczyzna, którego życie nie rozpieszczało. Opuszczony przez matkę, z ojcem, który nie powinien zajmować się dziećmi, od małego był opiekunem siostry i siebie samego. Nigdy nie narzekał na swój los, zawsze z uśmiechem na twarzy spędzał każdy dzień. Gadatliwy, nieco szalony, ciągle z arbuzową gumą w ustach, uwielbiający spędzać czas poza domem. Dla osób, które kochał był w stanie poświęcić wszystko, tak po prostu, bez zastanowienia, bo stawiał ich ponad swoje potrzeby. Idealny opiekun, z sercem tak ogromnym, że trudno to opisać. I poniekąd przez to przyszło mu spędzić niemal połowę swojego życia za kratkami. Jak mógłby być tą samą osobą po wyjściu z więzienia, biorąc pod uwagę wszystko to, co przeszedł? Aly Martinez tworzy historie nieszablonowe, zapadające w pamięć i w serce, bolesne, a zarazem stanowiące ukojenie dla duszy i wlewające w nią nadzieję. Nie inaczej jest w tym przypadku. Dzięki retrospekcjom mamy okazję ujrzeć budowanie nierozerwalnej więzi między głównymi bohaterami jeszcze w momencie ich dzieciństwa. Lata później, gdy są już dorośli, również muszą walczyć ze światem, z tym, że Ramsey uparcie chce to robić w pojedynkę, a Thea jeszcze bardziej uparcie nie chce na to pozwolić. Oni oboje zostali tu doskonale wykreowani, a wszystkie ich rozterki oraz emocje, z którymi muszą się mierzyć są idealnie wpasowane w sytuację, w jakiej się znaleźli. To nie jest łatwa opowieść, to historia ludzi, którzy muszą się zmierzyć z ogromem niesprawiedliwości, z rzeczywistością, której kompletnie nie planowali i z miłością, która jest tak silna, że aż boli. Autorka oczywiście nie byłaby sobą, gdyby nie poprowadziła fabuły w taki sposób, żeby zaskoczyć czytelnika. Ba, ona po prostu wywraca wszystko czego byśmy oczekiwali po tej powieści do góry nogami i robi to wręcz perfekcyjnie. I właśnie te niespodziewane zakręty opowieści, jedyni w swoim rodzaju bohaterowie oraz całkiem wyjątkowe okoliczności, z którymi się mierzą sprawiają, że całokształt książki jest niesamowity. Do tego cudowne pióro Martinez, które uwielbiam i sprawia, że książkę po prostu się chłonie. A także emocje, które wręcz wylewają się z kartek, od śmiechu po łzy, od niedowierzania po złość. Czego można chcieć więcej od powieści? To absolutny must-read, po prostu, który szczerze polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2022 o godz 17:44 przez: Za_czy_ta_na
„Uwolnienie” Aly Martinez to książka, która absolutnie zawładnęła moim sercem. Nie miałam do tej pory przyjemności czytać dzieł autorki więc to jest moje pierwsze spotkanie z jej piórem. I niech mnie, jakie to było dobre 😍 Dwanaście lat, osiem miesięcy, trzy tygodnie, cztery dni, dwanaście godzin i trzydzieści siedem minut. Tyle czasu minęło odkąd Althea Floye Hull widziała Ramseya Stewarta po raz ostatni. Teraz czeka na niego przed bramą więzienia, bo choć przez ten długi czas nie odpowiedział na żaden jej list ona w głębi serca czuje, że nie przestał jej kochać. Tak jak ona nie przestała kochać go. Thea i Ramsey poznali się w trudnym i bolesnym momencie swojego życia. Oboje stracili jednego z rodziców. Załamana po śmierci matki Thea nie chciała dopuścić do siebie wiecznie uśmiechniętego chłopaka, ale ten trwał przy niej uparcie. I choć mieli dopiero niecałe 10 lat narodziła się między nimi przyjaźń tak silna, że gotowa byłaby przetrwać każdą burzę, każde trzęsienie ziemi i każdy huragan. Przyjaźń, która z biegiem lat, gdy Thea i Ramsey zaczęli dojrzewać przerodziła się w miłość, a w ich głowach tworzyły się plany na wspólną przyszłość. I wtedy ich świat się zawalił. Ramsey trafił do więzienia za zabójstwo... Thea czekała dwanaście długich lat na mężczyznę, któremu oddała całe swoje serce. Czekała na tę chwilę. Na moment, kiedy znowu będzie mogła go przytulić. Jednak Ramsey, którego znała już nie istnieje. Zmienił się. Zniknął ten dobrze jej znany blask z jego oczu. Stał się jej zupełnie obcy. Czy jest szansa na odbudowanie starej relacji? Czy przyjaźń, która łączyła tę dwójkę przetrwa kolejny sztorm? Historią Thei i Ramseya Aly Martinez wyrwała mi serce z piersi. Emocje, jakie towarzyszyły mi podczas tej podróży ciężko opisać w kilku słowach. Czułam się, jakbym odbyła przejażdżkę na diabelskim młynie, po której jeszcze przez długi czas moje wnętrzności nie chciały wrócić na swoje miejsce, a nogi były miękkie jak z waty. Myślicie, że przesadzam? Absolutnie nie. Przeżywałam tę książkę całą sobą, a tych emocji nie zapomnę nigdy. Czy pierwsza miłość może być tą na całe życie? Historia Thei i Ramseya na to wskazuje. Zdarza się to bardzo rzadko, ale jednak się zdarza. Uczucie między bohaterami nie przetrwałoby, gdyby nie ich upór. W sytuacji w jakiej się znaleźli wystarczyłoby aby jedna ze stron się poddała, a wszystko posypałoby się jak domek z kart. To zdecydowanie właśnie ten upór scementował ich związek tworząc solidne fundamenty pod dalsze wspólne życie. "Uwolnienie" to jednak książka nie tylko o miłości, to opowieść o sile przyjaźni. Przyjaźni szczerej, trwałej i skorej do poświęceń. To powieść, w której pierwsze skrzypce gra czas. Pojęcie, które każdy z nas interpretuje i czuje inaczej, ale jedno jest niezmienne — chociaż nie wiem jak bardzo byśmy się starali nie jesteśmy w stanie go zatrzymać, ani cofnąć. Thea wszystko mierzyła czasem, a dowodem na to jak silnym uczuciem darzyła Ramseya był fakt, że zamiast liczyć ile dni upłynęło od ich rozłąki ona odliczała czas do jego uwolnienia. Tak jak on kiedyś uparcie trwał przy niej tak teraz ona na przekór wszystkiemu trwa przy nim. Czeka i układa życie tak, by było ono takie jak sobie zaplanowali lata temu. Czy życie w końcu przestanie rzucać im kłody pod nogi? Czy będą w stanie zakląć czas i odzyskać choć odrobinę tego, co zostało im odebrane? Kochani polecam wam tę książkę z całego serca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-06-2022 o godz 10:27 przez: justus
Najnowsza książka Aly Martinez „Uwolnienie” to początek dylogii, która swoją premierę miała 8.06. Jak tylko zobaczyłam zapowiedź tej książki, to nawet się nie zastanawiałam! Wręcz przeciwnie, już nie mogłam się doczekać, aż ponownie zatracę się w stylu pisania autorki i w historii, którą stworzyła. To już moje kolejne spotkanie z jej twórczością. Poprzednie książki, które czytałam - Pisane z żalem i Pisane z Tobą, wywarły na mnie tak ogromne wrażenie i pozostawiły w głowie tak wielkie spustoszenie, że z niecierpliwością wypatrywałam kolejnych jej książek. Po raz kolejny się nie zawiodłam! „Uwolnienie” to niesamowita historia, pokazująca miłość w swojej najczystszej postaci. Miłość, która dla mnie osobiście jest niewyobrażalna i w dzisiejszych czasach wręcz nierealna. Czekalibyście na kogoś 18 lat aż wyjdzie z więzienia? Nawet pomimo zapewnień tej drugiej osoby, że miłości z jej/jego strony dawno już nie ma? Czy później po wyjściu tej osoby na wolność i totalnym ignorowaniu Was, dalej byście żywili nadzieje? Powiem szczerze, że jestem pełna podziwu dla głównej bohaterki za jej zawziętość, upór i pewność siebie. Nie wiem, czy w prawdziwym życiu ktoś byłby do tego stopnia oddany drugiej osobie. Pomimo to, z ogromną przyjemnością przewracałam strony i wraz z bohaterka mierzyłam się z jej wątpliwościami i różnymi myślami, a niektóre momenty krajały mi serce na pół. „Uwolnienie” to książka w której zdecydowanie nie brakuje emocji, a te odgrywają ogromnie wielką rolę w praktycznie w każdej historii. Poznajemy bowiem głównych bohaterów od ciężkiego momentu ich życia i z każdą kolejną stroną, widzimy jak tworzy się między nimi relacja przyjacielska, która z czasem przeradza się w coś więcej. Jednocześnie rozdziały te, przeplatane są czasami obecnymi, czyli 18 lat później od momentu ich poznania się - dokładnie wtedy, gdy główny bohater wychodzi na wolność po odsiedzeniu 12 lat więzienia. Dlaczego w nim przebywał? Co takiego się wydarzyło? Tego musicie sami się dowiedzieć, bowiem nie będę odbierać Wam największej przyjemności z czytania :) Powiem tylko, że ja nieraz czułam się zszokowana tym co czytam. Autorka włożyła w całą historię mnóstwo emocji, które z każdą stroną coraz bardziej scalały czytelnika z bohaterem, przez co wszystko co dzieje się w książce, odczuwa się podwójnie. Bynajmniej ja tak miałam. Mamy tu również element tajemnicy, która w końcu ujrzy światło dzienne, a to czego się dowiemy… no cóż, z pewnością zszokuje niejednego z Was. Jestem ogromnie ciekawa co autorka wymyśliła w drugiej części, bowiem zakończenie jedynki nie podsunęło mi niestety żadnego pomysłu na kontynuacje… chociaż… :D Jeśli lubicie historie nafaszerowane emocjami, to koniecznie musicie przeczytać „Uwolnienie” - polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-07-2022 o godz 15:58 przez: Złotowłosa i Książki
"Thea i ja byliśmy tacy sami. Zagubieni. Złamani. Zapomniani. Uziemieni." Remsey Stewart i Thea Hull spotkali się pod pewnym drzewem, kiedy ona miała 10 lat a on 11. Oboje złamani. Oboje zamknięci w swoim smutku. Pogrążeni w żalu do losu. Jednak lata powoli upływały, a ich przyjaźń się rozwijała, choć pierwsze chwile znajomości zdawały się przeczyć jakiejkolwiek wspólnej przyszłości. Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy. W wieku siedemnastu lat Remsey został skazany za zabicie chłopaka, który sięgnął po jego ukochaną. Minęło dwanaście lat osiem miesięcy trzy tygodnie cztery dni dwanaście godzin i trzydzieści siedem minut kiedy Remsey odzyskał wolność. Jednak zostawienie za sobą bram więzienia to nie koniec problemów a dopiero początek. Jakie sekrety skrywa mężczyzna? Czy Thea zrobiła dobrze czekając na niego tyle lat? Czy jest im pisana wspólna przyszłość? A może w końcu uwolni się i zacznie żyć po swojemu? Pierwsze spotkanie z twórczością autorki i od razu wysokie noty zebrane. Sporadycznie się to zdarza ale jak widać jest to możliwe. Autorka oczarowała mnie od strony emocjonalnej. Lektura została tak nimi naszpikowana, że nie można było nawet szpilki włożyć. Niezwykle realnie zobrazowana. Wydarzenia jak żywe. Głęboko mnie poruszyły. Niesamowicie wczułam się w stworzoną historię. Porwała mnie od początku. Od pierwszej strony. Wpadłam do tego wagonika i nawet przez sekundę nie czułam potrzeby opuszczenia pojazdu. Lektura okazała się być hipnotyzująca i przejmująca. Bardzo szybko mi się ją czytało. Mam wrażenie że aż za szybko. Zaskoczyła mnie świetna kreacja bohaterów. Rozsądnych, opartych ale dobranych perfekcyjnie. Thea i Remsey już jako dzieci dali się polubić a im dalej do przodu tym było coraz lepiej. Cierpliwość i opanowanie dopieszczały postacie. Nawet Nora i ojciec głównej bohaterki byli sympatyczni i dopracowani. Zachowane elementy zaskoczenia, w tym sekrety i tajemnice skutecznie mąciły spokój. Zmieniała się atmosfera a wszystko zmieniało się niczym w kalejdoskopie. Przejmująca. Brutalna. Dodająca otuchy. Taka jest powieść Aly Martinez. Tak ma dobrą sprawę nie mam się do czego doczepić. Lektura dla mnie satysfakcjonująca, więc z czystym sumieniem mogę was zachęcić do jej czytania. Polecam Współpraca: Wydawnictwo Papierówka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-10-2022 o godz 10:44 przez: Agnieszka Kędzior
"Każda rzecz, ja­kiej chcia­łam w życiu, wią­za­ła się z Każda rzecz, ja­kiej chcia­łam w życiu, wią­za­ła się z Ram­sey­em. Był ro­dzi­ną. Naj­lep­szym przy­ja­cie­lem. Yin dla mo­je Ramsey poznał o rok młodszą Theę gdy miał 11lat. Ich pierwsze spotkanie było pełne bólu. Jednak coś ich połączyło tego dnia. Od tej pory byli praktycznie nierozłączni. Z czasem przyjaźń przerodziła się w miłość. Mieli wspólne plany na przyszłość, chcieli razem zwiedzać świat. Ich uczucie było dojrzałe, głębokie. Jedno nie wyobrażało sobie życia bez drugiego. I nagle w jednej chwili ich świat zawalił się jak domek z kart. Ramsey trafił do więzienia i to w momencie, gdy był najbardziej potrzebny swojej dziewczynie. Thea czekała i odliczała każdą minutę bez chłopaka. Chciała go odwiedzić w więzieniu jednak on tego nie chciał. Pisała listy, jednak on wysłał tylko jeden. Ma o nim zapomnieć i być szczęśliwa. Jednak dziewczyna nie potrafiła, czekała prawie 13 lat. Skończyła szkołę, założyła firmę, kupiła dom. A gdy Ramsey został warunkowo zwolniony z więzienia przyjechała po niego. Jednak nie tak wyobrażała sobie ten dzień. Czy czekała tyle lat na darmo? Czy odzyska swojego chłopaka i przyjaciela? Czy naprawdę Ramsey już jej nie kocha? "Uwolnienie" to jak dla mnie świetna książka, którą przeczytałam w jeden dzień. Przepięknie opisane uczucia! Od początkowej niechęci przez przyjaźń po dojrzałą miłość. Podziwiałam Theę, że tyle lat czekała na Ramseya. Była mu wierna. Nie poddała się. Wiedziała, że musi walczyć za nich oboje i dla nich. Wierzyła, że przyjdzie taki dzień, w którym ich plany i marzenia w końcu się spełnią. Ramsey odtrącił dziewczynę ale nie dlatego, że przestał kochać. Wierzył, że bez niego jej życie będzie szczęśliwsze, bał się, że jako były więzień nie da jej wszystkiego na co zasłużyła. Przecież już zawsze będzie na nim ciążyło piętno mordercy. Cudowna książka o prawdziwej przyjaźni, mości, poświęceniu i wierności. Pokazująca, że pierwsze uczucia mogą być tak silne, że przetrwają wszystko i będą tymi na całe życie. Dla prawdziwej miłości jesteśmy w stanie zrobić wszystko a także wiele poświęcić. Polecam ‼️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-06-2022 o godz 16:06 przez: ania7770
„Uwolnienie” autorstwa Aly Martinez to boleśnie piękna i tragiczna historia miłosna dwójki zranionych serc, których życie w ciągu jednej nocy zmienia się nieodwracalnie. Jest to niezwykle emocjonalna książka, która opowiada historię przyjaciół z dzieciństwa, poświęcenia i drugiej szansy. Ta powieść z pewnością złamie Wam serce, napełni nadzieją i sprawi, że ponownie uwierzycie w moc miłości. Miłości, która jest tak silna, że przezwycięży nawet czas i skrywane tajemnice. Miłości, która uskrzydla, odbiera nadzieję, ale również scala złamane serca. Z jednej strony słodka historia, a z drugiej bolesna. Ale warto oddać jej swoje serce i pozwolić, żeby je złamała, by na końcu poczuć obezwładniające szczęście. Jedna, krótka chwila wystarczy, by życie jakie dotąd się znało, nagle zniknęło. Przez ostatnie dwanaście lat stało się to codziennością dla Thei i Ramseya. Dotkliwie odczuli wyniki tragedii, która spotkała ich wiele lat temu. Po brutalnej nocy, w wyniku której Ramsey trafił do więzienia, Thea nadal na niego czeka. On chciał, żeby z niego zrezygnowała, lecz jej serce na to nie pozwoliło. Teraz czeka na niego, ale chłopak, którego kiedyś znała, jest teraz skomplikowanym mężczyzną, który nie chce mieć z nią nic wspólnego. Aly Martinez dostarczyła nam piękną i bolesną historię pierwszej miłości, poświęcenia i drugiej szansy. Sposób, w jaki splotła tę historię, pozostawił ślad w moim sercu. Aly Martinez doskonale potrafi opisać fabułę i umożliwić czytelnikowi spojrzenie na życie jej bohaterów po zakończeniu ich historii. Podobało mi się, jak zakończyła ich historię, pomimo tego, że wydawało mi się to zbyt pospieszne. Naprawdę podobała mi się ta książka, chociaż nie jest to moja ulubiona autorstwa Aly, ale mimo to była naprawdę dobra. Historia trzymała mnie w napięciu od początku do końca, miała też kilka zwrotów akcji, których w ogóle się nie spodziewałam. Łatwo było poczuć wszystko to, co czuli bohaterowie. Jestem pewna, że każdy fan Aly Martinez pokocha tę historię. A jeżeli nie mieliście jeszcze okazji przeczytać książek tej autorki, może warto sięgnąć po tą.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-07-2022 o godz 23:00 przez: Katarzyna Płaza
"Uwolnienie" to książka, przy której ciężko opanować emocje i pozbyć się wrażenia, że los bywa okrutny. Aly Martinez tworzy historie, które głęboko przenikają do serca czytelnika i w tym przypadku nie było inaczej. Już od pierwszych stron pochłonęła mnie opowieść o losach dwójki, a właściwie trójki, tak skrzywdzonych przez życie ludzi. Przez 293 strony nie mogłam pozbyć się wrażenia, jakie to wszystko niesprawiedliwe. Cierpiałam razem z bohaterami i podziwiałam w nich to, że pomimo wszystko starali się znaleźć w sobie siłę, aby każdego dnia wstawać z łóżka. Autorka w piękny sposób ukazała przyjaźń łączącą Ramseya, Theę i Norę. Te ich więzi, to jak się wspierali i przy sobie zachowywali było czymś cudownym. Prawdziwość ich relacji była odczuwalna, przez co książka wyzwalała jeszcze więcej emocji. Nie wiem, którego bohatera podziwiam bardziej. Każdy zrobił na mnie wrażenie. Thea zaimponowała mi swoją siłą, tym że dążyła do realizacji swoich marzeń i miała gigantyczne serce otwarte na bliskich. Ramsey również był wytrwały i skory do ryzyka. Mężczyzna jest też doskonałym dowodem na to, że gdy ktoś się ciągle uśmiecha, wcale nie oznacza, że nie ma żadnych trosk. Czasami łatwiej jest wygiąć do góry wargi, udawać, że wszystko jest w porządku, niż każdemu tłumaczyć, dlaczego się cierpi. Relacja Ramseya z Theą pełna była wzlotów i upadków. Mimo wszystko wspaniale obserwowało się tą dwójkę w akcji. Teraz pewnie zapytacie, dlaczego dałaś tej książce tylko 7 gwiazdek skoro tak się zachwycasz? Ponieważ mimo wszystko oczekiwałam od niej czegoś więcej. Nie zrozumcie mnie źle. Uważam, że jest to świetna, emocjonalna, dojrzała książka przekazująca pewne wartości, dająca lekcję, ale czegoś mi w niej jednak zabrakło. Pewne sceny mogłyby być bardziej rozwinięte, pewne wątki jeszcze dłużej pociągnięte. Samo zakończenie również pozostawiło mały niedosyt. Mimo wszystko uważam, że "Uwolnienie" to książka, którą trzeba przeczytać. Na pewno na dłużej zostanie mi w pamięci i chętnie sięgnę po kolejną część z serii
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-06-2022 o godz 18:44 przez: FascynacjaKsiazkami
📚Thea czekała ponad dwanaście lat na Ramseya,który dokonał zbrodni za krzywdę,która zaznała Thea trafiając tym do więzienia. Majac teraz dwadzieścia osiem lat jest kobieta,która chciałaby dla Ramseya wszystkiego co najlepszego. Niestety Ramsey nie jest nastolatkiem o marzeniach sprzed dwunastu lat.Czy dostrzeże poświęcenia Theii,która czekała na niego z utęsknieniem? 📚Bohaterow na początku powieści spotykamy przed bramami więzienia po spędzeniu lat bez siebie… Dzięki kolejnym rozdziałom poznajemy szczegóły ich znajomosci od pierwszego spotkania.Dzięki temu w pełni rozumiemy w jaki sposób kształtowała się ich znajomość. Z czym zmagali się oraz jaki był punkt zapalny to bezwarunkowej miłości wobec siebie.Sytuacje rodzinne i samotność spowodowały,że razem potrzebowali drugiej,bliskiej osoby. Wielokrotnie byłam wzruszona ich cierpieniem,tęsknota i bólem przed ich rozłąka i czekaniem na koniec wyroku. Thea od pierwszej strony jest silną,mocną osoba,która dotrzymywała słowa pomimo niesprzyjających wydarzeń.Potrafiła zawalczyć o upragnione szczęście,które w brutalny sposób zostało odebrane. Ramsey nie chcąc obarczać Thei swoimi lękami i obawami przed ukochana rani,chcąc dać wolność. Książka ukazuje siłę prawdziwej miłości,która potrafi być cierpliwa i czysta.Nie oczekując nic w zamian. Emocje oraz rozterki bohaterow są bardzo mocno wyeksponowane.Łzy same cisnęły się do oczów,że życie bywa brutalne niszcząc marzenia i przyszłość młodych osób. Rozwiązanie skrywanych sekretów jest zaskakujące i niewiarygodne. Gorąco polecam sięgniecie po lekture.Przekonacie się,że życie bywa nieprzewidywalne i brutalne.Na lepsze czasy trzeba czekać nawet latami. Rollecoster emocji gwarantowany.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-07-2022 o godz 12:05 przez: farmer_with_the_book
Ramsey i Thea kochają się od wielu lat. Są ze sobą blisko, jak na fajną parę przystało. Niestety nic nie trwa wiecznie i czas by kilka rzeczy się skomplikowało... Pewnego dnia ich życie całkowicie sie zmienia. Pewien chłopak napadł Thea'e, a Jej mężczyzna został skazany za jego zabójstwo. Wkrótce dziewczyna dostaje list od Ramseya, w którym ten pisze, żeby na niego nie czekała i ruszyła na przód. Wiedział dobrze, że to jej nie przekona. Dlatego dopisał coś, co każdemu złamałoby serce... Ona się jednak nie poddała. Czekała by po kilku trudnych latach rozłąki czekać przed więzienną bramą ukochanego aż ten opuści mury więzienia. Czy jest dla nich jeszcze szansa? To bardzo ciekawa książka. Były momenty, że się nieco gubiłam ale znacząco nie wpłynęło to na moją opinię. Postaci ciekawe, intrygujące. Relacja pomiędzy nimi, najpierw buchająca miłością by później nieco stopić ten żar. Thea odczuła wiele smutku, żalu, bólu. Przykro mi się robiło, gdy czytałam te fragmenty. To okropne, gdy najbliższą Ci osoba odtrąca Cię. Jest to książka, która opowiada o walce o drugiego człowieka. Walce o miłość. Te prawdziwą i jedyną. Wspaniały morał by się nigdy nie poddawać. Prawdziwa miłość przetrwa wszystko, prawda? Czyż nie tak wszyscy romantycy mówią? To historia także o tym, że jedna zła decyzja przez nas podjęta może zrujnować nasze życie na zawsze. Cieszę się, że były tu retrospekcje. Dzięki temu można dowiedzieć się co działo się przed feralnym wydarzeniem. Lubię takie zabiegi. Ja polecam tę książkę. Naprawdę warto po nią sięgnąć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-07-2022 o godz 13:39 przez: Anonim
Thea niecałe 13 lat oczekiwała na mężczyznę swojego życia który trafił za kratki . Obiecali sobie kiedyś miłość na zawsze . Ale Ramsey ma żal do dziewczyny że trafił do więzienia przez nią i skreśla ją z życia. Nie chce żadnych listów, kontaktów ani żeby na niego czekała. Ale bohaterka jest uparta i wierzy w ich miłość. Gdy Ramsey wychodzi z więzienia odbiera go siostra w raz z jego dawną miłością a do tego mają razem zamieszkać. Mężczyzna jest wściekły a do tego zagubiony w obecnym życiu. Książkę na początku czytałam z wielkim zainteresowaniem opis i okładka mnie kupiły w 100% za to cała fabuła już nie do końca. Rozdziały z męskiej strony mi się podobały. Ale jako cała książka już nie koniecznie . Mamy rozdziały teraźniejsze i przeszłość z lat dzieciństwa bohaterów. Fajnie bo można poznać ich przeszłość, jak uczucia się pojawiają i co się wydarzyło. Ale .. mamy bardzo dużo opisów które momentami mnie nudziły. Trochę opisany świat jak mężczyzna po tylu latach się odnajduje na wolności. Nie czułam wiele emocji jak na samym początku. Nie wciągnęłam się w ten świat i nie czytałam z zainteresowaniem wręcz mi się nie chciało. A szkoda bo liczyłam na lekturę pełną wrażeń i mrocznej historii. Książka jest przyjemna , można z nią fajnie spędzić czas ale dla wymagającego czytelnika nie zrobi raczej wrażenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-06-2022 o godz 10:55 przez: Paulina
Szanowni Państwo... Przedstawiam Wam dzisiaj książkę, która rani. Uczy. Scala. Książkę, po lekturze której będziecie przewracać się z boku na bok, nie mogąc zasnąć. Bo w tyle głowy znów będą oni. Ramsey i Thea. Bohaterowie książki, od której nie odejdziecie, jak tylko zaczniecie czytać. 💔 Ja głęboko przeżyłam tę historię, bo: 1. Dzieciństwo Ramseya to moje dzieciństwo, więc doskonale potrafiłam go zrozumieć. Najpiękniejszy uśmiech mają ci, którzy ukrywają najwięcej łez. 💔 2. Pierwsza i jedyna miłość Thei i Ramseya to odzwierciedlenie miłości, którą sama przeżywam i założę się, że wielu z was też to poczuje. ♥️ Wiecie, miłość prawdziwa jest w stanie znieść wszystko. Dla tej jedynej miłości, potrafisz zrobić wszystko. Nawet kosztem siebie. Tacy są właśnie nasi bohaterowie. Kiedy jeden cierpi, drugi szuka sprawiedliwości. Kiedy jedno z nich upada, drugi z nich podnosi go z kolan. Ale co, jeśli z czasem ta druga strona nie będzie już chciała się podnieść? Zostawisz go? Ruszysz dalej? Przeczytajcie tę książkę, a nie pożałujecie. ♥️ Piękna historia ukazująca siłę prawdziwej miłości. ♥️ Polecam Wam z książką na sercu! ♥️♥️ Jedno wydarzenie niszczy ich miłość. Ramsey trafia do więzienia, a kiedy z niego wychodzi, pragnie nienawidzić Theę. Ale to na nic, bo ona wciąż go kocha. ♥️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Pióro
4.7/5
41,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zniszczenie
4.6/5
34,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dostawa
4.4/5
26,16 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Kontrola
4.4/5
29,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Wrogowie
4.6/5
31,99 zł
Inne z tego wydawnictwa Ruch królowej
4.8/5
39,29 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pionek diabła
4.6/5
25,90 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zmartwychwstanie
4.5/5
26,90 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Poza czasem
4.6/5
25,84 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego