Pani zyskuje przy bliższym poznaniu (okładka  twarda, wyd. 05.2016)

W przypadku tej książki nie ma co liczyć na jakikolwiek obiektywizm z mojej strony – odkąd pamiętam uwielbiam Krystynę Jandę. Zarówno jako aktorkę ale też jako pisarkę. Fenomenalna kobieta – inteligentna, prawdziwa i szczera w tym co robi, z niesamowitym poczuciem humoru i ogromnym dystansem, zwłaszcza do siebie.

Ta książka niczym nowym nie zaskakuje, przynajmniej mnie. To wszystko już wiem, to wszystko już czytałem/widziałem. Ale nawet pomimo tego czytało mi się znakomicie. Świetna jest też forma książki – wywiad rzeka, przetykany felietonami Jandy, fragmentami bloga czy recenzjami sztuk i filmów w których występowała. Do tego masa ciekawych zdjęć.

Ale jak już wspomniałem – nie jestem obiektywny. I nawet nie chcę i nie będę się silił na jakikolwiek obiektywizm, nie w przypadku Krystyny Jandy, która od zawsze i już chyba na zawsze będzie w moim mniemaniu najlepszą aktorką europejską. Tyle w temacie.

A do książki gorąco zachęcam. Bo Janda to po prostu świetna babka :)

Ksiazke kupiłem dla mamy ktora lubi biografie... ja nie czytełem ale mama jest zachwycona ..... mnie bardzo podoba sie graficzne wykonanie ksiazki - jest bardzo solidnie wykonana i piekne fotografie - niekonwencjonalne - polecanm jako prezent dla mamy

bardzo fajnie napisana ksiazka. Brawa dla Pani Katarzyny Montgomery ale i dla Pani Krystyny Jandy za otwartosc i zaangazowanie .

Bardzo przyjemnie się czyta. Wywiad rzeka. Pani Krystyna Janda kobieta piękna i mądra. Warto przeczytać. Polecam😊

I faktycznie zyskuje!!!przeczytalam chetnie....chcialabym cos wiecej z zycia prywatnego pani Jandy.

Świetna. Czyta się z ogromną przyjemnością. Śmieszy, wzrusza i zaciekawia. Polecam

Serdecznie polecam. Książkę bardzo przyjemnie się czyta.

Rewelacja. Polecam!

Krystyna Janda na swój sukces ciężko zapracowała. A ponieważ panuje moda na wywiady-rzeki tworzone przez aktorów (jako swoisty dopisek do biografii i szansa na przypomnienie się pokoleniom czytelników), Katarzyna Montgomery proponuje monumentalną jak na ten gatunek historię – opowieść Jandy. Opowieść gęsto przetykaną zapiskami z felietonów aktorki, czerpiącą z zapisków z przeszłości, ale i tak ciekawą dla współczesnego czytelnika. Nieważne, czy wywodzącego się z grona fanów Jandy i stałych bywalców teatru, czy też przypadkowego odbiorcy, który po prostu ciekawy jest, co do powiedzenia ma znana osoba. A Janda do powiedzenia ma bardzo dużo. Przedstawia swoje życie – osobne rozdziały poświęca mężowi, gosposiom, zwierzętom i… stworzonym teatrom. Opowiada o porażkach i sukcesach, ale nigdy nie próbuje ani przesadnie się skarżyć, ani chwalić się nad miarę. Zresztą przyznaje, że nie lubi mówić o sobie. Katarzyna Montgomery stara się uporządkować te historie, sprowadzić je do spójnej autobiografii, chociaż Janda i tak wymyka się klasyfikacjom. A ponieważ świetnie sobie radzi w słowie pisanym, jako autorka felietonów, nie dziwi, że rozmowy uzupełniane są cytatami. Nie dziwi i nie przeszkadza. Wielkie brawa należą się też wydawnictwu za to, że zdecydowało się przytaczać wycinki z recenzji i artykułów prasowych w takiej postaci, by dało się je przeczytać. Montgomery nie cytuje w swoich pytaniach recenzji, nie odnosi się też do nich Krystyna Janda – więc tego typu „ilustracje” dobrze uzupełniają książkę. „Pani zyskuje przy bliższym poznaniu” to spotkanie ze znaną aktorką, ale też ciekawą osobowością. Krystyna Janda daje się tu polubić, potrafi zaintrygować, zwrócić uwagę na ważne kwestie, rozbawić… nie da się tej publikacji czytać ze znużeniem – tu stale coś się dzieje, a bohaterka tomu ma sporo do powiedzenia i umie pięknie puentować swoje pomysły lub opisywane sytuacje. To też nie pozostaje bez znaczenia dla lektury. Wyróżnia się ta książka na rynku bardzo pozytywnie.

Wyjątkowa. Pełna klasy i pasji. Zdumiewająca. I mądra, mądra przede wszystkim. Panie i Panowie, oto ona. Jedyna i niepowtarzalna. Krystyna Janda.

Jej nazwisko to marka sama w sobie. Stanowi najlepszy dowód na to, że wytężoną pracą i oddaniem temu, co się najbardziej kocha, można wspiąć się na sam szczyt. A Krystyna Janda na szczycie jest od dawna i nic nie wskazuje na to, by cokolwiek w tej materii miało się zmienić - na szczęście. Najpierw jest ona, a potem długo, długo, długo nikt.

Ode mnie tylko kilka słów - reszty trzeba doświadczyć samemu. Rozmowa tej wybitnej polskiej aktorki z Katarzyną Montgomery (świetną dziennikarką, naprawdę, uwielbiam jej słuchać i ją czytać!), przeplatana felietonami pani Krystyny to absolutnie przepyszna rzecz do czytania. Bo to nie tylko opowieść o tym, w jaki sposób Janda jako aktorka rozkwitała, ale i okazja do refleksji nad wieloma sprawami - samoświadomością, wolnością, spełnianiem swoich marzeń, rodzicielstwem czy relacjami z innymi ludźmi. Krystyna Janda jest kobietą mądrą i tą swoją mądrością emanuje, wzbudzając podziw i głęboki szacunek. Książki takie jak ta czyta się z rosnącą ze strony na stronę przyjemnością, delektując się każdym słowem - w "Pani zyskuje przy bliższym poznaniu" od razu czuć, że spotkały się tu ze sobą dwie silne kobiety, których stosunki wykraczają poza zwykłą relację, jaka mogłaby dzielić tego, który wywiad przeprowadza z tym, który tego wywiadu udziela. Jest tu wzajemny szacunek i zaufanie oraz przede wszystkim szczerość i naturalność, bez których ta książka nie byłaby tak dobra.

Naprawdę, trzeba się przekonać na własnej skórze. Polecam gorąco.