Córka żywiołu (okładka  miękka, wyd. 11.2011)

Megan Rosenberg przeprowadziła się do Irlandii z Ameryki. Dziewczyna rozpoczyna naukę w szkole, gdzie poznaje nowych ludzi, ale najdziwniejsze jest to, że jej osobą zaczyna interesować się Adam, chłopak z tajemniczej rodziny, wokół której krążą, różne dziwne historie. Megan zaczyna w nie wierzyć, gdyż widzi rzeczy nie z tego świata. Szybko okazuję się, że te dwójkę przyciąga do siebie ogromna nadprzyrodzona siła, lecz to uczucie może zagrozić światu.


Początek książki był dość infantylny i nudny. Megan od razu zakochała się w Adamie, choć nie zamieniła z nim prawie słowa. Nieustannie do niego wzdychała i wychwalała jego piękno. Szczęście, że po setnej stronie akcja nabrała rozpędu i mogłam się skupić na czymś innym, niż wielka pierwsza miłość. Po przeczytani tytułu „Córka żywiołu”, od razu pomyślałam o wodzie, ogniu, ziemi i powietrzu. Nie myliłam się. Adam, jego siostra Aine oraz starszy brat posiadają moc władania jednym żywiołem. Już w chwili poznania tej trójki wiedziałam, co się święci. Często w literaturze młodzieżowej można się spotkać z nadprzyrodzoną rodziną i tutaj nie zostałam zaskoczona. Mimo wszystko, łatwo ich polubić. Każdy ma swoje problemy i dramaty, które chciałam poznać, jednak to Rian został moim ulubieńcem. Impulsywny, zraniony, niebezpieczny i piękny. Moim zdaniem najlepiej wykreowana postać. Megan, jako główna bohaterka wiele razy mnie zaskoczyła swoją lekkomyślnością. Ignorowała zagrożenia oraz do niektórych spraw podchodziła zbyt pochopnie. Bardzo mi się podoba, że nie robi z siebie męczennicy i bez względu na wszystko wie, że nie zrezygnuje z Adama, z pewnością jest to przejaw egoizmu, ale mam już dość bohaterek poświęcających się dla innych. Adam początkowo był mdły i zbyt idealny jednak, kiedy na horyzoncie pojawiła się możliwość rozłąki z ukochaną nabrał charakteru i muszę przyznać, że zagrożenie podziałało na niego pozytywnie.


Jak już prędzej wspomniałam związek między Megan a Adamem może być niebezpieczny , nie jest to zbyt oryginalny pomysł i sądzę, że autorka zbytnio skupiła się na uczuciach, ponieważ kiedy pojawiały się momenty magiczne, niebezpieczne lub związane z historią naznaczonych akcja nabierała tępa i czytałam zaciekawiona. Język jest młodzieżowy, idealnie się sprawdził, gdyż jest to lektura w szczególności skierowana do młodzieży. Bardzo szybko przeczytałam książkę i jest to dobry początek serii, jednak nie dowiedziałam się za wiele. Jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów.


„Córka żywiołu” to książka, która zachwyca miejscem, gdzie została osadzona akcja. Piękne widoki i druidzkie historie Irlandii mnie urzekły. Były chwile, kiedy czułam się rozczarowana, jednak wątek magiczny mi to wynagrodził. Dobry początek serii, jednak mam nadzieję, że kontynuacja będzie lepsza.


4-/6

Córka żywiołu to książka która w sumie nie ma powalającej fabuły, ale wciąga. Czytałam lepsze książki, lecz muszę przyznać że książka mi się podobała. Ciekawy był wątek mocy i nauki.
W książce mamy Adama, oczywiście przystojnego i czarującego młodzieńca.
Cała akcja rozkręca się gdy Meg odkrywa swoją moc i uczy się nią posługiwać to naprawdę ciekawe.
Ogólnie książka łatwa, lekka i całkiem przyjemna. Nie mówię nie, ale mało opisów otoczenia, akcja dzieje się w zielonej Irlandii. Może druga część będzie lepsza.
Jak na rozpoczęcie przygody z książkami to "Córka żywiołu" jest idealna ale jak ktoś przeczytał już duużo książek to po prostu fabuła jest oklepana . : )
Ale nie mówię nie :)

niby mówi się , żeby nie zwracac uwagi na okładkę , ale jakoś i tak zazwyczaj napierw patrzę na te książki , których okładka jest ciekawa i inna niż wszystkie . ta np. mnie nie zaciekawiła.. i już żałuję tego , jaka jestem , bo gdy dostałam tą książkę pod choinkę , nie moglłam przestac czytac ! jest naprawdę super . Adam jest przystojny i.. fajny ( xd ) , a cała historia jest ciekawie opowiedziana . nie ma tutaj w sumie nawet typowych 'czarnych charakterów' pośród rówieśników , a główna bohaterka ma super przyjaciół . książka godna przeczytania i zainteresowanie . serdecznie polecam , bo moża się przenieśc w inny świat . ; ) <3

Gorąco polecam osobom, które uwielbiają książki z działu paranormal romance. Ogromny plus dla autorki za wykorzystanie wierzeń zaczerpniętych z mitologi celtyckiej, świetnie przedstawione opisy miejsc i wydarzeń, bardzo lekko i przyjemnie się czyta, zawiodłam się się końcem książki, wiele niedokończonych wątków, czułam po prostu niedosyt... jednak daje do myślenia, że być może ukaże się następna część...bynajmniej mam ogromną nadzieję, że tak będzie ;-) czekam z niecierpliwościom

Z początku przypominająca "Zmierzch" fabuła książki, bardzo szybko zmienia się w coś innego a zarazem fascynującego i wciągającego. Książka o nastolatce, która poznaje smak "miłości od pierwszego wejrzenia" w świecie pełnym magi, o której nie miała pojęcia.
Gorąco polecam na weekend, bo jak zacznie się czytań to aż do ostatniej strony.

Szczerze to łatwo przewidzieć co się będzie działo już po pierwszych stronach...lubię książki tego typu z taką fabułą,moce,tajnie organizacje itp. daję punkty za pomysł ale wykonanie mnie nie zachwyciło...wciągnęłam to w dwa dni i nawet mnie wciągnęła,ale jednak nie należy do moich ulubionych

Książka naprawdę rewelacyjna, lekko i szybko się czyta. Autorka świetnie wciąga czytelnika w świat magii. Kończąc jedną część ma się ochotę sięgnąć po kolejną. Naprawdę warto !

Ta książka jest super bardzo wciągająca nie mogłam się od niej oderwać koniec zaskakujący polecam
Ocena: 10/10

Całkiem przyzwoita powieść. Fajnie się czyta, ma ciekawą, wciągającą akcję. Generalnie jest ok. Polecam.