Cichy wielbiciel (okładka  miękka, wyd. 04.2012)

Świetna pozycja, wciągająca, nie mogłam się oderwać. Autorka przybliżyla zjawisko stalkingu, zobrazowala chore rozumowanie prześladowcy, strach i uczucie osaczenia ofiary, mechanizmy zachowań wśród najbliższych od początkowych zachwytów po nawet zerwanie przyjaźni. Bezsilność policji, lekceważenie problemu, narastające przerażenie bohaterki. Na szczęście Paweł i rodzice Julii stanęli na wysokości zadania, a ona sama znalazła w sobie siłę, żeby zawalczyć o siebie i wrócić do normalności, która już nigdy nie będzie taka, jak zanim pojawił się ON. Taki zwyczajny, niepozorny, miły. Nikt by nie pomyślał, że to właśnie ten człowiek jest sprawcą całej sytuacji. Przeszla piekło. Książka otworzyła mi oczy na wiele spraw. Pozory mylą. Na portalach społecznościowych można znaleźć o nas wszystko, a niewiadomo jak ktoś wykorzysta tą wiedzę. Zwykła uprzejmość wobec obcej osoby może nas tak wiele kosztować. Oczywiście nie można popadać w paranoję, jednak ta książka zaleca czujność i jest przestrogą. Takie rzeczy niestety się zdarzają, i to z pewnością częściej niż możemy sobie wyobrazić. Polecam gorąco i chętnie zapoznam się z innymi tytułami autorki.

Obowiązkowa pozycja dla każdej kobiety, dzięki tej książce zrozumiałam w jaki sposób działają obsesyjni wielbiciele i jak najlepiej sobie z tym poradzić

Wciąga od pierwszych stron. Książkę się po prostu pochłania. Bez zbędnych wątków. Wartka akcja. I wzrusza i przyprawia o dreszcze. Wszystko przeżywa się razem z bohaterką uwiklaną w sytuację ,wydawałoby się , bez wyjścia. Warto przeczytać. Książka bardzo potrzebna, pomocna ofiarom stalkingu ale i nam wszystkim. Dzięki niej wiemy jak do niego dochodzi, że każdy może stać się ofiarą stalkera i jak powinno reagować otoczenie. Brawo dla autorki. Z czystym sumieniem bardzo polecam!!!

Trudny temat, ale bardzo ważny. Trochę traktowany po macoszemu, ale autorka się z nim wzięła za bary i wyszła z tego obronną ręką. Tego nie czyta się łatwo, to trudna książka, ale polecam.

Bardzo dobra książka, przyjemnie się czyta. Autorka otworzyła mi oczy na temat stalkingu, konkretniej reakcji "cichych wielbicieli". Polecam!

Książka świetna, wciągająca i realistyczna. Polecam, M. :)

Rudnicka jak zawsze niezawodna!!! POLECAM

Przerażający, do bólu realistyczny obraz stalkingu. Autorka bardzo wiarygodnie nakreśliła portrety psychologiczne zarówno sprawcy jak i jego ofiary.

Bardzo dobra książka. Napisana świetnym językiem. Pochłonęła mnie do reszty. Ciekawa jestem innych pozycji Olgi Rudnickiej

Czy wiecie czym jest stalking? Przykładowe zachowania definiowane jako stalking to śledzenie ofiary, osaczanie jej (np. poprzez ciągłe wizyty, telefony, smsy, pocztę elektroniczną, podarunki) i ciągłe, powtarzające się nagabywanie. Działania te są szczególnie niebezpieczne, gdy mogą przybrać formę przemocy fizycznej zagrażającej życiu ofiary. Właśnie takie coś spotkało główną bohaterkę Cichego Wielbiciela.

Julia Rogacka skończyła studia, pracuje. Ma wspaniałego chłopaka, rodzinę i przyjaciół czyli wszystko czego można chcieć od życia. Nistety nie wie, że tak idealnie ułożone życie może w jednej chwili zamienić się w piekło. Dziewczyna pewnego dnia dostaje do salonu, w którym pracuje bukiet kwiatów. Nawet nie stara ukryć się podniecenia jakie ją ogarnia. Julia jest pewna, że kwiaty są od jej chłopaka, ale gdy dowiaduje się, że ten nic jej nie wysłał zastanawia się od kogo mogą one być. Jakiś czas później zaczynają się głuche telefony, smsy. Fascynacja nieznajomym przeradza się w strach. Znajomi i rodzina Julii kompletnie jej nie rozumieją - przecież cichy wielbiciel to nic złego. Każda by takiego chciała. Dziewczyna nie potrafi sobie poradzić z kolejnymi wierszami i prezentami od jej adoratora. Stopniowo zamyka się w sobie, boi się wychodzić na ulice. W końcu postanawia zgłosić sprawę na policję, jednak nawet oni bagatelizują sprawę. Okazuje się, że jej cichy wielbiciel jest bezkarny. Czy Julia poradzi sobie z nową sytuacją?

Książka Cichy wielbiciel wciągnęła mnie od pierwszych stron, a z każdą kolejną byłam jeszcze bardziej zaciekawiona dalszym rozwojem zdarzeń. Powieść czyta się błyskawicznie i absolutnie nie ma w niej czasu na nudę. Akcja toczy się bardzo szybko, ale wszystko jest doskonale opisane, tak że nie sposób się pogubić. Po prostu nie mogłam oderwać się od tej książki i muszę przyznać, że wywarła ona na mnie ogromne wrażenie. Naprawdę nie spodziewałam się, że ta powieść może mi się tak spodobać.

Postacie w tej książce są idealnie dopracowane. Możemy dowiedzieć się co czuje ofiara prześladowań, ale także to co dzieje się w życiu samego stalkera. Jest to bardzo ważne w takich książkach, ponieważ możemy wczuć się w czytaną historię. Wszystko co czytałam wydawało mi się bardzo realne i zdałam sobie sprawę, że taka sytuacja może zdarzyć się każdemu z nas, a stalkerem może być każda osoba, którą mijamy na ulicy. Stalker w codziennym życiu zachowuje się normalnie, bardzo często jego sąsiedzi mają o nim dobrą opinię. Miły człowiek, który pomaga gdy ktoś ma jakiś problem, a tak naprawdę może zrobić koszmar z życia innych ludzi. Nigdy nie chciałabym być w takiej sytuacji jak nasza główna bohaterka. Takie zdarzenia zostawiają ślady w umyśle człowieka do końca życia. Najgorzej jest gdy osoba, która pada ofiarą prześladowań nie ma się do kogo zwrócić o pomoc, ponieważ bardzo często takie zachowanie jest postrzegane jako naprawdę romantyczne. Na szczęście w Polsce stalking jest pzestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do 3 lat, lub w przypadku doprowadzenia ofiary do próby samobójczej, do 10 lat. Ta książka może pomóc wielu osobom, które doświadczyły nękania.

Cieszę się, że powoli przezwyciężam moją niechęć do polskich autorów i coraz częściej sięgam po ich książki. Z twórczością pani Olgi Rudnickiej na pewno nie rozstaję się na zawsze i mam nadzieję, że już wkrótce będę miała okazję przeczytać jej kolejną powieść. Zachęcam wszystkich do przeczytania tej lektury, ponieważ można się z niej wiele nauczyć. W moim przypadku ta książka pozwoliła mi zrozumieć co tak naprawdę znaczy paść ofiarą stalkera. Na pewno już kiedyś słyszałam o stalkingu, ale nawet w połowie nie wyobrażałam sobie co może czuć taka osoba.