Zwierzęta łowne (okładka  twarda, wyd. 04.2024)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 32,89 zł

32,89 zł
46,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Jurek wraca do swojej rodzinnej wsi oddzielonej od reszty świata prastarym lasem. Planuje przeczekać kryzys dwudziestego piątego roku życia u swojej ciotki Matyldy, właścicielki kilkunastu kotów i rozpadającego się domu. Las ma niezagojone rany, o których wszyscy woleliby zapomnieć. Szczególnie właściciel ubojni drobiu, miejscowi myśliwi i ciotka. Spokój wszystkich zaburza zaginięcie młodej aktywistki i powrót wyklętej we wsi Liszki.

To opowieść o przetrwaniu, o radykalnym egoizmie i radykalnej trosce, o nieoczywistych sojuszach pomiędzy outsiderami, o powolnym upadku społeczności zbudowanej na przemocy i o potrzebie własnego miejsca, głosu, więzi i wspólnoty.

„Znakomicie opowiedziana historia o współczesnych dwudziestolatkach, zagubionych i przerażonych, ale równocześnie zdolnych do działania i odważnych. Jeśli kiedykolwiek czuliście się we współczesnym świecie jak zwierzęta łowne, sięgnijcie po tę książkę. Jest żarliwa, zaangażowana i mądra. Daje nadzieję na zmianę. Jak ogień, który niesie ciepło, zamiast zabijać.”

Łukasz Barys

„Zwierzęta łowne to wielowątkowa opowieść o zawiłych relacjach międzyludzkich, o powrotach, o poszukiwaniach (rozpisanych na wiele wątków), o dziedziczeniu, o odzyskiwaniu siebie i budowaniu relacji wbrew przeszkodom, jaki otaczający świat stawia przed bohaterami. Bliska jest mi ta narracja: uważna, dostrzegająca inność, wychodząca z troski i przejęcia światem, oswajająca lęki i – co istotne – przemoc nazywająca przemocą, a krzywdę – krzywdą. I jeszcze to – oto historia, w której las, staje się niejednokrotnie sceną teatralną, na której dzieje się opowieść. Wejdźcie w ten las, zachowajcie czujność, jak zwierzę.”

Małgorzata Lebda

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1463264831
Tytuł: Zwierzęta łowne
Seria: Archipelagi
Autor: Mazurek Anna
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 288
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-04-10
Data wydania: 2024-04-10
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 192 x 25 x 130
Indeks: 59795674
średnia 4,4
5
3
4
4
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
7 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
15-04-2024 o godz 11:11 przez: Anna Rydzewska
Klimatyczna, dotykająca duszy, hipnotyzująca! Właśnie taka jest najnowsza powieść Anny Mazurek, która funduje czytelnikom niezapomnianą, niebywale refleksyjną, przesyconą odurzającymi emocjami podróż w czasie i przestrzeni, po której niełatwo się otrząsnąć. To nie tylko przemawiająca, angażująca i nadzwyczaj surowa lektura o zwykłych ludziach żyjących na wsi czy ich trudach dnia codziennego, ale przede wszystkim przeszywająca opowieść o mrocznych demonach przeszłości, niewyjaśnionych, zatartych zbrodniach, bezprawiu, przedmiotowym traktowaniu kobiet, raniących zabobonach, ocenianiu po pozorach, jak i o silnych sojuszach między wyrzutkami. Istnieją bowiem takie osobiste „małe wojny”, które są w tym niesprawiedliwym świecie po prostu odgórnie skazane na porażkę, ciągnąc za sobą na dno również pozostałych poszkodowanych, zatem pytanie, czy można się odciąć od bolesnej przeszłości pozostaje w tym wypadku czysto retoryczne. Ludzie są jak zwierzęta, albo drzemie w nich bezwzględny drapieżnik, albo stają się ofiarą, zwierzyną łowną... Nakreślone postacie są interesujące, boleśnie prawdziwe, wielowymiarowe, zatem wywołują całą lawinę skrajnych emocji. Ta książka ocieka trudną tematyką, dlatego momentalnie trafia do serca. Bezsprzecznie, owa subiektywnie naszkicowana głęboka opowieść jest niczym samo życie. Mieszanka pozornie szczęśliwych, lecz głównie brutalnych chwil, nasączona niebywałym realizmem i prześladującymi demonami przeszłości, jakie nie pozwalają ruszyć na przód, albo planują powrócić bez względu na konsekwencje, a wszystko to dopieszczone głębokim, nadzwyczaj refleksyjnym, przeszywającym duszę klimatem, angażującym niemal wszystkie zmysły. Zaskakująca, mocna, pełna sekretów, krzywd i niedomówień, swą wiarygodnością zarówno zachwyca, jak i przeraża. Gwarantuję, iż kolejno ujawnione tajemnice wielokrotnie wbiją was w fotel, a mroczny klimat przyprawi o dreszcze. W tę historię wsiąka się całą duszą, totalnie hipnotyzuje czytającego, obezwładnia. Anna Mazurek nakreśliła piękną, wartościową, symboliczną opowieść, jaka skłania do zadumy i pozostawia po sobie ślad na dnie duszy już na zawsze! Polecam gorąco!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-04-2024 o godz 12:48 przez: Efemerycznoscchwil
Uwielbiam zanurzać się w historiach balansujących na cienkiej granicy jawy i snu. „Zwierzęta łowne” Anny Mazurek idealnie się wkomponowały w melancholijny nastrój towarzyszący mi od kilkudziesięciu dni i deszcz uderzający w tym momencie miarowo w okiennice domostwa. Powieść wielowątkowa, szkatułkowa, gęsta od bezsensownych strat. Obrazująca problemy w relacjach międzyludzkich i przeszłość, która kładzie ciężką łapę na dalszych wyborach występujących tu rozszytych i pogubionych postaci. Pisarka pokazuje wpływ socjalizacji pierwotnej na dalsze koleje żywota. Sugestywnie pisze o różnych rodzajach przemocy, która wielu spowszedniała. Portretuje w polifonii tych, którzy starają się zamknąć bramy trudnych zdarzeń i uwolnić od toksycznych osób. Werbalizuje o cierpieniu braci mniejszych. Uwypukla hermetyczną wiejską społeczność, w tym Szeptuchę, dzięki czemu pozwala zobaczyć, jak wiele ukrytych symboli dostajemy od losu i lasu, który nieopodal szepcze znamienne słowa... Żałuję, że nie rozwinięto szerzej wiwisekcji psychiki bohaterów, a jedynie delikatnie nakreślono zróżnicowane postawy moralne. Czuję niedosyt. „Zwierzęta łowne” są wielopłaszczyznowe, rozsmakowane w metaforze, co moim zdaniem stanowi ogromny atut powieści. W dodatku oprószone zagadką, którą należy rozwikłać i oniryzmem, co wzmaga poczucie niepokoju. Największą zaletą jednak jest fakt, że pozwalają na mnogość ścieżek interpretacyjnych; a więc i rozmów na temat poruszanych tu zagadnień, w tym potrzeby obecności, utulenia tęsknoty. Diagnoza stawiana przez Annę Mazurek tubalnie dobija do arterii fakt, że największą bestią na świecie jest człowiek, co dostrzeżecie, chociażby po działaniach myśliwych i pewnej ubojni. Ujmuje język, poetyka zdań.Czytelnicy książek Olgi Tokarczuk, Urszuli Honek, Małgorzaty Lebdy, czy Jagi Słowińskiej powinni docenić niuanse fabuły. Z pewnością będę się dalej przyglądała literackiej ścieżce Anny Mazurek, gdyż spore wrażenie zrobiła na mnie wrażliwość autorki i plastyczne przedstawienie problemów dzisiejszego świata tabuizowanych i przemilczanych w debacie publicznej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-04-2024 o godz 06:38 przez: urszula_gala
Anna Mazurek "Zwierzęta łowne", "Zwierzęta łowne" są kolejną pozycją polskiej literatury współczesnej wydaną w serii Archipelagi. Historią po części oniryczną, bo zbudowaną na bardzo delikatnej granicy jawy i snu. Nieco kryminalną, będącą niejako rozliczeniem z przeszłością występujących postaci i niełatwym budowaniem przez nie własnej przyszłości. Opowieścią gęstą od symboli, wyznaczoną niewłaściwymi wyborami i bolesnym uwalnianiem się z toksycznych relacji. Będącą zagmatwaną drogą poszukiwania życiowej mądrości i naprawiania błędów młodości, uwieńczoną nieukojoną tęsknotą wynikającą z potrzeby posiadania kogoś bliskiego. Opowiedziana przez Annę Mazurek historia początkowo wydaje się niespieszna,  przepełniona tajemnicą, ale też jakąś zmową milczenia. Koprów niewielka wieś położona nieopodal lasu będącego pozostałością po wielowiekowej puszczy. Cztery kobiety w różnym wieku, na różnych etapach życia – tajemnicza Szaptucha uważana za mieszkańców za starą wariatkę, nadal pełna wigoru, choć żyjąca z dala od ludzi w towarzystwie ukochanych kotów ciotka Matylda,  wracająca po latach do wsi w poszukiwaniu zaginionego syna Katia oraz najmłodsza – aktywnie działająca na rzecz przyrody Zuza. Jest jeszcze Jerzy, nieco pogubiony w życiu i skonfliktowany z ojcem, syn właściciela miejscowej ubojni drobiu oraz zapalonego myśliwego, który przyjechał na wakacje w odwiedziny do ciotki. W tle natomiast historia zaginionego przed laty dziecka oraz grupa protestujących młodych ludzi. Nie wiem czy Anna Mazurek nie zamieściła trochę zbyt dużo różnych elementów w tej jednej, dość kompaktowej historii. Z jednej strony daje to niezwykle szeroki horyzont postrzegania "Zwierząt łownych" i mnóstwo możliwości ich interpretacji, z drugiej natomiast buduje poczucie lekkiego przesytu wielowymiarowością i bogatą symboliką przedstawionej opowieści. Ponadto historia "Zwierząt łownych" po raz kolejny uświadomiła mi, że nie potrafię zrozumieć, co może fascynować ludzi w polowaniu na zwierzęta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-05-2024 o godz 13:44 przez: Olga
Mała polska wieś, jej tajemnice, problemy, tragedie, zakamarki. Wieś z różnorodnymi mieszkańcami - jest tu grupa młodych ludzi próbujących odnaleźć się w świecie i jednocześnie ten świat zmienić, jest też pewna szalona kobieta spacerująca po lesie, śpiewająca pod drzewami, inna kobieta, która powróciła po latach w poszukiwaniu dawno zaginionego syna, a w centrum tego wszystkiego ubojnia drobiu, jej pracownicy i apodyktyczny właściciel. 🔸Bardzo lubię takie klimaty oraz balansowanie na granicach różnych gatunków. Powieść ta to poniekąd literatura piękna, poniekąd obyczajowa, jak i również w jakimiś stopniu kryminał. 🔸Autorka poruszyła tu wiele interesujących i ważnych tematów. Głównym punktem wyjścia jest funkcjonowanie małej społeczności wiejskiej. Obserwujemy jak ci wyżej sytuowani podporządkowują i wykorzystują tych słabszych, jakich nieetycznych i czasem wręcz nielegalnych procederów się dopuszczają i dlaczego inni przymykają na to oko. Na szczęście w opozycji jest pewna grupa osób stająca do nierównej walki. Znaczący jest również wątek ekologii i aktywizmu z tym związanego. Są też tajemnicze zaginięcia, podpalenia, brudy oraz urazy z przeszłości, których czasem lepiej nie odkopywać. 🔸Kolejny plus należy się za język. Jest tu wiele ciekawych spostrzeżeń ujętych w taki sposób, że aż chcę się podkreślać cytaty :) 🔸Jedyny problem jaki miałam z tą książką to jej tempo. Początek niesamowicie mnie zafascynował i wciągnął, przez co być może miałam zbyt wygórowane oczekiwania i jak dla mnie środek historii nieco stracił swój rezon, aczkolwiek pod koniec znów chwyta. Miałam też wrażenie, że niektóre aspekty powieści zostały rozegrane zbyt stereotypowo, ale być może o to chodziło...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
07-04-2024 o godz 10:58 przez: Aleksandra Gratka
"Do zwierząt łownych objętych całoroczną ochroną należą tylko łosie. Cała reszta musi sobie jakoś radzić". Jerzy Podkowiński, 24-latek na jednym z kolejnych życiowych zakrętów, wraca do rodzinnej miejscowości, gdzie ojciec jest szychą, bo ma ubojnię drobiu dającą pracę okolicznym mieszkańcom, a syn wraz z ciotką - "wegetarianie na utrzymaniu rzeźnika" - brzydzą się typem, bo też i nic, poza obrzydzeniem, nie można poczuć do tego człowieka. Narrator wpada w sam środek wydarzeń, których osią jest tragedia z przeszłości, rzucająca cień na teraźniejszość. Tajemniczy powrót Katii, tajemnicze zniknięcie Zuzy, myśliwi, którzy są nie do ruszenia, ubojnia, która jest jednym wielkim syfem. Szeptucha sporo widziała, las sporo widział, ludzie jako te zwierzęta łowne wystawieni są na strzały, które nadchodzą znikąd. Mocno mi się ta powieść kojarzyła z "Prowadź swój pług przez kości umarłych" Olgi Tokarczuk, podzielam stosunek obu autorek do myśliwych - brak szacunku to najdelikatniejsze określenie. Ale... Mam problem z tą powieścią. Nie przemawiają do mnie bohaterowie, młodego Podkowińskiego kopnęłabym wielokrotnie w tyłek, bo to typ, który z jednej strony chce się postawić ojcu, z drugiej bierze od niego kasę, chciałby płynąć pod prąd, a płynie z prądem, czy raczej tapla się w błotku przy brzegu. Działania aktywistów - może i robią wrażenie, ale sprawczość ich niewielka. Jeśli to jest prawdziwa diagnoza młodego pokolenia - cóż, trzeba martwić się o przyszłość. (Lektura wpłynęła na moje sny: dwie noce z rzędu śniło mi się, że lisy obgryzają mi stopy...).
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-04-2024 o godz 17:00 przez: mamausza
Dwudziestopięcioletni Jurek znalazł się na rozstaju dróg życiowych i usiłuje się na nowo odnaleźć. By przeczekać udaje się do swojej ciotki Matyldy. To właśnie w rodzinnej wsi oddzielonej od reszty świata lasem spotykają się cztery kobiety. Szaptucha uważana przez mieszkańców za starą wariatkę, Matylda żyjąca z dala od ludzi w towarzystwie ukochanych kotów, Katia, która wraca po latach do wsi w poszukiwaniu zaginionego syna oraz Zuza młoda aktywistka. "Zwierzęta łowne" to wyjątkowo poruszająca i angażująca powieść, która porusza tematy trudne i rzadko poruszane. Autorka wyróżnia się niezwykłym talentem do kreowania bolesnej rzeczywistości i budowania wielowymiarowych postaci, które wywołują skrajne emocje u czytelnika. Opisana historia jest głęboko przejmująca i pozwala zanurzyć się w ich świat, pełen demonów przeszłości i tajemnic, które nie pozwalają im ruszyć do przodu. To opowieść w której nie brakuje mrocznego klimatu i głębokiej refleksji nad ludzkimi losami. To również opowieść o przetrwaniu, o powolnym upadku społeczności zbudowanej na przemocy, o potrzebie własnego miejsca, o bezprawiu i ocenianiu po pozorach. Przede wszystkim to historia która dzięki bogatej symbolice daje szanse na wiele interpretacji. Polecam tą niezwykle wartościową historię każdemu, kto lubi książki pełne emocji, tajemnic i silnych, nietuzinkowych postaci skłaniającą do zadumy i refleksji. "Zwierzęta łowne" to lektura, która zostanie z czytelnikiem na długo po jej zakończeniu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-05-2024 o godz 12:04 przez: ilona_m2
Zaczynamy jak na dobry kryminał przystało od zaginięcia młodej kobiety Zuzanny Karpińskiej, po drodze zetkniemy się z thrillerem kończąc w akcencie mrocznej baśni. Zagadki piętrzą się tu pod dostatkiem, a autorce wcale nie spieszno z ich wyjaśnieniem. Bazując na wyrazistych postaciach Anna Mazurek stworzyła historię pełną okrucieństwa i brutalności, umiejętnie operuje różnymi perspektywami niczym dobry reżyser. Wśród postaci łatwo odczytać podział na drapieżników i zwierzęta łowne - ekologowie konta myśliwi, odwieczną walka obrazującą przejawy ludzkiego okrucieństwa nie ma końca, nawet w tak małej wsi. Fabułę wzbogacono elementami oniryzmu, szczególnie widocznego w samym finale, dużo tu zagadkowości, niepokoju, czy grozy. Czuć inspirację Tokarczuk i Prowadź swój pług, prozą Bator, czy Smarzowskim, tylko w tym wszystkim zbyt mało miejsca pozostało dla samej Mazurek. Zbyt dużo cukru w cukrze? W warstwie fabularne można się doprosić o więcej stanowczości w kreowaniu sylwetki Podkowińskiego, którego zbytnie romantyzowanie mocno drażniło napiętą już strunę wytrzymałości czytelnika, mało widoczni byli sami aktywiści. W moim odczuciu to wciąż ambitna powieść, której niezwykłą siłę stanowi język, bardzo obrazowy, plastyczny. Dużo tu ładnych zdań, a sama historia zasługuje by nadać jej przydomek niebanalnej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Mazurek Anna

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego