Iris (okładka  miękka, wyd. 10.2023)

Sprzedaje empik.com : 35,18 zł

35,18 zł
46,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Trzy lata temu uciekłam z Liverpoolu, by w końcu zacząć żyć. Chciałam spalić za sobą wszystkie mosty, by odgonić od siebie demony przeszłości. Wmawiałam sobie, że wszystko jest w porządku, ale to działało. W końcu mi się układało. Przynajmniej do czasu, kiedy poznałam straumatyzowanego wojną żołnierza.
Od tego momentu nic nie miało pozostać takie same, a ja jeszcze nie zdawałam sobie sprawy, jaki chaos wywoła jego obecność.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1412839916
Tytuł: Iris
Autor: Larissa Blusch
Wydawnictwo: Wydawnictwo Romantyczne
Język wydania: polski
Liczba stron: 400
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-10-09
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-10-09
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 40 x 145
Indeks: 58081259
średnia 4,3
5
22
4
8
3
5
2
3
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
15 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
10-10-2023 o godz 09:30 przez: Larissa | Zweryfikowany zakup
Każdy z nas skrywa w sobie tajemnice, których nie chce pokazać światu. Emocje, które zakopane są głęboko, by te tylko nie wyszły na wierzch. Główna bohaterka także je miała. Wyniszczyły one ją od środka, ale mimo wszystko wciąż uparcie wypierała wszystko, co wydarzyło się w przeszłości. Ale wyparcie nigdy nie jest dobrym sposobem na radzenie sobie z problemami i Iris przekonała się o tym na własnej skórze. Nadzieja przy tej pozycji to słowo klucz, bo bez względu na to, jak wiele cierpienia nas spotka, po każdej burzy zawsze wychodzi słońce, a my możemy sięgnąć gwiazd, jeśli tylko odpowiednio się o to postaramy. Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 4 0
5/5
17-01-2024 o godz 18:48 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Książkę czytałam już na platformie wattpad i miałam nadzieję, że na papierze będzie równie dobra. Nie myliłam się, ta historia to coś niesamowitego, uwielbiam tą książkę! Porusza bardzo ważne tematy i daje nam dużo do myślenia. Polecam każdemu kto lubi trochę dreszczyku!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
12-03-2024 o godz 12:27 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Niestety okładka delikatnie uszkodzona.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
10-10-2023 o godz 19:53 przez: Nat
Iris trzy lata temu uciekła z Liverpoolu, by w końcu zacząć żyć. Chciała spalić za sobą wszystkie mosty, by odgonić od siebie demony przeszłości. Wmawiała sobie, że wszystko jest w porządku, ale to działało… Więc co się stanie, kiedy na swojej drodze spotka Thomasa? W pierwszym spotkaniu z Iris, wiedziałam, że ta historia mnie zniszczy, a ja sama dla niej bezpowrotnie przepadnę. I Larissie w stu procentach się to udało. Pokochałam to, jak opisywała każde wydarzenie, każde uczucie… Każdy dialog. Mogłabym czytać tego grubaska bez końca, tak że po zapoznaniu się z epilogiem, zapominałabym co się działo i ponownie zagłębiła się w przepiękny pod każdym względem tekst. Kocham Iris jako książkę i jako bohaterkę. Jest to dziewczyna, która naprawdę wiele przeszła. Zgubiła się w pewnym momencie w mroku, długi czas nie potrafiąc znaleźć swojego światła. Ale mimo to, nie poddawała się. Chciałam by sięgała gwiazd… Aby każda z nich spełniła jej małe marzenia, pozwalając uwolnić od demonów przeszłości. Thomas zaś, to – jak każdy pewnie po przeczytaniu wie – kolejny materiał na męża. Postać ze zniszczoną psychiką przez wydarzenia wojenne, które odcisnęły na nim swoje piętno. To jak traktował Carson… Można by postawić obok mojego domu karetkę, bo wielokrotnie przeżywałam zawał. Każda cząstka „Iris” nadawała tej książce nowego sensu. Nic nie było robione na siłę, a wręcz przeciwnie – zrównoważona i przecudowna akcja, od razu pochłania czytelnika. Pamiętajcie jednak o bardzo ważnym ostrzeżeniu, znajdującym się na początku! Powieść Lari mimo mojego szczerego zauroczenia, nie jest przeznaczona dla wszystkich. Porusza ważne i trudne tematy, które nie są przeznaczone dla osób wrażliwych.
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
2/5
03-11-2023 o godz 16:15 przez: Amelia
𝕀𝕣𝕚𝕤 - 𝕃𝕒𝕣𝕚𝕤𝕤𝕒 𝔹𝕝𝕦̈𝕤𝕔𝕙 [współpraca barterowa z wydawnictwem romantycznym] 𝘍𝘦𝘦𝘭𝘴 𝘭𝘪𝘬𝘦 𝘸𝘦'𝘳𝘦 𝘥𝘳𝘦𝘢𝘮𝘪𝘯𝘨, 𝘸𝘦'𝘳𝘦 𝘵𝘳𝘪𝘱𝘱𝘪𝘯𝘨 𝘢𝘯𝘥 𝘳𝘦𝘦𝘭𝘪𝘯𝘨 𝘑𝘶𝘴𝘵 𝘴𝘢𝘺 𝘵𝘩𝘢𝘵 𝘺𝘰𝘶 𝘣𝘦𝘭𝘰𝘯𝘨 𝘵𝘰 𝘮𝘦 𝘐 𝘤𝘰𝘶𝘭𝘥 𝘨𝘦𝘵 𝘭𝘰𝘴𝘵 𝘪𝘯 𝘵𝘩𝘦 𝘧𝘦𝘦𝘭𝘪𝘯𝘨𝘴 𝘸𝘦'𝘳𝘦 𝘧𝘦𝘦𝘭𝘪𝘯𝘨 𝘑𝘶𝘴𝘵 𝘴𝘢𝘺 𝘵𝘩𝘢𝘵 𝘺𝘰𝘶 𝘣𝘦𝘭𝘰𝘯𝘨 𝘵𝘰 𝘮𝘦 - You belong to me by Cat Pierce “A kiedy już z nią skończę, zapomni o wszystkich błędach, które tak bardzo kochała w swoim życiu.” Książka, na jaką naprawdę czekałam bardzo długo. Już od samego momentu ogłoszenia jej jako mojej kolejnej współpracy, czekałam tylko na to, aby poznać w papierze historię Iris Carson. Jej myśli, destrukcyjne zachowania i złe decyzje — naprawdę nakręciłam się na tę książkę. Autorka jak i same patronki robiły genialną promocję, dzięki czemu moje podekscytowanie było jedynie jeszcze bardziej podsycane. Tak więc sięgając po tę pozycję, czułam się jak dziecko, które w końcu dostało upragnioną zabawkę. “Opowiem ci historię o dziewczynie, która nie była gotowa na wszystko, co ją czeka.” Jak to mówią, apetyt rośnie w miarę jedzenia — sam początek książki niezwykle mnie wciągnął. Od razu zostajemy wrzuceni na głęboką wodę fabularną, gdzie wszystko zaczyna dziać się już na pierwszych stronach. Autorka od razu przedstawia większość bohaterów, co sprawia, że czytelnik, będąc nimi otoczony, skupia się na wszystkim. Sami bohaterowie naprawdę barwni, przez co książka w nudnych momentach miała jakiś punkt zaczepienia. A co do nudnych momentów — tutaj niestety mam, o czym pisać. Książka ma niezwykły potencjał, który mam odczucie, w jakiś sposób został zmarnowany. Po jakieś stu, stu dwudziestu stronach, akcja się zatrzymuje. Dosłownie i w przenośni, bo następne, o czym czytamy przez kolejne parę set stron to kłótnie, erotyczne zbliżenia, płacz i ponowne kłótnie. Żadne z bohaterów nie uczy się na błędach popełnionych sekundę wcześniej. Oboje, bo mówię tu o Iris i Thomasie, chcą siebie nawzajem, jednocześnie nie chcąc. W odczuciu czytelnika, w finalnym efekcie wychodzi konflikt interesów. Ich wzajemna komunikacja opierała się na obrażaniu się nawzajem, testowaniu granic cierpliwości tego drugiego i, kolokwialnie rzecz ujmując, bzyknięciu się, a następnie powrocie do kłótni. Naprawdę miałam ochotę przestać czytać, gdy wszystko ponawiało się co rozdział. Mimo to zaparłam się i skończyłam książkę, czekając do ostatnich stron. Wiedziałam, że tam musi wydarzyć się coś kulminacyjnego, bo przecież mieliśmy tutaj sporo tajemnic i sekretów z przeszłości bohaterów. I tutaj się nie myliłam. Bomba uderzyła na ostatnie sto stron, sprawiając, że dopiero wtedy książka nabrała dla mnie sensu. Jednym słowem, akcja po prostu źle rozłożona w książce. Moim zdaniem, gdyby zabrać część wydarzeń z końcówki i wrzucić je gdzieś między kolejne zbliżenia bohaterów, sama książka miałaby naprawdę lepszy odbiór. I mimo że same zwroty akcji i wyjaśnienia pewnych kwestii były naprawdę godne podziwu i sprawiły, że nie raz rozchyliłam usta w zaskoczeniu — wolałabym dowiedzieć się o tym w połowie książki, by końcówka była dla mnie mniej chaotyczna. Mimo to nie mogę nic ująć autorce. Jej pióro jest naprawdę przyjemne, przez co większość rozdziałów przepłynęłam. Jedyny problem w warsztacie pisarskim widziałam tylko w momencie myśli bohaterów — mieszanie się czasów, teraźniejszego z przeszłym. Może był to zabieg wprowadzony z premedytacją, a może jedynie niedopatrzenie. W tym momencie jednak nie mnie to oceniać, mówię, jak jest. Książka mimo poruszania trudnych tematów jest przyjemna. Humor, jaki w niej panuje, co parę stron sprawiał, że uśmiechałam się sama do siebie. Spora ilość scen erotycznych nie ujmuje autorce tego, że umie je pisać. Opisy i dialogi zostały dopracowane z pomysłem i ‘smakiem’, jakiego często w tego typu pozycjach brakuje. Wahając się dalej nad oceną, nie jestem w stanie stwierdzić, czy polecam tę pozycję. Myślę, że to jeden z tych wyjątków, gdzie po prostu pozostawię recenzję bez takowej puenty.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-11-2023 o godz 19:40 przez: Anonim
Na samym początku proszę was abyście przeczytali notkę od autorki, która znajduje się na samym początku, bo ta książka może nie być dla wszystkich. Pisałam tę recenzję wiele dni, bo chciałam przekazać wam jak najwięcej prawdziwych emocji i moich własnych odczuć. Mam nadzieję, że mi się udało i poczujecie to co ja czułam. Historia Iris Carson jest tą historią, która złamała moje serce, ale i tak cały czas do niej wracałam. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy przeczytałam tę książkę albo chociaż moje ulubione momenty. Przez to jaka jest ta historia nie będę jej oceniać na gwiazdki, ale powinniście wiedzieć, że ta ocena wychodzi po prostu poza skale. To ile emocji odczuwałam podczas czytania - coś niepoliczalnego. Nie potrafię powiedzieć wam ile razy się śmiałam, a ile razy płakałam. Iris skradła moje serce i jest jedną z moich ulubionych bohaterek książkowych,jakie kiedykolwiek poznałam, ale musiała sobie na to zapracować. Jej postać została wykreowana po prostu cudownie. Jej historia, to jaka jest teraz i to jaka będzie później. Nie poddawała się mimo załamań i gdy czytałam jej myśli to płakałam, bo wiedziałam, że ta dziewczyna po prostu na to nie zasłużyła. Od samego początku widać jak bardzo wpłynęła na nią przeszłość i jak wiele przeszła, ale o tym będziecie dowiadywać się stopniowo podczas czytania, bo nie chce wam podać wszystkiego na tacy. Iris nie dopuszcza do siebie ludzi, ale jest przy niej osoba, która wyciągnęła do niej rękę już na samym początku i została z nią do końca, mimo tego jaka była Iris - Sophie. Kocham ich dwójkę, przysięgam. To jak się dopełniają mimo, że są totalnymi przeciwieństwami jak JING JANG (pogrubione i dobrze napisane XD). Mam nadzieję że pokochacie ich przyjaźń tak jak zrobiłam to ja. Thomas Carter to mężczyzna, który skradnie niejedno serce. Jest skrzywdzony przez wojnę i wspomnienia, które siedzą w jego głowie cały czas. Jedno wspomnienie tak bardzo wryło mu się w pamięć, że męczyły go koszmary, ale nie tylko takie podczas spania. Jego relacja z Iris jest ciężka i pogmatwana już od samego początku, ale to jak martwił się o nią już od samego początku mimo, że się nie polubili chwyciło mnie za serce. Oboje byli takim typem osoby, która nie odpuszcza i musieli podejmować pochopne decyzje tylko po to, żeby później żałować. Thomas jest moim człowiekiem i tyle. Ten człowiek mimo wielu niepowodzeń i kłód rzucanych mu pod nogi nie poddawał się i szedł dalej z podniesioną głową - tak jak Iris. Łączyło ich więcej niż mogliby powiedzieć na samym początku. Ich relacja nie była kolorowa. Wiele musieli przejść, aby dostać swoje zakończenie. Wylałam tonę łez na tej książce, ale nie żałuję, że ją przeczytałam i poznałam Iris i Thomasa. Kocham pióro Larissy. Przysięgam wam!! Przez książkę się płynie przez to jak dobrze jest napisana. Lari włożyła całe swoje serce w tę książkę i gdy będziecie czytać to zauważycie o czym mówię. Mam nadzieję, że sięgniecie po "Iris" i zobaczycie dlaczego chwyciła mnie za serce tak mocno. A zacytuje swoje własne podziękowania dla Iris, jako bohaterki. "Dziękuję Ci, Iris, za to, że pokazałaś mi, że mam szansę na szczęśliwe zakończenie. Pozwoliłaś mi spojrzeć na wiele rzeczy z innej perspektywy, za co, gdybyś tylko była prawdziwą osobą, dziękowałabym ci na kolanach. Pomogłaś mi uwierzyć w siebie i innych ludzi. Po prostu dziękuję." love - lia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
05-11-2023 o godz 16:08 przez: Patrycja
𝐈𝐫𝐢𝐬 - 𝐋𝐚𝐫𝐢𝐬𝐬𝐚 𝐁𝐥𝐮𝐬𝐜𝐡 [współpraca reklamowa - @wydawnictworomantyczne] Dziękuje za egzemplarz do recenzji ! ♥ 𝐈𝐫𝐢𝐬 to jedna z tych książek do której mam bardzo mieszane uczucia, a nastawiałam się na coś co skradnie moje serce. Wszystkie motywy i wątki tu poruszane bardzo mnie zachęciły żeby po nią sięgnąć, lecz niestety nie znalazłam w niej zbyt dużo plusów. Zanim jednak wy zdecydujecie się na poznanie tej historii, zachęcam do przeczytania ostrzeżenia od autorki które znajduję się na początku książki, ponieważ zdecydowanie nie jest to pozycja dla młodszych czytelników. Jedną z rzeczy która akurat wpasowała się w mój gust jest styl pisania autorki, już od początku sposób w jaki ta książka została napisana przyciągnął mnie do siebie, i był jednym z czynników który sprawiał że miałam ochotę czytać ją dalej. Mimo że książka nie należy do najkrótszych to czytało się ją w bardzo szybkim tempie, więc jest to zdecydowanie jej plus! Również sam pomysł na fabułę bardzo mnie zaintrygował, i uważam że był on bardzo dobry - ale wykonanie słabe. Przede wszystkim głowni bohaterowie - Iris i Thomas, oraz ich relacja która była dla mnie czymś niezrozumiałym. Iris to bohaterka której od początku już nie polubiłam, i zostało tak do samego końca. Nie rozumiałam większości jej zachowań, wyborów, decyzji których podejmuje. Została ona przedstawiona bardzo płytko, i wszystko co ją spotkało również nie wzbudziło we mnie ogromnych emocji, a mogło to zrobić. Dziewczyna przed swoją ucieczką od ojca doświadcza wielu traumatycznych wydarzeń, i spodziewałam się że będą one trochę bardziej pogłębione. Jej przeszłość wspominana jest tu wiele razy, ale oprócz tego że wiemy że „coś się stało”, nie mamy wprost napisane co. O tym co ją spotkało dowiadujemy się praktycznie na samym końcu, w momencie w którym całe emocje z czytania już opadły. Psuje to trochę wizje tego że mamy być wstrząśnięci po dowiedzeniu się wszystkiego, bo gdy przez ponad 500 stron autorka buduje napięcie by potem rozwiązać je w dwóch stronach, to traci to swoją moc. Nie przywiązałam się zbytnio do jej postaci, i nie umiałam przeżywać tej historii emocjonalnie. Thomas również był postacią która miała potencjał, ale nie został on dobrze wykorzystany. W pewnym momencie miałam wrażenie że jego relacja z Iris opiera się tylko na kłótniach i chodzeniu ze sobą do łóżka, jakby miało to rozwiązać wszystkie ich problemy. Jedna szczera rozmowa którą mogliby ze sobą odbyć jak dorośli ludzie byłaby zdecydowanie lepszym pomysłem. Mam wrażenie że autorka wrzuciła do tej książki dużo trudnych tematów żeby po prostu były, ale poświęciła im za mało czasu na to żebyśmy sami przejęli się tym co spotkało i spotyka głównych bohaterów. Książka momentami była niesmaczna, i czułam ogromną złość na bohaterów którzy zachowywali się w sposób bardzo niedojrzały jak na swój wiek. Czułam że jest ona trochę za długa, i pod koniec byłam rozczarowana tym co dostałam. Nie wiem czy polecam tą pozycje, jeśli ta recenzja was do niej nie zniechęciła do może wy po przeczytaniu wyciągnięcie z niej więcej plusów, i może akurat wam spodoba się ona bardziej💙
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-11-2023 o godz 12:11 przez: alexia291101
„Iris” to bardzo emocjonująca historia, w której na pewno nie obędzie się bez łez. Irys to dziewczyna, która od małego nie miała w życiu łatwo. Jej przeszłość sprawiła, że nie potrafi wyrażać uczuć, jednak pojawienie się Thomasa, byłego żołnierza, sprawi, że jej życie zacznie się zmieniać. Historia ta moim zdaniem jest bardzo wyjątkowa. Dawno nie czytałam historii, która byłaby tak dokładnie skupiona na przedstawieniu problemów życiowych bohaterów i tego, jak przeszłość wpływa na ich obecne życie. Zarówno Irys jak i Thomas są bohaterami, którzy wiele w życiu przeszli i te wydarzenia odbijają się na ich obecnym życiu. Zanim w ogóle zaczęłam jeszcze czytać tę książkę to byłam przerażona ilością jej stron. Książka ma ponad 500 stron i moim zdaniem jednak można było ją napisać w mniej niż 500 stronach. Nie będę ukrywać, że w niektórych momentach podczas czytania czułam się, jakby akcja stała w miejscu i jedynie były opisywane te same wydarzenia, tylko w inny sposób. Dodatkowo też początek książki czytało mi się bardzo wolno, ciężko mi było się wczuć. Myślę że wynika to z tego, że jest to romans, ale tak w 80% skupiony na przedstawieniu emocji bohaterów. Jednak już po około 100 stronach akcja zaczęła się coraz bardziej rozkręcać, zaczęłam się coraz bardziej wkręcać tę historię i potem dobrze mi się czytało. Jednak nie będę ukrywać, że w niektórych momentach w dalszej części historii, było trochę nudno. Jak na debiut autorki to moim zdaniem napisała tę historię bardzo dobrze. Tak historia jest bardzo długa, mamy w niej także dużo opisów. Jednak te opisy nie były dla mnie zbędne, ponieważ opisy te były większości poświęcone przedstawieniu emocji, które czuli bohaterowie i oni te emocje sobie opisywali. Moim zdaniem było to całkiem taki ciekawy zabieg i czytało mi się go bardzo przyjemnie. Jeśli teraz chodzi o elementy romansu to mamy tutaj relacje między Thomasem a Irys. Od początku nie pałali do siebie pozytywnymi emocjami, Irys nie mogła go znieść ze względu na to, że on potrafił naciskać na nią. Mężczyzna odkrył słabe punkty i to się Irys nie podobało. Ponieważ dziewczyna była przyzwyczajona do tego, że nikt nie potrafił odkryć tego, co kryła w, a tutaj pojawia się Thomas, który naciska na nią i sprawia że zaczyna wychodzić ze swojej strefy komfortu i jest jej się ciężko do tego przyzwyczaić. Podobnie mamy z Thomasem, któremu od pierwszego spotkania Irys działała na nerwy. Wynikało to z jej zachowania. Widział po niej, że w jej życiu nie jest kolorowo, ale na zewnątrz pokazuje, że wszystko jest ok. I tak niby sobie wmawia, że nie potrafi znieść dziewczyny, że musi się trzymać od niej z daleka, to jednak miała ona w sobie coś, co go do niej ciągnęło i sprawiło, że zaczął zmieniać zdanie na jej temat. I tak na podsumowanie uważam że była to dobra historia, całkiem dobrze napisana, gdyby nie pewne epizody, w których moim zdaniem było nudno. Uważam że cztery gwiazdki to jest bardzo dobra ocena tej książki i jeśli lubicie emocjonalne historie, duże skupienie się na przedstawieniu emocji głównych bohaterów to uważam że jest to książka idealna dla was.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-11-2023 o godz 23:21 przez: Anonim
4,5/5 Iris - Larrisa Blusch Emocjonująca i poruszająca. Na samym wstępie chciałabym zaznaczyć byście przed zapoznaniem się z treścią przeczytali notkę od autorki w której zawarte są ostrzeżenia. Jest to książka poruszająca ciężkie tematy i może zostać ona nie zrozumiała przez niektórych czytelników. Iris trzy lata temu uciekła, by odciąć się od dawnego życia i rozpocząć nowe w innym miejscu. Na swojej drodze odnalazła Sophie, dziewczynę z którą po przyjeździe udało jej się zamieszkać i utworzyć silną relacje. Gdy osiąga wszystko to co sobie postanowiła, kreując się na silny charakter i pozwalając nikomu się bliżej poznać, trafia na chłopaka, który próbuje zniszczyć jej mury i odkryć jej kłamstwa. Iris to bohaterka przepełniona bólem, skruszona i złamana. Nie każdy czytelnik będzie potrafił zrozumieć jej zachowanie, większość z was zapewne będzie irytowało jej zachowanie i decyzje jakie podejmuje. Jednak taką jest postacią - skrzywdzona przez los jako dziecko, a to ten okres w którym my odczuwamy najwięcej i który ma największy wpływ na nasze postrzeganie świata i ludzi. Thomas to znów bohater skrzywdzony przez wojnę, widok którego doświadczył ciągnie się za nim latami. Jego będzie wam zrozumieć łatwiej i zapewne go pokochacie. Jest to bohater honorowy, kochający, ale także silnie dominujący. On także ma swoje demony z którymi musi się zmierzyć, by żyć w zgodzie ze sobą. Cała historia w żadnym momencie nie była dla mnie nudna. A słyszałam opinie, że w trakcie akcja staje w miejscu. Jednak z mojej perspektywy właśnie w samym środku książki dowiadujemy się wiele ważnych rzeczy, które mają wpływ na postrzeganie fabuły. Postać Iris od samego początku była dla mnie zrozumiała i dlatego nie oceniałam podejmowanych przez nią decyzji. Jednak było kilka aspektów które były dla mnie trochę bez większego sensu. Najważniejsze to chyba fakt sceny „stolika kawowego” przy którym spodziewałam się po prostu większego wow i samo rozwinięcie się sceny było dla mnie trochę abstrakcyjne. Ale poza tym były tylko drobne szczegóły, które zdawały się być nie tak istotne. Sam styl pisania autorki bardzo wciągający, zachęcający do sięgnięcia po więcej. Naprawdę przyjemnie napisane sceny zbliżeń, ale także ogólne opisy wielu sytuacji. Najbardziej pokochałam porównania, których autorka używała przy opisywaniu Iris przez Thomasa. A także to jak potrafiła wzbudzić w człowiekowi emocje, które przekazuje treścią. Jest to naprawdę świetnie napisana książka przez którą się płynie. Podczas czytania tej książki skupiłam się na historii głównej bohaterki, na jej wspomnieniach, bólu i przeżyciach. Chciałam żeby w końcu doznała szczęścia, na które zasłużyła. Osobiście bardzo polecam zapoznać się z tą historią każdemu kto potrzebuje otrzymać trochę wiary na lepsze jutro. Ale także tym, którzy szukają ukojenia. Ta książka niesie ze sobą nadzieję na szczęście dla każdego. Na zrozumienie, przepracowanie i wyjście z podniesioną głową z każdej sytuacji. Każdy z was zasługuje na swój własny happy end, nieważne jak długo miałby on trwać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-11-2023 o godz 17:11 przez: Kamila
❤️ Recenzja ❤️ "To, że mi­łość bywa go­rą­ca, wcale nie ozna­cza, że mu­sisz się nią po­pa­rzyć. A jeśli już się po­pa­rzysz, to prze­cież nie sta­niesz od razu w ogniu." Czasami uciekamy licząc, że przeszłość nad nie dogoni. Czasami uciekamy, aby odciąć się od demonów przeszłości, które w nas tkwiły. Jednak uciekając, możemy spotkać na swojej drodze osobę, która zmieni nasze życie... Lecz nie wiemy, czy będzie to początek czegoś pięknego, czy powrót piekła, które zostawiliśmy za sobą. W życiu Iris pojawił się Thomas. Żołnierz, który miał ze sobą ogromny bagaż doświadczeń... Jednak jego pojawienie może sprawić, że już nic nie będzie takie samo... "Iris" to historia, która pokaże wam, że czasami nie jesteśmy przygotowani, na to, co spotka nas w naszym życiu. Nie jesteśmy gotowi na tę falę bólu, z którą przyjdzie nam zawalczyć. Zaczynając czytać tę historię, tak naprawdę nie wiedziałam, co może czekać na mnie w środku. Nie podejrzewałam, że będzie to tak bolesna historia, która z każdą stroną, będzie sprawiała, że moje serce zacznie pękać. Nie byłam przygotowana na to wszystko. Nie byłam gotowa na ilość emocji, która mnie tutaj zaleje. Bohaterowie są tak realistycznymi postaciami. Może poznać ich z każdej strony. Autorka idealnie ich wykreowała. Pozwoliła nam zajrzeć do wnętrza ich duszy i zobaczyć, z czym muszą się mierzyć. A uwierzcie mi, oboje mieli trudną przeszłość. Styl pisania autorki mogę śmiało określić wręcz perfekcyjnym. To, z jaką lekkością czytało mi się tę książkę, sprawiło, że nie spostrzegłam się, kiedy przeczytałam ostatnie zdanie. Książka nie należy do cienkich, jednak wierzcie mi, tutaj poczujecie, jakby dosłownie kartki uciekały wam przez palce. Nie zabraknie momentów, które doprowadzą was do łez, ale również momentów, gdzie będziecie chcieli się zatrzymać i dłużej pomyśleć. Jest tutaj wiele pięknych fragmentów, które chciałoby się zapisać i zapamiętać. Na pewno ta książka zostanie w mojej pamięci i jeszcze kiedyś do niej wrócę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
28-10-2023 o godz 15:39 przez: Nadia
współpraca Streszczę ci historię o dziewczynce, która nigdy nie była gotowa na wszystko, co ją czeka. Iris Carson to złamana kobieta, która nie ufa nikomu. Nawet sobie. Autorka wykreowała ją na postać pełną blizn na duszy i bólu. Czy polubiłam się z tą bohaterką? Nie umiem wam odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ praktycznie do końca książki nie wiemy nic o niej i o tym, dlaczego jest taka, jaka jest, czyli oschła, niedopuszczająca do siebie nikogo, nieuczuciowo. A jej zachowanie na dłuższą metę mnie po prostu męczyło i irytowało. Thomas Carter, czyli były żołnierz, który wrócił z wojny i stał się koszmarem naszego kwiatuszka. Albo właściwie powinnam powiedzieć, że to ona stała się jego koszmarem. Nie stał się on moim książkowym mężem, a, szczerze mówiąc, nie polubiłam go i jego zachowania, które zmieniało się o 180° z rozdziału na rozdział. Odnoszę również wrażenie, że przeszedł on z fazy „to tylko seks", do fazy „kocham ją i chcę ją uratować" za szybko. Chemia między nimi była wyczuwalna już od samego początku i autorka bardzo dobrze to wykorzystała, opisując sceny zbliżeń, które momentami były moim zdaniem za mocne jak na zwykły romans. Największym minusem tej historii uważam jednak była przeszłość Iris, która moim zdaniem (może to zabrzmieć brutalnie) była wyolbrzymiona i naciągną. Byłam przygotowana na ogromny strzał w serducho patrząc na to jak wpłynęło to na główną bohaterkę, a dostałam wyjaśnienie na jedną stronę... Mimo wszystko dobrze bawiłam się przy tej lekturze, także przypominam, że warto wyrobić sobie swoje zdanie na dany temat.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-12-2023 o godz 17:23 przez: Wiktoria
RECENZJA 👮 (współpraca reklamowa @wydawnictworomantyczne) Moja ocena: Ciężko jest mi pozbierać myśli po przeczytaniu tej lektury. Historia Iris i Thomasa trafiła prosto w moje serce, łamiąc je i zlepiając z powrotem wielokrotnie. To w jaki sposób problemy głównych bohaterów zostały przedstawione, zaskoczyło mnie, jak najbardziej pozytywnie. Na początku książki dostajemy trochę wczesnego życia Iris, później stopniowo akcja się rozwija i coraz więcej wątków zostaje wplecionych w jej historię. Najbardziej jednak bolała mnie w pewien sposób, perspektywa Thomasa, który na pozór idealny w każdym calu, w rzeczywistości skrywający własne demony. Bolało mnie, kiedy ich bolało, a kiedy byli szczęśliwi, ja również taka byłam. Polubiłam kreacje bohaterów, chociaż momentami irytowali mnie przyjaciele głównej dwójki, przede wszystkim swoim zachowaniem, a momentami przesadzającą troską. Fabuła jest świetna i z dużym potencjałem. Uważam, że autorka przedstawiła nam wszystko, co miała w głowie, pozostawiając nas z czystym sumieniem i bez niejasności. Styl pisania również przypadł mi do gustu, lekki i przyjemny dla oka. W mojej opinii książka jest świetna i dająca wiele do myślenia. Zachęcam do zapoznania się z lekturą i wypracowania własnego zdania. Ode mnie ,,Iris” otrzymuję 4.5/5 ⭐ Buziaki, B.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-11-2023 o godz 21:06 przez: Dorian
⚘ 𝐈𝐫𝐢𝐬 ⚘ ᯽ Chciała spalić wszystkie mosty i zostawić za sobą demony przeszłości. W końcu było dobrze. Póki nie poznała straumatyzowanego żołnierza. Od wtedy już w jej życiu nie było spokoju. Tyko chaos. ᯽ Była to bardzo fajna książka. Nie mam jej nic do zarzucenia. Opisy, dialogi, styl pisania autorki naprawdę mi się podobał. Samą książkę przeczytałem w zaledwie dwa dni. Większość moich recenzji wygląda bardzo podobnie. Tak też będzie w tym przypadku. Bo ta książka była zwyczajnie fajna. Oczywiście pełna bólu (kocham niszczyć sobie psyche takimi książkami 🥰🥰). Bardzo szybko się ją czyta przez fajnie dopracowany styl pisania Larissy. Bohaterowie wykreowani świetnie, wyróżniali się na tle innych. Nie jest to jeden z moich ulubieńców, zapewne prędko zapomnę o tej książce, jednak mimo wszystko bardzo dobrze bawiłem się czytając ją. Naprawdę wam ją polecam!! Uważam, że się nie zawiedziecie, jeśli sięgniecie po Iris! ᯽ [współpraca reklamowa z @wydawnictwo_romantyczne] ★ 𝐨𝐜𝐞𝐧𝐚: 𝟒/𝟓 ★
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-11-2023 o godz 12:58 przez: Laura
„Iris” to książka co do której miałam spore oczekiwania, które na całe szczęście zostały spełnione. Nawet przekroczyło to moje oczekiwania. Przez ta książkę się wręcz płynie. Iris cię wciągnie, połknie i wypluje twoje szczątki. Cała fabuła skupia się na Iris i to właśnie mi się spodobało. Poznajemy główną bohaterką od A do Z i poznajmy jej najgłębsze i najmroczniejsze myśli. Uwielbiam to w jaki sposób Lari pokazała jakim problemem jest np samookaleczanie nie powielając stereotypowych schematów jakie możemy znaleźć w innych książkach. Po pierwszych stu stronach poczułam, że ej to już 1/5 książki, a historia dopiero się zaczyna. Nie wiem czy to dobrze, czy źle ale nie odbiera to przyjemności z lektury. SCENA Z STOLIKIEM KAWOWYM WOŁA HEJ POZIOM DOUGLAS. Ostrzegałam w razie czego. Wątek z ojcem Iris bardzo mnie ciekawił i liczyłam na bardziej wybuchowe zakończenie niż dostałam. Na pewno sięgnę po tą pozycję ponownie. KOCHAM WYDANIE TEJ KSIĄŻKI JAKBY OKŁADKA>>>
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-11-2023 o godz 21:10 przez: Karolinafig
Historia Iris wciągnęła mnie do reszty. Wywołała naprawdę skrajne uczucia. Nawet nie wiem, jak to dokładnie ubrać w słowa, cały czas gdzieś tam z tyłu głowy siedzi mi to wszystko z czym musiała zmierzyć się Iris, ale też Thomas i ich przyjaciele. Ile musieli wycierpieć i przejść Ci młodzi ludzie, którzy powinni cieszyć się młodością i wolnością a nie walczyć z własnymi i cudzymi demonami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego