Przeciwieństwa się przyciągają (okładka  miękka, wyd. 02.2024)

Wszystkie formaty i wydania (7): Cena:

Sprzedaje empik.com : 34,17 zł

34,17 zł
54,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Dwa przeciwieństwa stają się sojusznikami, by oszukać swoich swatających przyjaciół w oszałamiającej historii inspirowanej komedią Shakespeare’a „Wiele hałasu o nic”.

Jamie Westenberg i Bea Wilmots nie mają ze sobą nic wspólnego poza katastrofalnym spotkaniem i zrozumieniem, że nie mogliby być dla siebie bardziej nieodpowiedni. Ale gdy ich przyjaciele bawią się w Kupidyna i podstępem organizują im randkę, Jamie i Bea dochodzą do wniosku, że łączy ich coś jeszcze – pragnienie zemsty.

Szybko obmyślają plan: będą randkować na niby i przekonają kombinatorów, że są w sobie szaleńczo zakochani. Po wszystkim zerwą i zniszczą ich nadzieje, co raz na zawsze zakończy próby swatania.

By przekonać wszystkich, że się w sobie zakochali, Jamie i Bea będą musieli bezbłędnie wcielić się w swoje nowe role. Lecz gdy zbliża się ostatni akt, a odgrywanie zakochanych nigdy nie było łatwiejsze, zaczynają się zastanawiać… A może strzała Kupidyna wcale nie chybiła? Może przeciwieństwa naprawdę się przyciągają?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1440041417
Tytuł: Przeciwieństwa się przyciągają
Autor: Chloe Liese
Tłumaczenie: Wyrwińska Klaudia
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 448
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-02-21
Rok wydania: 2024
Data wydania: 2024-02-21
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 25 x 130
Indeks: 59095521
średnia 4,2
5
13
4
11
3
4
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
19 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
01-04-2024 o godz 11:07 przez: Iwona | Zweryfikowany zakup
Humor i płacz.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-02-2024 o godz 17:06 przez: Amanda
PRZECIWIEŃSTWA SIĘ PRZYCIĄGAJĄ to historia, jakiej ostatnio potrzebowałam. Ekipa przyjaciół postanawia zeswatać ze sobą dwie osoby, które według nich idealnie do siebie pasują. Ale co jeśli ta dwójka nie zgadza się z tym „dopasowaniem” i postanawia utrzeć nosa swoim swatom? Zapowiada się historia pełna humoru i nieoczekiwanej, pięknej i wartościowej lekcji na temat relacji międzyludzkich. Świetny pomysł na fabułę, ciekawie poprowadzony i oparty o znany motyw udawanej relacji. Autorka stworzyła postacie, które nie były idealne i to w nich było najlepsze – zarówno Bea jak i Jamie mieli w sobie dużą dozę realności. Można było odnaleźć w nich cząstkę siebie, czy osób z naszego otoczenia, dzięki czemu łatwo dało się ich polubić. Dodatkowo, relacja między bohaterami była budowana z wyczuciem, powoli, z masą wyczuwalnej chemii, co sprawiało, że bardzo im kibicowałam. Podobało mi się również, że w bardzo czytelny sposób przedstawiono tu przykłady zielonych i czerwonych flag w związkach i romantyzowano właśnie te pierwsze, a piętnowano toksyczne zachowania. Czymś, co było dla mnie nowe, to reprezentacja osób neuroróżnorodnych w literaturze i cieszę się, że Autorka postanowiła przybliżyć nam takie postacie. Pozwoliło to czytelnikowi wejść do głowy bohaterów, pokazać to wszystko z ich perspektywy, a jednocześnie nie przytłaczało całej historii, podkreślając, że nasze postacie są czymś więcej, niż diagnozą. Chloe Liese pokusiła się również o pokazanie konsekwencji bycia w toksycznym związku i tego, jak to wpływa na psychikę i samoocenę człowieka nawet po pewnym czasie od jego zakończenia. I chociaż poruszone wątki do najlżejszych nie należą, to jednak Autorka poprowadziła je z niezwykłą wprawą i balansowała między tymi trudniejszymi, a tymi humorystycznymi scenami w taki sposób, że stworzyła historię, którą łatwo i przyjemnie się czytało. Dozowała nam również informacje o pozostałych dwóch siostrach Wilmot, pozwalając nam je polubić i już nie mogę się doczekać książek o każdej z nich. Co ciekawe, każdy tom czerpie inspiracje z innej sztuki Szekspira. Tutaj mamy nawiązania do „Wiele hałasu o nic”, a tom drugi, czyli historia o najmłodszej siostrze Wilmot – Katherine, będzie nawiązywała do „Poskromienia złośnicy”. Już nie mogę się jej doczekać! A tymczasem, bardzo polecam Wam Przeciwieństwa się przyciągają! Jeśli marzy Wam się ciepła historia, w której nie romantyzuje się toksyków, tylko zdrowe, oparte na wzajemnym szacunku relacje, a do tego pojawiają się urocze jeże i majestatyczne koty – ta książka zdecydowanie będzie dla Was! Książka w słowach kluczowych: Grupa przyjaciół, swatanie, fake dating, forced proximity, neuroróżnorodność, zdrowa relacja vs toksyczny związek, partner czerwona flaga vs zielona flaga, nawiązania do „Wiele hałasu o nic” Szekspira, każdy tom o innej siostrze Amanda Says
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
26-03-2024 o godz 10:37 przez: subjective_bookreader
Jak myślicie, przeciwieństwa się przyciągają? Jak to jest w waszych związkach, przyjaźniach? Różnicie się czy raczej jesteście do siebie podobni? Jestem ciekawa waszych opinii. Pierwsze spotkanie Bei i Jamniego było totalną katastrofą i komedia pomyłek, po której stwierdzili, że są swoimi absolutnymi przeciwieństwami i najlepiej będzie się trzymać od siebie z daleka. Ich przyjaciele uważają jednak, że świetnie do siebie pasują, dlatego podstępem umawiają ich na randkę w ciemno. Jamie i Bea łączą siły, aby dać nauczkę swoim kupidynom. Postanawiają, że będą randkować i udawać szaleńczo zakochany, aby na koniec spektakularnie ze sobą zerwać, co spowoduje, że już nikt nie będzie się wtrącał w ich życie uczuciowe. Granica między fałszem, a rzeczywistości zaczyna się zacierać... Bea to artystka erotyczna, która nie wstydzi się swojej pasji. Jej ciało jest pokryte tatuażami, które sama zaprojektowała. Długo zbierała się po związku z człowiekiem, który zniszczył jej poczucie własnej wartości. Ma spektrum autyzmu, dlatego potrzebuje czasu i przestrzeni, aby otworzyć się na ludzi. Wie, kim jest, choć życie w jej skórze może być niewygodne i trudne to jej duch jest niezłomny. W pełni akceptuje siebie, a to czyni ją wyjątkowa. Łatwo mi było się z nią utożsamić, cenię postacie, w których mogę zobaczyć cząstkę siebie. Jamie to pediatra, który cierpi na stany lękowe. Jego lęki społeczne sprawia, że wydaje się sztywny i osądzający, podczas gdy w rzeczywistości jest cudownym i ciepłym człowiekiem. Pochodzi z nadętej rodziny, która patrzy z góry na wszystkich, łącznie z nim. Dlatego ma problemy z poczuciem własnej wartości. Mimo swoich wad jest niezwykle atrakcyjny. Jest seksowny, przystojny a do tego OMG.. ratuje geriatryczne koty. Jego czyny mówią głośniej niż słowa, jest bardzo czuły i opiekuńczy wobec Bei. A drobne gesty, które dla niej robi, sprawiły, że po prostu się rozpływam. Bea i Jamie to dwa przeciwieństwa, które razem tworzą najlepszą wersję siebie. Mimo ogromnego wpływu swoich lęków byli szczerzy wobec siebie w kwestii swoich ograniczeń. Świetnie radzili sobie z rozumieniem siebie i swoich potrzeb i tworzeniem dla siebie wzajemnej bezpiecznej przestrzeni. Chloe Liesse stworzyła historię miłosną dla tych, którzy uważają, że jest w nich coś, co sprawia, że nie zasługują na szczęście i miłość. To, co podobało mi się najbardziej to uczucie, z jakim autorka stworzyła swoich głównych bohaterów. Każdy szczegół, cecha ich osobowości są celebrowane i pielęgnowane. Świetnie opracowała i znormalizowała autyzm Beli i lęki Jeremiego. Pokazuje, że bycie innym lub dziwnym, nie jest złe, ale piękne i wyjątkowe. Chloe Laisse podkreśla, że bycie autentyczny, szczególnie wobec osoby, którą się kocha, potrafi być wyzwalające. Usiądźcie wygodnie i napijcie się wina, bo ta piękna, mądra i wzruszająca historia nie tylko was wzruszy, ale także rozbawi. Gorąco polecam! subjective_bookreader
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-03-2024 o godz 10:36 przez: subjective_bookreader
Jak myślicie, przeciwieństwa się przyciągają? Jak to jest w waszych związkach, przyjaźniach? Różnicie się czy raczej jesteście do siebie podobni? Jestem ciekawa waszych opinii. Pierwsze spotkanie Bei i Jamniego było totalną katastrofą i komedia pomyłek, po której stwierdzili, że są swoimi absolutnymi przeciwieństwami i najlepiej będzie się trzymać od siebie z daleka. Ich przyjaciele uważają jednak, że świetnie do siebie pasują, dlatego podstępem umawiają ich na randkę w ciemno. Jamie i Bea łączą siły, aby dać nauczkę swoim kupidynom. Postanawiają, że będą randkować i udawać szaleńczo zakochany, aby na koniec spektakularnie ze sobą zerwać, co spowoduje, że już nikt nie będzie się wtrącał w ich życie uczuciowe. Granica między fałszem, a rzeczywistości zaczyna się zacierać... Bea to artystka erotyczna, która nie wstydzi się swojej pasji. Jej ciało jest pokryte tatuażami, które sama zaprojektowała. Długo zbierała się po związku z człowiekiem, który zniszczył jej poczucie własnej wartości. Ma spektrum autyzmu, dlatego potrzebuje czasu i przestrzeni, aby otworzyć się na ludzi. Wie, kim jest, choć życie w jej skórze może być niewygodne i trudne to jej duch jest niezłomny. W pełni akceptuje siebie, a to czyni ją wyjątkowa. Łatwo mi było się z nią utożsamić, cenię postacie, w których mogę zobaczyć cząstkę siebie. Jamie to pediatra, który cierpi na stany lękowe. Jego lęki społeczne sprawia, że wydaje się sztywny i osądzający, podczas gdy w rzeczywistości jest cudownym i ciepłym człowiekiem. Pochodzi z nadętej rodziny, która patrzy z góry na wszystkich, łącznie z nim. Dlatego ma problemy z poczuciem własnej wartości. Mimo swoich wad jest niezwykle atrakcyjny. Jest seksowny, przystojny a do tego OMG.. ratuje geriatryczne koty. Jego czyny mówią głośniej niż słowa, jest bardzo czuły i opiekuńczy wobec Bei. A drobne gesty, które dla niej robi, sprawiły, że po prostu się rozpływam. Bea i Jamie to dwa przeciwieństwa, które razem tworzą najlepszą wersję siebie. Mimo ogromnego wpływu swoich lęków byli szczerzy wobec siebie w kwestii swoich ograniczeń. Świetnie radzili sobie z rozumieniem siebie i swoich potrzeb i tworzeniem dla siebie wzajemnej bezpiecznej przestrzeni. Chloe Liesse stworzyła historię miłosną dla tych, którzy uważają, że jest w nich coś, co sprawia, że nie zasługują na szczęście i miłość. To, co podobało mi się najbardziej to uczucie, z jakim autorka stworzyła swoich głównych bohaterów. Każdy szczegół, cecha ich osobowości są celebrowane i pielęgnowane. Świetnie opracowała i znormalizowała autyzm Beli i lęki Jeremiego. Pokazuje, że bycie innym lub dziwnym, nie jest złe, ale piękne i wyjątkowe. Chloe Laisse podkreśla, że bycie autentyczny, szczególnie wobec osoby, którą się kocha, potrafi być wyzwalające. Usiądźcie wygodnie i napijcie się wina, bo ta piękna, mądra i wzruszająca historia nie tylko was wzruszy, ale także rozbawi. Gorąco polecam! subjective_bookreader
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-03-2024 o godz 09:04 przez: Magdalena
Ależ podobała mi się ta książka! Gdybym miała określić ją jednym epitetem, byłoby to słowo „rozkoszna”. Jednocześnie słodka, lekka, zabawna, ale też niosąca ze sobą pewne przemyślenia.  „Przeciwieństwa się przyciągają” oparta jest na motywie udawanego związku, jednakże to, jak wykreowano bohaterów, przywodzi na myśl coś świeżego, ale też specyficznego. Chloe Liese zwraca uwagę na neuroróżnorodność i pokazuje, z czym mierzą się osoby z nią zmagające.  Bea i Jamie to postacie, jakich nie spotyka się na co dzień w tego typu powieściach. Ona ze spektrum autyzmu, on zmagający się z atakami paniki. Oboje są nieidealnie idealni i właśnie to do mnie tak bardzo trafiło. Lubię, gdy bohaterowie wyłamują się z klasycznych schematów. Jak sam tytuł mówi, są też swoimi przeciwieństwami. Myślę, że śmiało można podciągnąć tę dwójkę pod motyw „grumpy & sunshine”. Bea należy do tych energicznych, barwnych postaci, Jamie z kolei na pierwszy rzut oka uchodzi za oceniającego sztywniaka. Im głębiej wchodzimy w tę historię, przekonujemy się, jak złudne bywa pierwsze wrażenie. Że czasem w obawie przed zranieniem zakładamy maski. Główni bohaterowie udowadniają, że mimo dzielących ich różnic, w tych najwłaściwszych aspektach cudownie się uzupełniają, przy okazji wyciągając siebie nawzajem ze strefy komfortu. Uwielbiam ich chemię! Początkowo mamy wzajemną niechęć, która przeradza się w chęć zemsty. Gdy nasi bohaterowie dają sobie szansę na poznanie, okazuje się, że wzajemne docinki stanowią humorystyczny element nie tylko dla czytelników, ale dla nich samych również. Pojawia się też oparta na zrozumieniu i trosce, a to ze względu na przeszłe doświadczenie zarówno Bei, jak i Jamiego. Nie było zatem możliwości, by nie pojawiło się między nimi coś więcej, a to niesamowicie mnie rozczuliło. Autorka ma przyjemne pióro, choć muszę przyznać, że nie od razu między nami zaiskrzyło. Dopiero po chyba dwóch czy trzech rozdziałach zaskoczyło na tyle, że nie miałam ochoty odrywać się od powieści. Ciekawe jest też nawiązanie do dzieła Shakespeare’a „Wiele hałasu o nic”, to takie niuanse, które dodają historii wyjątkowości. Może nie uświadczycie tu zaskakujących zwrotów akcji, a książka nie zostanie w Waszej w pamięci na bardzo długo, ale z pewnością spędzicie przyjemne chwile z tymi nietypowymi bohaterami. Ja bawiłam się naprawdę dobrze i już nie mogę się doczekać, kiedy poznam historię Kate i Christophera, czuję, że będzie gorąco! 
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-06-2024 o godz 12:33 przez: Anonim
Ta historia jest potwierdzeniem tezy, że przeciwieństwa się przyciągają. To prawda, gdyż ja z mężem to dwa totalne odmieńce, gdzie różni nas cokolwiek, a scalają jedynie dzieci:-) On musi mieć wszystko zaplanowane, ja idę na żywioł. On interesuje się sprawami innych, a mnie w ogóle nie interesują. On kocha jazdę, a ja mam chorobę lokomocyjną. On kocha wszystko, co słodkie, a ja uwielbiam sól, a na słodkie mam uczulenie, bo po nim puchnę:-) On chodziłby całe życie w tym samym, a ja lubię kupować dużo, ale tanio. On kocha oglądać filmy, a ja czytać książki, on śpi na życzenie, a ja muszę mieć do tego ciemne miejsce i ciszę:-) Jednak oboje bardzo kochamy swoje dzieci, a ja się nimi zajmuję:-) Historia w książce pokazuje, że nie trzeba być idealnym, by ktoś nas zauważył. Czasami wystarczy spojrzenie, jakiś gest i to on sprawia, że o tej drugiej osobie wciąż się myśli. Potwierdziła również, że można być bliźniaczkami, a różnymi jak ogień i woda. Wiem, że taki nie był zamysł autorki, ale idealnie ukazała tutaj działanie wszechświata opartego na manifestacji. Otóż wyobraźcie sobie czwórkę ludzi, gdzie dwoje z nich będąc ze sobą w parze chce zeswatać pozostała dwójkę przekonując ich do tego, że są sobie przeznaczeni. Ich początkowe spotkanie jest mocno niefortunne, każde z pozostałej dwójki ukazuje jak bardzo jest niezdarne i jak ta druga strona nie musi poświęcać jej uwagi. Wychodzą z założenia, że nigdy nie będą razem, lecz by się zemścić na pierwszej parze, udają, że ich ,,miłość" rozkwita, mając w palnie późniejsze dramatyczne zerwanie. Jednak dla wszechświata im bardziej pokazywali, że są razem, tym coraz bardziej ich drogi zaczął splatać, aż kiedy doszli do momentu, gdzie mieli ze sobą zerwać, nagle nie potrafili się na to zdobyć. Próbując przekonać innych o gorącym uczuciu, sami wpadli we własne sidła. Ale czy to oznacza, że ich historia zakończy się szczęśliwie? Bardzo mnie ta historia wkręciła. Była taka prawdziwa i romantyczna jednocześnie, kiedy on starał się nauczyć ją jednego rytmu tańca. Te słowa, które do niej szeptał były jakby ktoś przejechał mi po twarzy płatkiem róży pozostawiając delikatność motyla, która nie odchodziła nawet po skończeniu książki. Powinna nosić tytuł ,,Rozkochaj mnie w sobie" i byłaby hasłem dla czytelnika, że wszystko się da, tylko trzeba pozwolić, aby mogło się wydarzyć:-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-02-2024 o godz 02:48 przez: anonymous
"Przeciwieństwa się przyciągają" Chloe Liese to moja dokładnie 45 książka przeczytana w tym roku. Poznałam wiele fajnych historii i takich też całkiem rozczarowujących i dziś opowiem wam o kolejnej poznanej książce. A wy ile książek w tym roku przeczytaliście, a może nie liczycie? Mieliście już swoje rozczarowanie? Poznajemy dwójkę całkiem różnych od siebie bohaterów. Wydaje się, że nie łączy ich nic. Jednak ich przyjaciele myślą inaczej. Zmuszają wręcz podstępem Jamiego i Bea'e do randki. Ich spotkanie odbywa się i jest całkiem przyjemne, podczas spotykania uknuli bardzo sprytny plan. Będąc robić wszystko, aby dać popalić swoim znajomym. Udawany związek i to jeszcze inspirowaną Shakesperem? No brzmi idealnie! Jednak wykonanie już aż tak dobre nie było. Ja oceniłam tę pozycję 3/5 ⭐️. Długo nie mogłam się wkręcić w tę historię. Nie rozumiałam, dokąd zmierzamy. Miałam też problem z wykreowaniem bohaterów. Wiemy, że są w spektrum autyzmu, co akurat jest ogromnym plusem, jednak oprócz tego, jest o nich bardzo mało. Także sam fakt spektrum, był mocno dla mnie naciągnięty i poruszony tylko pobieżnie, można było to mocniej rozwinąć. Miałam też trochę problem z tym ich „niedopasowaniem”, bo szybko się do zmieniło w idealne dopasowanie, niby wiele ich dzieliło, a okazało się, że wcale nie. Przez to, że według mnie mamy tak mało emocji i uczuć opisanych, nie czułam więzi z bohaterami i było mi trochę objęte co się z nimi dzieje. To, co jednak mi się bardzo podobało, to fakt, że w książce pomimo wszystko odczuwamy chemię między bohaterami, to są dosłownie jedne z nielicznych emocji, jakie czułam i w pełni było to zrozumiałe. Styl pisania jest lekki, przyjemnie się to czyta. Książka na pewno zdobędzie wielu fanów i chętnie przeczytałabym inne książki z tego uniwersum. Pomimo dosyć niskiej oceny, nie oceniam jej negatywnie. Czytało mi się to przyjemnie i zdecydowanie bardzo szybko. Czy ją polecam? Pomimo wszystko tak, jeśli szukacie książki idealnej na jeden wieczór, który przeczytacie na raz i może akurat się zakochacie, to jest to dobra książka dla was.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-02-2024 o godz 15:43 przez: ank_1985_czyta
"Ta książka to szampan i czekolada w jednym" głosi napis na okładce. Czekoladę kocham, szampana nie lubię. To w sumie dokładnie odzwierciedla moje wrażenia po lekturze, bo uczucia mam bardzo mieszane. Co ciekawe powyższy cytat to opinia o książce innej autorki- Helen Hoang, której czytałam dwie książki, romanse, w których jedna z osób jest ze spektrum autyzmu. Obie jej książki kocham i są dla mnie wzorem jak książka powinna wyglądać, jeśli już autor podejmuje się stworzenia bohatera z tego typu zaburzeniami. W książce, z którą dziś do Was przychodzę trochę to nie wyszło. Bea i Jamie nie pałają do siebie sympatią. Oboje mają swoje zaburzenia, oboje też cenią spokój i nie chcą, żeby ktoś w ich życie ingerował. Przy spotkaniu dochodzą do wniosku, że nie mogliby się bardziej różnić. Ich przyjaciele/rodzina są innego zdania, postanawiają ich wyswatać, a kiedy do samych zainteresowanych dociera ten fakt, Ci postanawiają się zemścić. Zemstą ma być chwilowo udawanie, że swatanie się udało... Długo nie mogłam zupełnie wkręcić się w fabułę. Jestem jak najbardziej na tak jeśli chodzi o pojawianie się bohaterów ze spektrum autyzmu w książkach. Oczywiście wszyscy wiemy, że są różne stopnie tego zaburzenia i pojawiają się bohaterowie, którzy nie mają tego zaburzenia w stopniu znacznym. Nie zmienia to faktu, że w przypadku Helen Hoang świetnie oddane były zachowania osoby z zaburzeniami, czytelnik widział bardzo realistycznie oddane problemy i w związku z tym emocje, kiedy tej osobie udało się tak fajnie poukładać życie, były ogromne. W przypadku "Przeciwieństwa się przyciągają" nie do końca wiem po co w ogóle wciągać wątek zaburzeń, jeżeli to zaburzenie, gdyby nie wspomniane byłoby tu ciężko zauważalne. Druga kwestia to fakt, że wątek przeciwieństw szybko znika, bo bardzo szybko okazuje się, że dobrani są wprost idealnie. W związku z powyższymi uwagami na czym opiera się fabuła? Pozostaje po prostu romans jakich wiele, który nie wyróżnia się niczym szczególnym. Przyjemnie się czyta, ale bez efektu wow, bez szybszego bicia serca, bez zaskoczeń.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-02-2024 o godz 15:49 przez: miedzy_akapitami
Są przeciwieństwami. On kocha zasady i regulaminy. Ona ma artystyczną duszę i nie lubi porządku. On uwielbia herbatę. Ona kocha kawę. On lubi rutynę. Ona sieje chaos. Ani trochę do siebie nie pasują, jednak ich przyjaciele postanowili ich zeswatać. "Nigdy nie są­dzi­łem, że mógł­bym po­ko­chać kogoś, kto się tak ode mnie różni. Że dwie tak inne osoby mogą się ze sobą dobrze czuć, że to będzie takie właściwe" Ich pierwsze spotkanie nie było najlepsze. Oboje nie pokazali się od najlepszej strony. Jamie i Bea to totalne przeciwieństwa. Jedno ma artystyczną duszę, drugie kocha porządek. Jednak było wiele rzeczy, które ich łączyły. Oboje uwielbiali szachy i związane z tym żarty (ten element książki bardzo mi się spodobał). Oboje byli leworęczni. Oboje nie lubili tłumów i źle się czuli wśród obcych. Lubią razem pomoczyć, a cisza nie jest dla nich kłopotem. Jednak zawsze pojawiało się pytanie: a co jeśli...? Oboje mieli wiele obaw. Bea ciągle myślała i tym, że w pewnym momencie jej problemy mogą okazać się kłopotliwe, a Jamie będzie miał tego po prostu dość. Z kolei on stale miał poczucie bycia niewystarczającym. "-Czy wiesz, że Raki i Koziorożce to idealne dopasowanie? -Tak. Przez to, że są znakami przeciwstawnymi, mają uzupełniające się przyciągnie." Początkowo pomysł zeswatania ich odebrali jako coś złego. Coś, co sprawiło im przykrość, dało im również wiele radości. W efekcie przyniosło pozytywny skutek. Szczerze mówiąc ich relacja była prosta i nieskomplikowana, ale przy tym urocza. Miało w sobie to coś, dzięki czemu tak mi się podobała. Autorka na początku książki napisała, że jest to autentyczna i przyziemna historia. I faktycznie takie odniosłam wrażenie. Mimo że zostały tutaj poruszone tematy autyzmu, przemocy psychicznej czy stanów lękowych, całość została przedstawiona w bardzo lekki sposób. Zostało to wpasowane w fabułę, tak by nie przytłoczyć czytelnika. Jednocześnie nie zostało spłycone czy potraktowane powierzchownie. Czy polecam? Tak, jest to lektura na jedno czy dwa popołudnia, ale miło spędziłam z nią czas❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-02-2024 o godz 20:52 przez: todomkimiejsce
Zadam oklepane pytanie, ale czy uważacie, ze przeciwieństwa się przyciągają? Według mnie bycie w związku z kimś, kto różni się od nas w wielu kwestiach ma swój urok i czasem przynosi wiele korzyści. Niestety, są kwestie, w których inne zdanie przynosi jedynie kłótnie i konflikty. „Przeciwieństwa się przyciągają” to naprawdę niezła historia. Czyta się ją ekspresowo, nawet nie zauważyłam kiedy byłam już w połowie książki. Głowni bohaterowie: Jamie i Bea są różni na wielu płaszczyznach: ona jest jak kolorowy ptak, ma artystyczną duszę, świetnie maluje (choć aktualnie ma kryzys twórczy), on jest stateczny, ciut chaotyczny, preferuje porządek i spokój w swoim życiu. Wiele ich jednak łączy: oboje mają pewne problemy, dzięki którym lepiej się rozumieją. Doskonale to widać w postawie Jamiego: kiedy zaczyna być bliżej z Bee wiele razy zareaguje intuicyjnie i w mig będzie w stanie pomóc głównej bohaterce. Zatem, czy tytuł jest błędny? Nie do końca. Śmiem twierdzić, że ta dwójka po prostu pomimo pewnych różnic dobrała się idealnie. Chloe Liese miała niezły pomysł na fabule. Oparła swój romans na motywach udawanego związku, i z nienawiści do miłości. Właściwie nie mam się do czego w tej historii doczepić: naprawdę polubiłam to, jak szybko bohaterowie odkryli, że pomimo przeciwności i raczej ciężkich początków są kompatybilni. Plus za przeszłość głównej bohaterki: autorka poruszyła tym bardzo ważny temat, nie umniejszając mu. Podobała mi się kreacja bohaterów drugoplnowych: bliźniaczki, kolegów z pracy Bee. Byli naprawdę barwną grupą ludzi, sceny z nimi wszystkimi niejednokrotnie dostarczyły mi powodów do cichego śmiechu. W tym wszystkim „Przeciwieństwa się przyciągają” wypada po prostu dobrze: może bez fajerwerków, z lekkim dramatem (przecież coś musi się wydarzyć w każdym romansie przed końcem, bo byłoby za nudno). To chyba kolejna z tych książek, przy której spędzam miło popołudnie, jednak nie zostanie ze mna na dłużej . Nie zmienia to faktu, ze po kontynuację, kiedy takowa się pojawi, sięgnę z pewnością.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-02-2024 o godz 13:43 przez: dziewczyna_ksiazkowa
"Prawdziwa miłość zaczyna się tam, gdzie niczego już nie oczekujemy w zamian.”... Myślę, że większość ludzi zgodzi się ze stwierdzeniem, że „przeciwieństwa się przyciągają”. Każdy z nas odnajduje w świecie swoją drugą połówkę, w pełni ją akceptujemy. Dajemy to co najpiękniejsze – miłość. Książka „Przeciwieństwa się przyciągają” zachwyciła mnie od pierwszej strony. Autorka pokazała miłość prawdziwego człowieka, który pomimo swoich problemów pragnie kochać i być kochanym. Ona- Bea, ma artystyczną duszę, jest pełna pomysłów i nie boi się mówić tego, co uważa za słuszne. On – Jamie jest człowiekiem bardzo zorganizowanym, przyjacielskim, pomimo swoich lęków oraz problemów stara się żyć normalnie. Pierwsze spotkanie nie przebiega najlepiej, ale przyjaciele i siostra Bei postanawiają uratować sytuację i umówić ich na randkę. Okazuje się jednak, że podstęp przyjaciół i siostry nie jest takim złym pomysłem, bo przecież „zemsta” może być słodka. Dwoje ludzi, którzy się nie lubią, spotykają się i chcą pokazać światu, że mogą być szczęśliwi, zawierają pakt - że niby są razem ale tak naprawdę nie są. Autorka świetnie zbudowała relację pomiędzy Beą i Jamiem, pokazując ich zupełnie różne światy i to, czym jest dla nich miłość. Pokazała, że nawet ludzie z problemami potrafią kochać i okazywać miłość. Taka osoba potrzebuje więcej czasu dla innych. Wciągnęła mnie ta historia i bardzo miło mi się czytało tę książkę. Podobało mi się podejście Bei. Mimo swoich lęków i problemów nie poddała się i stworzyła własny świat. Jej radość i wiara w ludzi udowadnia, że nie warto izolować się od innych. Czasami trzeba wyjść do ludzi i rozmawiać z nimi. Dla mnie „Przeciwieństwa się przyciągają” to słodko-gorzka opowieść nie tylko o miłości, ale także o przemocy i autyzmie, których można doświadczyć w związkach. Polecam Wam tą książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-02-2024 o godz 16:32 przez: Daria
"Przeciwieństwa się przyciągają" to romans inspirowany dziełem Szekspira "Wiele hałasu o nic". Książka porusza różne trudne tematy. Przeczytamy tutaj o toksycznych relacjach, problemach rodzinnych, autyzmie. Była to ciekawa lektura. Chwilami nie mogłam się od niej oderwać, a czasami musiałam ją odłożyć bo miałam dość. Początkowo ten tytuł nie za bardzo przypał mi do gustu. Bohaterowie byli sztuczni, nie było między nimi chemii, byli sztywni i niepotrzebnie chamscy - tylko po to aby wytłumaczyć początkową niechęć. Totalnie nie rozumiałam tego zachowania. Było po prostu nużące. Na szczęście jakoś od połowy historia stała się naprawdę fajna i wciągająca. Bohaterowie zyskali głębi, zostały rozwinięte różne problemy. To się naprawdę dobrze czytało. Dzięki temu książka zachęcała również do przemyślenia sobie kilku tematów. Niestety zakończenie było rozczarowujące. Zostało według mnie źle poprowadzone. Normalna reakcja Jamiego została zbagatelizowana i potem został poświęcony, że to on musiał zrozumieć rozterki Bei, chociaż to ona źle postąpiła. Byłam w szoku, choć muszę przyznać, że ta postać kobieca od początku nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Potem, rzeczywiście było z nią lepiej, myślałam, że nawet ją polubię. Ale wyszło jak wyszło. Ona twierdziła, że mówi co myśli, ale ona czasami po prostu obrażała innych bez żadnego powodu. Zakończenie też było przesadzone. W skrócie, mimo wszystko, nie polubiłyśmy się. Sama książka jest przez większość czasu ciekawą lekturą. Doceniam kwestie poruszone przez autorkę. Dobrze, że zostały poruszone. Niestety Bea szkodzi tej historii, jest główną bohaterką, więc ma na nią duży wpływ. Mimo głównej bohaterki, muszę przyznać, że ten tytuł podobał mi się. Nie jest idealny, ale uważam, że jest warty lektury. Jeśli lubicie romanse, myślę, że i ten wam się spodoba!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
07-03-2024 o godz 21:10 przez: Nikola
[Współpraca reklamowa @wydawnictwohype] Jamie i Bea poznają się na imprezie urodzinowej znajomego, gdzie od pierwszego spotkania są swatani przez swoich przyjaciół. Gdy podstępem zostaje im zorganizowana randka pomimo ich niechęci do siebie postanawiają zemścić się na znajomych udając parę. Byłam bardzo ciekawa tej książki, zarówno przez opinie na jej temat na zagranicznych mediach, jaki i opis, który bardzo mnie zaintrygował, tak samo jak główna bohaterka z autyzmem. Nigdy nie czytałam książki z taką postacią, wiec bardzo podobało mi się, że mogłam pobyć w głowie takiej postaci i zobaczyć z czym musi się mierzyć na codzień, co uważam, że jest dużym plusem książki. Z początku bardzo ciężko było mi się wciągnąć w fabułę, głównie z powodu tego, że nie czułam przyciągania i więzi między postaciami, lecz po przebrnięciu przez około 150 stron wszystko zaczęło się zmieniać, a sama relacja bohaterów nabrała dla mnie kolorów i sensu przez co zaczęłam im bardzo kibicować i podążać za jej rozwojem. Ta książka pomimo tego, że przesiąkała słodyczą poruszała ciężkie tematy, które zostały przedstawione w bardzo ciekawy sposób, wnosząc przy okazji sporo przemyśleń i wiedzy na pewne aspekty, o których moja wiedza do tej pory była skromna. Bea jest postacią, która zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie i choć kreacja Jamesa również przypadła mi do gustu, dziewczyna swą wrażliwością i chaosem potrafiła nieraz wzbudzić we mnie masę emocji. Bohaterowie różnili się diametralnie, lecz każda rozmowa i spędzony wspólnie czas pokazywał, że potrafią się idealnie uzupełnić, co było przedstawione w przepiękny i zdrowy sposób. "Przeciwieństwa się przyciagają" jest powieścią, która potrafi wiele wnieść do waszego życia, przedstawiając przy tym w ujmujący sposób delikatność relacji i oparcia pomiędzy postaciami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-02-2024 o godz 14:19 przez: Agnieszka
📚📚📚📚📚📚📚📚 "- Mam przeczucie, że będziesz miała na mnie zły wpływ, Beatrice. - Ach, James - ... - W końcu załapałeś." 📚📚📚📚📚📚📚📚 Nie ma dwóch bardziej różnych osób niż Bea i Jamie. Pediatra i artystka. On - poukładany, wyniosły i oziębły. Ona - wulkan energii i chaosu. Połączyła ich chęć zemsty, ale czy tylko? Czy przerodzi się to w coś mocniejszego? Dawno nie czytałam takiej książki, która mnie rozczuliła już na samym początku i tak było do samego końca. Ta historia jest urocza, zabawna i słodka. Moje romantyczne serduszko było wręcz zachwycone. Bohaterów nie da się nie polubić. Są jak ogień i woda, zupełnie nic ich nie łączy, ale ich przyjaciele i rodzina postanawiają ich zeswatać. Wyjdzie z tego wiele zabawnych sytuacji, ale oboje będą czuli do siebie miętę już od początku, tylko strach będzie ich hamował. Bea, boi się znowu zaufać i pokochać, wie z czym się to wiążę. Ma już dość cierpienia, ale jest samotna i marzy nieśmiało o związku🤭, nie do końca, bardziej o seksie. Jamie, boi się, że nikt go nie wybierze, że zawsze będzie coś ważniejszego od niego, ale od początku jest zafascynowany nowo poznaną kobietą, tylko nie umie tego okazać, tak został wychowany, na zimnego i nie pokazującego uczuć człowieka. Dopiero przy Bei zacznie się otwierać, delikatnie wykazywać swoje zainteresowanie i zrozumienie. Będzie romantyczny wręcz do przesady, ale jakie to było urocze🥰. Aż serduszko się raduje. Cały czas czytając miałam uśmiech na twarzy i już nie mogłam się doczekać, aż oboje odkryją sekrety swojej duszy. Jeżeli lubicie romantyczne historię z nieidealnymi bohaterami to jest książka dla was. Ja jestem zauroczona i zachwycona, ta książka idealnie by się nadawała na scenariusz filmu🥰. Polecam 🥰🥰🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-03-2024 o godz 17:30 przez: Weronika
𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀 ♥︎ 𝐓𝐲𝐭𝐮𝐥: ,,𝑷𝒓𝒛𝒆𝒄𝒊𝒘𝒊𝒆𝒏𝒔𝒕𝒘𝒂 𝒔𝒊𝒆 𝒑𝒓𝒛𝒚𝒄𝒊𝒂𝒈𝒂𝒋𝒂" ♥︎ 𝐀𝐮𝐭𝐨𝐫: @chloe_liese ♥︎ 𝐖𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨: @wydawnictwofilia @wydawnictwohype ♥︎ 𝐖𝐢𝐞𝐤: 18 [𝐰𝐬𝐩𝐨𝐥𝐩𝐫𝐚𝐜𝐚 𝐫𝐞𝐤𝐥𝐚𝐦𝐨𝐰𝐚 ] 𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚: ★★★★✩ ❀ W książce tej zostały poruszone bardzo ważne tematy, o których raczej mało mówi się na codzień. Ich wątek został poprowadzony bardzo dobrze i sprawnie. ❀ Jest to retelling Szekspira. Historia jest emocjonalna, zabawna, uczuciowa i przesłodka. Książka jest bardzo dopracowana i przemyślana. Autorka miała niezły pomysł na fabułę 🤍 ❀ Znajdziemy tutaj motyw udawanego związku i randek. Jeśli jesteście jego fanami, to bardzo polecam Wam poznać tą historię. Wątek ten jest idealnie poprawadzony i ujęty 🤍 ❀ Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, nie da się ich nie polubić. Są całkowitymi przeciwieństwami, jak ogień i woda. Zupełnie nic ich nie łączy, ale oboje są nieidealni. Bohaterowie drugoplanowi też nie są niczego sobie. Wszyscy są bardzo realistyczni, barwni, ciekawi i różnorodni 🌷 ❀ Czytając, nie mogłam się dosłownie oderwac od tej książki 🎀 Totalnie się wciągnęłam! 🤍 Zakończenie historii było przecudowne 🥰 To przeuroczy romans, który jest niezwykle komfortowy. Otula jak ciepły kocyk 🫂 Książkę czyta się bardzo szybko. Autorka ma bardzo przyjemny i lekki styl pisania. Bardzo przypadł mi do gustu 🧸 ❀ Podsumowując, książka ta mi się spodobała 🤍 Bardzo Wam ją polecam! 🥰 Jest przeurocza i zabawna 🎀 Jeśli szukacie dobrego i przyjemnego romansu, to koniecznie poznajcie ta historię! ✨
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-02-2024 o godz 21:58 przez: Alicja
„ɴɪɢᴅʏ ɴɪᴇ sąᴅᴢɪᴌᴇᴍ, żᴇ ᴍóɢᴌʙʏᴍ ᴘᴏᴋᴏᴄʜᴀć ᴋᴏɢᴏś, ᴋᴛᴏ sɪę ᴛᴀᴋ ᴏᴅᴇ ᴍɴɪᴇ ʀóżɴɪ. żᴇ ᴅᴡɪᴇ ᴛᴀᴋ ɪɴɴᴇ ᴏsᴏʙʏ ᴍᴏɢą sɪę ᴢᴇsᴏʙą ᴅᴏʙʀᴢᴇ ᴄᴢᴜć, żᴇ ᴛᴏ ʙęᴅᴢɪᴇ ᴛᴀᴋɪᴇ ᴡᴌᴀśᴄɪᴡᴇ” ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ Książka inspirowana Szekspirem? Nie ukrywam, byłam jej naprawdę ciekawa. Początek jednak nie do końca mnie wciągnął. Sama nie wiem dlaczego. Może po prostu nie poczułam tej chemii między bohaterami. Zmieniło się to po czasie, ponieważ jakoś od połowy książki nie mogłam się od niej oderwać. Wszystko zaczęło się rozwijać, a iskry zaczęły być namacalne. Bohaterowie są zupełnymi przeciwieństwami. Jedno poukładane, drugie lubi chaos. Znalazły się również pewne podobieństwa, jednak zdecydowanie więcej było właśnie różnic. Czy przeciwieństwa oznaczają, że nie można być ze sobą szczęśliwym? Oczywiście, że nie! Właśnie to pokazuje nam autorka. Zostały tutaj poruszone trudne tematy, których wątek został poprowadzony naprawdę dobrze. Obie postacie zostały wykreowane świetnie. Każde z nich jest ciekawe na swój sposób. Możemy dowiedzieć się o nich dosyć sporo, więc to zdecydowanie na plus. Pod koniec jednak mi coś nie zagrało. Wydaje mi się, że nie wszystko zostało rozegrane tak, jak powinno, ale nie ja jestem autorem, więc tak widocznie miało być. Nie będę Wam nic zdradzać 🤫 Było to moje pierwsze spotkanie z piórem Chloe i bardzo mi się ono spodobało. Książkę czytało się lekko i bez żadnych trudności. Macie w planach ten tytuł? Dajcie znać. Trzymajcie się, Alicja ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-03-2024 o godz 13:23 przez: Anonim
Tę książkę otrzymałam już jakiś czas temu. Jednak tyle mam ostatnio czytania, że wzięłam się za nią dopiero dwa dni temu i mogę stwierdzić, że to jest fantastyczna pozycja. Choćby dlatego, że autorka ukazała dziewczynę w spectrum autyzmu, której w życiu prywatnym wcale to nie przeszkadzało. W życiu jest tak, że ludzi coś do siebie przyciąga. Czasami jest to pasja, czasami wspólny pogląd na świat, albo chęć... No właśnie chęć czego? Co przyciągnęło do siebie Beę i Jamiego? ,,Przeciwieństwa się przyciągają" Chloe Liese to pozycja, która czyta się przyjemnie i bardzo szybko. Cała intryga uknuta przez bohaterów zarówno wywołuje uśmiech na twarzy, jak i w pewnych momentach niedowierzanie. Relacja tych bohaterów zmienia się diametralnie. Co z początku miało być tylko pewnym zakładem i celem, na końcu okazuje się czymś przyjemniejszym i bardziej ekscytującym. Autorka potrafi przyciągnąć uwagę czytelnika. Dość lekki przekaz treści plusuje w momencie, kiedy potrzebujemy czegoś delikatnego do poczytania. Idealna na odprężenie. Może mnie nie zaskoczyła, może nie było jakiegoś wielkiego wow, ale była naprawdę przyjemna i ciekawa. Nie każda książka musi być mega emocjonująca. Czasami potrzebne są takie jak ta. Okładka urocza i barwna, chyba zgodzicie się ze mną? Czytaliście? Macie w planach?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
05-03-2024 o godz 09:45 przez: madziao
To historia w której Jamie i Bea łączą swoje siły, by zemścić się na przyjaciołach, którzy próbowali ich ze sobą zeswatać. Mamy tu jeden z moich ulubionych motywów - fake dating. Pomysł był naprawdę fajny, wykonanie niekoniecznie. Dla mnie różnice między bohaterami zostały słabo zarysowane, dodatkowo niemalże już na samym początku okazuje się, że jednak więcej ich łączy niż dzieli. Chemię między nimi czuć właściwie od samego początku. Na plus zasługuje za to poruszenie kwestii osób neuroróżnorodnych - autorka jednak tylko delikatnie zakreśliła ten problem, trochę pobieżnie. Zatem jeśli dwa główne punkty zaczepienia (przeciwne cechy bohaterów oraz neuroróżnorodność) tej książki zostały potraktowane bardziej drugoplanowo, to co właściwie jest głównym motywem? Oczywiście miłość, romans… czyli powieść jakich wiele na rynku wydawniczym. I nie ratuje jej nawet fakt, że to retelling Szekspira. Jeśli poszukujecie książki uroczej, cukierkowej (czasem aż za bardzo!) to ta historia na pewno przypadnie Wam do gustu. Styl autorki jest zdecydowanie lekki i przyjemny, więc ze spokojem przeczytacie tę książkę w jeden dzień.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-03-2024 o godz 22:52 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Zodiak
4.6/5
31,49 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Światła w popiołach. Seweryn Zaorski. Tom 5
4.9/5
23,95 zł
Promocja
26,61 zł  najniższa cena

26,61 zł  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Polana
4.6/5
25,55 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Kabalista
4.8/5
27,91 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Iluzjonista
4.6/5
25,66 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Kameleon
4.7/5
23,68 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zemsta rodziców
4.5/5
30,18 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Mroczna obsesja
5/5
29,59 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Gdy zamknę oczy
4.4/5
27,24 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego