Kusicielka. Ventura Devils. Tom 1 (okładka  miękka, wyd. 12.2021)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 25,27 zł

25,27 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Kiedy pokusa jest silniejsza od zasad, gra toczy się o wszystko

Michael Banks jest nowym zawodnikiem sławnej drużyny hokejowej Ventura Devils. Ma talent, motywację i charakter, który pozwala mu skupić się wyłącznie na karierze sportowej. Sądzi, że od wyznaczonego celu nie odwiedzie go nikt na świecie.

Wtedy właśnie poznaje Alison. Piękną dziewczynę, z którą momentalnie łączy go elektryzująca więź. Problem w tym, że zdążył się nią zafascynować, zanim dowiedział się, kim jest. Teraz musi za wszelką cenę trzyma się od niej z daleka. Alison Hayes okazuje się bowiem córką właściciela drużyny, do tego to właśnie ona przewodzi grupie dziewczyn nazywanych przez hokeistów Kusicielkami. Ich głównym zadaniem jest trzymanie zawodników z dala od kłopotów, alkoholu i narkotyków. Związki między Kusicielkami a zawodnikami są wzbronione, a romanse między nimi – karane wyrzuceniem z drużyny.

Michael za nic nie chce zostać odsunięty od gry. Tylko czy da sobie radę z Alison, która przecież zawsze zdobywa to, czego pragnie? Czy oprze się takiej pokusie? A może zatonie w tej pełnej sprzeczność relacji, w której niechęć miesza się z pożądaniem?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1284638842
Tytuł: Kusicielka. Ventura Devils. Tom 1
Autor: Szelest Emilia
Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki , Wydawnictwo Kobiece
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 320
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-12-08
Data wydania: 2021-12-08
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 12 x 2 x 6
Indeks: 40449258
średnia 4,5
5
56
4
23
3
4
2
3
1
2
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
20 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
15-10-2022 o godz 00:51 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
"Kusicielka. Ventura Devils. Tom I" - Emilia Szelest Kolejny must read od Emilii? Nie mam co do tego żadnych wątpliwości! Ta książka rozpoczyna nową serię Ventura Devils o zawodnkach drużyny hokejowej noszącej taką właśnie nazwę, a ja już czekam na kontynuację! Choć szybciej prawdopodobnie przeczytamy trzeci tom Bieszczadzkich demonów. A skoro o nich już mowa, to od razu Was uprzedzę, że Kusicielka to historia w zupełnie innym stylu i (na szczęście!) nie ma urwanego zakończenia, więc możecie czytać bez obaw już teraz. Kolejna część będzie już o innym zawodniku. 😉 Pierwszy tom opowiada historię Alison, córki właściciela klubu i przewodniczącej Kusicielek, czyli "opiekunek" zawodników oraz nowego w drużynie - Michaela Banksa, mającego szansę stać się jedną z jej gwiazd. Michael i Aly bardzo szybko wpadają sobie w oczy, ale cały problem polega na tym, że Kusicielkom nie wolno wiązać się z zawodnikami. Nieposłuszna para natychmiast wylatuje z klubu i bycie córką właściciela nie stanowi tutaj żadnej taryfy ulgowej. A Michael niczego tak mocno nie kocha, jak gry w hokej i dostanie się do tej drużyny było jego marzeniem... Jak potoczy się ich relacja i historia reszty członków drużyny, to już musicie przekonać się sami i jestem pewna, że nie pożałujecie! Jest to kolejna wciągająca książka od Emilii Szelest, której nie sposób się oprzeć i ciężko ją odłożyć. Osobiście nigdy nie interesowałam się hokejem i choć jest tutaj go sporo, to w żaden sposób mi to nie przeszkadzało. Książka ma niezwykłą lekkość w sobie, a Emilii udało się zbudować atmosferę drużyny i przenieść nas na chłodną taflę lodu, ale nawet on nie będzie w stanie ugasić żaru panującego między bohaterami. To jak - dacie się skusić? 😈💜😈🤩 Instagram: nocna_gwiazdka_reads
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-12-2021 o godz 19:12 przez: Barbara Bandyk
„Nie czekając na jej odpowiedź, wszedłem na lodowisko. Od razu uderzyło mnie charakterystyczne, chłodne powietrze. Zaciągnąłem się nim. To było znajome. Uspokoiłem się i poczułem bezpiecznie. Na tej płaszczyźnie wiedziałem, co robić. Byłem w tym dobry. I nie zamierzałem tego zmieniać przez kobietę. Szczególnie taką, która nie była dla mnie”. Nie wiem, czy jestem w stanie ująć piękno historii, którą napisała Emilia Szelest, ale spróbuję. Zmysłowa. Kusząca. Pełna pożądania. Właśnie taka jest „Kusicielka”. I jeśli myślałam, że swoją miłość oddałam serii „Bieszczadzkie demony” to zdecydowanie Michael Banks też jest godzien mojego serca. Kiedy zaczęłam czytać… Sama nie sądziłam, że będę siedzieć tak długo (aż zastanie mnie noc) tylko po to, żeby skończyć. Każdy mój nerw zmagał się z emocjami, które tykały w moim ciele niczym alarmująca bomba. Emilia Szelest idealnie nimi operowała, bo gdy myślałam, że emocje w końcu znajdą ujście ona sprytnie się wycofywała pozostawiając mnie pełną frustracji i jeszcze większych doznań. To coś niesamowitego, gdy czytasz i czujesz… Tak po prostu – czujesz historię całą sobą – ciałem i duszą. „Kusicielka” to nie tylko gwarancja czucia, ale również fenomenalna historia, która w każdym stopniu oddaje klimat sportu. Hokej jest nieodłączną częścią tej powieści. Jest życiem dla Banksa, ale również dla Alison. Tutaj chce podkreślić znakomitość tej historii i cały pomysł na fabułę. Poznajemy Kusicielki, które są niczym anioły i stróżują życiu sportowców. Ten wątek ogromnie mi się spodobał, bo pokazywał niezwykłą więź między hokeistami a kusicielkami. W pewnym stopniu właśnie dlatego hierarchia dotyczyła każdego z bohaterów. Relacja pomiędzy Alison i Michael’em jest skomplikowana, ale przede wszystkim maksymalnie zakazana, a wątki towarzyszące, które dodatkowo argumentowały, że nie powinni być razem - dostarczały sprzecznych emocji. Mimo wszystko kibicujesz im z całej siły. Jestem zauroczona pojawiającym się w powieści motywem „Alicji z Krainy Czarów”, który podkręca atmosferę, a jednocześnie czyni ich relacje bardziej wyjątkową. Trudno tu o oddech, bo emocje zżerają. Dosłownie. Mój kac czytelniczy mówi sam za siebie. Czuję się jak w jakimś amoku, bo wciąż w myślach odtwarzam wszystkie wydarzenia i po prostu je przeżywam. Emocje znalazły ujście po przeczytaniu, gdy siedziałam i płakałam. „Kusicielka” to niezwykle seksowna opowieść a sceny erotyczne tylko wzmacniają apetyt. Mam ochotę obejrzeć mecz hokeja, bo Emilia Szelest przedstawiła ten sport w taki sposób, że jestem nim szczerze zaintrygowana. Tu nawet muzyka robiła robotę. Po prostu czuję, jakby ta powieść była dopieszczona na każdej płaszczyźnie i w każdym szczególe. I jeśli mogłabym Wam polecić jedną książkę, którą koniecznie musicie przeczytać w swoim życiu - jest nią „Kusicielka”, jako moja #polecajkaodzaczytanej. A słowo polecam, tutaj? To zdecydowanie za mało. Ta książka jest tak bardzo „moja” pod każdym względem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-01-2022 o godz 16:44 przez: justus
Najnowsza powieść Emilii Szelest, rozgrzeje niejedną czytelniczkę, a główni bohaterowie nieraz przyprawią Was o szybsze bicie serca! „Chociaż stąpamy po kruchym lodzie, wszyscy kochamy adrenalinę i ryzyko. Wiemy, że lód może się załamać, a mimo to jedziemy dalej, bo chcemy zobaczyć, ile jesteśmy w stanie ujechać…” Lubisz ryzyko? Czy raczej wolisz stosować się do obowiązujących zasad i robić to co do Ciebie należy? Michael Banks zapewne na początku, gdy dostał się do sławnej drużyny hokejowej Ventura Devils, do ryzykantów nie należał. Jego największe marzenie się spełniło i chciał tylko i wyłącznie skupić się na karierze sportowej. Do momentu, gdy okazało się, że nad zawodnikami pieczę będą stanowić Kusicielki, czyli piękne dziewczyny, które… no właśnie, czy one tak naprawdę pomagały? Czy może jednak kusiły do złego? Bardzo lubię styl pisania autorki i historie, które wychodzą spod jej pióra. Dlatego też, gdy zobaczyłam „Kusicielkę” ( oczywiście spory wpływ miały też polecenia Basi @zaczytana.book) długo się nie zastanawiałam. Od razu pomyślałam, że romans z motywem sportowym to coś dla mnie, coś co ja lubię i coś, czego jest zdecydowanie za mało na rynku wydawniczym. Historię czyta się ekspresowo, bo wciąga już od samego początku. Do tego gorący hokeiści, no czego chcieć więcej… Główna bohaterka jest niezwykle charakterna i harda, przez co cała historia ma w sobie bardzo dużo pikanterii i erotyzmu. Powiem szczerze, że momentami miałam wrażenie, że czytam książkę amerykańskiej autorki :) Tak fajnie jest ona napisana, a do tego historia nie skupia się tylko na jednych bohaterach. Jest ich tam trochę, przez co myślę, że parę części Ventura Devils uraczymy! Mam bynajmniej taką nadzieję! A relacje między nimi są dosłownie takie jakie powinny być :p jak z amerykańskich filmów :P I choć całość książki oceniam na plus, bo naprawdę dobrze się przy niej bawiłam, bo i były fragmenty zabawne i przyprawiające o szybsze bicie serca, tak same Kusicielki, wg mnie robiły więcej szkody niż pożytku :P Sama ich idea, była dla mnie trochę bezsensu. Były to piękne kobiety, które miały sprawować piecze nad zawodnikami, miały ich ochraniać, motywować do działania i odstraszać potencjalne, nachalne dziewczyny. Jednocześnie jakiekolwiek bliższe relacje między nimi, a zawodnikami były zabronione. Przez całą książkę nie zauważyłam żadnych innych nachalnych dziewczyn, a jedynie tytułowe kusicielki, które skutecznie zaprzątały myśli zawodników…. Więc zamiast im pomagać, to ich dodatkowo rozpraszały… A zawodnicy zamiast się skupić na treningach i na grze, skupiali się na dziewczynach i ich grach plenerowych. No ale, to tylko taka skromna dygresja. Pomijając już to, książka mi się podobała i myślę, że jak szukacie lekkiej, a jednocześnie gorącej i erotycznej historii, to ta z pewnością przypadnie Wam o gustu!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-12-2021 o godz 11:22 przez: zaczytanamatka
Michael Banks całe życie poświęcił na grę w hokeja. Wreszcie spełnia się jego z największych marzeń. Zostaje nowym zawodnikiem sławnej drużyny hokejowej Ventura Devils. Aby osiągnąć sukces jest w stanie poświęcić wszystko, jednak do czasu.. Inauguracyjna impreza na rozpoczęcie sezonu jest pełna alkoholu, dziewczyn i szaleństwa. Tą noc spędza z intrygującą bruntką. Gdy następnego dnia poznaje jej tożsamość obiecuje sobie, że będzie się trzymał od niej z daleka. Allison Hayes jest córką właściciela drużyny, która wraca do Ventury po dwóch latach nieobecności. Wraca jako Lilith, dowodząca Kusicielkami, jak nazywają je hokeiści. Ich zadaniem jest pilnowanie chłopaków, aby trzymali się z daleka od alkoholu i kłopotów. Jednocześnie są nietykalne, nie mogą się wiązać z zawodnikami ani się w nich zakochać. Allison ma misję, wróciła do Ventury związana obietnicą. Jednak jej fascynacja Michaelem jest silna. Łączy ich nieposkromione pożądanie. Czy oboje będą mieć dość siły by mu się oprzeć? Autorkę bardzo lubię z poprzednich książek. Cieszę się, że sięgnęła w swojej najnowszej powieści po wątek sportowy. ”Kusicielka’ rozpoczyna serię Ventura Devils. Bardzo podobała mi się relacja Kusicielek i Diabłów. Czytałam z zapartym tchem, dosłownie połykając kolejne sceny. Wątek hate – love został bardzo fajnie przedstawiony. Były sceny gdzie sypały się iskry, były też sceny gdzie było delikatnie i z uczuciem. Strona sportowa w tej historii została dopracowana, autorka dobrze zmierzyła się z tematem przedstawiając podstawowe informacje o grze w hokeja. Zabawa w gry terenowe była dość osobliwym i ciekawym dodatkiem. Z zainteresowaniem śledziłam pogoń hokeistów za Kusicielkami. Były sceny, w których Allison mnie irytowała, całościowo jednak podobała mi się jako bohaterka. Oddana i lojalna siostra, goniła za marzeniami i uczuciem, takim prawdziwym, od którego kręciło się jej w głowie. Z kolei Michael stanowił twardy orzech do zgryzienia. Opanowały, ukierunkowany na sport i cel jaki obrał. Kilkukrotnie łamał swoje zasady, pragnął mieć coś czego nie mógł mieć. Gdzieś w tle pojawiła się jego zadziorność i pazur. Jeśli lubicie uśmiechniętych sportowców, gorące sceny i lekki przekaz to serdecznie polecam. Mi się podobało i utwierdzam się w przekonaniu, że po książki autorki warto sięgać
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-12-2021 o godz 14:10 przez: Zaczytana.querida
🌻 „Kusicielka” - Emilia Szelest 🌻 - Jakub? Co to jest hat trick? - Słyszałam takie określenie, ale nigdy się nie zainteresowałam jego znaczeniem. - To taka sytuacja, gdy jeden zawodnik strzeli w meczu trzy bramki i… chwila, o czym Ty czytasz? - O hokeju! - To ta „Kusicielka”? Jest o hokeju? Nie powiedziałbym po okładce i tytule! - Jest o drużynie Ventura Devils. - No? - I o Kusicielkach, czyli dziewczynach, które pilnują chłopaków. Trzymają ich z daleka od alkoholu, narkotyków, imprez i związków. - Dlaczego? - Żeby byli skupieni tylko na grze i niczym się nie rozpraszali. - I w zamian mają… te dziewczyny? - Jakub podrapał się po głowie wyraźnie skonsternowany. - Nie, do nich się też nie mogą zbliżać, bo inaczej wylecą z drużyny. Przynajmniej teoretycznie… Ale żeby nie było tak nudno, to grają w gry terenowe! - Czyli? - Gry terenowe, czyli… - opowiedziałam mu na czym dokładnie polegają i wyczekiwałam jego reakcji. - Aha. I to ja czytam nierealne książki?! Przecież to niemożliwe! - Możliwe! Może mało prawdopodobne, ale nie nierealne! - W takim razie ta historia, którą ostatnio czytałem, o seryjnym mordercy, też jest możliwa, ha! - Lepiej, żeby nie była… Wolę wierzyć, że gdzieś na świecie właśnie sunie po lodzie Michael, a z trybun głośno krzyczy Aly. Wolę wierzyć, że to buzujące między nimi, zakazane uczucie, naprawdę ożyło w ich sercach. Polubiłam ich, wiesz? W zasadzie polubiłam wszystkich chłopaków z drużyny. Sama bym siebie o to nie podejrzewała! - I ja Ciebie też nie, bo to chyba nie jest wzruszająca książka? - Nie jest. To czysta rozrywka. Brak stresu, że zaraz świat bohaterów runie. Brak wielkich dramatów. To dla mnie spora odmiana i… podobało mi się! Chociaż lubię grzebać w smutnych, zawiłych życiorysach i ocierać łzy po skończonej lekturze, tym razem cieszyłam się, że jest tak… beztrosko. Ale nie nudno! Na pewno nie nudno. Jest przyjemnie, ekscytująco, elektryzująco. Hm, i chyba tymi słowami zakończę recenzję. - Zerknęłam na migający kursor. - Ostatnią dialogową z resztą. - Co? Jak to ostatnią?! - W tym roku, głuptasie, w tym roku! _ PS Skusicie się? Zaczytana Querida
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-01-2022 o godz 12:03 przez: farmer_with_the_book
🎀RECENZJA🎀 Dziękuję @niegrzeczneksiazki za egzemplarz do recenzji 🥰 "Chociaż stąpamy po kruchym lodzie, wszyscy kochamy adrenalinę i ryzyko. Wiemy, że lód może się złamać, a mimo to jedziemy dalej, bo chcemy zobaczyć, ile jesteśmy w stanie u jechać." 🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀 Michael Banks to zawodnik popularnej drużyny hokejowej. Jest bardzo zawzięty jeśli chodzi o ten sport. Wydaje się, że nic nie jest w stanie Mu przeszkodzić w odniesieniu sukcesu. Wtedy jednak na Jego drodze staje Alison Hayes. Kobieta równie zdeterminowana, co On. Jednak przyświeca Jej zgoła inny cel. Jest to pierwszy tom serii VENTURA DEVILS. Jest to także nazwa drużyny hokejowej, o której mowa. Nie jest to książka, jakich wiele. Kusicielkę bowiem mają sprawiać, by chłopcy z drużyny trzymali się z dala od wszelkich kłopotów. Mają być skupieni na grze, rywalizacji i zwycięstwie. Warto wspomnieć, że kusicielkę nie mogą wikłać się w romanse z członkami drużyny VENTURA DEVILS... 🎀 Czy Alison i Michaela coś połączy? 🎀 Czy Ich relacja wpłynie na losy druzyny? 🎀 Czy spełnią swoje marzenia? To książka zdecydowanie o przyjaźni, o rodzinie, ale przede wszystkim o dążeniu do spełnienia marzeń. Pomiędzy Naszymi głównymi bohaterami iskrzy już tak naprawdę od Ich pierwszego spotkania. Można wyczuć w Ich rozmowie nutę fascynacji😁 Żeby nie było prosto, Alison jest dziewczyną po przejściach. To nie ułatwia wielu spraw, których po drodze można było uniknąć. Spotkacie w tej książce masę różnych emocji. Będzie uroczo, wrogo, fascynująco... Bohaterowie zostali obłędnie wykreowane moim zdaniem! Miałam jedynie wrażenie, że Ich relacja rozwijała się odrobinę zbyt szybko😅 Jest to jednak moja opinia, wiecie, że lubię słów motion jeśli o to chodzi 😅 Jeśli ktoś lubi książki "Alicja w Krainie Czarów" to ta książka Mu się spodoba, bo zawiera fajne cytaty 😁🥰 Niecierpliwie czekam na kontynuację tej historii! Uważam, że nie jednego czytelnika rozłoży na łopatki swoją różnorodnością. Oczywiście w pozytywny sposób 😁 Czytaliście?Jeśli tak to dajcie znać! Chętnie zapoznam się z Waszym opiniami 😁🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-12-2021 o godz 14:12 przez: motheroftworeads
Książki Emilii Szelest to takie moje guilty pleasure. Nie ma znaczenia, czy dostaję mocny kryminał, czy gorący romans, w każdej odsłonie autorka idealnie trafia w moje gusta. Nic więc dziwnego, że po przeczytaniu „Kusicielski” poczułam się tak, jakbym czekała i potrzebowała właśnie TAKIEJ historii. Dopracowanej w każdym szczególe, uzależniającej, kuszącej z każdej strony. Mam wrażenie, że Emilia Szelest prześcignęła tą historią samą siebie, a już z pewnością muszę przyznać, że jest to jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. I choć nie spodziewałam się, że to powiem – bo serię Bieszczadzkie demony kocham całym sercem – to bezapelacyjnie „Kusicielka” jest moim TOP, jeśli chodzi o książki autorki. Po przeczytaniu „Kusicielki” moje serce w dalszym ciągu jest nieco poobijane, ale i bardzo szczęśliwe. Ciężko jest napisać opinię o książce, którą, choć dawno ma się za sobą, w dalszym ciągu się o niej myśli i „czuje” wszystkie emocje, jakie wywołała w trakcie czytania. Nie lubię określenia „bomba emocjonalna”, ale chyba nie da się inaczej opisać tej książki. Między stronami kryje się tyle intensywnych i głębokich emocji, że naprawdę ciężko byłoby to opisać słowami. I choć spodziewałam się, że lektura dostarczy mi mnóstwa wrażeń, to nie przypuszczałabym, że aż takich. Sposób, w jaki autorka pozwoliła „rozwinąć” się tej historii, sprawił, że uderzyła we mnie z jeszcze większym wpływem, niż się spodziewałam. Uwielbiałam wszystko w tej książce! Idealnie nieidealnych, bardzo autentycznych bohaterów, każdą ich interakcję, zmiany, jakie w nich zachodzą w miarę rozwoju fabuły, pomysł na historię, całą tę „hokejową otoczkę”, która stanowiła naprawdę przyjemne tło dla jej rozwoju, no wszystko! Emilia Szelest udowadnia z każdą kolejną książką, że jest autorką, z którą trzeba się liczyć i nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Jeśli szukacie romansu sportowego, z większą głębią i realnością, ze świetną obsadą bohaterów i niesamowitą linią fabularną, to koniecznie musicie sięgnąć po „Kusicielkę”. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-01-2022 o godz 10:14 przez: Anonim
Z hokejem kojarzy mi się jedynie Mariusz Czerkawski. Nigdy nie byłam na żadnym meczu, nie znam zasad tej gry, nawet ledwo jeżdżę na łyżwach. Potrafię, ale bezpieczniej się czuję, jeśli banda jest w pobliżu. Emilia Szelest sprawiła, że poczułam się, jakbym siedziała na trybunach lodowiska i dopingowała mecz drużyny Ventura Devils. ,,…wszedłem na lodowisko. Od razu uderzyło mnie charakterystyczne, chłodne powietrze. Zaciągnąłem się nim. To było znajome. Uspokoiłem się i poczułem bezpiecznie. Na tej płaszczyźnie wiedziałem co robić.” Wierzcie lub nie, ale kiedy przeczytałam powyższy fragment, czułam te emocje, zamknęłam oczy i poczułam ten chłód bijący od tafli lodu. Już sam prolog zapowiadał, że będzie to ekscytująca lektura i dokładnie tak było. Od pierwszej do ostatniej linijki, nie potrafiłam oderwać się od fabuły. Czytałam z gęsią skórką na ciele, kiedy Diabły rozgrywały mecz oraz z rumieńcami na policzkach, kiedy między Alison i Michaelem iskrzyło od samego spojrzenia, nie mówiąc już o zbliżeniach. ,,Kusicielka” to opowieść, która rozpala zmysły, kusi, ale i humoru nie brakuje. Często się zdarza, że jakiś wątek w książce jest przewodni, a inne potraktowane bardziej po macoszemu. Natomiast tutaj wątek sportowy i miłosny są sobie równe i tak samo ważne. Autorka sprawiła, że fantastycznie się uzupełniają. Na uwagę zasługują także kreacje bohaterów. To jak autorka pokazuje ich charaktery, z czym zmagają się wewnątrz, a czego nie widać na pierwszy rzut oka. Potrafiła oddać ducha drużyny, jaki fantastyczny team tworzyli. Ta tercja hokeja już się zakończyła, ale przede mną kolejna, myślę równie ekscytująca. Czy dla Liama i Emily będzie równie zwycięska? Tego dowiem się w kolejnej części, której będę wypatrywać z niecierpliwością. A tymczasem rozsiądźcie się wygodnie i zacznijcie czytać ,,Kusicielkę”. Przed wami ekscytująca gra terenowa. Dajcie się porwać Kusicielkom! Kim są i jaka jest ich rola w drużynie? Tego dowiedzcie się już sami, ja was mogę zapewnić, że nie pożałujecie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
02-03-2022 o godz 15:31 przez: GirlsBooksLovers
Z twórczością Emilii miałam styczność już wcześniej i jej książki bardzo mi się podobały, a „Free Birds” jest moją ukochaną historią. Dlatego, gdy zobaczyłam „Kusicielkę” jej najnowszą powieść z tą boską okładką, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Zabrałam się dziś za nią z ogromnym zapałem i kurczę, nie wiem, co tu się stało, ale nie przypadła mi ona do gustu. Nie potrafiłam się w nią wciągnąć i nie czułam żadnej więzi z bohaterami. Przeczytałam i była jakaś taka nijaka. Ponownie podobał mi się język i styl, jakim posługuję się autorka, ale fabuła, no niestety, mnie nie porwała. Ot taka opowiastka na dobranoc, która skutecznie uśpi. Kocham hokej i liczyłam na wielkie bum, gorący romans, który wyrwie mnie z butów, a dostałam tylko słabą opowiastkę, taką, którą się przeczyta i zaraz zapomina. Irytowało mnie zachowanie bohaterów, niby byli oni dorosłymi ludźmi, ale zasady które były wprowadzone, brzmiały tak, jakby dotyczyła ona nastolatków z gimnazjum, a nie tak naprawdę mężczyzn, te kusicielki, to też słaby pomysł, odgrywały one rolę, nie wiem jak to nazwać nianiek? Miały pilnować chłopaków z drużyny, aby nie ćpały, nie piły i nie rozrabiały, yyy, nawet nie bardzo wiem jak to skomentować. Ta recenzja nie będzie długa, ponieważ lubię pióro autorki, a to po prostu potraktuję, jako chwilowy niewypał. Widziałam jednak, że książka zbiera dość sporo pozytywnych opinii, na mnie jakiegoś większego wrażenia nie zrobiła. Jedynie co mam teraz w głowie to pustkę, bo nawet nie wiem, co mogłabym więcej napisać o tej opowieści. Dla mnie była to po prostu słaba książka z ładną oprawą. Czy sięgnę po kolejne książki autorki? Oczywiście, jednak nie wiem, czy z tej akurat serii. Was jednak zachęcam do wyrobienia sobie opinii o niej samemu. Paula https://girlsbookslovers.blogspot.com/2022/03/emilia-szelest-kusicielka-michael-banks.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-12-2021 o godz 19:17 przez: em.love.book
Emilia Szelest w swojej najnowszej powieści zabiera czytelnika do świata gdzie rządzi hokej. A zaraz za nim swoje rządy prowadzi grupa Kusicielek, którym przewodzi Alison Hayes - piękna, zadziorna i znająca swoją wartość, córka głównego sponsora drużyny Ventura Devils. Zadaniem dziewczyn jest opieka nad zawodnikami oraz trzymanie ich w ryzach, zarówno w sferze zawodowej jak i prywatnej. Życie hokeistów jest w całości podporządkowane drużynie oraz zasadom ustalanym przez Kusicielki. Michael Banks jako nowy nabytek zespołu, musi pokazać na co go stać, a jego współpraca z samą szefową kobiecej grupy od samego początku jest skomplikowana. Przyznam szczerze, że nie przekonał mnie motyw stworzenia grupy strażniczek, ponieważ miałam wrażenie, że sytuacje przed którymi miały chronić chłopaków, poniekąd same stwarzały. I cała ta ideologia, która się za tym kryła kompletnie do mnie nie przemawiała, odbierałam ją jako nieco dziecinną, a to w końcu dorośli i silni faceci byli :) Nawiazując do wątku sportowego to bardzo podobało mi się nazewnictwo, które autorka stosowała podczas relacjonowania meczów, ponieważ opisy oraz pojęcia taktyczne brzmiały profesjonalnie. Bohaterowie okazali się ciekawi, oboje waleczni, chociaż Aly w środku skrywała wiele delikatności, co nadawało jej takiej głębi charakteru. W Michaelu podobał mi się fakt, że również poza lodowiskiem, potrafił pokazać swoją ikrę i hart ducha. Uważam, że byli interesującą parą, chociaż ich historia nie porwała mnie tak totalnie. Całość czyta się szybko, wiec na taki luźny wieczór, jak najbardziej pasuje. Najbardziej w całej fabule podobał mi się motyw gry terenowej, przy której się nieco ożywiłam. Był to świetny pomysł, który całości nadał smaczku, a cytaty z „Alicji w krainie czarów” naprawdę mnie oczarowały.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-09-2022 o godz 21:47 przez: za.czyta.na
Michael to nowy zawodnik drużyny hokejowej Ventura Devils. Mężczyzna marzył o grze dla nich, dlatego chce zrobić wszystko, żeby odnieść sukces. Silny charakter, postanowienie i wola walki mają mu to ułatwić, jednak jeden fakt wpłynie na niego zdecydowanie mocniej niż mógłby się tego spodziewać. Chwila słabości na drużynowej imprezie pociągnie za sobą kolejne sytuacje, które nie powinny, a nawet nie mogły mieć miejsca. Alison to córka właściciela drużyny, która po dwóch lata wraca w rodzinne strony. Ponownie obejmuje stanowisko przewodniczącej Kusicielek, czyli opiekunek zawodników. Grupy dziewczyn, których zadaniem jest pilnowanie porządnego zachowania graczy. Ma to jednak swoje reguły, zakaz związków między kusicielkami a zawodnikami. Czy Alison uda się zmienić zasady panujące w klubie? Czy Michael zaryzykuje karierę? Co będzie ważniejsze zasady czy uczucia? Relacja jaka połączyła Alison i Michaela była bardzo silna. Przyciąganie i pożądanie między nimi było aż namacalne. Mimo, że ta dwójka tak usilnie broniła się przed tą relacją, nie byli w stanie tego zwalczyć. Czytając książkę wchodzimy do trochę innego świata. Świata sportowców, hokeistów. Jeśli o mnie chodzi jest to ogromny plus, bo było to dla mnie coś nowego, co naprawdę mi się spodobało. Fajnie, że Autorka podzieliła się z nami swoją pasją. "Kusicielka" to romans napisany lekkim stylem, który czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Znajdziemy w nim humor, pożądanie, zakazane relacje, dobrze napisane sceny erotyczne i rodzące się uczucie. Polecam po nią sięgnąć. Jest to książka idealna na spędzie miłego popołudnia. Osobiście muszę przyznać, że jestem ciekawa historii kolejnych bohaterów tej serii. Dziękuję Wydawnictwu Niegrzeczne Książki oraz Emilii Szelest za egzemplarz do recenzji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-09-2022 o godz 22:50 przez: za.czyta.na
Michael to nowy zawodnik drużyny hokejowej Ventura Devils. Mężczyzna marzył o grze dla nich, dlatego chce zrobić wszystko, żeby odnieść sukces. Silny charakter, postanowienie i wola walki mają mu to ułatwić, jednak jeden fakt wpłynie na niego zdecydowanie mocniej niż mógłby się tego spodziewać. Chwila słabości na drużynowej imprezie pociągnie za sobą kolejne sytuacje, które nie powinny, a nawet nie mogły mieć miejsca. Alison to córka właściciela drużyny, która po dwóch lata wraca w rodzinne strony. Ponownie obejmuje stanowisko przewodniczącej Kusicielek, czyli opiekunek zawodników. Grupy dziewczyn, których zadaniem jest pilnowanie porządnego zachowania graczy. Ma to jednak swoje reguły, zakaz związków między kusicielkami a zawodnikami. Czy Alison uda się zmienić zasady panujące w klubie? Czy Michael zaryzykuje karierę? Co będzie ważniejsze zasady czy uczucia? Relacja jaka połączyła Alison i Michaela była bardzo silna. Przyciąganie i pożądanie między nimi było aż namacalne. Mimo, że ta dwójka tak usilnie broniła się przed tą relacją, nie byli w stanie tego zwalczyć. Czytając książkę wchodzimy do trochę innego świata. Świata sportowców, hokeistów. Jeśli o mnie chodzi jest to ogromny plus, bo było to dla mnie coś nowego, co naprawdę mi się spodobało. Fajnie, że Autorka podzieliła się z nami swoją pasją. "Kusicielka" to romans napisany lekkim stylem, który czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Znajdziemy w nim humor, pożądanie, zakazane relacje, dobrze napisane sceny erotyczne i rodzące się uczucie. Polecam po nią sięgnąć. Jest to książka idealna na spędzie miłego popołudnia. Osobiście muszę przyznać, że jestem ciekawa historii kolejnych bohaterów tej serii. Dziękuję Wydawnictwu Niegrzeczne Książki oraz Emilii Szelest za egzemplarz do recenzji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-01-2022 o godz 13:51 przez: ank_1985_czyta
Czytam wszystko od tej autorki i zachwycam się kolejnymi książkami, ale widocznie czasem musi się zdarzyć taka książka, która jednak mnie nie porwie. To właśnie jest ta książka. Autorka zaprasza nas na boisko hokejowe, gdzie Michael próbuje dostać się do znanej drużyny. Testy kończą się sukcesem. Przychodzi wyczekiwana przez zawodników noc, kiedy mogą zaszaleć, wszystkie chwyty dozwolone, potem czeka ich tylko wytężona praca. Michael kończy ten wyjątkowy wieczór w ramionach kobiety, którą chwilę wcześniej poznał, niestety wkrótce okazuje się, że przespał się z kimś z kim zdecydowanie nie powinien. Książki z wątkiem sportowym nie należą do mojego ulubionego gatunku, ale jednak trochę ich na przestrzeni lat przeczytałam. Była po drodze jakaś amerykańska seria, więc wiedziałam czego się spodziewać. Zakazany romans i kulisy drużyny hokejowej. To może się podobać, ale w tej historii niestety czegoś zabrakło. Zastanawiałam się przed przeczytaniem, czy będzie więcej romansu, czy sportowego slangu z szatni hokeistów. Okazało się jednak, że pojawił się trzeci element i to on zdominował książkę, a mnie niestety przyznaję brutalnie nie wciągnął. Gra terenowa. Nie do końca rozumiem cel tak dokładnego opisu tej zabawy/ sprawdzianu i poświęcaniu mu tyle uwagi, ale w końcu to wyobraźnia autorki. Może miał uatrakcyjnić fabułę, ale tak naprawdę dla mnie był elementem, który mnie drażnił. Fabuła sama w sobie dotyka ważnych spraw, trudnych wyborów między uczuciem a marzeniami o karierze, ale jednak nie jest ona za bardzo rozbudowana. Sam romans głównych bohaterów jest przyjemny w odbiorze, ale nie czytałam tej książki z wypiekami na twarzy. Zakazany, pikantny romans okazał się tylko przyjemny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-12-2021 o godz 17:47 przez: Agnieszka Rybska
„Kusicielka” to bardzo erotyczne i niegrzeczne wcielenie autorki. Emocji Wam tutaj nie zabraknie, pożądanie będzie mieszać się z nienawiścią, a serce toczyć walkę z rozumem. Michael kocha hokej i ma do niego talent, dlatego gdy zostaje przyjęty do sławnej drużyny hokejowej, wie że poświęci wszystko, aby być docenionym i najlepszym zawodnikiem. Jak wielkim zdziwieniem będą dla niego reguły panujące w zespole, z którymi każdy musi się godzić… a mianowicie chodzi o nadzór nad chłopakami tzw. Kusicielek! Te kobiety mają ich testować, dostarczać rozrywki naszym sportowcom i eliminować najsłabszych, a jedną z nich jest Alison- córka właściciela drużyny! Między tą dwójką będzie niesamowite przyciąganie, a zarazem wzajemna niechęć i to na ich relacji skupicie się w tej historii. On nie ma o niej najlepszego zdania ze względu na jej fach i przeszłość, ona już kiedyś została skrzywdzona przez jednego hokeistę i wie z czym to się wiąże… związki między zawodnikami, a Kusicielkami są zabronione, decydując się na słabość do tych kobiet wylatujesz z drużyny! Dlatego gra, którą rozpoczną będzie naprawdę niebezpieczna! Podobało mi się, że w całej akcji nie zabrakło dobrze wkomponowanego hokeja, sportowych rozgrywek. Niestety nie do końca przekonał mnie pomysł gier terenowych organizowanych przez nasze kobietki, a zdominowały one mocno książkę. .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-01-2022 o godz 21:15 przez: Nasturcja
"Ta gra nigdy się nie kończy!" 🏒🏒🏒🏒🏒🏒🏒🏒🏒🏒 Dzień dobry Kochani 😊 Za mną "Kusicielka", z którą spedzilam wspaniały czas. Bardzo czekałam na tę książkę. Byłam ciekawa czym Emilia nas zaskoczy i czy historia osadzona w Stanach będzie równie barwna i wciągającą jak te z rodzimych stron. Była. "Ta gra nigdy się nie kończy!" - powtórzę okrzyk bramkarza Diabłów. I nie chciałam, żeby się skończyła. I ta toczącą się na tafli, i ta między bohaterami była absolutnie obłędna. Droga Emi, jeżeli się martwiłaś czy oddałaś w swojej książce hokejowy klimat, to uwierz mi, zrobiłaś to wyśmienicie. Potwierdzam to jako siostra byłego hokeisty. A Kusicielki dodały tej historii tajemniczości i pikanterii, były przysłowiowymi wisienkami na torcie. Było niesamowicie zmysłowo i namiętnie. Odpowiednio dobrana muzyka i cytaty z "Alicji w krainie czarów" podkręcały atmosferę. Nie mogę nie wspomnieć o malutkim szczególiku, który wywołał uśmiech na mojej twarzy. Uwielbiam spotykać w książkach moje imienniczki. Więc wyobraźcie sobie jaką miałam radochę jak czytałam o Anastazji 💕 Ale to głowni bohaterowie, Michael i Alison, skradli moje serce. Ta, jak to nazwała @emiliaszelest, pierwsza tercja, w ich wykonaniu, była rewelacyjnie rozegrana. Tu było wszystko, i emocje, i intrygi, i tajemnice. Chcę więcej, łącznie z dogrywką i karnymi 😉 🏒
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
19-12-2021 o godz 19:12 przez: Anonim
Jestem w kropce. Z jednej strony przeczytałam ją dość szybko, pióro autorki jest lekkie i przyjemne a z drugiej trochę się nudziłam. Jest mi trochę przykro bo wcześniejsze książki zawsze mi się podobały więc i na tą skusiłam się w sumie biorąc ją w ciemno. Nie do końca podobał mi się pomysł z tymi „kusicielkami” takie trochę dziecinne i ta zasada, która dotyczyła sportowców dla mnie zupełnie nie do pomyślenia, no niestety jakoś to do mnie nie przemawia. Ale z tego co widziałam nie tylko ja mam takie zdanie na ten temat. Chemia, która miała być między głównymi bohaterami dla mnie zupełnie nie dostrzegalna, nie czułam tego. Hokej do mnie nie przemawia, nie czułam też tej pasji, zaangażowania. Seria z Weroniką Kardasz była chyba po prostu zbyt dobra by przebić jakąkolwiek następną powieść. Z plusów na pewno pióro autorki, jest lekkie, szybko się to czyta, byłam ciekawa mimo wszystko jak to wszystko się potoczy, jak zakończy. Hokej w fabule? Jeszcze takiej książki nie czytałam, a przynajmniej nie przypominam sobie. Fajnie, że nie jest tu tylko słodko-pierdząco i znajdują się silne i trudne charaktery, które zawsze coś wniosą. Książkę oceniam jako średnią, jednak wiem, że nie sięgnę po kolejne tomy ale może Wam akurat się spodoba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
10-01-2022 o godz 15:29 przez: aneta1989
Ksiazki Emilii Szelest lubię czytać:) Kiedy zobaczyłam nową pozycję to bardzo się ucieszyłam... okładka wprost kusi czytelnika... A jaki był środek? Już Wam pisze... Dostałam romans z motywem sportowym, a to naprawdę wyczyn! Mało jest książek, w której tematem przewodnim jest sport i to na dodatek hokej🥰 Przyznam szczerze, że ja się na tym sporcie totalnie nie znam i miło było trochę tej wiedzy nabyć 😁 Hokeistą był przystojny Michael, który był nowym zawodnikiem drużyny hokejowej Ventura Devils. Natomiast ONA - Alison była córką właściciela drużyny... Ojojoj... czy się działo? Tak! Zdecydowanie tak! Alison należała do "kusicielek", które miały pilnować zawodników drużyny-czyli trzymać ich z dala od kłopotów, alkoholu czy narkotyków. Pomijam fakt, że z początku była jedna szalona noc i każdy się zabawił... niby nic, a jednak dla niektórych to był początek czegoś innego... zakazanego😁 I tak... Zakazane było jakiekolwiek uczucie czy więź między zawodnikami a kusicielkami... Pewnie teraz się zastanawiacie czy to się udało? Ja Wam tego nie zdradzę! Tylko zachęcam do przeczytania:) Zwłaszcza, że autorka szykuje dla nas już kolejną część...🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-12-2021 o godz 21:18 przez: Betka666
Hokej, piękne dziewczyny i zasady, których nie można łamać. Liczą się tylko sport i drużyna. Jednak kiedy na jego drodze stanie jedna z kusicielek, najbardziej żelazne zasady będą miały problem z utrzymaniem go w ryzach. Michael nie chce ryzykować swojej kariery, ale nawet tych naprawdę twardych zawodników życie potrafi poddać najgorszej próbie. On może wylecieć z drużyny, ona skrywa sekret i musi zdecydować komu chce być lojalna. o fantastyczny sportowy romans. Rywalizacja, buzujący testosteron, przystojni sportowcy, piękne dziewczyny i zasady, za których złamanie płaci się wysoką cenę. Emocje udzielają się czytelnikowi już od pierwszych stron, a potem jest jeszcze ciekawiej. Akcja nie zwalnia ani przez moment, a zakończenie jest obietnicą, że to tylko początek. Czekam na więcej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-01-2022 o godz 17:18 przez: charlotte
Całość wypada naprawdę fajnie i muszę przyznać, że mogę porównać tę historię do tych tworzonych przez zagraniczne Autorki 😊 Dla mnie świetnie przedstawiła świat hokeja – może fanką nie jestem, ale w trakcie rozgrywek Diabłów poczułam się tak, jakbym była ich obserwatorką. Aczkolwiek dowiedziałam się, że ze strony merytorycznej niekoniecznie jest to dobrze zrobione. Nie wiem, nie znam się na hokeju, więc tutaj nie mogę się wypowiedzieć. Choć z początku przez Alison nie miałam zbytnio ochoty na czytanie, tak z czasem zmieniłam do niej nastawienie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-12-2021 o godz 10:39 przez: zaczytanalala
Pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy lubią niecodzienne i skomplikowane romanse. Na mnie książka zrobiła duże wrażenie i czekam niecierpliwie na ciąg dalszy :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Szelest Emilia

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Mroczna melodia
4.5/5
44,90 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Rywale
4.6/5
25,27 zł

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego