Arizona. Lucky Luke (okładka  miękka, wyd. 01.2022)

Autor:

Sprzedaje wtem.shop : 29,99 zł

29,99 zł
InPost 13,99 zł
Przewidywana wysyłka w 1 dzień rob.

Sprzedaje 3trolle : 38,67 zł

Sprzedaje dvdmax : 40,69 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Jeden z pierwszych albumów o Lucky Luke’u, wesołym kowboju, który przemierzając Dziki Zachód pomaga wszystkim, którzy potrzebują wsparcia.
W okolicach Nugget City od dawna działa szajka napadająca na dyliżanse przewożące złoto. Samotny Kowboj ratuje życie konwojentowi cennego transportu i na miejscu rabunku znajduje trop mogący prowadzić do złoczyńców. Teraz nic go nie powstrzyma przed wymierzeniem sprawiedliwości! Później podąży do Meksyku śladem poszukiwanego przez prawo znanego rzezimieszka zwanego Papierosowym Cezarem. Pościg zawiedzie Luke’a wprost na arenę korridy, gdzie nasz bohater na oczach setek widzów będzie musiał stawić czoło nie tylko podstępnemu bandycie, ale też rozwścieczonym bykom...
Serię „Lucky Luke” wymyślił znakomity francuski scenarzysta i rysownik Morris (właśc. Maurice de Bevere, 1923–2001), który później zaprosił do współpracy sławnego pisarza René Goscinnego (1926–1977). Po śmierci obu ojców Samotnego Kowboja scenariusze i rysunki kolejnych odcinków cyklu są tworzone przez licznych kontynuatorów.
 

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1286063361
Tytuł: Arizona. Lucky Luke
Seria: Lucky Luke
Autor: Morris
Tłumaczenie: Mosiewicz Maria
Wydawnictwo: Story House Egmont
Język wydania: polski
Język oryginału: francuski
Liczba stron: 48
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-01-19
Rok wydania: 2022
Data wydania: 2022-01-19
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 280 x 5 x 215
Indeks: 40629506
średnia 4,7
5
13
4
4
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
4 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
3/5
31-01-2022 o godz 06:22 przez: Wkp
KOWBOJ W ARIZONIE Kolejny tom „Lucky Luke’a” to powrót do początków serii. Początków, które może nie były tak udane, jak komiksy pisane potem przez Goscinnego, ale wciąż warte poznania. Jeśli więc lubicie przygody najszybszego kowboja na Dzikim Zachodzie, „Arizony” nie powinniście przegapić. Tym razem los chce, że nasz dzielny kowboj trafia w okolice Nugget City, gdzie trwa seria napadów na przewożące złoto dyliżanse. Dzięki temu wpada na trop sprawców, ale czy sobie z nimi poradzi? Potem będzie musiał wybrać się do Meksyku śladem kolejnego bandyty – Papierosowego Cezara, a tam… Cóż, większym problemem mogą okazać się nie przestępcy, a byki! Jak zawsze, w przypadku omawiania klasycznych tomów serii, pierwsze co ciśnie mi się na usta na myśl o tym „Lucky Luke’u” to to, że na tym etapie (a jak pokazują niektóre z późniejszych tomów, nie trwał on wcale krótko), seria nie miała jeszcze wykształconego charakteru, jaki znamy z niej obecnie. Na pierwszy rzut oka widać to już w samej szacie graficznej, cartoonowej, to prawda, ale bardziej w disnejowskim stylu, z jednoczesnym zachowaniem pewnego przywiązania do realizmu. W pewnym stopniu jest ona także niedbała, przynajmniej w stosunku do czystej kreski wypracowanej po latach. Ale i ma to swój ewidentny urok i klimat, które spodobają się nie tylko najmłodszym. I, przy okazji warto to nadmienić, w dużym stopniu kojarzy się z inspirowanymi disnejowskimi pracami mangami sprzed dekad, takimi jak „Devilman” czy dzieła Osamu Tezuki. Choć oczywiście w tym wypadku zdecydowanie mniej jest mroku i detali. Fabularnie natomiast „Arizona” to typowy „LL” pod każdym niemal względem. Więcej tu co prawda slapsticku i humoru obrazkowego utrzymanych w tonacji wczesnych komiksów gazetowych, więcej też infantylności i takiej prostoty z jednoczesnym unikaniem takiej satyry, jaka wprowadził potem Goscinny. Nie zmienia to jednak faktu, że i tak widać już dość wyraźnie obraną ścieżkę autorską. Ścieżkę, którą tak znakomicie podążył potem wspomniany René Goscinny właśnie, nie tylko jeszcze lepiej odnajdując się w tej konwencji i dopracowując ją niemal do perfekcji, ale też i pokazując czym ta seria powinna być od samego początku. Tak czy inaczej jednak, miłośnicy Lucky Luke’a mają się z czego cieszyć. W ich ręce trafia bowiem nie tylko kolejny klasyczny album z przygodami tego bohatera, ale przede wszystkim dobry komiks. Nie wybitny, nie tak wart poznania, jak najlepsze tomy, ale zauważcie, jak świetna jest to klasyka i o ile lepiej wypada, niż podobne komiksy z tamtych lat.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-01-2022 o godz 23:49 przez: Northman1984
Lucky Luke i Papierosowy Cezar. Lubicie Lucky Luke'a? To świetnie! Przed nami bowiem jeden z pierwszych komiksów z tej serii, którą Egmont Polska sukcesywnie wznawia. Będzie to konkretnie mówiąc tom numer trzy, "Arizona". A w nim znajdziemy wszystko to, co w opowieściach o Samotnym Kowboju najlepsze: pościgi, strzeleckie popisy, znakomity humor, niezliczone gagi, a nawet... byczą corridę! "Arizona" to jeden z pierwszych albumów o Lucky Luke’u, wesołym kowboju, który przemierzając Dziki Zachód pomaga wszystkim, którzy potrzebują wsparcia. W okolicach Nugget City od dawna działa szajka napadająca na dyliżanse przewożące złoto. Samotny Kowboj ratuje życie konwojentowi cennego transportu i na miejscu rabunku znajduje trop mogący prowadzić do złoczyńców. Teraz nic go nie powstrzyma przed wymierzeniem sprawiedliwości! Później podąży do Meksyku śladem poszukiwanego przez prawo znanego rzezimieszka zwanego Papierosowym Cezarem. Pościg zawiedzie Luke’a wprost na arenę corridy, gdzie nasz bohater na oczach setek widzów będzie musiał stawić czoło nie tylko podstępnemu bandycie, ale też rozwścieczonym bykom... Humor, gagi, porcja znakomitej rozrywki – to wciąż znaki rozpoznawcze Lucky Luke’a. Szkoda tylko trochę, że tym razem nie uświadczymy Daltonów, ale nie można mieć wszystkiego. Bierzmy to, co jest – a jest kolejny świetny komiks będący wizytówką całej serii. Najbardziej w tym wszystkim cieszy to, że po raz kolejny możemy podziwiać nieistniejącą już w rzeczywistym świecie scenerię Dzikiego Zachodu, dzięki której seria Lucky Luke podbiła niejedno serce wielbiciela komiksów :) Niniejszy tom wpisuje się w najlepsze tradycje cyklu i jestem więcej niż przekonany, że nie sprawi on zawodu wiernym fanom serii. Świetny, klasyczny komiks. Widać, że kreska jeszcze się kształtuje, nie jest to bowiem oblicze Luke’a znane dobrze z okresu, w którym cykl „okrzepł” – jak już wspomniałem, ewidentnie szukano tu jeszcze optymalnej formuły na całą serię. Nie zmienia to jednak faktu, że komiks jest naprawdę dobry :) Z czystym sumieniem polecam! Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki. #luckyluke #arizona #egmontpolska #egmont #światkomiksu #morris #cosnapolce #komiks #komiksdladzieci #dladzieci #dzikizachód #samotnykowboj #booksforkids https://cosnapolce.blogspot.com/2022/01/lucky-luke-arizona-morris.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-01-2022 o godz 10:42 przez: Radosław
POPKULTUROWY KOCIOŁEK: Lucky Luke: Arizona zawiera dwie westernowe historie. Pierwsza z nich przenosi kowboja w okolicę Nugget City, gdzie grasuje szajka napadające na dyliżanse przewożące złoto. Rewolwerowiec znalazł się w dobrym miejscu o właściwej porze, aby uratować konwojenta cennego kruszcu. Teraz musi on podążyć zostawionymi śladami i ostatecznie rozprawić się z okolicznymi bandytami. W drugiej historii Luke wybiera się do Meksyku, podążając tam tropem znanego przestępcy nazywanego Papierosowym Cezarem. Kraina kaktusów i tequili przywita go wieloma problemami, z którymi będzie musiał on sobie jakoś poradzić. Weźmie on między innymi udział w zmaganiach korridy, gdzie zmierzy się z poszukiwanym bandytą i stadem wściekłych byków. Tak jak zostało wspomniane, mamy tutaj do czynienia z jedną z pierwszych przygód LL. Historia „Arizona” powstała końcem lat 40. kiedy to autor serii daleki był jeszcze od jej ostatecznego kształtu (do którego przywykli fani na całym świecie). Morris (podobnie jak wielu innych artystów) w tym okresie bardzo mocno fascynował się animacjami Disneya. Starał się on przełożyć ten właśnie styl na komiksową formę, co doskonale widoczne jest w oprawie rysunkowej. Luke, gdyby niecharakterystyczny strój to byłby trudny do rozpoznania (nawet dla największych fanów). Odmienna jest tutaj również struktura samej opowieści. Nie występują tu charakterystyczne gagi i próby ukrycia głębszego przesłania pod wierzchnią warstwą scenariusza. Zaprezentowana akcja ma wiele z typowego westernu, jednocześnie stara się czerpać wiele pomysłów z klasycznych w tamtym okresie kreskówek. Całość może nie jest jakoś nadmiernie zachwycająca, ale dość przyjemna w odbiorze i warta sprawdzenia. W bardziej współczesne tony uderza druga z dostępnych tu historii. Graficznie prezentuje się ona tak jak późniejsze tomy. Morris zdecydowanie mocniej stawia w niej na prosty slapstickowy humor wymieszany z akcją, co mimowolnie wywołuje zadowolenia na twarzy czytelnika.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-04-2022 o godz 13:06 przez: WRoliMamy
Tuż przed pisaniem tej recenzji dzieci uświadomiły mi, jak od chyba dwóch lat urosła nasza kolekcja komiksów z samotnym kowbojem. Wytargały wszystkie numery na dywan i zaczęły przeglądać i układać je w kolejności. Kto by podejrzewał, że złapią bakcyla i wciągną się tak jak my w historie rodem z Dzikiego Zachodu. Lucky Luke. Arizona znalazł się na samym początku przygotowanego przez dzieci zestawienia. Wkrótce zauważyły także to, jak zmieniała się kreska oraz sama postać rewolwerowca. Minie jeszcze trochę czasu, zanim Morris na dobre ukształtuje obraz głównego bohatera. Lucky Luke to legenda sama w sobie. Pomaga wszystkim w potrzebie, nawet jeśli może to przypłacić własnym życiem. Pewnego razu samotny kowboj słyszy trzy strzały jeden po drugim i już wie, że ktoś wzywa pomocy. Okazuje się, że rabusie napadli na dyliżans transportujący złoto do Nugget City, a konwojent został przygnieciony przez pojazd. Z pomocą Jolly Jumpera ratuje życie biednemu człowiekowi. Zanim jednak ruszy na poszukiwania rabusiów, na ziemi znajduje złotą gwiazdkę z ostrogi, którą niechcący zostawił złodziej. Czy odnajdzie go w Nugget City, czy stoczy z nim walkę, czy wymierzy sprawiedliwość, a przede wszystkim, czy ujdzie z życiem?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez .

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego