Dom w Krokusowej Dolinie (okładka  miękka, wyd. 01.2024)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 29,77 zł

29,77 zł
49,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Anna nie miała łatwego startu w dorosłym życiu: po śmierci rodziców trafiła pod opiekę ciotki, u której nie zaznała miłości ani wsparcia. Z powodu narzucanych jej przez krewną ograniczeń straciła szansę na wielkie uczucie i karierę. Po dziesięciu latach nie widzi już dla siebie w przyszłości niczego poza szarą codziennością.

I właśnie wtedy, krótko po śmierci ciotki życie Anny całkowicie się odmienia. Kobieta otrzymuje niespodziewaną propozycję awansu w pracy, z którym wiąże się przeprowadzka na malownicze Podhale. Chwyta tę okazję i już kilka dni później mieszka w pięknym domu w Krokusowej Dolinie. Nie wie jednak, że jej przeszłość dogoni ją tam w całkiem zaskakujący sposób.

  • Kto stanie na progu jej nowego domu i nowego życia?
  • Czy nie będzie za późno na spełnianie marzeń?
  • I jaką rolę odegra w jej historii dawna legenda?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1451745421
Tytuł: Dom w Krokusowej Dolinie
Autor: Kowalczuk Halina
Wydawnictwo: Wydawnictwo Lucky
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 392
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-01-22
Data wydania: 2024-01-22
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 30 x 130
Indeks: 59304203
średnia 4,6
5
12
4
4
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
11 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
13-03-2024 o godz 09:44 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Miód na serce
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-04-2024 o godz 23:32 przez: Przy Kominku Z Kawą
„Dom w Krokusowej Dolinie” Haliny Kowalczuk to pierwsza książką autorki, którą miałam okazję przeczytać i już wiem, że z wielką przyjemnością sięgnę po kolejne. Klimat tej książki bardzo mnie oczarował. Uwielbiam jak w powieści wplatane są legendy, pogańskie wierzenia, wiara w zabobony i tajemnice, które kryją w sobie dawne domy. Anna Jegiel nie miała łatwego dzieciństwa. Po śmierci rodziców, opiekę nad nią przejęła despotyczna ciotka. Zawładnęła wszystkim co należało do rodziców Ani, uważając, że jej się to należy. Sprzedała dom, a pieniądze roztrwoniła na swoje potrzeby i wycieczki. Kiedy już się wyczerpały, zaczęła wydawać te, które Ani należały się po rodzicach, do momentu ukończenia szkoły. Dziewczyna, by utrzymać się na studiach musiała sobie dorabiać. Nawet gdy poszła do pracy, ciotka zabierała jej część pieniędzy, zostawiając nie wiele dziewczynie, bo przecież jej potrzeby są zdecydowanie większe. Znęcając się psychicznie nad dziewczyną, doprowadziła do tego, że Ania bojąc się ciotki, zerwała nawet z chłopakiem, którego tak bardzo kochała. A sama wpędzała się w poczucie winy, że tak musi być i nie zasługuje na szczęście. Dopiero po śmierci ciotki, odżyła. Jej życie zmieniło się o 180 stopni. Nie mając nad sobą tyrana, zaczęła dostrzegać uroki życia. W pracy jej zasługi i zaangażowanie zostało dostrzeżone przez szefostwo i Ania dostała propozycję wyjazdu na Podhale do Krokusowej Doliny, gdzie właśnie szykowano do otwarcia nowy salon meblowy, a jej zaproponowano stanowisko dyrektorskie, plus służbowe auto oraz domek, który wynajęła dla niej firma. Prawie cały należał do niej. Wyjątek stanowił jeden pokój, który był zamknięty i należał do właściciela, który przyjeżdżał tam od czasu do czasu z Krakowa, gdzie mieszkał. Ania nie mogła uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę. Bardzo polubiła to miejsce, spało jej się tam wyśmienicie i dom również ją polubił. Mimo iż wszyscy uważali, że w tym domu straszy, a turyści uciekali stamtąd w ciągu kilku dni w popłochu. Z tym domem wiązała się bowiem pewna tragiczna historia, której karę za te wydarzenia miały ponieść kolejne pokolenia. Jaką rolę odegra w nim Anna, o tym będziecie musieli dowiedzieć się z książki. I kim jest tajemnicza zielarka Weronika z ogromnych rozmiarów kotem, który bardziej przypomina panterę i ma na imię Dragon? Nie chcę Wam nic zdradzać, bo odbiorę Wam całą przyjemność. Powiem tylko, że poza pięknymi opisami Podhala, historią bohaterów nie zabraknie w niej również duchów, zjawisk paranormalnych i legend. To wszystko tworzy piękną i baśniową scenerię z nutką grozy. Książkę czytałam z zapartym tchem. Byłam bardzo ciekawa, jak to się wszystko potoczy. Nie mogłam się oderwać. A autorka zaskakiwała mnie coraz bardziej z każdą kolejną stroną. Jeśli pozostałe książki Pani Hanny są pisane w tym samym klimacie, to koniecznie muszę jak najszybciej nadrobić moje zaległości czytelnicze. Bo jestem oczarowana tą powieścią i polecam Wam byście nie zwlekali dłużej i sięgnęli po tę książkę. Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Lucky.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-02-2024 o godz 10:01 przez: Strony Marzeń
„Dom w Krokusowej Dolinie” idealnie wpasował się klimat lubianych przeze mnie powieści. Zakopane i jego okolice to miejsca, które z chęcią odwiedzam co jakiś czas i które przyciągają, zarówno mnie, jak i wielu turystów o każdej porze roku. Ostre szczyty gór kryją w sobie niejedną historię, a zjawiska atmosferyczne (burze, wiatry) nabierają zupełnie innego wymiaru w Tatrach. W samym sercu Podhala w domu w Krokusowej Dolinie zamieszkała Anna Jegiel. Dziewczyna po śmierci zgryźliwej ciotki dostała propozycję pracy na stanowisku dyrektora w dużej sieciówce meblowej. Dom, w którym dane jest jej zamieszkać, ma niechlubną przeszłość. Stoi w miejscu spalonego domostwa, którego fundamenty nadal tkwią w ziemi. O podpalaczce, która zniszczyła życie mieszkańców tego miejsca, krążą legendy, a w samym domu ponoć straszy. Anka z początku również jest ciut przerażona, ale z czasem to uczucie mija. Być może ma na to wpływ nowa znajoma, która mieszka w małej chatce w lesie, nieopodal Krokusowej. Weronika jest staruszką, której zawsze towarzyszy czarny duży kot (wygląda jak puma), Dragon. Mimo dużej różnicy wieku kobiety szybko nawiązują nić porozumienia. Podczas wizyty w leśnej chatce Wera prezentuje Ani kosz pełen dobrodziejstw tego świata: miód, ser, twaróg, zioła do herbaty, naturalne świeczki. Daje jej coś jeszcze ... coś o będzie ją chronić, ale też przyniesie miłość i rodzinę. Mowa tu o lalce, motance, którą Weronika uszyła specjalnie dla nowej znajomej. Od tej pory wszystko nabiera rozpędu. W wynajętym domku zjawia się niespodziewanie pierwsza miłość Anny, Krzysztof, który okazuje się być właścicielem posesji. Podczas gdy historia życia naszej bohaterki jest dość prosta, jego bywała bardzo różnorodna i pełna zawirowań. Czy w swoich opowieściach jest na pewno szczery? Jaki wpływ ta postać będzie miała na dalszy przebieg losów Jagiel? Wszystko jeszcze bardziej się komplikuje gdy okazuje się, że Weronika tak naprawdę nie istnieje i jest tylko zjawą spotykaną przez ludzi w dolinie. Czy motanka otrzymana od Weroniki jest prawdziwa i czy jest w stanie uchronić dziewczynę przed złem? Uwielbiam takie historie pełne tajemnic, wierzeń ludowych, legend przekazywanych przez rdzennych mieszkańców. Autorka w przypisach powołuje się na prawdziwe źródła, więc tym bardziej się cieszę, że mogłam poszerzyć swoją wiedzę odnośnie Podhala. No i sama motanka. Historia pradawnych słowiańskich lalek bardzo mnie wciągnęła, nie posiadają one charakterystycznych cech twarzy: oczu, ust i nosa. Ponoć gdyby je posiadały, zajęłyby się swoimi sprawami, a ich zadaniem jest wspierać osobę, do której należą. Motanka to bezstronna przyjaciółka, która nie może widzieć, mówić, czy czuć. Mała społeczność, z którą ma do czynienia Anna jest bardzo ciekawie opisana. Dziewczyna poznaje lokalne ploteczki, ale także życie góralskich koleżanek, które mają w zanadrzu do opowiedzenia wiele rodzinnych historii z początku XIX wieku. Polecam, zarówno książkę, jak i wizytę w Dolinie pełnej krokusów, które na wiosnę przyozdobią niejedną łąkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-04-2024 o godz 09:20 przez: Marta
Dzien dobry krokuski 🪻 Mam dla was moją skromną opinię na temat pewnej książki. Szczerze nie znałam, ani tytułu, ani autora, a już tymbardziej wydawnictwa. Poleciła mi ten wolumen pewna cudowna duszyczka i wiecie co ? Ogromnie jej za to dziękuję ❤️ Kiedy spojrzałam na okładkę, myślałam że oczy wypadną mi z orbit. Patrzyłam jak sroka w gnat. Tak mnie zauroczyła, ale... Bałam się, że cudowna okładka nie odniesie się do cudownego środka. Nie chciałam porzucać jej przed zakończeniem, ale już kilkakrotnie właśnie tak się stało. Po zastanowieniu i odpowiedniej motywacji postanowiłam spróbować. Całą historia rozgrywa się... Otóż, w Polsce! A dokładniej w górach. Dziewczyna, mieszkająca całe życie w województwie Kujawsko-Pomorskim przeprowadza się w góry. Dostała bowiem awans w sklepie meblowym, w którym pracuje od lat. A że nie ma nikogo bliskiego; rodzice zginęli w wypadku, a ciotka która przejęła opiekę nad nią zmarła, postanowiła zmienić otoczenie. Anna Jegiel - Kobieta po trzydziestce, po śmierci rodziców wychowywana przez surową, apodyktyczną ciotkę. Absolwentka filologii angielskiej, miła, kochana i zawsze niosąca pomoc istotka. Krzysztof Ochman - właściciel salonów samochodowych. Pierwsza miłość Anki. Ojciec trzy letniej dziewczynki. Powieść jest przecudowna. Anka zamieszkuje w pięknym domku, w Krokusowej Dolinie. Mała, przepiękna miejscowość tuż obok Zakopanego. Pierwszego dnia w pracy dowiaduje się, że dom w którym mieszka jest nawiedzony. Anką jednak nie odczuwa niczego podobnego. Co więcej, czuje się jak "w domu", mimo, że to całkowicie obce i nowe miejsce. W czasie pobytu w Krokusowej Dolinie zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Od staruszki, ktorej nikt nie zna, kota wielkosci pumy, po kobiete, ktora grozi smiercia glownej bohaterce. Książka zawiera również wątek romantyczny między Anną, a Krzysztofem. Nie ma tutaj wuglarnych wyrażeń. Opis krajobrazu jest tak stworzony, że czułam się jakbym rzeczywiście stała na polanie między górami, a nie czytała tekst na papierze. W trakcie mojej przygody z Domem w Krokusowej Dolinie przeniosłam się w cudowny świat przepięknych polan i gór, ciekawych relacji miedzyludzkich czy chociażby w świat zabobonów i legend, a dziwne zjawiska nadprzyrodzone dodawaly nutki strachu. Te wszystkie historie, czy wymyślone czy nie były tak relaistyczne, że momentami miałam wrażenie, że i u mnie coś się wydarzy. Dodatkowo, jeśli w trakcie lektury masz geskią skórkę, wiesz że jest ona dobra. I to nawet bardzo, bardzo dobra. Pierwszy raz również spotkałam się z takim stylem pisania autora. Trzecioosobowy narrator i całokształt treści wprowadza w całkowicie inny nastrój w trakcie lektury. Czasami śmiałam się histerycznie, a czasami popadałam w nostalgię lub stres. Jest tu całą gama emocji, które z wielką chęcią poznałam. I choć na początku trzeba troszkę przyzwyczaić się do tej pozycji, uważam że na prawdę warto. Ja polecam z całego serduszka. Osobom, które czytają bądź mają taki zamiar życzę udanej lektury, a autorce gratuluje wydania świetnej książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-01-2024 o godz 21:15 przez: Anonim
Przepiękna historia! Zatraciłam się w niej od samego początku i do końca niemal wstrzymywałam powietrze. Opowieść spodobała mi się najbardziej z tym, że jest totalnie nieprzewidywalna. Jeśli już czułam, że pojawi się dalszy wątek opowieści, którego się spodziewałam, to historia wchodziła na dalsze tory pokazując zupełnie co innego. Kolejnym pulsem są tutaj wspaniałe opisy wszystkiego, gdziekolwiek postacie się pojawią. To tyczy się nawet pracy przez którą postać przeniesiona na miejsce kierownicze szykuje się do niej, opowiada co odwiedza, opisuje jakie dodatki dokupuje, aż sama zapragnęłam mieć te ozdoby w swoim domu. Wszystko jest spisane z takim zachwytem i dokładnością. Bohaterzy, którzy się tu pojawiają goszczą na trochę lub dłużej, lecz owiani są tajemnicą. Czasami zachowują się dziwnie, choć niby naturalnie, ale opisy ich mimiki sugerują, że coś tam kombinują. I ogólnie, to najbarwniejsza opowieść jaką do tej pory przeczytałam w tym roku. Już gdy tylko ją ujrzałam, wiedziałam, że spełni wszystkie moje oczekiwania. Jak widać w ogóle przeczucie mnie nie zawiodło. Historia opowiada losy pewnej młodej kobiety, która po śmierci swoich rodziców, których bardzo kochała, została przydzielone jedynej krewnej, czyli wyobcowanej ciotce. Starsza kobieta sprytem odbierała jej wszystkie przyjemności życia. Zabraniała spotykać się ze znajomymi, zakazywała kontaktów z chłopcem, który długo darzył ją uczuciem i nawet odbierała pensję, kiedy tylko zaczęła ona pracować. Zbrukała jej pewność siebie i zabrała słodkie dzieciństwo. Jednak, kiedy owa staruszka zmarła, nasza postać w końcu zyskała przestrzeń. Na dodatek była solidną pracownicą, więc dostała stanowisko dyrektora. Wyjechała zatem do tajemniczego miejsca, które choć stare, to jednak pola wokół niego są tak piękne, aż brałam większy oddech. To wtedy właśnie zapałałam czystą miłością do tej historii. Co ciekawe, kiedy kobieta dowiaduje się plotek na temat domu w którym ma zamieszkać jest nieco zaniepokojona. Następny dzień ją tylko utwierdza w tym, że tutaj nic nie jest normalne. Dodatkowo poznaje inną staruszkę, która z przypadku wie wszystko o wszystkim. O niej też. I tutaj historia z pięknej obyczajówki przechodzi w thriller, a następnie w piękny romans. I więcej wam nie zdradzę, ale zapewniam, że nie ma piękniejszego pióra od tej autorki. Do tego ma duży druk i sporo dialogów, lecz to tajemniczość przyciągnęła moją uwagę najbardziej. Ogromnie ją polecam! Życzę sobie przeczytać wszystkie książki z pióra tej autorki. A teraz niech się dzieje:-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-01-2024 o godz 15:35 przez: Ewelina
Najbardziej lubię w czytanych historiach tą ciekawość ,która zmusza czytelnika do przewracania stron. Zostałam zabrana w malowniczą podróż do Krokusowej Doliny. Akcja nie pozwoliła mi odłożyć książki do momentu poznania jej zakończenia. Autorka kolejny raz znakomicie wplotła w tekst legendy oraz dawne opowieści związane z miejscem w którym rozgrywa się akcja . Dodatkowo tajemnicza postać i jej ogromny czarny kot podsyciła mój zmysł odkrywcy. "Do tej pory jej życie było bardzo poukładane i spokojne ,ale odkąd tutaj przyjechała, wszystko się zmieniło o sto osiemdziesiąt stopni. Dziwne legendy ,zwidy, omamy,gadające lalki ..." Anna Jegiel przez kilkanaście lat podporządkowała swoje życie despotycznej ciotce ,która wzięła ją pod opiekę po śmierci rodziców. Nie było mowy o miłości ,karierze czy innych rzeczach . Kobieta wpadła w monotonię życia . Dopiero po śmierci ciotki los szykował dla niej ogromne zmiany. Anna chciałaby coś zmienić,tylko nie wierzy w siebie. Nieoczekiwanie dostaje propozycję awansu na stanowisko dyrektora i przeprowadzki na malownicze Podhale. Kobieta jest gotowa na zmianę i w bardzo szybkim tempie mieszka w przepięknej Krokusowej Dolinie. To nie koniec niespodzianek w życiu Anny . Życie pisze różne scenariusze i tym razem przeszłość dogania kobietę . Czy dawna znajomość zmieni coś w życiu kobiety ? Czy zasłyszana legenda i tajemnicza postać Wery i Dragona przyniesie zmiany i dokona się zemsta? Jaką rolę odegra legenda i słowiańska motanka ? "Pradawne słowiańskie lalki motanki były formą talizmanu ". "Dom w Krokusowej Dolinie " to powieść przy której nie da się nudzić . Legendy i ciekawe opowieści dodają lekturze dreszczyku i wzbudzają zainteresowanie. Mnie zaintrygowały motanki . Z przyjemnością przyjrzę się tematowi bliżej . Dajcie się zabrać w podróż do Krokusowej Doliny. Wierzę ,że tak jak ja polubicie bohaterów i będziecie im kibicować w dążeniu do celu i szczęścia .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-01-2024 o godz 13:53 przez: Kamila
Czasem przeznaczenie odnajduje nas w najmniej oczekiwany sposób.. Ania Jegiel miała wszystko o czym marzy mała dziewczynka. Była jedyną córką swoich rodziców- lekarki i adwokata. Jej marzenia były zwyczajne - pragnęła bowiem studiować filologię angielską, zakochać się, a w przyszłości urodzić dzieci. Niestety, rodzinną idyllę przerwał tragiczny wypadek samochodowy w którym śmierć ponieśli rodzice nastolatki. Krótko po tym zdarzeniu dziewczyna trafiła pod opiekę despotycznej ciotki. W wyniku machinacji seniorki Anna została stłamszona, utraciła też szansę na wielką miłość i realizację marzeń. Zamiast tego musiała szybko dorosnąć i pójść do nie dającej satysfakcji pracy. A jednak los postanowił się do niej uśmiechnąć Niespodziewana propozycja awansu zawodowego wyrwała młodą kobietę z marazmu... Co spotkało ją w nowym miejscu? Kto stanął na jej nowej drodze? Czy Anna odważyła się ponownie otworzyć serce i odnalazła szczęście na które czekała tak długo? O tym przekonacie się sięgając po niezwykle barwną , przepełnioną ciepłem oraz słowiańskimi legendami powieść Haliny Kowalczuk. Przyznam , nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce, lecz do lektury zachęcają już opis i prześliczna okładka. Gdy zaczęłam czytać.. po prostu przepadłam. Malownicza, majestatyczna natura , tajemnice, miłość, a przede wszystkim niezwykle intrygujący bohaterowie sprawili, że czas płynął niepostrzeżenie, ja zaś nie mogłam się oderwać od tej niezwykłej, urzekającej, choć momentami nieco przerażającej opowieści. Uwielbiam takie pozytywne zaskoczenia. Jestem oczarowana i serdecznie polecam "Dom w Krokusowej Dolinie " wszystkim bez wyjątku ❤️ Na koniec chcę bardzo podziękować wydawnictwu Lucky za zaufanie oraz moim obserwatorom , wszystkim którzy zostawiają po sobie ślad na moim profilu, a także siostrze, która czyta moje recenzje jeszcze przed publikacją 🩷
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-01-2024 o godz 11:28 przez: JOANNA SOBCZYK
Halina Kowalczuk jest poczytną autorką powieści obyczajowych. 📝☕🌷 Pisarka umieszcza zazwyczaj akcję swoich książek na Podhalu i umiejętnie wplata w nią ciekawe legendy. Dodaje to całości pewnego rodzaju baśniowego, nierealnego wydźwięku. Nie inaczej było w przypadku najnowszej książki pisarki pt. "Dom w Krokusowej Dolinie". 💜💜💜 Poznajemy w niej sympatyczną młodą kobietę Annę Jegiel, która nie miała łatwego startu w dorosłym życiu. Jej rodzice zmarli i dziewczynę wychowywała ciotka. Ania przeszła wiele przykrych chwil mieszkając u krewnej, która nie zapewniła dziecku ani miłości ani wsparcia... Wykorzystywana i oszukiwana przez ciotkę nie ułożyła sobie życia prywatnego. Kiedy już wszystko wydaje się stracone, ciotka umiera, a nasza bohaterka otrzymuje niespodziewaną propozycję awansu w pracy, z którym związana jest przeprowadzka na Podhale i zamieszkanie w malowniczej tytułowej Krokusowej Dolinie. Czy ta propozycja i związana z nią zmiana miejsca zamieszkania wyjdzie dziewczynie na dobre? Czy przyniesie jej szansę nie tylko na karierę, lecz także na miłość? O tym przekonajcie się już sami, bo ja nie chciałabym odbierać Wam przyjemności czytania! 🌷🌷🌷 "Dom w Krokusowej Dolinie" to moim skromnym zdaniem jedna z najlepszych książek Haliny Kowalczuk. To powieść, która czasem bawi, a czasem zmusza do refleksji.💛🧡💛 Bohaterowie mierzą się w swoim życiu z różnymi przeciwnościami losu, ale na szczęście dobro zwycięża, a zło zostaje pokonane! Powieść czyta się lekko i przyjemnie, a akcja trzyma w napięciu do samego końca. Halina Kowalczuk stworzyła ciepłą, pełną emocji, niebanalną historię, którą pokochają z pewnością miłośniczki powieści obyczajowych. A ja ze swojej strony serdecznie Wam ją polecam.💙😘
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-02-2024 o godz 23:03 przez: Morningcoffeeandbook
Dom w Krokusowej Dolinie brzmi pięknie, prawda? Szkoda, że krążą o nim tak straszne legendy! Podobno rzeczy zmieniają miejsce, żaden turysta nie nocuje w nim dłużej niż tydzień.. Podobno w każdej legendzie jest namiastka prawdy.. Czy nasza Bohaterka rozwikla zagadkę? Czy ją również będą straszyć różne zjawy? Ja już wiem! Teraz kolej na Ciebie! Pierwsze spotkanie z twórczością Haliny Kowalczuk mam za sobą! Było to bardzo dobre i troszkę straszliwe doświadczenie. Moja mama zakochana jest w książkach Autorki więc musiałam dowidzieć się o co tyle zamieszania! Co prawda mówiła mi, że często występują zielarki, szeptuchy, czarownice i różne inne czarne magie. Początek historii był bardzo zwyczajny, jednak później gdy poznajemy te czarne strony to miałam gęsią skórkę.. Ale przecież każdy z nas lubi się trochę bać. Sama nie wiem czy wierzę w nawiedzone domy i ratowanie od uroków dlatego bardzo podobała mi się ta opowieść! Wciągnęła mnie bardzo szybko i trudno było mi się z nią rozstać. Oczywiście pojawił się też wątek miłości co jest dla mnie dużym plusem. Powieść napisana bardzo prostym językiem, poznałam również wiele innych legend i historii ze stron Zakopanego. Więc powiem szczerze było warto! Momenty grozy, symboliki okraszone przyjaźnią, szczęściem. Pierwszy raz spotkałam się z chorą relacja matka-dziecko. Wszystko było tak spójne i w miarę logiczne. Musimy pamiętać że literackiej fikcji można więcej! Tutaj rzeczy nieprawdopodobne były wpasowane idealnie! Od siebie dodam że lepiej czytać w dzień niż w nocy bo ja później bałam się chodzić do łazienki 😂
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-02-2024 o godz 16:42 przez: Anonim
Czy często zdarza wam się, że ani okładka, ani opis nie przygotowują was na to, co znajdujecie wewnątrz książki? . Wychowywana przez despotyczną ciotkę Anna w wieku trzydziestu lat uważa, że nic dobrego jej już nie czeka. Gdy wreszcie wyswobadza się spod jej tyranii, postanawia skoczyć na głęboką wodę i skorzystać z propozycji, jaką podsuwa jej pracodawca. W otoczeniu górskich krajobrazów kobieta od razu czuję się lepiej, a i wszystko zaczyna się jakoś układać. Poznaje nowych ludzi, zacieśnia nowe przyjaźnie i dopuszcza do siebie uczucia mężczyzny, którego dobrze zna. Wtedy jednak zaczynają dziać się dziwne rzeczy... . Książkę czytało mi się szybko. Była interesująca, nie pozwalała się odłożyć. Niemal chłonęłam historię. Kto lepiej zna okolice Zakopanego, z pewnością zachwyci się opisami niegdyś istniejących dróżek i budynków. Wyobraźnię pobudzają także licznie przytaczane legendy związane z lokalnym towarzystwem. . Brakowało mi jednak emocji. Było kilka takich scen, podczas których było naprawdę przerażająco, ale wywnioskowałam to tylko z opisu, nie odzwierciedlały tego emocje bohaterki. Irytowało mnie bardzo częste mówienie do siebie bohaterki - długich wypowiedzi, było to mało wiarygodne. . Spojler Zdezorientowały mnie wątki fantastyczne w tej historii. Nie do końca wiem, czy były one wymysłem bohaterki, czy czymś jeszcze innym. . We współpracy reklamowej z @luckywydawnictwo
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-04-2024 o godz 09:18 przez: Kaganaa
Anna po śmierci rodziców trafiła pod opiekę ciotki. Kobiety apodyktycznej, która całkowicie przejęła kontrolę zarówno nad jej majątkiem, jak i tak naprawdę nad samą Anią, stosując ciągłe ograniczenia i zakazy. Doprowadziła nawet do tego, że dziewczyna zerwała ze swoją miłością, Krzysztofem. Po śmierci krewnej życie dziewczyny ulega zmianie, a ona sama, decyduje się przyjąć awans i przenosi się na Podhale. Tam zamieszkuje w domu w Krokusowej Dolinie, który nie cieszy się dobrą sławą. Już na samym początku poznaje Weronikę, miłą staruszkę, z którą się zaprzyjaźnia. A kiedy pewnego dnia, na progu jej domu staje przeszłość… Nie, więcej nie napiszę, bo nie chcę odbierać Wam przyjemności z czytania tej książki. „Dom w Krokusowej Dolinie” to napisana lekkim językiem obyczajówka, w której znajdziecie trochę magii. Zjawiska paranormalne, klątwy, obrzędy ludowe i wierzenia zostały umiejętnie wplecione w fabułę, dodając jej odrobinę tajemniczości i nutkę grozy. Nie zabraknie też plastycznych opisów piękna przyrody. „Dom w Krokusowej Dolinie” to historia, która pokazuje, że warto walczyć o siebie i, że nigdy nie jest za późno na zmiany w życiu. Halina Kowalczuk, stworzyła ciepłą, pełną emocji i wciągającą historię, w która z przyjemnością się zatopiłam i którą serdecznie Wam polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego