Dzień gniewu (okładka  miękka, wyd. 02.2023)

Wszystkie formaty i wydania (5): Cena:

Sprzedaje empik.com : 29,95 zł

2 książki za 50 zł && priceType != 'PROMOTIONAL'> Megacena
29,95 zł
49,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Tego, co wydarzyło się w zwykły, słoneczny dzień, nie dało się przewidzieć. Rozpędzony samochód, który wjechał w sam środek centrum handlowego, był jedynie początkiem chaosu, jaki wdarł się w życie kilku osób, a wielu go pozbawił.

Jedna z poszkodowanych, która trafia do szpitala, nie pamięta niczego. Ma za to przeczucie, że sprawcą wypadku jest bliska jej osoba. Z czasem odkryje coś, czego nie spodziewała się w najgorszych koszmarach.

Tymczasem młodszy aspirant, Krystian Betel, nie wierzy w oficjalną wersję wydarzeń. Zaczyna interesować się sprawą, widząc w niej swoją szansę na szybki awans. Podjęty przez niego trop zaprowadzi go do miejsca, o którego istnieniu nie miał pojęcia, i szybko pożałuje, że tak nie zostało…

„Dzień gniewu” to opowieść o chorym umyśle i rodzących się w nim niebezpiecznych planach. Ale przede wszystkim o ludziach, którzy szukając azylu i akceptacji, gotowi są na największe poświęcenie. 

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1353803388
Tytuł: Dzień gniewu
Autor: Szczygielski Bartosz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 408
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-02-22
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-02-22
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 22 x 130
Indeks: 54551459
średnia 4,4
5
39
4
32
3
4
2
1
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
43 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
27-05-2023 o godz 10:47 przez: Agnieszka Grządko | Zweryfikowany zakup
Dziwny wątek, tematyka nie przypadła mi do gustu
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
01-10-2023 o godz 15:57 przez: Sandra Perlińska | Zweryfikowany zakup
Bartosz Szczygielski nie zawodzi. Historia skomplikowana, wciągająca, nieoczywista. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-09-2023 o godz 15:08 przez: Joanna | Zweryfikowany zakup
Fajna książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-02-2023 o godz 09:56 przez: Zaczytana Angie
Są autorzy zachwycający mnie każdą kolejną książką i tacy, którzy zawsze pozostawiają mnie z uczuciem niedosytu. I jest Bartosz Szczygielski wymykający się sprytnie tym kategoriom, pasując jednocześnie do obu i do żadnej. W sumie nic dziwnego, bo skoro jego twórczość jest nieszablonowa, to i jego samego nie da się zaszufladkować. "Dzień gniewu" to powieść, w której przepadłam. Przeczytałam ją jednym tchem, ale pod koniec zaczęłam się dusić przez to, że autor znowu kombinował. Czasami mam wrażenie, że on robi to specjalnie, żebym mogła marudzić, lecz tym razem tak długo byłam zachwycona fabuła, że odważyłam się pomyśleć, że tego już nie zepsuje. Tego nie można być jednak pewnym do ostatniej strony, choć zdaje sobie sprawę, że to, co mnie tak rozczarowało, dla większości czytelników będzie atutem, a przynajmniej tak było przy wcześniejszych powieściach autora. Szokujących wątków i motywów w tej książce nie brakuje, a mimo to ani na moment w fabułę nie wkrada się chaos. Konstrukcja podzielona na dwie narracje była wyjątkowo równa, obie perspektywy były tak samo intrygujące i w obu dużo się działo. Warto jednak podkreślić, że sam początek jest dość zaskakujący, jakby oderwany od dalszej akcji i aż do końca byłam ciekawa, czy autor w jakiś sposób jeszcze do tego nawiąże, ale tego Wam oczywiście nie zdradzę. Podobała mi się postać Krystiana, młodego policjanta, któremu daleko było do tych typowych dla gatunku śledczych w średnim wieku ze skomplikowanym życiem osobistym i wyniszczającymi nałogami. Krystian dopiero zaczynał zawodową drogą, wierzył jeszcze w misję, jaka powinna przyświecać jego zawodowi i potrafił podążać za własnymi dość niepewnymi przekonaniami nawet wbrew zaleceniom przełożonych. Cieszę się, że i w tej kwestii Bartosz Szczygielski postawił na niebanalną charakterystykę i zaserwował nam powiew świeżości w tym dość hermetycznym środowisku. Dodatkowo wprowadził też bardzo ciekawą bohaterkę, która towarzyszyła Krystianowi, takiej z pewnością jeszcze w literaturze nie było. W przypadku Liliany dużo trudniej określić zarówno jej cechy, jak i to, jakie emocje wzbudza. Bardzo wiarygodnie wypada jej kreacja, biorąc pod uwagę, że po wypadku nie była pewna nawet swojego imienia. Jej osobowość rozwija się bardzo powoli i opornie, a im więcej wiemy o jej przeszłości, tym większy mętlik panował w mojej głowie, nie miałam zupełnie pojęcia jak ocenić tę bohaterkę. W jej przypadku z pewnością zakończenie podobało mi się bardziej niż przy Krystianie, myślę, że było też bardziej wiarygodne. "Dzień gniewu" to kolejny thriller, którym Bartosz Szczygielski zaskoczy i podzieli czytelników. Moim ulubionym pozostanie "Krok trzeci", ale i ten zapamiętam na długo. Trudno się od niego oderwać przez poznaniem rozwiązania, które częściowo mnie rozczarowało, ale nie chcę oceniać jej właśnie przez pryzmat ostatnich kilku stron. Moje 8/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
17-06-2023 o godz 09:00 przez: Qulturasłowa
Jesteśmy przeszłością. A właściwie możemy powiedzieć, że jesteśmy sumą zdarzeń, które miały miejsce w przeszłości. To one nas ukształtowały, one wpłynęły na zasady, którymi się kierujemy, postrzeganie świata. One oraz środowisko rodzinne, w którym dorastamy. Co jednak, kiedy środowisko okazuje się być dysfunkcyjnym? Być może wówczas utrata tej przeszłości, pozostawienie jej za sobą, może być zbawieniem… Większość wydarzeń w naszym życiu można z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, są one bowiem efektem podjętych wcześniej decyzji. Ale nie zawsze – niekiedy to otoczenie mocno weryfikuje ścieżki, którymi podążamy, a los trzyma w zanadrzu niekoniecznie miłe dla nas niespodzianki. Bo tak naprawdę kto by pomyślał, że decyzja o wyjściu do centrum handlowego będzie miała dalekosiężne skutki? Zwykle bowiem po takiej wyprawie wracamy z torbami zakupów i lżejszym portfelem. Nikt, wypierając się do galerii handlowej nie myśli o tym, że może stracić życie. A nawet przeciwnie – wszak centra handlowe mają wprawiać nas w dobry humor i stwarzać przekonanie, że jesteśmy wieczni. Dlatego też samochód wjeżdżający przez szybę do galerii i pozbawiający życia kilku osób nie jest tym, co bierzemy pod uwagę. Tymczasem takie rzeczy się dzieją, tak jak w książce Bartosza Szczygielskiego pt. „Dzień gniewu”. Opublikowana nakładem wydawnictwa Czwarta Strona książka, to wysokiej klasy thriller, w którym mamy do czynienia nie tylko z mistrzostwem pisarza, ale i ze skomplikowanym studium człowieka i jego psychiki. To powieść zarówno dla fanów gatunku, psychologów zafascynowanych człowiekiem, jak i dla wszystkich ceniących sobie dobrze napisane książki, pełne niespodzianek i emocji. Liliana, jedna z ofiar wypadku, trafia do szpitala z fugą. Nie pamięta niczego i nie jest pewna nawet swojego imienia, po prostu znalazła w pobliżu firmowy identyfikator ze zdjęciem podobnie wyglądającej dziewczyny i imieniem. Nawet fragmenty wspomnień nie układają się we wspólną całość, a jedyny pewnik, a raczej przeczucie, dotyczy kobiety, która spowodowała tragedię w centrum handlowym – mogła ona być jej matką. To, co na początku zostało wzięte za atak terrorystyczny zostaje zakwalifikowane jako nieszczęśliwy wypadek, bowiem sekcja zwłok stwierdziła, że kobieta dostała ataku serca. Jak jednak ma się to do faktu, że ktoś próbuje w szpitalu Lilianę zabić? Nożownik bez skrupułów morduje dwie osoby i następną mogła być Liliana, gdyby nie pojawienie się Krystiana Bartel, młodszego aspiranta komendy powiatowej w Pruszkowie z wielkimi aspiracjami. Marzy on o wielkiej karierze w dochodzeniówce i pojawia się wszędzie, gdzie coś się dzieje, zwykle pakując się w niemałe kłopoty. Tak jak teraz, kiedy strzela do nożownika, ratując dziewczynę. Ta co prawda ucieka, ale Krystian wpada po tym zdarzeniu w depresję, bowiem jedną z ofiar jest znajomy policjant. Mężczyzna, próbując przy pomocy znajomej psycholog uporać się z traumą przy okazji postanawia za wszelką cenę odnaleźć winnego śmierci Adama. Bo o tym, że nożownik był tylko pionkiem, jest przekonany. Tyle tylko, że z każdym ruchem sprawa gmatwa się coraz bardziej. Tożsamość nożownika wskazuje, że był on zbiegłym pacjentem szpitala psychiatrycznego tyle tylko, że … krótka rozmowa z portierem pozwala ustalić, że on w tym szpitalu nie przebywał, a przynajmniej nie ostatnio. Co więcej, pacjent o takim samym imieniu i nazwisku przebywał owszem w Tworkach, ale w latach siedemdziesiątych, i wówczas też zginął w pożarze szpitala. Na dodatek pielęgniarz, z którym Krystian chce na ten temat rozmawiać … wypada z okna swojego mieszkania. Przypadek? Każda strona książki tak naprawdę niesie moc zaskoczeń i pozornie nieprawdopodobnych wydarzeń. Co tak naprawdę się wydarzyło? Kim jest (i kim nie jest) Liliana? Czy to możliwie, by wydarzenia sprzed dwudziestu lat, kiedy to rzekomo została porwana. Miały wpływ na teraźniejszość? Czy kobieta przypomni sobie cokolwiek ze swojej przeszłości? Przekonamy się o tym dzięki lekturze książki pt. „Dzień gniewu”, w której frapującej fabule towarzyszy brawurowo poprowadzona akcja. Mimo ilości zdarzeń, ślepych zaułków, w które wpadamy próbując dociec prawdy, lektura nie męczy, a wręcz przeciwnie. Powieść jest jedną wielką detektywistyczną zagadką, której rozwiązanie spoczywa w naszych rękach, dlatego angażujemy się w nią bez reszty. Przy okazji dajemy się wciągnąć w wir wydarzeń i złapać w miliony pułapek zastawionych przez autora zarówno na nas, jak i na bohaterów. To wszystko składa się na doskonałą powieść o której długo jeszcze będziemy pamiętać rozważając nad sekretami ludzkiej psychiki i nad tym, do czego zdolny jest człowiek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-04-2023 o godz 22:58 przez: Agnieszka Kamińska
Nigdy nie ukrywałam, że zdecydowanie łatwiej przychodzi mi czytanie, niż napisanie recenzji i często te przeczytane już książki, nawet te, na które czekałam z niecierpliwością trochę się na zrecenzowanie muszą naczekać. Tak właśnie rzecz się miała z „Dniem gniewu”. Najnowsza powieść Bartosza Szczygielskiego premierę miała 22 lutego nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona Kryminału. Książki autora bardzo cenię. Tę przeczytałam ponad miesiąc temu, ale z premierą przychodzę do Was dopiero dzisiaj. Jak to mówią, lepiej późno niż wcale, więc zapraszam do lektury. Dzień jak co dzień. Centrum handlowe. Tłum ludzi. Nieoczekiwanie w sam środek wjeżdża rozpędzony samochód. Wielu ludzi zostaje rannych, część traci życie. Jedna z poszkodowanych, młoda kobieta trafia do szpitala. Nie pamięta niczego. Co się wydarzyło. Jak znalazła się na miejscu tragedii? Kim jest? Z biegiem czasu zaczyna przeczuwać, że z wydarzeniami może mieć związek bliska jej osoba, a nawet ona sama. Jednak tego co udało jej się odkryć, nie spodziewała się w najgorszych koszmarach… W tym samym czasie młodszy aspirant Krystian Betel, który przypadkiem znalazł się na miejscu zbrodni zaczyna interesować się sprawą, dostrzegając w niej szansę na szybki awans dla siebie. Nawet przez chwilę jednak się nie spodziewa do jak przerażającego miejsca zaprowadzi go podjęty trop… Pierwszą książką Bartosza Szczygielskiego, którą przeczytałam była „Winni jesteśmy wszyscy”, którą oceniłam 7/10. Potem były kolejno „Nie chcesz wiedzieć”, „Dolina cieni” i „Nim skończy się noc”, każda z oceną 8/10. Można więc śmiało powiedzieć, że książki autora bardzo lubię, każdą kolejną biorę w ciemno i czekam na nią z niecierpliwością. Nie inaczej było i w przypadku „Dnia gniewu”. Jej lektura była prawdziwą przyjemnością, czytałam ją z zapartym tchem i wypiekami na twarzy. Już od pierwszych stron autorowi udało się przykuć moją uwagę, a im dalej, tym większa jazda bez trzymanki😉 Powieść, pisana w narracji trzecioosobowej, podzielona jest na dni, relacjonowane naprzemiennie z punktu widzenia Liliany i Krystiana. Świetny, dynamiczny styl, z elementami obyczajowymi i psychologicznymi skłania do przemyśleń na istotne tematy. Autor myli tropy, raz przyśpiesza, raz zwalnia akcję, żeby uśpić czujność czytelnika, na końcu zaskakuje i uderza z grube rury. Ogromnym plusem powieść są też ciekawi bohaterowie, wielowymiarowi, skomplikowani. Dzięki postaci Liliany możemy się zastanowić skąd tam naprawdę bierze się zło, jaka jest jego geneza i czy człowiek jest, albo dobry, albo zły. Autorowi po raz kolejny udało się mnie zaskoczyć, a poruszany tu przez niego temat sekt uważam za bardzo ważny. Ukazany został tu proces wykorzystywania osamotnienia i zagubienia drugiego człowieka, by omamić go swoimi chorymi ideami i wykorzystać do własnych celów. Ogrom manipulacji i złudzeń, które człowiek jest w stanie stworzyć dla własnych korzyści. Obraz ten zaskakuje, mogę nawet powiedzieć, że szokuje, ale jest bardzo istotny i potrzebny. Na koniec pozostaje mi stwierdzić, że Szczygielski po raz kolejny zaserwował czytelnikom świetny thriller, w którym obnaża schematy manipulacji i mechanizmy rządzące naszym społeczeństwem. Zabiera czytelnika w zapierającą dech w piersiach przygodę, fundując istny kołowrotek emocji. Gorąco Was zachęcam do lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-03-2023 o godz 12:28 przez: Beata
Bartosz Szczygielski oddał w nasze ręce swoją dziewiątą książkę . Książkę niecierpliwie wyczekiwaną i jak się okazuje, dość wysoko ocenianą przez recenzentów, co w przypadku tego pisarza nie jest żadnym zaskoczeniem. Już od jakiegoś czasu autor zbiera jedne z najwyższych not od swoich czytelników. Dzień gniewu okazał się być dniem zwyczajnym jak każdy inny, słonecznym i spokojnym. Aż do momentu, kiedy rozpędzony samochód wjeżdża w sam środek centrum handlowego.Ta tragedia to dopiero początek dramatu wielu osób, bo ich życie tego dnia zmieniło się diametralnie, a kilka z nich je straciło. Liliana jest jedną z poszkodowanych osób, które trafiają do szpitala i okazuje się, że w wyniku tej tragedii straciła pamięć. Jednak jakieś przeczucie i instynkt podpowiadają jej, że osoba która wjechała wtedy do tego centrum handlowego jest jej bardzo bliska. Młoda kobieta za wszelką cenę próbuje poznać prawdę, a przede wszystkim dowiedzieć się wszystkiego o sobie, bo oprócz swojego imienia nie pamięta kompletnie nic. Policja i prokuratura uznały, że był to nieszczęśliwy wypadek spowodowany tym, że kobieta kierująca autem zasłabła za kierownicą i przez przypadek wjechała w centrum handlowe.Tymczasem Krystian Betel, młodszy aspirant kompletnie nie wierzy w tą właśnie oficjalną wersję i nie może przestać interesować się tą sprawą, licząc przy tym na awans, o którym od dawna już marzy. Przeczucia aspiranta go nie myliły i młody mężczyzna trafia do miejsca, o którego istnieniu nikt by nawet nie pomyślał, a on sam z dobrej woli w życiu nie chciałby się w takim miejscu znaleźć... Historia stworzona przez Szczygielskiego jest bardzo oryginalna. Oryginalni są również jej bohaterowie.Krystian Betel wyłamuje się ramom typowego policjanta, którego do tej pory mogliśmy poznać w innych historiach kryminalnych. Ten młody mężczyzna poznał dużo zła w swoim życiu i przeżył wiele traumatycznych chwil, po których do dziś nosi ślady na swoim ciele. Betel cały czas jest zagubiony w obecnym świecie, ma problemy z emocjami, z wyrażaniem uczuć oraz z bliskością i relacjami międzyludzkimi. Liliana nie pamięta nic i spotyka na swojej drodze kogoś, kto chce jej pomóc. Kogoś, kto też przeszedł w życiu bardzo dużo. Nawet zbyt wiele jak na jedną osobę. Młodą kobietę poznajemy bardzo powoli, ale składa ona się nam na obraz osoby bardzo inteligentnej i wiarygodnej, ale im więcej ona sama dowiaduje się o swoim życiu, tym większy mętlik mam w głowie jako czytelniczka. Dzień gniewu to historia pokazująca rządzę władzy nad ludźmi, kierowaną przez chore umysły. To opowieść o ludziach poszukujących prawdy o sobie. W tym thrillerze znajdziecie z pewnością mnóstwo sekretów i zaskakujących zachowań. Poznacie też efekt działania zaślepionych gniewem ludzi, którzy chcą zdobyć uznanie innych używając do tego nienawiści i terroru. Lekko pokręcę nosem nad zakończeniem, które w mojej ocenie zostało trochę spłaszczone. Ale to tylko taka moja prywatna uwaga.Nie mniej jednak jest to książka, którą bardzo mocno wam polecam, bo z pewnością nie zabraknie wam emocji podczas lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-05-2023 o godz 09:26 przez: Edymon
Czytam i nie wierzę... Czytam dalej i nie pojmuję... Wciąż czytam i nic nie rozumiem... Przeczytałam i... Z całych sił próbuję na nowo odtworzyć historię Krystiana i Lilianny. Tylko nie wiem po co? Bo ona znów boli. Historię, która zaczyna się jak wiele innych kryminałów. Wypadkiem, czyjąś śmiercią, kłótnią i tajemnicą. Choć w tym przypadku raczej dość szczególną, która nie miałaby miejsca, gdyby w sam środek centrum handlowego nie wjechał rozpędzony samochód. Jedną z ofiar tego zdarzenia jest młoda dziewczyna. Przeżyła. Niestety straciła pamięć. Ma jednak nieodparte przeczucie, że coś wiąże ją z tym wypadkiem, z jego sprawcą i całym tym zamieszaniem, co też szybko się potwierdza, a nad głową dziewczyny zbierają się czarne chmury. Wokół sami obcy ludzie i sekret, przed którym cierpnie skóra. Jej i czytelnika, bo to, kim jest ona naprawdę, może nieść ze sobą poważne konsekwencje nie tylko dla niej samej. Po drugiej stronie mamy młodego ambitnego aspiranta, któremu intuicja podpowiada, że coś w tej sprawie mocno śmierdzi. W sprawie, która szybko została zamknięta. Uznano ją za zwyczajny nieszczęśliwy wypadek, w którym na dodatek zginął sam sprawca. Była sprawa i jej nie ma. Dla Krystiana obraz tej katastrofy nie jest jednak czysty. Zbyt wiele w nim pytań, na które nie zna odpowiedzi. Zaczyna więc drążyć temat, a pomaga mu w tym pewna kobieta. Joanna Siemczyk - zawodowy przytulacz, a z czasem ktoś więcej, znacznie więcej... Postać, która dodaje pikanterii tej historii. Patrząc zatem z perspektywy klasyki gatunku mamy tu wszystko. Dziwny wypadek, ofiarę i jej sekret, potem kolejne ofiary i jeszcze dziwniejsze wypadki i wreszcie skrywaną przez lata tajemnicę, którą nie sposób ogarnąć rozumem i żądnego krwi policjanta, który liczy na szybki awans. W tle subtelny romans i rodzące się uczucie, ogrom kłamstw, fałszywych ludzi i śmiertelne niebezpieczeństwo. Perfekcyjna wydaje się też konstrukcja powieści, z której nie sposób domyślić się zakończenia i tego, w którym kierunku autor poprowadzi fabułę, tym bardziej że dzieje się w niej naprawdę sporo. Sporo elementów tej powieści dotyka również spraw znacznie szerszych. Wychodzących jakby poza schemat samego śledztwa i wiąże się, chociażby z takimi tematami jak: żałoba, utrata bliskiej osoby, rodzicielstwo, zaufanie i odpowiedzialność. Dostrzec można w niej wiele psychologicznych rysów i nutkę romansu. Jest jednak w niej coś jeszcze, coś bardziej mrocznego. To chore umysły zdolne do wszystkiego i ludzie pełni marzeń, marzeń o azylu i akceptacji, dla której są w stanie zrobić naprawdę wiele. "Dzień gniewu" Bartosza Szczygielskiego to bez wątpienia kawał dobrej literatury. Dobrej i smutnej. Może nawet nieco przytłaczającej. Znacznie wykraczającej poza rolę kryminalnej rozrywki, której oczekiwałam. Mam więc wobec niej bardzo mieszane uczucia. Zapewne dlatego, że bardzo mnie wymęczyła, zamiast porwać w wir swojej historii. Więc nie wiem, czy mi się podobała, czy nie. Ale czy to ma teraz jakiekolwiek znaczenie, skoro i tak jej już doświadczyłam. Przeżyłam. Zaufałam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-03-2023 o godz 10:09 przez: dziubak.anna
Lubicie odwiedzać centra handlowe? Może Was zaskoczę, ale ja nie, bo ja w ogóle nie lubię robić zakupów. Wyjątek stanowią oczywiście książki. Piękny, słoneczny dzień. Niestety jeden z tych, w którym rozpędzony samochód wbija się w jedną z witryn centrum handlowego. To dopiero początek chaosu i szaleństwa, które są przed nami, ogromnego dramatu, który dotknie wielu ludzi. Jedna z poszkodowanych osób traci pamięć, ale wydaje się być pewna tego, że ze sprawcą wypadku łączy ją silna więź. W trakcie odkrywania kolejnych faktów o sobie, Liliana zaczyna się zastanawiać, czy lepiej jest pamiętać czy może jednak zapomnieć? Z pewnością nie będzie przygotowana na prawdę, którą odkryje. Czy ta, przyniesie kobiecie upragniony spokój? Kolejnym bohaterem tej historii jest Krystian Betel, policjant - samotnik, z bagażem trudnych doświadczeń. Nie wierzy w oficjalną wersję wydarzeń i postanawia dojść do prawdy na własnych zasadach. Przypadek czy zaplanowane działanie? Jest niezwykle zdeterminowany, by znaleźć odpowiedź, tym bardziej, że w przypadki, nie wierzy. Postanawia, że na własną rękę odkryje to, co się wydarzyło i dlaczego tak się stało. Jedno jest pewne; im dalej, tym sprawa staje się bardziej skomplikowana. Twórczość Bartosza Szczygielskiego jest dla mnie niczym Kinder Niespodzianka w wymiarze XXL i bynajmniej nie dlatego, iż mam pewność, że będzie słodko. Ja po prostu nigdy nie wiem, czego mogę się po Autorze spodziewać. To, w mojej ocenie człowiek, który w swojej twórczości jest niezwykle charakterystyczny i specyficzny. Baczny i niezwykle inteligentny obserwator, co w połączeniu z inteligentnym sarkazmem, czyni z niego naprawdę ciekawego człowieka, którego w żadne ramy wsadzić się nie da, bo bardzo sprytnie wymyka się wszelkim schematom. Natomiast dzięki wyobraźni, której z pewnością nie można mu odmówić, oryginalny pomysł i nieszablonowe rozwiązanie, mamy zawsze w pakiecie. Doskonale wie, co robi, świadomie prowokuje czytelnika do refleksji i lubi w domysły. Oj lubi! Zawsze mówi o czymś, co jest niezwykle ważne i często boleśnie aktualne. Odnaleźć się w jego historiach nie jest łatwo, bo i Autor nie idzie na łatwiznę i dość mocno komplikuje fabułę, która w tym przypadku jest pełna strachu, samotności, krzywdy, egoizmu i bezsilności. To mieszanka, która może bardzo szybko doprowadzić do szaleństwa, a w konsekwencji do upadku człowieka. Opowieść, która mocno angażuje i trzyma w napięciu. Trudna. Bolesna. Wymagająca. Złożona bardziej, niż możecie to sobie wyobrazić. Nieprzewidywalna. Jak łatwo można manipulować ludźmi, którzy czują się samotni i potrzebują bliskości drugiego człowieka? Jak bardzo można komuś zniszczyć życie tylko po to, by zrealizować swój własny cel? Bardzo. To nie jest ani łatwa ani lekka lektura, na pewno będzie jedną z tych, która podzieli czytelników. Niemniej jednak, ku przestrodze i refleksji z całą pewnością warta Waszej uwagi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-04-2023 o godz 16:02 przez: Ewelina
Książka już przeczytana, a ja nadal nie potrafię się po niej pozbierać. Wciągnęła mnie na maksa, wręcz wybudziła z sennego życia, które obecnie wiodę. Poruszyła we mnie serce matki, kiedy czytałam o tym jak starsza kobieta lamentowała nad małą dziewczynką, której głowa bezwiednie latała we wszystkie strony, kiedy próbowała ją ocucić. Niemal widziałam jej pustkę w oczach, kiedy cała ukrwawiona siedziała na chodniku. Jej emocje były tu bardzo precyzyjnie opisane. Kolejną rzeczą jaką tu dostrzegłam, to niechęć policji wyższej rangą do tych niższych. Betel faktycznie nie był wtedy na służbie, ale w głowie rodziły mi się pytania, dlaczego nie chcieli, by im pomagał? Do tego obrażano go i robiono w balona. To był straszny wypadek, ktoś wjechał samochodem w centrum handlowe. Ofiar było dużo, ludzi potrzebujących pomocy jeszcze więcej. Coś mi tu nie grało, tylko nie potrafiłam sprecyzować co. Ważną osobą w tej książce będzie Liliana, która ucierpiała w wypadku. Bardzo dużo rzeczy nie pamięta, ale to co znalazła dało mi do myślenia. Będąc w szpitalu otrzymała pomoc od nieznanej staruszki, która sama ledwo się poruszała. Autor drobnymi detalami nadał dużej dramaturgii tej książce. Zwrócił naszą uwagę na czas, który przemija i którego się nie docenia. Niemal w każdym wydarzeniu czujemy tutaj tajemniczość, niedomówienia i węszymy spisek. Osoba Betela jest ukazana jako mądra, choć zbyt łatwowierna. Jednak jak na dobrego psa przystało bardzo lubi węszyć i nie kończy sprawy, póki nie zaspokoi swojej ciekawości i instynktu. Na niektóre rzeczy natrafia tu przypadkiem, inne znajduje poprzez staranne rozważania. Katastrofa zmieniła tu życie wielu osób i choć jest podana nota z jakich przyczyn co się stało, to jednak on w to nie wierzy. Wiele rzeczy mu tu nie pasuje, a koledzy delikatnie informują go, że ma nie wnikać, tylko stosować się do rozkazów. I chociaż wie, że powinien ich posłuchać, to zwyczajnie nie może. Nad wszystko ceni sobie prawdę, lecz to, co odnajdzie zburzy jego dotychczasowe życie i myślenie. Warto bliżej przyjrzeć się osobie Liliany, gdyż jest postać nie była tutaj przypadkowa. Chociaż długo zajmuje jej otwarcie schowka z pamięcią, to jednak ma dla nas osobne przesłanie. W ogóle cała opowieść wywarła na mnie dużo emocji. Pisarz ma dar lub klucz do ludzkiej psychiki i odkrywa przed nami sfery, które nie chcielibyśmy poznać. Żyjemy według tego, co mamy w głowie. Nie spodziewałam się tylko, że niektórzy mają tam wszystko mocno poprzestawiane. Opowieść napięta do granic możliwości, niesamowicie wciągająca i porywające. To thriller kryminalny z domieszką psychologii. Bardzo wam go polecam, gdyż czytany z perspektywy dwóch postaci naprawdę potrafi namieszać nam w głowie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-03-2023 o godz 18:05 przez: ananke144_czyta
"Dzień gniewu" ocieka nieco krwią, ale znacznie bardziej szaleństwem, samotnością i ludzką bezsilnością. I chociaż fabuła skupia się wokół próby wyjaśnienia zagadki tajemniczego wypadku w centrum handlowym - to tylko iskra zapalna, by snuć wizje, które mogą wydawać się abstrakcją, ale są jednocześnie groźną przestrogą... . Każdy element fabuły jest tak samo niejednoznaczny, jak i wieloznaczny. Momentami ma się wrażenie dziwności i zbliżającej się katastrofy. Pozorny chaos sprawia, że wiele kwestii pozostaje w domysłach czytelnika. Autor daje też sporo przestrzeni między wierszami dla wyobraźni odbiorcy. Czasami ociera się o szablonowość (sylwetki głównych bohaterów, szczególnie Krystiana), by jednocześnie się z niej wyłamywać. Tak igrać- zarówno z formą, treścią, jak i czytelnikiem, potrafi tylko ON- B. Szczygielski. . Otrzymujemy więc thriller, gdzie mieszają się wątki kryminalne i sensacyjne, osadzone mocno na psychologicznej podbudowie. Dostajemy dwie naprzemienne narracje trzecioosobowe, które tworzą rodzaj równoległych linii fabularnych. Czekamy, kiedy się przetną- ale znając już styl Autora- to się może tak samo wydarzyć, jak i nie wydarzyć. Czeka nas również rodzaj fabularnego zapętlenia. Początek wydaje się być oderwany od reszty fabuły. A ta- rozwija się w kierunku, który ciężko przewidzieć. Zamiast układać fabularne puzzle- ktoś ciągle nam je rozsypuje. Grzebiemy także w przeszłości bohaterów z poczuciem i przeczuciem, że nie można zaufać tutaj nikomu. . Autor dotyka też wątku pandemii. Jest w tym SENS i PRZEKAZ oraz wiwisekcja kondycji społecznej. Wątki te są jak papierek lakmusowy dla ludzkiej empatii oraz społecznego egoizmu. Obnażają samotność i ślepe poszukiwanie substytutów miłości, przynależności oraz społecznej przydatności. Dzięki wplecionym w fabułę dygresjom- widać jak bacznym obserwatorem rzeczywistości jest Autor. Nie jest to spojrzenie bezkrytyczne, ale raczej ironiczne, z odrobiną czarnego humoru, które skłania do refleksji. Jest w tym charakterystyczny autorski styl oraz świadome i dojrzałe wyłamywanie się ze schematów stricte thrillerowej i jedynie rozrywkowej konwencji. Bardzo polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-03-2023 o godz 18:18 przez: przerwa.na.ksiazke
Lubicie, kiedy czytana książka zaskakuje, a po przeczytaniu ostatniej strony zastanawiacie się, co tu się właściwie wydarzyło? Jeżeli Wasza odpowiedź brzmi TAK, to musicie sięgnąć po książki @bartosz_szczygielski . On jest w tym mistrzem. Moim numerem jeden niezmiennie pozostaje "Nie chcesz wiedzieć", ale od teraz "Dzień gniewu" jest zaraz po niej. Rozpędzony samochód wjechał w sam środek galerii handlowej. Jest wiele ofiar, jeszcze więcej rannych. Jedna z poszkodowanych kobiet traci pamięć. Nie jest pewna nawet, jak się nazywa. Ma przeczucie, że coś ją łączy z wypadkiem. Trafia do schroniska dla kobiet po przejściach i wraz z nowo poznaną koleżanką próbuje odkryć, kim naprawdę jest. Młodszy aspirant Krystian Betel, który widział skutki wypadku na własne oczy, nie wierzy w oficjalną wersję. Sprawa bardzo szybko została zamknięta. Betel uważa, że nie sprawdzono wszystkich wątków. Postanawia zrobić to samodzielnie. Tropy prowadzą go do miejsca, o którego istnieniu nie miał pojęcia. Spotka ludzi, o których istnieniu wolałby nie wiedzieć. Uwielbiam takie książki🔥. Czytając, nie wiem, dokąd ta historia mnie zaprowadzi. Każda kolejna strona to moc emocji, zwrotów akcji i zaskoczeń. Nie da się jej odłożyć. Tak jak nietuzinkowa jest cała historia, tak samo nietuzinkowi są główni bohaterowie. Krystian Betel jest policjantem, który marzy, aby dostać się do wydziału kryminalnego. Zło zna od podszewki. Stykał się z nim od dzieciństwa, a jego ciało i psychika dalej noszą jego ślady. Żyje samotnie, nie ma przyjaciół ani rodziny. Ma problemy w nawiązywaniu bliższych relacji między ludzkich. Liliana cierpi na zanik pamięci. Jednak podświadomie czuje, że znała kierowcę auta. Jest zagubiona, podatna na sugestie i manipulacje. Bardzo chce się dowiedzieć, kim jest. "Dzień gniewu" to także opowieść o chorych umysłach, do których ciągnie wiele zagubiony, zmanipulowanych ludzi. Szukając akceptacji, wsparcia, bezpieczeństwa w stanie poświęcić bardzo wiele. Nie chcę tu zdradzać za wiele, bo musiałaby zdradzić większość fabuły, a nie chcę zepsuć Wam przyjemności czytania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-03-2023 o godz 16:49 przez: Bliskie Spotkania
Czy pamięć jest wybawieniem, czy przekleństwem? Ile spośród zapisanych w niej wspomnień pragnęlibyście wymazać, gdyby była taka możliwość? Co dzieje się z nami, kiedy przestajemy być zakładnikami własnej pamięci? To koniec, czy nowy początek? Historia Liliany, głównej bohaterki najnowszego thrillera Bartosza Szczygielskiego, jest przykładem tego, że na końcu drogi do prawdy nie kryją się spokój i szczęście. To głębszy paradoks, u którego podłoża leżą ludzkie motywacje. Kiedy kroczymy ku prawdzie interesuje nas wyłącznie droga do niej. Nie myślimy o tym, co kryje się na końcu, a tym bardziej o konsekwencjach jej poznania. Ważne by iść, przybliżać się i podążać ku niej. Z drugiej strony łatwo to zrozumieć, bo czy nie chcielibyście dowiedzieć się, co macie wspólnego z zamachem w centrum handlowym? Czy pomocny okaże się młody policjant Krystian Betel? Jako jedyny powątpiewa w forsowaną przez przełożonych wersję wydarzeń, a nieprzypadkowa śmierć przyjaciela okaże się dla niego punktem zapalnym. Jeśli jednak myślicie, że Szczygielski wykreował kolejnego Rambo z odznaką, to się grubo mylicie. Betel to potwornie poraniona osobowość, naznaczona stygmatami trudnej młodości. To mężczyzna zagubiony, nie radzący sobie z uczuciami i emocjami, ale walczący o nie. “Dzień gniewu” to powieść - ostrzeżenie. To głos Autora skierowany do naszej wyobraźni, aby ta zaczęła do siebie dopuszczać lekceważone dotychczas zagrożenia. Czy powinniśmy być przygotowani na własną śmierć? Czy kryzys zaufania w społeczeństwie będzie się pogłębiał? Czy przejmująca samotność jednostki jest biletem do jej indoktrynacji? Czy istniejące sekty nauczyły się kreować substytut bliskości drugiego człowieka? Czy odwieczna potrzeba akceptacji może być narzędziem naszego zniewolenia z rąk szaleńca? Jakiś czas temu Wojciech Chmielarz stwierdził, że Bartosz Szczygielski znalazł swój styl i pisarską drogę. “Dzień gniewu” jest tego znakomitym potwierdzeniem. Autor steruje naszym lękiem, zarządza uwagą, tworzy iluzję przybliżania się do prawdy, po czym pisze zakończenie, a Ty masz ochotę dać mu … 10 na 10 :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-03-2023 o godz 09:28 przez: krzychu_and_buk
"Życie to podróż, która trwa wiecznie. (...) Nie pamiętamy, kiedy ją zaczęliśmy, i nie będziemy wiedzieć, kiedy się skończy. Jesteśmy chwilą ". Na początku, gdy rozpoczynałem "podróż" z tą książką, w mojej głowie, podobnie jak w centrum handlowym, panował chaos. Nie mam pojęcia z czego on wynikał. Na szczęście czytana opowieść szybko "wskoczyła" na odpowiedni tor i dalej było już tylko lepiej. Autor zabrał mnie w podróż po ludzkim umyśle. Kolejny raz w ostatnim czasie brnąłem przez obszar... niepamięci. Główna bohaterka, po wypadku jaki miał miejsce w centrum handlowym, popadła w niepamięć – nie wie kim jest, co tu robi, skąd pochodzi? Krok po kroku Autor prowadził mnie przez tę historię. Była to droga z dwóch perspektyw: bohaterki, która nie pamięta oraz Krystiana, młodego policjanta, który pragnie rozwiązać zaistniałą zagadkę na własną rękę. Nie była to łatwa lektura. Autor poruszył w niej kilka ważnych społecznie spraw przez co napięcie jakie we mnie narastało wywoływało różne stany emocjonalne. Były momenty kiedy czułem jedynie bezsilność – nic poza tym. Były sytuacje, kiedy zbyt duża ilość bodźców z różnych stron nie pozwalała mi się skupić na czytanej treści. Zdarzały się momenty kiedy wzbierała we mnie wściekłość – czułem jak krąży w moich żyłach po całym organizmie. Poprowadzenie fabuły z dwóch perspektyw pokazało mi podobne trudności z różnych stron. Dzięki temu zabiegowi udało się Autorowi mnie "wplątać" w ich emocje, problemy,stany- przywiązałem się do tej dwójki. Z każdą przeczytaną stroną moje oczy otwierały się coraz szerzej zadziwione kolejną sytuacją. Znałem dotychczasową wersję zdarzeń. Nie wiedziałem co mnie czeka dalej. Ale czułem, że coś tu śmierdzi i chciałem po prostu dotrzeć do źródła tego smrodu, by poukładać puzzle, które miałem porozrzucane w swojej głowie. Zakończeniem Autor po raz kolejny zresztą, bardzo mnie zaskoczył. Ale również zmartwił – to jak wszyscy sobie to poukładali nie zadając żadnych pytań wywołało tylko we mnie lęk i utwierdziło w przekonaniu jakimi słabymi i egoistycznymi jesteśmy istotami. Polecam! Czytajcie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-03-2023 o godz 18:15 przez: Ilona Wolińska
Znacie twórczość Bartosza Szczygielskiego? Myślę, że tak. Autor już od dawna znajduje się na liście moich ulubionych polskich pisarzy i na każdą jego książkę czekam z niecierpliwością. Szczygielski lubi zaskakiwać swoich czytelników nietuzinkową fabułą pełną niewiadomych i mrocznych tajemnic, a ja niezmiennie zachwycam się każdą historią sppd jego pióra. "Dzień gniewu", najnowsza powieść autora również mnie nie zawiodła. Piękny słoneczny dzień dla wielu ludzi okazał się koszmarem. Rozpędzony samochód wjechał w sam środek centrum handlowego raniąc dziesiątki osób. Jedna z poszkodowanych osób, która trafia do szpitala, nie pamięta niczego, jednak ma przeczucie, że sprawcą była osoba szczególnie jej bliska. Tymczasem młodszy aspirat, Krystian Betel, nie wierzy w oficjalną wersję wydarzeń i rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Trop, którym podąża zaprowadzi go do miejsca, o którego istnieniu nie miał pojęcia... "Dzień gniewu" to historia inna niż dotychczasowe pozycje autora. Poraz kolejny doatałam historię, której nieszablonowa fabuła pełna zaskakujących zwrotów akcji trzymała mnie w napięciu do ostatniej strony. Autor postawił na mocne wejście i już od pierwszych stron zostajemy wciągnięci w wir nieprawdopodobnych wydarzeń. Stopniowo budowane napięcie podsyca naszą ciekawość i chęć poznania prawdy, tym samym od książki trudno jest się oderwać. Autor umiejętnie wodzi nas za nos podrzucając co chwilę mylne tropy, a my za każdym razem rozkładamy ręce i na nowo próbujemy dojść do prawdy. Zakończenie satysfakcjonujące, nieprawdopodobne po czym uważam, że czas spędzony na lekturze tej książki absolutnie nie był stracony. "Dzień gniewu" to kolejna swietna książka w dorobku autora. Niesamowicie wciągająca i dopracowana w najdrobniejszym szczególe. Niewątpliwie autor ma talent do tworzenia oryginalnych historii łącząc ze sobą elementy thrillera, kryminału i powieści sensacyjnej, a tym samym potrafi zaintrygować czytelnika. Czekam z niecierpliwością na kolejną powieść Bartosza Szczygielskiego a Was zachęcam do lektury!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-06-2023 o godz 12:28 przez: Anonim
,,Dzień gniewu” to fascynująca opowieść po świecie, który przeraża – a jeszcze bardziej przeraża to, co dzieje się w głowach ludzi, którzy żyją według stworzonych na swoje potrzeby i w imię (teoretycznie) ważnego celu zasadach. Ukazuje, jak łatwo jest manipulować ludźmi, wpajając im wartości, które w rzeczywistości są groźne i niebezpieczne. Udowadnia, jak ważnym społecznie aspektem jest potrzeba akceptacji i przynależności. To niesamowita i zaskakująca opowieść. Akcja książki jest dynamiczna i dobrze poprowadzona. Wydarzenia opisywane są dwutorowo: z perspektywy kobiety poszkodowanej w wypadku w centrum handlowym, która w wyniku odniesionych urazów straciła pamięć i dąży do poznania prawdy o sobie, a także z perspektywy mężczyzny, który ma prywatne powody, by poznać prawdę na temat wydarzeń. Osobiście bardzo dobrze odnalazłam się w takiej formie opowiedzianej historii. Każda z tych opowieści przybliża nas powoli do prawdy – prawdy, która przeraża, szokuje i zmusza do przemyśleń. Autor umiejętnie zaskakuje czytelnika, a to co wydaje się z pozoru nieistotne, szybko nabiera znaczenia. Nowe fakty z życia bohaterów powoli łączą się w całość, budując niesamowity obraz całej historii. Zakończenie opowieści jest jej kwintesencją – mrozi krew w żyłach, budzi strach i niedowierzanie. ,,Dzień gniewu” to wciągający i duszny thriller psychologiczny, w którym odnaleźć można ciekawie poprowadzone wątki obyczajowe. Historia angażuje czytelnika od pierwszej strony, trzyma w napięciu i wzbudza cały wachlarz emocji. W książce dzieje się bardzo dużo, ale wszystko tu ma swoje miejsce. Fabuła została doskonale dopracowana i przemyślana. Bohaterowie są wyraziści i bardzo dobrze wykreowani. Autor ma lekkie pióro, które sprawiło że książkę niemal pochłonęłam. Osobiście bardzo dobrze spędziłam czas z książką, nie mogąc jej odłożyć przed zakończeniem. Jeśli lubicie nieoczywiste i intrygujące historie, w których ważnym elementem jest ludzka psychika serdecznie polecam sięgnąć po książkę - nie zawiedziecie się.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-03-2023 o godz 15:19 przez: AgaZaczytana
Czytałam wszystkie książki autora wydane przez Czwartą Stronę Kryminału i jeszcze się nie zawiodłam. Czy tym razem było tak samo? 'Monika nie wiedziała o wielu rzeczach, które zdarzą się w ciągu najbliższych dziesięciu minut, ale jedno wiedziała na pewno. Niepotrzebnie wychodziła dziś z domu.' Pewnego dnia samochód wjechał w galerię handlową, uśmiercając wiele ludzi i jeszcze więcej raniąc. Jedną z rannych okazała się kobieta, która nie pamięta nawet swojego imienia. Ma jednak przeczucie, że w wypadku brała udział bliska jej osoba. Jednocześnie poznajemy policjanta, który nie wierzy w oficjalne rozwiązanie śledztwa i zaczyna je na własną rękę. Jak to się skończy? I czy losy dwójki obcych dla siebie ludzi się połączą? Historia już od samego początku niesamowicie wciąga i z każdym kolejnym rozdziałem jest coraz lepiej. Czy wjechanie z dużą prędkością w galerię handlową może być czymś innym niż atak terrorystyczny? Pozornie odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna, ale w tej historii nic nie jest takie, jakie mogłoby się wydawać. Autor przedstawia nam wydarzenia z perspektywy dwójki głównych bohaterów. Każde z nich ma swój cel w sprawie, która ich łączy. W momencie, kiedy myślałam, że znam zakończenie, otrzymałam je w taki sposób, że nigdy bym na to nie wpadła! 'Gdyby wieże World Trade Center zawaliły się dziś, pół Nowego Jorku miałoby z tego nagranie na swoim telefonie i zastanawiałoby się, jakiego filtra użyć, by na Instagramie zebrać jak najwięcej polubień.' Jeszcze się nie zawiodłam i myślę, że tak już pozostanie. Autor jest gwarancją historii, które wciągają i nie da się ich odłożyć na bok. Tak samo było w tym przypadku. Pochłonęłam książkę w błyskawicznym tempie, a samo zakończenie zaskoczyło mnie do tego stopnia, że cały czas mam je w głowie i analizuję. Świetna historia! 'Czuła się tak, jakby ktoś nagle wyrwał ją z jej prawdziwego życia, wykasował najważniejsze informacje, a później odstawił na miejsce, żeby jakoś sobie radziła. I to jakoś zupełnie jej nie wychodziło.'
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-03-2023 o godz 10:27 przez: Anonim
Młoda dziewczyna odzyskuje przytomność na podłodze centrum handlowego. W ustach czuje posmak krwi a w głowie słyszy szum, krzyki i wszechogarniającą panikę. Nie pamięta co się stało ale po rozejrzeniu się dochodzi do wniosku że doszło do zamachu. Nie potrafi przypomnieć sobie swojego imienia ani tego kim była przed wypadkiem. Tymczasem na miejsce przybywa młodszy aspirant Krystian Betel który postanawia rozwikłać zagadkę tajemniczego zamachu i trafia na trop zagadkowej organizacji zwanej Blaskiem Dnia… Autor już na początku stawia czytelników w ogniu wydarzeń które jak się później okaże są pokłosiem jednej tragicznej historii. Fabuła z początku jest bardzo tajemnicza, akcja rozwija się niespiesznie ale wszystkie niewiadome z wolna zaczynaja się odkrywać kiedy docieramy do końca książki. Autor wykreował bardzo ciekawych bohaterów, każdy ma swoje własne demony z którymi walczy na swój sposób. „Dzień gniewu” to powieść która stawia czytelnikowi wyzwanie, zadaje pytania: czy możemy ufać swoimi bliskim? Jak bardzo niebezpieczny może być jeden człowiek z ideą którą zaszczepia w dziesiątkach ludzi? Odpowiedzi na te pytania musimy znaleźć sami po przeczytaniu najnowszej powieści pana Bartosza. Na szczęście książkę czyta się szybko, język jest bardzo przystępny dla czytelnika no i oczywiście charakterystyczne poczucie humoru autora często przewija się na kartkach jego książek. W historii pojawia się wątek tajemniczego stowarzyszenia, z początku wyglada niewinnie, ludzie mieszkają razem, uprawiają warzywa, pracują dla własnego małego społeczeństwa w którym każdy ma przypisaną rolę. Brzmi podejrzanie? Na dodatek wszystkimi tymi zbłąkanym duszyczkami opiekuje się jeden oświecony człowiek z misją. Jeśli chcecie się przekonać do czego może doprowadzić pragnienie wprowadzenia własnego nowego ładu ma świecie to śmiało sięgajcie po „Dzień gniewu”!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-03-2023 o godz 11:52 przez: Anonim
„Dzień gniewu” Bartosz Szczygielski To było moje pierwsze spotkanie z autorem. O czym jest książka? Historia rozpoczyna się w momencie kiedy w centrum handlowym dochodzi do wypadku. Rozpędzone auto uderza w witrynę sklepową. Zwyczajny dzień staje się początkiem wydarzeń, które będą efektem kuli śnieżnej. Pośród całego zdarzenia jest wiele poszkodowanych, ginie klika osób, a jedną z nich Liliana. W wyniku zdarzenia straciła pamięć, ale wie jedno - ze sprawcą wypadku czuje bardzo silną więź… Może jednak lepiej byłoby nic nie pamiętać? Kim jest dziewczyna? Co łączy ją z zamachowcem? Sprawą zajmie się Krystian Betel młody i niezbyt doświadczony policjant, który ma bardzo duże ambicje i chęci do rozwiązania tej sprawy. Nie wierzy w oficjalne ustalenia, dlatego ma zamiar wziąć sprawę w swoje ręce. Moja opinia: Autor poprowadził tą książkę z dwóch perspektyw - Liliany oraz Krystiana. Ja osobiście bardzo lubię takie zabiegi, nie wiem czy każdemu przypadłoby to gustu. Dziewczyna, która chce odzyskać tożsamość i poznać prawdę o sobie oraz policjant, który chce wreszcie stać się kimś ważnym, a jednocześnie na zawsze zamknąć swoją przeszłość. Nie miałam okazji wcześniej czytać innych pozycji autora i nie ukrywam, że styl pisania pana Bartosza na początku nie był dla mnie przekonywujący. Potrzebowałam dłuższej chwili aby faktycznie przekonać się do tej książki. Zawiera wiele wątków łączących się ze sobą. Historia pokazuje tak wiele nacechowań bohaterów, pozwala zajrzeć w głąb całej historii i dostrzec jak wiele jest w ludziach gniewu, strachu, walki z własnymi umysłami. Według mnie to jest naprawdę bardzo dobry thriller. Wciągający, ciekawy, dużo emocji i dreszczyku strachu. Dla mnie duży plus jak na pierwsze spotkanie z autorem. Jeśli szukacie książki, która Wam da totalny rollercoaster - to polecam! Gandalf.com.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-05-2023 o godz 12:35 przez: taka_jak_angel
"Dzień gniewu" to thriller, który zaczyna się mocnym wejściem - rozpędzone auto wjeżdża do środka centrum handlowego, ginie kilka osób. Czy to był zamach terrorystyczny? A może zwykła nieuwaga kierowcy? Sprawę tę spróbuje rozwiązać młody i ambitny policjant Krystian Betel. Rozpoczęłam tę książkę z ogromną przyjemnością. Fabuła od pierwszych stron ruszyła z kopyta i kartki dosłownie umykały mi spod palców. W pewnym momencie jednak mocno zwolniła, a do tego złapał mnie taki zastój czytelniczy jakiego jeszcze nie miałam, więc odłożyłam ją na chwilę. Na chwilę, która trwała zdecydowanie za długo. Myślę, że gdyby ta historia toczyła się w tempie, w jakim się zaczęła dużo szybciej mój zastój by minął. Po jakimś czasie i kilku wiadomościach typu: "czytaj, czytaj", wzięłam ją ponownie w dłoń i postanowiłam przebrnąć przez tę wolniejszą część fabuły. I to była bardzo dobra decyzja, gdyż kilkanaście stron później zaczęło się dziać tyle, że do ostatniej strony nie mogłam odłożyć tej książki. Samo zakończenie jest bardzo nieprzewidywalne i nigdy w życiu nie pomyślałabym, że właśnie w takim kierunku autor postanowi poprowadzić tę historię. Co do bohaterów - odrobinę irytował mnie jeden z nich - młodszy aspirant Krystian Betel, który jak na policjanta był momentami zbyt miękki, zbyt delikatny, zbyt nijaki. Akcja toczy się dwutorowo - z jednej strony mamy punkt widzenia młodego policjanta, z drugiej - jednej z poszkodowanych w wypadku i to ta druga opcja bardziej do mnie przemówiła. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, ale na pewno nie ostatnie, a książkę tę polecam szczególnie osobom, które zaczynają przygodę z czytaniem thrillerów lub wolą ich łagodniejsze oblicze.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Paderborn
4.8/5
28,83 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Władca dumy
4.5/5
28,83 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Skazany
4.4/5
28,43 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pomoc domowa
4.7/5
28,83 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Gry. Seria Twisted
4.6/5
27,45 zł
Promocja
32,08 zł (-14%)  najniższa cena

32,76 zł (-16%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Uśpieni i martwi
4.8/5
31,61 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dzień zero
4.3/5
24,95 zł
Promocja
29,17 zł (-14%)  najniższa cena

29,85 zł (-16%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa W szponach
4.7/5
21,55 zł
Promocja
27,59 zł (-21%)  najniższa cena

27,59 zł (-21%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Szept
4.7/5
27,59 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Kanadyjczyk
4.8/5
28,09 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Langer
4.9/5
12,99 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego