GOPR. Na każde wezwanie (okładka  miękka)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 33,93 zł

33,93 zł
46,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Góry zajmują ułamek powierzchni Polski, ale co roku odwiedzają je miliony urlopowiczów, turystów i sportowców. Nad ich bezpieczeństwem od 70 lat czuwa garstka ratowników. Ludzie w czerwonych polarach, z radiostacjami przy paskach budzą zaciekawienie, sympatię i podziw. Gdy pogoda lub noc zganiają turystów do schronisk albo w doliny, oni ruszają do góry po tych, którym nie udało się zejść. Świetni narciarze, wspinacze, mistrzowie jazdy śnieżnym skuterem i quadem, ale też medycy, piloci, przewodnicy. Czy wiemy o nich wszystko?

Jak są zorganizowani? Jak wygląda praca w Bieszczadach, a jak w Sudetach? Jak zostać ratownikiem i czy pies ma czego szukać w GOPR? Kto nigdy nie powinien zgłaszać się do służby? Oprócz mrożących krew w żyłach opisów akcji Wojciech Fusek i Jerzy Porębski dają czytelnikom poczucie obcowania z ratowniczą bracią twarzą w twarz.

GOPR. Na każde wezwanie to książka, która ukazuje się na rynku w jubileuszowym, 70 roku istnienia GOPRu i pokazuje fascynującą historię tej organizacji przez pryzmat osobistych doświadczeń ratowników i spektakularnych, czasem mniej znanych akcji ratunkowych w wielu polskich górach. Autorzy Wojtek Fusek i Jerzy Porębski ubarwili opowieść wieloma anegdotami, które osadzili na tle historycznym.

Książkę powinien przeczytać każdy, kto chodzi w góry, by wiedzieć, jak dbać i swoje bezpieczeństwo, popełniać mniej błędów, a ratowników spotykać tylko pod dachem schroniska. Ci, którzy wolą podziwiać góry z daleka znajdą tu rzetelną porcję faktów i wciągających opowieści, wykraczających daleko ponad 1000 m n.p.m.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1288759569
Tytuł: GOPR. Na każde wezwanie
Tytuł oryginalny: GOPR. Na każde wezwanie
Autor: Fusek Wojciech , Porębski Jerzy
Wydawnictwo: Wydawnictwo Agora
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 424
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-09-07
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 220 x 25 x 170
Indeks: 40900193
średnia 4,8
5
96
4
12
3
5
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
25 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
1/5
16-05-2024 o godz 23:03 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Książka trafiła do mnie w bardzo złym stanie... okładka porysowana (jakby ktoś uzył ksiazki jako podkladki do rozpisania dlugopisu)... strony z zewnątrz brudne... wygląda jakby była używana...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-11-2023 o godz 23:27 przez: Loretta Grabowska | Zweryfikowany zakup
Wspaniała pozycja. Polecam TOPR, WOPR i GOPR. Książki o ratownikach, które czyta się jednym tchem, a jednocześnie daję do przemyślenia, jak niebezpiecznych jest to zawód i odpowiedzialny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
3/5
21-01-2024 o godz 18:29 przez: Marta B. | Zweryfikowany zakup
Średnia książka. Za dużo technicznych i historycznych opisów. Może komuś innemu przypasuje ale to nie mój styl więc nie polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-10-2022 o godz 06:13 przez: igła | Zweryfikowany zakup
Obowiązkowa pozycja dla lubiących góry.Polecam także TOPR.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
14-09-2022 o godz 14:14 przez: Marta Woźniak | Zweryfikowany zakup
Jeszcze nie przeczytałam, ale zapowiada się ciekawie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-02-2024 o godz 14:36 przez: helena0604 | Zweryfikowany zakup
Obowiązkowa pozycja dla tych co kochają góry.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
14-02-2024 o godz 12:10 przez: Leszek Lenart | Zweryfikowany zakup
dobra literatura gorska
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-12-2022 o godz 10:20 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Warta uwagi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-10-2022 o godz 09:16 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-11-2023 o godz 21:51 przez: Mirosław | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-10-2022 o godz 00:55 przez: Northman1984
Na ratunek w górach. Powyżej 1000 m n.p.m. nie ma żartów. Zresztą poniżej tej wysokości też ich nie ma - w górach wszystko jest możliwe i tak zmienne, jak pogoda. Nawet najlepiej przygotowany wędrowiec może czasem potrzebować w górach pomocy. Kto może nam jej udzielić wśród szczytów polskich gór? Mogą to zrobić tylko najlepsi z najlepszych. Ratownicza elita. Górscy bohaterowie w czerwonych polarach. Ratownicy GOPR. To im poświęcona jest ta książka. Nie każdy o tym wie, lecz 15.09.2022 (a więc raptem kilkanaście dni temu) Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe obchodziło okrągłą, 70-tą rocznicę swego powstania. Aż trudno uwierzyć, że ta ratownicza instytucja istnieje już tak długo! Być może jest tak dlatego, że - nawet będąc w górach - nie zastanawiamy się nad tym, co sama obecność GOPR-u może dla nas znaczyć. Nie myślimy o tym lub, być może (a jeśli tak, to znaczy, że mieliśmy prawdziwe szczęście), nie musieliśmy korzystać z pomocy górskich ratowników. Świadomość ich trwania na posterunku jest jednak dla odpowiedzialnego górskiego wędrowca oczywista. Z jednej strony to dobrze, lecz z drugiej... Warto skłonić przed tymi ludźmi głowę. Niniejsza lektura może nam to uświadomić. Wspomnienia, wypowiedzi ratowników, anegdoty, szczypta historii... W tej książce znajdziecie wszystko to, co chcielibyście wiedzieć o Górskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym. Znajdziecie tutaj także o wiele więcej, niż sądziliście, albowiem 70 lat istnienia wspomnianej organizacji ratowniczej to istna kopalnia wiedzy, ciekawostek, a także - tak po prostu - ogromny kawał historii polskich gór. A prawda o tych górach jest taka, że choć zajmują one zaledwie ułamek powierzchni Polski, to co roku odwiedzają je miliony urlopowiczów, turystów i sportowców. Nad ich bezpieczeństwem od 70 lat czuwa garstka ratowników. Ludzie w czerwonych polarach, z radiostacjami przy paskach budzą zaciekawienie, sympatię i podziw. Gdy pogoda lub noc zganiają turystów do schronisk albo w doliny, oni ruszają do góry po tych, którym nie udało się zejść. Świetni narciarze, wspinacze, mistrzowie jazdy śnieżnym skuterem i quadem, ale też medycy, piloci, przewodnicy. Czy wiemy o nich wszystko? Niniejsza książka udowadnia, że nie. Dzięki lekturze poznamy wiele odpowiedzi na mogące nurtować czytelnika pytania. Jak zorganizowani są ratownicy GOPR? Jak wygląda praca w Bieszczadach, a jak w Sudetach? Jak zostać ratownikiem i czy pies ma czego szukać w GOPR? Kto nigdy nie powinien zgłaszać się do służby? Oprócz mrożących krew w żyłach opisów akcji ratowniczych Wojciech Fusek i Jerzy Porębski dają czytelnikom poczucie obcowania z ratowniczą bracią twarzą w twarz. Dla miłośników gór może być to doświadczenie bezcenne (co prawda tylko książkowe, ale jednak). Dla całej reszty co najmniej pouczające. Uczące szacunku dla potęgi przyrody, która wcale nie jest - jak chcielibyśmy myśleć - ujarzmiona. Bynajmniej... Jej jeden kaprys może sprowadzić w górach nieszczęście. Między tym nieszczęściem, a zwykłymi ludźmi stoją ci, którym poświęcono tę książkę: cisi bohaterowie w czerwonych polarach. "GOPR. Na każde wezwanie" to prawdziwy hołd dla Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i książkowy pomnik dla organizacji, która już od 70 lat niesie pomoc tam, gdzie nikt inny nie jest w stanie jej udzielić. To także lektura, która uczy pokory wobec potęgi ośnieżonych szczytów, dla których ludzki los nawet dziś, w XXI wieku, jest zaiste niczym. Czymże jest bowiem pojedynczy wędrowiec wobec monumentalnej, posągowej i milczącej siły drzemiącej w sięgających nieba szczytach? Bądźmy świadomi tej potęgi. A wszystkich ratownikom GOPR bądźmy po prostu wdzięczni - za to, że są. "Dobrowolnie przyrzekam pod słowem honoru, że póki zdrów będę, na każde wezwanie Naczelnika lub Jego Zastępcy – bez względu na porę roku, dnia i stan pogody – stawię się w oznaczonym miejscu i godzinie i udam się w góry celem niesienia pomocy ludziom jej potrzebującym. Postanowienia statutu GOPR będę przestrzegał ściśle, polecenia Naczelnika, jego zastępców, kierowników wypraw i akcji będę wykonywał rzetelnie, pamiętając, że od mego postępowania zależy zdrowie i życie ludzkie. W pełnej świadomości przyjętych na siebie trudnych obowiązków i na znak dobrej woli, powyższe przyrzeczenie przez podanie ręki Naczelnikowi potwierdzam." [ przyrzeczenie ratownicze ]
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
28-09-2022 o godz 18:41 przez: ania_reads
Anegdoty, barwne wspomnienia, rys historyczny i mnóstwo rzetelnej wiedzy to to, co w tej książce na pewno znajdziecie. Zawód ratownika górskiego jest nie tylko ciekawy, ale przede wszystkim bardzo trudny. W naszym mniemaniu to bohaterowie, chociaż oni nie lubią tak mówić o sobie. To ludzie z krwi i kości, którzy ryzykują własne życie, by pomóc turystom. Często przez głupotę tychże turystów, którym wydaje się, że mogą wszystko, którzy nie doceniają potęgi natury, a na wyprawy ruszają kompletnie nieprzygotowani. Osobiście kocham góry. Podziwiam ich piękno i potęgę. Wiem, że bywają niebezpieczne. Sama kilkakrotnie się o tym przekonałam. Mimo to lub może właśnie dlatego, przyciągają. Ta ich nieprzewidywalność fascynuje. Pamiętajmy jednak o tym, by zachować rozwagę, by do każdej wędrówki dobrze się przygotować, by nie lekceważyć sił natury. Tutaj pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie, a piękna, słoneczna pogoda w jednej chwili może zniknąć. Rozważnie wybierajmy szlaki dostosowując je do naszych możliwości. Dobrze jest wiedzieć, że gdzieś tam czuwają ludzie, którzy w razie czego ruszą nam na ratunek, ale nie narażajmy ich życia bez powodu. „Góry są bezosobowe. Nie są wrogiem ani przyjacielem. Główne niebezpieczeństwo tkwi w człowieku, w jego nieuzasadnionej ufności we własne siły i w lekceważeniu praw przyrody. A prawem w górach są mgła , śnieg, wiatr, piorun i przede wszystkim nagłe zmiany pogody. Straszyć nie ma powodu, trzeba jednak ostrzegać, apelować do zdrowego rozsądku, do wyobraźni. Wyżej w górach nie ma ciepłych kryjówek, są za to mróz, wiatr, wyczerpanie, powodujące gwałtowną utratę ciepła, a w następstwie wychłodzenie i śmierć. Do zadań ratowników należy zwalczanie fałszywego, niczym nieuzasadnionego przekonania, że istnieją w górach bezpieczne drogi, że istnieją całkowicie bezpieczne góry.”
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
16-10-2022 o godz 11:03 przez: LiniaDruku
Jak powstało Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe? Jakie poszczególne grupy odpowiedzialne za dany teren tworzą GOPR? Jak to się stało, że TOPR opuścił GOPR? Jakie umiejętności musi posiadać ratownik i jak wygląda egzamin, by znaleźć się wśród osób, które noszą znak niebieskiego krzyża? Na te pytania i wiele więcej dostaniecie odpowiedzi w książce, która w przystępny sposób dostarcza wiedzy na ten temat. Samej historii, dat i osób, które były ważne dla powstania i utrzymania organizacji jest poświęcone sporo miejsca, ale dzięki zdjęciom i dobrym wyważeniu ilości informacji w danym rozdziale bardzo przyjemnie idzie przyswoić tę wiedzę. Od przeszłości do teraźniejszości możemy poznać m.in. jak wyglądały początki łączności satelitarnej, od kiedy psy stały się pełnoprawnymi członkami GOPR, kiedy zaczęto wykorzystywać śmigłowce w akcjach ratunkowych i jak zmieniło się wyposażenie ratowników. Nie sposób przy historii ratowników nie wspominać o ich akcjach, które są jednocześnie ukazaniem bohaterstwa GOPR, jak i przestrogą dla czytelnika, który chce wybrać się na górską wycieczkę. W książce zostały umieszczone znane akcje ratunkowe, które pamiętam z telewizji czy innych książek oraz takie, które były ważne dla danego ratownika, który podzielił się swoimi wspomnieniami z autorami. Uwielbiam, gdy w literaturze faktu zostają umieszczone zdjęcia, by samemu zobaczyć jakie zmiany dokonały się na przestrzeni lat. Tutaj jest ich naprawdę sporo, co jest wielkim plusem, bo zdjęcie poparte historią mam wrażenie, że zostanie na dłużej w mojej głowie. Bardzo lubię w przystępny sposób dowiadywać się nowych rzeczy z przeróżnych dziedzin i ta książka w całości spełniła moje oczekiwania.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
23-10-2022 o godz 16:22 przez: Jolanta
GOPR na każde wezwanie jest to reportaż o ratownikach i ich akcjach ratunkowych. Opisuje dokonania prawdziwych osób. W książce opisane są dokonania osób które postanowiły ratować ludzi. Niestety na początku nie było to ratownictwo tylko ludzi którzy potrafili i umieli chodzić po górach. Dużo można się z tej pozycji dowiedzieć na przykład to że podróżowanie i wędrowanie po górach dopiero od niedawna jest to modne. Historię opisane w książce co są dla mnie mocno ekscytujące i nieprawdopodobne. Nieprawdopodobne jest to jak szybko rozwinęło się ratownictwo i sprzed do komunikowania się, nawigacji czy sam sprzet do wspinaczki. Góry są piękne i nieziemskie pod warunkiem że umiemy się w nich zachowywać . Mojemu sercu od zawsze bliższe są góry. Bardzo doceniam pracę ratowników górskich i bardzo cieszę się nie musiałam korzystać z ich pomocy. Niestety wielu ludzi w dzisiejszych czasach tylko przez własną głupotę potrzebują ich pomocy. Co do opisanych historii są bardzo fascynujące przez to że są to przeżycia prawdziwych ludzi. Opisy i zdjęcia pomagają nam w pewien sposób zrozumieć jak odczucia mogli mieć ci ludzie. Bardzo przemawiające są zdjęcia z archiwum. Zebranie tego wszystkiego w jednym miejscu bardzo pomogło zrozumieć problematykę i trudności jakie stawiają góry i wspinaczka po nich. Książkę oceniam wysoko przede wszystkim z miłości do gór i z tego że wielu informacji dowiedziałam się z reportażu. Książkę polecam każdemu kto lubi dowiedzieć się więcej o ratownictwie górskich, jakie niebezpieczeństwa występują w górach czy chociaż z miłości do góry. A dla ratowników wielki szacunek za ich wykonywaną pracę. Należy takie osoby bardzo chwalić
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
13-11-2022 o godz 17:27 przez: Kacha
„GOPR na każde wezwanie” powstała z okazji jubileuszu 70-lecia istnienia Górskiego Ochotniczego Powiatowego Pogotowia Ratunkowego, dlatego autorzy postanowili zacząć od początku. Opisali, jak doszło do powstania GOPR-u i jakim sprzętem z początku dysponowali. Książka została podzielona na trzy części, pierwsza to właśnie rys historyczny. Druga natomiast mnie osobiście najbardziej wciągnęła, bo skupia się na grupach, jakie powstały, opisując przy tym ciekawe i przerażające akcje ratunkowe. Ostatnia część koncentruje się na przyszłości, opowiada o skuteczniejszych sposobach docierania do ludzi, opisując przy tym nowe technologie przyspieszające znalezienie poszkodowanego, troszcząc się o ratowników. Ta książka pokazuje, jak bardzo ratownicy ryzykują przez głupotę „niedzielnych” turystów. Chylę czoła przed każdym ratownikiem za ich bohaterstwo. Książka jest literaturą faktu, ale fragmentami czytałam jak najlepszą powieść. Nie sposób nie wspomnieć o stylu wydania książki, okładka jest przepiękna, połyskująca, miła w dotyku i bardo zachęcająca do czytania. Zdjęcia umieszczone w środku zapierają dech.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
07-11-2022 o godz 11:17 przez: Anonim
Myślę, że po ten reportaż powinien sięgnąć każdy fan górskich wypraw, gdyż jest to historia w pigułce opisująca losy Górskiego Ochotniczego Pogotowania Ratunkowego – od jego początków, przez rozwój i chęć niesienia pomocy. Ponadto, jest to spojrzenie na górskie szczyty z zupełnie innej strony – tej negatywnej, niebezpiecznej, wymagającej poświęcenia i pomocy ze strony ratowników. To dogłębnie opisana książka, jak wygląda praca ratowników górskich, z czym się mierzą, jakie były ich początki. W intrygujący sposób zostały opisane różne wypadki górskie na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Uświadamiają nam one, że góry są nie tylko ciekawe i piękne, ale bywają również zwodnicze, niebezpieczne i zdradliwe. Poza tym to książka o ludziach, którzy niosą innym pomoc, często przemierzając trasy w trudnych warunkach, narażając także swoje własne życie, by ratować innych.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
17-11-2022 o godz 19:25 przez: Ambros
„Góry czasem próbują ostrzec, ludzie pozostają jednak głusi” W górach prawie każdy z nas był. Odpoczywał, spacerował czy zdobywał szczyty górskie. Ale czy zastanawialiśmy się, jak na co dzień wygląda prawa ratowników górskich? W jakich warunkach pracują? Jakim sprzętem się posługują? Jaką odpowiedzialność na siebie biorą wychodząc w góry na ratunek innym? Przekonajcie się … „Góry są bezosobowe. Nie są wrogiem ani przyjacielem. Główne niebezpieczeństwo tkwi w człowieku, w jego nieuzasadnionej ufności we własne siły i w lekceważeniu praw przyrody. A prawem w górach są mgła, śnieg, wiatr, piorun i przede wszystkim nagłe zmiany pogody” Lektura ta ukazała się w siedemdziesięciolecie powstania Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poznajemy bliżej strukturę i działalność tej organizacji. Dowiemy się, że GOPR to siedem plemion niebieskiego krzyża, tj. Grupa Karkonoska, Sudecka, Beskidzka, Podhalańska, Krynicka, Bieszczadzka i Jurajska. Poznamy ich założycieli i ludzi, którzy mieli i nadal mają największy wpływ na ich działanie. Ludzi, którzy żyją ich życiem, nie wyobrażają sobie życia bez tej organizacji. Poświęcili jej całe życie i to ich drugi dom. W tym reportażu pojawia się dużo faktów, nazwisk i dat. I to jest trudne do ogarnięcia, nie wiem, czy jest to potrzebne aż z takimi szczegółami. Nie sposób tego zapamiętać, ale zawsze będzie można do niej sięgnąć, aby w razie konieczności coś sprawdzić. Największe wrażenie na czytelniku robią opowieści – relacje o prawdziwych akcjach ratunkowych. Największych w historii kraju katastrof w górach. Niezależnie od pogody, warunków i sił, grupa wyrusza na pomoc poszkodowanym, zdarzały się sytuacje, że na pomoc było już za późno. Wyruszano, aby znaleźć i sprowadzić zwłoki. Opisane akcje zapierają dech w piersiach, emocje są niesamowite i niecodzienne. Ryzykowali własne życie, aby ratować innych z opresji. Jak widać zdarzało się, że ludzie wyruszali często w góry, gdy warunki były fatalne i niebezpieczne. Bez przygotowania i odpowiedniego wyposażenia. Nie mając pojęcia, co ich tam może spotkać. I tam się ich skończyło … Kto może zostać takim ratownikiem górskim? Nie jest to łatwe, przed kandydatami surowe wymagania do spełnienia. Kilkuetapowe egzaminy, zarówno z wiedzy, jak i fizycznego przygotowania. Do odbycia wiele godzin stażu i praktyki. Nie każdy nadaje się do takiej pracy. Trzeba też być bardzo odpornym na stres i czyhające niespodziewane i nieoczekiwane anomalie, które mogą się zdarzyć na wysokości. „Do zadań ratowników należy zwalczanie fałszywego, niczym nieuzasadnionego przekonania, że istnieją w górach bezpieczne drogi, że istnieją całkowicie bezpieczne góry”. Autorzy przez pryzmat własnych doświadczeń zapraszają nas do świata pełnego emocji, codziennych zmagań nie tylko z aurą, ale i niebezpiecznymi wypadkami. Powinniśmy mieć świadomość, że oni codziennie narażają swoje zdrowie i życie, aby inny człowiek mógł wrócić cały i zdrowy do swoich bliskich. Zadaję sobie pytanie, czy wszyscy mamy świadomość i wiedzę, jak trudna i niebezpieczna jest praca ratowników górskich? Jak muszą nas ratować z opresji, gdy zabłądziliśmy i nie znamy drogi powrotnej ze szczytów górskich? Znakomita, polecam, nie tylko dla każdego miłośnika górskich wycieczek! Również nieprzekonanych do górskich wspinaczek zachęcam do zmiany zdania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-09-2022 o godz 08:28 przez: Anna Szulist
Mimo iż do morza mam znacznie bliżej niż do jakiekolwiek pasma górskiego i wolę czuć piasek pod stopami niż wkładać ciężkie buty do wspinaczki, to i tak góry mnie fascynują i zawsze z chęcią sięgam po kolejne publikacje, by rozszerzyć swoją skromną wiedzę. W 2022 roku obchodzimy jubileusz siedemdziesięciolecia powstania Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jest więc okazja, by zapoznać się bliżej z ich strukturami, organizacją oraz działalnością. Obok tej książki nie mogłam przejść obojętnie choćby przez nazwisko współautora. Jerzy Porębski stworzył w ducie z Dariuszem Kortko niezwykle ciekawą książkę o Marku Berbece. Po tej lekturze również spodziewałam się solidnej dawki wiedzy, barwnych anegdotach i masy wspomnień. Publikację czytało się bardzo przyjemnie, jest świetnie udokumentowana zarówno pod względem wspomnień, wypowiedzi ratowników, jak również bogato ilustrowana. Rozdziały ułożone przejrzyście i pomagające uschematyzować wiedzę o ratownictwie GOPR/ TOPR. Lektury nie należy traktować jako przewodnika po pasmach górskich ani też jako poradnika właściwego zachowania w górach. Autorzy przede wszystkim skupili się na ludziach, którzy niejednokrotnie narażając własne życie, ratują innych, wpisując się jednoznacznie w historię Tatr, Karkonoszy, Beskidów i innych górskich pasm. Ci ludzie niosą pomoc przy minimalizowaniu ryzyka, często podczas akcji towarzyszą im dylematy moralne. Poszczególne pasma górskie mają swoją specyfikę, a przez to prowadzone na nich działania ratownicze również różnią się od siebie zarówno charakterem, jak i sprzętem czy przygotowaniem. Nawet nie wiedziałam, że istnieje aż tyle rodzajów ratownictwa: od ścianowego czy lawinowego poprzez śmigłowcowe na jaskiniowym i poszukiwawczym kończąc. A to i tak nie wszystkie… Przyznaję, że chwilami książka mnie trochę nudziła, szczególnie chodzi o statystyki, nie wszystkie mnie interesowały, ale lektura sprawiła, że od zupełnie innej strony spojrzałam na góry, na patos zdobywania szczytów, na turystów, na ludzi zatrudnionych w schroniskach, na wszelkie służby, które w górach dla bezpieczeństwa wszystkich tworzą szczelną siatkę, która musi działać jak w zegarku, by realnie nieść pomoc potrzebującym, edukować i promować. Szczególnie interesowały mnie wspomnienia z największych akcji ratunkowych danych grup np. niewyjaśniona katastrofa lotnicza w okolicach Babiej Góry czy akcja po zejściu lawiny w Karkonoszach w roku 1968. Ciekawy był rozdział o wykorzystywaniu psów w ratownictwie oraz o tym, jak rozwój technologiczny pomaga w wykonywaniu zawodu. Każda anegdota czy wspomnienie uzmysłowia, że najwięcej pracy ratownicy mają przez zwykłą ludzką beztroskę, brak wyobraźni, próżność, chęć popisania się przed znajomymi i zrobienia klikowalnego zdjęcia, które ma być zamieszczone w mediach społecznościowych. Publikacja otwiera oczy nie tylko na to, jak góry są wspaniałe i ile z nich można wycisnąć turystycznie, ale głównie traktuje o ciężkiej i trudnej pracy ratowników, pełni też rolę edukacyjną. Idąc w góry, przede wszystkim włączmy myślenie. Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję PRart Media oraz Wydawnictwu Agora.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-11-2022 o godz 07:47 przez: Katarzyna Peredzynska
"GOPR. Na każde wezwanie" to bogato ilustrowana historia Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Organizacji, która powstała w odpowiedzi na zwiększający się ruch turystyczny w górach innych niż Tatry. Jednak to właśnie tamtejsi ratownicy objęli wsparciem merytorycznym, organizacyjnym i finansowym raczkujące oddziały GOPR. W książce poznajemy "siedem plemion błękitnego krzyża" czyli poszczególne grupy GOPR: Karkonoską, Sudecką (dawniej Wałbrzysko - Kłodzką), Beskidzką, Podhalańską, Krynicką, Bieszczadzką oraz Jurajską. Każdy z rozdziałów poświęconych danej grupie opowiada o jej największych wyzwaniach oraz głównych obszarach działania. Zawiera także krótką statystykę: ilość akcji, wypracowanych godzin oraz liczebność grupy. Niesposób jednak mówić o ratownictwie górskim nie wspominając o wypadkach. W książce przeczytamy o najgłośniejszych oraz najbardziej dramatycznych wydarzeniach, które najczęściej wynikały z ludzkiej niewiedzy, brawury oraz nieznajomości gór. Dowiemy się także jakimi zasadami kierują się ratownicy. Oprócz determinacji i gotowości do poświęceń muszą cechować się oni także umiejętnością realnej oceny sytuacji - aby wiedzieć kiedy podjąć decyzję o zakończeniu akcji lub jak mądrze rozłożyć siły i zasoby. Ta pozycja nie jest jednak tylko piękną laurką. Znajdziemy tutaj obiektywne spostrzeżenia, fakty oraz szczere, czasem lekko ironiczne, wyznania ratowników i osób związanych z górami. Z książki dowiemy się jak na przestrzeni lat zmieniało się górskie ratownictwo, napotykając na swojej drodze trudności administracyjne, logistyczne i finansowe. Druga wojna światowa, PRL, zmiany polityczne - wszystkie te wydarzenia odcisnęły piętno na działaniach GOPRU. Przyznam,że to właśnie ten rys historyczny zaciekawił mnie najbardziej. Z dużym zainteresowaniem czytałam o wyzwaniach, które stawały przed ratownikami w związku z politycznymi i historycznymi zawirowaniami. Jeśli kochacie góry i lubicie poznawać różne zawody oraz środowiska od środka - jest to książka dla Was 🙂.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-11-2022 o godz 17:20 przez: kasiat_24
Góry są piękne i zarazem bardzo niebezpieczne. Pomimo, że nasz kraj jest nizinny a Polska ma tylko kilka pasm z nielicznymi szczytami powyżej tysiąca metrów, doczekała się licznego grona himalaistów należących do ścisłej czołówki na świecie. Turystyka górska jest w naszym kraju niezwykle popularna a ludzie chętnie zdobywają szczyty, te większe bądź mniejsze. Klimat w górach jest bardzo zmienny a wychodząc na szlak możemy spotkać się z niespodziewanymi warunkami, które mogą narazić na szwank nasze zdrowie a nawet życie. Do zadań ratowników należy uświadomienie turystom, że nie ma całkowicie bezpiecznych gór ani szlaków. Historia GOPR sięga początków lat 50 XX wieku, gdzie turystyka raczkowała i pomimo braków sprzętowych, ruszali oni w teren na każde wezwanie i  bez względu na pogodę. Z czasem przybywało zarówno turystów jak i ratowników a ci drudzy, nieustannie podnosili poziom swojego wyszkolenia oraz techniki testując coraz to nowszy sprzęt. Powstawały również stacje ratunkowe a dzięki tym staraniom GOPR jest dziś dużą organizacją zabezpieczającą ratowniczo wszystkie polskie góry oprócz Tatr. Oczywiście w porównaniu z początkami jego działalności, uczyniono milowy krok w przód i obecnie ratownicy dysponują nowoczesnym sprzętem i szeregiem doskonale wyszkolonych ludzi oraz psów ratowników. Góry zawsze mnie fascynowały, więc z wielkim zaciekawieniem przeczytałam tę książkę, która opisuje historię GOPR. Poznałam siedem grup poszczególnych pasm górskich i działań ratowniczych tam prowadzonych. W książce opisano wiele przypadków, które zdarzyły się zarówno laikom jak i doświadczonym "wyjadaczom" górskim", którym ciężko było poradzić sobie z ciężkimi warunkami pogodowymi. Pomimo, że góry pochłonęły mnóstwo istnień ludzkich, każdy kto raz złapie bakcyla ciągle wraca na te piękne tereny aby znów zdobywać kolejny szlak.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Błahostka
4.8/5
33,12 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Gangi Izraela
4.6/5
35,89 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Przędza. W poszukiwaniu wewnętrznej wolności
4.6/5
23,49 zł
Promocja
30,46 zł (-22%)  najniższa cena

30,46 zł (-22%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Rada smoków
4.8/5
32,02 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Rodzina Netanjahu
4.3/5
36,93 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zwierzyniec
5/5
35,43 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego