Zapach pokusy (okładka  miękka, wyd. 11.2021)

Rewelacja!

Polecam

Super

Mega

💙"To, co za­ka­za­ne, za­wsze sma­ku­je naj­le­piej". . . Niekiedy zdarza się, że stajemy się świadkami czegoś, czego zdecydowanie widzieć nie powinniśmy. Przez całkowity przypadek, zrządzenie losu trafiamy do świata przepełnionego nienawiścią, krwią, mrokiem oraz żądzą władzy, w którym na próżno szukać miejsca na uczucia czy litość. Bywa również tak, iż czasami nasza wiedza stanowi dla innych osób zagrożenie. Nawet nie zdając sobie sprawy możemy dzierżyć w rękach ogromną władzę, która jest w stanie pozbawić życia nie jedną, a aż dwie osoby. Właśnie dlatego Blair Jensen musiała zniknąć bezpowrotnie, gdyż stała się utrapieniem, problemem, powodem ciągłego zamartwiania się pewnego człowieka. Ale czy w tym przypadku kula posłana prosto w serce załatwi sprawę? W końcu nie od dziś wiadomo, że kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze wychodzi na jaw w najmniej odpowiednim momencie… . Bez wątpienia zdążyliście już zauważyć, iż po powieści polskich autorek sięgam naprawdę rzadko. Ostatnimi czasy starannie selekcjonuję teksty, a co za tym idzie wybieram tylko i wyłącznie te, które wiem, że przynajmniej w pewnym stopniu przypadną mi do gustu. Gdy otrzymałam propozycję zrecenzowania „Zapachu pokusy” nie wahałam się ani chwili, a to przede wszystkim ze względu na to, iż już doskonale znałam ten tekst z platformy Wattpad. Pamiętam, że byłam swego czasu zachwycona historią Blair i Massimo. Niezwykle spodobał mi się sposób, w jaki autorka wykreowała mafijny świat, a co istotne fabuła wydała mi się wyjątkowa, a także w pewien sposób oryginalna. Do ponownej lektury pierwszego tomu trylogii “W sidłach zmysłów” podeszłam z ogromnym entuzjazmem i szczerze mówiąc na nowo pokochałam losy bohaterów! Na pewno muszę pochwalić świetny, lekki, przyjemny w odbiorze styl pisania Katarzyny Małeckiej. Po tym tekście dosłownie płynęłam – zanim się obejrzałam dotarłam do napisu „ciąg dalszy nastąpi”. Nie ukrywam, iż w książkach zwracam szczególną uwagę na prolog, a także pierwsze rozdziały. Uważam, że gdy sam początek tekstu okaże się ciekawy, wciągający, a swoją treścią zapowie fenomenalną lekturę to czytelnik zyska do niej pozytywne nastawienie. W tym przypadku pisarka absolutnie mnie nie zawiodła. Od pierwszych stron zaserwowała mi solidną dawkę mroku oraz ekscytujących tajemnic. Poczułam się zaintrygowana do tego stopnia, że pragnęłam z każdą stroną więcej i więcej. Nie potrafiłam przestać śledzić losów postaci, gdyż chciałam jak najszybciej dowiedzieć się, jakie konsekwencje przyniesie im sytuacja zobrazowana w prologu. Według mnie główni bohaterowie zostali wykreowani w mistrzowski sposób, a co najważniejsze posiadali w sobie “to coś”. Blair zaskoczyła mnie swoim ostrym charakterem i ognistym temperamentem. Jawiła mi się jako pyskata, silna, zadziorna, a do tego piękna. Bez wątpienia wyróżniała ją wrażliwość oraz chęć niesienia pomocy. „Miała czystą duszę, nieskalaną złem, nienawiścią, krwią”. Za to Massimiliano odebrałam jako naprawdę świetnego faceta: seksownego, czarującego, pewnego siebie, przystojnego, ale też troskliwego, opiekuńczego, a gdy sytuacja tego wymagała również brutalnego i niebezpiecznego. W ułamku sekundy, z zamkniętymi oczami potrafił pozbawić wrogów istnienia. „To okrutny człowiek nieznający litości. Nigdy nie podarował życia zdrajcom, fundując im długą i bolesną śmierć. Gdy umarł jego ojciec w niego wstąpił demon, przez co stał się również nieobliczalny”. Jednak pomimo tego, iż mordował ludzi z zimną krwią oraz miał wybuchowy charakter, posiadał też w sobie tą dobrą, współczującą stronę. „Uważał się za osobę o wielkim sercu. Pomagał szpitalom, domom dziecka, wspierał samotne matki. Udzielał się społecznie, finansował sprzęty ratujące życie i oddziały. Miał wystarczającą ilość pieniędzy, aby to robić. Ojciec kiedyś mu powiedział, żeby dzielił się tym, czego miał w nadmiarze, a on stosował się do tej zasady, by innym ludziom żyło się lżej”. Można pokusić się o stwierdzenie, iż Blair i Massimo zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia, jednocześnie wypada podkreślić, że zostało to przedstawione w sposób wiarygodny. Byłam w stanie uwierzyć w przyciąganie oraz przeogromną chemię, która się między nimi wytworzyła. “Mieli wrażenie, jakby nagle trzasnął ich piorun, rozpołowił i zwęglił od środka”. Ta dwójka po zaledwie czternastu dniach znajomości nie wiedziała o sobie praktycznie niczego, jednak w głębi serca zdawali sobie sprawę, że to właśnie w swoich ramionach chcą spędzić resztę życia. „Kiedy byli razem, reszta świata nagle przestawała się liczyć, jakby zamykali się w bańce, nie dopuszczając do siebie nikogo z zewnątrz”. Odsuwali na bok swoje problemy, troski i chociaż na chwilę zapominali o tym, iż ich szczęście miało datę ważności. Cała opinia na Instagramie: @werka_books

“Zapach pokusy” Macie swoich ulubionych , sprawdzonych autorów , po których książki możecie sięgać w ciemno i macie pewność , że Was nie rozczaruje ? Ja mam takich na szczęście nie mało, a wśród nich honorowe miejsce zajmuje Kasia Małecka. Gdy zobaczyłam pierwsze zapowiedzi tej książki , wiedziałam , że muszę ją przeczytać. Wielkim zaskoczeniem była dla mnie wiadomość od autorki z pytaniem czy chcę podjąć się zrecenzowania “Zapachu pokusy”. Niesamowite uczucie i jestem wdzięczna za tę możliwość. Kasia świetnie odnajduje się w romansach mafijnych . Już sam fakt na jakim poziomie był jej debiut , świadczy o talencie. Utrzymując ten poziom , bez wątpienia by nas zachwycała, ale ona oczywiście robi postępy i ta książka jest na to dowodem . “Zapach pokusy” nie jest erotykiem. To książka z dużą dawką zmysłowości i mafią w tle . Na pierwszym planie jest para bohaterów - Blair Jensen oraz Don Massimiliano Vitale - barwne , wyraziste i nie dające się nie lubić osobowości . Blair mimo wykształcenia, nie może znaleźć pracy w wyuczonym zawodzie weterynarza. Gdy ją poznajemy, pracuje jako sprzątaczka w hotelu. Niestety , pechowo, sprzątając jeden z pokoi , nakrywa w jednoznacznej sytuacji parę, której bardzo zależy by sekret o ich romansie, nie wyszedł na jaw. Z tego powodu, mimo, że Blair nawet nie wiedziałaby komu na nich donieść, zostaje skazana na śmierć. Vincenzo - prawa ręka dona Vitale , kochanek jego narzeczonej , postanawia zlikwidować zagrożenie. Ale chyba jak na groźnego mafiosa, słabo celuje...Blair szukając ratunku, trafia akurat na będącego w pobliżu Massimiliano ,zaś on zaintrygowany tym co dziewczyna mówiła zanim zemdlała , postanawia lepiej ją poznać. Co z tego wyniknie ? Od początku Massimo mi przypadł do gustu. Niesamowicie przystojny, z klasą , charakterem , inteligentny , wyrafinowany… no ideał :) Blair z początku wydawało mi się ,że nie pasuje do niego . Sprawia wrażenie takiej zwyczajnej, kontrastuje z jego nadzwyczajnością ;) jednak pokazuje pazurki, charakter, jest pyskata, stanowcza i uparta. Dumna , nie chce się poddać gdy on postanawia wziąć ją pod swoją opiekę. Ich wzajemna relacja od początku jest atrakcyjna i porywająca. On próbuje rządzić, ona próbuje stawiać opór , a w efekcie bywa momentami przezabawnie. Tak sobie działają na nerwy, że nie sposób się nie roześmiać. Co może być zaskakujące, polubiłam Vincenzo. Niby bohater negatywny, w sumie nawet głupi bo nikt mądry by nie pokochał takiej zołzy jak Carla :D jednak autorka nie przedstawia go jako absolutnie złego człowieka. Jest przyjacielem Massima, znają się od lat i poza tym , że żywi uczucia do jego narzeczonej i z nią sypia, jest w stosunku do niego oddany. Prawie … Miłość ogłupia , jego szczególnie. Ciekawi mnie jakie będą jego kolejne kroki, decyzje, wersje wydarzeń… Carla to już inna bajka. Totalnie negatywna bohaterka . Zapatrzona w siebie , pusta hipokrytka. Ma się za lepszą od Blair mimo tego co wyczynia za plecami narzeczonego . Do czego doprowadzi jej podłość ? W tej książce nie ma chwili nudy. Bohaterowie są sobą zafascynowani praktycznie od początku, lecz również świadomi , że ich wspólna przyszłość , nie ma racji bytu. Jednak pokusa jest silniejsza od rozsądku. Zakończenie tej książki pozostawia czytelnika z wieloma pytaniami. Wiele bym dała móc już dowiedzieć się co będzie dalej. Czy wszystko się wyjaśni ? Jak Massimo zareaguje gdy dowie się jaką tajemnicę skrywała przed nim Blair ? Komu uwierzy - jej , przyjacielowi , narzeczonej ? Czy mają szansę na szczęście ? Miłość znów zwycięży ? Jak myślicie ? Jeśli kochacie książki z wątkiem mafijnym , romantycznym , z humorem i ogniem , tej nie możecie pominąć. Nie zawiedzie Was ,nie wierzę w taką możliwość. Styl Kasi łatwo pokochać , łatwo dać mu się porwać, tylko ciężko odłożyć książkę jak już się zacznie ;) Polecam gorąco i dziękuje Kasi i Wydawnictwu NieZwykłe za egzemplarz .

Zaczynając czytać książkę zakładam możliwe rozwinięcia akcji. Czasami jest to niezwykle proste zadanie, jednak zdarzają się perełki, które rozwojem akcji zwalają z nóg. Jeżeli mowa o drugim rodzaju książek, to dla mnie z pewnością takim przykładem jest najnowsza książka autorstwa Katarzyny Małeckiej - 'Zapach pokusy'. Rozpoczynając ją, miałam pewne założenia co do bohaterów - Blair oraz Vincenzo, jednak kilka stron dalej autorka serwuje zwrot akcji, jakiego nie spodziewałam się. Decydując się na nietypowe wprowadzenie w fabułę tej historii, autorka sprawia, że czytelnik nie oderwie się od jej czytania... 'Zapach pokusy' to pierwsza część serii W sidłach zmysłów. Fabuła książki osadzona jest w mafijnym świecie. Ja nie jestem wielkim zwolennikiem tego typu książek, jednak w wypadku książek autorstwa Katarzyny Małeckiej te historie zasługują na uwagę. Motyw mafii zostaje wprowadzony w akcję książki z niezwykłym smakiem. Staje się on tłem dla głównej historii, jaką jest nietypowa relacja głównych bohaterów. Blair poznaje Massimiliano w ekstremalnych okolicznościach, a zadośćuczynienie, jakiego mężczyzna oczekuje od niej za udzieloną pomoc, wydaje się nierealna do wykonania. Podejmując się wyzwania, jakim jest spłata zobowiązania za ocalone życie, kobieta nie zdaje sobie sprawy, jakiego przewrotu zamierza dokonać w swoim życiu. Biorąc pod uwagę, że tajemniczy mężczyzna niewiele mówi o sobie, dużym zaskoczeniem okaże się, że posiada narzeczoną, z którą łączą go zobowiązania wykraczające daleko poza uczucia... 'Zapach pokusy' jest już kolejną przeczytaną przeze mnie książka spod pióra autorki. Kolejny raz pisarka funduje czytelnikowi akcję, od której nie sposób oderwać się. Na uwagę zasługuje postać Blair, która z pewnością jest niezwykle charyzmatyczną bohaterką. Kobieta obdarzona jest silnym charakterem, który uniemożliwia jej ślepe podporządkowanie mężczyźnie. Niezależnie od sytuacji walczy o własną przestrzeń oraz możliwość wyrażenia własnego zdania. Niejednokrotnie ze względu na swój charakterek popada w kłopoty. Jednak nie traci własnej charyzmy na rzecz akceptacji przez mężczyznę. Jest wierna własnym przekonaniom i na każdym kroku walczy o przeforsowanie swojego zdania, co przychodzi jej z coraz większą łatwością. Dla mężczyzny, który przyzwyczaił się ślepo podporządkowanym kobietom, Blair staje się wyzwaniem. Massimiliano jest niezwykle szarmancki. Cechuje go troska o drugiego człowieka, jednak w sprawach rodziny potrafi być bezwzględną głową familii. Jego zachowanie charakteryzuje się chłodną kalkulacją zysków oraz strat. Podporządkowany woli ojca, zrobi wszystko, by pomścić jego śmierć oraz spełnić ostatnią wolę. Historia uczucia tej dwójki została wpleciona w bezwzględny świat zależności mafijnych, gdzie nie ma miejsca na uczucia, a każda relacja jest sojuszem rodzin, który ma przynieść wymierną korzyść. Tam nie ma miejsca na sentymenty, a ta dwójka wie, że ich relacja z góry miała jasno określone zasady. Brnąc coraz dalej w relację bez przyszłości, uzmysławiają sobie, jak wiele dla siebie znaczą. Sytuacja ulega jeszcze większej komplikacji, gdy intrygi zaczynają wypływać na światło dzienne, a sekret Blair jest coraz trudniejszy do ukrycia. Gdy kolejny raz sprawy przyjmą niewłaściwy obrót, a bezpieczeństwo Blair stanie pod znakiem zapytania, wydaje się, że istnieje tylko jedno wyjście z sytuacji... Zakończenie historii pozwala na wyciągnięcie wielu wniosków, a rodzące się w głowie możliwości, co do rozwoju dalszej akcji, zdają się nie mieć końca. Niestety, by poznać finał tej historii, należy poczekać na kolejny tom. 💙💙💙

Kiedy mówisz sobie, że koniec z motywem mafijnym w książkach, a później trafiasz na taką pozycję jak ,,Zapach pokusy”. Niech to szlag! Na początku poznajemy Blair Jensen, która marzy o niczym innym jak wyprowadzka od rodziców. Rozwód, wspólny biznes i ciągłe kłótnie – nic dziwnego, że dziewczyna chce się od tego uwolnić. Kiedy więc udaje się jej wyprowadzić z rodzinnego domu i znaleźć pracę w hotelu myślała, że to koniec jej problemów i początek nowego życia. Nie wiedziała jednak, że jedna sytuacja w której znalazła się przypadkowo zmieni dotąd jej spokojne życie, bo czym były kłótnie w obliczu spojrzenia śmierci prosto w oczy? Nie codziennie widzi się w jednoznacznej sytuacji wpływowego człowieka mafii z narzeczoną dona. Nie wiedziała, że problemy z jakimi miała dotąd styczność, to nic w porównaniu z tym co teraz na nią czeka… A z jednej strony czekała na nią śmierć, a z drugiej don Massimiliano Vitale – jej oprawca i wybawiciel. Massimo, podczas załatwiania jednej ze swoich spraw znajduje nieprzytomną, postrzeloną dziewczynę. Może nie zwróciłby na nią uwagi, gdyż z racji tego, że jest donem, krew i trupy nie są dla niego niczym niezwykłym. Dziewczyna natomiast na krótko przed tym jak zemdlała wypowiedziała imię, które może zmienić wszystko – Vincenzo. Postanawia więc zabrać dziewczynę do zaprzyjaźnionego szpitala i dowiedzieć się wszystkiego, co ma na ten temat do powiedzenia. Niestety, po wybudzeniu zastraszona Blair udaje, że niczego nie pamięta, a Massimo pragnie dowiedzieć się prawdy, gdyż czuje, że jest oszukiwany. Chęć poznania prawdy jest na tyle silna, że na nieszczęście narzeczonej i Vincenza, Massimo zabiera Blair do własnego domu… Kochani, kiedy wydaje mi się, ze z mafii czytałam już wiele, trafiam później na taką perełkę jak książka Kasi. Cholera, ile tu było tajemnic, zagadek, nie wyjaśnionych sytuacji – jedno wielkie bum! Akcja toczy się szybko, ale nie miałam wrażenia, że za szybko. Wszystko jest idealnie zaplanowane i napisane w taki sposób, aby czytelnik nie czuł przesytu, a miał ochotę na więcej. Bohaterowie, mimo że wydaje się, że są przeciwieństwem, mają wspólne cechy co tylko dodają im uroku. Z jednej strony mamy Massimo – wielkiego, władczego i bezwzględnego członka mafii, który nie ma skrupułów aby kogoś zabić czy torturować. Z drugiej strony mamy Blair – dziewczynę delikatną i czułą, ale kiedy trzeba potrafi postawić się nawet samej mafii. Nie sposób nie polubić tej dwójki. Oprócz bohaterów, których pokochałam n Całość dopieszczona jest nietuzinkowym humorem i gorącymi scenami seksu, na wspomnienie których mam uśmiech i wypieki na twarzy. Mimo że to moje pierwsze spotkanie z twórczością Kasi, jestem pewna, że nadrobię jej pozostałe książki. Pokochałam jej lekkość pisania, styl i język. I potrafi przekazać emocje w sposób, w jaki lubię najbardziej – po prostu rozpierdzielić mnie na łopatki. Nie chcę Wam spojlerować, ale właśnie w taki sposób kończy się pierwsza część serii #wsidlachzmyslow – powalając mnie na kolana.

Katarzyna Małecka po raz kolejny zaskakuje ale ani na moment nie zawodzi. "Zapach pokusy" odbiega nieco od tego, co do tej pory czytałam od Autorki, a z drugiej strony po raz kolejny wspaniale pokazuje jej niezwykły kunszt pisarski. Dostajemy świetny, pełen namiętności i wzajemnego pożądania romans. Uwierzcie, mało kto potrafi tak niesamowicie oddać chemię między bohaterami na kartkach książki. Oprócz tego są tajemnice, jest interesujący czworokąt (!), bywa niebezpiecznie, a niemal cała fabułą to jak stąpanie po grząskim gruncie w oczekiwaniu na upadek. Bohaterowie za to, są wybitnie scharakteryzowani, skomplikowani, ludzcy, ulegający życiowym pokusom ale i emocjom. Czego chcieć więcej? Jedynie drugiego tomu, już, natychmiast, w tym momencie! ;-) Blair nie jest potulną owieczka. Ona nie obawia się wyrazić swojego zdania, a także uparcie przy nim obstawiać. Nie wyzbywa się swoich naturalnych reakcji nawet w obliczu zagrożenia. Poznajemy ją jako dziewczynę zaradną i pracowitą, która z szacunkiem odnosi się do innych ale przede wszystkim jest ogromnie niezależna. Jest świadoma beznadziejnego położenia w jakim się znajduje i stara się robić dobra minę do złej gry. Nie jest w stanie za to zapanować nad nieodzownym przyciąganiem do władczego dona. Massimiliano opisywany jest przez innych jako człowiek zimny, bezwzględny, kierujący się odwiecznymi zasadami, które rządzą jego światem. Nie jest skory do uczuć ani namiętności. Potrafi przejrzeć drugiego człowieka i doskonale odnajduje się na pozycji, która mu przypadła. Jednak gdy w grę wchodzą uczucia jego ocena sytuacji nie jest już tak perfekcyjna i nie potrafi dokonać logicznej analizy faktów i zachowań, które ma pod nosem. Czy to na pewno Blair będzie jego zgubą czy okaże się nią jego własna słabość, gdy do głosu dochodzą uczucia. Książka absolutnie mnie pochłonęła, a ciąg wydarzeń nie pozwalał na oderwanie się od lektury. Nie zmienia to jednak faktu, że po lekturze czuję ogromny niedosyt, jednak tak to już bywa w przypadku dylogii.. ;-) Na wyróżnienie zasługuje także postać Vincenzo. Jest bardzo nieoczywistym bohaterem i choć chciałam go nienawidzić, to jednak nie potrafiłam tego zrobić. Zaślepiony miłością człowiek potrafi się posunąć do bardzo niemądrych zachowań. Za to nie miałam problemów co do uczuć jakimi darzę Carlę.. Mam nadzieję, że dokona swego żywota w męczarniach! Ciekawym wątkiem pobocznym jest sprawa rodziców Blair, pewnie mało kto zwróci na to uwagę, ale uważam, że to naprawdę ważny temat, bo żyjemy w czasach, gdy takie sytuacje zdarzają się aż nadto często i niestety niosą ze sobą wiele przykrych konsekwencji. Tak czy inaczej, ta książka jest świetna, zostawia nas w pragnieniu na więcej ale i strachu co do kolejnych wydarzeń. Pióro Pani Kasi to pewniak, a to kolejna publikacja, która to udowadnia.

Blair Jensen wiedzie samodzielne życie, które zmienia je jeden przypadek. Po tym jak zobaczyła coś czego nie powina grozi jej śmierć. Dziewczyne ratuje Don Massimiliano Vitale, który za wszelką cenę chce odkryć co się jej przydarzyło. "Zapach pokusy" to pierwsza nieodkładalna część z serii "W sidłach zmysłów" i choć książka bardzo mi się podobała i nie mogę się już doczekać jej kontynuacji, w szczególności po takim zakończeniu to muszę zacząć od jej minusów. Pierwszą rzeczą na którą zwróciłam uwagę już na dzień dobry to, że główna bohaterka Blair chyba sama nie wie ile ma lat. Najpierw mówi, że ma 22, a pare zdań później już 23, może to i jest błahostka, ale jednak jest to coś na co powinno zwrócić się uwagę przy korekcie. Druga uwaga to, że jest to książka mafijna, a tak naprawdę bez mafii, może i jest coś na jej temat wspomniane (tylko wspomniane), jednak mi tego klimatu całkowicie zabrakło. Don Massimiliano Vitale to szef mafii, który powinien być niebezpieczny, a zamiast tego jest troskliwy i czuły, taka trochę z niego ciepła klucha. Jego najbliżsi także z mafii nic nie mają, jak dla mnie jest to najzwyczajna kochająca się i nawzajem wspierająca rodzinka, a nie tak to według mnie powinno wyglądać. Zamiast się ich bać to sama najchętniej bym się z nimi wszystkimi przyjaźniła 😅 Oczywiście nie przeszkadzałoby mi to, gdybym nie spodziewała się tu zastać właśnie mafii. Jedynym złem wcielonym to jest najlepszy przyjaciel Dona, a właściwie mężczyzna który się za niego tylko podaje, a tak naprawdę jest zdrajcą oraz jego narzeczona, która niezwykle działała mi na nerwy, mam nadzieję, że w drugim tomie się jej pozbędą. Autorka ma niesamowity styl pisania w którym się zatraciłam, mogłabym czytać i czytać, a i tak wciąż byłoby mi mało. Historia zdecydowanie ma w sobie to coś, akcja ma swoje tempo, nie dostajemy wszystkiego od razu wyłożonego na tacy, byłam ciekawa jak potoczy się życie Blair i tylko czekałam, aż w końcu wymięknie i zdradzi Vitale co tak naprawdę jej się przydarzyło, jednak się tego nie doczekałam. Widać, że bezpieczeństwo rodziców jest ważniejsze od niej samej, choć nie ma z nimi najlepszych relacji i często działają jej na nerwy. Jest to naprawdę odważna dziewczyna godna podziwu, żyje w świecie do którego dostała się zupełnie przypadkowo i w którym grozi jej śmierć, jednak sobie w nim radzi. Między dwójką głównych bohaterów czuć, że iskry lecą i to nie jest tylko zwykłe pożądanie oraz namiętność, przy ich zbliżeniu serce mocniej mi zabiło, zdecydowanie im kibicuję i polecam tę lekturę!