Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Nadszedł czas ostatecznego starcia pomiędzy Aaronem, Nefilimem z przepowiedni, tym, który może przynieść upadłym odkupienie, a chorym z nienawiści Werchielem, przywódcą boskich Potęg. Po tym, jak Werchiel odebrał mu wszystko, Aaron wie, że nie ma niczego do stracenia. Tę bitwę na pewno wygra... Jednak los jest przewrotny. Vilma – ukochana Aarona, anielica półkrwi, nie umie zaakceptować nowych umiejętności i przemienić się w Nefilima. Bez pomocy z zewnątrz popadnie w szaleństwo i stanie się zbyt niebezpieczna, by pozostawić ją przy życiu.
Zdekoncentrowany przez Vilmę, Aaron nie spodziewa się, że Werchiel ma dla niego jeszcze jedną, bardzo paskudną niespodziankę. Ostatnią kartą przetargową sadystycznego Werchiela jest ojciec chłopaka – upadły anioł, mordercza siła skazana na bytowanie na dnie piekła.
ID produktu: | 1043732017 |
Tytuł: | Upadli. Tom 4. Dzień gniewu |
Seria: | Upadli |
Autor: | Sniegoski Thomas |
Tłumaczenie: | Illg Tomasz |
Wydawnictwo: | Jaguar |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 296 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2011-05-09 |
Rok wydania: | 2011 |
Data wydania: | 2011-05-09 |
Forma: | książka |
Okładka: | miękka |
Indeks: | 60391391 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Upadli. Tom 4. Dzień gniewu
Nadszedł czas ostatecznego starcia pomiędzy Aaronem, Nefilimem z przepowiedni, tym, który może przynieść upadłym odkupienie, a chorym z nienawiści Werchielem, przywódcą boskich Potęg. Po tym, jak ...Jest tylko jedna rzecz, która mnie zdenerwowała. Rewolwerowiec miał na imię w III części Lehehiasz, tutaj ta sama postać ma na imię Lehash (coś takiego) Jest to ogromny błąd, który wpływa na dyskomfort czytania. Aczkolwiek można przymknąć oko na to małe niedopatrzenie.
Co do plusów, to gdy się zapomni o negatywnych cechach, to książka pozwoli spędzić miły wieczór, ale nic więcej. Wiem już, że nie sięgnę po nią w najbliższym czasie.
Nie zawsze jesteśmy tacy jakimi mieliśmy być. Verciel był z natury aniołem dobrym stał się zły, natomiast poranna gwiazda, anioł mający nieść światło stał się Panem Ciemności jednak cały czas szukał wybaczenia.
Jednak najbardziej podoba mi się w jaki sposób autor przedstawił Lucyfera. Nie jako żądnego krwi szatana przepełnionego zemstą i nienawiścią, lecz wręcz odwrotnie -skruszonego,szukającego spokoju i wybaczenia u Boga. Można wywoskować to nawet na podstawie "przyjaźni" myszy z nim.
Jak na razie jest to jedyna książka jaką czytałam, która ukazuje Lucyfera w pozytywnym świetle.Pomaga nawet Aronowi pokonać Verciela, nie wypuszczając całego zła na świat jakim został ukarany przez Stwórcę. I chociaż on po skończonej wojnie pozostaje jeszcze na Ziemi, dalej ma nadzieje że kiedyś te przebaczenie uzyska … i ja też w to wierze.
Pozdrawiam Agata