Punisher Max. Tom 9 (okładka  twarda)

Sprzedaje dvdmax : 96,88 zł

96,88 zł
InPost 16,99 zł
Aktywuj dodatkowe korzyści
Darmowy kurier
Przewidywana wysyłka w 3 dni rob.

Sprzedaje Goldenbook : 120,00 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Krwawe spotkanie z Bullseye’em nie tylko prawie kosztowało Punishera życie, ale i ożywiło wspomnienie jego ostatnich chwil z rodziną – o wiele mniej radosnych, niż mogło się wydawać. Pobity, uwięziony w szpitalu Frank Castle musi teraz stawić czoło mitowi, który zrodził Punishera… i jak najszybciej zmierzyć się z Kingpinem, który trzyma już w garści cały Nowy Jork. Jaką rolę odegra w ich walce piękna i zabójcza Elektra? I czy po wszystkim Frank zdoła wreszcie wrócić do domu?
Autorem tej historii jest Jason Aaron – zdobywca Nagrody Eisnera i twórca takich serii jak: „Conan Barbarzyńca”, „Skalp” czy „Thor Gromowładny”. Za rysunki odpowiada Steve Dillon – ilustrator m.in. kultowego „Kaznodziei”. Komiks tylko dla dorosłych.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1245663496
Tytuł: Punisher Max. Tom 9
Tytuł oryginalny: Punisher Max. Tom 9
Seria: Punisher
Autor: Aaron Jason , Dillon Steve , Boschi Roland
Tłumaczenie: Starosta Marek
Wydawnictwo: Egmont Polska Sp. z o.o.
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 292
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-10-07
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 265 x 22 x 177
Indeks: 35657071
średnia 4,8
5
17
4
3
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
5 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
09-10-2020 o godz 17:49 przez: Paszczaczek | Zweryfikowany zakup
Komiks przeczytany. Moja ocena: 10/10. Jestem świeżo po lekturze i piszę te słowa na gorąco: warto, polecam z całego serca. I nawet rysunki Dillona nie przeszkadzają w lekturze, w żaden sposób. Ten tom jest jednym z najlepszych w całej serii Punisher MAX.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-10-2020 o godz 10:05 przez: Paszczaczek | Zweryfikowany zakup
Komiks jak najbardziej przeczytam, jednak nie podoba mi się styl graficzny Steve'a Dillona; jest prosty, toporny i zwyczajnie brzydki. Mam nadzieję na zmianę rysownika w przyszłych tomach serii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-02-2022 o godz 23:22 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Dobry film nawet lepszy od 1cz
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-10-2020 o godz 07:35 przez: Wkp
ŻEGNAJ, FRANK „Punisher Max” w wykonaniu Jasona Aarona, to bodajże najlepsze dzieło, jakie wyszło spod ręki tego mocno przeciętnego, przereklamowanego i niestety jedynie kopiującego pomysły innych scenarzysty. Może dlatego, że tym razem skupił się na powielaniu tego, co było takie genialne w runie Gartha Ennisa? Tak czy inaczej, jego „Puni”, choć nie tak wyśmienity, jak ennisowska wersja, to nie tylko dobra kontynuacja, ale też i znakomite zwieńczenie świetnej, dojrzałej, krwawej i brutalnej serii, która pokazała, jaki naprawdę powinien być bohater z czaszką na piersi. Po tym, jak Punisher musiał zmierzyć się z Kingpinem i Bullseye’em, niemal stracił życie. Co gorsza, walka przypomniała mu nie tylko o ostatnich chwilach jego rodziny, ale też i uświadomiła, co tak naprawdę wtedy się wydarzyło i ile w tym było winy samego Franka. Teraz nasz bohater przebywa w ciężkim stanie w szpitalu. Uwięziony, zmuszony zmagać się ze wszystkim, co tworzyło jego mit i prawdą, której nie chciałby nigdy wyjawić, musi przygotować się na starcie z Kingpinem. Problem w tym, że ten trzęsie już całym Nowym Jorkiem, a co więcej na scenie pojawia się zabójcza Elektra. Czym to wszystko się skończy? Kto wygra, a kto przegra? I, co najważniejsze, kto zdoła przeżyć to, co nadciąga? Jason Aaron nie jest pomysłowym scenarzystą. Każde dzieło, które stworzył było kopią jakiegoś innego. Czasem pisarz brał na warsztat dobre komiksy, czasem słabe. Z jego powielaniem też różnie było, chociaż zdarzyło mu się stworzyć kilka udanych komiksów. Wszystkie z nich były stricte rozrywkowe, żaden nie okazał się zawierać głębi czy przesłania. Ale „Punisher Max” jest wyjątkiem ocierającym się o nieco wyższą rozrywkę, niż przeciętne komiksy dla nastoletnich odbiorców. I nie chodzi tylko o to, że całość jest tak krwawa, brutalna i wulgarna, że zaklasyfikowano ją do kategorii 18+. Ennis w swoim runie, podobnie, jak Tarantino w swoich filmach, wykorzystał krew, przemoc, przekleństwa i czarny humor do zbudowania przejmującej opowieści o samotnym mścicielu, który nie jest wcale lepszy od swoich ofiar. Ale my i tak go rozumiemy, popieramy, kibicujemy mu. Dodatkowo pod litrami krwi zawarł też swoisty komentarz społeczny, bawił się ulubionymi motywami i wątkami i sprawił, że Puni stał się przyziemny i mocno osadzany w naszej rzeczywistości. Aaron kontynuuje to wszystko w dobrym stylu. Nie wiem czy ma świadomość, że nie zdoła zrobić czegoś takiego, jak poprzednik, czy robi to podświadomie, ale skupia się nie na wyższych wartościach, a ostrej, krwawej zabawie i zaskoczeniach serwowanych, kiedy tylko może. W konsekwencji w ręce fanów trafia mocny komiks dla dorosłych. Bezkompromisowy, ostry, tylko rozrywkowy, ale jest to rozrywka naprawdę dobra. I zwieńczona znakomitym finałem, który doskonale do niej pasuje. Świetnie przy tym narysowana – prostota kreski Dillona i jego ponure z miny męskie postacie plus stonowany, prosty kolor doskonale pasują do „Punishera” – i tak samo dobrze wydana. Aż szkoda, że to już koniec. Z drugiej strony wciąż jeszcze istnieją inne znakomite komiksy z tej serii, jak choćby „Witaj w domu, Frank” i jego kontynuacja – obie napisane przez Ennisa – a także „Untold Tales of Punisher Max” czy one-shoty, więc może jeszcze spotkamy się z Frankiem.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
26-10-2020 o godz 13:24 przez: erka
"Punisher MAX " to zdecydowanie najlepsza rzecz jaką ma do zaoferowania seria Marvel Classic", że zacytuję pewną opinię. Nawet jeśli się z tym nie zgadzam, nie znaczy to, że przeszedłem obojętnie obok tego komiksu. O komiksie możemy przeczytać, że: Krwawe spotkanie z Bullseye’em nie tylko prawie kosztowało Punishera życie, ale i ożywiło wspomnienie jego ostatnich chwil z rodziną – o wiele mniej radosnych, niż mogło się wydawać. Pobity, uwięziony w szpitalu Frank Castle musi teraz stawić czoło mitowi, który zrodził Punishera… i jak najszybciej zmierzyć się z Kingpinem, który trzyma już w garści cały Nowy Jork. Jaką rolę odegra w ich walce piękna i zabójcza Elektra? I czy po wszystkim Frank zdoła wreszcie wrócić do domu? To już ostatni tom. Jako że to seria niekanoniczna, twórcy zrobili to czego nie dano by im zrobić w głównym nurcie. Ale nie zdradzę o co chodzi. W tej brutalnej i pełnej seksu opowieści Aaron bierze na warsztat znane postacie i motywy i odmienia je nie do poznania. Może brak tutaj tej głębi co u Ennisa ale dla mniej wymagających czytelników lejąca się krew i akcja będą stanowić rekompensatę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez .

O autorach:

Ultimate X-Men. Tom 6 , ,
okładka  twarda, wyd. 08.2023
5/5
(5/5) 0 recenzji
76,99 zł
Hellblazer. Tom 2 , ,
okładka  twarda, wyd. 04.2023
4.7/5
(4,8/5) 1 recenzja
117,99 zł
Goldenbrowneye. Szumowina. Tom 3 , ,
okładka  miękka, wyd. 09.2023
4.5/5
(4,5/5) 2 recenzje
41,99 zł

Podobne do ostatnio oglądanego