Orszak śmierci. Bieszczadzkie demony. Tom 3 (okładka  miękka, wyd. 03.2023)

"Orszak śmierci" - Emilia Szelest (trzeci i ostatni tom serii "Bieszczadzkie demony") Śledztwo, nad którym Magda pracowała w "Diablim tańcu", zatacza coraz szersze kręgi. Podejrzany siedzi w areszcie, ale bez wątpienia miał wspólników. Siatka przestępcza zaczyna dosięgać kolejnych miast w Polsce. Wkrótce zostaje znalezione ciało dziennikarki, która badała sprawę. Na dodatek pochowano ją w pochówku wampirycznym. Magda z Damianem zdają sobie sprawę, że muszą poszukać pomocy wśród sojuszników, którzy nie boją się stawić czoła złu, które zalęgło się i czai się w Bieszczadach. Wybór pada na Lokiego - Łukasza Trachmana, komendanta policji w Przemyślu, a co za tym idzie - na Weronikę Kardasz, zastępcę szefa ABW, a także Ewkę i Braci Peruna. Czy tak silnej ekipie może stanąć coś na przeszkodzie w rozwiązaniu tej kryminalnej zagadki? Jedno jest pewne - orszak śmierci już wyruszył, a przeciwnicy mają pewną przewagę... Długo trzeba było czekać na zakończenie tej serii, niemniej jednak było warto! Nie tylko otrzymaliśmy finałowy tom świetnej trylogii, ale też powrócili wszyscy najważniejsi bohaterowie rewelacyjnej serii z Weroniką Kardasz. Cudownie było móc spotkać ich ponownie i przy okazji dowiedzieć się, co nowego u nich słychać. W tym tomie, jak na dobry finał przystało, emocji było bardzo dużo, a nic nie było wcale takie pewne ani oczywiste. Cieszę się, że mogłam już poznać zakończenie serii, choć smutno mi rozstawać się tymi bohaterami. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś gdzieś ich spotkam, a o takiej możliwości wspomniała sama autorka! Nie pozostaje mi nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość i czekać. Wszak Emilia Szelest tworzy bohaterów z krwi i kości, o których ciężko jest zapomnieć. Gorąco polecam Wam obie serie: "Niebezpieczna gra", "Układ idealny", "Ryzykowny wybór" oraz "Licho nie śpi", "Diabli taniec" i "Orszak śmierci"!

Tak wyciągnęłam się w serię, że nie byłam w stanie odłożyć książki. Pochłonęłam ją w ekspresowym tempie. Uwielbiam tą książkę, razem z częścią 1 i 2. Na pewno przeczytam ją jeszcze kilka razy. Mój ulubiony typ książek kryminał z domieszką romansu. Polecam!

Co tu dużo mówić. Książka jest świetna. Zakończenie serii ,,Bieszczadzkie demony " nie mogło być lepsze. Spotykamy tu bohaterów poprzedniej serii autorki. Co tu się odwaliło 😉 Niezawodna Wera i Remeczek oraz Loki i Ewa jak zawsze dadzą czadu. ♥️♥️♥️

Zamówiłam myśląc że to będzie kryminał przede wszystkim, trochę zdziwiłam się fragmentami w stylu 365 dni.. to trochę psuło klimat książki jak i dialogi w pewnym momencie wydawały się sztuczne i infantylne, mimo wszystko lekka przyjemna lektura

Świetna kontynuacja serii..czytam z olbrzymią przyjemnością, polecam wszystkim , szczególnie lubiącym góry, kryminał i odrobinę prawdziwych historii o relacjach międzyludźmi z różnych środowisk :)

Rewelacyjne zakończenie rewelacyjnej serii. Fajnie znowh spotkać starych znajomych. Polecam serdecznie każdemu wielbicielowi tej serii

Rewelacja!!!aż żal, że to ostatnia część i trzeba się rozstać z bohaterami😔 Do zobaczenia na szlaku w Bieszczadach!

Jak zawsze MEGA od tej Emilii. Napięcie, ekscytacja, dosadny język, niewiadoma i magiczne Bieszczady!

Super ksiazka, ostatni tom Bieszczadzkich demonów. Szkoda. Czyta się jednym tchem. Finał zaskakujący.

Mega. Kto nie czytał części I i II to polecam. Czyta się lekko i przyjemnie i go końca w napięciu.