Ginger. Włoskie pożądanie. Tom 1 (okładka  miękka, wyd. 06.2020)

Wszystkie formaty i wydania (5): Cena:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Autorka bestsellera "Nieznośny milioner" nadchodzi z kolejną dawką pożądania!

Ona – młoda tancerka w nocnym klubie. Tak naprawdę nie wie, kim jest ani skąd pochodzi. Jej przeszłość jest dla niej tajemnicą.

On – bogaty przedsiębiorca, który przypadkiem trafia do klubu.

"Nana Bekher stworzyła arcydzieło, które porusza do głębi, a także wciąga w wir niespodziewanych wydarzeń. Gwarantuję Wam, że „Ginger” długo nie da o sobie zapomnieć!"
Paulina Ampulska, pokoj_pelen_ksiazek

"„Ginger” to niezwykle poruszająca historia, która nie przytrafia się często. Opowiada o tym, jak trudno odnaleźć siebie po stracie tożsamości. Czytając tę książkę, nie mogłam się oderwać. Każda komórka mojego ciała jak gąbka chłonęła przelewające się w powieści emocje. To jedna z tych pozycji, o których się nie zapomina. Jest pełna zwrotów akcji i bezustannych wrażeń. Gorąco polecam."
Angelika Łabuda, book_by_angeline

"Fenomenalna i tajemnicza – tak w dwóch słowach mogę opisać tę książkę. Skradła moje serce od pierwszych stron. Trzymająca w napięciu akcja i romans zabierają czytelnika w tak niesamowitą podróż, że nie chce się jej kończyć. Santiago to ucieleśnienie kobiecych pragnień o księciu na białym koniu, osadzonym w naszej rzeczywistości. Polecam każdemu, kto oczekuje nie tylko romansu, ale i emocji. Tutaj ich nie zabraknie. "
AT.Michalak, autorka „W jego oczach”

"Życie nie zawsze bywa łatwe. Santiago i Ginger przekonali się o tym na własnej skórze. Czasami decyzje, jakie podejmujemy, nie są podyktowane sercem, a wystarczy jedna chwila, by to serce mocniej zabiło. „Ginger” to pełna zwrotów akcji, piękna i wzruszająca powieść o poszukiwaniu siebie i miłości, która jest przecież najpiękniejszym uczuciem na świecie. Z całego serca polecam."
Justyna Dziura, autorka „Summer”

Żadne z nich nie przypuszczało, że to spotkanie pociągnie za sobą konsekwencje. On nie potrafi o niej zapomnieć i mimo że ma narzeczoną, jego serce bije mocniej przy dziewczynie z klubu.

Jaką prawdę o sobie odkryje dziewczyna? Jak wyciągnięta pomocna dłoń zmieni życie ich obojga? Co będzie, gdy właściciel klubu upomni się o bardzo cenną dziewczynę?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1243172954
Tytuł: Ginger. Włoskie pożądanie. Tom 1
Seria: Włoskie pożądanie
Autor: Bekher Nana
Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 342
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-06-16
Rok wydania: 2020
Data wydania: 2020-06-16
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 205 x 25 x 143
Indeks: 35265566
średnia 4,6
5
165
4
38
3
13
2
7
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
45 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
28-11-2021 o godz 10:41 przez: InezStanley | Zweryfikowany zakup
„GINGER. WŁOSKIE POŻĄDANIE. TOM I” - NANA BEKHER MIŁOŚĆ JAK Z BAJKI.... I ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE... Historia opisana na kartkach tej książki jest jak z bajki. I to dosłownie. Młoda dziewczyna o imieniu Ginger, jest tancerką w nocnym klubie. Ona traktuje klub jak dom odkąd tylko pamięta. Nie ma nikogo, ani niczego po za tym. Nie ma domu. Prawdziwego domu. Jest sama jak palec. Jest młodą dziewczyną bez tożsamości. Nie wie kim tak naprawdę jest i skąd pochodzi. A imię Ginger to po prostu pseudonim artystyczny. To nie jest jej prawdziwe imię. Dziewczyna chciałaby się wyrwać z czterech ścian klubu i żyć normalna dziewczyna. Chciałaby poznać prawdę o sobie i swojej rodzinie. Biologicznej rodzinie. -Dlaczego?- ano, dlatego, że kobieta, która ją wychowywała do 16 roku życia, nie była jej matką. Dziewczyna pracuje w klubie od 4 lat. Ona kocha taniec. To jej pasja. To sprawia jej wiele przyjemności. Nie koniecznie w miejscu, w którym obecnie jest. Na chwilę obecną nie ma wyjścia. Pewnego dnia do klubu wpada młody mężczyzna w ślubnym garniturze, nieziemsko przystojny, pewny siebie, charyzmatyczny i tajemniczy. Gdy widzi naszą bohaterkę w stroju aniołka i to jak tańczy na scenie. Trafił jak śliwka w kompot. Dziewczyna go oczarowała nie tylko swoim tańcem, ale również urodą. Santiago, bo tak właśnie ma na imię nasz Romeo. Nie może przestać myśleć o pięknej Ginger. Ta wyjątkowa istotka zawładnęła jego umysłem, ciałem i sercem. Mimo, że widział ją tylko raz w życiu. Ta dziewczyna go fascynuje i intryguje. Nie jest inaczej w przypadku naszej pięknej tancerki, która również jest zaintrygowana tajemniczym nieznajomym, który pojawił się w klubie. Mężczyzna postanawia ja znaleźć. Na ich kolejne spotkanie nie musi długo czekać. Jednak okoliczności nie są przyjemne. Okazuje się, że Ginger została dotkliwie pobita. Jest załamana, przestraszona i nieufna. Santiago w pierwszej kolejności będzie musiał znaleźć sposób, by Ginger mogła mu zaufać i pozwolić sobie pomóc. Lecz nie będzie to takie proste. Nasz Santiago poprzysiągł sobie, że nie skrzywdzi pięknej Ginger i nie pozwoli tez by ktoś inny ja skrzywdził. Będzie ją chronił za wszelką cenę i nie pozwoli jej odejść. Nie pozwoli by ktoś ich rozdzieli, czy stanął na drodze ich miłości. Santiago jest zakochany w Ginger do szaleństwa i ona też odwzajemnia jego uczucie. Dwie samotne dusze odnalazły się i pokochały miłością od pierwszego wejrzenia. Lecz bajkowa sielankę naszych zakochanych zakłóci pojawienie się tajemniczego Włocha. Mężczyzna nawiązuje kontakt z Santiago, by ten zrealizował projekt hotelu. Tajemniczy Domenico chce w ten sposób upamiętnić zaginięcie sprzed laty swojej siostry. W taki o to sposób nasz Santiago poznaje historię małej dziewczynki i zaczyna podejrzewać, ze tą zaginiona dziewczynką może być jego Ginger.... Jak odkryta prawda o naszej bohaterce wpłynie na jej związek z Santiago... W ogóle na jej przyszłość... A może jednak jest dla nich iskierka nadziei. Jaka rola przypadła Domenico w życiu naszych bohaterów? Czy w ten sposób Ginger odnajdzie swoja biologiczna rodzinę? Czy jej związek z Santiago przetrwa ciężką próbę? O tym musicie się sami przekonać, gdy już sięgniecie po te książkę! Fabuła książki, świetnie napisana, bohaterowie świetnie wykreowani. Mimo, że historia pędzi jak rasowy koń wyścigowy i to z dreszczykiem emocji oraz z niesamowitymi zwrotami akcji. Czytelnik nie może się oderwać od lektury. Czyta się lekko i przyjemnie. Gorąco Polecam!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
16-02-2021 o godz 10:45 przez: Czytam_bez_wstydu | Zweryfikowany zakup
20letnia Giger jest tancerką w nocnym klubie. Nie pamięta swojej przeszłości, nie zna swojego pochodzenia, nawet nie jest pewna swojego imienia.Wie, że właściciel klubu nie mówi jej prawdy o jej pochodzeniu oraz, że w wieku 16lat wychowująca ją kobieta, bez mrugnięcia okiem oddała ją do nocnego klubu. Teraz Ginger jest pod opieką klubu, a raczej jego własnością. Jednak tańca nie traktuje jak przymus, to w nim czuje się wolna. Santiago jest młodym, bogatym przedsiębiorcą, który niebawem stanie na ślubnym kobiercu. Jeden wieczór odmieni ich życie. Żadne z nich nie przypuszczało, że to spotkanie pociągnie za sobą radykalne, życiowe konsekwencje. Co kryje prawdziwa tożsamość kobiety? Czy odkryte tajemnice dadzą szansę na prawdziwą miłość? Autorka pokazuje że zaufanie, jest czymś na co trzeba zapracować małymi krokami i tak właśnie rozwija się relacja między bohaterami. Nie ma presji, nacisku drugiej strony. Skrzywdzona Ginger przez złych ludzi traci zaufanie nawet do dobrych. Jednak każdy potrzebuje kogoś, komu można powierzyć swoje najskrytsze sekrety i marzenia. Takim wsparciem chce być dla niej Santiago. Jest gotów poświęcić bardzo wiele aby zapewnić bezpieczeństwo i równowagę kobiecie. Fabuła książki jest przewidywalna lecz przesycona tajemnicami, gorącym romansem, brutalnymi scenami a także przepleciona dawką humoru. Akcja z ojcem Ginger- the best🤣. Pomysł bardzo ciekawy a zarazem intrygujący i poruszający wiele ważnych tematów. Autorka nie boi się przedstawiać przerażających sytuacji. Pełne szczęścia chwile zmieniały się na przesiąknięte bólem. Niestety akcja czasami działa się tak szybko, że nie mogłam wyczuć do końca emocji targającymi bohaterami. Było bardzo dużo ciekawych wątków, które nie zostały rozwinięte. Wielka szkoda, bo czułam niedosyt. Bohaterowie dobrze wykreowani, ukazani z mocnych i słabych stron. Styl autorki lekki, niewymagający wysiłku intelektualnego. Książka ma ogromny potencjał, niestety niewykorzystany. Mam nadzieję, że ten brakujący element odnajdę w kolejnej części.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
13-12-2020 o godz 15:57 przez: Grażyna Bonna | Zweryfikowany zakup
Gorąco polecam. Tak wciągająca że noc zarwana. Pozycja wysoko znajdująca się na mojej liście.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-03-2021 o godz 21:46 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Podobała mi się ta książka bardzo wciągająca warta przeczytania
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-12-2020 o godz 14:24 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Podobała mi się ta książka. Wciągająca, pełna akcji. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-02-2022 o godz 06:47 przez: Jolanta | Zweryfikowany zakup
Książka super teraz szukam tomu drugiego
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-02-2023 o godz 20:12 przez: NATALIA | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-08-2021 o godz 22:13 przez: Beata | Zweryfikowany zakup
❤❤❤
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-06-2020 o godz 17:19 przez: Snieznooka
Dotychczas twórczość Nany Bekher była mi nieznana, nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po „Ginger”, jednak zainteresowała mnie fabuła powieści, dlatego postanowiłam nie tylko przeczytać tą książkę, ale także objąć ją swoim patronatem medialnym. Mogę Wam powiedzieć, że nie jest to debiut, a autorka skrywająca się od pseudonimem zdołała zdobyć już swoją grupę odbiorców, która z pewnością nie mogła się doczekać, aby przeczytać nową powieść autorki. „Ginger” rozpoczyna cykl Włoskie pożądanie, więc szykujcie się na dawkę emocji i nieoczekiwanych splotów wydarzeń, która potrwa nieco dłużej. Co otrzymujemy w tej powieści? Nie wybieramy sobie chwili, w której przyjdziemy na świat, rodziny, w którą się wpasujemy, ani statusu majątkowego, który będziemy posiadali. Czasami przyjdzie nam urodzić się pod pechową i ciemną gwiazdą, a nie jak rówieśnicy rozpostartym nieboskłonem. Kiedy życie przybiera nieoczekiwany obrót, a wolność staje się jedynie marzeniem, które wydaje się nigdy nie spełnić, czujemy się jak zranione, stłamszone i zaszczute zwierzę. Nie zdolne do obronienia się samodzielnie i odzyskania własnego człowieczeństwa. Co musi czuć człowiek, który pozbawiony jest podstawowych praw? Ból, gniew, rozpacz, aż wpadnie w letarg wyłączając się, przestając w pełni żyć, czuć, walczyć. Jak długo można istnieć w takie sposób? Czy pomimo krzywd, które spadają na nas z każdej strony, można wrócić do normalności? Podobno nadzieja umiera ostatnia. Główną bohaterką książki jest tytułowa Ginger, jest to szesnastoletnia dziewczyna, której życie jest tak różne od życia przeciętnej nastolatki. Została odebrana matce, która tak naprawdę została wynajęta do tego, aby ją wychować, kobiety nie łączyły żadne więzy krwi, nawet najmniejsze. Okazało się, że miała ją wychować i przygotować do przyszłej pracy, której każda z nas nie chciałaby wykonywać dobrowolnie, a co dopiero, kiedy nie miała wyjścia. Matka naciskała na to, aby Ginger miała wypełniony grafik od najmłodszych lat, częste lekcje tańca, spotu, gimnastyki miały jej się przydać w przyszłości. Została jedną z dziewcząt pracujących w nocnym klubie o nazwie Tempt. Ginger została tancerką, która była w tym, co robiła bardzo dobra, jednak co z tego skoro nie zobaczyła na oczy nawet jednego dolara, który ciężko wypracowała? To prawda, wszystkie pieniądze zostały jej odebrane i zasilały konto jej szefa. Ginger była pilnowana nawet bardziej niż można by sobie to wyobrażać. Nie mogła opuszczać domu, miała obstawę, która odprowadzała ją do pracy i pokoju, który zajmowała. Nie miała prawa do własnego życia, one także zostało jej brutalnie wyszarpane i odebrane. Nie miała telefonu, komputera, nie mogła wychodzić na miasto, wszystko, co potrzebowała zostało jej odebrane. Kiedy zasłużyła i potrzebowała się rozerwać mogła obejrzeć film na dvd, albo poczytać jedną z książek. Była więźniem świata, w który wkroczyła, a którego nienawidziła. Tylko, dokąd miałaby pójść? Nie ma żadnej rodziny i tak naprawdę nawet nie wiedziała, kim jest, wszystko, co znała było kłamstwem otoczonym światem brutalności i seksu. Ginger uparcie trzyma się przez ten cały czas jednej rzeczy, ze wszystkich sił chciałaby się dowiedzieć, kim naprawdę jest. Podczas lat spędzonych w klubie nic się nie zmieniło, nadal żyła w zamknięciu usłużnie wykonując polecenia szefa. Nie zbliżyła się nawet o krok ku odkryciu prawdziwej tożsamości swojej rodziny, o ile ją w ogóle miała. Pewnego wieczoru w Tempt został zorganizowany wieczór kawalerski, Santiago, przyszły pan młody pozornie zegnał się z beztroską i imprezowym trybem życia, aby wkroczyć w życie z kobietą, którą sobie wybrał. Tak to przynajmniej miało wyglądać. Czy był szczęśliwy z taką wizją? Cóż to kwestia sporna. Zasiadając na jednej z kanap zaczął obserwować występ jednej dziewcząt, która swoim tańcem sprawiła, że nie mógł oderwać od niej wzroku. Miała w sobie coś takiego, że zdołała go zaintrygować. Czy ta dziwna nić porozumienia i fascynacja była obustronna? Co czuła Ginger podczas występu? Z jednej strony wesele, przygotowania do ślubu, a drugiej kobieta, która tak mocno wryła mu się w pamięć, że widział ją dosłownie wszędzie. Wiedziony wprost silną potrzebą spojrzenia na nią ponownie, udaje się do Tempt, jednak to, co tam zobaczy sprawia, że wszystko się zmieni. Jego życie, a przede wszystkim Ginger. Santiago spotyka dziewczynę, jednak stan w jakim ją zastaje doprowadza go do furii. Widzi jaka jest załamana, obolała i pobita, nie czeka na nic, działa instynktownie i postanawia pomóc kobiecie. Co z tego wyniknie? Czy rodzinna firma Santiago to przetrwa? Czy dojdzie do ślubu, a jeśli tak, to kto stanie na ślubnym kobiercu? Czy uda się dziewczynie odzyskać własną tożsamość? „Ginger” jest książką, która w pewien sposób potrafi zapaść w pamięć. Bez zwątpienia jest to historia, która opowiada o tym, jak silna jest miłość, jaka gwałtowna bywa wraz z każdym jej porywem. Ginger jest bohaterką, która przeszła w swoim życiu wiele, nie zaznała matczynej miłości, żyła
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-06-2020 o godz 15:04 przez: Książka w autobusie
Kiedy zostałam zapytana, czy chciałabym zrecenzować najnowszą powieść Nany Bekher, oprócz tego, że moje czytelnicze ego rozbuchało się do czerwoności, to także zrobiło mi się cieplej na serduchu. Oczywiście zgodziłam się bezzastanowienia. „Nieznośny milioner” przypadł mi bardzo do gustu, ale to „Ginger” skradła moje serce. Mam nadzieję, że uda mi się Was skusić do jej poznania. Szesnastoletnia dziewczyna z dnia na dzień została wyrwana z matczynego domu i nagle okazało się, że kobieta, która ją wychowywała przez te wszystkie lata, nie jest jej prawdziwą matką. Została potraktowana jak zwykły towar i „wrzucona na stan” nocnego klubu Tempt, gdzie od dziś zmuszona jest pracować. Dociera do niej, że te wszystkie pobierane dodatkowe lekcje tańca i gimnastyki od najwcześniejszych lat, stanowiły jej przygotowanie do wykonywania jej przyszłego zawodu. Właśnie tańcem ma zarabiać na rzecz klubu i jego właściciela. Każdy zarobiony przez nią dolar, zasila portfel jej szefa, nigdy niedane jej było ujrzeć choćby złamanego centa za swoje usługi. Nie wolno jej nigdzie wychodzić, po swojej pracy odprowadzana jest do swojego pokoju. Na każdym kroku jest pilnowana i trzymana w zamknięciu. O telefonie czy komputerze, może jedynie pomarzyć, a w ramach rozrywki może czytać książki i oglądać filmy na DVD. Otaczający ją świat może podziwiać z okna swojego pokoju. Nawet jeśli udałoby jej się uciec ze swojego więzienia, nie ma nawet gdzie pójść i to chyba jest najsmutniejsze. Nie ma rodziny ani przyjaciół, nie ma nikogo oprócz szefa i współpracujących z nią tancerek, które nie są jej koleżankami. Gdy okazało się, że kobieta, z którą mieszkała jako dziecko, nie jest jej matką, zrozumiała, dlaczego nigdy nie doświadczyła od niej choćby odrobiny ciepła i namiastki miłości. Ale ta bolesna sytuacja wbrew pozorom dała jej motywację do dalszego życia i osiągnięcia celu – musi się dowiedzieć, kim tak naprawdę jest. Mijają długie cztery lata, w monotonnym życiu najlepszej tancerki klubu Tempt nic się nie zmienia. Ma dość życia w ciągłym zamknięciu i dołującej niewiedzy. Mimo zmiany właściciela nie udało jej się niczego dowiedzieć o swojej przeszłości. Nie widzi także szansy na zmianę swojego losu. Aż któregoś wieczoru, podczas specjalnego pokazu z okazji wieczoru kawalerskiego, jeden z jego uczestników nie może oderwać od niej oczu. Ginger również zwraca na niego uwagę. Od momentu, gdy Santiago zobaczył olśniewającą tancerkę, nie może wyrzucić jej ze swojej glowy. Mimo że posiada narzeczoną i przygotowania do ich ślubu nabierają tempa. Co wyniknie ze spotkania młodziutkiej tancereczki z przystojnym przyszłym Panem Młodym? Czy Ginger pozna swoją tożsamość i odnajdzie rodzinę? Czy poczucie obowiązku wygra z porywami gorącego serca? Oczywiście, że Wam tego nie zdradzę, zaproszę Was jednak do poznania osobiście tej historii. Muszę przyznać, że bardzo mi odpowiada pióro autorki. To kolejna pozycja, którą czyta się bardzo szybko. Nie brakuje w niej różnych pozytywnych i negatywnych zwrotów akcji. Czytelnik nie ma czasu przy niej się nudzić i nie może się od niej oderwać. Dla mnie największym walorem tej książki jest to, że nie jest ona zwykłym płytkim romansidłem z obrzydliwie bajkowym happy endem. To dłuższy wycinek z życia dwójki osób, które życie nie rozpieszcza i tak jak zwykli śmiertelnicy doświadczają wzlotów i upadków. To czyni z nich bardziej ludzkich. Postać głównej bohaterki można polubić od pierwszej strony. Wie, czego pragnie i z wytrwałością dąży do osiągnięcia swojego celu, stąpając przy tym mocno po ziemi. Mimo trudnych doświadczeń znajduje w sobie siłę do walki o samą siebie. Postać Santiaga jest wykreowana na takiego bajkowego rycerza na białym koniu, dla którego ukochana jest ważniejsza od wszystkiego i wbrew wszystkim. Lubię myśleć, że tacy mężczyźni w rzeczywistości istnieją. Dla mnie najciekawszą postacią męską jest Domenico, który sprawia wrażenie lekko niebezpiecznego Włocha, ale zarazem kochającego syna i brata. Bardzo interesująca mieszanka z ogromnym potencjałem. Nie pozostało mi nic innego jak polecić Wam tę historię i mam nadzieję, że tak jak ja nie będziecie się mogli doczekać kontynuacji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-01-2022 o godz 16:05 przez: GrzechuCzyta
Życie w niewiedzy dotyczącej własnej tożsamości jest bardzo przykre i daje poczucie osamotnienia w otaczającym nas świecie. Dobrze, gdy taka osoba pozna czułą i wspierającą ją osobę, ale jeśli jest inaczej to nikt nie powinien być zdziwiony wycofaniem społecznym, jakie może się u niej pojawić. Każdy człowiek zasługuje na prawdę, więc większość takich osób będzie jej szukać, chociażby z ciekawości. W książce spotykamy Santiago dość zamożnego biznesmena, który jest zaręczony z Marisą tylko i wyłącznie po to, by jego ojciec mógł połączyć swoją firmę z firmą jej ojca. Pewnego dnia bohater idzie wraz z kolegami na wieczór kawalerski jednego z nich, który zamierzają spędzić w klubie nocnym. Tancerka o imieniu Ginger przykuła jego uwagę, od razu coś do niej poczuł i postanowił, że niedługo znów spróbuje się z nią spotkać. Ginger była wychowywana przez opiekunkę podającą się za jej matkę, od najmłodszych lat kobieta dbała o jej figurę z myślą o jej przeznaczeniu, jakim był striptiz w klubie nocnym. Dziewczyna nie zna swej prawdziwej tożsamości i pragnie ją poznać, ale nikt nie zamierza jej pomóc. Wkrótce podczas nieobecności właściciela zostaje napadnięta przez nowego ochroniarza, jednak szczęśliwie zostaje uratowana. Za pozwoleniem innych ochroniarzy wyszła na chwilę na powietrze, tam spotkała Santiago, który po utracie przez nią przytomności postanowił pomóc dziewczynie i zabrał ją do zaprzyjaźnionej kliniki. Co dalej stanie się z Ginger? Jakie relacje połączą Santiago i Ginger? Kim tak naprawdę jest Ginger? Co jeszcze wydarzy się w życiu bohaterów? O tym w książce „Ginger” autorstwa Nany Bekher. Autorka świetnie ukazała wsparcie w poszukiwaniach własnej tożsamości, jakie od razu okazał Santiago względem Ginger. Nie wymagał od niej żadnej zapłaty, bo wiedział, że każdy chce znać swą prawdziwą przeszłość, a także rodzinę. Sam niegdyś stracił matkę, a ojca pochłonęła praca, szczęśliwie dzięki cioci i dziadkowi żył w miłości oraz zawsze miał na kogo liczyć. Takie wychowanie pozwoliło na odpowiednie działanie względem wielokrotnie krzywdzonej i zagubionej Ginger. Jeśli ktokolwiek z nas widzi osamotnioną osobę potrzebującą wsparcia to powinien jej bezinteresownie pomóc, tak jak było to w przypadku głównego bohatera, a to że coś do niej czuł to nic nie zmienia, bo chociażby jego ciocia pochwalała jego postępowanie i w razie potrzeby dotrzymywała jej towarzystwa. Sięgając po książkę byłem ciekaw na ile się wciągnę w tę historię, bo tematyka na pierwszy rzut oka obecnie pojawia się dość często w książkach. Tymczasem bardzo szybko przekonałem się, że ta opowieść różni się od innych chociażby nagłymi zwrotami akcji, które bardzo wciągają do dalszej lektury. Autorka zdecydowanie potrafi zaskoczyć oraz wywołać dreszczyk emocji, co w tym gatunku dość rzadko się zdarza. Do tego otrzymujemy pikantne sceny erotyczne, które idealnie pasują do charakteru książki. Głównie akcja pokazywana jest z małymi wyjątkami od strony Ginger i Santiago dzięki czemu wiemy, co czują bohaterowie i zaczynamy przeżywać wydarzenia z nimi związane tak samo jak oni. Natomiast przesłanie o wsparciu, pomocy i miłości dodatkowo podnoszą jakość książki. Książkę czytało mi się zaskakująco szybko dzięki niespodziewanym zwrotom akcji, różnorakim emocjom wywoływanym u mnie oraz wspaniałemu stylowi pisarskiemu autorki, który nigdy nie nudzi i nie pozwala odejść od lektury. Okładka idealnie pasuje do tytułowej bohaterki, a dodatkowo przykuwa wzrok czytelnika. Nie spotkamy w niej żadnych zbędnych opisów, które rozmyłyby obraz akcji, jest tylko tyle ile potrzeba, by nadać książce odpowiedni klimat. Gorąco polecam pozycję wszystkim fanom gatunku chcących być porwanymi przez wspaniałą historię, która pochłonie was do reszty przez ten rollercoaster uczuć w niej zawartych. Po prostu musicie się z nią zapoznać!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-07-2020 o godz 14:17 przez: GirlsBooksLovers
„Chciałabym mieć normalne życie. Nieraz chciałam stąd uciec, jednak nawet nie mam dokąd pójść. Nie znam miasta, nie znam tu nikogo, a David zabiera mi wszystkie pieniądze. Mieszkam w pokoju nad klubem i tak naprawdę tylko to znam. Cóż z tego, że mam najlepszy pokój, najbardziej luksusowy, jak stał się on moją klatką. Gdy chcę wyjść na dwór, to oczywiście tylko na tyły klubu, na chwilę i to w towarzystwie ochroniarzy. Czuję się tu jak więzień. Jestem nim... Jedyną myślą, jaka mnie trzyma przy życiu, to to, że chcę odkryć prawdę o sobie. Chcę dowiedzieć się, kim jestem, kim są moi prawdziwi rodzice. Czy mnie oddali? A może zostałam porwana?” Czy Ginger odkryje prawdę o swoim pochodzeniu? Dlaczego wszyscy starają się ukryć to, kim naprawdę jest dziewczyna? „Chwytam ją za dłonie i przyciągam do siebie. Ginger rozchyla lekko usta, sprawiając, że mam ochotę wpić się w nie i całować jej cudne wargi. Jest tak blisko mnie, a jednocześnie tak daleko. Chłonę wzrokiem każdy fragment jej ciała, zapisując go w pamięci. Jej piękne długie włosy, ciemne oczy, które skrywają w sobie jakąś tajemnicę, idealne ciało, które tamtego wieczoru, ktoś chciał zbrukać. Przecież ona jest aniołem.” „Ginger” to najnowsza powieść Nany Bekher, w której królują tajemnice, pożądanie i brutalność. Jest to opowieść, która wywarła na mnie naprawdę ogromne wrażenie i wzbudziła we mnie mnóstwo emocji. Z twórczością autorki spotykam się po raz pierwszy, chociaż wszystkie dotychczas wydane powieści w domu posiadam i już teraz wiem, że muszę jak najszybciej nadrobić zaległości. Bardzo przypadł mi do gustu styl, jakim pisze autorka, nie ma tu zbyt wielu zbędnych opisów, dialogi są świetnie rozbudowane, a pomysł na fabułę wprost genialny i idealnie dopracowany. W momencie, gdy wzięłam tę opowieść w swoje ręce, nie mogłam się od niej oderwać ani na chwilę, pragnęłam, aby mój wieczór z tą opowieścią nigdy się nie skończył. Podczas czytania kilkakrotnie jednak musiałam, choć na chwilę odłożyć książkę, aby uspokoić moje skołatane nerwy, jednak nie trwało to długo, ponieważ ciekawość wygrywała i brałam się ponownie za czytanie. Główni bohaterowie są świetnie wykreowani, każdy z nich zdobył moją sympatię, no prawie każdy... Ginger to kobieta, której było mi naprawdę żal, życie co chwila podkładało jej kolejne kłody pod nogi, współczułam jej i to bardzo, ale z drugiej strony zazdrościłam jej tego, jak odważną jest osobą. Niejedna z nas po takich przejściach nie byłaby w stanie się podnieść z dołka, w jaki by wpadła. Santiago to spełnienie marzeń każdej kobiety, taka współczesna wersja księcia z bajki, wspaniały mężczyzna, przystojny, opiekuńczy, czuły i przyznam się szczerze, że cieszyłam się ogromnie, gdy pojawił się on na drodze Ginger, ponieważ jest to chyba najlepsze, co mogło się jej w życiu przytrafić. Bardzo zaintrygowały mnie postacie Domenico, Laury i Chiary, które mam ogromną nadzieję, doczekają się swoich historii, jednak kim oni są dla Ginger, musicie dowiedzieć się sami. „Ginger” to znakomita opowieść o poszukiwaniu swojej własnej tożsamości, odkrywaniu tajemnic, otrzymaniu upragnionej wolności i szczęściu. Jest to historia przepełniona całą paletą emocji, która towarzyszyć Wam będzie już od pierwszej strony. Ta książka bez wątpienia pozostanie na bardzo długi czas w waszej pamięci, a ja jestem w niej nieodwracalnie zakochana i nie pozostaje mi nic innego, jak cierpliwie czekać na losy Domenico, czyli kolejnego z bohaterów. A wy już dziś przekonajcie się, czy Ginger odkryje, kim naprawdę jest? Goraco polecam!! Paula https://girlsbookslovers.blogspot.com/2020/07/nanabekher-ginger-seriawoskie-pozadanie.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-07-2020 o godz 10:17 przez: Anonim
Dwudziestoletnia Ginger Morris nie wie kim jest. Nie zna swojej przeszłości, rodziny. Zupełnie nic. Wychowana przez Susanne. W wieku szesnastu lat zostaje zabrana do klubu Tempt. Tu zaczyna się kolejny etap jej życia. Ma tańczyć i zarabiać ciałem. Na jednym w prywatnych pokazów poznaje Santiago. Mężczyznę uwikłanego w układ partnersko-biznesowy. Od pierwszego spotkania, pierwszego spojrzenia Ginger działa na niego. Już wkrótce ich drogi przetną się kolejny raz. Co teraz będzie? Kim jest ta drogocenna dla właściciela klubu dziewczyna? Jaka jest prawda? Czy Santiago wie, w co się wplątał? Nana Bekher kolejny raz szokuje i zachwyca. Jej opowieści nasiąknięte są pożądaniem i czystą chemią. Tym razem było tak samo. Dostałam świetną historię o tajemniczej dziewczynie. Nikt nie wie kim jest, ani skąd się tu wzięła. Prawda zanim ujrzy światło dzienne została bardzo fajnie skonstruowana. Spodziewałam się, że dziewczyna pozna swoja przeszłość i będą żyli długo i szczęśliwie. Że to będzie tylko ich historia. Jakże się myliłam. Tu wydarzenia i akcja nie płyną leniwie niczym spokojna rzeczka. Tu wszystko gna niczym spiętrzone wody wodospadu. Lubię, książki, które od samego początku wciągają. Takie, które przyszpilają mój wzrok i nie dają szans na oderwanie się od czytanego tekstu. Ta książka to coś więcej niż zwykła lektura. To książka o doświadczeniu bólu i cierpienia. O radzeniu sobie z przeciwnościami losu. O odzyskaniu rodziny i odnalezieniu się w tej nowej rzeczywistości. Rzeczywistości, która spadła niczym grom z jasnego nieba. Znalazło się tu także miejsce na chorą zazdrość i zemstę. O tak, moja cierpliwość była wystawiana niejeden raz na próbę. Zbierałam szczękę z podłogi w miarę dokładania kolejnych wydarzeń, płakać niczym bóbr a w między czasie policzki paliły swą czerwienią czytając opisy uniesień miłosnych - w tym zdolności bohaterki. Bo mimo tego całego bagażu doświadczeń pozostała wesoła, radosna. Ciepła i rodzinna, a jak trzeba to pokaże pazurki. Bardzo fajna kobieca postać. Tak samo Santiago. Czuły, troskliwy i pewny swych uczuć. Idealny mężczyzna. Dał szansę komuś, kto dla innych byłby zerem i nikim znaczącym. Dla niego liczy się uczucie a nie ilość zer na koncie. Świetni bohaterowie. Dodatkowym smaczkiem jest rodzina bohaterów. Szczególnie zaintrygował mnie Domenico i siostrzyczki głównej bohaterki. A najlepsze zostało na koniec. Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu. "Ginger" zaprasza do świata intryg, zazdrości i czystej miłości. W poprzednich książkach autorka pokazała swój styl, a z każdą kolejna historią widać postępy. Ma niezwykle lekkie pióro. Taki zwyczajny i nie wymuszony sposób na historie. Na dialogi i wydarzenia. Rozbudowane, dopracowane a przy tym takie realne. Tak, jakby zostały wzięte z rzeczywistości. Z przyjemnością przeczytałam tę lekturę. Na każdym kroku byłam zaskakiwana tym, co jeszcze autorka zgotowała swoim bohaterom. Śmiałam się, oczekiwałam w trwodze na cios, uroniłam niejedną łzę... Emocji masa. To idealna lektura dla osób, lubiących zagadki, chemię i sekrety. Poznajcie nowy etap w życiu głównej bohaterki. Jeśli myślicie, że już przeszła wiele i gorzej być nie może to się mylicie. Dlaczego? Przeczytajcie sami, szczególnie jeśli czytaliście już jakąś książkę autorki. Jeśli nie - szybciutko nadrabiać. Warto się odważyć. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2020 o godz 17:27 przez: Story tale
"Ginger" od Nany Bekher. Ci którzy śledzą wattpadowy profil autorki, tak jak ja mieli okazję, by zapoznać się z tą książką prędzej. Inni niestety będą musieli, a właściwie powinni pokusić się o kupno, tak jak ja😉 Ginger, to młoda dwudziestoletnia dziewczyna, której życie jest zaplanowane już od najmłodszych lat. Lekcje tańca, basen, gimnastyka. Można, by powiedzieć, że to nic szczególnego. Wszakże zajęcia dodatkowe to norma, jednak nie w jej przypadku. Wszystko jak się okazuje sprowadza się do tego, że w wieku szesnastu lat zostaje przewieziona do nocnego klubu, gdzie przyjdzie jej pracować. Tam też dowiaduje się, że Susanne, którą do tej pory uważała za matkę, tak naprawdę była jedynie jej opiekunką, a o przeszłości samej Ginger nikt nic nie wie, lub nie zamierza nic zdradzać. Dziewczyna próbuje dowiedzieć się czegokolwiek jednak, Rick, właściciel klubu, który rości sobie do niej prawa wiedząc, że dziewczyna nie ma gdzie uciec, ani do kogo zwrócić, skutecznie jej to uniemożliwia. Ginger oprócz tańca zmuszona jest do zaspokajania potrzeb klientów, każdy sprzeciw z jej strony jest przez nią dotkliwie odczuwany, dlatego gdy rządy nad klubem przejmuje brat Ricka, David może choć trochę odetchnąć. Mężczyzna mimo, iż budzi respekt nie mniejszy niż brat, zdaje się   traktować Ginger znacznie łagodniej, nic to jednak nie znaczy skoro dziewczyna nie może odejść. Wolno jej przebywać jedynie w klubie i swoim pokoju. Santiago, przystojny, elegancki współudziałowiec firmy. Żyje można powiedzieć; pełnią życia. Pracuje w założonej przez dziadka firmie. Ma narzeczoną z którą niebawem bierze ślub. Wszystko wydaje się być proste i poukładane, jednak i tu ukryte jest drugie dno. Małżeństwo do którego ma dojść pomiędzy nim, a Marisą, jest jedynie kolejnym interesem, fuzją dwóch firm. Z nie znanych mu powodów jego ojciec nalega na takie rozwiązanie grożąc sprzedażą swoich udziałów. Mimo wszystko Santiago przystaje na taki obrót spraw do pewnego momentu... Któregoś wieczoru udaje się na wieczór kawalerski przyjaciela, gdzie prywatny pokaż daje właśnie Ginger. Od tej pory mężczyzna nie potrafi zapomnieć o pięknej tancerce. Gdy wraca do klubu po raz kolejny dochodzi do.. Do czego dochodzi dowiecie się czytając tę książkę 😁 Mogę tylko zachęcić do tego z całego serca. Książka jest napisała w pierwszej osobie, jednak z perspektywy kilku bohaterów, dzięki czemu możemy poznać ich emocję, lub niekiedy motywy działania. Autorka pisze w sposób lekki i zrozumiały. Jej postacie są wyraziste, a sama fabuła bardzo wciągająca. Nie będę ukrywać, że znam wszystkie historie, które wyszły spod jej ręki. Ginger jest jedną z tych, od których nie mogłam się oderwać. Tajemnica przeszłości, intryga, niebezpieczni ludzie. Och i sceny, takie przy których niejedną twarz mógłby pokryć rumieniec. Wszystko to ukryte pod barwną, magnetyzującą okładką, od której ciężko oderwać wzrok. Moja ocena to ⭐⭐⭐⭐⭐
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-06-2020 o godz 13:41 przez: Anonim
Niestety, ponieważ jest to opinia przedpremierowa nie bardzo mogę spoilerować. Dlatego postaram się uchylić tylko rąbka tej historii. Odniosę się głównie do własnych spostrzeżeń i odczuć co do treści. Ginger, to młoda dwudziestoletnia dziewczyna, której życie jest zaplanowane już od najmłodszych lat. Lekcje tańca, basen, gimnastyka. Można, by powiedzieć, że to nic szczególnego. Wszakże zajęcia dodatkowe to norma, jednak nie w jej przypadku. Wszystko jak się okazuje sprowadza się do tego, że w wieku szesnastu lat zostaje przewieziona do nocnego klubu, gdzie przyjdzie jej pracować. Tam też dowiaduje się, że Susanne, którą do tej pory uważała za matkę, tak naprawdę była jedynie jej opiekunką, a o przeszłości samej Ginger nikt nic nie wie, lub nie zamierza nic zdradzać. Dziewczyna próbuje dowiedzieć się czegokolwiek jednak, Rick, właściciel klubu, który rości sobie do niej prawa wiedząc, że dziewczyna nie ma gdzie uciec, ani do kogo zwrócić, skutecznie jej to uniemożliwia. Ginger oprócz tańca zmuszona jest do zaspokajania potrzeb klientów, każdy sprzeciw z jej strony jest przez nią dotkliwie odczuwany, dlatego gdy rządy nad klubem przejmuje brat Ricka, David może choć trochę odetchnąć. Mężczyzna mimo, iż budzi respekt nie mniejszy niż brat, zdaje się   traktować Ginger znacznie łagodniej, nic to jednak nie znaczy skoro dziewczyna nie może odejść. Wolno jej przebywać jedynie w klubie i swoim pokoju. Santiago, przystojny, elegancki współudziałowiec firmy. Żyje można powiedzieć; pełnią życia. Pracuje w założonej przez dziadka firmie. Ma narzeczoną z którą niebawem bierze ślub. Wszystko wydaje się być proste i poukładane, jednak i tu ukryte jest drugie dno. Małżeństwo do którego ma dojść pomiędzy nim, a Marisą, jest jedynie kolejnym interesem, fuzją dwóch firm. Z nie znanych mu powodów jego ojciec nalega na takie rozwiązanie grożąc sprzedażą swoich udziałów. Mimo wszystko Santiago przystaje na taki obrót spraw do pewnego momentu... Któregoś wieczoru udaje się na wieczór kawalerski przyjaciela, gdzie prywatny pokaż daje właśnie Ginger. Od tej pory mężczyzna nie potrafi zapomnieć o pięknej tancerce. Gdy wraca do klubu po raz kolejny dochodzi do.. Do czego dochodzi dowiecie się czytając tę książkę 😁 Mogę tylko zachęcić do tego z całego serca. Książka jest napisała w pierwszej osobie, jednak z perspektywy kilku bohaterów, dzięki czemu możemy poznać ich emocję, lub niekiedy motywy działania. Autorka pisze w sposób lekki i zrozumiały. Jej postacie są wyraziste, a sama fabuła bardzo wciągająca. Nie będę ukrywać, że znam wszystkie historie, które wyszły spod jej ręki. Ginger jest jedną z tych, od których nie mogłam się oderwać. Tajemnica przeszłości, intryga, niebezpieczni ludzie. Och i sceny, takie przy których niejedną twarz mógłby pokryć rumieniec. Wszystko to ukryte pod barwną, magnetyzującą okładką, od której ciężko oderwać wzrok.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-07-2020 o godz 20:12 przez: Karolina
"Czuję tu się jak więzień. Jestem nim.. Jedyną myślą, jaka trzyma mnie przy życiu, to to, że chce odkryć prawdę o sobie. Chce dowiedzieć się, kim jestem.." Wyobraź sobie, że tak naprawdę nie wiesz, kim jesteś? Że wszystko, o czym byłaś przekonana, było tylko kłamstwem. Ginger nie wie, kim naprawdę jest. Gdy w wieku szesnastu lat zostaje zabrana z od kobiety, którą uważała za matkę, trafia do nocnego klubu, gdzie jej życie diametralnie się zmienia. Żyje ciągle w zamknięciu, odseparowana od innych ludzi. ' Jej życie to jedynie taniec oraz spotkania z klientami. Jednak w jej życiu, pokazuje się iskierka nadziei. Tą nadzieją zostaje Santiego. Mężczyzna, będąc na wieczorze kawalerskim swojego przyjaciela, zauważa tam piękną i młodą dziewczynę. Już od samego początku, coś go do niej ciągnie. I nawet fakt, że jest on zaręczony, i niedługo ma brać ślub, nie pozwala przestać myśleć o tajemniczej kobiecie.. Kim tak naprawdę jest Ginger? Dlaczego nie zna swojej przeszłości? Dzień, w którym decyduje się ponownie odwiedzić klub, by spotkać tam Ginger, okazuje się dniem wielkich zmian. Od teraz, nic już nie będzie takie samo.. ******* "Ginger" to moje drugie spotkanie z piórem autorki, którą poznałam za sprawą jej debiutanckiej powieści "Nieznośny Milioner" Swoją drogą mam na półce jeszcze książkę "Zapach grzechu" ale nie miałam jeszcze okazji jej przeczytać. Wracając do Ginger, jestem naprawdę zadowolona z tego, co otrzymałam w tej książce. Historia bohaterów była ciekawa i wciągająca. Napisana z perspektywy dwóch głównych bohaterów, językiem bardzo prostym i lekkim. Tak naprawdę czułam się tak, jakby bohater książki był obok mnie, i opisywał mi każdą scenę ze swojej perspektywy, co było bardzo fajną sprawą, bo dzięki temu dużo łatwiej byłoby się wczuć w ich historię. Jak dla mnie, losy bohaterów to istny rollercoaster emocji, historia pełna cierpienia, miłości, nadziei. Historia o poszukiwaniu własnego ja i o uczeniu się jak żyć na nowo. Zdecydowanie jest książką, która wciąga czytelnika od pierwszej strony. Losy bohaterów do lekkich nie należały. Czasami aż miałam za złe autorce za to, że ciągle dokładka ich jakichś trosk, jakby to z czym przyszło im się zmierzyć do tej pory, nie było wystarczające. Jak już wspominałam na początku. Z lektury jestem zadowolona i być może mogłabym się po czepiać, że jest za bardzo cukierkowa, albo, że problemy bohaterów za szybko znajdowały rozwiązanie, ale ja tą książkę traktuję jako naprawdę fajny romans, i aż żałuję, że tak długo czekała na swoją kolej. Po skończeniu jestem bardzo ciekawa kolejnego tomu tej serii i na pewno po niego sięgnę. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
02-07-2020 o godz 14:36 przez: Anonim
Jedna sprawa na początek! Miałam ciągle na okładce tytuł, jego część za mną chodziła przez całą książkę "włoskie pożądanie". Matko jedyna, ja nie wiem czy to przez to, że jestem na diecie ale ciągle przez to zdanie myślałam o spaghetti. Dobrze, teraz wrócimy do ogólnej opinii. Opisu wam nie dam. Wygooglujecie sobie na spokojnie, jednak nie martwcie się. Nie różni się bardzo od innych opisów takich książek. Kiepsko mi szło czytanie imbirku ale uznałam, że zrobię to za pierwszym razem i się udało! Ogółem pierwszy szok spotkał mnie przy otworzeniu książki. Dość sporego rozmiaru czcionka, której osobiście nie lubię. Jednak luzik, tego się nie czepiam i rozumiem. Mogę się czegoś czepiać? Tak. Tak. Tak. Sporo mam tu tego i czasem są to błahe rzeczy w sumie, jak pojedyńcze słowa. Nie czepiam się słówek, moim gralem w takich książkach zawsze będzie cipka. Tu jest dość często. Ogółem książka jest cukierkowa po prostu. Coś się dzieję i zaraz problem rozwiązany jest z taką precyzją. Ginger jest taka naiwna i słodko rozkoszna, że aż w brzuchu trzęsie z tej słodyczy. Santiago jest rasowym bad boyem z ciepłym serduszkiem! Dla niej delikatny książę, dla innych mściciel. Taki Hulk, do Nataszy był cudownym człowiekiem, a jak się zdenerwował to każdy wie. Wiadomo taki najlepszy jest i nie ma co podważać tego. Romanse bywają na prawdę ciekawe i mają w sobie jakąś iskrę, która wciąga i zachwyca. Tu nie było iskry. Pożar i przypalony makaron co najwyżej. Ogółem ta książka to typowy schemat. Może wyróżnia się tym, że laska nic nie pamięta jednak dalej jest to samo. Mamy tutaj jak zawsze przemoc, seks, alkohol, awantury, cudowną miłość i przeciwności losu. Santiago, wiadomo to ten cudowny rycerz na białym koniu, a Ginger księżniczka w zamku. Ginger to dwudziestolatka która była wychowana przez burdel mamę i została przystosowana do tańczenia na rurze, bycia dziwką. Więc jak skończyła szesnatskę zabrali ją do klubu. Santiago to bogaty dwudziestosześcioletni facet, który bierze ślub z Marisą. Bierze go bo tata karze i tylko tak będzie mógł dalej być w firmie która stworzył dziadek.  Historia krótka i ogarnie to każdy. Santiago widzi Ginger na kawalerskim kumpla, gdy ta wywija na rurze. Od razu wpada mu w oko i ciągle o niej myśli. Zjawia się tam ponownie, porywa pobitą dziewczynę  i zaczyna się historia wielkiej miłości. Oczywiście są przeciwności losu ale one są w chwilę rozwiązane. Dam plusa za to że książka szybko minęła i za brak pamięci u Ginger. Zawsze coś innego przecież.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-06-2020 o godz 10:52 przez: ania7770
„Ginger” to powieść piękna w każdym słowie. Autorka mocnymi i przejmującymi słowami dotarła do mojego serca. Od początku do końca czułam tak wiele emocji, nie tylko tych dobrych. Ta historia miłosna utkana z losu uderzyła mnie tak mocno, że trzymała moje kruche serce w dłoniach, roztrzaskała je na kawałki, a następnie poskładała w całość. Siedzę teraz z głową wciąż wbitą w chmury, utknęłam w historii, która zabrała mnie do innego świata. Powieść Nany Bekher oczarowała mnie od samego początku. Powiem szczerze, że nie spodziewałam się, iż ta książka tak bardzo zakorzeni się w moim sercu. Byłam wyjątkowo zużyta przez ten romans, który przenikał każdą część mnie. Autorka stworzyła perfekcyjnie niedoskonałą bohaterkę po bolesnych przejściach, ale o niezwykłej sile. Niezwykły styl autorki lśni w tej książce, tak pełnej życia, miłości i straty. Ginger to historia miłosna, jest to również historia odkrycia samej siebie, trudnej walki o szczęście i miłości, która pokona wszystko. Piękna Ginger od dzieciństwa miała ciężkie życie. W bardzo młodym wieku musiała przystosować się do nowej rzeczywistości. Dziewczyna jest tancerką w nocnym klubie, tak naprawdę nic o sobie nie wie, jej przeszłość jest tajemnicą, a o przyszłości nawet nie myśli. Ginger została złamana przez życie i nie szuka związku, ale jak wiadomo, los ma czasem inne plany. Santiago jest bardzo przystojnym przedsiębiorcą. Wystarczy jedno spojrzenie, aby jego serce zaczęło szybciej bić. Zauroczony młodą tancerką postanawia bliżej ją poznać. To, co spotka tą dwójkę to istna jazda szaloną kolejką górską, do której koniecznie trzeba wsiąść i poddać się niezwykłym emocjom. Ginger i Santiago przyciągają się do siebie z każdym kolejnym słowem. Dwa złamane serca pragnące stać się całością. Dwie piękne dusze połączone uczuciami i przeznaczeniem. To historia miłosna z tak wielkim sercem i duszą, że na pewno poczujecie tak wiele emocji. To powieść momentami bardzo bolesna, intensywna i słodka. Nana Bekher zabiera czytelnika w emocjonalną kolejkę górską. Ginger pokochałam od samego początku, przez całe swoje życie, tak wiele przeszła, ale nadal ma w sobie tak wielką siłę i determinację. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Nany Bekher, ale nie ostanie. Z całego serca polecam Wam tę książkę. Jestem pewna, że z łatwością się w niej zatracicie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2020 o godz 15:56 przez: Aleksandra Dziura
Ginger to dziewczyna, która została wychowana po to, aby tańczyć w klubie i być panią do towarzystwa. Nie wie, kim jest. Kobieta, która ją wychowała, okazała się, że wcale nie jest jej matką. Została uwięziona w klubie. Właściciel liczył tylko na zysk, nie liczył się z niczyim zdaniem. Jej cnota została sprzedana, a potem było już tylko gorzej. Jednak w końcu los chociaż trochę się do niej uśmiechnął, bo Rick zginął i klubem zajął się jego brat David, który był zupełnie inny. Traktował ją dużo lepiej niż poprzedni właściciel. Można powiedzieć, że był wręcz jej jedynym przyjacielem. Santiago zajmuje się firmą po dziadku. Jednak kłopoty powodują, że aby zatrzymać firmę musi ożenić się z Marrisą, córką bogatego przedsiębiorcy. Jedyny problem jest taki, że on jej nie kocha, chociaż lubi się z nią zabawić w łóżku. Coraz bardziej się wkurza na jej panoszenie się i w firmie i w jego domu. Każe mu pomagać przy ślubie, a mu jest wszystko jedno. Przecież gdyby nie chodziło o firmę, miałby ją gdzieś. Gdy wybiera się z kumplami do klubu, jego wzrok przykuwa dziewczyna, o której nie może zapomnieć przez długi czas. Postanawia wrócić do klubu, by móc ją jeszcze raz zobaczyć. Wszystko dzieje się tak szybko, że gdy Santiago widzi pobitą dziewczynę na tyłach klubu, od razu pragnie ją chronić i pozabijać tych, którzy zrobili jej krzywdę. Zabiera ją do prywatnego szpitala, a potem do własnego domu. Dziewczyna jest strasznie pogubiona i jedyne czego chce to wrócić do klubu, bo to jedyne co zna. Nigdy odkąd tam jest, nie wychodziła poza jego teren. Z drugiej strony ma okazję poznać świat, a i może uda jej się poznać własne "ja". Totalnie nikt się nie spodziewa, kim tak naprawdę jest i jakie będą skutki tego odkrycia. Historia totalnie powala. Mogłabym również powiedzieć, że całość akcji jest ogólnie zaskakująca. Gdy Ginger pozna swoje "ja" również będzie totalnie zaskoczona. Styl pisania autorki jest niezwykle lekki i przyjemny. Czyta się bardzo szybko. Wykreowani bohaterowie są świetnie przemyślani jak całość powieści. Okładka powiedziałabym, jest trochę myląca, ponieważ gdy ja ją zobaczyłam, miałam zupełnie wyobrażenie co to za historia. Nie zmienia to faktu, że jest cudowna. To już moje drugie spotkanie z autorką i równie udane, jak pierwsze. Tutaj również możemy się wzruszyć, ale i pośmiać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-01-2021 o godz 11:22 przez: Katarzyna
Ja znam swoją przeszłość, mam rodzinę, mam przyjaciół, mam wspomnienia, wiem kiedy się urodziłam. A nasza Ginger niestety nie ma tyle szczęścia. Znajomość z Ginger rozpoczyna się w momencie gdy jest tancerką w nocnym klubie. Jest dziewczyną bez tożsamości, bez przeszłości i bez przyszłości. Nie pamięta kim są jej rodzice, ani kim ona sama jest. Wie tylko tyle, że osoba która ją wychowała nie była jej matką za którą ona ją uważała. W wieku szesnastu lat zostaje zabrana i od tej pory jej domem i więzieniem staje się klub nocny. Nie wolno jej w ogóle z niego wychodzić, a jej jedyną rozrywką są książki, oglądanie filmów na dvd, taniec oraz patrzenie z okna na ludzi. Ale nie traci nadziei i chcę się dowiedzieć kim tak naprawdę jest i poznać swoją tożsamość. Kiedy tańczy na wieczorze kawalerskim poznaje Santiago. Dziewczyna tak mu się spodobała, że nie może o niej zapomnieć i postanawia znowu ją zobaczyć. Mężczyzna pomaga Ginger, gdy ta zostaje pobita i o mało co nie zgwałcona. Zabiera do szpitala, a potem do siebie i opiekuje się nią. Zaczyna mu coraz bardziej zależeć na dziewczynie i obiecuje jej, że pomoże w poznaniu jej tożsamości. Miłość wisi w powietrzu. Tylko pierwsze musi zdobyć zaufanie dziewczyny. A co najgorsze będzie musiał wybrać między miłością do niej, a rodzinną firmą. Gdy Santiago zaczyna współpracę z pewnym Włochem, który chcę wybudować hotel ku pamięci siostry. Wtedy Santiago poznaje również pewną historie o tym, że szesnaście lat temu jego siostra zaginęła i nie odnaleziono jej. Mężczyzna drąży dalej temat i dowiaduje się, że porwana dziewczynka była córką szefa włoskiej mafii. A akt urodzenia dziewczyny jest sfałszowany. A co jeśli Ginger to właśnie ta dziewczynka? Czy Ginger pozna prawdę o sobie? Jest kilka książek które skradły moje serce i Ginger zalicza się do nich. Nie brakuje w niej akcji, tajemnicy, a najważniejsze w książce jest pełno prawdziwych emocji które się czuje czytając. A na samym końcu łzy płyną same. Zachęcam do przeczytania, bo faktycznie wystarczy chwila, by się zatracić w tej książce. Książka trafia na półkę ulubionych jak i autorka :) I również nie zabrakło niebezpiecznego i niegrzecznego mężczyzny :) A mowa o Domenico. Mam nadzieje, że kolejna część będzie o nim.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

O autorze: Bekher Nana

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Most we mgle
4.3/5
27,43 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Sznyta
4.3/5
33,40 zł
Megacena

Podobne do ostatnio oglądanego