Królowa Dzikusów. Mistrz gry. Tom 3 (okładka  miękka, wyd. 05.2022)

Sprzedaje empik.com : 46,99 zł

46,99 zł
56,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 58,56 zł

Sprzedaje Inbook : 56,89 zł

Sprzedaje dvdmax : 67,34 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Kontynuacja książek "Gwiazda północy, gwiazda południa" oraz "Pan kamienia wschodu"

Skostniała tradycja Królestwa Żeglarzy czy nowoczesność Cesarstwa Słońca? Już wiadomo. Krwawa wojna dobiega końca i armia pod dowództwem Iana Lancastera miażdży wszystko, co napotka na swojej drodze. Ostatnim celem jest zaniedbana, dzika prowincja Północy, broniona przez Armię Cieni. Zdawałoby się, że żołnierze Cesarstwa połkną ją na śniadanie. Ta jednak nie daje za wygraną i broni się ostatkiem sił, wciąż nie pozwalając ostatecznie przechylić szali zwycięstwa na korzyść perfekcyjnie wyszkolonej armii.

Mimo że Północ strategicznie nie jest ważna, dla dowódcy i przyszłego cesarza znaczy najwięcej. W końcu na czele dzikusów, jak ich pogardliwie nazywa, stoi jego była kochanka – Aline – wygnana córka największego wroga, obecnie obiekt zaciekłej nienawiści. Konfrontacja jest nieunikniona. Pierwszy raz w historii Kontynentu Zachodniego wychowanka ultrakonserwatywnego Królestwa, kobieta, która w swoim kraju nic nie znaczy, pełni rolę przywódczyni. Dlatego dźwiga na barkach odpowiedzialność nie tylko za losy Północy, lecz także za ludzi, którzy walczą o zmianę. Ruch Czarnej Róży rozrasta się, ale jest podatny na dezinformację. Wszak propaganda to potężna i skuteczna broń.

Królowa Północy, Czarna Róża, legenda za życia – czy Aline ma dość siły, żeby sprostać pokładanym w niej nadziejom? Czy Michel, jej mąż, stanie u boku dziewczyny w każdej sytuacji? I co wyniknie ze spotkania byłych kochanków, zważywszy na to, że w mrocznych podziemiach Aline skrywa coś, czego Ian się nie spodziewa?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1300701695
Tytuł: Królowa Dzikusów. Mistrz gry. Tom 3
Seria: Mistrz gry
Autor: Lampka Joanna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Nowoczesne
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 361
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-05-11
Rok wydania: 2022
Data wydania: 2022-05-11
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 30 x 120
Indeks: 41849743
średnia 4,8
5
22
4
6
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
25 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
07-10-2022 o godz 22:59 przez: ani86 | Zweryfikowany zakup
O matko, co za historia! Cały czas trzymała w napięciu. Postaci znane z poprzednich części tetralogii, ale nowe przygody i niejako nowa rzeczywistość. Kilka zwrotów akcji, jak zawsze świetnie rysy psychologii bohaterów. Niesamowita historia! Nie mogę się doczekać oatatniej części serii!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-10-2022 o godz 23:34 przez: Book_w_mkesie
Tym razem spotykamy się przy trzeciej już części serii „Mistrz Gry”, czyli: Królowa dzikusów” autorstwa Joanny Lampka. Jeżeli nie czytaliście poprzednich części, to zachęcam, żeby w tym momencie zacząć, bo nie zrozumiecie, o co chodzi w tej 3 już części. U mnie na kanałach Social Media przeczytacie recenzję dwóch poprzednich tomów, choć przyznam się, że lepsze jest przeczytanie książki, ponieważ wtedy na pewno odkryjesz coś innego, niż ja. Zawsze byłam, jestem, będę zdania, że „siła jest kobietą” co bohaterka w idealny sposób udowadnia od pierwszego tomu. Wiele się wydarzyło w życiu Aline to widać sukcesywnie jak tylko przekręcasz strony książki. Nie wiem, dlaczego mało się pisze o autorce, bo według mnie ta seria zasługuje na top 1 w dziale fantastyki. Będę się powtarzać, lecz napisze raz jeszcze. Jak tylko sięgniesz po tę serię sam przekonasz się, że Joanna Lampka tak napisała książkę, jakbyś oglądał film. Daje sobie rękę uciąć, że zobaczysz w swojej wyobraźni jak wygląda główna bohaterka, jak wygląda jej były kochanek oraz jak wykreowane są Cesarstwo Słońca i Królestwo Żeglarzy, z którym mają konflikt. Rzadko zdarza się, żeby tak pisać książkę, bo przeważnie autorzy (nie każdy na szczęście) ubarwia rzeczywistość w rzeczy, osoby, które łatwo bądź trudno nam sobie wyobrazić. Jeżeli chcesz wiedzieć, z czym tym razem przyszło się zmierzyć Aline to będzie dużo emocji, bo nikt nie lubi spotykać się np. z byłym kochankiem, z którym ma się obecnie na pieńku, jak i świadomość bycia wrogiem nr 1 u własnego ojca. Jak mówią o niej inni? Królowa Północy, Czarna Róża, legenda za życia, lecz, jak faktycznie czuje się nasza władczyni? Kochani tego jest, tyle że ja momentami gubiłam się (nie wpływa to jakoś negatywnie na całokształt) Konflikty nigdy nie są dobre, a złota zasada brzmi „Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta” I tym razem autorka nie oszczędziła nas, bo wplatała swoich czytelników w kolejne, jak i te obecne konflikty. Jedno z głównych pytań, jakie nasuwają się to „Coś mi tu nie pasuje?” „Musi być coś lub ktoś inny, kto chce zniszczyć to wszystko bądź ugrać jak najwięcej dla siebie”. Opisów książki jest pełno czy to na stronie autorki, czy wydawnictwa, więc z całego serca polecam wpaść tam, ale napisze też to, że podczas czytania masz w głowie takie odruchy jak np. „O ty jego mać!” Nie idź tam…” „A to wredna małpa” itp. rozumiecie? Głowa wam wrzeszczy z natłoku wrażeń i nie wiecie, co z nimi zrobić, bo ten rollercoaster, jaki doświadczymy udowodni nam, że na końcu nic nie wiemy i zdenerwowana jestem, bo teraz muszę czekać na czwarty finalny już tom i odkryć w końcu, kto mi tam miesza i nie daje spokoju. Podczas czytania ani razu nie miałam uczucia przygniecenia tym, co dzieje się w książce. Dodatkowym plusem, jaki według mnie zasługuje na oklaski to opis tej całej wojny, którą widzisz oczami bohaterów. Ani razu w tym wątku nie miałam zdezorientowania i na bieżąco śledziłam co i jak. Dla mnie #musthave każdego miłośnika fantastyki z romansem w tle. Tej książki się nie czyta ją się wdycha z łatwością jak tlen. Szkoda tylko, że wydawnictwo nie dało tej pozycji na takich aplikacjach, jak Legimi czy Empik Go, bo nie każdy ma możliwość, jak i czas czytać papier już nie wspomnę o audiobooka, który przyciągnąłby tych, którzy tylko taką formę książki uważają ze względu na brak czasu na czytanie, no ale to już wydawnictwo pewnie wie, dlaczego tak, a nie inaczej jest. Nie ukrywam, że mam nadzieję, że z czasem będą dostępne w takich formach, jak wymieniałam wyżej wtedy będę wysyłać do znajomych info, że już mogą nadrabiać i w końcu poznać te emocje, jakie mi towarzyszyły, choć, jak opowiadałam o książce, to widać było po mnie w zachowaniu, że wsiąknęłam w te historie jak woda w gąbkę. Joasiu, jesteś mistrzem w swej dziedzinie i działaj dalej, bo ja czekam na więcej. Polecam po stokroć dla każdego, kto szuka mocnych wrażeń oraz takiego tupnięcia glanem o ziemię, że aż się zakurzyło.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-06-2022 o godz 16:35 przez: Heather
Czasami powieści, które przechodzą bez większego echa, zasługują na największe uznanie. Niedocenione przez czytelników lub cierpiące przez słabszą promocję umykają zainteresowanym a tym samym tracimy z oczu wydarzenia, które mogą skutecznie wpłynąć na naszą wyobraźnię. Wiem, że to proces eliminacji, bo zdecydowanie zbyt dużo pojawia się książek do przeczytania, ale tym sposobem umykają nam takie nazwiska jak powyżej, ponieważ trylogia Joanny Lampki jest naprawdę dobra i bardzo, bardzo wciągająca! Autorka zabiera nas w podróż do nowego świata, ale bystre oko wyłapie licznie podobieństwa związane z rzeczywistością. To jakby alternatywny świat, w którym dzieją się niespotykane na co dzień rzeczy a jednak wszystko wydaje się tak zmyślnie przemyślane, że nie budzi żadnych wątpliwości. Seria fantasty oparta jest zatem mocno na wiarygodności i szczegółach, które łatwiej pozwalają zrozumieć panujące tam zasady a losy bohaterów wydają się tym ciekawsze, że bez problemu potrafimy wyobrazić sobie siebie samych na ich miejscu. Na cykl Mistrz Gry składają się trzy książki połączone ze sobą ciągiem przyczynowo-skutkowym: "Gwiazda Północy, Gwiazda Południa", "Pan Kamienia Wschodu" oraz "Królowa Dzikusów". Polecam od razu zaopatrzyć się we wszystkie trzy tomy, ponieważ całość czyta się w oka mgnieniu a finały budzą wystarczająco dużo zastanowienia, by od razu zdecydować się na ciąg dalszy. Ponadto świat przedstawiony jest bardzo rozległy i niebanalny, więc z zaintrygowaniem śledziłam wszystkie dotyczące fakty związane ze zwaśnionymi Królestwem Żeglarzy oraz Cesarstwem Słońca. To od razu przekonuje, że pomysł na fabułę był w pełni przemyślany i dopracowany a sama autorka nie poszła na łatwiznę, ponieważ od pierwszych stron widoczne jest jej zaangażowanie. Aline jest księżniczką Królestwa Żeglarzy i jednocześnie dobrym szpiegiem. Pod przykrywką przedostaje się do Cesarstwa Słońca, by tam poprowadzić swoją misję, ale nie spodziewa się, że proces będzie trudny i niebezpieczny. Na jej drodze staną liczne niepowodzenia, zdrada stanu a także problemy sercowe, ale to będzie drobiazg w połączeniu z krwawą wojną, która zbierać będzie tragiczne żniwo. Czy na przestrzeni całej trylogii Aline osiągnie zamierzone cele i ucieknie spod jarzma przeznaczenia? Na stronach wszystkich trzech tomów czeka na nas dopracowana kreacja bohaterów oraz świadoma, zaangażowana fabuła. Wszystko jest tutaj racjonalne, konkretne i pomysłowo przedstawione, nie ma więc miejsca na nudę czy niedociągnięć a my sami obserwujemy jak zmienia się styl autorki, jak dojrzewa i ewoluuje, obierając bardzo dobry kierunek. Każdy element wydaje się więc być na swoim miejscu, motywy fantasty trzymają poziom, klimat buduje napięcie i często sięga po mroczne aspekty a sam romans nie jest przerywnikiem mocniejszej treści, a wsparciem dla Aline, która właściwie na swoich barkach dźwiga całą opowieść. Seria Mistrz Gry imponuje rozmachem oraz dopracowaniem. Joanna Lampka włożyła w swoją trylogię całe serce co odbiło się na przedstawionej treści. Bogata kraina, liczne zasady, wspaniale wykreowani bohaterowie oraz liczne niebezpieczeństwa do pokonania przełożyły się na przygodę od której naprawdę trudno się oderwać. Po dwóch pierwszych tomach bałam się, że autorce podwinie się noga, że nie zaserwuje już spektakularnego finału, bo przecież wcześniej już dwa razy porządnie mnie zaskakiwała a jednak część ostatnia wydała się zwieńczeniem wszystkich wydarzeń. Liczę na to, że nie pozostaniecie obojętni na trylogię i dacie szansę twórczości autorki, bo jest w tym wszystkim mnóstwo uroku i emocji obok których nie powinniśmy przechodzić obojętnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-05-2022 o godz 15:10 przez: Monika Szulc
Armia pod dowództwem Iana Lancastera jest potężna i niepokonana, lecz ostatnia prowincja chroniona przez Armię Cieni twardo stawia jej opór. Na czele dzikusów staje Aline, wygnana i znienawidzona, a jednak nadal znacząca. Ich burzliwe relacje, choć są przeszłością, nadal podsycają konflikt między nimi. Alina czuje presję, na jej barkach spoczywa los Północy, pragnie zmian, a trudne wybory zawsze wiążą się z ryzykiem i stratą. Czy jej mąż wesprze ją w najtrudniejszym momencie. I najważniejsze pytanie. Jak zachowa się Ian, kiedy odkryje kolejną z tajemnic Aline? „Królowa Dzikusów” jest jeszcze mocniejsza, mroczniejsza i chwilami przyprawiająca o dreszcz. Ta historia ewoluuje, zmienia się na oczach czytelnika, a liczne twisty fabularne potrafią nieźle namieszać. Po prostu majstersztyk. Powieś skrywa w sobie wiele tajemnic, postaram się za dużo nie zdradzić, i pozostawię Wam odkrywanie ich, bo to czysta przyjemność. Styl autorki na duży plus, naprawdę jestem zaskoczona. Już od pierwszych stron wiedziałam, że będzie to coś dobrego, ale to nie wszystko, bo Pani Joanna wraz z rozwojem tej serii, sama poczyniła ogromny progres. Książki napisane z dojrzałością, i co najważniejsze, z pomysłem. Świat przedstawiony jest przede wszystkim oryginalny, niby dużo nie różni się od naszego, lecz układ kontynentów i państw jest inny. Mapka na początku książki ułatwia zwizualizowanie świata przedstawionego. Bohaterowie są niejednoznaczni, skomplikowani, tajemniczy i ciężko przewidzieć ich wybory. Nieco sztywni, lecz pod całą otoczką pozorów, skrywają się ludzie pełni emocji, szczególnie główna bohaterka. Aline ma w sobie to coś! Tak po prostu! Jej motywy, przekonania i siłę woli łatwo polubić, silna i zdeterminowana księżniczka, która potrafi również zadbać o swój oddział. Ian również odgrywa tu znaczącą rolę i chyba jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci, ciężko go polubić, czasami wręcz jest irytujący, ale kiedy trzeba, potrafi zaskoczyć i najczęściej zdenerwować. Ważne Intrygi polityczne i wszystkie rozgrywki szpiegowskie przyprawiają o zawrót głowy. Są bardzo dynamiczne, dużo się dzieję, cała akcja utrzymana jest w dobrym tempie. Okładki nie do końca mi się podobają. Po przeczytaniu książek, zyskały w moich oczach, bo odzwierciedlają, przynajmniej częściowo, fabułę i troszkę spędziłam na podziwianiu, szukając ukrytych znaczeń. Mimo wszystko okładki, w moim odczuciu, na pierwszy rzut oka, nie pokazują, że jest to powieść nie tylko dla młodzieży, ale i starszych czytelników. Wątek miłosny nie jest na pierwszym miejscu, jednak biorąc pod uwagę wysokie stanowiska, jakie zajmują główni bohaterowie, to wszystkie ich decyzje i wybory oddziałują na losy ich państw. Autorka zgrabnie wplotła miłosne potyczki w bardziej spektakularną walkę o władze i znalazła złoty środek, tak by nie zrobić z tego romansidła. Przemyślana i dopracowana fabuła. Seria „Mistrz Gry” porwała mnie od pierwszej strony i pokochałam tych surowych bohaterów. Dawno nie czytałam tak dobrze napisanej serii. Ciężko ocenić tylko trzeci tom, tym bardziej, że w tydzień pochłonęłam trzy i jest to dla mnie spójna całość. Tajfun emocji nawet na moment nie pozwolił mi zapomnieć o bohaterach. Był to niezwykle emocjonujący czas, z ochotą poznałam upalne Cesarstwo, by moment później zakochać się w zimnej Północy. Przepiękne widoki i zgrabne opisy miejsc, w których rozgrywa się akcja, dopełniają wrażenia z lektury. Czy polecam? Jak najbardziej tak! Nieszablonowa i wartościowa powieść sensacyjna z nutką miłości i fantastyki w tle, wciąga i na długo zapada w pamięci! Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu. 9/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2022 o godz 13:46 przez: Inthefuturelondon
Od momentu, gdy skończyłam lekturę drugiego tomu cyklu Mistrz Gry, czyli Pana Kamienia Wschodu minęło już trochę czasu. Przyznaję, że zanim nadszedł czas na lekturę Królowej Dzikusów, zdążyłam zapomnieć kilka szczegółów. Jednak tom trzeci okazał się dla mnie powrotem do domu – z miejsca wskoczyłam w wir wydarzeń i wraz z Aline przemierzałam kolejne szlaki i planowałam następne działania wojenne. Jednak czy ta część zdołała zachwycić mnie na tyle, bym mogła wystawić jej ocenę bardzo dobrą lub wręcz celującą? Odpowiedź na te pytanie znajdziecie w recenzji. Wydawać by się mogło, że krwawa wojna właśnie dobiega końca, jednak nic bardziej mylnego. Ian Lancaster co prawda niszczy na swojej drodze wszystko, co tylko jest w stanie, podczas gdy prowadzi swoje wojska dalej na Północ. To właśnie jego cel. Jednak ta nie ma zamiaru się poddać i skutecznie broni swoich terenów. W teorii tereny te nie są aż tak potrzebne Ianowi do szczęścia - w praktyce jednak chce je zdobyć tylko i ze względu na Aline, królową dzikusów i swoją byłą kochankę. Pierwszy raz w dziejach tego kontynentu na czele armii stoi kobieta. Czy starcie pomiędzy byłymi partnerami może skończyć się dobrze? Czy Aline uda się utrzymać swój sekret, którego za wszelką cenę nie może poznać Ian? Na samym wstępie powiem tak: ta książka to jest mój Święty Graal, jeśli chodzi o wszelkie kontynuacje czy ogólnie rzecz biorąc, kolejne tomy serii. W mojej czytelniczej przeszłości zdarzało się już tak, że któryś z tomów wyjątkowo mnie urzekał, jednak w tym przypadku jest to coś o wiele więcej. Już w tym miejscu muszę napisać, że jestem pełna podziwu i jednocześnie zachwytu, wobec tego, w którą stronę idzie historia Aline oraz cała wojna, którą na kartach powieści przedstawia Joanna Lampka. Jestem pod ogromnym wrażeniem i zdecydowanie pragnę więcej. Główna bohaterka jest tak samo charakterna, jak w poprzednich częściach, jednak tutaj zauważyłam w niej coś jeszcze. Cały ten mur, jaki wybudowała dookoła siebie ta bohaterka, powolutku zaczyna pękać. Dzięki temu ja, jako zwykła czytelniczka, mogłam zajrzeć do myśli Aline i jeszcze lepiej zrozumieć jej postępowanie. Oczywiście, to nie jest tak, że ta postać ma same pozytywne cechy i jest chodzącym ideałem. Nie, Aline bywa impulsywna i dość gwałtownie podejmuje pewne decyzje, jednak w tym wszystkim wydaje się taka po prostu... prawdziwa. I za to właśnie jestem wdzięczna autorce – nie stworzyła kolejnej bohaterki, której wszystko uchodzi na sucho. Aline musi liczyć się z konsekwencjami swych działań, nawet jeśli nie dotykają jej one bezpośrednio. Joanna Lampka już po raz trzeci oczarowała mnie swoim piórem i umiejętnością tworzenia niezwykle pochłaniającego świata fantastycznego. Tom pierwszy może i nie zachwycił mnie na tyle, bym dała mu ocenę celującą, ale z każdą kolejną książką z tego cyklu jest coraz lepiej. Autorka ma pewien plan i to czuć - wie, w którą stronę poprowadzić swoich bohaterów, by w sposób logiczny przejść przez konkretne wydarzenia. Ja jako czytelnik mogę się jedynie temu przyglądać i trochę wściekać na konkretne zwroty akcji, a tych tutaj było niemało. Królowa Dzikusów to książka absolutnie wciągająca, wrzucająca czytelnika w wir wydarzeń i niedająca mu chwili oddechu. Intrygi polityczne, kolejne zasadzki czy po prostu więzi pomiędzy bohaterami przyciągają uwagę i utrzymują ją, aż do ostatniej strony. Z ręką na sercu mogę wystawić tej pozycji ocenę celującą i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Zakończenie tego odrobinę zmiotło mnie z planszy, ale czuję, że to dopiero początek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-12-2022 o godz 22:44 przez: Nastka_diy_book
Wolicie recenzować pierwszy tom historii, czy kolejne jej tomy? Osobiście wolę pierwszy tom recenzować, ponieważ pióro autora rzadko kiedy zmienia się podczas pisania. Oczywiście, jeśli dochodzi do spadku formy, to jest, o czym pisać, lecz gdy książka zachwyca was jak pierwszy i kolejne tomy to ciężko skupiać się na technice pisania i trzeba się skupić na treści, a najczęściej skupiając się na treści, często można się z czymś wygadać i walnąć spoiler. Dziś przychodzę do was z recenzją trzeciego tomu cyklu Mistrz Gry autorstwa Joanny Lampki. “Królowa dzikusów” to bardzo porządna lektura, która mnie porwała i tuż po jej lekturze nie mogłam długo zasnąć, ciągle analizując, co się w niej stało, jak potoczyły się losy bohaterów, których ta bardzo polubiłam i co jeszcze ich czeka, a muszę przyznać, że w ich życiu nigdy nie było spokojnie, za to tym razem czeka ich niezła przeprawa. Przyznaję, że mam sporo teorii na temat tytułowego Mistrza gry, lecz wydaję mi się, że nie są one trafne i właśnie dlatego tak bardzo ekscytuję się na premierę czwartego tomu, która odbędzie się 10 lutego 2023.    “Napatrzyłam się już na krew swoich i napatrzyłam się już na krew wrogów.”    Aline została prawdziwą kobietą północy, dramatyczny poród, walka na skale prawdy oraz wojna zbliżająca się do miejsca, w którym obecnie żyje, to wszystko tylko ją hartuje. Wydaje się, że zbliżający się koniec wojny jest zbawieniem i chwilą na wytchnienie, lecz nie dla Armii Cieni, która od dłuższego czasu przygotowuje się na najazd z południa. Od samego początku Aline, mimo przygotowania, daje wodzić się za nos. Największą tajemnicą jest jednak to, kto ją wodzi za ten nos. Z chwilą, gdy jej były kochanek dociera na dziką Północ, Aline jest pewna, że Ian Lancaster jej nie odpuści i posunie się do wielu rzeczy, by dorwać ją w swoje ręce.    “Jej życie to tylko suma oddechów. Wygląda normalnie, ale nikt nie wie, co jest w środku.”    Jakbym napisała o tym tomie tylko WOW! WOW! WOW! To byście sięgnęli po niego? Jest to zdecydowanie najlepszy tom z tego cyklu i nie mogę się doczekać kolejnego. Pod ostatnią recenzją, autorka spytała się mnie o to, w którym jestem teamie. Długo nad tym myślałam i nawet pod koniec straciłam wiarę w swój własny osąd, ponieważ moje serce cały czas podpowiada mi #TEAMIAN. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, ponieważ ci, co czytali wiedzą, jak się zmienił nie do poznania, w końcu wojna i trud decyzji, jakie musiał podjąć, poszarpała mu bardzo nerwy. Jednak nie mogę ciągle uciszać serca, które wierzy, może i naiwnie, że w końcu znajdzie się ten moment, w którym ta dwójka będzie mogła sobie wszystko wyjaśnić i spróbować ułożyć sobie życie na nowo.   Z drugiej strony mamy tajemniczego Michaela, którego nie potrafię polubić. Nie mogę powiedzieć, że nie miał swoich momentów, które chwytały mnie za serce, ale co zrobić jak moje własne serce tak mocno walczy z rozumem.  Nie przeszkadza ci romans w książce? A może nie masz nic przeciwko motywowi HATE-LOVE bądź historii o trójkącie miłosnym? Dodajmy do tego daleko idącą intrygę, która jest pleciona jak pajęczyna. Nie zapomnijmy również o świecie, w którym jest magia, fantastyczne stworzenia i świetnie napisani bohaterowie. Jeśli lubisz to wszystko, to polecam ten cykl i mam nadzieję, że jak najwięcej osób się o niej dowie, bo zasługuje na większy rozgłos. Za książkę do recenzji, dziękuję bardzo autorce. 
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-05-2022 o godz 23:07 przez: Zaczytany Glonek
Powieść zabiera Czytelnika w podróż na daleką, nieprzyjazną Północ. Według opracowań cywilizowanego świata – zacofaną, skażoną i praktycznie bezludną. Jakim więc cudem dzikusy wraz ze swoją królową są w stanie oprzeć się świetnie wyszkolonej armii? Jakim cudem kobieta stanęła na czele prowincji najbardziej konserwatywnego państwa na Kontynencie Zachodnim? Czy ruch Czarnej Róży zapoczątkowany przez Michaela przyniesie swoje owoce? Czy targany chęcią zemsty Ian odnajdzie ukojenie w podziemnych korytarzach? Czy o przyszłości całego kontynentu ma zdecydować jedna osoba, której postać jest mielona przez zębiska propagandy każdej ze stron konfliktu? Czy Aline udźwignie rolę, jaką narzucił jej świat? Myślę, że zdjęcie (powstałe w nocy, notabene o północy - dostępne na: https://majkabloguje.blogspot.com/2022/05/702-krolowa-pustki-dzierzaca-czarna.html) idealnie przekazuje, jakie emocje zostały we mnie po przeczytaniu książki. Piękno i legenda Aline zostały postawione w świetle reflektorów, jednocześnie próbując przetrwać w nieprzyjaznym, zimnym, ciemnym świecie. Wszystkie decyzje dziewczyny zaczynają kłaść się cieniem na życiu otaczających ją osób, a róża, która miała być ocaleniem, przynosi jedynie cierpienie. Ciemność podkreśla mistrzowsko zaplanowaną okładkę, z które wyziera niebezpieczeństwo, niepokój i determinacja. Według mnie dokładnie te trzy cechy charakteryzują Aline z trzeciego tomu. Wzajemnie przeplatające się emocje targają również czytelnikiem, któremu serce łamie się po wielokroć. Trzask mojego, po wydarzeniach 16 rozdziału, rozlegał się echem przez długie godziny. To już nie jest wesoła historyjka o letnim romansie, lecz ciemna, dojrzała opowieść o przetrwaniu, stracie i odnajdywaniu się na nowo. Chłonęłam ją całą sobą, zafascynowana i pełna podziwu dla ewolucji zarówno bohaterów, jak i warsztatu autorki. Z szeroko otwartymi oczami śledziłam zawiłości polityki, ludzkiej natury, taktyki wojennej, tradycji plemion północy. Autorka zdradziła również skąd zaczerpnął swoją nazwę cały cykl, a po jednej ze scen czuję, że w kolejnej części odkryjemy jeszcze niejedną tajemnicę dotyczącą gwiazd zaklętych w klejnoty. Akcja, poziom budowania napięcia i emocjonalnego przywiązania do bohaterów jest na najwyższym poziomie. Podczas czytania Królowej dzikusów, nie raz miałam ochotę krzyknąć i powstrzymać bohaterów przed tym, co miało za chwilę nastąpić, wesprzeć w próbach dotarcia do siebie lub zdrowo trzepnąć po głowie za amoralne zachowanie. Zastanawiałam się, gdzie jest granica między emocjami i jak wiele człowiek jest w stanie położyć na szali, gdy ważą się jego losy. Możliwe, że odbiór treści niesamowicie wzmacnia obecna sytuacja za naszymi granicami, gdzie propaganda jest jednym z narzędzi walki, spisany początkowo na straty kraj zadaje agresorowi znaczące straty, a pomoc przychodzi z najmniej spodziewanej strony. Do tej pory się zastanawiam czy Joanna Lampka jest wieszczką, świetną obserwatorką czy udało się jej wyłuskać tę siłę, która pcha do rzeczy logicznie niemożliwych i pozwala narodzić się cudom. Nie znajduję minusów w tej książce. To absolutnie najlepsza część opowieści o Aline. Jeśli kolejny tom będzie jeszcze lepszy (a po zakończeniu wnoszę, że akcja ruszy od początku z kopyta), to znów będę musiała przygotować melisę, chusteczki i przynajmniej tonę czekolady. Czytajcie, nadrabiajcie i wypatrujcie razem ze mną czwartego tomu! mnie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-05-2022 o godz 20:39 przez: werka777
ZARYS FABUŁY Długotrwała wojna zdaje się powoli kończyć. Cesarstwo Lancastera odnosi kolejne sukcesy. Sęk w tym, że wciąż istnieje region będący dla zachłannej armii solą w oku. Północ broniona przez Armię Cieni. Dowódca wojska nie ma zamiaru odpuścić, w końcu w tej wojnie nie chodzi tylko o zdobycie ziem. Na czele armii dzikusów stoi jego była kochanka, Aline, Królowa, która dla wielu staje się wzorem i motywacją do walki. Pozornie słaba kobieta jest żołnierzem, któremu hartu ducha pozazdrościłby niejeden rosły mężczyzna, dlatego wrogi dowódca i były kochanek Aline, Ian, nie będzie miał tak łatwo. Zaczynają ważyć się losy Północy. Co się stanie, kiedy Aline i Ian znowu się spotkają? Kto wyjdzie z tej walki zwycięsko? Czy Północ ugnie się przed naciskiem wroga? SILNA BOHATERKA Autorka powieści ma niewątpliwie niesamowitą zdolność kreowania silnych, literackich bohaterek. Główną postacią omawianej dzisiaj książki jest Aline. Z jednej strony jest to matka, troskliwa, cierpliwa. Osoba zdolna do miłości, przeżywająca namiętności i podrygi serca, które przecież łaknie tego, czego pragnie większość kobiet stąpających po tej ziemi. Bycia kochaną. Z drugiej strony to jednak królowa, dowódczyni, generałowa. Czarna Róża. Aline stoi na czele armii snując kolejne plany ważnych operacji i choć czyha na nią wielu, potrafi się obronić. Co z resztą udowadnia już na samym początku, kiedy zostaje pojmana. Autorka rozpoczyna tą część serii od istotnego zdarzenia, od razu z grubej rury – wartką akcją, i utrzymuje tempo fabuły do samego końca. A za sprawą bohaterów drugoplanowych manipuluje emocjami czytelnika od tych pozytywnych, po te doprowadzające do szału. Ian, Jesse, Michel, Mia i mały Alexander. Choć mam wrażenie, że to męscy przedstawiciele tej historii namieszają tutaj najwięcej, na czele wciąż stoi ona, ta, którą naprawdę polubiłam, Aline. WOJNA I MIŁOŚCI Wrogie armie, walka o terytoria, o honor, o panowanie. Ruch Czarnej Róży podatny na dezinformację i ostatnia broniona przez dzielnych żołnierzy, niezdobyta przez wroga prowincja. Jakże aktualny jest przedstawiony w tej powieści motyw przewodni, jak wiele scen można przenieść na to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Autorka z pewnością nie wzorowała się aktualnym tematem wojny, wszak stworzyła tą powieść już jakiś czas temu, niemniej jednak czytanie jej w tym okresie robiło na mnie podwójne wrażenie. Fabuła jest bardzo konsekwentna, logiczna, spójna, nie ma zbędnych opisów, a autorka wie, o czym pisze. „Królowa Dzikusów” to jednak także historia o miłości, namiętności, o lojalności. Kończy się tak, że już wyczekuję kolejnej części. Autorka zafundowała cliffhanger i to w takim momencie! PODSUMOWANIE „Królowa Dzikusów” to trzeci tom serii fantasy z mocnym akcentem wojennym, toteż zapoznanie się z tą częścią musi być poprzedzone znajomością jedynki i dwójki. Wartka akcja, silna bohaterka z pierwszego planu, intrygi i zaskakujące zakończenie zwiastujące kontynuację. Były wątki miłosne, męscy przedstawiciele drugiego planu potrafiący sporo namieszać. Autorka kolejny raz nie zawiodła więc szczerze zachęcam Was do zapoznania się z całym cyklem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-06-2022 o godz 02:51 przez: Izabela
Za mną jest już trzeci tom z cyklu Mistrz gry i zamiast cieszyć się z powodu przeczytania dobrej lektury, chodzę zła jak osa i miotam się, nie mogąc znaleźć sobie miejsca. Dlaczego zapytacie, no właśnie dlaczego, sama zadaję sobie to pytanie? Autorka stworzyła tak przyjemną i fascynującą historię, że trudno się od niej oderwać. Z tą lekturą zapominałam na kilka godzin o wszystkim, przenosząc się do świata surowej Północy oraz nowoczesnego Południa, śledząc losy bohaterów i wraz z nimi przeżywając to co zgotował im los. Jednak nienawidzę zakończenia. Nie wiem czemu praktycznie w każdym tomie opowieść urywa się w takim momencie, że ciężko mi się potem opanować. Ciekawość zżera człowieka i tylko próbuje wymyślić ciąg dalszy. W tej części Aline, przywódczynię nieco zacofanej Północy życie nie oszczędza, przysparzając jej kolejnych licznych problemów i zagrożeń. Gdy zostaje sama, zdana tylko na siebie i garstkę zaufanych ludzi ma ciężki orzech do zgryzienia. Ma marne szanse, by zwyciężyć w starciu z armią Cesarstwa Słońca. Nienawiść Iana do niej nie maleje i może jej to tylko zaszkodzić. Jak potoczą się losy nieustraszonej wojowniczki? Czy uchroni ona swój lud jak i bliskich? Czy dane będzie jej jeszcze spędzić szczęśliwe chwile u boku ukochanego? Kontynuacja historii Aline jest niezwykle ciekawą pozycją, która zachwyci wszystkich pasjonatów tego gatunku literatury. Wiadomo, że dynamiczna fabuła, częste zwroty akcji oraz chwilowe momenty, gdy wszystko zwalnia, powodują iż jest to książka intrygująca, która na długo pozostaje w naszych myślach. Główna bohaterka przeszła naprawdę wiele, ale wszystkie doświadczenia tylko wzmocniły ją, dodały jej charakteru, upartości, ale i spowodowały, że dziewczyna dojrzała, stając się pewną siebie kobietą. Nie wszystkie jej kroki i decyzje były właściwe, ale popełniając błędy, uczyła się jaką drogę obrać. Ciekawe kiedy autorka uroni rąbek tajemnicy i wyjaśni dlaczego dwie gwiazdy jej sprzyjają oraz czy pozostałe staną się jej przyjaciółkami, a może będą do niej wrogo nastawione. Mam pewne podejrzenia, ale czy się sprawdzą. Liczę, że Aline wreszcie zazna w życiu trochę spokoju i szczęścia. Treść jest naprawdę świetna, dopracowana w każdym szczególe i idealnie pasuje do całości. Wszystkie rozpoczęte wątki zaczynają się zazębiać, jednak jeszcze dużo czeka na precyzyjne wyjaśnienie. Pani Lampka umiejętnie dozuje informacje, pobudzając wyobraźnię. Buduje napięcie i porusza serce scenami, które mrożą krew w żyłach. Naprawdę polecam wam tę książkę jak i dwa wcześniejsze tomy, które trzeba czytać zgodnie z ich kolejnością. Nie będziecie narzekać na nudę, gdyż cały czas coś się dzieje, a lekki i plastyczny styl uprzyjemnia czas poświęcony lekturze, od której się nie oderwiecie. Mi pozostaje wyczekiwać na ostatni tom, w którym wreszcie poznam wszystkie odpowiedzi, które dręczą mnie i nie dają spokoju. Ciekawe czy czytaliście już, a może macie w planach?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-06-2022 o godz 19:22 przez: read_my_heart
"A będzie ona czysta jako śnieg, mimo że jej szata będzie unurzana w popiele i błocie. A będzie kroczyła drogą śmierci, bo gdzie życie, tam śmierć..." To już trzecia część przygód Aline, o której opowiadałam Wam w poprzednich postach. W recenzji drugiego tomu stwierdziłam, że działo się w nim o wiele więcej niż w pierwszym, jednak teraz otwarcie muszę przyznać, że tom trzeci to istne szaleństwo 😂 Akcja toczy się bardzo szybko, a tak wielu zwrotów akcji dawno nie widziałam w żadnej książce. Sama Aline od pierwszego tomu bardzo się zmieniła. Widzieliśmy ją w wielu różnorakich sytuacjach, które niekiedy wymagały od niej ogromnej odwagi i wewnętrznej (niekiedy też fizycznej) siły. Każda z tych sytuacji w pewien sposób ją ukształtowała i pozostawiła po sobie trwały znak na jej duszy. "Królowa Dzikusów" to dalsza i tak naprawdę niekończąca się pogoń Aline za szczęściem i odnalezieniem siebie. Wojna dobiega końca, a spotkanie z dawnym ukochanym nieuchronnie się zbliża. Aline jako Królowa Północy czy też Czarna Róża nie może dać się złamać, bowiem nie walczy tylko o siebie, ale o wielu ludzi, którzy jej zaufali i w nią wierzą. Czy dziewczyna poradzi sobie z odpowiedzialnością, jaka na niej spoczywa? Czy będzie w stanie powstrzymać buzujące w jej wnętrzu emocje i zmierzyć się z Ianem? "Gdyby mogła coś zrobić, to by to zrobiła. Są takie chwile, kiedy coś w środku człowieka krzyczy. Kiedy jest się takim jednym wielkim krzykiem, mimo że się milczy." Wątek miłosny ma w tej książce tak samo duże znaczenie jak w poprzednich tomach. Aline wieloma swoimi działaniami udowadnia, że nie jest w stanie uwolnić się od uczucia jakie łączy ją i Iana. Jednak tym razem nie jest tak prosto, a konflikt między Północą a Południem na pewno nie zmierza ku zakończeniu. Obojgu bohaterom tak łatwo przychodzi się jednocześnie kochać i nienawidzić. Joanna Lampka wielokrotnie operuje uczuciami między nimi, powodując, że czytelnik tylko czeka aż los niespodziewanie ich połączy. Świat fantasy, w którym rozgrywa się akcja wszystkich trzech książek jest niezwykle ciekawy. Autorka ukazała go niezywkle obrazowo. Wielokrotnie wysoka technologia przeplata się z nieco zacofanymi zwyczajami i niecodziennymi już wierzeniami Północy. Mimo, że to wszystko jest od siebie tak bardzo różne, w jakiś niezrozumiały sposób się łączy i tworzy niezwykły i intrygujący świat wydarzeń. Cykl "Mistrz Gry" dostarcza nam również wiele innych ciekawych wątków, poza przygodami miłosnymi głównej bohaterki. Mnie osobiście bardzo zaciekawił ten z "próbami Północy", w których Aline niespodziewanie udało się zdobyć znaki na swoim czole. Z niecierpliwością czekam na kolejną część, gdyż zakończenie trzeciego tomu nieźle mnie zaintrygowało. A Was zachęcam do sięgnięcia po cykl "Mistrz Gry". Zapewniam - nie będziecie żałować!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-05-2022 o godz 11:34 przez: Anonim
IG: zaczytana_archiwistka Aline wraca do nas po raz kolejny - odważniejsza i silniejsza niż kiedykolwiek! „Królowa Dzikusów” autorstwa niejakiej Joanny Lampki, stanowi już trzeci tom serii „Mistrz Gry”. Po raz pierwszy nie wiem jak napisać jakąkolwiek recenzję - po prostu zabrakło mi słów. Jestem zaskoczona postępem autorki, która popchnęła swój warsztat pisarki na kolejny, wyższy poziom. Bardzo mnie cieszy, że mogłam zobaczyć jak pisarka dojrzewała podczas całej tej serii, a z drugiej strony jestem bardzo smutna, ponieważ nie ma już kolejnego, nowego tomu :( Jeśli miałabym wybrać najlepszy tom z całej tej serii, bez wątpienia wybrałabym „Królowę Dzikusów”. Część ta nie pobiła swoich poprzedniczek o głowę, samą treścią, ale i przykuwającą wzrok okładką. Jeśli mam być szczera to głównie dla niej zgłosiłam się do recenzji tej serii. Podoba mi się nie tylko jej kolorystyka, ale i sposób przedstawienia bohaterki - no nie mogę się na nią napatrzeć. Jak już wspomniałam, warsztat autorki dojrzał, dlatego też nie zdziwiła mnie zawiłość fabuły. Pani Joanna zarzuciła sobie duża poprzeczkę i dała radę ją udźwignąć, za co należy ją tylko chwalić. W książce tej sporo się dzieje - akcja porywa już od pierwszej strony i nie opuści Was aż do ostatniego rozdziału, w którym sporo się dzieje. (Do tej pory nie potrafię przeboleć zakończenia tej powieści - pilnie potrzebuję kontynuacji losów Aline.) Lampka wykonała kawał dobrej roboty jeśli chodzi o kreację bohaterów - dzięki zagłębieniu się w psychikę głównej bohaterki mogłam lepiej ją poznać i zrozumieć jej tok rozumowania. Pani Joanna wykreowała silne i odważne bohaterki, które pozazdrości jej nie jeden autor - według mnie takich walecznych kobiet powinno być więcej na rynku wydawniczym. Do gustu przypadły mi również liczne opisy świata, w którym działa się fabuła. Opisy były tak rozbudowane, że po zamknięciu oczu nie miałam problemu z wyobrażeniem sobie miejsca, w którym aktualnie przebywają nasi bohaterowie. Co tu dużo mówić - autorka wie jak zaciekawić czytelnika, dlatego też zdobyła moje uznanie! Przez starcie byłych kochanków, pisarka udowodniła jak krucha jest granica pomiędzy miłością, a nienawiścią. Niestety jest jedna rzecz do której się przyczepię - postać Alexandra, niektórzy z Was może polubili tego małego brzdąca, jednak jak dla mnie był on ociupinkę zbyt irytujący... Czy książkę polecam? Pomimo, że ten tom możecie przeczytać bez znajomości wcześniejszych część, to jednak radzę Wam zapoznać się z całą serią. Mogę Wam obiecać, że się nie zawiedziecie, „Mistrz Gry” to świetne połączenie fantastyki, romansu oraz sensacji, dla której nie jeden/na z Was straci głowę. A mi nie pozostaje nic innego jak czekać na kolejny, czwarty tom, który mam nadzieję jednak powstanie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-07-2022 o godz 19:29 przez: Ewelina
Strasznie wartka akcja w tej książce. Tutaj bohaterowie uciekają i knują, posługują się tajnymi hasłami i niemal wszędzie mają swoich ludzi. Autorka bardzo dosadnie opisuje wszelkie wydarzenia. Stara się w sposób zwyczajny przekazać nam wieści, choćby moment, kiedy trzeba było odpiłować dłoń przeciwnika. Krwawe opisy potrafiły przerażać, jednak na postaciach chyba nie zrobiły żadnego wrażenia. Przez początkowy czas nie mogłam pojąć, czy oni te dzieci chcą porwać, czy uratować. Było to opisane sporymi zagadkami, a naszym zadaniem było podążanie za ich przygodami, a nie roztrząsanie tego po co i dlaczego to robią. Jeśli szukacie opisów postaci, to będą raczej zdawkowo ukazani, gdyż pozycja nie zawiera tutaj scen, które nie przydadzą się tej akcji. Czytamy tylko o tym, co później będzie miało jakikolwiek wpływ na dalsze sceny. Oczywiście oprócz walk i wojny, dość krwawej zresztą, przeczytamy również o pewnej miłości, która rozpoczęła się dawno temu. Teraz jako osoby dorosłe wciąż ją do siebie czują, jednak wiedzą, że ukazanie jej nie będzie właściwe. Walka jest tu trochę nie równa, gdyż jednym przywódcą będzie silny mężczyzna, a drugim nieco łagodnego usposobienia kobieta. Ma jednak silną broń, jaką jest racjonalne myślenie. Czy jednak to wystarczy, by udało jej się przezwyciężyć przeciwnika? I drugie pytanie, czy faktycznie chce, by on poległ w walce? Co z tym wszystkim wspólnego ma pewna karta z numerami dwadzieścia jeden i dwadzieścia dwa? Opowieść choć krwawa, to jednak bywa piękna i romantyczna. Zadziwiające było to, że kiedy trwała walka, to styl pisarski bywał twardy i zdecydowany. Jednak kiedy czytałam o ukrytej miłości, to jakby zamieniała się w romantyczną historię, gdzie można się wzruszyć. Niemal od razu przypomniały mi się moje młodzieńcze lata, gdzie nieśmiało człowiek wyrażał się o swoich uczuciach. Były jednak na tyle wyjątkowe, że pamięta się o nich do dnia dzisiejszego. Dlatego właśnie określam ją jako wyjątkową powieść fantazy z domieszką powieści romantycznej. I oczywiście bardzo ją wam polecam:-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-05-2022 o godz 08:56 przez: Martyna
Kochani, jakie plany macie na weekend? Czy ktoś z was będzie na targach książki w Warszawie? ,,Jak być zarówno ojcem dziecka, które wyrasta ponad wszelkie schematy, jak i władcą tak surowego kraju jak ,,Królestwo Żeglarzy?" „Królowa Dzikusów”, czyli trzeci tom serii ,,Mistrz gry” autorstwa Joanny Lampki. Jak wypada ta część na tle poprzednich? Szczerze? Fenomenalnie! Autorka po raz kolejny zaczyna, historię zrzucając na czytelnika potężną bombę akcji i wrażeń. Naprawdę Joanna się z nami nie cacka. Od razu wrzuca, na głęboką wodę nie mówiąc, jak daleko jest do dna i czy w ogóle jakieś dno na nas czeka. Wątki od jednego do drugiego przechodzą, między sobą w takim tępię, że czasami nie zdąży się odpowiednio zareagować. Jakieś szaleństwo mówię wam. Ale, co właściwie na nas w tej książce czeka? Kontynuacja motywu walki o władze między Królestwem a Cesarstwem. Konflikty zbrojne przybierają na sile. Dowództwo obu stron zmuszone jest wytężać umysł do granic możliwości przy planowaniu kolejnych strategii. Alien aktywnie bierze udział w działaniach, a jak wiadomo, kłopoty to jej drugie imię więc niebezpiecznych sytuacji będzie pod dostatkiem. Jeśli zaś chodzi, o wątek miłosny przyznam, że jest on nieco niekonwencjonalny. To nie jest słodki romans wpleciony w fabułę fantasy, a idealnie przedstawiająca ludzką zmienność relacja, a właściwie relacje. Ci z was, którzy czytali, poprzednie części wiedzą, iż głównymi kandydatami do serca Alien są jej mąż Michael oraz były kochanek Ian. Dwaj okrutni mężczyźni, którzy żyją w rytm zasady ,,Na wojnie i w miłości wszystkie chwyty dozwolone”. Tak zawiłej i skomplikowanej relacji już dawno nie spotkałam w literaturze. Uwielbiam to i uwielbiam, że mimo przeczytania trzech tomów ja wciąż nie umiem się zdecydować, któremu z panów kibicować. Nieprzewidywalna. To słowo najlepiej opisuję całą tę książkę, jak i jej bohaterów, a także stanowi idealne podsumowanie całości. Lojalnie więc uprzedzam, trzymajcie szczęki, bo będzie się działo. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-09-2022 o godz 12:21 przez: Magdalena Senderowicz
„Królowa dzikusów” to trzeci tom serii „Mistrz Gry” Joanny Lampki – i nie mam pojęcia dlaczego, ale myślałam, że jest to tom finałowy. Dlatego im bliżej końca byłam, tym bardziej dziwiłam się temu, że nie otrzymałam jeszcze odpowiedzi na wiele dręczących mnie pytań… Bo choć naprawdę sporo się tutaj dzieje, to tym razem fabuła wygląda nieco inaczej niż w poprzednich tomach. Bohaterowie się zmienili, zmienił się ich sposób postrzegania świata oraz priorytety. Co więcej, wojna pomiędzy Królestwem Żeglarzy a Cesarstwem Słońca jest już na naprawdę zaawansowanym poziomie… Nie ukrywam, że od pierwszego tomu polubiłam zaprezentowaną przez Joannę Lampkę historię i sama się dziwiłam, że polska literatura aż tak bardzo przypadła mi do gustu – zazwyczaj trafiałam na średniaki, na książki do przeczytania „na raz”, a tutaj mam historię, która naprawdę mnie zaangażowała, którą nawet nieco żyje… Być może jest to wina głównej bohaterki, Aline, w której dostrzegam cząstkę siebie? Jestem ogromnie ciekawa rozwoju jej postaci oraz tego, jak jej historia się zakończy… A wcale nie mam pewności, że będzie to szczęśliwe zakończenie. Ten tom trzymał mnie w ryzach cały czas. Było napięcie, była ciekawość, były emocje – i to sporo różnorodnych emocji. Autorka naprawdę potrafi nimi nieźle operować i myślę, że to też ma ogromne znaczenie, które wpływa na to, jak dana powieść jest odbierana przez czytelników. Doskonale kreuje swoich bohaterów, coraz bardziej rozwija ten intrygujący świat, w którym rozgrywa się akcja, dba o to, aby nikt się nie znużył opowiadaną przez nią historią – z resztą fabuła sama w sobie jest wielowątkowa i po drodze napotykamy sporo różnorodnych motywów, więc już samo to działa na korzyść tej serii. Jeśli jeszcze nie znacie tego cyklu, a lubicie nieoczywiste fantasy to koniecznie musicie sięgnąć po dzieło Joanny Lampki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-06-2022 o godz 11:44 przez: Złotowłosa i Książki
Krwawa wojna dobiega końca. Ian Lancaster i jego armia idzie niczym taran. Teraz został mu ostatni rejon - Północ. Co nie znaczy, że najsłabszy, bowiem broni go Armia Cieni. Na jej czele stoi nie kto inny jak Aline - wygnana córka największego wroga i jego eks kochanka w jednym. Na barkach Aline spoczywa ogromna odpowiedzialność. Jest pierwszą kobietą na tym stanowisku. Osiągnęła niemożliwe. Czy Michel, mąż kobiety stanie u jej boku w każdej sytuacji? Jaki sekret skrywa Czarna Róża? Czy Królowa Północy pokona byłego kochanka? Seria "Mistrz gry" zapowiadała się niezwykle obiecująco. Pierwszy tom czytało mi się bardzo dobrze i z przyjemnością sięgnęłam po drugi, który finalnie okazał się być jeszcze lepszy. Trzeci natomiast pobił poprzednie. Autorka dopiero w tej części pokazała świat pełen ryzyka. Pełen walki, czyhających niebezpieczeństw i ciągłego oglądania się za siebie. Walki ze śmiercią. To była jedna wielka przygoda. Wyprawa życia, z której powrót jest tylko dwojaki - jako zwycięzca lub wielki przegrany. Remis jest niemożliwy. Dojście do porozumienia graniczy z cudem. Dynamiczna akcja wessała mnie w wykreowany świat niczym tornado siejące spustoszenie. Plastyczne i barwne opisy pobudziły już na wstępie moją wyobraźnię. Elementy zaskoczenia budziły mój niepokój. Powodowały nasilenie się obaw o finał wydarzeń. Świetna kreacja bohaterów, co już podkreślałam w poprzednim tomie. Tutaj tylko się powiedziało, że to niezwykle silne, harde, odważne i inteligentne postacie, które są skłonne zrobić wszystko. Elementy fantasy jak najbardziej na miejscu. Za każdym razem jestem pełna podziwu wyobraźni autorki. A także tego, jak prowadzi wydarzenia. Jak przelewa emocje na papier. W wielkim stylu. Kolejny raz zostałam usatysfakcjonowana. Po zaserwowanym finale kontynuacja proszona na już. Polecam. Współpraca: Joanna Lampka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-01-2023 o godz 16:19 przez: Agnieszka
📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚 "... najłatwiej schować prawdę w rzekomym kłamstwie, które jest prawdą." 📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚 "Królowa dzikusów" to już trzecią część cyklu Mistrz gry, którą miałam przyjemność przeczytać. Aline nadal przebywa na północy. Cały kontynent zachodni pochłonięty jest wojną. Królestwo Żeglarzy przegrywa, musi podpisać kapitulacje. Teraz celem Cesarstwa Słońca zostaje Północ. Ian zrobi wszystko, by dorwać w swoje ręce Aline. O dziwo, ludzie północy są wierni swojej królowej. Toczy się nierówna walka o wszystko. Aline razem ze swoją Armią Cienia sabotują poczynania wrogiej armii. Tylko jakie mają szanse, by wygrać??? Nawet, nie macie pojęcia, jak mnie ta książka zdenerwowała. Zamiast cokolwiek się wyjaśnić, dostajemy coraz więcej niewiadomych. Kto pociąga za sznurki??? Nie mam pojęcia. Wiem za to, że Aline i Ian, są pionkami, nawet o tym nie wiedząc. Ktoś podpuszcza ich na siebie. Intrygi, zamachy, kto za tym stoi? Akcja nie zwalnia. Ian powoli przeczesuje całą Północ, by znajść Aline. Zrobi wszystko, by stanęła przed sądem. Mimo, że nadal ją kocha, ma do niej żal. Cierpi i nie umie sobie z tym poradzić. Jego chęć odnalezienia Aline, podchodzi pod obsesję. Co będzie jak ją wreszcie odnajdzie??? Aline, to prawdziwa Królowa Północy. Już nie jest agentką, księżniczką, wygnaną, teraz wie, co chce, zna swoje pragnienia. Musi podejmować decyzje i z nimi żyć. Nadal w jej sercu jest Ian, ale i Michael. Co będzie dalej??? Aż się cieszę, że dopiero teraz czytałam tą książkę, za długo nie muszę czekać na premierę finałowej część. Nie zostaje mi nic innego, jak gorąco polecić wam całą serię Mistrz Gry. Gwarantuje, że niejednokrotnie was zaskoczy. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-05-2022 o godz 11:54 przez: Life_substitute
"(...) - Nie ma znaczenia, czy jesteś ludem, szlachtą czy mędrcami - masz zawsze jednakowe szanse w walce o tron. Przewaga jednych czy drugich to tylko złudzenie, to taki stereotyp, który każdemu siedzi w głowie i jednych blokuje, innych wyzwala. Lepiej pozbądź się go jak najszybciej. Jak grać w życie, żeby wygrać? Trzeba umieć ponosić straty! (...)" Skończyłam. Jak dotrwam do kolejnego tomu? Nie mam bladego pojęcia? Ta seria to absolutne mistrzostwo świata w swoim gatunku, a każda część podnosi poprzeczkę o poziom wyżej. W "Królowej dzikusów" dzieje się mnóstwo. Losy wojny między Cesarstwem Słońca a Królestwem Żeglarzy, wydają się przesądzone, jedyne co pozostało to podbicie dzikiej Północy i pojmanie jej Królowej. Jeśli Ian Lancaster chodź przez chwilę myślał, że będzie łatwo, to szybko okazuje się w jak wielkim był błędzie, jednak Północ również szybko się przekona, że mężczyzna kierowany rządzą zemsty, to siła z którą należy się liczyć. Pojawiają się też kolejne tropy sugerujące, że coś ważnego nam umyka, że jest ktoś, kto umiejętnie kreuje i wykorzystuje poszczególne wydarzenia do własnych celów. Spiski, zdrady, nieoczekiwane zwroty akcji, tajemnice, namiętności i odrobina magii, a wszystko to podane w idealnych proporcjach i dopracowane do perfekcji. W tej historii nie ma prostych rozwiązań i łatwych decyzji, jest brutalnie i dosadnie, a bohaterowie wcale nie są kryształowo idealni, wprost przeciwnie, kierowani emocjami popełniają błędy przez które giną ludzie, ale właśnie to wszystko sprawia, że ta seria jest tak doskonała. Poważnie, odłóżcie wszystko co teraz czytacie i zacznijcie niesamowitą przygodę z Aline.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-09-2023 o godz 10:36 przez: viki
✨Królowa Dzikusów✨ . No i mamy to, trzeci tom cyklu Mistrza Gry za mną i powiem Wam, żałuję, że tak zwlekałam z czytaniem. . Już po pierwszych zdaniach, przypomniałam sobie dlaczego zatraciłam się tak mocno w tej serii od początku. Joanna Lampka wie jak pisać! Robi to bardzo dobrze, a człowiek nie może aż się zatrzymać. Tak komfortowo się czuje w tych zdaniach. . Za co uwielbiam cykl Mistrza Gry? Za politykę, i wiem, że może brzmieć to conajmniej dziwnie, ale na prawdę to jest tak dobrze poprowadzone i ZROZUMIAŁE! Ja większość czasu w książkach fantastycznych, mam problem ze zrozumieniem tego co się dzieje. Mi trzeba tłumaczyć jak małemu dziecku, a tutaj to polityka jest podstawą zachowań bohaterów i opisana jest konsekwentne i logiczne. Kocham konflikt, który się ciągnie przez całą serię no i w końcu w 3 tomie mamy nawiązanie do nazwy cyklu - which I love, bo autorka buduje podwaliny do tego wszystkiego tak niewymuszenie✨ Już niedługo sięgnę, po finałowy tom! Jestem ciekawa jak się całość rozwiąże! . Na prawdę miło się zaskoczyłam, bo 2 tom pamiętam, że dużo mniej mnie wciągnął. . A no i zapomniałabym o najważniejszym BOHATEROWIE! Kocham jak pisarz potrafi wykreować postacie, które mają głębie i nie są skazane na sukces. Kocham realnych bohaterów, takich, którymi żądzą emocje, pozycja, hierarchia, to co wypada, a co nie i rola, którą mają odegrać. Czekam na wielki finał, bo czuję, że mogę się tylko zachwycić tym co autorka przygotowała na rozwiązanie. To po prostu musi być wow! Nie chce banałów i oczywistości! . No to kto okaże się Mistrzem Gry? . (Współpraca reklamowa Joanna Lampka)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-01-2023 o godz 14:11 przez: Patrycja
Nie zdajecie sobie sprawy z jaką przyjemnością sięgnęłam po kontynuację tej serii. Królowa dzikusów oczywiście nie zawiodła mnie i trafiła do mojego serca ! Nie wiem w jaki sposób autorka to robi ale każdy tom jest coraz lepszy i coraz bardziej zaskakujący ! Joanna Lampka w mistrzowski sposób operuje słowem wydobywając z historii to co najlepsze. Gdy czytałam i wchodziłam głębiej w całą opowieść miałam ochotę na więcej i więcej ! Akcja jest bardzo dynamiczna, z każdej strony wyskakują jakieś nowe istotne fakty, które sprawiają, że książka jest nieodkładalna ! Aline jak zawsze staje na wysokości zadania. Twarda, opanowana, zorganizowana ale przede wszystkim bardzo ludzka… popełnia błędy, ma chwile zwątpienia. Bardzo lubię gdy bohaterowie nie są przerysowani, idealni w każdym calu. Dzięki temu mogę się z nimi utożsamiać i przeżywać historię z jeszcze większą mocą :) nie mogę się doczekać premiery finałowego tomu ale jednocześnie jest mi bardzo przykro, gdyż Mistrz gry to seria, z którą nie chce się rozstawać.. bardzo polecam Wam te książki a premiera ostatniego tomu już w lutym❤️ Aline, królowa północy przygotowuje swoich ludzi do walki z siłami Cesarstwa Słońca. Odpowiedzialna za swój lud przeżywa z nimi wszystkie wzloty i upadki a jednocześnie sama potrzebuje odnaleźć wsparcie i odpocząć. Ian kierowany żądzą zemsty pragnie za wszelką cenę dopaść Aline. Zatracony w złości, zagubiony sam już nie wie czego oczekuje od życia.. co się stanie gdy drogi tej dwójki znów się skrzyżują ? Przeczytajcie !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-06-2022 o godz 15:12 przez: Aga W
Nie piszę opisu by niespoilerować. Wydaje mi się, że w tej części najwiecej się dzieje. Mamy sporo akcji, wydarzeń czy niespodziewanych zwrotów akcji. Na szczęście nie odniosłam wrażenia, że akcja goni akcje. Były chwile, gdzie akcja zwalniała i była lżejsza. Dalej znajdujemy się na Północy dzięki czemu jeszcze bardziej możemy poznać ludzi z północy, ich zwyczaje i trudne warunki w jakich im przyszło żyć. Jak dla mnie fabuła jest dopracowana dosyć szczegółowo oraz dla czytelnika nieprzewidywalnie. Wszyscy bohaterowie i ci pierwszo- jak i drugoplanowi zostali świetnie wykreowani. Dalej lubię Alinę. Myślę, że wielka zmiana w niej nastała od pierwszego tomu. Oczywiście na dobre. Dalej popełnia błędy, dzięki czemu poniekąd wydaje się bardziej realna. Jak Michela nie lubiłam tak dalej nie lubię. Za to mnie Ian zawiódł. Mam nadzieje, że kiedyś odpokutuje swoje zachowanie. Ale za to pokochałam małego Alexandra (pomimo, że było go mało). Czytając towarzyszyło mi sporo emocji. Mamy dużo tajemnic, intryg i ciągle pojawiające się w mojej głowie pytanie „kto jaki krok następny zrobi?”. Przez to byłam bardziej ciekawa dalszych losów bohaterów. Każdy rozdział ma swój własny tytuł, który świetnie się wpasowuje w treść danego rozdziału oraz mamy spis treści na końcu książki. Książkę się czyta dosyć szybko. Ma ona zaledwie 358 stron. A dzięki lekkiemu piórowi autorki, wciągamy się w tą historię jeszcze bardziej. Polecam! 9/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Dziwka
3.7/5
18,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Piekielny hotel
4.8/5
38,30 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa My
4.3/5
36,14 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dziecko Gwiazd
4/5
36,74 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zagubiona
4.8/5
32,98 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Wizja
4.6/5
18,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Orle Gniazdo
4.8/5
20,24 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Mona Lisa
0/5
20,38 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pustka jego oczu
4.7/5
17,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Ze snu...
4.5/5
18,99 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego