Lothar, jesteś mój! (okładka  miękka)

W życiu nie zna się dnia ani godziny.. kiedy serce zacznie szybciej bić w stosunku do nowo poznanej osoby. Nie ma w końcu sztywnych ram czasowych na to, kiedy się zakochać. W miłości przecież nie istnieją żadne reguły, bowiem każda jest wyjątkowa i rządzi się swoimi prawami. A że lubi wywracać życie do góry nogami? Taki już jej urok.. Olga to szalona dziewczyna, która w przyszłości chce zostać dentystką, a uśmiech drugiego człowieka traktuje niczym najlepsze hobby. Ma dwie, równie pokręcone przyjaciółki, na które zawsze może liczyć. Starsza siostra stanowi jej przeciwieństwo, a matka nieudolnie próbuje ją swatać, chyba z nadzieją, że to ostudzi jej zwariowane pomysły. Pomimo licznych wyjazdów na zachód i lat nauki ma ogromną awersję do języka niemieckiego i nie ma zamiaru tego zmieniać. Doskonale czuje się w swoim ciele, akceptując siebie w pełni zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie. Nie martwi się zbytnio wpadkami, które jej się przydarzają, traktując wszystko z dystansem i przymrużeniem oka. Dotąd nie spotkała mężczyzny, który przykułby jej uwagę na dłużej. Dopóki nie poznała Lothara. Lothar jest rodowitym Niemcem, w dniu ich poznania oficjalnie staje się szwagrem Olgi. W swoim kraju traktowany jest niczym rasowy celebryta, gdyż jest wysoko postawiony, a wszystko to dzięki firmie, którą z licznymi sukcesami zarządza. Od wielu lat nie utrzymywał żadnego kontaktu z rodziną, a ich stosunki są delikatnie mówiąc chłodne. Choć funkcjonuje o nim i wydarzeniach z przeszłości wiele plotek i domysłów, on stara się nie wracać do tego, co było, skrzętnie omijając przy tym jakiekolwiek rodzinne powiązania. Lothar robi ogromne wrażenie swoją postawą, charyzmą i wyglądem, przyciąga spojrzenia, a damskie umysły wodzi na pokuszenie. Nie stroni od towarzystwa kobiet, drogich wyjazdów ale także wie czym jest ciężka praca i jest w pełni zaangażowany w dalszy rozwój swojego biznesu. Wydaje się być świetnym kompanem do zabawy, choć niektórzy przed nim ostrzegają. Ale materiał na stały związek? Nie wydaje się by był to dobry pomysł. "Lothar, jesteś mój!" to wręcz znakomity scenariusz na ekranizację. Perfekcyjne połączenie humoru, uczucia pełnego romantycznych uniesień ale i pożądania w najlepszym wydaniu, które dodaje pikanterii lekturze. Tutaj namiętność i iskrzenie między bohaterami są na porządku dziennym, a Autorka w znakomity sposób buduje napięcie między nimi, by finalnie zaprezentować je w genialnie wysublimowanej, nieco erotycznej odsłonie. Podczas lektury uwagę zwraca przede wszystkim fakt realizmu wydarzeń, bowiem zarówno Wrocław jak i Frankfurt i życie tam prowadzone, zostały ukazane w sposób rzeczywisty, tak, jakby faktycznie miały miejsce. Wyobraźnię podsyca tajemnica Lothara, o której można snuć ciekawe hipotezy, próbując skleić kolejne strzępki informacji uzyskiwane zarówno z przebłysków jego wspomnień jak i od ludzi zaznajomionych z jego historią. Natomiast narracja Olgi jest wręcz niesamowita. Lekka, żartobliwa, idealnie oddająca jej charakter, a jednak ma w sobie coś takiego, że nie traktujemy jej jak naiwnej i nieco niemądrej dziewczyny, bowiem wyrazistego charakteru i inteligencji nie można jej odmówić. Co najważniejsze, Olga pamięta o tym, co tak naprawdę się liczy- własnym poczuciu wartości, które jest nadrzędne nawet w stosunku do mocniej bijącego serca i wzajemnej fascynacji. W książkach zawsze doceniam jakieś cechy charakterystyczne, które wyróżnią je spośród mnóstwa innych i Iwona tutaj nie zawodzi. Różowe uszy króliczka oraz kłódki od teraz będą mi się kojarzyć jedynie z tą opowieścią i uwielbiam ten pomysł na pozostanie w pamięci czytelnika! Gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę nietuzinkową i pozytywnie wyróżniającą się na rynku powieść. Jeśli szukacie dobrej komedii romantycznej, która zawładnie Waszym czytelniczym sercem, z pewnością historia Lothara i Olgi będzie odpowiednim wyborem.

Powiedzieć, że ta historia o zwariowanym Króliczku wywoła na waszych twarz uśmiech to jak nie powiedzieć nic. Ja ciągle na samo wspomnienie tych bohaterów i tej historii szczerze się jak nienormalna. Co mnie w niej urzekło? Zacznijmy od początku. “Du bist meine Frühlingsgefühle.” Wszystko rozpoczęło się od szalonego wieczoru panieńskiego Magdy, siostry Olgi. To na nim kobieta stała się niemałą sensacją, za sprawą swojego szalonego zachowania. Dzień później w dniu ślubu nadal była na językach, jednak tym razem za sprawą króliczych uszu, które miała na głowie. Choć wydawałoby się, że nic nie może przebić jej zakochania, na ślubie pojawia się tajemniczy mężczyzna, który przykuwa uwagę wszystkich. Szybko okazuje się, że mężczyzna ma na imię Lothar i jest bratem pana młodego.Wzbudza on wielką sensację, jedni plotkują, że jest biznesmenem, inni że przestępcą, jeszcze inni uważają go za mordercę. Olga będzie chciała odkryć jaka jest prawda, jednak szybko pojawią się komplikacje. Ona wpadnie mu w oko, a on nie będzie jej obojętny. Czy ten zakazany romans będzie miał prawo bytu? Oczywiście, że Wam tego nie zdradzę. Jednak opowiem co nieco o moich odczuciach podczas czytania. Pierwszą rzeczą jaka rzuciła mi się w oczy to bardzo przyjemny styl autorki. W rewelacyjny sposób potrafi przekazać uczucia i emocje bohaterów, którzy często podczas tej historii zakładają maski. Skłamałabym jeśli powiedziałabym, że ta historia od samego początku do samego końca to ciągłe żarty, przepychanki czy cięty humor. Co to to nie. Autorka zadbała o to, aby ta historia potrafiła coś przekazać, a ukazuje wiele. Między innymi pokazuje zniszczonego przez życie mężczyznę, który musiał pożegnać dwie najdroższe mu osoby. Mężczyznę, który po przeżytej stracie po wielu latach odnalazł swój promyczek słońca. Mężczyznę, który każdego dnia stara się dla tej jednej kobiety, która na nowo tchnęła w niego nadzieję. Drugą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę to świetnie wykreowane postacie. Zarówno Olga jak i Lothar przykuwają uwagę czytelnika. Są konkretnymi postaciami, które wiedzą czego chcą. W pewnych momentach miotają się i gubią w swoich uczuciach, ale taka właśnie jest rzeczywistość. Cieszę się, że autorka zadbała o to, aby postacie były jak najbardziej realne. Nie stworzyła tępych robotów, tylko postacie, które czują, przeżywają i cierpią, gdy spotyka ich rozczarowanie czy strata. To właśnie ci bohaterowie stworzyli świetny klimat książki, który był równie zabawny co intrygujący. Każdy z bohaterów ma swoje sekrety, ale czy odważą się aby je obnażyć drugiej połówce? Trzecią rzeczą, która nasuwa mi się na samą myśl o tej książce to nieszablonowa fabuła. Takiej historii jeszcze nie miałam przyjemności przeczytać. Autorka stworzyła historię, która jest indywidualna. Nie jest oparta na dobrze nam znanych schematach. Co sprawiło, że wielokrotnie byłam pod wrażeniem tego w jakim kierunki zmierza fabuła książki. Autorce nie raz i nie dwa udało się mnie pozytywnie zaskoczyć. Muszę przyznać, że ta historia naprawdę ma bardzo fajną dynamikę i nie da się przy niej nudzić. Dodam również, że ta historia to nie tylko Olga i Lothar. To również grono ich przyjaciół i rodzinka, która nie do końca będzie popierać ich znajomość. Wiele się wydarzy, ale jedno mogę Wam zagwarantować. Ta historia to totalny rollercoaster emocji, który zagwarantuje Wam wiele wrażeń. Na zakończenie muszę dodać, że uwielbiam klimat tej książki. Czytanie jej to czysta przyjemność. Można zarówno się pośmiać, jak i zdenerwować na głupie zachowanie bohaterów (oj, tego tutaj nie brakuję). Co tu dużo mówić, lubię tą historię. To idealna książka na każdą porę roku, ale myślę, że jesienią będą nią zachwycone. Do gorącej herbatki i kocyka idealna! Zachęcam do przeczytania.

RECENZJA 🔥 "LOTHAR JESTEŚ MÓJ" 🔥 AUTOR: Iwona Feldmann - autor WYDAWNICTWO: KROPLE CZASU Krople czasu "Wiesz, że to nie do końca moja bajka... Patrzyłam na niego, dotykałam palcami jego skóry na policzku i zastanawiam się, co ja tu robię. Dlaczego, ktoś taki jak on stanął na mojej drodze?..... , pozwalał mi wchodzić pod swoją skorupę i się rozpychać. Lubiłam zagłębiać się w jego świecie, a w zasadzie w tej namiastce, którą przede mną odkrywał. " Lothar, jesteś mój to komedia romantyczna, w której się zakochałam po same uszy. Skradła moje serce. Książkę przeczytałam w ekspresowym tempie, wciąga niczym czarna magia, ją się dosłownie wręcz pochłania. Mnie pochłonęła całkowicie. To opowieść, która pozwoliła mi się oderwać od rzeczywistości i spędziłam z nią wyjątkowo miło czas. Fabuła książki oryginalna, intrygująca, nietuzinkowa, niezwykle wciągająca i przezabawna. Opowieść przesiąknięta erotyzmem, pełna śmiesznych zawirowań i niedomówień. Miejscami niezwykle wzruszająca, pełna emocji. Autorka świetnie przemyciła tajemnice w tej historii, którą stopniowo odkrywamy, co tylko, zachęcało do dalszego poznania tej opowieści. Autorka ma niesamowicie lekki styl i barwne pióro. Książka napisana jest z perspektywy głównych bohaterów Olgi i Lothara, dzięki czemu możemy poznać ich bliżej, dowiedzieć się co czują, o czym myślą. Bohaterowie wykreowani świetnie, są to postacie ciekawe, wyraziste, barwne, z pazurem, szalone, charakterni i na swój sposób intrygują. Szczególnie Lothar, który był, postacią intrygują, tajemniczą z przeszłością, którą autorka stopniowo przed nimi odkrywała. Takie ciasteczko do schrupania. Między Olgą a Lotharem czuć było przeogromne przyciąganie, chemię, która była wyczuwalna na stronach opowieści. Ta dwójka nie pozwala się nudzić, to mieszanka wybuchowa. A co nam zafundują, to emocje, namiętności i wyjątkową wstrzemięźliwość, która tylko coraz bardziej intensywnie nakręca, po czym wybuchnie niczym granat. 🔥🔥🔥🔥 "Pojawia się w moim życiu, a ja wiedziałem, że to zrządzenie losu, że się tu tak plącze. To dar i powinienem podążyć w jej stronę. " Olga to szalona, nieokiełznana, niezrównana studentka stomatologii. Korzysta, życia ile wlezie. To istny huragan szaleństwa. Na wieczorze panieńskim swojej siostry Magdy rozkręca imprezę do tego stopnia, że wywołuje niezły skandal i na dodatek zostaje uznana za lesbijkę. Następnego dnia na ślubie poznaje tajemniczego Lothara, który okazuje, się być bratem pana młodego. A ten niezwykle przystojny mężczyzna, staje się większą konkurencja i wielką sensacją przez swoje pojawienie niż sama Olga. W dodatku na temat Lothara zaczynają krążyć przeróżne plotki, pytanie tylko, czy są faktycznie prawdziwe. Olga i Lothar spędzają, podczas wesela wspólnie czas zaprzyjaźniając się i coś zdecydowanie zaiskrzyło pomiędzy nimi. Sęk w tym, że dziewczyna udaje przed nim swoją odmienność seksualną. Lothar Voigh to przystojny, stateczny biznesmen, który nie może pogodzić się z tym, co się stało lata temu. Przez to, co się stało, odciął się od rodziny, której nienawidzi z całych sił. A jego życie to teraz tylko praca, praca. A tu w poukładany świat mężczyzny wkracza Olga lesbijka, którą będzie próbował uwieść za wszelką cenę. To właśnie ona swoją obecnością zmienia, wiele w życiu mężczyzny. Co się wydarzyło w rodzinie Lothara, że mężczyzna nie utrzymuje kontaktów ze swoją rodziną. Czy Olga zaryzykuje I zakosztuje szaleństwa u boku przystojnego Lothara? Czy dziewczyna odpowie na jego grę? Czy Olga stanie się nowym oddechem dla Lothara? Czy mogą być razem szczęśliwi? Czy Lothar dogoni swojego króliczka? Polecam ❤️❤️❤️❤️😍😍 Dziękuję bardzo autorce za egzemplarz do recenzji.

Niedomówienia, czy pochopnie wyciągnięte wnioski, potrafią duuuużo w naszym życiu namieszać, nieprawdaż ? Czasem warto wziąć pod uwagę, że to co mówią inni, może nie być prawdą. Czemu tak łatwo wierzymy w plotki ? Olga to żywioł, istota nie do okiełznania. Uważa, że rozkręci każdą imprezę ale czasem chyba wychodzi jej to nie tak jak planowała…. Na wieczorze panieńskim jej siostry, wszyscy zaczęli bawić się aż za dobrze, bo w efekcie, po obnażeniu jednej z ciotek Pana Młodego, Olga została okrzyknięta lesbijką. Postanowiła nie dyskutować i nie wyprowadzać ludzi z błędu, a po poznaniu pewnego obłędnie przystojnego Niemca, nawet uznała, że te plotki mogą jej pomóc. Niby w czym ? W sumie sama do końca przez dłuższy czas uważałam jej nastawienie za nieco absurdalne lecz jest w nim pewien sens… ale po kolei 🙂 Z rodziną, jak mawiają, najlepiej wychodzi się na zdjęciach. I Lothar zdecydowanie nie należy do osób, które temu zaprzeczają. Między nim, a jego rodzicami i bratem, który właśnie ma stanąć przed ołtarzem i poślubić siostrę Olgi, doszło przed laty do czegoś… i tak naprawdę nie wiemy do czego przez większość książki. Jednak czuć, że to nie błahostka. Obie strony są do siebie wyjątkowo negatywnie nastawione, lecz kto zawinił ? Olgę z łatwością okrzyknięto lesbijką. Z kolei Lothar, czarna owca rodziny, pomawiany jest nawet o bycie mordercą. A jednak tych dwoje już w kościele wpadło sobie w oko i szybko znaleźli…wspólny język ;) W sensie angielski bo Olga nie znosi niemieckiego, a Lothar nie zna polskiego :D a on przecież wierzy, że nie jest w jej typie to cóż więcej może z tego wyniknąć ? A może jednak coś ? Nie da się zaprzeczyć, że iskrzy między nimi niesamowicie. Nie często w książkach, mimo , że mają wątek romantyczny, aż tak czuć ten ogień, tę chemię między bohaterami. Tu jest niesamowicie gorąco. Ale Olga idzie w zaparte. Dlaczego ? Trzeba przeczytać, żeby zrozumieć. Nie chcę zdradzać za wiele. Książka jest szalona, lekka, zabawna, choć chwilami też poruszająca. Jesteśmy na bieżąco z perypetiami naszej pary i nie tylko ich. Ale te teraźniejszość przerywają wspomnienia Lothara, z których poznajemy przyczyny wspomnianej waśni z rodziną. Co kryje jego przeszłość ? “Lothar, jesteś mój” to szalony romans Iwony Feldmann. Te różowe uszy króliczka narobiły niemało zamieszania, nie tylko na wieczorze panieńskim, czy weselu ale i w życiu naszego Niemca. On nie lubi Polski, ona nie lubi języka niemieckiego, który jak twierdzi, brzmi jak seria z karabinu maszynowego. On to kobieciarz i podejrzany typ, przed którym nie jedna osoba ją ostrzegała. Ona spontaniczna, szalona, kochająca swoją rodzinę i mająca swoje dentystyczne plany na przyszłość. Uważa, że zbyt wiele rzek i kilometrów ich dzieli ale zarazem nie potrafi mu się oprzeć. Kto w końcu wygra tę walkę ? Jednak każdy związek się rozwala gdy ktoś trzeci się … Oj :) Sami wiecie o co chodzi ale o kogo przekonajcie się sami. Warto się przekonać czy będzie tu szczęśliwe zakończenie, a w trakcie lektury, świetna zabawa gwarantowana. Długo ta książka czekała, za co serdecznie przepraszam. Moje zaległości to stos hańby i wstydu. Ale dziękuję Iwonko za kolejną moc wyjątkowych wrażeń. A Wam gorąco polecam tę świetną książkę.

Dzisiaj wpadamy do was z recenzją książki, która jest nam bliska, gdyż jest to nasz patronat. Książka miała niedawno premierę i dzięki niej na bookstagramach zrobiło się różowo. A czemu różowo ? Już wam odpowiadamy. Dzisiejsza recenzja dotyczy książki "Lothar, jesteś mój" od Iwony Feldmann, czyli kolorowy zawrót głowy połączony z różową okładką i uszami królika. Musicie przeczytać tę komedię romantyczną ! " – Będę za tobą tęsknił – powiedział, patrząc mi w oczy. – Za takim niegrzecznym różowym kłębkiem energii? – zaśmiałam się. – Tak, właśnie taką niegrzeczną i pełną energii, i na dodatek wyszczekaną cię chcę. Po co mi inna, nijaka, skoro mogę mieć ciebie?" Olga to studentka stomatologii. Jest bardzo żywą i zakręconą oraz mega pozytywną osobą. Jej siostra właśnie bierze ślub, a przed ślubem Olga dostaje zaproszenie na wieczór panieński. Jednak ten wieczór nie idzie zbyt dobrze i Olga przez przypadek dostaje miano lesbijki. Na następny dzień jednak to nie ona jest powodem do rozmów gości weselnych. Na ślubie zjawia się brat pana młodego Lothar. Kim jest Lothar ? Co połączy Lothar, który jest Niemcem i Olgę, która nie przepada za językiem niemieckim ? Kochani ta książka to istna planeta miłości. Ta książka to pasja i namiętność, przeplatana ogromnymi niedomówieniami. Ta opowieść to złoty przepis na wstrzemięźliwość. Dajcie się jej ponieść. Nam ogromnie się spodobała. Po pierwsze bohaterka, to kompletnie zwariowana, nieokiełznana i bardzo zaskakująca postać. Ciężko nam policzyć na palcach w ilu książkach występowała osoba z takim charakterem. Olga jest postacią zmienną, nigdy nie wiadomo co zrobi, a przede wszystkim jak się zachowa. W sumie możemy stwierdzić, że pomimo tego,że Lothar jest opanowany, to również ma trochę z charakteru Olgi. Historia ta pokazuje bardzo odmienny według nas sposób przedstawienia bohaterów i to jest bardzo ogromny plus dla tej książki. Ich energia was pochłonie i nawet nie będziecie wiedzieli kiedy skończycie czytać. Fabuła pomimo tego,że jakoś według nas nie była za bardzo rozbudowana, to przedstawiała jak to na komedię romantyczną przystało przepiękny związek dwojga osób.Wspólne docieranie się. Jak i tajemnice. Nie chcemy wam za dużo spojlerować, ale sądzimy,że to dla fabuły warto przede wszystkim przeczytać tę historię. Jest to plątanina zakręconych i gorących wątków, które wręcz magnetyzują. Akcja płynęła swoim tempem. Nie za szybki, jednak temperament Olgi w pewnych momentach sprawiał wrażenie zupełnie odmienne. Klimat i język powieści to istne cudo. Widać,że autorka jest pozytywną kobietą. My się co chwilę uśmiechałyśmy podczas czytania tej opowieści. Od tej książki czuje się mega pozytywną energię i radość. I tu uwaga. To książka dla kobiet, dorosłych kobiet. Sceny romantyczne są bardzo gorące i raczej dzieci i młodzież nie mają co tu szukać. Ale osobom, które kochają romanse i erotyki ta historii powinna się spodobać. Czuć w niej narastające napięcie oraz miłość. A w pewnych momentach można się zaczerwienić 😏 Jeżeli więc chcecie zanurzyć się w świecie Olgi i zachłysnąć się boskim Lotharem to bierzcie książkę i czytajcie. Warto. Miłego dnia :)

🐰💗 RECENZJA 💗🐰 "To, co czułem do Olgi było potężne, porywające i pochłaniało mnie tak, że nawet nie widziałem granic tego szaleństwa". ✨✨✨✨✨ Olga jest młodą i szaloną studentką stomatologii. Na wieczorze panieńskim swojej siostry Magdy szybko rozkręca sztywną imprezę. Wszystko jednak idzie w złym kierunku i Olga przez pomyłkę wzięta jest za lesbijkę, którą tak naprawdę nie jest. W kolejnym dniu na ślubie siostry spotyka tajemniczego bardzo przystojnego Lothara, który jest bratem Pana młodego i w dodatku jest Niemcem, który nie zna polskiego. Jednak to on sprawia, że wszyscy zgromadzeni goście na ślubie są bardziej zainteresowani jego osobą niż samą Olgą. W dodatku zaczynają krążyć dziwne plotki na jego temat, ale czy okażą się prawdziwe? Olga mimo wszystko wbrew rodzinie chce poznać mężczyznę, który wpadł jej w oko. Kończy się tym, że spędzają ze sobą wspólny czas na weselu i ewidentnie coś zaczyna iskrzyć między nimi. Wszystko byłoby idealnie jakby nie fakty, że dziewczyna udaje przed Lotharem swoją odmienność seksualną. Lothar nic sobie z tego nie robi i będzie chciał za wszelką cenę uwieść Olgę, która również bardzo mu się podoba. Czy uda mu się zdobyć serce dziewczyny? Czy Olga zmieni życie mężczyzny, który lata temu stracił coś bardzo cennego, a teraz wciąż walczy ze swoimi demonami z przeszłości? Jakie tajemnice skrywa naprawdę? I jaka była prawdziwa przyczyna, że Lothar odciął się od rodziny na tak długi okres jego życia? Czy Olga zazna szczęścia u boku Lothara? 💗💗💗💗💗💗 „Lothar, jesteś mój” to komedia romantyczna o zwariowanej studentce z Wrocławia i cholernie przystojnym biznesmenie z Frankfurtu. Oboje przed sobą ukrywają pewnie tajemnice. Jest to na pewno powieść, która wciąga już od pierwszej strony i trudno się oderwać nawet na moment. Lekki i przyjemny styl autorki sprawia, że chce się czytać i nie ma tu mowy o nudzie. Bohaterowie świetnie wykreowani oboje skradli moje serce, choć muszę przyznać, że bardziej postać Lothara zrobiła na mnie większe wrażenie. Olga natomiast momentami tym, że udawała, że jest, lesbijką mnie denerwowała, ale z drugiej strony miała w sobie coś takiego, że chętnie bym się z nią zaprzyjaźniła. Fabuła z dużym humorem, przy której świetnie się bawiłam podczas czytania. Mimo że jest, to komedia romantyczna trzymała, mnie cały czas w napięciu do samego końca byłam, ciekawa co się wydarzy. W książce nie zabraknie również wielu emocji, wzruszeń, namiętności, pożądania, intryg, zemsty oraz tajemnic do odkrycia. Lothar i Olga to para wybuchowa, on stonowany, seksowny przystojniak, który goni swojego „króliczka”, a ona szalona wariatka przyszła pani dentystka z ostrym temperamentem, która broni się przed uczuciem do mężczyzny, którego skrycie pragnie. Czuć między nimi chemię na odległość. Czy tylko przyjaźń im wystarczy do szczęścia? Zakończenie bardzo mi się podobało. Jak się potoczy ich historia? Koniecznie musicie przeczytać i sami się przekonać. Gorąco polecam ❤️ ⭐ 9 /10 Dziękuję autorce za egzemplarz do recenzji @iwonafeldmann_autor @krople_czasu

Moja Chwila Nocą "Lothar, jesteś mój!" to książka, która sprawi, że w ten ponury jesienny czas, będzie nam świeciło słońce, a uśmiech będzie częstym gościem na twarzy. Iwona Feldmann po raz kolejny zaskakuje! Autorka pokazuje nam, że jest mistrzynią zarówno w komedii, jak i w książce mafijnej! "Lothar, jesteś mój" to komedia, która jest dla mnie wielkim odkryciem tej jesieni. Główna bohaterka Olga podbiła moje serce dystansem oraz odwagą, którą w sobie posiada. Podczas czytania książki, wielokrotnie zadawałam sobie pytanie, czy jest coś, czego Olga by się nie podjęła🤔? Mogę Wam zdradzić tyle, że jest ona idealnym kandydatem od spraw beznadziejnych, uratuje każdą imprezę i sprawi, że będzie ona niezapomnianą! W obecnej chwili czuję rozczarowanie, że to postać fikcyjna, bo jestem pewna, że z Olgą miałyśmy niejeden szalony wieczór razem 😅. Lothar to mężczyzna, który nie tylko swoim wyglądem przyciąga kobiety, on ma w sobie taką aurę tajemniczości, a zarazem zaborczości, że wobec jego osoby nie można przejść obojętnie. "Lothar, jesteś mój" to nie jest tylko książka, w której znajdziemy poczucie humoru! Autorka pokazała w książce, że większa część naszego społeczeństwa myślisz stereotypowo, nie potrafi myśleć racjonalnie, tylko idzie ślepo w normy, które zostały przyjęte przez innych. Życie bardzo często jest porównywane do książki, kończy się jeden rozdział, a zaczyna drugi i tak też było z głównymi bohaterami powieści, którzy wraz z pierwszym spotkaniem rozpoczęli nowy rozdział, a jego tytuł to ,,wielka niewiadoma". Zarówno Lothar, jak i Olga podejmują się wyzwania, jaki stawił im los, lecz lęk przed nieznanym paraliżuje ich, a intryga, która została wpleciona w fabułę, jest tego dowodem. Koło ratunkowe w ich wypadku może być niepotrzebne, ale oni sami muszą się zmierzyć z przeszłością, by dojrzeć do tej decyzji. ,,Lothar, jesteś mój" to genialna komedia, która swoją fabułą zaskoczy czytelnika. Autorka w bardzo spójny sposób poprowadziła intrygę, wprowadzając zamieszanie między bohaterami. Bardzo dużym plusem jest to, że oczyma wyobraźni przeniosłam się do miejsc, w których była prowadzona akcja powieści. Największym jednak atutem tej książki są sami bohaterowie, którzy już od pierwszych stron książki, potrafią zrobić spore zamieszanie w głowie czytelnika 😅. Czytałam wszystkie książki autorki i nie wiem, jak ona to robi, ale z każdą kolejną książką podnosi poprzeczkę! W każdej książce Iwony Feldmann można znaleźć ukryty przekaz, który jest mocny! ,,Lothar, jesteś mój" pokazuje, by być zawsze sobą, nieważne jest, w jaki sposób jesteśmy postrzegani przez otoczenie, ważne jest jednak to, by czuć się komfortowo we własnej skórze. ,,Lothar, jesteś mój" to książka, w której znajdziemy dużą dawkę humoru, intryg i miłości, która nie jest oczywista. Polecam książkę i jestem pewna, że sięgnę po nią wielokrotnie, ponieważ jest wartościową pozycją książkową, której nie można odkładać na później!

Zdarzyło Wam się w czytać książkę, która powodowała, że mimo iż odkładaliscie ją na chwile, żeby zająć się obowiązkami to palce świerzbiły Was żeby znów wziąść ją do ręki, a wasze myśli nieustannie krążyły wokół jej fabuły i niesamowitych bohaterów? Ja zdecydowanie miałam tak z historią Lothara i Olgi. Iwona Feldmann stworzyła bowiem rewelacyjną powieść, która pochłoneła mnie bez reszty sprawiając, że mimo iż minęło już kilka dni od jej przeczytania to bohaterowie i ich losy orzywają w mojej wyobraźni cały czas.🥰😍🤩 "Lothar, jesteś mòj" to książka przepełniona humorem, namiętnością, pożądaniem, taka w której nie zabrakło tajemnic i zaskakujących zwrotów akcji, a chemia między głównymi bohaterami była wręcz namacalna. To historia o rodzącej się i wcale nie tak łatwej miłości. Autorka ma niezwykle lekkie pióro przez tą historię się niemal płynie a po drodze przeżywa całą mase emocji i odczuć. Nie wiem jak autorka to zrobiła, ale chemia między bohaterami była wręcz namacalna to co czego doświadczali Olga i Lothar ja jako czytelniczka czułam całą sobą. Iwona Feldmann wykreowała rewelacyjnych bohaterów których pokochałam od pierwszych stron a ich losy śledziłam z szybko bijącym sercem i wypiekami na twarzy. Lothar to intrygujący, tajemniczy, władczy, pociągający, zabawny i nieziemsko przystojny mężczyzna. Taki ktoremu żadna kobieta nie jest w stanie się oprzeć. Ja też bym nie była😍🙈😂🔥 Olga z kolei to młoda, przebojowa studentka stomatologi która skradła moje serce swoją otwartością, bezpośredniością, podejściem do życia, poczuciem humoru i skłonnością do pakowania się raz za razem w absurdalne i wywołujące niekontrolowane wybuchy śmiechu sytuację. Jest zabawna, inteligętna, szalona i nieprzewidywalna. Z jednej strony zupełne przeciwieństwo Lothara, a jednak tych dwoje pasuje do siebie jak dwie połówki jabłka. Niestety nie zawsze wszystko układa się tak jak byśmy tego chcieli, tych dwoje również czeka wiele zawirowań i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Czy uchodząca za lesbijkę nieprzewidywalna panią stomatolog i tajemniczego, pedantycznego niemca, którego serce kiedyś zostało rozdarte na strzępy może połączyć coś więcej niż tylko przyjaźń? Czy te dwie ta różne od siebie osobowości mają szansę na wspólną przyszłość? Tego dowiecie się sięgając po książkę. Ja powiem Wam, tylko żebyście nie czekali ani chwili to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Taka do której z pewnością jeszcze niejednokrotnie wrócę ponieważ wywołała we mnie tak wiele emocji i uczyć a do tego nie raz rozbawiła do łez. Iwona Feldmann dziękuję Ci za możliwość poznania i zrecenzowania tej niesamowitej historii. Jestem nią oczarowana i zachwycona. Lothar bezapelacyjnie trafia do mojego haremu książkowych mężów i nie ukrywam, że zmienił trochę roszadę na jej szczycie 😍🙈😂 Z niecierpliwością czekam na kolejne ksiażki i deklaruje nadrobić te których nie dane mi było jeszcze przeczytać❤️

Jeżeli chodzi o tytuł jakim jest "Lothar, jesteś mój!" to powiemy Wam krótko - książka ta trafia na półkę z tymi nieodkładalnymi przez które czytelnik po prostu przepada i w których się zatraca nie chcąc wracać do rzeczywistości 😍 Olga i Lothar to postacie barwne z niemałym poczuciem humoru. Ich słowne przekomarzanki przyprawiały nas wielokrotnie o ogromny uśmiech i dzięki którym nasz szary dzień odrazu stawał się lepszy 😃 on był mężczyzną stanowczym, który zawsze sięga po to czego chce, seksownym, przez co nie jedna kobieta prawie mdlała na jego widok, może również i nieco szorstkim ale także ujmującym i kochanym ❤️ Olga z kolei... Oj ciężko ją opisać w kilku słowach 😃 to kobieta dynamit, autentyczny wulkan energii z nieziemsko zwariowanymi pomysłami w dodatku pyskata, uparta ale i zaradna. Nie bała się żyć chwilą i dać jej ponieść aby przekonać się co będzie dalej 🥰 po prostu taka osoba przy której życie nabiera barw i odrazu staje się radośniejsze 🐰 Tak. To trzeba przyznać. Autorka bez dwóch zdań trafiła w nasz czytelniczy gust kreacją bohaterów jak i stworzoną przez siebie kapitalną nietuzinkową fabułą. Lubimy gdy akcja rozwija się w odpowiednim tempie zabierając nas w podróż od której nie chcemy się odrywać nawet na moment aby powoli śledzić wszystkie poczynania naszych bohaterów. Lubimy kiedy jest zabawnie - a wierzcie nam tego tu nie zabraknie - ale również i seksownie - książka aż kipi od chemii i pożądania jakie buzuje pomiędzy bohaterami...🔥😈 I niech to cholera ale autorka potrafiła nieprzerwanie podsycać ten ogień drobnymi gestami Lothara i Olgi i wiecie co? Było to niesamowite! To ten rodzaj książki gdzie podczas czytania będziecie sami przygryzać wargę a motyle w waszych brzuchach zamieniać się będą w całe stado pterodaktyli! 😂 Jeżeli miałybyśmy w telegraficznym skrócie powiedzieć jaka jest ta książka to przytoczymy tu kawałek opisu z jakim się w zupełności zgadzamy "To radosna i bardzo wzruszająca opowieść o szalonej studentce z Wrocławia i mężczyźnie z Frankfurtu, który jest wielką tajemnicą, tak samo jak jego przeszłość". Dlatego też kochani wiedzcie na pewno, że to absolutnie nie jest płytka historia o parze która się poznała i dążyła do bycia ze sobą.To nie tylko historia która rozbawiała nas niesamowitym humorem a gorącymi momentami powodowała przyspieszony oddech. To naprawdę wspaniała opowieść o dwojgu ludzi, którzy musieli momentami postawić wszystko na jedną kartę aby zwalczyć o siebie i swoje szczęście. To historia w której także zobaczycie ból i cierpienie spowodowane intrygami ale w pewnym sensie również niedomówieniami. Czy im się udało? Czy w końcu będą szczęśliwi? O tym powinniście przekonać się sami. My polecamy Wam tę książkę ogromnie! #mustread #musthave

"Była jak światełko wskazujące mi drogę.To spoķój i oddech od tego wszystkiego,co było do tej pory we mnie.Jakbym obudził się z dziwnego snu i właśnie odkrył jakiś lepszy świat." Olga przez przypadek rujnuje wieczór panieński swojej siostry, przez co zostaje obwołana lesbijką.Jednak nie przejmuje się tym i nie zamierza nikomu tłumaczyć. Kolejnego dnia jest ślub. Olga zmierza do kościoła w swojej różowej sukience i z uszami króliczka na głowie🐰. Szybko orientuje się, że to nie ona jest w centrum zainteresowania, a tajemniczy Lothar- brat Pana Młodego. Wszyscy są zdziwieni jego obecnością, w końcu bracia nie utrzymują kontaktu już od kilku lat. Nikt dokładnie nie wie, co się pomiędzy nimi wydarzyło, a goście weselni aż huczą od plotek. Jedni mówią, że jest biznesmenem, inni że przestępcą. Jeszcze inni uważają go za mordercę. Jaka jest prawda? Pomimo ostrzeżeń ze strony rodziny,Olga zamierza się tego dowiedzieć. Problemem jest to, że Lothar jest Niemcem i nie mówi po polsku. Czy uda im się porozumieć? Czy chemia pomiędzy nimi przerodzi się w coś więcej? Co zrobi Olga kiedy odkryje prawdę? Czy to Lothar jest 'tym złym'? Powiem tak: ta książka zdecydowanie wyróżnia się oryginalną fabułą. Czegoś takiego jeszcze nie było! Bardzo podobały mi się opisy dotyczące wesela. Miałam wrażenie jakbym była tam razem z bohaterami! Te polskie zabawy i tańce🕺💃👯‍♀️ Od początku wiedziałam, że Lothar i Olga nie pozwolą nam się nudzić! I tak właśnie było. Pomiędzy nimi chemię dało się wyczuć na kilometr. Działo się pomiędzy nimi, oj działo. Żadne z nich nie chciało snuć planów na przyszłość, po prostu miło spędzali czas w swoim towarzystwie do odlotu Lothara. W końcu nawet nie było wiadome,czy się jeszcze spotkają, dzieliło ich tak dużo rzeczy. Autorka od samego początku wzbudza naszą ciekawość co do Lothara. Stopniowo odkrywamy jego tajemnicę i poznajemy jego przeszłość. Jego historia chwyta za serce! Nie spodziewałam się, że przeżył coś takiego 🥺😱 I nie dziwię się, że nie utrzymywał kontaktu z rodziną. Ale mnie Olga denerwowała🤭🤭 Nie rozumiałam dlaczego nie wytłumaczyła Lotharowi, że nie jest lesbijką i że to zwykła plotka🤣🤣 W końcu tak bardzo ją do niego ciągnęło. Z drugiej strony, jakby mu od razu powiedziała to nie byłoby tych wszystkich emocji, byłoby nudno😁 Za to Lothara w pewnym momencie miałam ochotę sprać na kwaśne jabłko! 👿👿👿😤 Pomimo,że nie uśmiałam się nie wiadomo jak bardzo podczas czytania, to spędziłam miło czas z tą książką. Jesteście ciekawi jak zakończyła się historia Lothara i Olgi?