Miłość ma smak halloumi (okładka  miękka)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 28,43 zł

28,43 zł
44,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

To lato będzie miało smak halloumi.

Pasją Frei jest gotowanie i choć pracuje w restauracji Taste of the Mediterranean, nie czuje się tam doceniana. Gdy sernik według jej autorskiego przepisu pojawia się w menu, ale zostaje podpisany imieniem kolegi, wściekła i zawiedziona Freya rzuca pracę, a przy okazji także swojego chłopaka. W tym samym czasie dostaje wiadomość o zakwalifikowaniu się do wymarzonego konkursu kulinarnego.

Freya wyjeżdża na daleką i nieziemsko piękną cypryjską wyspę, gdzie w towarzystwie sześciorga współzawodników będzie oddawać się kulinarnej pasji w lokalnej tawernie. Słońce, plaża i wyjątkowy smak kuchni śródziemnomorskiej – w tej chwili o niczym więcej nie marzy. A z całą pewnością nie potrzebuje faceta! Najważniejsze jest przecież zwycięstwo w konkursie. Tylko czy Freya będzie w stanie kierować się rozsądkiem? A może nowe, pobudzające wyobraźnię smaki sprawią, że zapomni o całym świecie?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1309557909
Tytuł: Miłość ma smak halloumi
Autor: Ginger Jones
Tłumaczenie: Wyszogrodzka-Gaik Agnieszka Patrycja
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 400
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-07-13
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 30 x 170
Indeks: 42160083
średnia 4
5
29
4
19
3
15
2
4
1
3
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
33 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
03-02-2023 o godz 15:45 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Bardzo mi się ta książka podobała. Do tego stopnia, że latem zamierzam przeczytać ją ponownie. To książka dobra na relax I odpoczynek naprawdę bardzo miło spędziłam z nią cza.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-09-2022 o godz 09:51 przez: Oliwia | Zweryfikowany zakup
Fajne, co prawda ale zakończenie mnie z lekka rozczarowało
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-07-2022 o godz 10:47 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Świetna książka na wakacje. Z humorem, szybko się czyta :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-01-2023 o godz 16:52 przez: Beautyandb | Zweryfikowany zakup
Rewelacyjna na wakacje. Albo na wspomnienie wakacji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-08-2022 o godz 05:05 przez: iza_lek | Zweryfikowany zakup
Wciągająca i odkrywająca niesamowite smaki Cypru!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-01-2023 o godz 12:20 przez: ivette | Zweryfikowany zakup
Świetna, wakacyjna książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-07-2022 o godz 18:05 przez: bookaholic.in.me
Smaki miłości mogą być różne. Jednak zazwyczaj do przyrównania wybiera się produkty słodkie, idealnie oddające ten jedyny w swoim rodzaju stan. Halloumi nie brzmi kusząco, a tym bardziej nijak pasuje do do uczuć. Jaki udział może mieć ser w zakochaniu się? Duży! Lecz by się o tym dowiedzieć należy wybrać się w niezapomnianą podróż na cypryjską wyspę, która zaspokoi wszystkie wymagające, czytelnicze zmysły. Życiem Freyi jest gotowanie i nikt, kto ją poznał, nie ma ku temu wątpliwości. Z wielkim oddaniem ulepsza swój kunszt kulinarny, który jest jej pasją ale i, trzeba to śmiało przyznać, ma ten wyjątkowy dar w genach. Choć z genami tak do końca nie wiadomo, bo nigdy nie poznała ojca, właściwie nie za wiele wie na jego temat, a mama.. cóż, ona żyje w swoim świecie, choć dla córki i tak starała się jak mogła być dobrym opiekunem. Gdy poznajemy Freyę ma chłopaka, który kompletnie nie jest nią zainteresowany (ani na poziomie fizycznym, a co dopiero psychicznym) i pracuje w restauracji wylewając tam siódme poty i wznosząc się na wyżyny kreatywności (choć nie zostaje zupełnie doceniona). Wydawać by się mogło, że Nottingham to cały jej świat, lecz gdy rezygnuje z pracy i chłopaka, niewiele ją łączy z tym miastem. Oprócz szalonej i pełnej energii przyjaciółki- Khady, mamy i niespełnionych aspiracji. Konkurs o Złotą Łyżkę ma dodać jej prestiżu w CV ale i przybliżyć do realizacji najważniejszego marzenia. Jednak czy to do czego dąży jest naprawdę tym, czego potrzebuje Freya? "Miłość ma smak halloumi" to bezsprzecznie najsmaczniejsza książka tego lata. Znajdziemy w niej tak wiele miłości do dobrego jedzenia, że trudno to ubrać w słowa. Ale Autorka postarała się także, by ten główny nurt książki był nam jak najlepiej oddany i zamieszcza naprawdę dużo elementów kulinarnych, które sprawiają, że mamy ochotę sami wypróbować rady zamieszczone na kartach powieści. Oczywiście, nie zabraknie tu świetnie opisanego romansu typu slow-burn, którego nawet główna bohaterka się nie spodziewała. Rozwój jej relacji z uroczym cypryjczykiem jest naprawdę przekonujący, a podczas obserwacji tej miłości mamy wrażenie jakby życie bohaterki trafiło wreszcie na odpowiednie dla niej tory. Dawno nie spotkałam się z tak dobrym, ciepłym i ciekawym przedstawieniem początków związku dwojga ludzi. I wydawać by się mogło, że to całość fabuły tej wakacyjnej książki, lecz nic bardziej mylnego. Bowiem Autorka zadbała o to, by główne postaci, tj. Freya i bracia Bazigou, nie pozostali nieskomplikowanymi, papierowymi bohaterami, którzy łatwo odejdą w niepamięć. To ludzie z krwi i kości, o ciekawej historii, niosący na swoich barkach doświadczenia, które poniekąd ich stworzyły. W książce znajdziemy także poruszony ważny wątek zaburzeń psychicznych, odbierania ich przez społeczeństwo oraz wpływu, jakie mają one na bliskich chorej osoby. A całokształt powieści umiejscowiony jest w pięknych, niezapomnianych i szalenie działających na wyobraźnię cypryjskich klimatach. Muszę jeszcze wspomnieć o świetnie przedstawionej, bardzo realistycznej, rywalizacji między uczestnikami konkursu kulinarnego. Jest ona napisana tak ciekawie, że autentycznie się w nią angażujemy, otrzymujemy szereg skrajnych, a jednocześnie intrygujących postaci i ten element naprawdę jest genialnie poprowadzony. Czego chcieć więcej od lektury? Gorąco zachęcam do jej przeczytania, jest naprawdę wyjątkowa pod wieloma względami.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
14-07-2022 o godz 15:16 przez: booklover
"Tęcza nie składa się tylko z czerwieni, żółci i błękitu. Potrzebne są wszystkie kolory, by powstało pełne spektrum, podobnie jak konieczne są wszystkie smaki, żeby stworzyć potrawę.">>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> "Miłość ma smak halloumi" to iście smakowita i wakacyjna pozycja! Słoneczna wyspa, konkurs kulinarny i bohaterka, z której perspektywy prowadzona jest historia. Książka jest podzielona na trzy części, gdzie autorka przedstawia nam kolejne wydarzenia.>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Zaczynamy z przytupem, bo od restauracji A Taste of the Mediterranean i pracującej tam Freyi, która po pewnym incydencie z sernikiem, rezygnuje z posady (i przy okazji ze swojego chłopaka, ugh). Nie ma tego złego... kobieta dostaje wiadomość o zakwalifikowaniu się do konkursu kulinarnego pod ciekawą nazwą 'Złota Łyżka'. Pakuje manatki i wyrusza na cypryjską wyspę, gdzie będzie oddawała się pasji do gotowania. A może i spotka ją tam coś więcej...>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Od kiedy zobaczyłam zapowiedź tej książki, wiedziałam, że będzie musiała znaleźć się w mojej biblioteczce. "Miłość ma smak halloumi". Halloumi! Czy to nie jest tytuł idealny? Jeśli nie wiecie, ja bardzo lubię gotować/ piec, dlatego tak łatwo odnalazłam się w tej historii. Dzięki Freyi i cypryjskiemu konkursowi poznałam masę nowych produktów oraz posiłków, z których są przygotowywane. Nabrałam inspiracji, przy okazji kilkakrotnie łapiąc się na tym, że szukałam po domu czegoś do zjedzenia podczas lektury (nie czytajcie jej na głodniaka!). Ciekawym dodatkiem do kontekstu kulinarnego jest tabelka uczestników, która przewija się przy kolejnych konkurencjach. A te w niektórych przypadkach, ktoś zaczyna sabotować🤫>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Jak dowiadujemy się z powieści Jones, halloumi jest trudnym do przyrządzenia serem🧀 I trochę tak jest z tą książką. Jest ona pełna ciepła, prześwietnego humoru oraz kolorów, jednak skrywa równie wiele trudnych tematów. Alkoholizm, choroba bliskiej osoby czy typowa presja środowiska. Freya nie ma łatwo, jednak to właśnie gotowanie dostarcza jej siły do dalszego działania. Już teraz Wam powiem, że na swojej drodze spotyka masę inspirujących osobowości, które nieco zamieszają w jej życiu.>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> "Miłość ma smak halloumi" to historia dla tych, którzy potrzebują oderwać się od swojej codzienności. Chcą poznać nowe przepisy na egzotyczne dania. Albo po prostu dla tych, którzy kochają ser halloumi. Ja polecam ją każdemu, bez wyjątków, bo uważam, że wszyscy zasługujemy na odrobinę kolorów w swoim życiu. >>>Dziękuję wydawnictwu za możliwość zrecenzowania tej pysznej książki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-07-2022 o godz 12:35 przez: Zaczytana.querida
Gdyby miłość miała smak, smakowałaby jak najlepszy sernik na świecie. Słodka kruszonka łaskotałaby podniebienie, a miękki twaróg otulał język. Kryształki cukru, aksamitna masa, kruche ciasto… Miłość przełożona do blachy, upieczona w piekarniku, podana na gorąco i przyprószona cukrem pudrem. Miłość wystawiona na stół i przykryta bawełnianą ściereczką. Miłość pachnąca domem. Cynamon wirujący w powietrzu i okruszki zostawione na blacie. Gdyby miłość miała smak, smakowałaby jak sałatka z halloumi. Słodkie kuleczki granatu powoli eksplodowałyby w ustach, a orzeźwiajacy arbuz chłodziłby policzki. Chrupiące pistacje, figowy dressing, sok z cytryny, szczypta soli… Miłość pokrojona w plasterki, wsunięta do pieca, zarumieniona i buchająca parą. Miłość miękka i rozpływająca się na języku. Miłość pełna smaku. Ciepła i kremowa. Słodka i wyrazista. Miłość podana na przystawkę, wyczekująca dania głównego, zasługująca na najsmaczniejszy deser. Czasami miłość jest gorąca i smakuje sernikiem, a czasami jest lekka i zaostrza apetyt, jak sałatka z halloumi. Tym razem właśnie… 🌻”Miłość ma smak halloumi” - Ginger Jones🌻 I jest to smak, który musicie poznać❤️ _ Ta książka byłaby naprawdę idealna, gdyby scena z sernikiem z samego początku nigdy się nie wydarzyła! Ale czy musi być idealna, żeby smakować wyśmienicie? Na szczęście nie🥰 Więc przewróćcie ten jeden raz oczami, a potem rozkoszujcie się najpyszniejszym romansem tych wakacji! Chociaż romans jest tutaj, hmmm, wisienką na torcie. Bo ta książka to najbardziej szalony, wciągający i zapadający w pamięć odcinek Masterchefa na papierze, jaki możecie poznać. Widzieliście kiedyś Masterschefa? Ja, o mały włos, a powiedziałabym, że nigdy! Ale widziałam. Masterchefa, Hell’s Kitchen i kto wie, co jeszcze, ale chyba wszystko o gotowaniu, co tylko kiedykolwiek nagrali. Gdy leżałam w szpitalu przed porodem, dziewczyny z sali włączały codziennie telewizor na 20 godzin… Oglądałam te wszystkie pyszności, a później przychodziła kaszanka na kolację i człowiek musiał naprawdę dużo sobie wyobrazić, żeby zobaczyć w niej to wyśmienite danie z ekranu😂 Myślę teraz o tamtych momentach i szeroko się uśmiecham. I wiecie co? Taki sam uśmiech wywołuje u mnie każdy powrót do „Miłość ma smak halloumi”. Książki, która jest wakacyjną ucztą jedzoną pod gołym niebem. Która jest łykiem lodowatej lemoniady - przyjemnym przerywnikiem najbardziej upalnych dni. Jest halloumi roztapiającym się na sałatce. Rozgrzanym i rozpływającym się dokładnie tak samo, jak Wasze serca podczas czytania. _ Obserwuję ich nerwowe ruchy. Drzwiczki piekarników trzaskają co chwilę. Ktoś szuka buraka, ktoś bezradnie łapie się za głowę. I widzę ją. Freya. Stoi przy swoim stanowisku i wsypuje mąkę do miski. Zatrzymuje się na chwilę, jakby wokół niej nie panowało istne piekło i delikatnie unosi kąciki ust do góry. Jestem pewna, że słyszy teraz w swojej głowie te słowa pani K.: „Ciesz się procesem, Freyo.” Ciesz się procesem. Ciesz się każdym przeczytanym słowem. Nie myśl o zakończeniu. Ciesz się każdą stroną i każdym rozdziałem. Kosztuj, smakuj i obracaj w ustach. Ciesz się procesem. I czytaj całym sobą❤️ Zaczytana Querida
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-07-2022 o godz 22:59 przez: opowiedz_mi_bajke
"Miłość ma smak halloumi" Ginger Jones Uwielbiam! Zostałam bezapelacyjną fanką tej książki. ❤️ Jest bardzo lekka do czytania. Malownicze krajobrazy, połączone z humorem, nutką adrenaliny i doprawione wątkiem romantycznym tworzą idealną kombinację. Autorka zabiera nas na malowniczy Cypr, gdzie toczy się praktycznie cala fabuła. Freya bierze udział w prestiżowym konkursie o "złotą łyżkę". Zdobycie statuetki i poznanie Talii Drakos jest jej życiowym marzeniem. Konkurencja jest duża i nie zawsze gra czysto, do tego wszystkiego gospodarze konkursu bracia Bazigou dodatkowo podkręcają temperaturę i utrudniają skupienie się na zadaniu. Jak nasza bohaterka sobie z tym wszystkim poradzi? Spełni swoje marzenia? A może odnajdzie coś czego nawet nie szukała? Miłość ma smak halloumi to idealna letnia książka. Pozwoli Wam się zrelaksować i nim się obejrzycie całość będzie przeczytana 😁 Ja przepadłam totalnie w opisach. Zwłaszcza w opisach smaków, aromatów i widoków. Pobudziły moją wyobraźnię tak bardzo, że czułam zapach mięty czy bazylii kiedy czytałam 🙈 Najbardziej podobała mi się w niej zacięta żyłka rywalizacji. To trochę jakby słuchać audycji odcinków master chefa. Szybko, intensywnie i momentami nieczysto. Było też sporo kulinarnych ciekawostek, z których nieomieszkam skorzystać. Ale bez obaw, to nie książka kulinarna, raczej obyczajowa. Do wątku romantycznego były wplecione pikantne sceny i tu duży plus za to, że były napisane subtelnie i ze smakiem. Zdarzyło się kilka momentów, gdzie logika i racjonalne zachowanie głównej bohaterki zboczyły znacznie z kursu. Na szczęście były to tylko pojedyncze sytuacje. W książce został też poruszony temat schizofrenii i problemu alkoholowego oraz to jaki mogą mieć wpływ na ludzi z najbliższego otoczenia osoby chorej czy uzależnionej. Temat trudny, ale poprowadzony tak, że nie przygniótł swoim ciężarem powieści, a jedynie pomógł zrozumieć zachowanie poszczególnych bohaterów. Dzięki autorce pokochałam Cypr, odkryłam nowe możliwości swojej wyobraźni i przeżyłam świetną historię 🤩 Dajcie się porwać na kulinarną wycieczkę razem z Freyą i Xanthosem. ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-07-2022 o godz 13:03 przez: blondeside
Freya Butterly kocha gotować. Jej marzeniem jest wygrana w wielkim konkursu kulinarnarnym, a także spotkanie z Talią Drakos, której jest największą fanką. Pewnego dnia Freya odkrywa, że zakwalifikowała się do konkursu Złotej Łyżki. Tak więc rzuca pracę, w której nikt jej nie docenia i przy okazji swojego faceta... ...wyrusza na Cypr! A tam, razem z innymi uczestnikami stoczy prawdziwy bój! Czy jej marzenie o wygranej ma szansę się spełnić? Piękne widoki, aromat kuchni śródziemnomorskiej... i oczywiście halloumi! 😁 Jak zakończy się ta cypryjska przygoda? Ależ to była pyszna historia! Tak, dokładnie - przepyszna! Podczas lektury, przez cały czas czułam piękne zapachy i cudowny smak potraw przygotowywanych przez bohaterów powieści. Oczyma wyobraźni widziałam prezentowane dania. Najprawdziwsza uczta! Zdradzę Wam, że wielokrotnie burczało mi w brzuchu, z chęcią skosztowałabym tych wszystkich pyszności 😁 "Miłość ma smak halloumi" to idealny romans na lato. Cypr, wyjątkowy klimat, a do tego rodzące się uczucie...! Nie zapominajmy o konkursie kulinarnym i rywalizacji między jego uczestnikami. Bardzo interesujący motyw, pierwszy raz spotkałam się z tym w książce. Powiem szczerze, chwilami miałam wrażenie, jakbym oglądała program telewizyjny i kibicowała uczestnikom, a tym którzy nie wzbudzili sympatii - życzyła porażki. I oczywiście z niecierpliwością czekałam na finał konkursu. Kto wygra?! Czy będzie to Freya? Naprawdę świetnie się bawiłam! Ginger Jones zabrała mnie w cudowną podróż! Kulinarną podróż. Lekki, przyjemny styl autorki sprawił, że chłonęłam tę książkę błyskawicznie. Bardzo dobrze poprowadzona fabuła, barwni bohaterowie i przyjemne zakończenie. Będzie ciekawie, namiętnie ale i zabawnie! A przede wszystkim - smacznie! 😁 A o co chodzi z serem halloumi? Musicie to odkryć sami, sięgając po ten tytuł! Dobra zabawa gwarantowana! I najważniejsze - radzę zaopatrzyć się w jakieś smakołyki. Dlaczego? Ta powieść sprawi, że będziecie baardzo głodni 😉 Wielki plus za piękne wydanie! Zdecydowanie polecam! Znakomita uczta czytelnicza 😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-07-2022 o godz 22:44 przez: Anonim
IG slowo.o.ksiazce: Wakacyjna książka, która w zimniejsze dni ogrzeje Was promieniami słonecznymi i ciepłem kuchenki gazowej 😉 Freya marzy o tym, żeby zdobyć Złotą Łyżkę i stać się cenioną kucharką. Wraz z kilkoma innymi szczęśliwcami dostaje się do wymarzonego konkursu, który odbywa się na Cyprze. Rozpoczyna się kulinarna walka i wszystkie chwyty dozwolone. Ponadto Freya skutecznie rozkojarza się w towarzystwie pewnego przystojnego greka. W czasie lektury czułam podmuch letniej bryzy, gorący piasek pod stopami, zapach cytrusów i aromatycznych przypraw. Głównym bohaterem książki jest grecka kuchnia, której opisy sprawiały, że niejednokrotnie żołądek ściskał mi się z głodu.Narracja była trzecioosobowa, dużą część książki stanowiły opisy. Sam romans stanowiły niejako tło dla procesu gotowania, walki o Złotą Łyżkę i przemiany Frei. Nie był nachalny i relacja między bohaterami rozwijała się stopniowo, choć myśli Frei często krążyły wokół pośladków Xantosa 😁 Niestety chemii między bohaterami nie poczułam żadnej co odrobinę mnie rozczarowało. Nie zabrakło również humoru, który dodawał historii lekkości. Autorka ukazala mi życie Frei, które nie było usłane różami. W bardzo młodym wieku musiała dorosnąć, a Pani K. ją uratowała zarażając miłością do gotowania. To był wątek, który interesował mnie najbardziej, a który miał swoje przełożenie w kierunku, w jakim poprowadzona była fabuła. Miłość ma smak halloumi to również opowieść o samoakceptacji, dążeniu do spełnienia marzeń, bliskości w każdej postaci i odwadze. Po przeczytaniu lektury chciałam rzucić wszystko i zamiast w Bieszczady, polecieć na Cypr. Pragnęłam poczuć smak tych cudownie aromatycznych potraw i zanurzyć stopy w morzu. Jeśli tak jak ja chcielibyście znaleźć się na słonecznej greckiej wyspie, siedząc w wygodnym domowym fotelu to jest to powieść dla Was.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
18-07-2022 o godz 17:35 przez: Neverland_book_
„Miłość ma smak halloumi” Ginger Jones Kuchnia jest całym życiem Frei, kiedy jej popisowy sernik ma trafić do menu, to spełnienie marzeń. Szkoda tylko, że jej chłopak zamiast świętować z nią, woli oglądać mecz. Mimo to dziewczyna nie daje zepsuć sobie humoru. Para dociera do lokalu na inaugurację jej ciasta, a tam okazuje się, że przepis został przypisany komuś innemu. To przelewa szalę goryczy, bohaterka rzuca pracę, a kiedy Charlie próbuje ją powstrzymać, rzuca też jego. Wtedy dowiaduje się, że dostała się do ważnego dla niej konkursu kulinarnego i rusza na Cypr, spełniać marzenie o „Złotej łyżce”. Nie radzę zaczynać tej książki bez przekąsek! Historia jest pyszna! Jedzenie gra tu główną rolę, a miłość do kuchni śródziemnomorskiej wylewa się z każdej strony. Czytając dosłownie czujemy ten niesamowity aromat i smak wykwintnych potraw na języku. To zabawna i ciekawa książka, jednak jest w niej masa opisów, często dość długich. Czytanie o pięknie Cypru i kuchni śródziemnomorskiej jest interesujące, ale momentami było tego po prostu za dużo. Przez co lektura nieco mi się dłużyła. Bohaterka jest zakręcona, zagubiona i zabawna. Jej historia nie jest banalna, dziewczyna przeszłą swoje, ale dzięki pomocy i właśnie pasji do gotowania udało się jej przetrwać. Uczestnicy konkursu, choć nakreśleni kilkoma cechami, wypadają ciekawie i charakterystycznie. Wątek romantyczny jest przeprowadzony bardzo fajnie, powoli choć z zabawnymi twistami i bardzo emocjonalnymi momentami. Został tu poruszony temat schizofrenii oraz problem alkoholizmu. Podsumowując, książka mi się podobała, choć nie jest bez wad. Mimo nich całkiem przyjemnie spędziłam z nią czas. Czuć ciepły, wakacyjny klimat, a jeśli ktoś jest fanem kulinariów, znajdzie tu sporo dla siebie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-07-2022 o godz 15:23 przez: Dominika Pyza
Kiedy myślę o idealnej książce na wakacje, to pierwsze co mi przychodzi do głowy to „Miłość ma smak halloumi”. Przedstawiam Wam historię pełną słońca i morza, uroków Cypru i kulinarnych zmagań, a także miłości. Freia bierze udział w elitarnym konkursie kulinarnym “Złota Łyżka”. To była jej marzenie od wczesnych dziecięcych lat. Jednak rywalizacja jest zacięta, uczestnicy nie cofną się przed niczym. Jakby tego było mało, w okolicy pojawiają się przystojni bracia z ciekawą reputacją. W tej książce pojawia się cała galeria postaci. Ginger Jones udało się wszystkich sportretować w sposób obrazowy. Każdy z nich to inna osobowość i indywidualność. Oczywiście to Freia jest główną bohaterką i wybija się na pierwszy plan. Ale jest postacią, którą lubimy już od pierwszych stron. Pełna pasji i zaangażowania, walczy o swoje marzenia. Oczywiście, z racji tego, że to wakacyjny romans mamy zabójczo przystojnych braci. Ale sam romans nie gra pierwszych skrzypiec. Wszystko jest wyważone. Elementy obyczajówki i romansu świetnie się dopełniają i tworzą harmonijną całość. ` Trudno mi uwierzyć w to, że jest to debiut autorki. Styl jest naprawdę bardzo dobry. Przez książkę się płynie. Nie mogę się doczekać kolejnej książki Ginger Jones, która jest zapowiedziana na 2023. Autorka przeniosła czytelnika na Cypr i pozwoliła poznać trochę bliżej to miejsce. Nie czytajcie tej książki, jeżeli jesteście głodni! Opisy potraw przyrządzanych przez uczestników konkursu były tak plastyczne, że niemal czułam ich zapach. I tu ogromny ukłon w stronę autorki, bo research który wykonała owocuje poczuciem realizmu. Zarówno samo jedzenie, jak i miejsce akcji jest barwnie opisane. Aż sama wybrałabym się teraz na Cypr!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-07-2022 o godz 19:17 przez: przerwa.na.ksiazke
Freya kocha gotować. To jej pasja i praca. Pracuje w restauracji, która nie jest jednak spełnieniem jej ambicji. Kiedy szef kuchni jej sernik podpisuje swoim nazwiskiem, Freya rzuca pracę, a przy okazji i chłopaka, który zamiast stanąć po jej stronie, uważa, że nic się nie stało. Freya nie ma czasu na rozpaczanie i rozpamiętywanie tej sytuacji. Dostała informacje, że zakwalifikowała się do konkursu kulinarnego, o którym zawsze marzyła. Konkurs odbywa się na małej cypryjskiej wysepce. Odkrywa tam cypryjskie smaki, korzysta z pięknych plaż i gorącego słońca. I poznaje przystojnych braci Bazigou. Czy w takich okolicznościach przyrody Frei będzie w stanie, skupić się na wygraniu konkursu? "Miłość ma smak halloumi" to świetna, lekka i pyszna lektura na lato. Wbrew pozorom to nie romans odgrywa tu główną rolę, a kuchnia i gotowanie. Kucharze codziennie muszą coś gotować, a czytelnik poznaje skomplikowane nazwy greckich przysmaków. Jest rywalizacja, czasami ostra i tabele punktowe. Bohaterka jest interesująca, ale momentami też irytująca. Mimo młodego wieku ma już spory bagaż doświadczeń. Autorka poruszyła przy tym trudny temat choroby psychicznej rodzica i trudnego dzieciństwa. Frey pomogła przetrwać jedna z nauczycielek, która zaraziła ją pasją do gotowania. Rywale Frey to również ciekawe osobowości. Chociaż na początku ciężko było mi się odnaleźć w tej grupie. Z czasem było łatwiej. Urozmaiceniem w lekturze są wymiany SMS Frey z przyjaciółką. Małym minusem jest spora ilość opisów przyrody i potraw. Plusem jest bardzo wakacyjny klimat, szczypta humoru i fajne zakończenie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-07-2022 o godz 15:28 przez: obsydiian
Miłość ma smak halloumi to książka, która wydaje się idealnie pasować na letnie wieczory jednak jak dla mnie pasuje na każdą porę roku. I tak jak jest wspomniane na okładce podczas czytania poczujecie wszystkie zapachy. Freya główna bohaterka nie ma lekko w życiu, mimo to gotuje dla każdego z miłością. Konkurs Złota Łyżka jest jej największym marzeniem wraz z poznaniem osoby, która była jej idolem od dziecięcych lat. I to właśnie od momentu postawienia jej stopy na Cyprze cała historia nabiera smaku. Fabuła powieści nie jest w żaden sposób nachalna, podoba mi się jak o wiele tematów zahacza ale nie wywołuje to w nas wielkiej burzy emocji. Wszystko jest subtelne i ma swoją własną harmonię. Książka jest niesamowicie zabawna, nie raz śmiałam się w głos. Ma w sobie też trudne tematy, opisane od strony dziecka przez co na niektóre sytuacje patrzymy zupełnie inaczej. Jest też wątek lgbt+ a także mini wątek kryminalny. Choć wydaje się że całość mogłaby się ze sobą gryźć wcale tak nie jest. Ponad w książce poruszony jest również temat ekologii i to mnie chyba najbardziej zauroczyły w tej historii zaraz po jedzeniu. Opisy jedzenia, smaku i zapachów są takie jakbyśmy i my byli jurorami i wszystkiego próbowali. Najbardziej spodobał mi się opis serów jako pionków w szachownicy - mistrzowskie porównanie. Klimat powieści urzeka jak i krajobrazy oraz bohaterowie. Jeśli szukacie historii która ma w sobie coś więcej i kochacie zwiedzać podczas czytania, a także uwielbiacie odkrywać nowe smaki ta książka jest zdecydowanie dla Was. Podczas czytania można przeżyć jedną z przygód o której nie będzie się chciało zapomnieć. Polecam~
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
07-08-2022 o godz 23:24 przez: Paulina11
Czytając tę książkę czułam się, jakbym była widzem oglądającym na żywo zmagania uczestników konkursu Złotej Łyżki. Jakbym wraz z nimi była na Cyprze i przyglądała się jak przygotowują poszczególne potrawy, jak rozmawiają, przebywają ze sobą. Zupełnie jakbym tam była i wyczuwała te wszystkie smakowite zapachy rozmaitych dań, od których aż ślinka cieknie... Na swój sposób "Miłość ma smak halloumi" to oryginalna książka - owszem, motyw kuchni czasem się pojawia, ale czy aż tak? Ginger Jones naprawdę się postarała, by przybliżyć nam, co pysznego bohaterowie przygotowują - i to jeszcze jak! Nie wiem jak Wy, ale ja się robiłam głodna w trakcie czytania. W dodatku te malownicze krajobrazy Cypru - aż nabrałam ochoty na wakacje w tym urokliwym miejscu. Poczułam klimat lata, wakacji - tak posiedzieć na tej ustronnej plaży, popatrzeć morze, wsłuchać się w nie... O ile motyw kuchni autorce naprawdę się udał, o tyle wątek miłosny... Hmmm jeśli mam być szczera, niespecjalnie przypadł mi do gustu. Momentami odnosiłam wrażenie, że on jest bardziej z przymusu, z jakiejś konieczności, niż z faktycznej potrzeby wplecenia go. Może jakby był bardziej rozpisany... Jakoś tak miałam nieodparte wrażenie, że został potraktowany po macoszemu, zabrakło mi rozwinięcia go, pogłębienia. "Miłość ma smak halloumi" to dość przyjemna książka ogólnie rzecz biorąc. Nie jest to pozycja must have, którą koniecznie, obowiązkowo musicie przeczytać, ale myślę, że możecie śmiało mieć ją na uwadze planując TBR na końcówkę tego wakacyjnego czasu. Lub poza sezonem - wtedy będzie świetna w celu przypomnienia sobie tych pięknych, letnich dni. /@readforrhys
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
16-08-2022 o godz 11:17 przez: alexandria
𝗧𝗵𝗲 𝗽𝗮𝘁𝗵 𝘁𝗼 𝗰𝘂𝗹𝗶𝗻𝗮𝗿𝘆 𝗴𝗿𝗲𝗮𝘁𝗻𝗲𝘀𝘀 𝗶𝘀, 𝗼𝗳 𝗰𝗼𝘂𝗿𝘀𝗲, 𝗻𝗼𝘁 𝘁𝗵𝗲 𝗚𝗼𝗼𝗴𝗹𝗲-𝗠𝗮𝗽𝘀-𝗿𝗲𝗰𝗼𝗺𝗺𝗲𝗻𝗱𝗲𝗱 𝗳𝗮𝘀𝘁𝗲𝘀𝘁 𝗿𝗼𝘂𝘁𝗲, 𝗯𝘂𝘁 𝗮 𝗺𝗲𝗮𝗻𝗱𝗲𝗿𝗶𝗻𝗴 𝗼𝗻𝗲 𝗽𝗿𝗼𝗻𝗲 𝘁𝗼 𝗱𝗶𝘃𝗲𝗿𝘀𝗶𝗼𝗻 𝗮𝗻𝗱 𝗽𝗿𝗼𝗰𝗿𝗮𝘀𝘁𝗶𝗻𝗮𝘁𝗶𝗼𝗻. 💛 Praca Frei jest jednocześnie jej wielką pasją. W restauracji Taste of the Mediterranean nie czuje się jednak doceniana. Po pewnym incydencie porzuca etat i w tym samym czasie dostaje wiadomość o zakwalifikowaniu się do wymarzonego konkursu kulinarnego. Freya wyjeżdża na nieziemsko piękną cypryjską wyspę, gdzie w towarzystwie sześciorga współzawodników będzie rywalizować o Złotą Łyżkę. 💛 Co to była za przygoda... Taka, o której dość szybko zapomnę🤷🏻‍♀️ Albo zapamiętam jako ogromne rozczarowanie. 💛 Liczyłam na książkową wersję Masterchefa, Top Chefa, a nawet Hell's Kitchen z nutką humoru i wakacyjnym romansem. Więc tak... W 'Miłość ma smak halloumi' romansu jest tylko okruszynka i to takiego, że zastanawiałam się czy na pewno dobrze to interpretuję. 💛 Mam problem z oceną tej książki, ponieważ porusza ważne tematy pod płaszczykiem lekkiej, wakacyjnej lektury, ale ja tutaj oceniam całokształt, więc... Najlepsze są opisy jedzenia, cypryskiego krajobrazu oraz cudne wydanie wydawnictwa kobiecego. 💛 Cała reszta? W tak wielu momentach miałam ciarki żenady, że aż szkoda gadać. TE sceny z sernikiem i serem topiony... Jak dobrze, że w pewnym momencie się urywały. 💛 Ponadto, Freya tak fangirlowała swoje bożyszcze kuchenne, że aż zastanawiałam się czy trzeba było to przeciągnąć do takiego ekstremum. 💛 Niestety, ale nie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
07-08-2022 o godz 21:07 przez: Barbara Bandyk
„Nauczyła się […], że miłość, którą okazujesz jedzeniu, zawsze do ciebie wróci. Mieszaj z miłością. Zagniataj z miłością. Tarkuj z miłością, a nie w pośpiechu. Gdy tylko pójdziesz na skróty i pozbawisz jedzenia miłości, na którą zasługuje, będzie smakowało odrobinę gorzej. Ludzie potrafią namieszać komuś w głowie – możesz poświęcić życie kochaniu kogoś i nie cieszyć się odwzajemnionym uczuciem, ale jedzenie zawsze odda ci twoje emocjonalne zaangażowanie”. Smaczna i smakowita zarazem. „Miłość ma smak halloumi” to powieść, która rozpływa się w ustach. Konkurs kulinarny, przepyszne potrawy, chęć rywalizacji i zamiłowanie bohaterów do gotowania to czysta pasja. A ja niejednokrotnie oddając się lekturze czułam zapachy tych wszystkich wykwintności. Nie od razu jednak zapałałam miłością do tej powieści. Początek był trudny i dość nurzący a Freya była trudna do rozgryzienia. Jednak im lepiej poznawałam główną bohaterkę tym bardziej wyczuwałam jej motywy i rozumiałam zachowanie. Akcja nabrała tempa dopiero podczas konkursu kulinarnego i właśnie ten wątek podobał mi się najbardziej. Widziałam, jak rozwija się postać Frei - z frustrowanej i niedocenianej kobiety na pewniejszą siebie i znającą swoje mocne strony kucharkę. „Miłość ma smak halloumi” to sympatyczna powieść, która pozwala na spędzenie z nią apetycznych chwil. Zarówno na stopie kulinarnej jak i rywalizacyjnej mnie zachwyciła. I chociaż wątek romantyczny był trochę nierozwinięty to również stanowił pyszny dodatek do całości. A Freya zyskuje przy bliższym poznaniu, więc warto dać jej szansę!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-07-2022 o godz 14:41 przez: oceanczytania
"Skupiaj się tylko na tym, co możesz kontrolować. Przecież tak naprawdę jedyną osobą, z która rywalizujesz, jest najlepsza wersja ciebie." Freya pracuje w restauracji, w której nie czuje się doceniana. Gdy sernik jej autorskiego przepisu pojawia się w menu, ale zostaje podpisany imieniem kolegi, wściekła i zawiedziona Freya rzuca pracę, a przy okazji swojego chłopaka.  W tym samym czasie dostaje wiadomość o zakwalifikowaniu się do wymarzonego konkursu kulinarnego. Decyduje się wyruszyć na nieziemsko piękną cypryjską wyspę, gdzie w towarzystwie sześciorga współzawodników może oddawać się pasji kulinarnej w lokalnej tawernie.   "Miłość ma smak halloumi" czyli dzisiejsza premiera, która zabiera czytelnika w wyjątkowy świat kuchni śródziemnomorskiej.  Dawno nie czytałam tak lekkiej i przyjemnej książki. Cypryjski klimat, dużo humoru, dokładne opisy smaku kuchni śródziemnomorskiej i przyjemny wątek romantyczny jest zdecydowanie idealną mieszanką na wakacyjną lekturę.  Przy konkurencjach w konkursie można odczuć stres związany z zaangażowaniem głównej bohaterki i jej myśli podczas gotowania, ale również satysfakcję gdy Freya jest zadowolona z wyniku.  W czasie pobytu na wyspie i udziale w konkursie pojawia się ktoś kto sabotuje dania uczestników - co było fajnie poprowadzonym wątkiem, który dodawał emocji podczas eliminacji.  Jeśli szukacie książki idealnej na wakacyjny wyjazd to ta nada się idealnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Mroczna melodia
4.5/5
44,90 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Kwadraty babuni. Kompletny poradnik Opracowanie zbiorowe
5/5
38,15 zł

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego