Gra o sumie niezerowej. Algorytm wojny. Tom 7 (okładka  miękka, wyd. 05.2023)

Poziom absolutnie światowy. Czytam książki science fiction od 40 lat i wiem co mówię (piszę). Oczywiście w siódmej części wiele się skończyło ale Panie Michale proszę o więcej. Wojtek Kamiński

Zaczęliście kiedyś czytać serię od ostatniej części? Mnie się zdarzyło w przypadku cyklu „Algorytm wojny”, ale na swoje usprawiedliwienie mogę napisać, że wydawnictwo War Book zapewniło mnie, że nie jest konieczna znajomość poprzednich sześciu części. Tak, sześciu, bo „Gra o sumie niezerowej” jest siódmą i finałową częścią cyklu przenoszącego czytelnika w odległą przyszłość, gdzie świat zmaga się z brutalną wojną pomiędzy Chinami, Ameryką i Unią Europejską. To świat, w którym ludzkie emocje zderzają się z bezdusznością SI, a intuicja z algorytmami serwującymi zimne statystyki przeżycia. Michał Cholewa roztacza niezmiernie szczegółowy obraz tej rzeczywistości pełen dramatycznych wyborów, strategii wojennych oraz ludzkiego poświęcenia w obliczu bezwzględnej walki, straszliwej gry, w której każdy ruch ma swoje konsekwencje. Fabuła skupia się na trzech perspektywach: sił UE, Imperium Niebiańskiego Smoka oraz grupy buntowników Tygrysów Changbai. Poprzez plastyczne i niezwykle sugestywne opisy czytelnik zostaje przeniesiony w świat zawiłych intryg, brutalnych kosmicznych bitew i strategicznych manewrów, które decydują o losach całych narodów. Tak łatwo zaangażować się emocjonalnie w tę walkę, bo Autor nie boi się dotknąć trudnych tematów, takich jak manipulacja rządzących i mediów, dehumanizacja wroga, ludzkie ofiary czy moralne dylematy towarzyszące wojnie. Przedstawia obraz brutalnej rzeczywistości, gdzie walka o przetrwanie wymaga często drastycznych środków. Pozytywnie zaskakuje, że Autor nie tylko umiejętnie, z ogromnym autentyzmem i wnikliwością kreśli zawiłe wojenne rozgrywki, ale i postaci zarówno dowódców, jak i zwykłych żołnierzy, co sprawia, że i czytelnik całym sobą przenosi się w wir działań wojennych, zmagając się z ich emocjami, obawami i nadziejami. Mimo że powieść może być wyzwaniem dla niektórych czytelników ze względu na złożoność fabuły i bogactwo szczegółów technicznych, dla miłośników literatury wojennej stanowić będzie prawdziwą perełkę. Bo to przede wszystkim poruszająca, wciągająca i niesamowicie realistyczna opowieść o wojnie, która skłania do refleksji nad przyszłością naszego gatunku, nad ludzkimi wyborami i ich konsekwencjami zapewniając niezapomniane czytelnicze przeżycia! Czy rzeczywiście nie przeszkadzała mi nieznajomość poprzednich części? Początkowo poczułam się wrzucona na głęboką wodę, bo Autor niczego nie tłumaczył słusznie zakładając, że w siódmym tomie czytelnik zna świat i panującą w nim sytuację. Szybko jednak udało mi się wgryźć w temat i jedyne czego żałuję, to mniejszej więzi z bohaterami, która z pewnością byłaby zażyła, gdybym czytała od początku.

Ostatnio w moje ręce wpadł kolejny grubasek, a między innymi książka Michała Cholewy ,,Gra o sumie niezerowej" Lubicie grubaski? Ja na początku zawsze się ich obawiamy czy czasami nie będą mi się dłużyć, czy historia nie jest naciągana na siłę. Autor tej książki jednak wiedział jak zaciekawić czytelnika. Mimo że na początku tytuł nic mi nie mówił, bo to pierwsza książka autora, którą czytałam i na dodatek jeszcze kolejna z serii, to mimo wszystko przepadałam w tej historii. Żałuję jedynie, że nie miałam nadrobionych poprzednich, gdyż ta część to dalsze losy bohaterów i w dodatku jeszcze to ostatnia część tej serii. Wojenne science-fiction to coś, co zawsze uwielbiałam oglądać w filmach. Wojna ludzi z maszynami, sztuczna inteligencja, która zastępuje ludzkość, to coś, co z jednej strony zaskakuje i fascynuje, a z innej przeraża. Zawsze po takich książkach czy też filmach, zostaje z mieszanymi uczuciami i zazwyczaj wiele dają mi do myślenia na temat naszej przyszłości. Tak było również po przeczytaniu tej pozycji. Zostawiła mnie z totalną gonitwą myśli. Trzymała w napięciu i w pewnych momentach przyprawiała o palpitacje. Jednak to nie jest zwykła książka SF do poczytania, która nic nie wnosi, a jedynie umila nam czas. Przekaz, jaki niesie za sobą ta pozycja, jest jasny i bardzo ważny dla ludzkości. Z racji tego, że nie czytałam poprzednich części, nie będę zdradzała Wam tej ostatniej, bo zepsuje Wam całą ucztę czytelniczą. Mogę Wam tylko śmiało powiedzieć, że zaczynajcie od początku, bo naprawdę warto. Kosmiczna wojna Unii Europejskiej z azjatyckim Imperium niesie za sobą szereg ofiar, ale także ukazuje siłę i wolę walki ku lepszej przyszłości. Ja muszę koniecznie nadrobić zaległości, bo jestem ciekawa, jak to było od początku. Brawa dla autora za stworzenie dzieła, bo tak określiłabym to, co przeczytałam. Dziękuje za egzemplarz.

🖤🖤🖤🖤 Algorytm Wojny, ogromne kosmiczne bitwy, walki wywiadów i sił specjalnych. ,,Gra o sumie niezerowej” to tom siódmy cyklu ,,Algorytm Wojny” autorstwa Michała Cholewa. 🖤Jest to dynamiczna i pełna napięcia historia, która przenosi nas czytelników w pełen chaosu i nieprzewidywalnych wydarzeń świat po wojnie z maszynami. 🖤Jesteśmy wciągani w wir akcji, gdzie każde zwycięstwo lub porażka ma ogromne znaczenie dla dalszego losu bohaterów. 🖤To właśnie olbrzymie kosmiczne bitwy, które zostały, zaprezentowane bardzo detalicznie są jednym z największych plusów tej powieści. 🖤Walka ludzi kontra maszyny, intuicja kontra algorytmy- te przeciwstawienia dodają historii dodatkowej głębi i pozwalają na refleksję nad rolą technologii i przyszłości naszego świata. 🖤W "Grze o sumie niezerowej" znajdziemy również silnych i niezwykle charyzmatycznych bohaterów. 🖤Pomimo wielu pozytywnych aspektów ta książka może nie być dla każdego. 🖤W przypadku osób oczekujących spokojniejszej narracji lub bardziej rozbudowanych wątków fabularnych szybkie tempo akcji może wydawać się przytłaczające. 🖤Niektóre wątki mogą również być nieco przewidywalne, co może zniechęcić czytelników poszukujących całkowitego zaskoczenia. 🖤Podsumowując jest to wciągająca książka, która oferuje nie tylko intensywne kosmiczne bitwy i nieprzewidywalne zwroty akcji, ale również pobudza do myślenia. Czytelnicy, którzy szukają pasjonującego science fiction z głębszym przesłaniem, na pewno nie będą zawiedzeni. Polecam. ✔️Współpraca reklamowa z @warbook.pl 🖤

"Imperium jest obecnie w rozkwicie, admirale Chen" - M. Cholewa, w/w tytuł. Mając w ręce te cegiełkę wiedziałam, że będzie tutaj masa akcji, sytuacji, postaci i zaskoczeń. I tak właśnie było. Ścierające się z sobą siły, walczące między sobą do ostatniego człowieka dookoła widać i czuć sztuczną inteligencję i maszyny krążące dosłownie wszędzie. Tak jak opisały to słowa na okładce: to była walka maszyn kontra ludzi. Muszę przyznać, że Autor miał duży pomysł na samą fabułę i akcje. I potencjał wykorzystał w 100%. Rzadko czytam ten gatunek zwykle wybrane tytuły, ale ten kupił mnie od pierwszej strony. Trudno było się oderwać z myślą, a co z nimi? Dlaczego tak? Potrzebuje odpowiedzi! Kolejnym plusem był motyw azjatycki - uwielbiam go w książkach, więc jak zobaczyłam, że Autor się nad nim pochylił byłam bardzo z tego zadowolona. To zawsze przyciągnie mnie do książki. Podsumowując świetna robota! Polecam! Bardzo, bardzo dziękuję @warbook.pl za możliwość recenzji i sam egzemplarz! 🤗 [Współpraca z Wydawnictwem War Book].