My office. Now! (okładka  miękka, wyd. 09.2023)

Sprzedaje empik.com : 35,99 zł

35,99 zł
46,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Aysun Bailey od zawsze wiedziała, czego chciała. Na pierwszym miejscu postawiła karierę w branży eventowej. Kiedy Christopher Lauder – jej szef, prosi ją o to, by zajęła się zorganizowaniem przyjęcia zaręczynowego dla jego najbliższego przyjaciela, dziewczyna widzi w tym szansę na rozwój.
Na miejscu, bez czujnego wzroku reszty pracowników, ich relacja zaczyna się zmieniać. Stają się sobie bliżsi: tyle, że Christopher skrywa tajemnicę, która może wszystko zrujnować…

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1407332774
Tytuł: My office. Now!
Autor: Sabina Moone
Wydawnictwo: Wydawnictwo Romantyczne
Język wydania: polski
Liczba stron: 400
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-09-20
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-09-20
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 30 x 140
Indeks: 57862880
średnia 4,1
5
26
4
12
3
11
2
3
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
23 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
08-03-2024 o godz 10:21 przez: maonia | Zweryfikowany zakup
Książka ogólnie okey, ale jednak coś mi w niej brakowało, może większego napięcia i chemii między głównymi bohaterami. Czyta się szybko, ale w niektórych momentach można się pogubić, musiałam czytać kilka razy dialog, żeby zrozumieć kto wypowiada daną kwestię.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
22-04-2024 o godz 21:30 przez: baumgart_michalina | Zweryfikowany zakup
Ciekawa książka, która szybko się czyta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
12-10-2023 o godz 20:39 przez: Natalia
Bardzo zawiodłam się na tej książce. Romans biurowy, He Fell First, sekretna relacja, te motywy zachęciły się bardzo do tej książki, i byłam przekonana, że będzie to super romans. Myliłam się. Akcja działa się bardzo chaotycznie, nagle akcja dzieje się w samochodzie, a za sekundę w pokoju. Przeskoki czasowe, też działy się bardzo szybko przez co w pewnym momencie się gubiłam i musiałam wracać do poprzedniego rozdziału. Dialogi między bohaterami, też były bardzo chaotycznie, czasami nie wiedziałam już kto co mówi, albo słowo innego bohatera było w wypowiedzi innego. Wątek romantyczny, moim zdaniem działa się zbyt szybko.Głowni bohaterowie, także zbytnio nie przypadli mi do gustu, najbardziej nie podobała mi się Chris. Jego zachowanie czasami było jakby był nastolatkiem, a nie dorosłym mężczyzna prowadzącym pożądana firmę. Aysnm za to została bardzo fajnie napisana, umiała postawić na swoim i pokazać swoją mocna storne. Jej przepychanki słowne były moimi ulubionymi. Bohaterowie drugoplanowi, czyli Miles lu siostra głównej bohaterki, byli cudowni i naprawdę bardzo zabawni. Bardzo także podobała mi się symbolika motyla oraz księżyca, było to takie ich, zupełnie inne. Końcówka także była bardzo chaotyczna i szybka, przez co w pewnym momencie wyglądała jakby była pisana na siłę. Książka naprawdę wydawała się być mega dobra, ale widocznie zbyt dużo od niej oczekiwałam. 2/5★
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
2/5
02-11-2023 o godz 13:21 przez: Kasia
Ładna okładka. Piękne zdobienia w środku i motywy takie jak: ~ romans biurowy ~ on zakochuje się pierwszy ~ sekretna relacja bardzo zachęciły mnie do przeczytania tej książki, ale nie do końca dałam się porwać tej historii. Może oczekiwałam od niej zbyt wiele? Sama fabuła i dialogi były bardzo chaotyczne, przez co chwilami - gubiłam się. W moim odbiorze między głównymi bohaterami nie iskrzyło po prostu.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
3/5
13-10-2023 o godz 09:05 przez: alexia291101
Romans biurowy to jeden z moich ulubionych romansów i chociaż w tej książce ten motyw został całkiem dobrze przedstawiony, to jednak bohaterowie i rozwój ich relacji sprawiły, że ta książka nie przypadła mi do gustu. Aysun dostaje nowe zadanie od swojego szefa Christophera. Ma przygotować przyjęcie zaręczynowe dla jego przyjaciela. To zadanie okaże się być kluczowe, bo dzięki niemu relacja Aysun i Christophera wkroczy na inny poziom. Ta książka to dla mnie historia, w której wszystko dzieje się bardzo szybko i naprawdę można się w niej pogubić. To czego w tej historii nie brakuje to zwrotów akcji. Tutaj co chwilę coś się dzieje i nie ma miejsca na nudę. Jednak ta granica, jeśli chodzi o ilość takich momentów w tej historii niestety, jak dla mnie, została przekroczona. Kilka razy niestety pogubiłam się w tej książce i to też popsuło moje ogólne wrażenie na temat całej historii. W książkach nie przepadam też za tak zwanym szybkim zaznajomieniem się między bohaterami. Mam tu na myśli fakt, że bohaterowie zbliżają się do siebie bardzo szybko. W tej historii już w pierwszych 100 stronach zaczyna się dziać dużo między bohaterami i jak dla mnie zaczęło się to zbyt szybko. Jasne zdarza mi się, że w niektórych historiach to szybkie łączenie się bohaterów całkiem mi przypadło do gustu, to jednak tutaj niestety się to nie sprawdziło. Brakowało mi dłuższego wprowadzenia, większego zaznajomienia mnie z bohaterami, z ich dotychczasową relacją. Chyba też po prostu nie polubiłam się z głównymi bohaterami, a szczególnie z Christopherem. Dla mnie ten bohater był ciut zbyt radosny. Może to po prostu wynika z tego, że gustuje bardziej w bohaterach książkowych, którzy są gburami, zamknięci w sobie, nie ujawniający swoich emocji i po prostu chyba dlatego, że on nie nadaje na tych falach to nie przypadła mi jego postać do gustu. Dodatkowo mamy tutaj wątek romansu między szefem a pracownicą i nie będę ukrywać, że jest to jeden z moich ulubionych wątków książkach i tutaj został przedstawiony całkiem dobrze. Ogólnie zamysł tej książki był dobry, ponieważ romanse biurowe są to historie, które jak dla mnie zawsze są dobrze napisane, jednak po drodze coś zaczęło zgrzytać. Myślę, że dużą rolę odgrywa tutaj tempo rozwoju tej historii, ponieważ wszystko się tutaj bardzo szybko dzieje i właśnie to tempo dużo też właśnie odbiera w całym uroku tej historii. To co mi się jeszcze nie spodobało w tej historii to trochę styl pisania. Było tutaj bardzo dużo dialogów, które w niektórych momentach były dla mnie lekko niezręczne. Było też tutaj bardzo dużo przeskoków. Chodzi mi tutaj o to, że w jednym akapicie opisywana jest jedna scenka, a kolejnych linijkach, w następnym akapicie już dzieje się całkiem co innego. Brakowało tutaj takiego płynniejszego przejścia pomiędzy scenami. Jak na debiut autorki jest on całkiem przyzwoity, widać że autorka mam bardzo dużo pomysłów na fabułę i to się ceni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
19-10-2023 o godz 17:53 przez: agatka0304
Aysun to młoda, ambitna kobieta, która jest pracoholiczką- firma w której pracuje wymaga dyspozycyjności , więc siłą rzeczy , jej życie towarzyskie praktycznie nie istnieje, jednak bardzo lubi to co robi. Organizacja przyjęć i eventów sprawia jej ogromną radość. Pewnego dnia , jadąc na ważne spotkanie, zostaje zatrzaśnięta w windzie z przystojnym mężczyzną, który bardzo chce zaprosić ją na kawę. Aysun jest odporna na zainteresowanie Christophera, jednak mina jej rzednie , kiedy ów przystojniak z windy okazuje się jej nowym szefem. Profesjonalizm kobiety sprawia, że nie daje po sobie niczego poznać . Po jakimś czasie kobieta dostaje zlecenie organizacji przyjęcia parze znajomych swojego szefa we Włoszech. Ona ma tam jechać w celach służbowych, on natomiast jako gość. Na miejscu okazuje się, że mają do dyspozycji w hotelu tylko jeden pokój... Zbliżają się do siebie, ale oczywiście nigdy nie może być idealnie.. Co takiego się wydarzy ? Czy ich relacja zostanie tajemnicą?Co takieo stanie się, kiedy sekret wyjdzie na jaw? . Uwielbiam romanse biurowe , mimo że są dość przewidywalne i schematyczne, to i tak należą do czołówki moich ulubionych motywów tego gatunku. Z tą historią mam lekki problem. Czytając opis, byłam przekonana, że czeka mnie rewelacyjna lektura. Na dodatek piękne wydanie, na mnie -sroce okladkowej zrobiło duże wrażenie. Sama fabuła i jej zamysł nie są złe- relacja szef- pracownica, rozwijające się uczucie , a w tle malownicze Włochy. Wydawać by się mogło, że to idealny scenariusz, jednak niestety nie do końca. Kreacja bohaterów i dość wypłaszczona, przyspieszona relacja to jedna rzecz, która nie do końca mi się spodobała, jednak największym minusem w tej książce są dla mnie dialogi- chaotyczne, dość dziecinne i przez to, w moim odczuciu pozbawione jakiegokolwiek romantyzmu. Były momenty , kiedy gubiłam się w fabule- nie wiedziałam kto aktualnie z kim rozmawia, ponieważ akcja jest bardzo dynamiczna . Dużym plusem natomiast są zwroty akcji , dzięki którym nie można narzekać na nudę oraz piękne okoliczności przyrody w jakich bohaterowie się znaleźli oraz fakt, że to Christopherowi zależy na Aysun od samego początku i konsekwentnie zabiega o jej względy. Jest to debiut autorki, więc wiadomo- debiutom wiele się wybacza i z chęcią przeczytam kolejną Jej książkę. Styl Sabiny Moone, mimo wszystko mi się spodobał. Był lekki i przyjemny , więc liczę i trzymam kciuki, że kolejna książka będzie strzalem w 10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
10-12-2023 o godz 20:00 przez: Agata i Karolina
Romans biurowy, który można połknąć w jeden wieczór? Taki właśnie jest "My office now!". Lekki, przyjemny, potocznie chciało by się powiedzieć odmóżdżający 😂 Aysun Bailey jest najprościej mówiąc pracoholiczką. Nie szuka znajomości, nie pragnie kontaktu z ludźmi. Żyje pracą, jakby mogła również by się nią karmiła 🤔 Więc jak się pewnie domyślacie - nie koniecznie marzy o byciu w związku. Ale kiedy spotyka nieznajomego przystojniaka, który ją otwarcie podrywa najbardziej tandetnym tekstem na podryw, nie spodziewa się, że za moment okaże się że ten sam facet będzie niebawem jej szefem. Chociaż tego nie planowała to wspólna praca i pracoholizm na który oboje cierpią powoli ich łączą w relacji "bez zobowiązań", poza zasięgiem wzroku współpracowników. Czułyśmy się szczerze zaciekawione rozwijającą się relacją Aysun i Christophera. Między nimi było coś naprawdę romantycznego pomimo, iż upierali się, że łączy ich tylko zwykły seks, nic więcej. Z uporem maniaka wypierali się własnych uczuć, sprowadzając na siebie coraz większe kłopoty. Z czasem poczułyśmy już zmęczenie ich upieraniem się, że nic ich zupełnie nie łączy, co wydawało się być irracjonalne w obliczu tego, że spędzali ze sobą każdą wolną chwilę, nie mogąc się sobą nasycić. Dwa uparte charaktery, bojące się nazwać to, co ich połączyło. A może oboje nie byli zdolni do stworzenia związku? Szczególnie nie popisał się Chris udowadniając, że nie do końca potrafi stawić czoła problemom... Pomimo iż książka nie jest zaskakująca oraz zabrakło w niej tego "czegoś" abyśmy mogły powiedzieć, że jest niesamowita to musimy przyznać, że bardzo pozytywnie odebrałyśmy bohaterów drugoplanowych. Miles, który zapewnił nam wiele uśmiechu za sprawą swoich uszczypliwości z główną bohaterką. Chętnie poznałybyśmy go bliżej, jego charakter i poczucie humoru, które zdecydowanie posiada ❤️😁 Zaciekawiła nas również siostra bliźniaczka od Aysun, a jej wątek, czujemy, że mógłby być ciekawie rozwinięty w innej części na co również skrycie liczymy 🙂 W odróżnieniu od Aysun wydaje się być niezłą wariatką, którą może nas bardzo rozbawić a w połączeniu z Jackiem... 😈 "My office Now" to zadowalająca książka, przy której dobrze się bawiłyśmy. Natomiast czy polecamy? Czemu nie 🤔Chociaż trochę na własną odpowiedzialność. My dla pióra autorki na pewno nie mówimy "nie". Może jeszcze się skusimy 🙂
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-10-2023 o godz 05:56 przez: Anna Rydzewska
Uwielbiam sięgać po debiuty polskich autorów i muszę przyznać, że ostatnio mam wyjątkowe szczęście, bo trafiam na same perełki. Pozycja "My office. Now!” wciągnęła mnie od pierwszych stron, skutecznie oderwała od otaczającej rzeczywistości i wessała do swego świata, czyniąc ze mnie naocznego świadka tej przejmującej, nieobliczalnej historii. I choć początkowo lekko się obawiałam, że opowieść może przybrać formę banalnego, ckliwego romansu, to dość szybko przekonałam się, iż autorka szykuje swoim czytelnikom prawdziwą emocjonalną bombę! Historia nakreślona jest niesłychanie przyjemnym, sugestywnym językiem, dlatego czytanie jej stanowi wyjątkową rozrywkę. Całość dopełniają pasjonujące, jak najbardziej przemawiające dialogi, przesiąknięte emocjami, jakie z wyjątkową łatwością przenikają na czytającego. Nie mogło zabraknąć też nutki tajemniczości, a jak doskonale wiadomo, mroczne sekrety skutecznie podnoszą ciśnienie, rozbudzają wyobraźnię i efektownie motywują do dalszej lektury. Kartki dosłownie same przelatują przez palce, czyniąc z opowieści nie tylko świetną rozrywkę, ale i fascynujące doświadczenie. Nakreślone postacie są prawdziwe, popełniają gafy i mimo prób, nie są w stanie kontrolować wzmagających się emocji i pomału ulegają magicznemu przyciąganiu. Wszystko wskazuje na to, iż są sobie przeznaczeni i wzajemnie się uzupełniają, szybko jednak wychodzi na jaw, iż życie bywa bardziej skomplikowane, niż to może się wydawać na pierwszy rzut oka. Czy miłość rzeczywiście jest w stanie poradzić sobie z każdą przeszkodą? A może piękne chwile zbliżenia to jednak była nic nieznacząca, choć niesłychanie emocjonująca przygoda, po której należy się otrząsnąć i wrócić do szarej rzeczywistości? "My office. Now!” jest nieszablonowym, hipnotyzującym, zadziornym romansem biurowym, od którego naprawdę nie sposób się oderwać ani na chwilę. To doskonałe połączenie niezłej dawki świetnego humoru z równie solidną porcją obezwładniających, przenikających serce i duszę intensywnych emocji, z jakich nie sposób się otrząsnąć jeszcze długo po zakończonej lekturze. Polecam gorąco
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-10-2023 o godz 15:56 przez: anonymous
[Współpraca Reklamowa] @wydawnictworomantyczne Dzisiaj przychodzę do was z jedną z ważniejszych dla mnie recenzji. Pamiętam, jak pisałam Sabinie, że musi wydać książkę, nie tylko MON (wtedy Can I See You In My Office) ale i każdą następną, bo one muszą iść w świat. I takim sposobem pisząc tą recenzje, trzymam "My office. Now" na kolanach i podziwiam jej piękno. Historia Aysun i Christophera skradła moje serce na wattpadzie, a gdy czytałam w papierze to pierwsze na co zwróciłam uwagę to, jak Sabina rozwinąła swój warsztat pisarski, więcej opisów, bardziej szczegółowe są i więcej emocji bohaterów mogłam zaobserwować, przez ro jeszcze bardziej nie mogłam oderwać się od tej książki. Podczas czytania przeżywałam tyle emocji, chociaż to nic w porównaniu do tego co tam się działo!! Miałam ochotę udusić głównego bohatera za to, jakie decyzję podejmował, jednak potem można zaobserwować i dowiedzieć się dlaczego to robi, to nawet przykro mi się go zrobiło! Christopher to ideał nie idealny, ponieważ nie ma ludzi idealnych, każdy popełnia błędy, większe czy mniejsze. Ważne żeby chciało i działało się w kierunku, aby je naprawić. Tak, jak robił to on. Podobne odczucia miałam, gdy czytałam punkty widzenia Aysun, którą może wydawać się osobą bez uczuć, jednak to jest jej tarcza, bo nie chce zostać zraniona. Od dzieliła się wielkim murem, który z czasem przez pewnego bruneta zaczął zanikać. Potem zadziało się coś przez co bohaterka zdala sobie sprawę ze postąpiła źle, gdy otworzyła się na coś nowego, bo wyszło tak, jak zawsze. Mimo otoczki osoby, która jest obojętna na wszystko, tak na prawdę bardzo przeżywała to co się zadziało w jej życiu. Nie tylko głowni bohaterowie wykreowani są świetnie, bo w książce pokochałam jeszcze duet Milesa i Esmeray. Ta dwójka świetnie się ze sobą dogadywała, wspierała, ale i też smieszkowala z Aysun. Podsumowując: Autorka zrobiła wielki glow up pisarski i oby pieła się jeszcze wyżej. Dziękuję za szansę i mam nadzieję, że macie MON w planach 🌻
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
03-11-2023 o godz 17:54 przez: Anonim
Aysun spełnia się zawodowo. Robi to co kocha, a mianowicie pracuje w branży eventowej. Nie przeszkadza jej więc, że większość czasu spędza w biurze. Gdy pewnego dnia jest już spóźniona do pracy jak na złość zatrzaskuje się w windzie z tajemniczym mężczyzną, któremu wpada w oko. Jak się później okazuję Christopher zostaje jej nowym szefem. Kiedy Aysun dostaje nowe zlecenie, które wiąże się z wyjazdem do Włoch zupełnie nie spodziewa się jak wiele to zmieni w jej życiu. Czy uda im się utrzymać relacje zawodowe? A może emocje i uczucia wezmą górę? Ale mam mieszane uczucia co do tej lektury. Nie była zła, ale też mnie nie porwała. Była po prostu dobra i w sam raz na jesienne odstresowanie się po ciężkim dniu, gdzie możemy się wyłączyć i za bardzo nie skupiać na fabule. Na początku mi się podobało i szybko wciągnęłam się w tę historię, ale im dalej tym jakoś traciłam zainteresowanie, a z każdym kolejnym wypowiedzianym „jesteś moim szefem" dostawałam białej gorączki i zaczęłam się irytować. Było tego dla mnie po prostu za dużo. Plusem w tej książce na pewno była relacja Aysun z Milesem (kolega z pracy). Pomimo wzajemnych przekomarzań i wiecznych docinek mogli na siebie liczyć w każdej sytuacji. Ta dwójka nie raz doprowadziła mnie do śmiechu. W dodatku autorka świetnie opisywała krajobraz, tak że niemal czułam jakbym się tam znajdowała i wspólnie z bohaterami zwiedzała zakątki Włoch i oglądała z nimi księżyc. Jeżeli lubicie relacje szef – pracownica, w której to on pierwszy ma motyle w brzuchu, a w dodatku problemy rodzinne, lekkie plot twisty i dawkę humoru to jest to coś co z pewnością powinno znaleźć się na waszej liście. Ze mną raczej ta historia nie zostanie na dłużej, ale jestem pewna, że znajdzie też swoich zwolenników. Z pewnością sięgnę po kolejną książkę autorki, bo jestem pewna, że jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-10-2023 o godz 14:30 przez: bookof_goddess
"Bo życie bez ciebie jest jak nocne niebo bez księżyca. Niby jest, ale takie ciemne i puste". 🦋 "My office. Now!" to krótka historia miłosna zabarwiona nutką humoru. Prosty styl pisania autorki, któremu nie będziecie potrafili się oprzeć, a na dokładkę trochę interesujących symboli oraz metafor. 🙈 🦋 Jest to książka, którą miałam przyjemność patronować i dla której mogłabym zrobić wszystko (no prawie wszystko). Bardzo dziękuję Sabinie za taką szansę i oczywiście życzę jej jeszcze wielu sukcesów 🫶. "My office. Now" było i jest jej pierwszym debiutem, tak więc czekam na werble i zapraszam dalej. 🥁 🦋 Z reguły staram się unikać romansów biurowych, ale ten zachwycił mnie do tego stopnia, że zmieniłam zdanie. Aysun Bailey była postacią żywiołową, pełną energii i samodyscypliny. Usłyszycie ode mnie jeszcze wiele ochów i achów o tej bohaterce, ale na pierwszy rzut niech poleci Christopher. Lauder pomimo swojego zdystansowania bardzo mocno zaangażował się w relację z Aysun. Od początku było widać, że ich do siebie ciągnie 🫣. Oczywiście nie obyło się bez zgrzytów w tym "związku". Motyl, księżyc, a nawet słonecznik to coś więcej niż słowa, to symbole, które opisują fabułę tej książki, ale i relację dwójki głównych bohaterów. 🦋 Podsumowując moje rozważania i tą recenzję: lekka historia, nad którą nie trzeba dużo myśleć, a jedynie dobrze bawić! Książka zapewne nie spodoba się osobom, które szukają mocniejszych wrażeń, ale to żaden kłopot 😁. Po "My office. Now" niech sięgną osoby, które ubóstwiają romanse biurowe, ale i humor (tutaj w wykonaniu niezastąpionego Milesa, czyli przyjaciela, a zarazem rywala Aysun, którego wręcz uwielbiam).
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-10-2023 o godz 10:01 przez: Aleksandra
ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ Dzisiaj przychodzę do was z recenzją mojego patronatu ,,𝐌𝐲 𝐨𝐟𝐟𝐢𝐜𝐞. 𝐍𝐨𝐰!” 𝐒𝐚𝐛𝐢𝐧𝐲 𝐌𝐨𝐨𝐧𝐞 💼👩🏻‍🦰❤️👨🏻‍🦱☕️ Na wstępie chciałabym bardzo podziękować Sabinie za szanse jaką dostałam. Była to jedna z piękniejszych przygód w moim życiu. Cieszę się, że mogłam Cię wspierać medialnie na moich kontach. Przesyłam dużo całusów i uścisków również dla pozostałych patronek. ,,My office. Now!” to książka, która chwyciła za serca wiele osób. To niezwykle wciągająca historia, która mnie absolutnie zachwyciła. Sabina, dzięki wspaniałemu pióru, stworzyła głęboko wyraziste postaci oraz intrygujący wątek miłosny. Od nienawiści po miłość, coś co wszyscy kochamy. Główna bohaterka, rudowłosa, Aysun Bailey, to nie tylko ambitna kobieta twardo stąpająca po ziemi i dążąca do sukcesu, ale także postać, z którą łatwo się utożsamić. Jej rozwijający się romans z Christopherem Lauderem, obecnym szefem, jest przepełniona burzliwymi emocjami, które rozgrzały moje serce do czerwoności. Lekkość z jaką zostało napisane MON jest niebywale przyjemne. Po przeczytaniu kilku rozdziałów zostałam wciągnięta w świat Aysun i Chirsa i nie mogłam z niego wyjść haha. Poruszone zostają tutaj również ważne tematy z którymi zmagam się na codzień np. chłop pracoholik hah. Podsumowując, ,,My office. Now!” to nie tylko genialna opowieść o romansie biurowym i skrywanych tajemnicach, ale także o branży eventowej, która stanowiła ciekawe tło historii bohaterów. Polecam tę książkę każdemu, kto szuka niezapomnianej lektury, która poruszy serce i umysł jednocześnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
12-11-2023 o godz 19:32 przez: Monika
Od początku byłam naprawdę pozytywnie nastawiona do tej książki. Uwielbiam romanse biurowe, a ten po opisie i motywach naprawdę mocno mnie zainteresował tym bardziej, że kojarzyłam tą historię jeszcze z wattpada, choć tam nie miałam okazji jej przeczytać. Już po pierwszych stronach czułam, że dosyć szybko przeczytam tą książkę, bo czytało mi się ją naprawdę szybko i przyjemnie, a sama historia była ciekawa i od początku coś się działo. Było kilka momentów, które mnie zaskoczyły i totalnie się ich nie spodziewałam. A końcówka potoczyła się naprawdę interesująco. Jest jednak chyba jedyna rzecz, która denerwowała mnie w tej książce. A mianowicie dialogi. Które momentami naprawdę mnie denerwowały, bo były jak dla mnie zbyt powierzchowne, bohaterowie szybko przechodzili z tematu do tematu i nie czułam przy tych rozmowach jakiś emocji. Do tego momentami wybijały mnie z rytmu i przez to traciłam wątek. Jakby były trochę inaczej opisane, bardziej rozbudowane to na pewno inaczej bym je odebrała. Jednak właśnie poza tymi dialogami i stylem w jakim były napisane, historia i cała fabuła naprawdę mi się podoba. Cały czas coś się działo, autorka poprowadziła akcję bardzo ciekawie i niektóre sceny mega mnie zaskoczyły. Jak dla mnie jest to całkowicie niezobowiązująca lektura, która można spokojnie przeczytać w jeden wieczór. Dlatego  jeżeli szukacie właśnie tego typu książki, w której będzie się coś działo, ale też nie będzie od was jakoś niezwykle wymagająca to ta może sprawdzić się idealnie🤍⭐7/10Współpraca z wydawnictwem Romantycznym💕
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-10-2023 o godz 10:02 przez: Aleksandra
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją mojego patronatu ,,𝐌𝐲 𝐨𝐟𝐟𝐢𝐜𝐞. 𝐍𝐨𝐰!” 𝐒𝐚𝐛𝐢𝐧𝐲 𝐌𝐨𝐨𝐧𝐞 💼👩🏻‍🦰❤️👨🏻‍🦱☕️ Na wstępie chciałabym bardzo podziękować Sabinie za szanse jaką dostałam. Była to jedna z piękniejszych przygód w moim życiu. Cieszę się, że mogłam Cię wspierać medialnie na moich kontach. Przesyłam dużo całusów i uścisków również dla pozostałych patronek. ,,My office. Now!” to książka, która chwyciła za serca wiele osób. To niezwykle wciągająca historia, która mnie absolutnie zachwyciła. Sabina, dzięki wspaniałemu pióru, stworzyła głęboko wyraziste postaci oraz intrygujący wątek miłosny. Od nienawiści po miłość, coś co wszyscy kochamy. Główna bohaterka, rudowłosa, Aysun Bailey, to nie tylko ambitna kobieta twardo stąpająca po ziemi i dążąca do sukcesu, ale także postać, z którą łatwo się utożsamić. Jej rozwijający się romans z Christopherem Lauderem, obecnym szefem, jest przepełniona burzliwymi emocjami, które rozgrzały moje serce do czerwoności. Lekkość z jaką zostało napisane MON jest niebywale przyjemne. Po przeczytaniu kilku rozdziałów zostałam wciągnięta w świat Aysun i Chirsa i nie mogłam z niego wyjść haha. Poruszone zostają tutaj również ważne tematy z którymi zmagam się na codzień np. chłop pracoholik hah. Podsumowując, ,,My office. Now!” to nie tylko genialna opowieść o romansie biurowym i skrywanych tajemnicach, ale także o branży eventowej, która stanowiła ciekawe tło historii bohaterów. Polecam tę książkę każdemu, kto szuka niezapomnianej lektury, która poruszy serce i umysł jednocześnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
12-10-2023 o godz 10:23 przez: nattalka09
Nie lubię być krytyczna, zawsze staram się spoglądać na książki szerszym okiem, ale w przypadku tej nie potrafię. Chce być szczera i uczciwa wobec was jak i samej siebie. Uwielbiam książki od wydawnictwa romantycznego, są po prostu cudowne i zawsze dopieszczone, ale ta… zdecydowanie jej czegoś brakuje. Miałam ogromne nadzieje wobec tej książki i niestety zawiodłam się. Czcionka jest bardzo przyjemna do czytania, a dodatkowe zdobienia nadają książce uroku. Nie mogę tego samego powiedzieć o zawartości. Przeskoki między lokacjami oraz akcją w książce są bardzo chaotyczne, wielokrotnie gubiłam się w trakcie czytania. Najpierw jest się w samochodzie, bohaterowie rozmawiają, a nagle znikąd rozmowa kontynuowana jest w innym miejscu, a przeskok między miejscami nie jest opisany. Dialogi bohaterów są bardzo suche. Zmniejszona ilość opisów sprawiła, że gubiłam się w dialogach większej grupy osób. Dopiero po przeczytaniu całej rozmowy dało się zrozumieć kto wypowiedział dane słowo. Symbolika motyla oraz księżyca nie jest dla mnie do końca zrozumiała lecz być może to kwestia indywidualna. Być może wy lepiej to ogarnięcie. Podsumowując okładka piękna, zdobienia cudowne lecz zabrakło dopracowania. Mimo to gratuluje autorce pomysłu oraz sukcesu, wydanie książki jest dużym osiągnięciem i wielkie brawa za to. Pamiętajcie, że to tylko moje zdanie, na pewno są osoby, którym spodoba się ta historia dlatego najlepiej abyście przeczytali i przekonali się na własnej skórze.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
11-11-2023 o godz 21:00 przez: Nikola
Współpraca reklamowa Aysun od zawsze wiedziała, czego chce. Na pierwszym miejscu postawiła karierę w branży eventowej. Gdy nowy szef wysyła ją do Włoch, aby zorganizowała przyjęcie zaręczynowe jego przyjaciela, jej priorytety ulegają zmianie. Miałam bardzo duże oczekiwania względem tej historii, gdyż opinie innych osób bardzo mnie nią zaintrygowały tak samo jak pierwsze spotkanie bohaterów w windzie które już na samym początku pozostawiło po sobie sporą poprzeczkę , lecz końcowo nie spełniła ona moich wymagań. Plusem jest pióro autorki, dzięki któremu książkę czyta się szybko i przyjemnie. Również podobał mi się sposób w jaki autorka wykreowała relację pomiędzy główną bohaterką a Milesem, bo choć sobie dokuczali byli dla siebie dużym wsparciem, w trudnych momentach. Zaś rozwój relacji pomiędzy Aysun i Chrisem potoczył się moim zdaniem za szybko. Już w pierwszych rozdziałach mogliśmy zaobserwować ich zbliżenie, co uważam zakłóciło i zabrało czytelnikowi najbardziej ekscytujące momenty, które towarzyszą powstawaniu stałej relacji. W pewnym momencie książka stanęła w miejscu, a akcja dziejąca się pomiędzy bohaterami była monotonna, choć niekiedy dało się poczuć dreszczyk emocji, gdy bohaterowie skrupulatnie ukrywali swój związek. Mam mieszane uczucia względem tej historii, bo choć zamysł i motywy które są zawarte w tej powieści skradły mi serce, tak jej wykonanie pozostawiło po sobie duży niedosyt.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-10-2023 o godz 21:41 przez: w.slowach.ukryte
Aysun realizuje się w pracy i naprawdę lubi to co robi. A zajmuje się organizowaniem przyjęć. Ma też dobre relacje ze swoim szefem. Jednak ten nieoczekiwanie ogłasza, że odchodzi, a jego miejsce zajmie syn. Kobieta jest w szoku, bo jej nowym szefem okazuje się mężczyzna, z którym zatrzasnęła się w windzie. Aysun początkowo nie przepada za Christopher'em. Działa jej wręcz na nerwy. Tym bardziej, że zleca jej zorganizowanie przyjęcia zaręczynowego dla swoich przyjaciół, a lista ich wymagań jest dość długa. Co więcej, impreza ma odbyć się we Włoszech i będzie na niej jej szef. Ich relacja stopniowo się zmienia. Do czego doprowadzi ich ta znajomość? Lubię czasem sięgać po romanse biurowe, a dawno żadnego nie czytałam. Dlatego cieszę się, że ta książka trafiła w moje ręce. To przyjemna historia idealna na odstresowanie. Autorka pisze lekko, przez co szybko czyta się kolejne rozdziały. Mamy tu relację szef - pracownica i to w takim położeniu, że to on zakochuje się pierwszy. Polubiłam głównych bohaterów. Oboje to pracoholicy, choć to nie jedyna rzecz, która ich łączy. Chris zdobywał się na wiele romantycznych gestów i uparcie walczył o serce Aysun. Czy mu się udało? Tego Wam już nie zdradzę, zachęcam do lektury. Muszę jeszcze wspomnieć o samym wydaniu książki, które jest świetne dopracowane. Każdy rozdział jest pięknie ozdobiony. Bardzo lubię takie dodatki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-10-2023 o godz 15:35 przez: ksiazkowertyczna
"My office. Now!"to lekki romans biurowy, który jest debiutem autorki. Zacznę od tego, że bardzo podobał mi się motyw, gdzie to mężczyzna zakochuje się pierwszy. Już na samym początku Aysun wpada w oko Christopherowi i mimo że dziewczyna próbuje się opierać, on i tak zabiega o jej uwagę i robi wszystko, by mieli okazję wspólnie spędzić czas. Ich relacja rozwija się bardzo szybko, przez co momentami akcja zbyt galopuje i dialogi stają się chaotyczne. Miałam też wrażenie, że trochę się gubię przez przeskoki w sytuacjach, jednak były to chwilowe zabiegi. Pióro autorki jest przyjemne, więc po wybiciu z rytmu, dość szybko mogłam ponownie wkręcić się w historię. Jest to typowy romans biurowy na zasadzie podwładna-szef, w którym zakończenie można z góry przewidzieć, mimo to spędziłam przy tym tytule miło czas, bo nietypowe zwroty akcji nadają fabule tajemniczości. Z ciekawością śledziłam te kluczowe momenty i zastanawiałam się, w jaki sposób autorka wyprostuje sytuacje. Jeśli chodzi o bohaterów, moim faworytem jest Miles - kolega z pracy głównej bohaterki. Uwielbiam jego poczucie humoru i to, w jaki sposób się z nią przekomarza. Cała ich relacja została świetnie wykreowana. "My office. Now!" to dobry debiut. Przyjemny, lekki i momentami zabawny. Idealny na leniwy wieczór po ciężkim dniu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-09-2023 o godz 18:01 przez: Nat
Aysun Bailey na pierwszym miejscu postawiła karierę w branży eventowej. Kiedy Christopher Lauder – jej szef, prosi ją o to, by zajęła się zorganizowaniem przyjęcia zaręczynowego dla jego najbliższego przyjaciela, dziewczyna widzi w tym szansę na rozwój. Od zawsze uwielbiałam romanse biurowe, dlatego też moja miłość do tej książki, zrodziła się już przy opisie. A gdy miałam szansę pierwszy raz przeczytać PDF, wiedziałam, że to będzie to. Obie postacie są wykreowane w taki sposób, że każdy czytelnik jest w stanie znaleźć w nich, bardzo sobie bliskie cechy charakteru. Jak wiadomo, zawsze wtedy szybciej przywiązujemy się do bohaterów i stają się oni bliżsi naszemu sercu. Ich losy przysporzyły mi mnóstwo emocji — od radości, po śmiech przez łzy i momenty smutku (najbardziej w epilogu), bo miałam świadomość tego, że ich historia dobiega końca. Historia mimo swojej lekkości, od początku mnie intrygowała. Byłam ciekawa co znów wymyśli Aysun, co powie Chris, a co zrobi Miles. Poza tym możemy zagłębić się w tajemnice, które serwuje nam autorka. Po bardzo udanym debiucie Sabiny, ogromnie chciałabym zobaczyć coś nowego. Chociaż nie wiem, czy po „My Office. Now!” znajdę coś zdolnego do przebicia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
17-10-2023 o godz 17:02 przez: Katarzyna
My office. Now! To romans biurowy. Lubię taki motyw w książce chociaż tutaj coś poszło nie tak, czegoś mi zabrakło. Aysun - główna bohaterka, od pierwszego dnia pracy nowego szefa wpadła mu w oko. Christopher robi wszystko aby być blisko niej i spędzać z nią jak najwiecej czasu. Christopher - szef Aysun. Młody, przystojny własciciel firmy organizującej imprezy okolicznościowe. Aysun zostaje wybrana przez szefa do organizacji przyjęcia zaręczynowego jego przyjaciela które odbędzie się we Włoszech. Jednak to zadanie okaże się wyrafinowanym planem jej szefa dzięki któremu ich relacja przejdzie na wyższy etap znajomości. Czy uda im się między sobą ukryć uczucia? Moim zdaniem w książce wszystko dzieje się za szybko, co chwilę zwroty akcji przez to momentami zastanawiałam się czy coś przeoczyłam. Dla mnie ta historia jest bardzo oklepana i jakaś taka wręcz nieprawdopodobna poprzez zwrot akcji na końcu książki. Myślę, że zamysł autorki co do fabuły był fajny ale czegoś zabrakło myślę, że braku etapu poznawania się ale to moje osobiste zdanie. Na plus jest styl pisania autorki! Bardzo lekko i przyjemnie się czyta i mam na prawdę wielką nadzieję, że kolejne książki będą lepsze.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego