Człowiek, który kochał Syberię (okładka  twarda)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 31,72 zł

31,72 zł
54,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Fascynująca podróż po XIX-wiecznej Syberii

Wysoko nad nami przelatywały dzikie gęsi, a ja leżałem zasłuchany w fale pod przepastnym, usianym gwiazdami niebem, pięknym i wysokim. Chwile takie jak ta wprawiają człowieka w uniesienie.

W 1877 roku dwudziestopięcioletni Fritz Dörries wsiada na pokład parowca w Hamburgu i wyrusza do miejsca, które jest białą plamą na mapie. Przyświeca mu myśl: znaleźć motyla, którego jako dziecko zobaczył w książce. Mimo zimna oraz trudnych warunków uparcie dąży do celu. Jego wyprawa przeradza się w dwudziestodwuletni pobyt na Syberii Wschodniej podczas którego odkrywa tysiące nowych gatunków roślin i zwierząt.
Fritz spędza noce w arktycznych temperaturach, przeżywa spotkanie z tygrysem i obserwuje wilki w świetle księżyca. W malowniczy sposób przybliża tę tajemniczą krainę, a jednocześnie przypomina, że nie da się zbadać jej do końca, bo Syberia zawsze będzie za duża, a człowiek za mały.

"Wiele pojęliśmy i inaczej patrzymy na naturę niż Dörries, ale wciąż mamy i odkrywamy to, co niepojęte. Kto zatrzymuje się nad niezwykłością motylego skrzydła, zatrzyma się i nad tą książką."
Zośka Papużanka i Łukasz Wojtusik

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1323158290
Tytuł: Człowiek, który kochał Syberię
Seria: Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich
Autor: Jacobsen Roy , Anneliese Pitz
Tłumaczenie: Zimnicka Iwona
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
Język wydania: polski
Liczba stron: 320
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-10-12
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 210 x 32 x 140
Indeks: 43081493
średnia 4,4
5
37
4
11
3
5
2
3
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
13 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
30-05-2024 o godz 10:28 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Ładne wydanie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-10-2022 o godz 12:43 przez: Monika Siwiec
Ostatnio wokół mnie krążą motyle. Tak, właśnie jesienią. Pojawiają się w rozmowach, myślach, obrazach, wreszcie literackich motywach, dlatego nie zdziwiłam się wcale, gdy przyciągnęłam tę lekturę, w której pięknoskrzydłe stanowią centrum i stają się symbolem tęsknoty za spełnieniem. Choć nie spodziewajcie się tu wielu poetyckich uniesień. To tylko mylne wyobrażenie, bo czy dwudziestodwuletni pobyt na Syberii Wschodniej może być liryką? Mnie tu bliżej do prozy życia. Stanowczo. Choć jest i zrośnięcie z tą przestrzenią chłodu niczym baśni krainą. Choć i określenia "diament powietrza", czy "żywy płatek śniegu" tu na nas spadają, niczym z nieba. Szybko się jednak roztapiają, pozostawiając w nas błysk refleksji. Nie ma pustki. Jest rok 1877, a młody ogrodnik i zbieracz owadów odmienia swoje życie. Bo czasem wystarczy jedna decyzja, jeden krok, by własną rzeczywistość obrócić o sto osiemdziesiąt stopni. Tak się dzieje i tu. Badacz wsiada na parowiec, który wiedzie go do enigmatycznego miejsca na mapie - jasnej plamy. Nieokiełznanej, niemal nieopisanej, niczym nieznany ląd. Ale cofnijmy się na moment, bo była sobie rodzina entomologów i czterolatek, którego zachwycił rysunek motyla - Paranassius nomion. A dziecięce niespełnienia potrafią pchać w nieznane, kruszyć lody i być siłą napędową, o jaką by samego siebie nie podejrzewano. Surowy klimat przedziera się przez każdą stronicę, stylizowaną, nie tylko w warstwie językowej, ale i wizualnej, na dziennik podróży. Mamy tu niemal osobową relację z syberyjską przestrzenią, bo tych międzyludzkich nieco mniej, a fascynujące ryciny dodają jej odkrywczego charakteru. Jest pochwała natury w całym jej bogactwie, różnorodności i multibarwności, ale i instynkt łowcy, krwawe potyczki z hunhuzami - grabieżczymi bandami nie znającymi skrupułów i samotność chaty pośrodku niczego. "A ten, kto sądzi, że wyposażenie zbieracza owadów na Syberii to przede wszystkim prochowiec, siatka na motyle i probówki z cyjankiem jest w wielkim błędzie. Decydujące znaczenie miały również śrutówki, karabiny i wszelkiego rodzaju broń". Jest więc nieustające poszukiwanie, współgranie z Matką Ziemią, ale znajdzie się i doza ludzkiej ingerencji czy beznamiętności w stosunku do niej. Dostajemy tu kronikę wydarzeń wędrowcy - fabularyzowaną biografię fascynującego Fritza Dörries, niemieckiego pochodzenia, w której sprawozdawczość przenika się ze skąpą emocjonalnością. Polecam Wam, choć znalazłam szczątkowe informacje, poczytać o jego wędrownym losie. Oto raport, który po brzegi wypełniają detale z przyrodniczych przestrzeni, bo każda drobina ekosystemu ma wartość. Czujemy się naukowcami, pionierami i włóczykijami w jednym. Przedzieramy się przez gęstwiny, skradamy w lasach, będąc w nieustannej gotowości. Spotykamy masywne tygrysy, potężne niedźwiedzie, które raz dają się oswoić, a innym razem stają się śmiertelnym zagrożeniem i ryczące jelenie o rozłożystych porożach, owady, ptaki - całe spektrum tętniącego życia - nowinek natury. Osobniki do podziwiania, ale i do prowadzenia analiz. To opowieść - zielnik, niczym zbiór cennych okazów, które warto uwiecznić, utrwalić dla potomnych, bo takie też cele przyświecały Fritzowi. Pasja wciąż unosi się w tym literackim powietrzu, a unoszą ją dwa skrzydła - fauna i flora. Czytając wsiąka się w rytm pór roku. Cykliczność przyrodniczych zjawisk, którym nieznane są sentymenty. Stajemy się wnikliwymi obserwatorami. Niespiesznie tu, a naturalna cisza jest naszym towarzyszem. Można rozsmakowywać się w tej powolności, choć czasem trzeba błyskawicznie umknąć drapieżnikom. Bądźcie więc czujni! To niewątpliwie inny rodzaj literatury, od tej, po którą sięgam dzień po dniu. Nietuzinkowy. Daleki od intensywnej relacyjności, społecznych zależności o ostrych konturach i międzyludzkiej problematyki, choć i takie kadry się pojawiają. Pieśń pochwalna plenerowych przygód, galeria dzikich, niemal pierwotnych doznań, ale i zmysł naukowca, który chciałby wszystko zamknąć w opisy. Przyroda dominuje w tych przestrzeniach. Jest jak główny bohater. Sugestywny, namacalny, nieokiełznany. A mimo przedzierania się przez ten lodowy klimat, chłodną nastrojowość i niemal nieludzkie połacie ziemskie, okazuje się, że esencję życia stanowi nieoczywiste - skrzydło motyla pod mikroskopem - najpiękniejszy pejzaż, który nadaje wszystkiemu. Bo czego zachwyt nad naturą nie jest w stanie wydobyć z głębin człowieka? "Kto choć raz obejrzy skrzydło motyla pod mikroskopem, odkryje krajobrazy nieistniejące nigdzie indziej, ułożone warstwami łuski pokryte jaskrawym kolorowym pyłkiem niczym maleńkie przezroczyste dachówki. Ich wygląd zmienia się w króciutkich spektakularnych odsłonach przy zmianach światła, niedostrzegalnych ludzkim okiem, potrzeba do tego skrzydła motyla. Ono nas wprost uczy patrzeć i w porę zauważać. " Nic dodać. www.zyj-bardziej.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 1 3
4/5
05-11-2022 o godz 15:26 przez: Dagmara Łagan, BooksCatTea
Nasączona wyraźnymi pokładami nieujarzmionej pasji, obrazowo wizualizująca niezgłębione oblicze Syberii Wschodniej pod koniec XIX wieku, pasjonująco obnażająca miłość do natury, której niestraszne pełne niebezpieczeństw sytuacje, niewątpliwie zagrożone śmiertelnym uściskiem nieobliczalnego widma bogatej przyrodniczo krainy. „Człowiek, który kochał Syberię” to powieść fundamentalnie inspirowana zapiskami wspomnień Fritza Dörriesa – badacza fauny i flory oraz zbieracza motyli, który przeszło dwadzieścia lat swojego życia przeznaczył na eksplorację miejsc z nieodciśniętym jeszcze śladem na mapie świata. Naznaczona odczuwalnym zewem przygody, unaocznia walkę człowieka z surową, pierwotną i szalenie dziką przyrodą, której zalążkiem było marzenie z dzieciństwa, by odkryć, dostrzeżonego na kartach książki, motyla. To właśnie te uskrzydlone owady stanowią kwintesencję malowniczej narracji, przybliżającej wielobarwne pejzaże, niejednokrotnie dotąd niezmącone nurtem cywilizacyjnego rozwoju. Ten łuskoskrzydły symbol kruchości i wolności odzwierciedla subtelniejszą stronę tej pozycji, uwypukla piękno oraz majestat siły i delikatności. One jaskrawie kontrastują fascynującym portretem przeobrażeń z wypełniającą treść śmiercią, niektórym mogącą się jawić jako brutalne barbarzyństwo, która także w moim odczuciu nie zawsze podyktowana była naukowym celem. Tym samym poruszyła we mnie głośno wybrzmiewające struny wrażliwości, pociągające za sobą skrajne doznania – implikuje to przekonanie, że nie jest to tytuł dla osób z nieograniczoną miłością postrzegających każdą istotę żywą, mnie również było ciężko doświadczać fragmentów tak dosadnie wymownego teksu. To kreacja esencjonalnie relacjonująca niemożliwe do odkrycia tajemnice Syberii zwanej „nieludzką ziemią”, w którą dramatyzm i tragedie wniknęły na przestrzeni lat. To jednocześnie rozpisana przez małżeński duet, Roy’a Jacobsena i Anneliese Pitz, na filarze pozostawionych przez bohatera rękopisów oraz samodzielnego analizowania innych źródeł, korelacja kultur i tradycji zamieszkałych na tych terenach ludów, która intensyfikuje odczucia, nakreślając egzotyczny klimat egzystencji, nierzadko do głębi szokując. Swoisty dziennik podróży, stylizowany na powieść o biograficznym sznycie, mimo intencjonalnego braku emocjonalnego aspektu, pod względem kreacji zapiera dech w piersiach sugestywną odą na cześć nieokiełznanej scenerii, z którą przyszło koegzystować – to nietuzinkowy mariaż dziewiczej natury i równie ważnego w tej kompozycji, obcującego z nią człowieka. Wzbogacone niezwykłymi rycinami wydanie pobudza zmysły oraz wznieca pragnienie przeżycia tego raz jeszcze, całkowicie zatracając się w przestrzeni nieczułej na ludzkie słabości i momenty zawahania. Wciąż i wciąż na nowo…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
14-11-2022 o godz 20:51 przez: urszula_gala
Roy Jacobsen, Anneliese Pitz "Człowiek, który kochał Syberię", przełożyła Iwona Zimnicka, I jak tu po raz kolejny nie zachwycić się prozą Jacobsena, który w niesamowicie obrazowy sposób przełożył na język powieści biografię niemieckiego naukowca, entomologa i zakochanego w mroźnej Syberii podróżnika, Fritza Dörriesa, który przez ponad dwadzieścia lat badał syberyjską przyrodę, przyglądał sie życiu tubylczych ludów, zesłanych na katorżniczą pracę więźniów czy wreszcie  zbiegów wszelkiego kalibru ukrywających się w głebi leśnej głuszy. Przyznam, że podczas lektury cały czas nie odstępowała mnie myśl, czy postać ta istniała naprawdę. A może była jedynie wytworem imaginacji autora? Bo jak tu nie dać się porwać historii, po trosze awanturniczej, ale też z dużą pieczołowitością opisującej otaczającą człowieka przyrodę. Relacji miejscami niezwykle realistycznej, w której we znaki dają się nie tylko trudne warunki bytowania, ale też opowieści pochylającej się nad cudami natury, jakimi są zwierzęta i rośliny. Roy Jacobsen posiada nieprawdopodobny dar snucia historii, a wcielając sie w postać Fritza Dörriesa, relacjonuje przygody, które jednocześnie rozczulają i mrożą krew w żyłach, odmalowuje niezbadane dotąd elementy fauny i flory w niezwykle barwny i plastyczny sposób. Z pomocą przychodzi mu sam Fritz Dörries oraz kilku innych ilustratorów, której przyrodnicze i antropologiczne ryciny, uwodzą czytelniczą wyobraźnię. Będący na pograniczu literatury pięknej, pamiętnika i podróżniczych wspomnień "Człowiek, który kochał Syberię", stanowi piękny literacki pomnik postawiony ku czci człowieka, o którym zapomniała już historia. To wychwalający potęgę przyrody pean, ale też ostrzeżenie wstępujących do jej świata ludzi dotyczące czyhających wokół niebezpieczeństw, zgromadzony zbiór, nader szczegółowych informacji na jej temat. Opowieść o epoce, w której nie istniał jeszcze aparat fotograficzny ani kamera, a jedynym źródłem informacji o odkryciu mógł być odręczny rysunek bądź pełen szczegółów opis. Gawęda, w której czas płynie niespiesznie, wyznaczany przez pory roku, budzące się do życia rośliny czy odchowujące swoje potomstwo zwierzęta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-04-2023 o godz 21:31 przez: chabrowacczytelniczka
"motyl jest zwyczajnie zbyt kruchy na to, aby żyć. Motyl jest delikatniejszy niż jakikolwiek płatek kwiatu. To żywy płatek śniegu. A mimo to potrafi przewędrować tysiące kilometrów, stawiając opór najtęższym burzom". Wyobraźcie sobie Fritza, który jako dziecko oglądał w książkach ilustracje przedstawiające motyla zamieszkującego Syberię. Dorastał w rodzinie głęboko związanej z przyrodą i przygodami, a więc chyba nieuniknione było, że wyruszy na tę pełną niebezpieczeństw wyprawę, a Syberia rozkocha go w sobie całym sercem. XIX-wiek rządził się swoimi prawami i chociaż z współczesnego punktu widzenia nie podoba się nam, że wiele zwierząt było zabijane, aby je dokładnie zbadać i opisać to właśnie tak było. Z drugiej strony gdyby nie tacy zapaleńcy, można by powiedzieć nawet szaleńcy, bo kto w imię nauki naraża własne życie, wiedzielibyśmy znacznie mniej. Nie znalibyśmy większości zwierząt, które już wymarły, nie poznalibyśmy ogromnego bogactwa świata owadów. Nie poznalibyśmy wielu z tubylczych plemion zamieszkujących miejsca, które do niedawna były tylko białymi plamami na mapie. Fritz Dörries żył naprawdę, pozostawił po sobie bogate w szczegóły zapiski, które przeniósł w powieść w naprawdę świetnym stylu norweski pisarz Roy Jacobsen wraz z żoną Anneliese Pitz. To całkowicie inna książka niż wszystkie z Serii Dzieł Skandynawskich jakie miałam okazję czytać. Jeśli nie lubicie opisów przyrody to nie jest to coś dla was. Jeśli jednak kochacie je tak jak ja, a obrazowe i działające na wyobraźnię zdania są w stanie przenieść was do ekstremalnie trudnych warunków Syberii, musicie po nią sięgnąć. Mimo polowań na zwierzęta, w historii Fritza można dostrzec głęboki szacunek do przyrody, do jak najlepszego i rzetelnego zbadania jej tajemnic. Autorzy pozwolili przemówić mu dosadniej dla współczesnego człowieka. Pokazali też bardzo ciekawy życiorys osoby, która potrafiła spełniać swoje marzenia. Tak po prostu, mimo niezadowolenia ze strony innych realizować swoje pasje i cele. Nie będzie to moja ulubiona książka z tej serii, podobała mi się bardzo, jej lektura była prawdziwą przyjemnością, ale jednak to Początki wywołały ogrom emocji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-12-2022 o godz 17:57 przez: kryminalnatalerzu
Twórczość norweskiego pisarza Roya Jacobsena znam z cyklu o Ingrid Barrøy, który zachwycił mnie prostotą językową i życiową, życiem w bliskości natury, podporządkowaniem człowieka pod otaczającą go przyrodę. W jego późniejszej, osobnej powieści pt. „Człowiek, który kochał Syberię”, którą napisał wraz z żoną Anneliese Pitz, znalazłam podobne wrażenia – tu znowu przyroda jest tym, co narzuca rytm życia człowieka. I jest to w pewien sposób kojące. Tym razem jednak jest to opowieść o prawdziwym człowieku, naukowcu, entomologu, który w 1877 roku ruszył do Syberii Wschodniej badać i zbierać motyle. Nazywał się Fritz Dörries i Syberia wciągnęła go na tyle, że spędził na niej kolejne dwadzieścia dwa lata swojego życia. To badacz, który odkrył wiele nowych gatunków zwierząt i owadów, który dostarczył niesamowicie bogate zbiory do europejskich muzeów. Książka jest opisem właśnie tego okresu, stylizowana na zapis wspomnień bohatera. Historia skupia się na opisach zdarzeń i otoczenia, emocje to coś, co się pojawia w tle i nie zajmuje dużo miejsca, choć czytelnik szybko zaczyna rozmyślać nad uniwersalnością refleksji, jakie niesie podróż tego bohatera. Opisy lata, jego barwy dostępne tylko na tym kawałku ziemi zachwycają, zimy mrożą krew w żyłach i to nie tylko ze względu na towarzystwo potężnych niedźwiedzi i morderczych tygrysów, a przede wszystkim surowość natury. To bardzo naturalistyczna proza, która niesie zachwyt, by za chwilę budzić sprzeciw. Książka kojąca w swojej prostocie, rewelacyjne oderwanie od współczesnej rzeczywistości i życia w miejskim pędzie. Coś dla tych, którzy szukają spokoju natury. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-11-2022 o godz 19:06 przez: Life_substitute
"Jesienne wichury znów zmiotły liscie z drzew, a ptaki wędrowne odleciały w cieplejsze rejony. One są jak szwajcarskie zegarkı, jeśli chodzi o precyzję i wyczucie pór roku." ▪︎▪︎ "Kilka dni później z liczącej pięćset stóp wysokości skalnej ściany poczyniłem rzadką obserwację miłosnych igraszek wielorybów tego samego gatunku. Zabawa z czasem przybrała dość gwałtowny charakter: samiec uderzał samicę od dołu, aż oba osobniki dosłownie tańczyły w powietrzu nad powierzchnią wody, by zaraz opaść z powrotem, wzbijając olbrzymie fontanny. Gdy cielska wynurzyły się podczas trzeciej rundy "zapasów", wyglądało na to, że doszło do zespolenia." ▪︎▪︎ Niezwykła podróż miłośnika przyrody, Fritza Dörriesa, na nieokiełznaną ale równocześnie piękną, XIX-wieczną Syberię. To fascynująca opowieść o pasji i determinacji w spełnianiu marzeń, która urzeka nie tylko opisami przyrody, lecz przede wszystkim opowiadaną historią. W życiu nie spodziewałam się, że zainteresuje mnie tego typu tematyka, ale widocznie się myliłam, bo jestem zachwycona.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-11-2022 o godz 10:50 przez: ilona_m2
W tej powieści rządzą pory roku i prawa natury. Będziemy tu błądzić nieodkrytymi szlakami syberyjskiej głuszy, staniemy oko w oko z niebezpiecznym niedźwiedziem, czy skrzyżujemy wzrok z groźnym tygrysem. Odkryjemy prawdziwy teatr natury. Jacobsen prowadzi swą narrację w taki sposób jakbyśmy oglądali film przyrodniczy z Krystyną Czubówna jako lektorką, obrazując najbardziej nieznane szczegóły dotyczące życia zwierząt i roślin. Niczym Kolumb, który odkrywa Amerykę autor odsłania przed nami nieznane lądy dzikiej Syberii zapoznając z lokalnymi mieszkańcami i ich kulturą. Ta książka to nie tylko kronika odkryć słynnego badacza przyrody Fritza Dorries'a, to opowieść o doświadczeniu natury niemalże duchowo, nawiązując z nią jedność. Ciągłe przebywanie na łonie natury sprawiło, że bohaterowi bliżej było do świata roślin i zwierząt, aniżeli ludzi. Serce raz oddane Syberii zostaje tam na zawsze. Uwaga - dla czytelników o słabych nerwach są tu opisy polowań, Ci bardziej wrażliwi mogą odczuwać dyskomfort.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-10-2022 o godz 12:39 przez: Zuzanna
Cóż to była za piękna i fascynująca podróż! Opisy krajobrazów sprawiały, że czytelnik oczami wyobraźni sam przenosił się w odmęty dzikiej Syberii. Dodatkowo odbiorca zaznajomił się z tym, jak funkcjonuje człowiek na nieznanych ziemiach. Syberia jest niebezpieczną pięknością, która wita przybysza zimnem i surowymi rządami. Czytelnik poznaje naturę nie tylko przez magiczne opisy, ale również zachowanie człowieka. Bohater mierzy się z trudnym zadaniem - musi przetrwać. Jednak Fritz nie chce zagarnąć ziem, zdominować ich. Mężczyzna stara się jak najmniej ingerować w zastany porządek, jednak każdy krok postawiony na ziemiach mroźnej Syberii niesie za sobą konsekwencje. Polecam ,,Człowieka, który kochał Syberię” nie tylko czytelnikom ceniącym opisy przyrody, ale również entuzjastom pięknych historii. Oczywiście, nie mogłabym nie wspomnieć o pięknym wydaniu. Odbiorca znajdzie w powieści wiele cudownych grafik, które wprowadzą go w klimat historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
05-01-2023 o godz 13:19 przez: Weronika Pierzga
W „Człowieku, który kochał Syberię” Roy Jacobsen, tym razem wraz z żoną - Anneliese Pitz, dokonali rekonstrukcji wspomnień Fritza Dorriesa - niemieckiego badacza przyrody, który na Syberii spędził ponad 20 lat. Powieść gęsta jest od opisów surowej, wschodniej natury oraz przygód naukowca, nie szczędząc przy tym relacji z brutalnych aktów przemocy wobec zwierząt, którą w dzikiej, XVIII- wiecznej Syberii postrzegano całkiem inaczej. Powieść odzwierciedlająca wielką pasję Fritza i nieskończoną miłość człowieka do natury. To nie tylko książka idealna dla osób lubujących się w długich, zajmujących opisach. To przede wszystkim książka dla tych, którzy choć raz poczuli więź z przyrodą, pozwolili ukoić się jej mocą, doświadczyć jej duchowo.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-11-2022 o godz 18:07 przez: niepoczytalna
Nie pamiętam, kiedy ostatnio lektura jakiejś książki była dla mnie tak kojąca, jak historia Fritza Dörriesa. Z powieści Jacobsena tchnie spokój, jaki daje obcowanie z przyrodą z dala od zgiełku i innych ludzi. Razem z głównym bohaterem wędrujemy przez mniej lub bardziej dziewicze tereny, śledząc fascynującą pracę badacza, ale również codzienne życie miejscowych ludów, które spotyka w czasie swoich wędrówek. Człowiek, który kochał Syberię to niezwykła opowieść, w której narrator potrafi zarazić czytelnika swoją pasją. Każdy kto zna i ceni styl Jacobsena na pewno nie będzie czuł się zawiedziony opowiedzianą przez niego historią, która swój początek ma w skrzydłach motyla.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-10-2022 o godz 10:45 przez: wogrodzieliter
"Człowiek, który kochał Syberię" to fascynująca podróż na XIX-wieczną Syberię (można niemal poczuć na skórze przejmujący chłód, a oczami wyobraźni zobaczyć bogactwo świata roślin i zwierząt). I historia zdeterminowanego odkrywcy działającego w służbie nauki oraz pasjonata i miłośnika entomologii, który spełniał swoje wielkie marzenia. Pięknie wydana książka – barwny motyl Serii Skandynawskiej. Warto przeczytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
09-07-2023 o godz 19:19 przez: kamacwiklinska
kilka podjeść do tej książki i pomimo walki - odkładam. nudna przegadana i o niczym. na plus należy wskazać szatę graficzna, pierwszy raz taką w tej serii. nadal jednak nie zmienia to tego, że książka jest po prostu nieudaną gawędą dla masochistów
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego