Autor: |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Data premiery: | 2014-09-15 |
Liczba stron: | 466 |
Autor: | Ackroyd Peter |
Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Zamek Camelot, miecz Ekskalibur, Artur, Merlin, Lancelot, Ginewra, Galahad – któż nie zna tych nazw i imion ze świata mitu? Choć o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu mówi wiele źródeł, najbogatszym z nich, najbardziej znanym i fascynującym jest bez wątpienia Le Morte d’Arthur Sir Thomasa Malory’ego z XV wieku.
Legendę Malory’ego, skróconą, ale niezubożoną, słynny Peter Ackroyd, brytyjski pisarz i biograf, przekształca w dramatyczną współczesną opowieść. Powołuje do życia świat rycerstwa, odwagi, magii i chwały. Na nowo ze swadą opisuje dzisiejszym czytelnikom złoty wiek Camelotu, niebezpieczną wyprawę po Świętego Graala, miłość Ginewry i Lancelota, zdradę Mordreda. Jak to wcześniej zrobił z Opowieściami kanterberyjskimi Chaucera, znów odkrywa przed nowym pokoleniem czytelników jeden z kamieni węgielnych literatury anglojęzycznej.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1099825624 |
Tytuł: | Śmierć króla Artura |
Autor: | Ackroyd Peter |
Tłumaczenie: | Guttfeld Dorota |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 466 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2014-09-15 |
Data wydania: | 2014-09-15 |
Forma: | książka |
Okładka: | miękka |
Wymiary produktu [mm]: | 208 x 30 x 145 |
Indeks: | 15353528 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Śmierć króla Artura
Zamek Camelot, miecz Ekskalibur, Artur, Merlin, Lancelot, Ginewra, Galahad – któż nie zna tych nazw i imion ze świata mitu? Choć o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu mówi wiele źródeł, ...Przyznam szczerze, że sam nie jestem w stanie wskazać dokładnie okresu swojego życia, kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z legendarnym królem dzierżącym w swych rękach magiczny oręż. Było to jednak na tyle dawno, że pierwotna wizja z nim się wiążąca zatarła się na dobre. Dowodzi to tylko tego, że król Artur i jego rycerze, Merlin, Morgana i zamek Camelot towarzyszą nam niemalże od dziecka.
W czasie swojej przygody z czytelnictwem każdy fan fantastyki historycznej miał okazję wielokrotnie spotkać się z "różnymi wersjami tego samego". Trudno bowiem zaprzeczyć istnienia setek wersji historii Artura, które w ciągu wielu lat podane zostały w bardzo różny sposób.
Najnowszym dziełem zgłębiającym fantastyczną wizję dawnego rycerskiego eposu jest Śmierć króla Artura autorstwa Petera Ackroyda. Brytyjczyk zaserwował nam unowocześnioną wersję legendy pierwotnie zawartej w Le Morte d'Arthur. Książki Malroy'ego nie czytałem, co od razu muszę zaznaczyć, bo ma to znaczący wpływ na postrzeganie niniejszej lektury. Malroy, żyjący w XV wieku, stworzył pasjonującą jak na tamte czasy opowieść odznaczającą się nie tylko epickością w pełnym tego słowa znaczeniu, ale również patosem i poczuciem nieustannego przemijania.
Ackroyd postanowił wydać zapiski Marloya w odświeżonej wersji, dostosowując język do współczesnych, XXI-wiecznych standardów.
Czy jednak faktycznie zabieg ten udał się na tyle, aby klasyfikować Śmierć króla Artura jako dzieło wybitne?
Mimo podniosłego tonu, na wskroś przenikającej człowieka atmosfery czasów średniowiecza, wielości wątków oraz dobrze skonstruowanych sylwetek bohaterów, książka Ackroyda nie porywa i nie wbija czytelnika w fotel. Największym minusem tej powieści jest to, co wydawać by się mogło, stanowiło główny zamiar autora, mianowicie unowocześnienie języka.
Ackroyd odpowiednio przeinaczył surowy i twardy styl średniowiecznej prozy nadając jej "świeży" charakter, jednakże nie pozbył się całkiem tej niesamowicie charakterystycznej estetyki językowej czasów średnich. Oczywiście mamy tutaj do czynienia z dostosowaniem się do współczesnych standardów, odrzuceniem trudnego archaizmu na rzecz prostoty i podaniem tego w miarę przystępnej formie. Nie oznacza to jednak, że styl literacki zawarty w Śmierci króla Artura jest prosty w przyswojeniu. Wystarczy zagłębić się w kilka rozdziałów niniejszej książki, aby dojść do wniosku, że mimo wszystko język powieści jest dość toporny, sprawiając, iż nie można przeczytać jej "na raz". Tutaj sprawa sprowadza się do odpowiedniego dawkowania, tak, aby jak najbardziej ułatwić sobie zagłębianie się w przygody Artura i jego pomagierów.
Dużym plusem powieści są natomiast, co wydaje się być dość oczywiste, sylwetki bohaterów oraz fabuła książki. Zarówno główni bohaterowie jak i postaci drugoplanowe, nakreślone są bardzo wyraziście, dając nam pełny wgląd w daną osobowość. Poszczególne wątki powieści sprowadzają się nie tylko do pokazów rycerskich umiejętności, ale również do zgrabnie przeprowadzonych, niezwykle licznych, fragmentów bazujących na dworskich intrygach i ponurych knowaniach. Pod tym względem Śmierć króla Artura jest przebogata.
Wszystko to zaś sowicie doprawione zostało potężną dawką magii łączącej się z religijno-mitologicznym mistycyzmem.
Nie ulega wątpliwości fakt, że mimo wielu plusów składających się na dobre cechy tejże książki, Śmierć króla Artura znajdzie swoich odbiorców głównie wśród zagorzałych fanów fantastyki, którzy nie będą bali się epickiego, acz topornego języka powieści. Dla osób, które nieszczególnie lubią fantasy, najnowsze dzieło Ackroyda może być po prostu ciężkie do przyswojenia.