Deadpool Classic. Tom 3 (okładka  twarda, wyd. 11.2017)

Sprzedaje dvdmax : 86,24 zł

86,24 zł
InPost 16,99 zł
Aktywuj dodatkowe korzyści
Darmowy kurier
Przewidywana wysyłka w 3 dni rob.

Sprzedaje Goldenbook : 107,00 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Trzecia część opowieści o początkach Deadpoola, jednego z najpopularniejszych obecnie bohaterów popkultury. W tym tomie Wade Wilson stanie oko w oko ze śmiercią, wybierze się na wycieczkę do akwarium i zmierzy się ze swoim wrogiem T-Rayem. Namiesza też w klasycznej historii o Spider-Manie autorstwa samego Stana Lee i Johna Romity. Gościnnie wystąpią Bullseye i Typhoid Mary.

Autorami historii zamieszczonych w tym albumie są Joe Kelly (X-Men, The Amazing Spider-Man) i Stan Lee, współtwórca postaci Spider-Mana oraz wieloletni prezes Marvel Comics. Rysunki stworzyli między innymi Ed McGuinness (Nova: Początek), Pete Woods (X-Men: Mordercza geneza) i John Romita (The Amazing Spider-Man).


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1162450777
Tytuł: Deadpool Classic. Tom 3
Seria: Deadpool
Autor: Kelly Joe , Lee Stan
Tłumaczenie: Rogowski Oskar
Wydawnictwo: Egmont Polska Sp. z o.o.
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 276
Numer wydania: I
Data premiery: 2017-11-08
Data wydania: 2017-11-08
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 22 x 269 x 180
Indeks: 22767165
średnia 4,7
5
6
4
3
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
2 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
15-11-2017 o godz 08:23 przez: Michalino2000 | Zweryfikowany zakup
Kolejny super produkt z pasjonującej mnie serii!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
24-11-2017 o godz 14:41 przez: Wkp
DEADPOOL: CZASY MINIONEJ PRZESZŁOŚCI (czy jakoś tak) Jest czerwony. Jest super…ekhm…boha… eee… ma supermoce. A jak zdejmie maskę, wygląda jakby go coś przemieliło, po czym ktoś nieudolnie go posklejał. A teraz powraca z trzecim tomem swoich klasycznych przygód. I jak zwykle dzieje się dużo, krwawo i z humorem, a na dodatek w tej części akcja jest jeszcze bardziej zakręcona, ale nie uprzedzajmy faktów. Po ostatnich wydarzeniach Deadpool przeżywa coś na kształt kryzysu tożsamości i stara się udowodnić, że mógłby być bohaterem. Przynajmniej dopóki nie zajmie się wykańczaniem T-Raya czy innych takich. Dlatego też po okaleczeniu etc. sporej ilości tych złych, postanawia przyjąć jakąś supebohaterską fuchę. Tak się jednak składa, że po Onslaughcie (taki tam byt; powstał z tego co najgorsze w umyśle profesora X i Magneto, „wymordował” większość herosów i takie tam – w Polsce było o tym trochę w „Silver Surfer: W otchłani duszy” i „Heroes Reborn: The Return”, ale kto by o tym pamiętał) trudno o takie zajęcie. I właśnie wtedy (ktoś się tego spodziewał? Oj tam) pojawia się tajemniczy człowiek w dziwnej szacie. Fanatyk „Władcy Pierścieni”? Być może, ale ma zlecenie. Trzeba uratować księżniczkę, pieniędzy z tego żadnych – idealna robota dla superbohatera. W ten sposób Deadpool wpada w łapy Deathrapa, który umieszcza go w chorej pułapce. Im więcej nasz Najemnik z Nawijką gada, tym szybciej zbliża się moment jego śmierci dokonany przy użyciu… pluszowego miśka! To jednak dopiero początek całej opowieści. Potem w wyniku kolejnych szalonych wydarzeń Deadpool i Al zostają zagubionymi w czasie i ostatecznie trafiają w sam środek 47 zeszytu „Amazing Spider-Man”. Najemnik zajmuje więc miejsce Pajączka, zaczyna też udawać Petera Parkera, a Al podszywa się pod ciotkę May. Jak poradzi sobie nasz „bohater”, kiedy przyjdzie mu stawić czoła Kravenowi Łowcy? Oczywiście to tylko część tego, co czeka na Was w tym tomie. Gościnnie pojawia się cała plejada gwiazd i gwiazdek (The Great Lakes Avengers teraz znani jako… Piorunochrony, Spider-Man, Watcher, powraca też Typhoid Mary itd.), a akcja pędzi na złamanie karku. Zawsze jednak znajdzie się miejsce na rzucenie kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu żartów, serwowanych przed, w trakcie i po kolejnych masakrach. Humor Deadpoola? Czarny, cięty, niepoprawny politycznie, ale to właśnie w tej serii jest najlepsze. Może mało odkrywcze, wcześniej w podobnym, tyle że ostrzejszym tonie utrzymany był „Lobo” z konkurencyjnego DC Comics, ale nadal na tle mainstreamowych komiksów Najemnik z Nawijką wypada świetnie. Poza tym, mimo prześmiewczego charakteru całości, seria mocno osadzona jest w świecie Marvela. Event o Onslaughcie, który doprowadził do restartu wszystkich najważniejszych tytułów wydawnictwa i ponownego opowiedzenia na nowo początków bohaterów, pobrzmiewa w tle zarówno tego, jak i poprzedniego tomu, Deadpool wchodzi też w interakcje z innymi herosami, a jego historia mocno powiązana jest z X-Menami – a w szczególności Wolverine’em. Chociaż oczywiście śmiało możecie czytać jego przygody bez znajomości wszystkich tych komiksów – i to kolejna zaleta „Deadpoola”. Graficznie także jest nieźle. Mimo wcześniejszych obiekcji, polubiłem prostotę tych klasycznych zeszytów, ich cartoonowość, ale teraz pojawiają się kolejni rysownicy, którzy rzucają bohatera w nowe rejony. Dostajemy więc zarówno bardziej realistyczne, typowe dla lat 90. XX wieku ilustracje McDaniela, jak i całkiem sporo rysunków utrzymanych w stylu wczesnego Marvela (mamy tu także wspomniany 47 zeszyt „Amazing Spider-Mana” autorstwa Stana Lee i Johna Romity Sr.). Całość pozostawia po sobie pozytywne wrażenie i otwarte zakończenie, które zachęca do sięgnięcia po kolejny tom. I przy okazji dostarcza solidnej porcji lektury – cóż, komiksy mniej więcej sprzed 2000 roku, a w szczególności te z początków Marvela, na takiej samej liczbie stron mieściły więcej treści, niż obecne i to jeszcze widać w „Deadpoolu”. Polecam, ta seria jest o wiele lepsza, niż mocno przeciętny film kinowy, dzięki któremu Najemnik z Nawijką zagościł w polskich domach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez .

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego