Szczęście w pudełku po zapałkach (okładka  miękka, wyd. 06.2022)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 25,11 zł

25,11 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Jak zasłużyć na miano ślubnej sabotażystki? Udaje się to Renacie, dziewczynie z Gościeradowa, dla której katastrofalny wieczór panieński koleżanki będzie dopiero początkiem ciągu szalonych i niefortunnych wydarzeń. Zupełnie niechcący wplątuje się w rozgrywki pewnej arystokratycznej rodziny, co zdecydowanie pokrzyżuje jej własne plany…

Co zrobi, gdy prawie cała wieś obróci się przeciwko niej?

Czy będzie musiała opuścić ukochane okolice i szukać szczęścia w wielkim mieście?

I dlaczego miłość tak często przychodzi zupełnie niespodziewanie?

Optymistyczne, okraszone humorem Szczęście w pudełku po zapałkach to pierwszy tom sagi gościeradowskiej.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1313084686
Tytuł: Szczęście w pudełku po zapałkach
Autor: Mantycka Ewelina Maria
Wydawnictwo: Wydawnictwo Lucky
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 384
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-06-20
Data wydania: 2022-06-20
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 30 x 140
Indeks: 42536642
średnia 4,4
5
10
4
9
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
17 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
01-08-2022 o godz 23:06 przez: Emilia
„Szczęście w pudełku po zapałkach” Ewelina Maria – Mantycka Wydawnictwo Lucky To moje pierwsze spotkanie z książką autorki. Dotychczas czytałam jej opowiadanie w antologii, które mi się podobało i zachęciło po sięgnięcie po dłuższą formę tej autorki. „Szczęście w pudełku po zapałkach” to pierwszy tom Sagi gościeradowskiej. Muszę przyznać, że mimo iż geografia naszego pięknego kraju jest mi dosyć dobrze znana, nie miałam wcześniej pojęcia o istnieniu takiego miejsca. Do przeczytania tej książki zachęciła mnie okładka na której widzimy kobietę patrzącą na naturalny zielony krajobraz. Takie widoki ostatnio są dla mnie bardzo kuszące. Okładka jest niewątpliwie obietnicą podróży do pięknego spokojnego miejsca, jakie sobie ostatnio cenię. Gościeradów okazał się faktycznie małą malowniczą miejscowością. Ale czy spokojną? Renata Wiercińska tam się urodziła i mieszkała całe życie. Nie marzyła, jak inni jej rówieśnicy o wielkiej karierze w mieście. Mimo, że już jakiś czas temu wyprowadziła się z rodzinnego domu, to nadal była bardzo zżyta z bliskimi. Pewnego wieczoru wybiera się wraz z dawno nie widzianą koleżanką z młodzieńczych lat, Elą Sroką, na wieczór panieński pewnej Ilonki. To dziewczyna, która za czasów szkolnych mocno zatruła życie Reni. O dziwo udało jej się zdobyć serce bogatego narzeczonego z okolicznego dworku, Aleksandra Połanieckiego. Niefortunne wydarzenia spowodowały że ten wieczór nie skończył się dobrze zarówno dla Renaty jak i gospodyni przyjęcia. Wydarzenia, które potoczyły się niespodziewanie bardzo namieszały w życiu obu Pań. Renata wybierając się na to przyjęcie nie spodziewała się jak to się dla niej skończy. Praca w banku staje się wspomnieniem a poza najbliższymi przyjaciółkami nikt z Gościeradowa nie chce z nią rozmawiać. Mamy okazję bliżej poznać Renatę. Zarówno jej siłę charakteru, wytrwałość w dążeniu do celu, ale również jej wrażliwość i słabość. Szczerość i spontaniczność dziewczyny bywa jej wadą, ale dla niektórych okazuje się dużą zaletą. Droga, którą przyszło jej przechodzić to duży sprawdzian życia i cierpliwości, który wycisnął nie jedną łzę z jej oczu. Niestety, mimo wielu starań często życie dziewczyny toczyło się zupełnie inaczej niż planowała. Przyznam że byłam pełna podziwu dla siły jej charakteru. Po takich doświadczeniach nie jedna chciałaby uciec, a ona nadal tu była. W swojej pięknej rodzinnej miejscowości. A Gościeradów autorka przedstawia nam jako miejscowość niezwykłą. Miejsca które opisuje okazują się prawdziwe. Również nieprawdopodobnie skomplikowane losy niektórych mieszkańców. W książce oprócz głównej bohaterki poznajemy też historie innych osób. Między innymi Elki i Kamili. A także przystojnego Daniela, który pozostaje dla nas trochę tajemniczy. „Szczęście w pudełku po zapałkach” mimo, że porusza dosyć poważne problemy, pozostaje w lekkim klimacie, momentami bywa bardzo zabawnie. Myślę, że ten pierwszy tom to dopiero przedsmak ciekawych wydarzeń, które będzie nam dane obserwować w życiu głównej bohaterki. Czy Renata wyjdzie w końcu z dołka i zażegna pecha? Czy zazna stabilizacji zawodowej a zarazem finansowej? Jakie znaczenie odegra w jej życiu poznanie w bardzo niefortunnych okolicznościach przystojnego i bogatego Wiktora Połanieckiego? Ja jestem ciekawa i pewnie sięgnę po kolejny tom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-06-2022 o godz 10:22 przez: Złotowłosa i Książki
Gościeradów dla Renaty Wiercińskiej jest miejscem wyjątkowym. Małą wioską na Lubelszczyźnie, którą kocha całym sercem. To właśnie tu przeżyła swoje najpiękniejsze lata. Z sentymentem wspomina tamte czasy, nawet te chwile gorsze, których sprawczynią była Ilona Pazurkiewicz. Teraz to właśnie Ilona złapała bogacza w swoje szpony i organizuje przyjęcie zaręczynowe z rozmachem godnym królowej. Zostaje na nie zaproszona między innymi Renata i jej przyjaciółka Ela Sroka. Słowa do słowa, lampka za lampką padają słowa, które powodują, że cała wioska odwraca się plecami do panny Wiercińskiej, a ona sama dostaje miano ślubnej sabotażystki. Wszak Aleksander, niedoszły mąż, pochodzi z rodziny arystokratycznej. Ponoć nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Ale nie do końca tak jest. Czy Renia będzie zmuszona opuścić rodzinną miejscowość? Co z Elką? Co z Iloną? A co z Aleksandrem Połanieckim? Co zrobi jego rodzina? Ewelina Maria Mantycka pochodzi z Gościeradowa, gdzie osadziła wydarzenia najnowszej sagi. Zresztą został jej nadany odpowiedni tytuł "Saga gościeradowska". Bardzo się cieszę, że właśnie w tym rejonie się wszystko dzieje. Tę małą wioskę znam i swego czasu, czyli jakieś dwie dekady temu bywałam tam co kilka dni. Dlatego z ogromnym entuzjazmem sięgnęłam po pierwszy tom ciekawa historii i samych bohaterów. Na samym początku pragnę podkreślić ogrom pracy, jaką poczyniła Ewelina. Jej wkład, aby przedstawić Gościeradów. Teraźniejszość i przeszłość. Wszystkie legendy, historyczność a do tego umiejętnie poprzeplatała to, co sama stworzyła, aby dopełnić swą historię. Barwne opisy, naturalność i klimat kuszą z każdej strony. Otaczają czytelnika zabierając go na historię pełną optymizmu. Przewrotną, zaskakującą, wesołą i niezwykle zapadającą w serce. Główna bohaterka to postać wyjątkowa. Wesoła, szczera, bezceremonialna, z sercem na dłoni i fajnym temperamentem. Od pierwszej chwili zyskała moją sympatię. Nie sposób jej nie lubić. Szczególnie to, jak przyciągała rozmaite tarapaty. Normalnie cudo. Do tego jej przyjaciółka Elka, która wcale nie była lepsza. One dwie razem to mieszanka wybuchowa. Ubawiłam się z nimi. Cudowne, żywiołowe kobietki. Męscy osobnicy byli równie intrygujący, co panie. Szczególnie tacy dwaj, którzy zostali przypisani Reni i Elce. Pozostałe postacie także z przyjemnością poznawałam. Dobrze wykreowane, z odpowiednim charakterem, indywidualne. Znalazłam również, i mam nadzieję, że dobrze trafiłam, na szczyptę prywatnych odczuć z życia autorki. Mam na myśli między innymi wątek z bankiem. Powieść ogromnie mi się podobała. Przeczytałam ją na raz, choć do cienkich nie należy. Lektura z pełnią satysfakcji czytelniczej. (Nie)zwykłe koleje życia. Oto, co tu znajdziemy. Sielskość, mentalność, różne oblicza ludzi. Miłość, przyjaźń, nienawiść. Dobro i zło. Humor i powaga. Lekkość i ciosy od losu. Czyli życie takie, jakim jest. Opakowane w niezwykle wciągającą, pełną optymizmu i niosącą nadzieję historię Renaty i innych mieszkańców małej, urokliwej miejscowości na Lubelszczyźnie. Gościeradów czeka na Was. Zachęcam do podróży. Emocje i dobry humor gwarantowane. Polecam Współpraca: Wydawnictwo LUCKY
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-06-2023 o godz 22:00 przez: Justyna Targowska
"Słowa piosenki czasem przywodzą na myśl miejsca, w których jesteśmy szczęśliwi, miejsca nazywane domem. Jednym z nich jest Gościeradów." Przenieśmy się na Lubelszczyznę. Dokładniej do Gościeradowa. To tu, w niewielkiej wsi, na folwarku, mieszkają Renata, Kamila i Elka. Pierwsze skrzypce w tym trio gra jednak Renia. To dziewczyna aż do bólu szczera, której niewyparzony język często wyprzedza myśli. To właśnie ona na wieczorze panieńskim swojej szkolnej prześladowczyni, mówi kilka słów za dużo, przez co dochodzi do kłótni i rękoczynów. Sama Renia wśród mieszkańców wsi, zyskuje miano ślubnej sabotażystki, gdyż w wyniku incydentu na imprezie, narzeczony zrywa z niedoszłą panną młodą. Niestety to nie wszystko. Pech nie opuszcza biernej Renaty. Dziewczyna w krótkim czasie dwukrotnie traci pracę, a plotki o niej nieustannie krążą wśród małej gościeradowskiej społeczności. Czy Renacie uda się wyjaśnić nieporozumienie, do którego doszło na wieczorze panieńskim? I jaką rolę odegra w tym dziedzic arystokratycznej rodziny, Wiktor Połaniecki? Początkowo nie potrafiłam wciągnąć się w powieść. Pewnie to przez wątek historyczny, a u mnie od czasów szkolnych z historią jest na bakier 😉. Nie znam też miejscowości Gościeradów, ani jej okolic. Nigdy nie byłam w tej części Polski. Jednak doceniam bardzo fakt, że autorka zrobiła wyśmienity research i mocno wgłębiła się w temat. Za to ma mój wielki szacunek. Doceniam ludzi z pasją. Po przebrnięciu przez historyczną część książki, właściwa akcja się rozkręca i do końca trzyma poziom. Bohaterki książki to trzy zupełnie różne charakterologicznie kobiety. Renata jest zabawną, czasem nieokrzesaną wariatką, często mówiącą, co jej ślina na język przyniesie. Zaskarbiła sobie tym moją sympatię. Ma cięte i błyskotliwe riposty, które często powodowały u mnie wybuchy śmiechu podczas czytania. Najbardziej ciepłą osobą w powieści jest Kamila. Dziewczyna (tak jak autorka) jest historycznym freakiem. Interesuje się losami Gościeradowa, czyta książki na ten temat i działa w Towarzystwie Ochrony Dóbr Gościeradowskich. Zdecydowanie najmniej polubiłyśmy się z Elką. Niby jest oddaną przyjaciółką, niby przyjeżdża z daleka, gdy Renia jej potrzebuje. Jednak zaraz po aferze z imprezą panieńską, umywa ręce i znika. Z czystej zazdrości próbuje też oczarować i uwieść swojego byłego chłopaka. Byle tylko nie związał się z inną kobietą. Jak typowy "pies ogrodnika". Nie zaprzyjaźniłabym się z taką osobą i na pewno bym jej nie zaufała. Książkę czyta się bardzo dobrze, idealnie pasuje do letniej pory roku. Akcja kończy się w bardzo ciekawym, wręcz kulminacyjnym momencie, co wzbudza ciekawość czytelnika. Ja też z wielką chęcią sięgnę po drugi tom Sagi Gościeradowskiej. Już nie mogę doczekać się, by poznać dalsze losy Renaty, zanurzyć się na nowo w ten uroczy świat rozmarzonej, szalonej dziewczyny, kochającej swoje jedyne miejsce na Ziemi - Gościeradów. "Szczęście w pudełku po zapałkach" szczególnie polecam fanom obyczajówek i sag, w których akcja rozwija się niespiesznie i królują barwne opisy miejsc, do których w magiczny sposób chciałoby się przenieść. Do zaczytania. Molly 📖
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-10-2022 o godz 18:02 przez: martucha180
Autorka swoją miłość do rodzinnego Gościeradowa przelała na bohaterkę. Renata nie chce wyjeżdżać za pracą. Malownicze opisy, sielskość, okoliczności przyrody, pałac, stadnina to wszystko mnie ujęło swoim naturalnym pięknem i klimatem. Lokalne legendy i fakty historyczne przykuwają uwagę, choć mnie osobiście szczegółowe wykłady nauczycielki historii troszkę przytłoczyły. Realizm swobodnie łączy się w powieści z fikcją literacką, tworząc spójną opowieść. Ciąg niefortunnych wypadków i wpadek panny Wiercińśkiej wywołuje uśmiech na twarzy, ale także wzbudza empatię. To nie pech ją prześladuje, to kilka osób uwzięło się na nią i próbuje wszelkimi sposobami zniszczyć jej życie w ramach odwetu. Choć i bohaterka ma tendencję przyciągać kłopoty i pakować się w tarapaty. Renata i jej przyjaciółka Elka to koktajl Mołotowa. One w duecie gwarantują poprawę nastroju. Zabawne dialogi, ich akcje i reakcje wywoływały u mnie salwy śmiechu. Tego mi było trzeba! Współlokatorka Kamila wprowadza odrobinę spokoju i równoważy żywiołowość Reni i Eli. Za to niektórzy panowie przykuwają spojrzenia. Gdy do tego dodamy pozostałych bohaterów i ich charakterki, to powstaje całkiem ciekawe środowisko lokalne. Moje serce podbili właściciele drogi. Powieść pokazuje jak na dłoni naszą polską mentalność, z jej zazdrością, zawiścią, lokalnymi wojenkami, rywalizacją, „zastaw się, a postaw się”. Również z miłością do swojej małej ojczyzny i ludzką życzliwością, bezinteresownym pomaganiem. Złośliwość kontra serdeczność. Zło kontra dobro. Miłość kontra nienawiść. Życie arystokracji a życie przeciętnego człowieka. Takich kontrastów można znaleźć w powieści kilka. Jednak najbardziej autorka podkreśliła rolę przyjaźni w życiu kobiet i umiłowanie rodzinnej ziemi. Liczyłam na lekką i przyjemną lekturę i taką otrzymałam. Wbrew prześladującemu główną bohaterkę pechowi, powieść jest optymistyczna. Dobra na weekendowy relaks. I rozbawi, i skłoni do zadumy, i pokaże realia życia, i odsłoni rąbek historii. Przypomni o wartościach uniwersalnych, wytknie wady narodowe, po ciosach od losu przytuli i da nadzieję, zapakuje szczęście do pudełka po zapałkach, a miłość niespodziewanie zaprosi w gości. Mnie osobiście dużo radości dała onomastyka. Szczególnie antroponimia – nazwiska bohaterów. Pani Ewelina idealnie je dobrała do osobowości i charakteru swoich bohaterów. Wiercińska się wierci, Pazurkiewicz drapie pazurkami, Kotlińska kotłuje… Jak zostać sabotażystką ślubną? Ile kosztuje otwarcie bramy? Jak spożytkować pomarańczową farbę? Czym doprawić pierogi? Kogo nie stać na dżinsy? Jakie wpływy ma pani wójt? Gościeradów zaprasza.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-07-2022 o godz 15:25 przez: Anna
Życie lubi płatać nam figle, czasami zabawne, a czasami bardzo niefortunne. Te drugie dopadły Renatę, główną bohaterkę książki, która została uznana za ślubną sabotażystkę. Tylko czy faktycznie to ona zawiniła? Nikogo to nie obchodzi, ludzie dorwali kozła ofiarnego i wszystkie nieszczęścia skupiają się na niej. Czy słusznie? I co z tego galimatiasu wyniknie? Musicie przeczytać książkę i sami się przekonać. Ewelina Maria Mantycka napisała kolejną Sagę, która skradła moje serce. Opisała Gościeradów tak pięknie, że czułam, że tam jestem osobiście. Swoją drogą historia tej wsi zawarta na łamach książki jest prawdziwa, tzn pałace, miejsca, postaci historyczne. Poczułam tą miłość autorki do tego miejsca, poznałam wspaniałych ludzi i nawet przejrzałam w sieci wspomniane w książce pałace. To niesamowite jak autorka oddała klimat i malowniczość tego miejsca. Miałam wrażenie, że wdycham tamto powietrze, że idę po pyszne pierogi do Oficerówki i jeżdżę konno. Autorka bardzo dobrze oddała zachowania ludzkie małej miejscowości. Jak szybko rozprzestrzenia się plotka, która może zniszczyć życie, pozbawić pracy i szansy na wytłumaczenie. Ludzie bardzo szybko oceniają nie znając wszystkich faktów, pogardzają, grożą i myślą, że robią dobrze. Nie wiedzą, że po prostu krzywdzą drugiego człowieka. Z drugiej strony, Renata jest kobietą, która zamiast się bronić, nadstawi drugi policzek. Jednak w tym wszystkim pojawi się okazja na lepszą pracę, na udowodnienie, że jest się kimś dobrym, a może szansa na miłość? Sagi mają to do siebie, że są różnorodne, mają wielu bohaterów, dużo się dzieje i jeszcze te wątki historyczne, a na dodatek dużo opisów, które w tym wypadku mnie urzekły. Nie będę ukrywać, że po takim zakończeniu i poznaniu tylu ciekawych ludzi, czekam na kontynuację. Nie wspomniałam wam jeszcze o przyjaciółkach Renaty, dwie tak różne osobowości - Elka i Kamila, a tak dobrze uzupełniają biedną Renię. Jest jeszcze Daniel, mężczyzna z przeszłości Elki... Wiktor Połaniecki, który próbuje jakoś dostać się do ludzi w Gościeradowie i szuka pomocy u sabotażystki. Nie będę zdradzać wam szczegółów, ale na pewno zaznacie tutaj dobrego humoru, miłości, pożądania, zwykłej ludzkiej życzliwości ale i złośliwości. Droga autorko, czekam na kolejną książkę, a wam gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-07-2022 o godz 16:21 przez: Niegrzeczne_literki
Jak wspominacie czasy, w których hormony przeplatały się ze szkolnymi rozterkami? Czy u Was również były grupki, w których prym wiodły najbardziej popularne, niejednokrotnie najbogatsze osoby w szkole? Renata całe życie mieszkała w Gościeradowie, gdzie małomiasteczkowe zwyczaje ukształtowały jej charakter. Błogą sielankę przerwało zaproszenie na wieczór panieński Ilony, którą kobieta nie darzyła pozytywnymi uczuciami. Ba! Mogłabym wręcz stwierdzić, że były wrogami. Skąd więc ów zaproszenie? Miły gest został perfidnie uknuty, a niczego nieświadoma Renata dała się wplątać w intrygę, która zapoczątkowała ogromne zmiany w jej życiu. Ta impreza zasługuje na miano wybitnej! Cóż tam się działo! Choć Renata nie pozostała dłużna wrednej koleżance, to następstwa wydarzenia zostały zarejestrowane przez kamerę, a nagranie „dziwnym trafem” wypłynęło do sieci, co spowodowało, że wymarzony ślub Ilony został odwołany, a przyszła teściowa triumfowała, tknięta matczynym przeczuciem. Niestety, ktoś musiał ponieść konsekwencje całego zajścia. Renata została uznana za winną, a mieszkańcy Gościeradowa odwrócili się od niej, nie wykluczając z tego kręgu nawet rodziców kobiety. Praca w banku została jedynie wspomnieniem, a i kolejna nie potrwała zbyt długo. Przez nieuwagę zalała farbą Wiktora- ważną dla firmy osobę, która okazała się być także bratem niedoszłego męża Ilony. Ich losy łączą się, a kobieta staje przed propozycją nie do odrzucenia. Jednak czy jest możliwość, aby ta dwójka doczekała się happy endu? Ilona jest bohaterką, która posiada silny charakter. Przekonała mnie do siebie już na początku, kiedy policzyła się z wredną znajomą. To było świetne! Można mieć wrażenie, że jest uległa i łatwo daje się zmanipulować, lecz to tylko złudne wrażenie. Autorka wplotła w fabułę również rys historyczny miejscowości, nie wykluczając jego arystokratycznych osobistości. Książka napisana jest bardzo barwnym językiem, a fabuła nie przytłacza oraz nie nudzi. Dziękuję wydawnictwu Lucky za egzemplarz recenzencki. #współpraca #maratonwakacyjny #nadrabiamyulubione #sagagoscieradowska
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-07-2022 o godz 11:41 przez: madziolaaaaa_czyta
📙To pierwsza część sagi gościeradowskiej, a zarazem moje pierwsze spotkanie z autorką. "Szczęście.." to niezwykle optymistyczna, napisana z humorem historia w sam raz na letni wieczór. 📙Renata od zawsze mieszka w Gościeradowie i czuje się bardzo przywiązana do tej małomiasteczkowej społeczności. Wiedzie tutaj spokojne i szczęśliwe życie, aż do czasu... 📙Renia została zaproszona na wieczór panieński znienawidzonej koleżanki Ilony, która jakimś dziwnym trafem (a właściwie dobrze zaplanowaną intrygą) zaręczyła się z arystokratą z pobliskiego dworku. Na imprezie doszło do nieprzyjemnej sceny z udziałem obu kobiet, a całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę dociekliwego dziennikarza i trafiło na internetową stronę gminy, a także do rodziny pana młodego.. Ślub został odwołany, a Renatę uznano za winną całej sytuacji. 📙Odwrócili się od niej prawie wszyscy mieszkańcy, nawet rodzice mieli jej za złe awanturę z Iloną. Renia straciła pracę w banku, w kolejnej też długo nie zagrzała miejsca. Jak pech, to pech. Naraziła się szefostwu, gdy przez nieuwagę polała farbą ważną dla firmy personę, niejakiego Wiktora Połanieckiego - nomen omen brata niedoszłego męża Ilony. 📙Później wydarzenia toczą się już błyskawicznie. Drogi Reni i Wiktora krzyżują się kilkukrotnie, co owocuje propozycją nie do odrzucenia.. 📙Choć Renata wydaje się być osobą uległą, którą łatwo można zmanipulować (zwłaszcza rodzice do tego dążą), to tak naprawdę to silna i odważna kobieta, która potrafi walczyć o swoje. 📙Naprawdę świetny pomysł na fabułę. Oprócz aktualnych wątków autorka przedstawiła zarys historii Gościeradowa i jego arystokratycznych korzeni. 📙Ciekawa intryga, piękne okoliczności przyrody, fantastyczne dialogi pełne humoru oraz interesujący bohaterowie (zwłaszcza płci męskiej) to ogromne atuty powieści. 📙Historia jest naprawdę wciągająca i przyjemnie się ją czyta. Już nie mogę doczekać się dalszym losów Reni i jej przyjaciół.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-07-2022 o godz 10:57 przez: Anonim
"Szczęście w pudełku po zapałkach" autorstwa Eweliny Marii Mantyckiej to historia rozpoczynająca sagę gościeradowską. Bardzo się cieszę, bo polubiłam bohaterów i z wielką przyjemnością potowarzyszę im w ich przygodach :) Główną bohaterką powieści jest Renata, mieszkanka Gościeradowa. Jak to bywa w małych miasteczkach, wszyscy wiedzą o sobie "wszystko" i plotkom nie ma końca. Ilona Pazurkiewicz, dziewczyna która w latach szkolnych nie miała dobrych kontaktów z Renata i jej przyjaciółkami, zaprasza dziewczyny na swój wieczór panieński. Alkohol płynie w żyłach i dziewczyny zaczynają mówić co im ślina na język przyniesie. Wspominają stare czasy, nie szczędzą w słowach i niezbyt pochlebnie wyrażają się o Ilonie. Pech chciał, że całą rozmowę usłyszał przyszły mąż- nie byle kto, bo sam Pan Połaniecki. Zaręczyny zostają zerwane, ślub odwołany. Ludzie znowu zaczynają plotkować, nazywają Renatę"ślubną sabotażystką", która zniszczyła plany gościeradowskiej gwiazdy. Jak to w życiu bywa, nieszczęścia chodzą parami. Plotki docierają do jej pracodawcy, który postanawia zwolnić kobietę. Kiedy wszystko się posypało, Renata straciła już nadzieję, że może być dobrze, na jej drodze staje Wiktor, jak się okazuje również Połaniecki. Przedstawia kobiecie propozycję. Jaką? Tego dowiecie się w książce "Szczęście w pudełku po zapałkach". Muszę przyznać, że przeniesienie się do Gościeradowa było bardzo przyjemnym doświadczeniem. Miło spędziłam czas w tym urokliwym miasteczku. Książka okraszona humorem, ciekawie opisana, świetnie wykreowani bohaterowie. W środku znajdziecie również trochę wspomnień z życia miasteczka. Ja czytałam ją z wielkim zainteresowaniem, bo sama niebawem mam swój wieczór panieński, więc temat jak najbardziej na czasie! :) Jeśli szukacie jakiejś uroczej historii do przeczytania, idealnej na letni wieczór, z niespieszną akcją, to pozycja od Eweliny Marii Mantyckiej będzie idealnym wyborem. Zachęcam do przeczytania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-07-2022 o godz 12:59 przez: D.jedrzejek
Masz na imię Renata i od zawsze mieszkasz w Gościeradowie, małej społeczności w województwie lubelskim. Pewnego dnia dostajesz zaproszenie na wieczór panieński znienawidzonej znajomej z lat szkolnych - Ilony. Nie lubisz jej? Co z tego! W Gościeradowie niewiele się dzieje, a Ty nie masz zamiaru przepuścić okazji, by najeść się kawioru i wpompować w swój krwioobieg litry dobrego szampana. Tym bardziej, że do wsi wraca Twoja ukochana przyjaciółka z lat szkolnych - Elka. Wyznając zasadę "razem przeciwko światu", idziecie do jaskini lwa. Niemal skręca Cię z zazdrości, gdy widzisz wszechobecny przepych. W końcu Ilona ma wyjść za bogacza - Aleksandra Połanieckiego. Rozżalona siadasz w kącie, a poziom jadu rośnie wprost proporcjonalnie do ilości bąbelków, jakie pochłaniasz. Od zawsze wiadomo, że emocji nie wolno tłumić w sobie, więc bez większych obiekcji, dzielisz się nimi ze światem. Niestety, Królowa Lodu nie jest zadowolona z Twojej obecności w tak ważnym dla niej dniu. Dochodzi do konfrontacji, dostajesz siarczystego liścia. Nie może być gorzej? A jednak... Całe zajście zostaje nagrane, a filmik z tego cyrku ląduje w sieci. Trafiasz na języki mieszkańców, a łatka "ślubnej sabotażystki" przylega do Ciebie na dobre. *** "Szczęście w pudełku po zapałkach" to pierwsza część sagi gościeradowskiej. Typowa powieść obyczajowa. @ewelina_maria_mantycka udało się pokazać, jak przemoc psychiczna w szkole, może rzutować na przyszłe życie i sprawiać, że wybory dorosłej osoby są delikatnie powiedziawszy... lekkomyślne. Nienawiść nie jest dobrym doradcą i czasem warto odpuścić. Dla samego siebie. Będę szczera. Nie polubiłam się z główną bohaterką, choć jestem w stanie w jakimś stopniu ją zrozumieć. Moim sercem bezgranicznie zawładnęła jej przyjaciółka - Elka. Wielki szacunek dla Autorki za research. Wiem jakie to trudne, by do powieści przemycić prawdziwą historię danego miejsca. Czekam niecierpliwie na kolejne części sagi 🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-07-2022 o godz 00:32 przez: Dorota
#szczęściewpudełkupozapałkach @ewelina_maria_mantycka #współpracarecenzencka z @luckywydawnictwo Gościeradów,niewielkie miasteczko w którym życie toczy się swoim rytmem a mieszkańcy swoim specyficznym usposobieniem tworzą wyjątkowy klimat.Wszyscy o wszystkich wszystko wiedza,plotki są niczym "towar"pierwszej potrzeby a ludzie barwni niczym pawie pióra.😉Znajdziemy tu porządne gospodynie domowe,zaradne właścicielki biznesów,skromne intelektualistki a także miejscowe "harpie" "szychy" a nawet ...hrabiów😉😉 Renata Wiercińska wraz z przyjaciółkami ze szkolnych lat dostaje zaproszenie na wieczór panieński Ilony miejscowej "gwiazdy wszystkiego" mającej wkrótce poślubić nie byle kogo,prawdziwego arystokratę z krwi i kości.Renia z koleżankami,popijając szampana wspominają lata szkolne gdy owa przyszła panna młoda na różne możliwe sposoby gnębiła każdego kto się jej napatoczył .Te szczere i "wylewne" wspomnienia przyczyniają się do wielu kłopotów z jakimi przyjdzie zmierzyć się Reni.Ślub Ilonki się nie odbędzie a Renis zostanie potraktowana niesprawiedliwie i popadnie w niemałe tarapaty.Odczuje na własnej skórze mentalność i uprzedzenia małej społeczności która niby patrzy i widzi a jednak niewiele dostrzega.Orginalna prawdziwość,szczerość i bezpośredniość Renaty niejednokrotnie utrudni jej życie.A gdy pewnego dnia na jej drodze stanie hrabia a pomarańczowa farba poleje się strumieniami,życie znowu rozda jej karty wedle swojego uznania😉😉 Jak Renia nimi zagra?Czy znajdzie asa w rękawie? Odważy się zaryzykować?Tego już dowiecie się czytając pierwszy tom sagi gościeradowskiej.Czyta się szybciutko,przyjemnie,z humorem a i refleksji nad życiem "powszednim"tu nie zabraknie. Szczerze polecam i oczywiście czekam na ciąg dalszy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-07-2022 o godz 10:42 przez: JOANNA SOBCZYK
Czy lubicie czytać sagi? Bo ja uwielbiam. 🙂 Dlatego też z przyjemnością objęłam patronatem najnowszą książkę Eweliny Marii Mantyckiej pt. "Szczęście w pudełku po zapałkach". Autorka pochodzi z Gościeradowa i tutaj też umieściła akcję swojej powieści. 📖☕🌷 Jak to bywa w sagach poznajemy tu wielu bohaterów reprezentujących młodsze i starsze pokolenia. Najważniejsza jest jednak Renia Wiercińska, sympatyczna młoda kobieta, która do tej pory nie znalazła swojej drugiej połówki. Akcja zaczyna się w momencie, gdy Renata przyjeżdża do Gościeradowa, aby wraz ze swymi przyjaciółkami pójść na wieczór panieński dawnej koleżanki ze szkoły - wyrachowanej Ilony Pazurkiewicz. Planowany ślub z arystokratą nie dochodzi jednak do skutku, a główną winowajczynią okazuje się być nasza poczciwa Renia. 🌷 Jeśli jesteście ciekawi, dlaczego tak się stało i jakie będzie to miało następstwa, to sięgnijcie po pierwszy tom tej oto sagi gościeradowskiej. Czeka tu na Was wiele emocji i pokaźna szczypta humoru. 🍒🍓 "Szczęście w pudełku po zapałkach" to urocza książka, która spodoba się wszystkim tym, którzy lubią czytać o perypetiach przyjaciółek, poszukiwaniu drugiej połówki i ogólnie o życiu. Bohaterowie tej książki są właśnie tacy życiowi, przeżywają nie tylko dobre chwile, ale też niepowodzenia. Bardzo spodobał mi się Wiktor Połaniecki, brat niedoszłego pana młodego i liczę na to, że odegra on w następnej części ważną rolę. Niestety nic więcej nie mogę zdradzić... Jeśli Was zachęciłam, to śmiało sięgnijcie po tę lekturę, a z pewnością miło spędzicie czas. Dowiecie się także wiele o przeszłości Gościeradowa i nabierzecie ochoty, aby tam zawitać! Polecam serdecznie 💙😘 Opinia pochodzi z mojej strony Zapiski przy Kawie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-07-2022 o godz 16:55 przez: Magdalena Mierzynska
SZCZĘŚCIE W PUDEŁKU PO ZAPAŁKACH Ewelina Maria Mantycka Lucky Autorka zachwyciła mnie swoją cudowną sagą rodziny z Ogrodowej. Kiedy dowiedziałam się, że planuje kolejną sagę było oczywiste, że muszę po nią sięgnąć. "Szczęście w pudełku po zapałkach" to pierwszy tom "Sagi gościeradowskiej". Autorka przenosi nas to Gościeradowa, gdzie odbywa się wieczór panieński Ilony. Zostaje na niego zapraszona Renata z koleżankami, które nie bardzo przepadały za koleżanką z dawnych lat. Dziewczyny świetnie się bawiły i coraz odważniej wspominały o poczynaniach przyszłej panny młodej. Przez to co podsłuchał przyszły pan młody do ślubu nie dochodzi. Natomiast Renata zyskuje miano sabotażystki ślubnej. Staje się osobą o której głośno będzie na ustach wszystkich mieszkańców. Do tego przez swoje zachowanie zostaje zwolniona z pracy. Jakby tego było mało wplącze się w rozgrywki arystokratycznej rodziny, będzie brała udział w ciągu zaskakujących i nie bardzo jej sprzyjających okolicznościach, a wszystko to w atmosferze humoru i optymizmu naszej bohaterki. Autorka ma niebywałą lekkość prostymi słowami stworzyć piękną i wciągająca historię. Kolejny raz udało jej się mnie zainteresować i przenieść pomiędzy bohaterów, wśród których miło spędziłam czas. Nawet podobało mi się przebywanie wśród arystokracji. 😜 Jest to świetnie zapowiadający się wstęp do serii, która już ogromnie nie zaintrygowała i wciągnęła. Czekam na kolejne spotkanie w Gościeradowie. Jeśli szukacie lekkiej i ciekawej obyczajówki na ten letni czas to powieść Eweliny Wam to zapewni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-07-2022 o godz 12:47 przez: czarksiazek
"Szczęście w pudełku po zapałkach" zachwyciło mnie nie tylko okładką ale i treścią. Jest to bardzo wciągająca, niepozbawiona humoru opowieść o tym jak niefortunne zdarzenie ,a wręcz przedślubna katastrofa, może doprowadzić do takiego szalonego biegu zdarzeń, jaki Renacie, głównej bohaterce powieści, nawet by się nie wyśnił. Ale po kolei 😀 Wspomniana już Renata wraz z przyjaciółkami ze szkolnych lat zostaje zaproszona na wieczór panieński koleżanki, która krótko mówiąc w czasach szkoły była jej największym koszmarem uprzykrzającym ten okres życia. Zaproszenie przyjmuje bez entuzjazmu a sytuacja jaka ma miejsce na tej iście królewskiej imprezie, kończy się katastrofalnie nie tylko dla niedoszłej panny młodej ale i dla Reni, która nagle staje się dla całej wsi ślubną sabotażystką ,z którą nikt nie chce mieć nic wspólnego. I gdy kobiecie świat się kończy i wydawałoby się, że nic dobrego już jej w tym ukochanym miejscu nie czeka, właśnie wtedy otwierają się przed nią drzwi dworku a za nimi pełen przepychu świat arystokracji, którego twarzą staje się Wiktor Połaniecki, niczym wyjęty z reklamy Hugo Bossa. Czy Renata będzie w stanie mu się oprzeć i odrzuci propozycję, którą jej złożył? Ach cóż to za cudowna historia !!! Chcę więcej już teraz 😀 nie wiem jak wytrwam w oczekiwaniu na kolejny tom.. Kochani łapcie za książkę i dajcie się zaprosić do Gościeradowa a gwarantuje, że już nie będziecie chcieli stamtąd wracać
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-10-2022 o godz 08:42 przez: Zaczytana_zakrecona_ja
Co się stanie gdy małomiasteczkowa dziewczyna zostaje wciągnięta w uknutą intrygę? Renata całe życie mieszka w małym miasteczku Gościeradowie. Dziewczyna ma tendencję do pakowania się w tarapaty. Gdy wraz z przyjaciółkami ze szkolnych lat zostaje zaproszona na wieczór Panieński dziewczyny która była jej największy koszmarem w czasach szkolnych, przyjmuje zaproszenie chodz niezbyt entuzjastycznie. Idąc na przyjęcie, ani przyszła Panna młoda, ani Renata nie spodziewają się że ta impreza zakończy się katastrofą. Przez ten incydent Renata w całej wsi dostaje łatkę ślubnej sabotażystki z którą nikt nie chce mieć nic wspólnego. Gdy myśli że w jej kochanej wsi nic dobrego już jej nie czeka, zostaje zaproszona do dworku w którym króluje przepych. To tam poznaje Wiktora mężczyznę wyciągniętego niczym modela z okaldki najpopularniejszego modowego czasopisma. Czy będzie w stanie się mu oprzeć? Co zrobi kiedy mężczyzna złoży jej dość nietypowa propozycję? Historia, humor , intrygi i miłosne rozterki ta książka aż kipi tymi emocjami. Zabawna historia Renaty i jej przyjaciółek która rozbawi Was do łez. Chodź dziewczyna wydaje się być taką ofiarą losu okazuje się że jednak jest silna i charakterną kobietą. Dodatkowo super fabuła i piękne okoliczności przyrody. Lekka, świetnie napisana powieść z którą miło spędza się czas. A po przeczytaniu chce się więcej. Polecam ❣️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-07-2022 o godz 13:59 przez: Zakątek Ewy
Recenzja Patronacka "Szczęście W Pudełku Po Zapałkach " Ewelina Maria Mantycka Wydawnictwo Lucky Gościeradów urokliwa miejscowość, w której wciąż żyją wspomnienia i legendy minionych lat. Renia Wiercińska kocha swoje miejsce na ziemi. Kiedy przez jej życie przechodzi "tajfun Ilonka", burząc tym samym jej spokój. Nie poddaje się, nie ucieka. Tylko dzielna stawia czoła plotkom i intrygom. Bo żadna siła, żadne oszczerstwa nie zmuszą jej do opuszczenia, jej ukochanego Gościeradowa. To nic, że wszyscy mają ja za ślubną sabotażystę, która unieszczęśliwiła "Gwiazdę gościeradowską". Renia mimo wiatru wiejącego w oczy walczy o siebie. W tej decyzji wspierają ją jej przyjaciółki: Ela i Kamila, które same też mierzą się ze swoimi życiowymi problemami. A także wiele innych życzliwych osób. Kiedy Reni wydaje się, że wszystko już nie ma sensu i, że nic dobrego jej nie czeka, do akcji wkracza on ...Wiktor Połaniecki a wraz z nim zmiany... Wciągająca fabuła, galeria nietuzinkowych postaci to wszystko sprawia, że od powieści trudno się oderwać. Szczęście W Pudełku Po Zapałkach to wspaniała nie pozbawiona humoru powieść o życiu w małych miejscowościach, gdzie nikt nie jest anonimowy. To powieść, która pokazuje, że nie ma sytuacji bez wyjścia i, że po każdej burzy znów zaświeci słońce. Nie zwlekajcie. Czytajcie!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-07-2023 o godz 01:20 przez: Marcia 1998
"Szczęście w pudełku po zapałkach" autorstwa Eweliny Marii Mantyckiej to pierwszy tom sagi Gościeradowskiej. Znam już pióro autorki, dlatego od samego początku wierzyłam, że nie zawiodę się czytając tą książkę. Renata mieszka w Gościeradowie. Jest bardzo dobrą dziewczyną, przyciągającą do siebie nieszczęścia. Razem z koleżankami została zaproszona na wieczór panieński do dziewczyny, z którą nie bardzo się lubiły. Impreza kończy się totalną katastrofą i wyrzuceniem dziewczyn z niej. Pan młody po obejrzeniu materiału z imprezy, który wyciekł do internetu odwołuje ślub, a Renata zostaje okrzyknięta "sabotażystką ślubną". Dużo osób się od niej odwraca i nie zauważa jej. Czy to się zmieni? Czy będzie mogła zostać swojej miejscowości? Tego i wiele więcej dowiecie się z tej książki. Mimo grubości książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Czytając ją nieźle się uśmiałam. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać również dalsze tomy tej sagi. Dziękuję serdecznie @luckywydawnictwo za egzemplarz do recenzji. #szczęściezamkniętewpudełkupozapałkach #sagagościeradowska #pierwszytom #pierwszytomsagi #ewelinamariamantycka #lucky #wydawnictwolucky @ewelina_maria_mantycka @luckywydawnictwo
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-07-2022 o godz 22:27 przez: Anonim
Zacznę od tego, że od pierwszych stron autorka przenosi nas na malowniczą wioskę. Dosłownie. Opisy są tak dokładne, dogłębne, że nie pozostawiają wątpliwości jak wygląda Gościeradów. Ta książka dodatkowo zawiera w sobie tyle ciepła i humoru, przy czym nie jest przerysowana, że nie sposób się od niej oderwać. Zagłębiając się w nią można płakać, śmiać się i wkurzać na sytuację, bohaterów, a nawet los. A przede wszystkim daje nadzieję, że jak źle by nie było w końcu będzie dobrze! O tej książce nie trzeba długo pisać- ona broni się sama! To jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w tym roku i na pewno na długo zapadnie mi w pamięci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Mantycka Ewelina Maria

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego