Altanka pod magnolią (okładka  miękka, wyd. 06.2023)

Wszystkie formaty i wydania (6): Cena:

Sprzedaje empik.com : 28,40 zł

28,40 zł
44,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Życie Moniki rozpada się na kawałeczki wraz ze śmiercią jej ukochanej córeczki, Aurelii. Mimo upływu trzech lat kobieta nie potrafi pogodzić się ze stratą dziecka, dlatego podejmuje decyzję o przeprowadzce do małej miejscowości, w której próbuje odzyskać wewnętrzną równowagę i skupić się na pracy jako ilustratorka. Jej świat przewraca się do góry nogami, gdy dowiaduje się o istnieniu dziewczynki łudząco podobnej do jej córki. Zdeterminowana postanawia ją odnaleźć.

Jaką rolę w jej życiu odegra dwóch mężczyzn: architekt krajobrazu, Grzegorz oraz fryzjer, Piotrek? Gdzie kończy się granica między rozpaczą a obłędem? Czy zdruzgotanej kobiecie uda się w końcu odzyskać spokój ducha?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1377998956
Tytuł: Altanka pod magnolią
Autor: Sandra Podleska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-06-28
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-06-28
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 26 x 135
Indeks: 56302394
średnia 4,8
5
45
4
10
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
31 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
13-11-2023 o godz 12:52 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Moja pierwsza lektura od Sandry z polecenia przez tiktok i nie żałuję. Bardzo ciepła i wartościowa książka. Porusza bardzo trudny i smutny temat . Polecam z całego serca. .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-07-2023 o godz 21:09 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super pozycja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-07-2023 o godz 19:36 przez: zakochanawksiazkach1991
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, a tak naprawdę za mną wszystkie powieści Sandry. Towarzyszę jej od debiutu, który okazał się naprawdę świetny, zresztą tak jak i kolejne książki pisarki. Już teraz wiem, że Sandra będzie jedną z tych pisarek po której historię będę sięgała w ciemno. Muszę oczywiście wspomnieć o okładce książki, która jest po prostu cudowna, ja nie mogę się na nią napatrzeć. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że powieść czyta się niezwykle szybko, ja pochłonęłam ją w jedno przedpołudnie i nie odłożyłam póki nie poznałam zakończenia tej historii. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Bohaterowie wykreowani prze, Sandrę są niezwykle prawdziwi - tak jak my popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji, borykają się z codziennymi problemami, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. To takie postaci, które śmiało moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Historia ta skupia się na historii Moniki - która próbuje zacząć żyć na nowe w zupełnie innym, nowym miejscu, które nie będzie jej przypominało o tragedii sprzed trzech lat. Na kartach powieści mogłam poznać jej myśli, odczucia, dowiedzieć się z czym się mierzy, a tym samym lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Zagłębiając się coraz bardziej w historię Moniki, a w szczególności czytając listy, które kobieta pisała do córki - Aurelii moje serce topiło się i pękało w jednym momencie, a łzy leciały po policzkach. Nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić co musiała przeżywać Monika, jak bardzo cierpieć, jak wielki czuć ból... I mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała czuć tego co główna bohaterka "Altanki pod magnolią". Tutaj emocje wylewają się z każdej przeczytanej strony, a ja chłonęłam je całą sobą.. Wielokrotnie chciałam dosłownie "wejść" do tej książki przytulić i wesprzeć Monikę oraz zapewnić, że jeszcze będzie dobrze, jeszcze przyjdą lepsze dni. Bardzo ważną rolę odgrywają tutaj także postaci drugoplanowe, ich historie również są niezwykle życiowe, przedstawiają ważne problemy dzisiejszego społeczeństwa i wywołują sporo emocji oraz dają do myślenia. Pisarka w swojej powieści porusza wiele ważnych i ponadczasowych tematów: strata dziecka, żałoba, poczucie winy, homofobia, homoseksualizm, trudne relacje z dzieckiem, a to tylko niektóre z przedstawionych przez Sandrę kwestii .Autorka na przykładzie swoich bohaterów pokazuje, że nic nie dzieje się przypadkiem i czasami na naszej drodze pojawiają się konkretni ludzie i ich historie, które pozwalają nam samym rozliczyć się z przeszłością, zrozumieć i spojrzeć na pewne rzeczy zupełnie inaczej. "Altanka pod magnolią" to emocjonująca, poruszająca i wartościowa historia pełna życiowych mądrości, doświadczeń i prawd. To opowieść o poszukiwaniu siebie, swojego miejsca w życiu, życiu po ogromnej stracie, wybaczaniu, miłości, nadziei na lepsze jutro, która niesie za sobą pewną nostalgię i składnia do refleksji. Cudownie spędziłam z tą książką i czekam już na kolejne historie spod pióra autorki. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-07-2023 o godz 07:38 przez: EwelinaStorek
- 𝑪𝒛𝒂𝒔𝒂𝒎𝒊 𝒏𝒂𝒔𝒛 𝒔𝒑𝒐𝒔𝒐𝒃 𝒎𝒚𝒔𝒍𝒆𝒏𝒊𝒂 𝒕𝒐 𝒋𝒆𝒅𝒚𝒏𝒂 𝒓𝒛𝒆𝒄𝒛, 𝒌𝒕𝒐𝒓𝒂 𝒔𝒕𝒐𝒊 𝒏𝒂 𝒑𝒓𝒛𝒆𝒔𝒛𝒌𝒐𝒅𝒛𝒊𝒆 𝒅𝒐 𝒔𝒛𝒄𝒛𝒆𝒔𝒄𝒊𝒂. Życie po stracie nie jest łatwe, i mimo iż mówi się, że czas leczy rany, to prawda jest taka, że pomimo jego upływu one ciągle bolą, ciągle są świeże. Człowiek z czasem jedynie uczy się żyć z tą raną, z wspomnieniami, z bólem. Są takie chwile kiedy wydaje się, że jest lżej, a za moment  znów przychodzi ten okres, kiedy czuć ciężar dźwigany na barkach, ciężar przeszlosci, o czym doskonale przekonała się bohaterka książki Sandry Podleskiej. Monika doświadczyła straty własnego dziecka i tego bólu nie da się zapomnieć. Nie da się wymazać tych wszystkich pięknych chwil, śmiechu, wspólnego czasu. Życie kobiety wraz z śmiercią ukochanej córki rozpadło się na milion małych kawałków i juz nigdy nic bedzie takie samo. Ono toczy sie dalej mimo iż dla Moniki czas się zatrzymał. Zatrzymał się dokładnie 1115 dni temu. Wyprowadzka w nowe miejsce, poświęcenie się pracy i ruszanie do przodu małymi krokami są wyznacznikiem życia Moniki do momentu, kiedy w jej ręce wpada medalion, w którym jest zdjęcie dziewczynki bardzo podobnej do jej zmarłej córki. Świat na nowo się wywraca do góry nogami, a Monika stoi na granicy rzeczywistości i obłędu. Dokąd doprowadzi ją odnaleziony wisiorek? Jakie znaczenie w życiu kobiety odegra dwóch mężczyzn, których los postawi na jej ścieżce? Czy kobieta odnajdzie spokoj i pozwoli, aby jej codziennosc na nowo nabrała barw? Po raz kolejny jestem oczarowana piórem, klimatem stworzonym przez autorkę i dojrzałością jej historii. Sandra Podleska z niezwykłą delikatnością, wyczuciem lawiruje w tej niezwykle nostalgicznej opowieści, w której strata, bol, cierpienie przeplatają się z nadzieją na lepsze jutro. Ogromnie mnie ta historia poruszyła, zaś emocje wprost trafily prosto do mojego serca wywołując ogrom wzruszenia. Tragedia jaka spotkała Monikę jest niewyobrażalna i zrozumieć może w pełni ją osobą, która musiała się kiedykolwiek mierzyć z czymś tak niesprawiedliwym, z tak ogromnym bolem. Jestem pełna podziwu dla autorki, że oddała tutaj tak skrupulatnie odczucia bohaterki, ale też że mimo tego całego smutku pokazała, że choćby nie wiadomo jaka tragedia była w życiu, to zawsze jest nadzieja na lepsze jutro. Sandra Podleska nie boi się też trudnych tematów i to jak wplata je do swoich historii wymaga odpowiednich umiejętności i tutaj autorka robi to po prostu idealnie.  Nie przytłacza, a porusza. Atutem tej historii jest też to jak autorka wykreowała bohaterów, ich pasję i zamiłowania. Ilustratorstwo oraz zawód architekta został tutaj tak ukazany, że naprawdę fajnie się o tym czytało. Coś zupełnie innego. Autorka pisze w sposób niezwykle lekki, przyjemny, z wrażliwością i starannością. "Altanka pod magnolia" jest historią, która trafia prosto do serca. To opowieść pełną emocji, straty, miłości, strachu, niepewności, nadziei - historia niezwykle życiową, przejmująca. Nigdy nie należy się poddawać, a uczyć się dostrzegać chwile, momenty które niosa radość i choć czas nie leczy ran to uczy nas jak z nimi żyć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-07-2023 o godz 20:30 przez: Anonim
,,Czasami nasz sposób myślenia to jedyna rzecz, która stoi na przeszkodzie do szczęścia". Przepiękna książka! Jest przepełniona różnymi emocjami, które przechodzą na czytelnika. Początkowo czytamy o ogromnym smutku, gdyż wszystko, co Monika kochała nagle się rozpadło. Bardzo długo nie wiemy co spowodowało, że córeczka Moniki nie żyje. Czasami tylko podkreślała, że to przez to, że jej nie dopilnowała. Ona popadła w tak wielką depresję, że i jej małżeństwo dobiegło końca. My wiemy dlaczego go odepchnęła, bo nam o tym opowiada. W międzyczasie oznaczona innym drukiem będzie treść listu, który ona pisze do swojej zmarłej córeczki. Zwiera tam liczbę dni, która minęła odkąd jej z nią nie ma, opowiada jej co się aktualnie u niej dzieje i jak bardzo za nią tęskni. Czasami wspomina drobne chwile, kiedy jeszcze z nią była. Znamy jej wygląd i cechy charakterystyczne, co sprawia, że i nas serce ściska z bólu. Obecnie Monika przeniosła się do innego miejsca, by móc rozpocząć życie na nowo. Tam poznaje przezabawnego geja, który często przekręca przysłowia i jego ojca. W miarę jak opowieść się rozkręca poznajemy również życie tego sąsiada. Połączy ich cudowna przyjaźń, którą warto poznać samemu. Jednak los stawia na drodze kobiety bardzo dziwną sytuację. Odnajduje ona medalik w którym jest portret dziewczynki niemal identycznej jak jej zmarła córka. Jak każda matka, Monika musi się dowiedzieć kim ona jest. Z powodu wielu przypadków pozna mężczyznę, który zacznie otwierać jej zakneblowane serce. Tu chciałabym zakończyć, by nie dawać wam więcej informacji, które naprawdę warto odkryć samemu. Pozwólcie się ponieść emocjom bólu po stracie, buntu z powodu niewystarczającej miłości, niezrozumieniu własnego dziecka, które nie jest takie, jakie chcieli, by było i uczuciu szczęścia, które ma prawo przyjść do nas bez względu na to w jakim jest się wieku. Książkę odczułam jakby ktoś pisał motylkiem po szkle pozostawiając po sobie dwa kolory łez. Jedne żółte pełne rozpaczy, i drugie czysto błękitne, za którymi skryła się miłość i potrzeba nie tylko kochania, ale i bycia kochanym. To wszystko okraszone zwiewnym i delikatnie poetyckim piórem, które samo w sobie stanowi urodę książki. Duży druk, pełno dialogów i opowieść, która skruszy wiele serc. Bardzo polecam do przeczytania każdemu, bez najmniejszych wytycznych. Dzięki tej książce uwierzyłam w coś, co dla mnie było zbyt odległe, by mogło być prawdziwe. Przepięknie ją polecam!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-06-2023 o godz 20:04 przez: Tomasz Kosik
„Altanka pod magnolią” to kolejna powieść, którą jej autorka Sandra Podleska zdobyła moje czytelnicze serce. Serce, które rwane było smutkiem, ale także nadzieją na to, że w życiu głównej bohaterki zaświeci jeszcze słońce. Choć po takiej stracie jest to niezmiernie trudne, zawsze warto mieć w sobie nadzieję, że przyjdą lepsze dni. I właśnie najnowsza powieść Sandry Podleskiej jest takim akumulatorem dobrej energii, niosącej wiarę w to, że każdy z nas może znaleźć w sobie takie pokłady. „Altanka pod magnolią” to poruszająca historia, która sprawia, że na czas lektury, zatrzymamy się niesieni nostalgicznym nastrojem, chłonąc całym sobą życiowe doświadczenia Moniki. A te nie były łatwe. Wręcz przeciwnie były traumatyczne, bolesne. Bo jakże inaczej nazwać stratę własnego dziecka. 1115 dni temu odeszła jej ukochana córeczka – Aurelia. Ból rozrywający serce był niewyobrażalny. Czas nie był w stanie zabliźnić tej rany. Monika nie potrafiła pogodzić się ze stratą córeczki. Dlatego też postanowiła przeprowadzić się do małej miejscowości. Tutaj pracując jako ilustratorka, pragnie poskładać swój świat w jeden obraz. Jednak pewnego dnia dowiaduje się o istnieniu dziewczynki będącej lustrzanym odbiciem Aurelii. Monika z całych sił postanawia ją odnaleźć. Czy niesiona jest opętaniem, chorobliwą obsesją? Dlaczego decyduje się na taki krok? Czy kobieta straciła poczucie rzeczywistości? Na kartach tej powieści poznajemy również dwóch mężczyzn, którzy odegrają ważną rolę w życiu Moniki. Piotrek jest fryzjerem. Grzegorz architektem krajobrazu. Jak wiele zmieni się w życiu kobiety? Czy zdoła odnaleźć równowagę w swoim życiu? Zdecydowanie polecam Wam lekturę tej książki. Historia w niej zapisana jest bolesna, nostalgiczna, lecz warta poznania, ponieważ dzięki temu możemy odnaleźć nadzieję i siłę w codziennym życiu, gdy zdarzy się, że opuszczą nas siły. I nie mam na myśli siły fizycznej, lecz tę duchową jakże ważną w naszym życiu. Zatem bez wątpienia mogę dodać, że „Altanka pod magnolią” jest powieścią życiową, napisaną z sercem oraz wrażliwością, którą czuć na każdej jej stronie. Historia Moniki mocno trafiła do mojego serca, sprawiając, że uroniłem nie jedną łzę. Za co z całego serca Pani Sandrze Podleskiej dziękuję!!! Książka „Altanka pod magnolią” ukazała się nakładem Wydawnictwo Filia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-08-2023 o godz 21:29 przez: Anonim
“Czasami nasz sposób myślenia to jedyna rzecz, która stoi na przeszkodzie do szczęścia”. Dla Moniki życie straciło jakikolwiek sens w chwili śmierci ukochanej córeczki. Jej ból i poczucie straty są ogromne. Kobieta nie potrafi sobie wybaczyć, jej małżeństwo stopniowo przestaje istnieć, a ona popada w coraz większą depresję. Pomimo upływu lat w jej codzienności nic się nie zmienia. W końcu podejmuje decyzję o wyjeździe do niewielkiej miejscowości, ma nadzieję, że to właśnie tutaj w końcu zdoła odzyskać wewnętrzną równowagę i spokój. Skupia się na pracy, jest ilustratorką. I gdy wydaje się, że pogodziła się z tym co ją spotkało dowiaduje się o istnieniu dziewczynki, która jest bardzo podobna do jej zmarłej córeczki. Postanawia za wszelką cenę ją odnaleźć, jej pozornie poukładany świat ponownie się wali. Na jej drodze staje dwóch zupełnie różnych mężczyzn. Czy Monice uda się odzyskać radość z życia? Życie bywa bardzo nieprzewidywalne, zadaje ciosy, nie zawsze układa się tak, jakbyśmy tego chcieli. Z przyjemnością i ciekawością przeniosłam się do świata stworzonego przez Panią Sandrę i bardzo dobrze mi tu było. Akcja powieści toczy się swoim rytmem i intryguje. Autorka z łatwością oddaje emocje, drgania serca, wewnętrzne rozterki, jakie są udziałem naszych bohaterów. A ci rewelacyjnie, wiarygodnie ukazani, to ludzie, z którymi możemy się identyfikować. Autorka porusza trudne i ważne tematy, robi to z wyczuciem i empatią. Ból, poczucie straty, żałoba, sypiące się małżeństwo, depresja, bolesna samotność. Tragedia, jaka spotkała Monikę, jest straszna. Czy może być coś gorszego od straty ukochanego dziecka? Nic już nigdy nie będzie takie samo. Cienka granica między rozpaczą a obłędem. Listy pisane do zmarłej córki robią ogromne wrażenie, głęboko poruszają. Próba przebaczenia przede wszystkim sobie, nowy początek, nowe relacje, przyjaźń, miłość. Pokomplikowane relacje międzyludzkie i te z własnych dzieckiem, homofobia, homoseksualizm, rozliczenie się z przeszłością, zrozumienie, nadzieja na lepszą przyszłość. Wciągająca, życiowa, smutna, chwilami trudna, przejmująca opowieść. Ukazuje pokomplikowane ludzkie losy, przeżywane dramaty i nadzieję na lepsze jutro, która jest zawsze. Serdecznie polecam, Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-10-2023 o godz 10:40 przez: Książkowe wisienki
Monika to młoda kobieta, która ma za sobą niezwykle dramatyczne przeżycie. Śmierć córeczki Aurelii okryła się cieniem na jej późniejszym życiu. Kobieta nie umie sobie poradzić z tym, co przeżyła i nie może sobie darować tego najgorszego w jej życiu dnia. Kobieta bardzo obwinia się za to, co się wydarzyło, ale czy słusznie? Jak radzi sobie ze stratą ukochanej córeczki? Niech nie zmyli Was ta piękna, bajkowa, cukierkowo-kwiecista okładka książki. „Altanka pod magnolią" to niezwykle emocjonalna powieść o stracie dziecka, żałobie i życiu po tych dramatycznych wydarzeniach. Autorka wykazała się ogromną wrażliwością, a zarazem umiejętnością ujęcia tematu w taki sposób, że książkę czyta się jednocześnie lekko, ale ze wzruszeniem w oczach. To historia o kobiecie i jej trudach zmagania się z życiem po śmierci ukochanej córeczki. Czy w ogóle można normalnie żyć po takim dramacie? Jak poradzić sobie z tak bolesną i niewyobrażalną stratą? Dzięki autorce możemy dokładnie zobaczyć, jakich sposobów Monika próbuje, by to wszystko przetrwać. Namacalnie wyobrażałam sobie i współodczuwałam emocje głównej bohaterki. Razem z nią cierpimy, współczujemy jej, mamy ochotę ją pocieszyć i powiedzieć, że kiedyś mimo wszystko znowu będzie dobrze. Bo po każdej burzy i deszczu przecież wychodzi słońce. Trzeba tylko dać sobie szansę na ponowne szczęście. „Altanka pod magnolią" to moje pierwsze i bardzo udane spotkanie z twórczością autorki. Ta historia zdecydowanie mnie ujęła, wywołała mnóstwo emocji i jednocześnie dała poczucie, że mimo najgorszych życiowych dramatów zawsze jest nadzieja, a wokół nas dobrzy ludzie, którzy pomogą uporać się z przeszłością. Na drodze Moniki właśnie tacy ludzie się znaleźli i to był jeden z kluczy do jej wewnętrznego oczyszczenia i przemiany. Podsumowując - bardzo podobała mi się ta powieść. Znajdziecie tu ogrom emocji i wzruszeń, które z przyjemnym językiem i stylem pisania autorki tworzą naprawdę wyśmienite połączenie. Szczerze Wam polecam „Altankę pod magnolią" i zachęcam do lektury. Ja osobiście chętnie sięgnę po inne książki autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-07-2023 o godz 20:19 przez: bookaholic.in.me
Monika pomimo upływu lat nie potrafi pogodzić się ze stratą ukochanej córki. Wiedzie życie samotniczki, a jej praca, którą wykonuje zdalnie, nie przysługuje się do nawiązywania nowych znajomości. Przeszła niemal przez piekło, co skutecznie zniechęciło do niej bliskie w tamtym okresie osoby. Próbując zacząć od nowa, choć kompletnie bez pomysłu, przeprowadza się do niewielkiej miejscowości pod Wrocławiem. Nie ma pojęcia, że zmiana miejsca zamieszkania była jej pisana, by w końcu otrząsnąć się z żałoby… i zwyczajnie zacząć żyć. Ale nie tak od razu. „Altanka pod magnolią” to nie tylko piękna, przykuwająca uwagę okładka. To także, a może przede wszystkim, wartościowe wnętrze traktujące o zwyczajnym życiu, drugich szansach i nieprzewidywalnych kolejach losu. Autorka ma lekkie pióro, dzięki czemu powieść czyta się płynnie i szybko, pomimo poruszanych w niej kwestii. Znajdziemy tu tematykę dotyczącą zdrowia psychicznego, orientacji seksualnej, układania sobie życia po rozwodzie, bycia rodzicem, czy radzenia sobie ze stratą. Nie każda postać, która się tu pojawi będzie tą pozytywną, nie każde wydarzenie będzie przyjemne, ale tym bardziej nadaje to książce realizmu. Miłość tli się gdzieś w tle, jest dojrzała i piękna, i choć daleko jej do wzniosłych nastoletnich uniesień, to jednak ma w sobie magię, której każdy powinien szukać. Za pomocą postaci zarówno głównych, jak i pobocznych mamy okazję obserwować ich historie, które są zwyczajnie zaczerpnięte z życia, a każdy czytelnik może w którejś z kreacji odnaleźć cząstkę siebie. Niemniej jednak po dotarciu do ostatniej strony ta książka, pomimo niełatwej fabuły, niesie nadzieję na lepsze jutro. Bo człowiek jest w stanie przetrwać o wiele więcej, aniżeli mu się wydaje i często w zupełnie niespodziewanych okolicznościach los tak zwyczajnie się do niego uśmiechnie, zaleczy rany i da ukojenie. Dla miłośników pozycji obyczajowych to absolutny must-read!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-06-2023 o godz 15:00 przez: ksiazkanonstop
I kolejna książka za mną. O kurczaki! Co za emocjonalna historia. Wiecie, że wczoraj śniła mi się scena z tej powieści?! To się wcześniej nigdy nie zdarzyło. Przysięgam. Kiedy w moje ręce wpadła, od razu ruszyłam do czytania. Większość połknęłam za jednym zamachem. Później miałam przerwę- brak czasu na lekturę. I w sobotę doczytałam. Wydawnictwo Filia – dzięki za egzemplarz. Wraz z autorką zafundowaliście mi naprawdę ogrom emocji. Rozpoczynając miałam wrażenie, że będę płakać. Serio, wstęp porządnie ścisnął mnie za gardło. Już szukałam chusteczek. Im dalej... no łez nie było, ale ściśnięte gardło to miałam cały czas. Niemniej jednak polecam. Kupujcie książkę i chusteczki też! Żeby nie było, że nie ostrzegałam.:) Główna postać książki – Monika – zmienia miejsce zamieszkania, musi się odciąć od traumatycznej przeszłości, od bólu i wyrzutów sumienia. W nowym lokum próbuje na nowo poukładać swoją codzienność, stanąć pewniej na nogach i skupić na pracy. Jest ilustratorką. To jednak oczywiście nie jest takie proste w praktyce. Można opuścić dom, z którym mamy przykre wspomnienia, zamieszkać w nowym, ale wspomnienia idą z nami. Niestety. Na drodze Moniki stają osoby, które będą miały ogromny wpływ na jej dalsze życie. Czy zdoła się przed nimi otworzyć tak, by zrzucić choć odrobinę ciężaru, który dźwiga? Czy nowe miejsce równać się będzie same dobre wspomnienia? Pani Sandra Podleska ma niesamowicie lekkie pióro. Nie stroni też od tematów trudnych. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że pisząc starannie wszystko układa. Jak puzzle, żeby nic nie odstawało. Tutaj nie ma niczego co można określić mianem „zbędne”. Ujęło mnie też jak odnosi się do osób LGBT. Oni też mają tutaj własny wątek. Myślę, że dla jakiejś części odbiorców okaże się to istotne. Jeśli w księgarni zobaczycie nazwisko autorki- nie przechodźcie obojętnie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-07-2023 o godz 16:39 przez: Anna Grzebalska
W jeden chwili poukładany świat Moniki rozpada się na kawałki i pomimo upływu czasu kobieta nie potrafi pogodzić się ze śmiercią jedynej córki. Dlatego postanawia zamieszkać w miejscu, które nie będzie kojarzyło się jej z dotychczasowym życiem. Tam próbuje odzyskać równowagę emocjonalną i skupić się na pracy. Pewnego dnia dowiaduje się o istnieniu dziewczynki, która łudząco przypomina jej zmarłą córeczkę. Monika postanawia się do niej zbliżyć. Ten nie do końca przemyślany ruch odmienia życie kobiety. Niech nikogo nie zwiedzie sielska okładka. Próżno w niej szukać sielskości. Jest za to sporo smutku, poczucia straty, ale znalazło się też miejsce na szczyptę nadziei na lepsze jutro. Ta nadzieja była Monice bardzo potrzebna, bo spotkała ją największa tragedia, jaka może przytrafić się rodzicom. Śmierć ukochanego dziecka. To przeżycie miało niebagatelny wpływ na jej dalsze życie. Śledząc jej losy mogliśmy zaobserwować jej starania by poradzić sobie z niewytłumaczalną stratą i nieśmiałe próby ułożenia sobie życia na nowo. Nie wszystkie jej sposoby na przewrócenie równowagi zdobyły moje uznanie. Niektóre były dla mnie kompletnie nieakceptowane. Jednak nie byłam na jej miejscu. Tak naprawdę nie jestem sobie wyobrazić, co mogła czuć. Nigdy nie przeżyłam tego, co ona i mam nadzieję, że nigdy nie przeżyję. W związku z tym wiem, że nie powinnam oceniać jej postępowania. Mogłam jej natomiast współczuć i kibicować by odnalazła swoje szczęście. Altanka pod magnolią to książka o poczuciu straty, wielkiej pustce, którą trudno zapełnić i nieśmiałej nadziei na przyszłość. Niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny, który skłania czytelników do refleksji nad kruchością życia. Serdecznie zachęcam do sięgnięcia po tę książkę, która pozwoli docenić spokojne i z pozoru nudne życie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-08-2023 o godz 22:10 przez: kamilamielno
Lubicie czytać historie nostalgiczne, które dają nadzieję na lepsze jutro? Kiedy przeczytałam debiutancką powieść Sandry Podleskiej pt. "Piernik z wróżbą" byłam zachwycona. "Altanka pod magnolią" to już trzecia powieść Sandry i jestem pod ogromnym wrażeniem pióra autorki. To historia bardzo nostalgiczna, wzruszająca i pełna emocji. Główna bohaterka Monika nie może pogodzić się ze stratą ukochanej córeczki. Minęły trzy lata podczas których kobieta wpadła w depresję i rozwiodła się z mężem. Postanawia wyprowadzić się do małej miejscowości, by rozpocząć nowe życie. Wkrótce poznaje fryzjera Piotra, , a później architekta krajobrazu Grzegorza. Jej świat wywraca się do góry nogami gdy poznaje córkę Grzegorza Polę, która jest bardzo podobna do jej córki. Czy Monika wpadła w obłęd? Czy zrozpaczona kobieta odzyska spokój i ułoży sobie życie od nowa? "Altanks pod magnolią" to historia o matce, która przeżywa żałobę po śmierci ukochanej córeczki. Nie jest to dla niej łatwe więc mierzy się z depresją. Autorka porusza też temat rozpadu małżeństwa. Bohaterka musi poradzić sobie z rozpaczą, zacząć nowe życie bez dziecka i męża oraz zbudować nowe relacje z innymi ludźmi. Autorka pokazuje nam historie o życiu po stracie, które wiąże się z ogromną rozpaczą i bohaterka jest na pograniczu obłędu. Śledziłam losy bohaterki i trzymałam kciuki za nią, by doznała spokoju i ułożyła sobie życie od nowa. Jeśli jesteście ciekawi, czy Monice uda się wyjść z mroku i przepracuje traumę to koniecznie sięgnijcie po tę wzruszającą i nostalgiczną powieść. Chwytająca za serce i sprawiająca, że łzy pojawią się w Waszych oczach. Styl autorki i lekkie pióro wciąga już od pierwszej strony. Z niecierpliwością będę czekała na kolejne cudowne powieści spod pióra Sandry. Gorąco polecam! BRUNETTE BOOKS
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-07-2023 o godz 14:21 przez: matkaczyta
Najtrudniej przebacza się sobie samemu! A już wybaczyć sobie śmierć swojego własnego dziecka, wydaje się być czymś zupełnie niemożliwym. Monika sobie nie wybaczyła, jej żali depresja doprowadziły do rozpadu jej małżeństwa i w konsekwencji kobieta ucieka przed przeszłością zmieniając miejsce zamieszkania. Nie można jednak uciec od przeszłości, ona prędzej czy później i tak nas dogoni. Monikę dogoniła bardzo szybko ale i zupełnie przypadkowo, kiedy kobieta znalazła wisiorek ze zdjęciem dziewczyny, która do złudzenia przypomina jej zmarłą córkę. Jak to w życiu bywa, nic nie dzieje się bez przyczyny, ktoś najwidoczniej miał dla Moniki swój plan i postawił na jej drodze kilka osób, które wyrwały kobietę z jej potwornie samotnego świata. Każda z osób, które pojawiają się na jej drodze opowiada też swoje niełatwe historie, które pokazują Monice, że każdy zmaga się z niełatwymi przeżyciami, każdy niesie swój ciężar i chodź przyjmuje on różną postać to najważniejsze jest by ze swoimi problemami nie zamykać się na pomoc. Sandra Podleska napisała książkę, która konfrontuje czytelnika z całym wachlarzem problemów, przeżyć, smutków bohaterów tej opowieści. Każdy znajdzie tu trochę siebie, bo któż z nas nie czuł się czasami samotny? Najważniejsi są jednak ci, którzy nas otaczają i dzięki którym, życie staje się bardziej znośne. To właśnie ich rola została świetnia przedstawiona w „Altance pod magnolią”, jak się okazuje to nie tylko Monika potrzebuje wsparcia, ale też ona sama staje się takim wsparciem dla innych. „Altanka pod magnolią” to piękna powieść o smutku, stracie i żalu, ale również o przyjaźni, bezinteresownym wsparciu i miłości. Bardzo budująca i dająca nadzieję.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-06-2023 o godz 19:53 przez: migaffka
Mimo że minęły już trzy lata, Monika nadal nie przepracowała jeszcze nieszczęścia jakie ją spotkało. Nadal codziennie pisze pamiętnik kierując swoje zapiski do nieżyjącej Aurelii. Jednak podejmuje decyzję o przeprowadzce do miasteczka pod Wrocławiem,  aby tam skupić się na pracy, w zupełnie nowym środowisku. Poznaje Piotrka, miłego chłopaka z sąsiedztwa i wprawia ją to w dobry humor, ale jest też coś , co w życiu Moniki wywołuje konsternację. Znajduje medalion a w nim zdjęcie dziewczynki łudząco podobnej do Aurelii. Pragnie ją odszukac i poznać, by zobaczyć jaką mogłaby być jej córka... gdyby żyła. "Altanka pod magnolią" to bardzo ciepła ale jednocześnie bolesna opowieść o przeżywaniu żałoby. Tym bardziej jest to poruszająca historia, że to matka cierpi z powodu utraty dziecka, a to nie jest naturalna kolej rzeczy. Monika cierpi i obwinia się o śmierć dziecka, jednocześnie chce zrobić wszytko, żeby jej życie odzyskało choćby ułamek normalności jaka jej towarzyszyła przed wypadkiem. Zmiana otoczenia i praca mają jej w tym pomóc, ale czy to wystarczy? Czy Monika odnajdzie bratnią duszę i odzyska chęć do życia? Na kartach tej powieści można bardzo wyraźnie wyczuć ogromną wrażliwość autorki, jako twórcy, pisarki, ale także matki.  Ale nie obawiajcie się, że będzie to smętna historia pełna łzawych scen, bo może Wam umknąć naprawdę piękna i wartościowa pozycja. Znajdziecie w niej także wiele wzruszających, ciekawych i przyjemnych momentów, Na pewno nie zabraknie pięknych emocji i okazji do uśmiechu. Sandra Podleska kolejny raz stanęła na wysokości zadania, oddając w nasze ręce piękną opowieść o bólu, miłości i szukaniu szczęścia. Polecam, czytajcie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-09-2023 o godz 14:02 przez: Anonim
Czy można normalnie żyć po stracie dziecka? Czy można pozbyć się tej rozpaczy i bólu, który nie mija nawet z czasem? Powiem Wam, że Sandra mocno wkracza na rynek czytelniczy ze swoimi książkami. Ma tak przyjemne pióro, że nie można się oderwać. Poza tym tworzy emocjonalne, konkretne i życiowe historie, które trafiają prosto do serca czytelnika. Wcześniejsze były nawet z tajemnicą w tle, które od razu mnie kupiły. ,,Altanka pod magnolią" Sandry Podleskiej to książka bardzo melancholijna i nostalgiczna. Ukazująca kobietę, która została złamana przez życie. Jego sens straciła wraz ze śmiercią córeczki i mimo iż mijały lata, nie mogła sobie z tym poradzić. Popadła w depresję, odeszła od męża i w ostateczności musiała nauczyć się żyć na nowo bez rodziny i z wielkim bólem. Przeprowadzka wydaje się rozsądną decyzją. Jednak, gdy na jej drodze staje dwóch mężczyzn, a jeden ma córeczkę bardzo podobną do jej nieżyjącej córeczki, wszystko staje się na nowo rozdzierać serce. Czy kobieta popada w paranoję, czy życie daje jej kolejną szansę na szczęście? Czy uda się jej odzyskać wewnętrzny spokój? Jaka jest granica między obłędem a rozpaczą? Książka porusza bardzo ważny i ciężki temat, a mianowicie temat żałoby i depresji. Pozycje, w których jest mowa o dzieciach, są dla mnie bardzo emocjonalne. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie nawet tego bólu, wszechogarniającego smutku i głębokiej rozpaczy, które czuła bohaterka imieniem Monika. To też pozycja, która napełnia nasze serca nadzieja na lepsze jutro. Bardzo, ale to bardzo polecam każdą pozycję Sandry. Naprawdę wartościowe i mądre.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-08-2023 o godz 11:24 przez: anonymous
"Cza­sa­mi nasz spo­sób my­śle­nia to je­dyna rzecz, która stoi na prze­szko­dzie do szczę­ścia." Monika przeprowadza się do niewielkiego miasteczka, starając się wrócić do życia po śmierci swojej córeczki. Okazuje się, że nawet tam przeszłość szybko do niej wraca.  Cieszę się, że @sandra_pisze chwyciła za przysłowiowe pióro i zaczęła pisać powieści obyczajowe. Uwielbiam jej dopracowany styl i plastyczny język. Potrafi wywołać w czytelniku wiele emocji. W przypadku "Magnolia pod Altanką" łamie serce, lecz później wlewa w nie mnóstwo nadziei. Będąc mamą, ta historia była dla mnie niezwykle bolesna i poruszająca. To powieść zdecydowanie chwytająca za serce i skłaniająca do refleksji.  Oprócz kwestii macierzyństwa, utraty dziecka i żałoby, Sandra wplotła w historię takie motywy jak depresja, rozwód, relacje między dzieckiem a rozwiedzonymi rodzicami, przyjaźń, miłość, opieka nad chorą osobą, homosekualizm oraz homofobia. W ciekawy sposób przedstawiła także zawody ilustratorki oraz architekta krajobrazu. "Altanka pod Magnolią" trafia do mnie bardziej niż poprzednie powieści Sandry Podleskiej, chociaż tamte też były naprawdę dobre. Aż jestem ciekawa czym jeszcze mnie zaskoczy autorka przy kolejnych książkach, bo już teraz widać, że nie spoczywa na laurach, tylko pracuje nad swoim pisarskim kunsztem. Poza tym Sandra sprawiła, że marzę o znalezieniu się w takiej altance pod magnolią… ♡ "Nie chcę, żeby strach po­wstrzy­my­wał mnie od ro­bie­nia rze­czy, które lubię. To bę­dzie stre­su­ją­ce, ale chcę spró­bo­wać." [Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Filia"]
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-07-2023 o godz 12:45 przez: MIKA
W magnoliach ukryta altana drewniana Co serca nie raz już złączyła To tutaj rozmowy się toczą do rana Magiczna w altanie jest siła . Nie ma nic gorszego dla kobiety niż strata dziecka. Monika niestety poddana zostahe życiowej próbie z której zdawało by się nie ma wyjścia. Pogrążona w skrajnej rozpaczy po śmierci ukochanej córeczki Aurelii podejmuje decyzję o całkowitej zmianie i przenosi się do małej miejscowości w której z sercem pełnym bólu postanawia jednak spróbować ponownie zacząć żyć. Szukając wewnętrznej siły trafia przez zupełny przypadek na dziewczynkę która jest łudząco podobna do jej zmarłej córeczki. Podświadomość kieruje ją w stronę tej dziewczynki i właśnie przez to zbiegiem wielu okoliczności trafia na Grzegorza. Znajomość z tym architektem krajobrazu wnosi w życiu Moniki wiele zmian. Wsparciem dla kobiety w tym czasie okazuje się również nowopoznany sąsiad. Piotrek jest fryzjerem a jego natura i charakter są dla Moniki w wielu kwestiach nie lada podporą i kierunkowskazem. "Altanka pod magnolią" to historia kobiety skrzywdzonej przez los chyba w najokrutniejszy z możliwych sposobów. Ból wywołany śmiercią dziecka zaślepia niekiedy tak bardzo że nie sposób wyrwać się z otchłani. Dlatego tak ważny przez to jest fakt by trafić wtedy na właściwe osoby, które staną się światełkiem w tym owładniętym mrokiem życiu. Książka Sandry Podleskiej to nostalgiczna opowieść o nadziei na miłość, na nowe szczęście i lepsze jutro.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-07-2023 o godz 20:13 przez: Agata G.
Nie wyobrażam sobie większej tragedii niż śmierć dziecka. Właśnie ten trudny temat wzięła na tapet Sandra Podleska. Niech nikogo nie zmyli wiosenna kwiecista okładka. W tej historii żałoba nie jest tylko pretekstem – jest realnym problemem, z którym mierzy się główna bohaterka. "Altanka pod magnolią" to opowieść o przebaczeniu i nowym początku. Sandra Podleska pokazuje, jaką siłę ma żałoba: potrafi doprowadzić do choroby, rozbić małżeństwo, zniszczyć poczucie własnej wartości. Monika przez kilka lat obwiniała się o śmierć dziecka, analizowała każdą godzinę poprzedzającą wydarzenia, przez co nie mogła ruszyć do przodu. Budowanie nowych relacji – przyjaźni, związku – musiało oprzeć się nie na zapomnieniu, ale na wybaczeniu sobie i przepracowaniu traumy. Sandra Podleska pisze o tym z odpowiednią delikatnością, empatią oraz w sposób bardzo naturalny. Świetnym zabiegiem okazały się listy do zmarłej Aurelii, dzięki którym możemy obserwować proces akceptowania nowej rzeczywistości. Warto podkreślić, że tu w żadnym momencie czytelnik nie spotka się ze sztucznym wywoływaniem emocji przez Autorkę. Jedyny zarzut mam wobec rozwiązania zagadki śmierci dziewczynki. Było to mało realne i nie pasowało do całości fabuły. "Altanka pod magnolią" to powieść, pełna wzruszeń, trudnych tematów, ale którą czyta się przy tym z lekkością. Sandra Podleska potrafiła zachować odpowiedni balans, dzięki czemu od książki trudno się oderwać do samego końca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-08-2023 o godz 23:10 przez: Kaganaa
Kiedy córeczka Moniki zmarła przed trzema laty, życie straciło sens. Próbując odzyskać wewnętrzną równowagę, podejmuje decyzję o przeprowadzce do małej miejscowości, ale i tam dosięga ją przeszłość. Przypadek sprawia, że dowiaduje się o istnieniu dziewczynki łudząco podobnej do jej córki. Jaki to będzie miało wpływ na nią i jej dalsze życie? Czy kobieta odzyska wreszcie spokój i będzie umiała zbudować nowe relacje? Sandra Podleska podjęła się niełatwego tematu. Żałoba jest zawsze bardzo trudna, a ta po stracie dziecka niejednokrotnie trudniejsza. Czasami trudno nam ją przepracować i pogodzić się z odejściem ukochanej osoby. Rozpacz jakiej doświadcza bohaterka jest ogromna i jak najbardziej zrozumiała. Często prowadzi ona do rozpadu związku czy choroby, tak jak to się stało w przypadku Moniki. Autorka niezwykle umiejętnie ukazuje emocje jakich ona doświadcza. Ogrom bólu, którego nie można opanować i konsekwencje do jakich może prowadzić. „Altanka pod magnolią” to niesamowicie poruszająca historia, po brzegi wypełniona emocjami. Wzruszająca, a przy tym dojrzała. To opowieść o wybaczeniu, nadziei na lepsze jutro i akceptacji tego, czego zmienić się nie da. To historia o radzeniu sobie ze stratą i nadziei, którą niesie ze sobą jutro. Ciekawa kreacja bohaterów i przyjemny w odbiorze styl autorki sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko. To historia, która łapie za serce i którą Wam polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-07-2023 o godz 09:11 przez: anna
„Altanka pod magnolią” to przede wszystkim opowieść o stracie. O czymś co napędza do życia, do wstawania z łóżka, do poczucia bezpieczeństwa, a potem nagle znika i wydawałoby się, że nie zostaje już nic. Trzeba jednak zdać sobie wtedy sprawę, że świat się wciąż kręci, a my mamy tylko kilka chwil na tym świecie, tylko kilka momentów. Żałoba to coś co każdy z nas przechodzi inaczej, coś z czego moim zdaniem nie można i nie wolno nam rozliczać, coś co zmienia barwne ptaki w szare komórki. Autorka zafundowała mi cudowną wycieczkę wgłąb duszy głównej bohaterki, która walczy sama ze sobą i ze swoimi koszmarami każdego dnia. Życie układa nam najróżniejsze scenariusze, zawsze jak coś się u mnie wali to sobie myśle, że jestem tylko mróweczką i tylko ode mnie zależy jak wykorzystam czas który mi dano. Podobało mi się także przedstawienie przyjaźni pomiędzy Piotrkiem i Moniką. Lubię jak autorzy opowiadają naraz wiele historii, szczególnie takich które rwą me serce na kawałki. Dobrze spędziłam przy niej czas i naprawdę się cieszę, że po nią sięgnęłam. 8.5⭐️. Monika po śmierci córeczki próbuje zacząć wszystko od nowa i przeprowadza się do małego miasteczka. Chce skupić się na pracy i realizować jako ilustratorka. Los jednak plącze jej nogi i ponownie wystawia na próbę. Odnajduje dziewczynkę łudząco podobną do swojej córeczki i nie może się powstrzymać przed tym aby ją poznać. WIĘCEJ WAM NIE ZDRADZĘ😂.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Zodiak
4.6/5
31,19 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Ocaleni dla miłości
4.8/5
23,95 zł
Promocja
25,55 zł  najniższa cena

25,55 zł  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Polana
4.6/5
25,55 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Kabalista
4.8/5
26,45 zł
Promocja
27,91 zł  najniższa cena

27,91 zł  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Kameleon
4.7/5
23,68 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zemsta rodziców
4.5/5
29,57 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Mengele
4.6/5
29,31 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Mroczna obsesja
5/5
29,29 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego