Zostań. Hokeiści. Tom 2 (okładka  miękka, wyd. 02.2020)

Druga część losów chłopaków z drużyny hokejowej. Ciekawa fabuła i bohaterowie. Miło spędzony czas przy kawie z książka w ręku. Polecam.

gorący hokeiści są super <3 t.2

Pamiętacie książkę pisarskiego duetu Elle Kennedy i Sariny Bowen „Dobry chłopak”? Tak? To doskonale, bowiem cykl pod nazwą Hokeiści doczekał się drugiego tomu, pod tytułem „Zostań”. Poprzednia książka bardzo mi się podobała w swojej prostocie i przyjemnych bohaterów, którzy nie tylko walczyli sami ze sobą, ale także z całym światem o własne szczęście. Do tego, aby zrozumieć, czym one dla nas jest musimy dojrzeć, dotrwać i walczyć. Odrzucić wszelkie niezdecydowanie, postawić czasem wszystko na jedną, nawet niepewną kartę, za którą nie dostrzegamy stabilnego lądu, którego można się złapać. Mimo wszystko warto brnąć do przodu, najgorsze, co możemy zrobić to się zatrzymać i przestać poruszać w jakąkolwiek ze stron. Zastygnąć bez ruchu, albo zdecydować się na powrót do miejsca, które napawa jedynie smutkiem, trwać w pozornym bezpieczeństwie na bardzo długo. Nim się spostrzeżemy stracimy multum możliwości i szans na lepsze jutro. O czym opowiada książka „Zostań”? Życie bywa przewrotne, nie tylko podsyła nam okazje, ludzi, uczucia, których się pochwycimy brnąc we wszystko, co są gotowe nam zaoferować, ale także potrafi z ogromną łatwością wszystko nam odebrać. Czasami to, co otrzymamy jesteśmy zmuszeni stracić jeszcze szybciej niż zdołamy się go tego przyzwyczaić. Mawiamy pocieszając się, że w przyrodzie nic nie ginie i to, co straciliśmy jesteśmy w stanie odzyskać w nieco innej formie, od kogoś zupełnie innego. Musimy być jedynie gotowi na to, aby w odpowiednim momencie wyciągnąć po to rękę. Miłość nie zawsze ma to upragnione szczęśliwe zakończenie, nawet jeśli para stanie na ślubnym kobiercu nie daje to gwarancji, jak się ono potoczy i skończy. Będąc zakochanym patrzymy przez różowe okulary na świat i kogoś kogo kochamy dostrzegamy w samych superlatywach, co nie zawsze kończy się szczęśliwe. Ważne jest, aby poznać człowieka na tyle dobrze, aby nic nas w przyszłości nie zaskoczyło na tyle mocno, że nie będziemy potrafili z tym żyć. Pokochać go takim, jakim jest ze wszystkimi wadami i zaletami. Zakładając rodzinę pragniemy stabilizacji i pewności tego, że ktoś zawsze przy nas będzie, czasami jednak nie jest to możliwe. Rozwód przychodzi jak grom z jasnego nieba, a cała sprawa bywa, albo szybka, albo niesamowicie bolesna, kiedy wspólne grzeszki zostają wyciągane przed wszystkich, w tym rodzinę. Walka, by utrzymać małżeństwo jest niejednokrotnie skazana na porażkę, nawet jeśli człowiek walczy ze wszystkich posiadanych sił. Bohaterką książki „Zostań” jest Hailey Emery, która jest współwłaścicielką firmy oferującej swoim klientom niecodzienne usługi, nie mają one nic związanego z tym, co pomyśleliście, chodzi o to, że zapewnia im wirtualnego asystenta. Klient pozostaje anonimowy, zgłasza jedynie swoje zapotrzebowanie, na przykład na zrobienie zakupów, wyprowadzenie psa, dostarczenie, jakiejś części czegoś, co mu się zepsuło. Jest w tym na prawe dobra i czerpie z tej pracy wiele satysfakcji. Jeden z jej klientów, z którym szczególnie lubi współpracować przypomina jej kogoś, kogo podziewała od dawna. Hokeista, o którym mowa to obiekt jej niespełnionych westchnień Matt Eriksson. Niejednokrotnie korci ją, aby sprawdzić w dokumentach firmy, czy istnieje chociażby cień szansy na to, że faktycznie ma do czynienia nim, jednak kierując się profesjonalizmem, nigdy tego nie robi. Hailey ma na swoim koncie nieudane małżeństwo, z którego powoli się podnosi, jej były partner pełnił rolę bardziej jej przyjaciela niż męża, dlatego ten związek nie miał sił by przetrwać. Pozostała jedynie firma, którą prowadzą wspólnie, co nie jest dla niej zbyt dobrym rozwiązaniem. Z biegiem mijającego czasu wiadomości, które wymienia z tajemniczym klientem przestają być jedynie związane z pracą i wykonywaniem dla niego zleceń. Hailey jednak nie przebolała rozstania i nie uporządkowała wystarczająco dokładnie swojego życia, mimo wszystko czuje, że coś się zmieniło, że kontakt z klientem sprawia jej szczególną przyjemność, dzieje się coś więcej. Matt Eriksson nie ma łatwego życia, ostatnio sprawy pokomplikowały się jeszcze mocniej. Wszystko za sprawą rozwodu, przez który czuje się winny. Kiedy w grę wchodzi dobro dzieci, nic nie jest kolorowe, kiedy miłość umiera, a resztki trzeba sprawiedliwie podzielić zawsze cierpią najbliżsi. Matt obwinia się o to, że córki z winy dorosłych będą się wychowywały w niepełnej rodzinie, pozbawione beztroskiego dzieciństwa, zwłaszcza, że była żona robi wszystko, abym dokuczyć i utrudnić mu kontakt z córkami. Nic więc dziwnego, że z takim bagażem doświadczeń nie ma dobrego zdania na temat związków i grze w hokeja. Jego życie czasami wydaje się rozpadać, ma dużo na głowie, jednak kobieta, z którą wymienia wiadomości, która stara się spełniać jego potrzeby zaczęła coraz bardziej go intrygować. Czy możliwe jest coś więcej, kiedy nigdy się nie spotkali? Bohaterowie „Zostań” znaleźli się w podobnej sytuacji, oboje na zakręcie, w zupełnie nowej rzeczywistości próbują poskładać połamane serca i dopasować siebie do miejsca, w

🏒"Najlepsze rzeczy w życiu to te, których się nie spodziewamy." . . Wchodząc w związek małżeński, ślubujemy sobie nie tylko miłość, wierność i uczciwość, ale także to, iż będziemy przy sobie trwać, aż do śmierci. Jednak nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Ludzie się zmieniają, ich wizję przyszłości, gdzieś w trakcie trwania związku ulegają transformacji. Zaczynamy pragnąć od życia czegoś innego, odmiennego niż nasz partner, w efekcie czego, każdy z małżonków rozchodzi się w swoją stronę. Jedni rozwodzą się w przyjaznej atmosferze, inni wręcz przeciwnie. Często żyjemy też w przekonaniu, iż nie znajdziemy osoby z którą chcielibyśmy ponownie się związać. Wmawiamy sobie, iż nie będzie nam dane obdarzyć kogoś miłością, oddać mu swojego serca i zestarzeć się u jego boku. Ale jak to mówią, coś się kończy, a coś się zaczyna. A Hailey właśnie się zakochała i to ponownie, ale tym razem w wirtualnej przestrzeni. Kobieta wraz ze swoim byłym mężem prowadzi dobrze prosperującą firmę Airport oferującą anonimowo - wirtualnych asystentów. Dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu spełnia zachcianki różnorakich klientów. Od tych zboczonych po same gwiazdy. Hailey podejrzewa, iż jedną ze sław jest jej idol, hokeista Matt Eriksson. Już od dłuższego czasu flirtuje z nim, a te pogawędki pomagają jej w zapomnieniu o niedawno zakończonym małżeństwie. Do tej pory to zawsze ktoś inny spełniał zachcianki Snajperka87, ale teraz po raz pierwszy to Hailey osobiście wybiera się do mieszkania klienta. Co z tego wyniknie? Czy mężczyzna kryjący się pod tą nazwą to naprawdę jej obiekt westchnień? . Nawet sobie nie wyobrażacie z jaką niechęcią podeszłam do lektury "Zostań". Przy poprzednim tomie nieźle się wynudziłam i zarazem wkurzyłam. Niedojrzali bohaterowie, nie wiedzący czego chcą, a to wszystko przyprawione dziwacznym słownictwem. Jakie było moje zaskoczenie, gdy drugi tom serii HOKEIŚCI pochłonął mnie bez reszty. To po prostu idealna historia, taka jakie lubię najbardziej. Pełna ciepła, miłości, ale też i wzruszeń. Hailey wciąż nie może dojść do siebie po rozwodzie. Mieszka w mieszkaniu, które dotychczas dzieliła z mężem, a do tego prowadzą razem firmę. Jest kobietą sukcesu, piękną o nietypowej urodzie, fanką hokeja. Wspomnienia otaczają ją z każdej strony. Znała się z Jacksonem od maleńkości. Był jej przyjacielem, a w pewnym momencie stał się chłopkiem, a potem mężem. Oboje wstąpili w związek małżeński pewni swojej miłości. Ale już po kilku latach doszli do wniosku, że pomylili to uczucie z czymś innym. Może z przyzwyczajeniem? Chwilowe pogawędki z klientem są dla niej idealnym sposobem na zapomnienie o przeszłości. Aż do momentu, gdy ich znajomość przenosi się do świata realnego. Gdy po raz pierwszy spotykają się, Hailey zapomina jak używać przy nim języka. Towarzystwo Matta peszy ją, jąka się przy nim, a zarazem błaźni. Ale mężczyzna zrobi wszystko by przekonać do siebie tą niezwykłą kobietą, pierwszą od czasu rozwodu, która zawróciła mu w głowie. Matt żyje ciągle na walizkach. Ten zawodowy hokeista przez swoją pracę stracił wszystko, co w życiu najważniejsze. Żona zostawiła go i zabrała razem ze sobą dwie cudowne córeczki. Od czasu rozwodu utrudnia mu kontakt z dziećmi, chcę go całkowicie pozbawić opieki nad nimi. Nieustannie wmawia mu, iż był najgorszym partnerem i ojcem na świecie. Obarczyła go winą za rozpad małżeństwa i wzbudziła ogromne wyrzuty sumienia. Ze względu na wyjazdy, wielokrotnie spóźniał się na ważne wydarzenia i okazje, albo po prostu się na nich nie pojawiał. Kobieta zaszczepiła w nim myśl, iż już nigdy nie znajdzie partnerki. Nie będzie mu dane ponownie się zakochać i poczuć się szczęśliwym. Jego problemy potrafi zrozumieć tylko jedna osoba, niejaka HTE. Poznają się w wirtualnej rzeczywistości, a dzięki tym rozmowom Matt zrozumie, jakim jest kochającym, cierpliwym i troskliwym ojcem. Hailey to pierwsza kobieta od czasu rozwodu, która go zaintrygowała. Wie, że hokej i stałe związki nie idą w parze ale dla niej chcę spróbować. Ta szalona fanka hokeja zawróciła mu w głowie i nie chce usunąć się z jego myśli. Zawładnęła nim, a on zrobi wszystko, żeby była jego już na zawsze. "Zostań" to naprawdę historia godna uwagi. Główni bohaterowie byli o wiele bardziej dojrzali, starsi od tych w poprzednim tomie, w wieku odpowiednim do ponownego założenia rodziny. Rozważni, doświadczeni, po przejściach. Przeżyli rozwód, a teraz muszą żyć dalej. Pragnął ułożyć swoje życie na nowo. Relacja Matta i Hailey była konkretna, a zarazem delikatna i subtelna. Mężczyzna przede wszystkim to wspaniały partner, czuły i troskliwy. Sceny seksualne nie wysunęły się tu na pierwszy plan. W tej historii to nie takie momenty grały pierwsze skrzypce. Nie zabrakło tu szczypty sportu, hokejowych wrażeń i scen ze słodkim psiakiem. . Ciąg dalszy na Instagramie @werka_books

Hailey jest kobietą, która niegdyś była pewna siebie, ale rozwód podkopał jej wiarę w siebie. Jest współwłaścicielką firmy, która pomaga innym, zapewniając im anonimowość i widać, że ta firma jest dla niej ważna, że robi to, co naprawdę kocha. I podchodzi do swojej pracy bardzo profesjonalnie, ale… w pewnym momencie będzie musiała troszkę o tym zapomnieć. Kobieta to naprawdę wielka fanka hokeja, a zwłaszcza jednego z hokeistów: Matta Erikssona. Polubiłam jej postać za poczucie humoru, dystans i wyrozumiałość, jaką później się okazuje w stosunku do przystojnego hokeisty i za podejście jakie ma do jego dzieci – oraz psa. Chociaż nie będę ukrywała, że fajnie było obserwować jej reakcje na Matta, bo było to zabawne, ale do tego wrócimy. Jeżeli chodzi o Matta Erikssona, jego już poznałam w pierwszej części serii, czyli „Dobry chłopak” i nie wiem czemu, ale wydał mi się troszkę burkliwy. Może dlatego, że bardzo mało się udzielał i był bardziej milczący. Dopiero teraz odkryłam, że to porządny facet, który jest troszkę skrzywdzony i ma nieco problemów, ale stałam się jego fanką, tak jak Hailey. Do tego naprawdę dobry z niego ojciec. Widać, że kocha swoje dzieci i zrobiłby dla nich wszystko. To nie jest tylko przystojny mięśniak, oj nie, ale sami musicie się przekonać jaki naprawdę jest Matt Eriksson. „Zostań”, tak samo jak pierwszy tom, jest napisana ‘na luzie’, ale jednak trochę bardziej poważna Może dlatego, że bohaterowie są bardziej dojrzalsi i oboje są już po przejściach. W końcu zarówno Matt jak i Hailey mają za sobą nieudane małżeństwa zakończone rozwodem i mają pewne obawy względem… przyszłości. I ewentualnych związków. Przez to jednak ich podejście do niektórych spraw jest inne niż w przypadku Blake’a i Jess (bohaterów z „Dobry chłopak”). Wracając też do reakcji Hailey na Matta, fajnie było to przeczytać, bo zachowywała się trochę jak typowa fanka, a zazwyczaj w tego typu książkach główna bohaterka jest bardziej odporna na urok faceta albo bardziej się kontroluje. W tym przypadku zachowania Hailey dodały tej książce niewątpliwie humoru. Jeżeli miałabym wybierać, którą książkę wolę bardziej – tę czy pierwszą część, możliwe, że „Zostań” byłoby wyżej. Naprawdę podobała mi się ta historia, choć należy do tych luźniejszych i całkiem w niej sporo scen seksu, ale wcale mi one nie przeszkadzały, bo nie były ani wulgarne ani brutalne. Sam pomysł na fabułę może i nie był oryginalny, ale mi przypadł do gustu, jak i to, w jaki sposób wydarzenia zostały przedstawione oraz pokierowane. Troszeczkę była przewidywalna, ale w pewnym momencie leciutko się zdziwiłam, więc na plus, bo uwielbiam, kiedy książka chociaż odrobinę potrafi zaskoczyć czytelnika. Oczywiście nie każdy może doświadczyć tego uczucia, bo każdy na daną książkę może spojrzeć inaczej, prawda? Cieszę się, że nie przeczytałam przed tą serią żadnej książki Elle Kennedy, bo wiem, że osoby, które to zrobiły, mają czasami wysokie wymagania względem cyklu „Hokeiści” i niektórzy się zawodzą, bo jak wspominałam, są to pozycje z gatunku tych luźniejszych, zabawnych, na jeden bądź dwa wieczory. Więc być może to coś innego, niż Elle pisała do tej pory, dlatego jeśli ktoś czytał jej książki, postarajcie się nie narzucić wysokiego progu oczekiwań. Dzięki nieznajomości twórczości żadnej z tych dwóch autorek, nie miałam wysokich wymagań i nie poczułam zawodu. Chociaż, gdy sięgnęłam po pierwszą część i przeczytałam kilka stron myślałam, że tak będzie, ale o tym możecie przeczytać w mojej opinii „Dobry chłopak”. Na szczęście nie odczuwałam też zmiany w stylu pisania, a zawsze troszkę się tego obawiam, gdy jakąś książka napisana jest w duecie. Jak w przypadku pierwszego tomu, polecam „Zostań” osobom, które chcą sięgnąć po lżejszą lekturę. Dobrze mi się czytało obie te części i na pewno będę je miło wspominała. Fajnie też było spotkać w tej historii bohaterów z „Dobry chłopak” i jeśli autorki zdecydują się na kontynuowanie serii, to po kolejną część, bądź części, sięgnę, bo czasem lubię czytać coś, co jest właśnie w takim stylu. Aczkolwiek radziłabym, byście nie nastawiali się na coś mocnego ani wzbudzającego silne emocje, bo możecie się tylko zawieźć. Mam nadzieję, że moja opinia pomogła wam w podjęciu decyzji i sięgnięcie po tę historię. http://books-hoolic.blogspot.com/ https://www.instagram.com/books_holic/

„Najlepsze rzeczy w życiu to te, których się nie spodziewamy.” . . „Zostań” to drugi tom serii o zawodowych hokeistach autorstwa Sariny Bowen i Elle Kennedy, którego akcja rozgrywa się w Bostonie. Po przeczytaniu pierwszej części pt. „Dobry chłopak” wiedziałam mniej więcej czego spodziewać się po tej pozycji i liczyłam na dobrą zabawę. . Hailey Taylor Emery wraz z byłym mężem prowadzi firmę Aport, która zapewnia swoim anonimowym klientom wirtualnych asystentów, którzy o każdej porze dnia i nocy załatwiają dla nich rozmaite sprawy. Kobieta podejrzewa, że jej ulubionym klientem jest gwiazda hokeja – Matt Eriksson, w którym podkochuje się od dłuższego czasu. Nie sprawdza tego jednak w dokumentacji, bo to niezgodne z zasadami. Hailey mimo, iż nie może zapomnieć o swoim byłym mężu, codziennie flirtuje ze swoim tajemniczym klientem. Jednak wszystko jest do czasu. Pewnego dnia ma spotkać się z nim twarzą w twarz i wtedy zaczyna panikować. Matt Eriksson nie może dość do siebie po rozwodzie. Była żona doprowadza go do szału i prawie nie widuje ukochanych córeczek. Myśli, że bycie hokeistą i trwałe związki nie idą ze sobą w parze. Wydaje się, że rozumie go tylko jedna osoba, której twarzy jeszcze nigdy nie widział, a z którą codziennie pisze. Czy ta dwójka w końcu spotka się w realnym życiu i co z tego wyniknie? . . Autorki miały świetny pomysł na fabułę i podobał mi się o wiele bardziej niż ten z pierwszej części. Dwójka ludzi rozmawia ze sobą wirtualnie i rodzi się między nimi nić porozumienia. Mimo tego, że nigdy nie spotkali się face-to-face, to coś ich do siebie przyciąga. Oboje mają ochotę zobaczyć kto taki kryje się po drugiej stronie. Mimo tego, że Hailey podejrzewa kto to może być, strasznie boi się tego spotkania. Język staje jej kołkiem i wszystko wygląda niezwykle zabawnie. Myślę, że takiej sytuacji każda kobieta zachowywałaby się podobnie. Ja z pewnością ;) . Hailey to młoda kobieta, która bardzo chce mieć kogoś przy sobie. Myślała, że to właśnie z byłym mężem stworzy szczęśliwą rodzinę, jednak życie potoczyło się inaczej. Od dłuższego czasu podkochuje się w znanym hokeiście – przystojnym Ericssonie i gdy ma okazję go spotkać zachowuje się jak totalna idiotka. Zapomina języka w buzi i nie wie jak ma się zachować. Ma swoje zasady, których nie chce łamać, ale jak to w życiu bywa, czasami samo się to dzieje. . Bardzo podobała mi się postać Matta, który jest niesamowitym ojcem, bardzo ciepłym i troskliwym, któremu jednak była żona złośliwie nie pozwala przebywać z ukochanymi dziećmi. Winę za rozpad małżeństwa zwala w całości na mężczyznę, jednak prawda zawsze jest gdzieś pośrodku. Dużym plusem jest dla mnie to, że autorki pokazały, że nawet wielki i silny facet może mieć jakieś słabości i czegoś się bać. Według mnie Matt to ideał faceta, który udziela się charytatywnie, jest kochającym ojcem, czułym kochankiem i do tego niezwykle przystojnym mężczyzną. Po prostu cud, miód i orzeszki. . . „Zostań” to naprawdę świetna książka, która pokazuje, że chcąc zrobić byłemu na złość tak naprawdę krzywdzimy własne dzieci pozbawiając je kontaktu z drugim rodzicem. Poza tym każdy człowiek, nawet taki po przejściach w pewnym momencie odnajdzie swoją drugą połówkę, z którą na nowo będzie mógł zbudować szczęśliwy związek. Na szczęście nigdy nie jest za późno. . Podczas lektury bywały chwile, gdy czuć było dreszczyk emocji, ale głównie śmiałam się do łez. Poza dwójką głównych bohaterów spotykamy również tych, których poznaliśmy w poprzednim tomie, dzięki czemu możemy się dowiedzieć o ich dalszych losach. . Jeżeli więc szukacie dobrej książki, przy której miło spędzicie czas, to polecam Wam oba tomy serii o zawodowych hokeistach.

Życie lubi płatać figle, szczególnie gdy w grę wchodzą uczucia. Czy zatem główna bohaterka odnajdzie szczęście mimo licznych niepowodzeń? Sarina Bowen i Elle Kennedy powracają a ja bardzo się z tego cieszę! Pierwsza książka tego duetu w połowie była dla mnie niewiadomą, ale okazało się, że Bowen dorównała Kennedy i obie panie stworzyły naprawdę przyjemną historię romantyczną, choć opartą na znanych schematach. Dobrze jednak wiemy, że nawet stary motyw może być pomysłowy i zaskakujący, gdy trafi w odpowiednie ręce a w tym przypadku tak właśnie się stało. "Zostań", czyli drugi tom w serii Hokeiści potwierdza dobre połączenie tego autorskiego duetu. Chociaż fabuła opiera się na losach innej pary głównych bohaterów, odsyłam Was do pierwszej części. Obie książki czyta się wspaniale, utrzymane są na dokładnie tym samym poziomie a bohaterów jest w nich sporo - szczególnie tych drugoplanowych, więc pojawiają się też konkretne fakty na temat ich życia, które właśnie w drugim tomie będą mieć szczególne znaczenie. Wszystko łączy się tu idealnie, autorki pomysłowo wykorzystały cały zamysł serii, żeby w jakimś stopniu zbudować kompletną całość i nawet drugi tom otrzymał więcej stron co cieszy mnie podwójnie. Ta część wydała mi się bardziej dojrzała, więcej w niej życiowych dramatów i trudnych doświadczeń. Hailey oraz Matt stanęli w bardzo podobnej sytuacji - obydwoje po rozwodzie nie potrafili pogodzić się z nową sytuacją. On w dodatku musiał żyć z poczuciem zawodu czując, że hokei odebrał mu rodzinę oraz dobrą relację z dziećmi. Ona natomiast prowadząc firmę nie czuła się w pełni spełniona. Pod wpływem impulsu oraz zauroczenia podejmuje internetowy flirt z klientem i tak rozpoczyna się przygoda, której nikt się nie spodziewał. Sympatyczni bohaterowie, z ludzkimi problemami i wiarygodnymi kreacjami. Z przyjemnością poznawałam losy Hailey i Matta, kibicowałam im ile sił oraz przeżywałam na własnej skórze to samo co oni. Zaangażowałam się dość mocno w tą bądź co bądź prostą lekturę, ale to za sprawą wielu emocji, którymi obie autorki żonglują wedle uznania. W tym wszystkim pojawiły się małe, zrozumiałe ludzkie rozterki odnośnie rodziny, sportu jako pasji czy życiowych wyborów, więc całość wypada naprawdę przekonująco. Jesteż humor, charakterystyczny dla Kennedy, nie tak widoczny jak w pierwszym tomie, ale pojawiający się w odpowiednim momencie, by przegonić troski. "Zostań" to piękna historia, prosta i niekoniecznie skomplikowana a jednak chwytająca za serce. Przyjemnie było zatracić się w historii Mata i Hailey oraz przekonać się, że miłość zawsze znajdzie odpowiednią drogę. Sarina Bowen i Elle Kennedy to jeden z moich ulubionych duetów i mam nadzieję, że obie panie nie każą długo czekać na coś nowego spod ich pióra. Tymczasem bardzo Wam polecam serię Hokeiści - na wieczór, po ciężkim dniu oraz na poprawę humoru.

„Zostań” to druga część serii o zawodnikach, którzy zawodowo grają w hokeja. Tym razem poznamy historię Matta oraz Hailey, dwójkę już doświadczonych ludzi, mających za sobą różnego rodzaju doświadczenia oraz przejścia. Matt Erkisson jak sam o sobie mów jest już mężczyzną z trójką z tyłu i doskonale zdaje sobie sprawę, że niebawem będzie musiał ze sceny zejść i ustąpić miejsca młodej krwi. Jest doświadczonym graczem, ale także w życiu już wiele przeszedł. Jest po ciężkim rozwodzie i bardzo przeżywa to, że ma ograniczony czas dla swoich dzieci. Była żona w żaden sposób u tego nie ułatwia. Nie liczył nigdy na to, że życie da mu ponownie szanse na miłość. Hailey jest kobietą sukcesu, która spełnia anonimowo wszystkie zachcianki swoich klientów, prowadzi firmę, gdzie każdy anonimowo, bez zbędnych pytań otrzyma wszystko czego akurat w tym czasie potrzebuje. Matt jest ich klientem i ich rozmowy jedynie ograniczają się do chatu. Ciekawość jednak zwycięża i jedno i drugie łamie zasady, czy to im wyjdzie na dobre ? Czy ponownie otworzą swoje serca na miłość ? Jest to zdecydowanie książka o bohaterach dojrzalszych, tych którzy przeszli już w życiu swoje i w pewnym sensie potrzebują stabilizacji i wsparcia. Nie w głowie im jedynie łóżkowe igraszki. Oczywiście także znajdziemy je tutaj, ale mam wrażenie, że nie oto chodziło autorkom w książce. Mam wrażenie, że chciały nam przekazać to, że każdy zasługuje na drugą szansę, pomimo tego, że wcześniej się sparzył. Historia, która daje nadzieję na lepsze jutro dla osób po przejściach, dla których nie zawsze Amor wyceluje we właściwa osobę, czasem potrzeba jeszcze jednego strzału. Przyjemna seria, która jest opowieścią bez większych dramatów o ludziach, którzy szukają własnego miejsca na ziemi i osoby, która wypełni pustkę.

W drugim tomie o zawodowych hokeistach główną bohaterką jest piękna rozwódka - 29letnia Hailey Taylor Emery, która po rozstaniu z mężem cierpi na brak pewności siebie. Kobieta wraz z ex małżonkiem na co dzień prowadzi firmę o nazwie Aport, oferującą wirtualnych asystentów, których zadaniem jest ułatwianie życia bogatym ludziom. Chociaż tożsamość klientów jest przeważnie owiana tajemnicą, to Hailey podejrzewa, że od pewnego czasu z jej usług chętnie korzysta, gwiazda drużyny hokeja - Matthew Eriksson, w którym kobieta od dawna się podkochuje. Matta znamy z pierwszej części, jest dobrym kumplem Blake Rileya i razem grają w tym samym zespole. Onieśmielająco przystojny, seksowny i jak się okazuje również zabawny, Matt podobnie jak Hailey od półtora roku jest po rozwodzie. Odkąd zostawiła go żona, czas dzieli między dwie córki i mecze hokeja. Mężczyzna boi się angażować w kolejny stały związek, ponieważ po tym co przeszedł, uważa że się do tego nie nadaje. Kontakt Matta i Hailey początkowo ogranicza się jedynie do wiadomości tekstowych w charakterze zawodowym, jednak z czasem pisanie tej dwójki przeradza się w coś więcej, a spotkanie w realu wydaje się tylko kwestią czasu. Czy będzie im dane bycie razem? Podobnie jak w pierwszym tomie mamy tutaj doczynienia z lekkim, momentami bardzo pikantnym romansem, przy którym można miło spędzić czas. Jeśli komuś podobała się pierwsza część to z pewnością, ta również przypadnie mu do gustu. Uważam, że pomysł na fabułę jest ciekawy, ale historia może za bardzo przewidywalna jak dla mnie, przez to momentami trochę się nudziłam podczas czytania. Na plus że okazjonalnie pojawiają się postacie z 1 części - Blake i Jess, dzięki temu możemy sprawdzić co u nich słychać.

Jest to drugi tom serii o przystojnych hokeistach. Na łamach tej książki spotkamy się z Mattem Erikssonem oraz Hailey Taylor Emery. Matt nie dawno rozwiódł się, gdyż jego żona czuła się zaniedbywana i była niezadowolona z ciągłych jego spóźnień. Posiadają oni dwie córki, z którymi mężczyzna się nie widuje a kobieta jest wobec nich nadopiekuńcza. Korzysta on z usług Aportu, czyli anonimowego, wirtualnego asystenta, potrafią oni załatwić Ci np. Lody o 4 nad ranem. Hailey jest współzałożycielką tej firmy oraz jej pracownikiem. Kobieta tak jak Matt nie ma szczęścia w miłości i tak jak on jest rozwódką. Jest fanką Matta i kiedy może ogląda jego mecze. Ich drogi łączą się, kiedy kobieta musi wyprowadzić jego psa. Czy oboje znajdą miłość? 📚 📚 Ta część różni się od poprzedniej ilością opisów erotycznych, w tej jest mniej. Mamy tu natomiast sporą dawkę romansu, jaki tworzy się pomiędzy tą dwójką. Oboje są po przejściach, do związków podchodzą z dystansem, gdyż nie chcą znów cierpieć. Postać Hailey jest bardzo interesująca z jednej strony wstydliwa, nieśmiała a z drugiej potrafi zawalczyć o swoje, ale i nie tylko, sprawy. Natomiast Matt jest inny, kiedy pojawia się u niego zwątpienie woli odpuścić niż podjąć walkę. Mimo tego, że takich książek jest sporo to muszę powiedzieć, że autorkom poszło naprawdę dobrze. Było lekko, przyjemnie i ciekawie. Ja od takich książek nie oczekuję wiele, mam po prostu bawić się przy nich świetnie i tyle. Ta książka miała wszystko to, co ja lubię i choć wiem, że nie zostanie ta opowieść w mojej głowie długo to i tak podobała mi się. Typowa kobieca książeczka 7/10.