5/5
23-10-2023 o godz 21:31 przez: kasia Lipska | Zweryfikowany zakup
Cała seria świetna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-03-2023 o godz 12:59 przez: Karol | Zweryfikowany zakup
Świetna książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-07-2023 o godz 21:22 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-12-2023 o godz 18:23 przez: Andrzej Wrocławski | Zweryfikowany zakup
Nic
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-04-2023 o godz 22:06 przez: ank_1985_czyta
Nadszedł czas na długo wyczekiwany finał serii Bieszczadzkie Demony. Od początku ta seria przypadła mi bardzo do gustu, bo połączenie kryminału z wątkiem miłosnym, w dodatku osadzając akcję w Bieszczadach, to po prostu nie mogło się nie udać! Tęskniłam już bardzo za całą ekipą! Czekałam, kiedy w końcu z powrotem przeniosę się na chwilę tam do nich. W tej części śledzić będziemy dalsze losy Magdy i Damiana, bo do "żyli długo i szczęśliwie" ciągle, i nadal im czegoś brakowało. Nie myślcie jednak, że będziemy tu mieli tylko miłosne rozterki, o nie! Będzie się działo! Prokuratur Magda przygotowuje się do ruszającego procesu i wydawać by się mogło, że wszystko tam w górach już wraca do normy, ale nie tak szybko! Na kolejne trupy nie będzie trzeba długo czekać i robi się znowu mrocznie, i bardzo ciekawie. Emocje buzują, dreszczyk przechodzi po plecach i tak naprawdę czytając wciąż liczy się na to, że za szybko ta książka się nie skończy. W tej części też czeka na czytelników niespodzianka! Oczywiście nic Wam o niej nie powiem więcej, ale mi osobiście szeroki uśmiech pojawił się na twarzy. Tego to się nie spodziewałam, a wyszło świetnie! Pani Emilio jako wierna od początku twórczości czytelniczka dziękuję, pomysł super! Kochani polecam ogromnie całą serię i jest mi strasznie szkoda, że to już koniec. To kolejna seria autorki, którą żegnam z żalem, ale też z radością, że miałam okazje tak wspaniale spędzić czas z bohaterami. Będzie mi brakowało klimatu tej książki, która łączy w sobie nieprzewidywalność gór, mroczny klimat z takim swojskim, ogromnie sympatycznym życiem miejscowych, czyli bliskich Magdy i Damiana. Fajnie było poczuć się tak jakby siadało się z nimi wieczorem w Biesie! Bierzcie się za tą książkę! Ogromnie gratuluję faktu, że ta seria przez wszystkie książki utrzymała ten sam wysoki poziom, co wcale nie jest łatwe i często spotykane!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
24-03-2023 o godz 19:29 przez: Betka666
Bieszczady nie mogą zaznać spokoju. Magda i Damian nie rozpracowali jeszcze producentów nowego, niezwykle śmiertelnego narkotyku, a już mają na głowie kolejnego trupa. W ferworze walki ze złem nie ma czasu, aby pomyśleć o sobie i swoich uczuciach, a ta dwójka ma co nieco sobie do wyjaśnienia. Poznajcie emocjonujący finał Bieszczadzkich demonów. Magda uciekła z Bieszczad i odcięła się od wszystkich, w tym od Damiana. On nie rozumie i zagłusza myśli alkoholem. Kiedy pewnej nocy Jaskólska staje przed drzwiami i potrzebuje pomocy, cała złość na kobietę wyparowuje. Jednak nie ma czasu na wyjaśnienia i szczerą rozmowę. Jest kolejny trup. Pochówek wampiryczny lokalnej dziennikarki nie może być dziełem przypadku. Wkrótce okazuje się, że jest powiązany z wingedrats, nowym narkotykiem, który zalewa Polskę. Sprawa jest zbyt duża, bieszczadzkim śledczym potrzebna pomoc, ale jest niewiele ludzi, którym mogą zaufać. Do gry wkracza Weronika Kardasz, Łukasz Trachman i Ewa Wronowska wraz z Braćmi Peruna. Nie brakuje tu trupów, dynamicznej akcji, ciekawego śledztwa, niebezpieczeństwa i iskier pomiędzy Magdą i Damianem. Uwielbiam takie połączenie gatunków, nieco mroczną fabułę doprawioną romansem, który nie jest cukierkowy i fajnie podkręca całość. Książkę pochłania się w tempie ekspresowym. Od pierwszych do ostatnich stron trzyma w napięciu, a klimat nieco surowych Bieszczad kusi do wyjazdu. To była świetna książka i rewelacyjna seria. W Bieszczadach grasuje bies, a Damian i Magda będą musieli stawić mu czoła. Czy z tego pojedynku da się wyjść zwycięsko? Sprawdźcie.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
24-04-2023 o godz 12:19 przez: gwiazdyzkosmosu
Ja w pewien weekend postanowiłam uciec w Bieszczady wraz z najnowszą książką Emilii. Trochę wyczekałam się na ostatni tom serii Bieszczadzkich demonów, jednak... Szczerze? Nie mogłam sobie wyobrazić lepszego zakończenia serii.❤️ Kocham umiejętność Autorki do łączenia różnych gatunków w swoich książkach. Tutaj również zrobiła to w sposób fenomenalny. Dlatego cały czasu uważam, że każdy w tej serii może znaleźć coś dla siebie. A z całą pewnością możecie po lekturze obudzić w sobie miłość do Bieszczad. Uwielbiam bohaterów, którzy mimo tego, że zmagają się z indywidualnymi problemami i rozterkami potrafią ze sobą współpracować i pomagać sobie wzajemnie. I choć Magda i Daniel mnie zauroczyli to nie mogę pozostać obojętna na bohaterów, których dodatkowo w tej historii umieściła Autorka. Z radością wróciłam nie tylko do tych drugoplanowych ale też do tych, których uważam za prezent od Autorki dla swoich czytelników. Wiecie co mnie bardzo zaskoczyło? To, że Emilia w samej końcówce nie tylko sprawiła, że poczułam dramatyzm sytuacji w jakiej znaleźli się bohaterowie. Trzymające mnie w napięciu wydarzenia. Zaskoczyło mnie to, że jednocześnie potrafiła rozbawić mnie do łez. I to jest wyczyn. ❤️ Jeśli planujecie gdzieś uciec, a nie chcecie się ruszać z domu to polecam wraz z serią Bieszczadzkie demony udać się w Bieszczady. Moc atrakcji gwarantowana! A ja mogę jedynie powiedzieć, że lepszego zakończenia serii nie mógłbym sobie wymierzyć. 💖
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-05-2023 o godz 13:48 przez: zaczytana_mama_dwojki
Bieszczady ponownie spłynęły krwią. Ofiarą jest lokalna dziennikarka. Morderstwo jak morderstwo, ale tym razem istotą staje się wampiryczny pochówek kobiety. Ambitna prokurator Magda oraz były śledczy Damian kolejny raz wspólnie zatańczą, a nawet podąża w orszaku śmierci wraz z bieszczadzkimi demonami. Zetrą się ich ogniste temperamenty oraz silne pragnienie dotarcia do prawdy i sprawiedliwości. To trzecia i ostatnia część serii "Bieszczadzkie demony". Trochę szkoda, że to już koniec. Bardzo polubiłam dwójkę głównych bohaterów. Z ogromną przyjemnością obserwowałam te ich "podchody" wobec siebie. Tutaj idealnie sprawdza się powiedzenie "kto się czubi, ten się lubi". Gdzieś głęboko drzemie we mnie romantyczka. Lubię sięgać po romantyczne historie, ale jeszcze bardziej po hybrydy gatunkowe. Wręcz uwielbiam kryminał połączony z romansem. Z jednej strony nie ma nadmiaru cukierkowych scen i stad motylków, które szybko odlatują. A z drugiej wątek kryminalny nie ciągnie się jak flaki z olejem poprzez monotonne przepytywanie każdego, kto się tylko napatoczy. Jest dynamicznie, intrygująco, zaskakująco i namiętnie. To właśnie lubię!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji