Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Polska z reportaży Michała Olszewskiego to kraj podwójny: pod powierzchnią małej stabilizacji, na obrzeżach zwyczajnego życia rozgrywają się wydarzenia dramatyczne. Oto zagubiona w jednej z podkarpackich kotlin wioska, w której maltretowany przez księdza ministrant popełnia samobójstwo. Oto małopolskie Skawce, gdzie przywiązanie do ziemi musi przegrać z wielką inwestycją hydrotechniczną. Oto kraj, w którym pamięć o wojnie i jej ostatnich świadkach przybiera coraz bardziej groteskowe formy.
O Polsce pokazanej w reportażach Michała Olszewskiego chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. Bolesne, choć napisane oszczędnym tonem teksty na szczęście nam na to nie pozwolą.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1101214819 |
Tytuł: | Najlepsze buty na świecie |
Seria: | Reportaż |
Autor: | Olszewski Michał |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Czarne |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | polski |
Liczba stron: | 208 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2014-11-18 |
Rok wydania: | 2015 |
Data wydania: | 2014-11-18 |
Forma: | książka |
Okładka: | twarda |
Wymiary produktu [mm]: | 223 x 21 x 141 |
Indeks: | 15625502 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Najlepsze buty na świecie
Polska z reportaży Michała Olszewskiego to kraj podwójny: pod powierzchnią małej stabilizacji, na obrzeżach zwyczajnego życia rozgrywają się wydarzenia dramatyczne. Oto zagubiona w jednej z ...Dla czytających nałogowo gazety, ta książka nie okaże się niczym nowym. I nie jest. Materiał w niej zawarty to reportaże z różnych miejsc w Polsce, pisane od początku XXI wieku do teraz. Poruszane w nich tematy są bardzo różne, mają jednak jeden wspólny mianownik - Polaków. Podzielona na pięć części publikacja jest zbiorem tematycznie uporządkowanych opowieści między innymi o religijności, stosunku do ekologii i zdrowia, o więzieniach, przytułkach, oprawcach, ofiarach, szukających pomocy oraz tych, którzy ją oferują, a także o życiu w cieniu II wojny światowej.
Autor ukazuje sytuację w Polsce, naświetlając największe problemy (głównie) małych społeczności, wskazując na liczne absurdy życia codziennego. Uzdrowiska z zatrutym powietrzem czy ksiądz-pedofil kryty przez wiernych - tych samych, których dzieci padły ofiarą jego chorych skłonności, to tylko czubek góry lodowej. Czytelnik poznaje również ludzi stojących po przeciwnych stronach w opisywanych sporach, otrzymuje pełny obraz sytuacji, z uwzględnieniem wielu perspektyw. Wnioski z lektury zawsze są takie same: sytuacja jest nie do pozazdroszczenia.
Podczas lektury "Najlepszych butów na świecie" rodzą się niezliczone ilości pytań, na które trudno jest udzielić poprawnej odpowiedzi. Czy narkomanów leczyć metodą całkowitej eliminacji substancji uzależniających, czy z wykorzystaniem terapii metadonowej? Jak pomóc maltretowanym kobietom, aby nie wracały do swoich oprawców? Jak pielęgnować pamięć o Holokauście, kiedy za płotem obozu mieszkańcy Oświęcimia chcą toczyć normalne życie? Łatwo teoretyzować, kiedy dany problem człowieka nie dotyka. Wystarczy jednak choćby na papierze (lub elektronicznie, jak ja) otrzeć się o rzeczywistość zupełnie obcych ludzi i świat przestaje być czarno-biały.
Z reportaży Olszewskiego wyłania się obraz kraju, którego można się bardzo wstydzić. Na samą myśl o tym, do czego zdolni są ludzie, do których autorowi udało się dotrzeć i opisać (a im podobnych, którzy nie trafili do gazet lub książek jest pewnie nieskończenie wiele), czuję wstręt do ogółu gatunku ludzkiego. Ostatecznie nie tylko Polacy zdolni są do robienia okropnych rzeczy. My jednak powinniśmy skupiać się przede wszystkim na swoim "podwórku" i dążyć do tego, aby napawało nas dumą, a nie odrazą. Gorąco polecam tę gorzką lekturę, szczególnie wierzącym w mit pięknej i szlachetnej Polski, która - jak się okazuje - ma brud za paznokciami i nieczyste sumienie.
Jego najnowsza publikacja (autor ma na koncie kilka książek: Do Amsterdamu, Chwalcie łąki umajone, Low-tech, Zapiski na biletach) jest zbiorem tekstów opublikowanych wcześniej w "Gazecie Wyborczej" i jej dodatkach oraz w "Tygodniku Powszechnym". Ich wspólnym mianownikiem są mniejsze i większe tragedie: jednostek, rodzin, małych społeczności i całego narodu.
Michał Olszewski świetnie włada piórem: pisze oszczędnym językiem, dba o konkret, przez co nie ślizga się po temacie lecz celnie trafia w sedno sprawy. Ale sztuka pisania to nie wszystko. Świetne teksty nie powstałyby bez zmysłu wnikliwej obserwacji i wyczucia tematu. Olszewski potrafi go bowiem znaleźć tam, gdzie inni już go nie dostrzegali po ustaniu medialnej zawieruchy, wręcz upodobał sobie tematy, których nie znajdziemy na czołówkach gazet. I tym mnie "kupił".