Punkt cięcia. Algorytm wojny. Tom 2 (okładka  miękka, wyd. 04.2013)

Druga odsłona wydarzeń w uniwersum które dla mnie osobiście jest jednym z najciekawszych z ostatnich lat jest jeszcze lepsza niż poprzednia. Autor się rozkręca i nie ma się do czego naprawdę przyczepić. Świetnie opisuje uniwersum, szczegółów i opisów jest w sam raz, co do akcji to żadna nie jest napisana "na skróty". Dla mnie "prawdziwość" i realność jest w tej części jak i w poprzedniej na bardzo wysokim poziomie. Autor nie idzie na łatwiznę ani na żadne skróty, nie ma sytuacji zabili go i uciekł :).
Warstwa kosmiczna to dla mnie mistrzostwo samo w sobie. Czekam jakie kolejne zadanie dostanie Wierzba i co wymyśli Brisbane.

Świetne militarne S-F. Gorąco polecam. Bardzo porządnie napisana literatura.

Cholewa, cholewa i jeszcze raz cholewa niech piszę częściej i więcej!

Wciąga jak lej po bombie atomowej na środku morza

Długo oczekiwana kontynuacja "Gambitu". Autor zabiera nas w kosmos, ukazując obrazy, które zapierają dech w piersi i fascynują, ale i straszą swoim bezkresem. Marcin Wierzbowski, żołnierz Unii Europejskiej, staje do walki z groźnymi przeciwnikami oraz z własnymi fobiami wyniesionymi z pola walki. Trudna misja do wykonania, misterna intryga, imponujące starcia kosmicznych flot i Polak pośrodku. Lektura dla wszystkich fanów Davida Webera, miłośników futurystycznych militariów oraz osób lubiących zawiłe akcje.
Grzegorz Chojnacki, Empik Warszawa

Nowa powieść Michała Cholewy jest zdecydowanie lepsza od poprzedniej. "Gambit" bardzo mi się podobała, ale "Punkt cięcia" to zdecydowany faworyt wśród książek SF. Powieść na pewno spodoba się wszystkim miłośnikom SF, którzy lubią sporo opisów walk. Świetna książka, rewelacyjny autor, nietuzinkowa fabuła! Polecam tę świetna książkę.

Nawiązania do P. K. Dicka oraz do S. Lema, oczywiście autor jest jeszcze młody i książki nie dorównują mistrzom gatunku, ale autor Punktu Cięcia radzi sobie coraz lepiej, a każda kolejna książka jest coraz lepsza. Pisarz ambitny, zalecam śledzenie jego pisarskiej kariery.

Zapomniany i pozostawiony na New Quebec oddział porucznik Cartwright ciągle walczy z wrogiem i ogarniającym go zwątpieniem, pokładając nadzieję w wyszkoleniu oraz instynkcie. Kiedy Unia sobie o nim przypomina, okazuje się, że wytrzymałość żołnierzy będzie wystawiona na jeszcze cięższą próbę.
Wojna przenosi się na teren Imperium, a Marcin Wierzbowski i jego towarzysze zostają rzuceni w sam środek najbardziej umocnionej prowincji Cesarstwa. Czy plan pułkownika Brisbane’a ma jakiekolwiek szanse na realizację? Jaki efekt przyniesie ich poświęcenie?

Książka, jak się dowiedziałem stanowi niejako kontynuację debiutu autora Gambit. Jednak z tego co się orientuję łączą się te dwie opowieści tylko niektórymi bohaterami.
W tej powieści przenosimy się z naszymi postaciami w przestrzeń kosmiczną, na statku bojowym przemierzamy galaktykę.
Oczywiście, jak statek bojowy to i bitwy.
Czy to w przestrzeni, czy na pokładzie statku, czy na powierzchni planety, potyczki wojenne przedstawione bardzo żywo i realistycznie.
Autor połączył umiejętnie kilka gatunków literackich, zaczynając od twardego SF, przez kryminalne zawiłości, po pełne grozy klimaty rodem z najlepszych filmów.

Znakomita lektura dla wszystkich miłośników akcji.Pisana ciekawym językiem, całkowity brak nużących momentów.
Tylko czytać. Polecam.
Dziękuję WarBook za udostępnienie.