Skrawki przeszłości. Saga muślinowa (okładka  miękka)

Wszystkie formaty i wydania (2): Cena:

Sprzedaje empik.com : 28,29 zł

28,29 zł
44,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

W marcową noc do domu krawca Wawrzyńca Wilamowskiego i jego żony nieoczekiwanie trafia dziecko. Dzieje się to akurat kiedy Rozalia podczas karmienia kilkudniowej Nastki zasypia i przydusza niemowlę. Podrzutek szybko więc zajmuje miejsce dziewczynki i przyjmuje jej drugie imię – Franciszka. Posłaniec, który zostawia noworodka Wawrzyńcowi, mówi tylko tyle, że to mała Wilamowska. Czy jest córką Wawrzyńca, czy jego nastoletniego syna – nie wiadomo. A odnalezienie matki dziecka okazuje się bardzo trudne. Czy prawda ujrzy światło dzienne?

Porywająca, wciągająca saga o tajemnicach, romansach, skandalach, a także szantażach. Bohaterowie uwikłani w historię, wiszące w powietrzu widmo wojny, a w tle miasteczko Lidzbark leżące na pograniczu dwóch światów: byłego zaboru pruskiego i rosyjskiego. Mimo to toczy się tu zwyczajne życie, w którym dziewczęta marzą o miłości, chłopcy szukają przygód, a dojrzali mężczyźni rozprawiają o polityce.

Jak ułożą się losy tej rodziny splątane z wydarzeniami międzywojnia i początkiem drugiej wojny światowej?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1319084299
Tytuł: Skrawki przeszłości. Saga muślinowa
Autor: Sakowicz Anna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Luna
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 448
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-09-28
Rok wydania: 2022
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 32 x 130
Indeks: 42795339
średnia 4,7
5
49
4
8
3
4
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
40 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
06-07-2023 o godz 09:05 przez: An.onim2414 | Zweryfikowany zakup
Ostatnio coraz chętniej zanurzam się w książkach obyczajowych i coraz częściej w nich przepadam. Tym razem padło na 'Muślinową Sagę', o której swego czasu było dość głośno. Za mną pierwszy tom z dwóch. Cała historia zaczyna się między pierwszą a drugą wojną światową. Rok 1928 to wtedy poznajemy rodzinę Wilamowskich z Lidzbarka i towarzyszymy im do pierwszych dni września roku 1939. Ale od początku. A ten nie jest łatwy gdyż rozpoczyna się nagłą śmiercią niedawno co narodzonego najmłodszego ósmego dziecka państwa Wilamowskich... W tym samym czasie w innym domu przychodzi na świat niemowlę. Jak to się stało i przede wszystkim dlaczego trafia ono do naszych bohaterów? Jaka tajemnica skrywa się za tym wszystkim i czy sekret łączący czwórkę domowników ma szansę pozostać sekretem? Czy ktoś zauważy podmianę dzieci? Czy osoby świadome prawdy będą w stanie pokochać i zaakceptować obce dziecko jak swoje? Historia bardzo ciekawa i przejmującą. Poznajemy losy każdego domownika. Dziadków, rodziców, dzieci... Razem z nimi przeżywamy ich smutki i rozterki, ale również cieszymy się ich szczęściem i radością. Autorka ma tak lekkie pióro, że książka dosłownie czyta się sama a czytelnik chłonie ją jak gąbka. Mało tego ja osobiście miałam wrażenie, że jestem częścią tej rodziny. Że stoję obok i obserwuję i jedynie ten niepokój na widok uciekających stron mi przeszkadzał. Bo nie chciałam by to się kończyło... Jednak całe szczęście, że tom drugi uśmiecha się do mnie z regału. Ogólnie historia powstania tej sagi jest bardzo ciekawa. Dlaczego autorka ją napisała? Odpowiedź znajdziecie w środku. Dlatego tym bardziej, gorąco i z czystym sumieniem Was nawiam do zapoznania się ze "skrawkami przeszłości".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-04-2024 o godz 17:02 przez: Danuta | Zweryfikowany zakup
Rewelacja. Zarówno historia bohaterów jak i całe to "tło" historyczne . Czytając zaglądam do kompa, mapy daty wydarzenia. Czas ucieka a kartki same się przewracają. Obowiązki poszły w kąt , zostałam tylko ja i oni.... Pokochałam wszystkich i tych dobrych i tych złych. Samo życie.....
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-03-2023 o godz 10:45 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Ksiazka typu przeczytaj i oddaj do biblioteki. Pozycja wakacyjna. Ciekawy początek później się rozmywa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-10-2022 o godz 12:18 przez: Karolina | Zweryfikowany zakup
Fantastyczna książka pozycja obowiązkowa dla wszystkich którzy lubią sagi rodzinne z historią w tle.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2022 o godz 15:12 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Każda książka Ani Sakowicz jest lepsza od poprzedniej. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
25-10-2022 o godz 09:43 przez: Katarzyna | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobra książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-11-2023 o godz 18:13 przez: Miroslawa | Zweryfikowany zakup
Piękna opowieść
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-08-2023 o godz 09:52 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Rewelacja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-05-2023 o godz 11:46 przez: Ewa Kula | Zweryfikowany zakup
Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-04-2023 o godz 21:02 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-10-2022 o godz 21:29 przez: NIEnaczytana
Kiedy pisarz tworzy kolejną historię, czytelnik ma okazję zobaczyć, jak bogatą ma wyobraźnię. Nakreślona jego ręką fikcyjna opowieść wprawia w zachwyt, wywołuje emocje, te pozytywne bądź negatywne. Czasami historia staje się jedną z tych ukochanych, które zajmują wyjątkowe miejsce nie tylko na regałach, ale i w sercach czytelników. Co jednak, kiedy fikcja ustępuje miejsca prawdzie? Kiedy autor otwiera niejako drzwi do swego domu, snując opowieść o losach własnej rodziny? Czy może być wyraz większego zaufania? W „Skrawkach przeszłości” Anna Sakowicz dzieli się historią swoich najbliższych. Opowieścią o tych, którzy na stałe zapisali się na gałęziach jej drzewa genealogicznego. Chociaż powieść jest zlepkiem wspomnień, dokumentów i pamiątek rodzinnych, przeplataną fikcją literacką, to z jej kart wybrzmiewa prawda i autentyczność minionych dni. Autorka opisuje bowiem losy zwykłych ludzi, ich codzienność. Oddanie pracy, pierwsze miłości, decyzje i błędy, które mogą nieść za sobą nieodwracalne skutki. Czytelnik niczym cichy obserwator ma okazję śledzić krzątaninę w zakładzie krawieckim, wewnątrz rodzinnego domu, przygotowania do świąt, ale i przeżywać wspólnie z bohaterami śmierć ich najbliższych. Anna Sakowicz kreśli opowieść, która nie jest pozbawiona ówczesnych zwyczajów, przekonań, a nawet zabobonów, które tak jak praca, są nieodłącznym elementem życia postaci. Nowa książka autorki to jednak nie tylko opisana z dbałością o szczegóły codzienność członków jej rodziny. To również powieść, w której zaznaczone są różnice kulturowe, pojawia się także wątek antysemityzmu, który ma bezpośredni wpływ na relacje między członkami familii Wilamowskich. Anna Sakowicz snuje opowieść o zwyczajnych ludziach, którzy zajęci obowiązkami dnia codziennego i związanymi zeń problemami, zdają się nie wyczuwać zagrożenia zbliżającej się wojny. Nastroje polityczne można wyczytać przede wszystkim z rozmów mężczyzn, którzy komentują doniesienie z „wielkiego świata”. Pokłosie wojny nie dla każdego stanowi codzienność, ale ci, którzy walczyli, którzy na własne oczy widzieli, czym jest jej piekło, muszą zmagać się z nim każdego dnia. Nachodzi ich w snach, nie pozwalając o sobie zapomnieć. Jest niczym trucizna, która zawładnęła ciałem i umysłem, ale nie pozbawiła go możliwości oddechu i logicznego myślenia. „Skrawki przeszłości” to także opowieść o młodych ludziach. O ich marzeniach i planach. O miłości, która czasami musi przejść długą drogę, aby dwa serca się odnalazły i zrozumiały, że są sobie przeznaczone, ale i o takiej, która niczym bolesny cierń będzie przypominać o niespełnionym uczuciu, pozostając tylko wspomnieniem – „skrawkiem przeszłości”. O próbie rozwinięcia skrzydeł, które tak ciężko jest rozłożyć, zwłaszcza kobiecie w świecie, w którym rządzą określone konwenanse, a jej miejsce jest niejako odgórnie przyporządkowane do bycia żoną i matką oraz gospodynią domową. O przyspieszonym dorastaniu, które często wymusza na młodych, podjęcie określonych decyzji, bez umiejętności przewidzenia, jakie skutki ze sobą przyniesie. Ale także o pierwszych popełnionych błędach i gorzkich łzach rozczarowania, które nikomu z nas nie jest obce. Podsumowując: „Skrawki przeszłości” to wciągająca powieść traktująca o ludzkich losach. Fakt, że Anna Sakowicz osnuła ją na kanwie prawdziwej historii swojej rodziny, sprawia, że nabiera ona realnego kształtu. To opowieść niemal intymna, w której autorka niejako zaprasza czytelnika do śledzenia przeszłości swoich krewnych, dzieli się z nim wspomnieniami, również bolesnymi, członków swojej rodziny, pamiątkami po tych, którzy odeszli i robi to w sposób niezwykle obrazowy. To poruszająca i nakreślona z rozmachem historia, będąca świetną kompilacją prawdy i fikcji literackiej.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
18-10-2022 o godz 17:15 przez: Anonim
mamakawaiksiazki.blogspot.com “Skrawki przeszłości” zachwyciły mnie od pierwszego zdania. To saga o rodzinie Wilamowskich osadzona w latach 1928-1939, czyli jednym z moich ulubionych okresów literackich. Idealnie wpasowana w te czasy, napisana z niezwykłą starannością o detale, język i zdarzenia, a przede wszystkim realia życia w tamtych latach. Historia rozpoczyna się we współczesności od śmierci Franciszki Wilamowskiej. Jej odejście uświadamia najmłodszym członkom rodziny jak niewiele wiedzą o swoich korzeniach i postanawiają ze “skrawków”, jakie pozostawiła po sobie kobieta i inni członkowie rodziny zbudować pełny obraz. I tak przenosimy się do 1928 roku , do Lidzbarka, gdzie w podobnym czasie rodzą się dwie dziewczynki. Jedna umiera, druga zostaje podrzucona właśnie Wilamowskim. Nie wiadomo czyją jest córką, jednak ani ojciec ani syn nie mają czystego sumienia... Co wyniknie z tych zdarzeń? Jak ułożą się losy te rodziny? Muślinowa saga od razu zyskała moją sympatię głównie za sprawą stworzonych postaci i języka stylizowanego na dawne lata. Autorka użyła wielu słów, określeń, rymowanek czy piosenek aktualnych w tamtych latach i rejonach. To chwyta za serce i mi odrobinę klimatem przypominało “Chłopów”. Oczywiście nieco bardziej współczesną wersję, jednak jest tu sporo elementów wspólnych: przede wszystkim język, który idealnie oddaje ducha epoki, szacunek do pracy i starszych w rodzinie, duża rola wiary, ludowe wierzenia, ogromny autorytet rodziców, którzy decydują o losach swoich dzieci. Zawsze w tego typu książkach zachwycają mnie kreacje najstarszych z rodu, którzy często mimo braku wyksztalcenia czy współczesnej wiedzy są opoką i ostoją dla rodziny, mają posłuch, znają się na leczeniu czy uzdrawianiu i zawsze służą mądrą radą. Tutaj wkraczamy w lata, gdzie kobiety zaczynają decydować o sobie, chodzić na wybory, jedna z bohaterek znajduje w sobie odwagę by przejść po Lidzbarku w spodniach, co było niecodziennym widokiem. Cudownie przenieść się w tamte lata i zobaczyć taką rzeczywistość oczami bohaterów. Młode pokolenie chce żyć pełnią życia, jednak praca, obowiązki i rodzinne zobowiązania zwykle są na pierwszym miejscu. Dopiero później przychodzi czas na pierwsze miłostki, zabawy, zalotne spojrzenia czy pocałunki. Urzeka mnie to połączenie prostego życia z chęcią niezależności i usamodzielnienia się przez młodych. I choć zasady życia są proste i jasno określone przez starsze pokolenia, tak rzeczywistość i pierwsze samodzielne wybory są niezwykle skomplikowane. Pójść własną drogą czy poddać się woli rodziców? Iść za głosem serca czy wybrać rozsądek? Każdy z bohaterów ma w sobie coś szczególnego, jakąś iskrę, błyskotliwość, burzliwą przeszłość, coś co czyni go wyjątkowym, trochę tajemniczym i nieprzewidywalnym. Koniec części pierwszej to wybuch wojny, który pokazany jest niezwykle burzliwie- jako koniec pewnej epoki, marzeń i dotychczasowego życia, ale także jako spełnienie koszmarów niektórych postaci. Lidzbark to miasto położone na granicy województw i zaborów, także jego losy oraz jego mieszkańców są bardzo ciekawe i nie czytałam jeszcze powieści osadzonej w tym mieście, co czyni ją jeszcze bardziej interesującą i świeżą. “Skrawki przeszłości” to powieść, którą chce się chłonąć i być w niej całym sercem. Piękna w swej prostocie opowieść o rodzinie, która mierzy się z wieloma problemami, a jej członkowie marzą by żyć pełną piersią i być kochanym. I jak zwykle w takiej historii, nie każdemu będzie to dane- dokładne jak w życiu... W przygotowaniu kolejna część "Nić przeznaczenia" obejmująca lata 1939- 1950. Zachwycam się też okładką ( drugiej części również), bo w końcu są to nieco inne obrazy niż zwykle widzimy na powieściach z pogranicza dwudziestolecia i II wojny. Czarno- białe, klimatyczne, inne- bardzo mi się podobają :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-01-2023 o godz 15:11 przez: Katarzyna
"Mężczyźni zajęli swoje miejsca. Jeden z nich tasował karty, drugi nalewał do kieliszków wódkę. W pokoju było gęsto od dymu." Przeszłość. Każdy z nas jest ciekawy co takiego skrywa. Oglądamy rodzinne fotografie, pytamy naszych krewnych o szczegóły ich życia, wszystko po to, by odtworzyć mające miejsce dawno temu wydarzenia. Chcemy zerknąć za zasłonę niepamięci, która skryła to, co kiedyś miało miejsce. Pamiętajmy, że mamy ograniczony czas na zapoznanie się z tym, co było. Przyjdzie chwila, gdy zabraknie bliskich mogących nam o wszystkim opowiedzieć. Pozostaną jedynie skrawki przeszłości, które będziemy musieli posklejać, by stworzyć jakikolwiek obraz. Czy nam się to uda? "Ludzie zawsze i na każdej szerokości geograficznej interesowali się sobą i lubili wiedzieć, co u którego w trawie piszczy." "Skrawki przeszłości" Anny Sakowicz to powieść, w której poznajemy losy rodziny Wilamowskich. Pierwsza część zatytułowana "Muślinowa saga 1928-1939", rozpoczyna się w momencie narodzin najmłodszej córki Rozalii i Wawrzyńca, Nastki. Począwszy od tego wydarzenia towarzyszymy bohaterom na przestrzeni lat, w czasie których wiodą swoje życie. Z biegiem czasu potomstwo Wikamowskich dorasta, a sytuacja polityczna w kraju zaczyna się komplikować. Choć wydawało się, że Wielka wojna była ostatnim działaniem zbrojnym przeprowadzonym na tak szeroką skalę, mające miejsce wydarzenia wyraźnie temu przeczą. Ludzie zaczynają obawiać się nowej wojny. "Janinka przyglądała się im z zazdrością, bo też chciała by chłopcy polali ją wodą i kazali się wykupić." Wydarzenia historyczne mają ogromne znaczenie w powieści Anny Sakowicz, jednak autorka zwraca też uwagę na życie codzienne bohaterów. W "Skrawkach przeszłości" pełno jest różnych zwyczajów, których teraz próżno szukać lub możemy je spotkać, jednak w nieco okrojonej formie. Dla przykładu, zwyczaj polewania się wodą w oblewany poniedziałek, dziś niechętnie kultywowany, traktowany jako wyraz chuligaństwa, kiedyś miał zupełnie inny wydźwięk. To młodzi chłopcy polewali panny, co było oznaką sympatii i zainteresowania. Tak "oznaczoną" dziewczynę należało potem wykupić i nikt tu się nie obrażał ani nie złościł, bo "taka przecież była tradycja." "(...) bo w piątek od ojca wszystkie dzieciaki gałązkami jałowca dostały po gołych nogach na pamiątkę Chrystusowych ran." Innym zwyczajem, o którym z kolei jeszcze nigdy nie słyszałam, było smaganie dzieci po nogach gałązkami jałowca. Miało to miejsce w Wielki Piątek i czynione było w celu upamiętnienie męki Chrystusa. Przyznam, że trochę mnie zaskoczyła ta tradycja, jednak biorąc pod uwagę gorliwość w wierze ówczesnych ludzi, takie rzeczy nie powinny dziwić. To wspaniałe, że autorce udało się dotrzeć do takich przekazów, gdyż tylko dzięki znajomości zachowań społeczeństwa na początku XX wieku, jesteśmy w stanie zrozumieć jego prawdziwy charakter. "Stała się częścią jej historii, skrawkiem przeszłości." Na uwagę zasługuje fakt, że powieść Anny Sakowicz - "Skrawki przeszłości", w rzeczywistości stanowi luźną historię przodków autorki. Na podstawie pewnych informacji, do których udało się jej dotrzeć, pisarka stworzyła opowieść stanowiącą odpowiedź na pragnienie poznania przeszłości. Część wydarzeń mających miejsce na kartach książki miała swoje pokrycie w rzeczywistości, inne natomiast, mogły tak wyglądać, jednak za ich kształt w głównej mierze odpowiada wyobraźnia autorki. W moim odczuciu historia, która wyszła spod pióra autorki wypada bardzo dobrze. Moja ocena 8/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-11-2022 o godz 00:06 przez: zaneta.1984.rz
Szukaliście kiedyś informacji na temat swoich przodków, a może skrupulatnie tworzycie drzewo genealogiczne? Mnie do tego nigdy nie ciągnęło, by poznać swoje korzenie/historię mojej rodziny. Wystarczyły mi opowieści moich dziadków, prababci i wujka, którzy bardzo obrazowo przedstawiał historię pamiętające okrutne czasy wojny. W „Skrawkach przeszłości” Anna Sakowicz dzieli się historią swoich najbliższych. To swoisty rodzaj pamiętnika, zlepek wspomnieć, dokumentów, pamiątek rodzinnych, przeplatanych fikcją literacką. Autorka z czułością i zaangażowaniem opisuje losy zwykłych ludzi, ich codzienność, szacunek do pracy, do starszych w rodzinie , opisuje niepowodzenia, małe radości, podejmowane decyzje, które nie zawsze okazują się dobre. W "Skrawkach przeszłości" przenosimy się do 1928r., kiedy to panował kryzys gospodarczy a czasy były niespokojne, naznaczone rychłym rozpoczęciem wojny. Oprócz toczących się dyskusji politycznych, toczyło się najzwyczajniejsze, codzienne życie ludzi zupełnie takich jak my. Książka napisana w świetnym stylu jak przystało na Panią Sakowicz. Doskonałe odniesienia do epoki, dzięki temu, autorka zbliżyła nas to do bohaterów i w bardzo łatwy sposób z czasów współczesnych mieliśmy możliwość przeniesienia się do tamtejszych panujacych realiów. Każdy z bohaterów posiada coś tajemniczego i nieprzewidywalnego; błyskotliwość, burzliwą przeszłość coś co czyni go wyjątkowym. W zachęcający sposób zapraszając czytelnika do swojego domu, by towarzyszyć im w historii, jaką mają do przedstawienia. Czytelnik z ogromnym zainteresowaniem śledzi ich poczynania, zwyczaje, przekonania, wierzenia ludowe. Wspólnie z nimi przeżywa śmierć najbliższych, przygotowania do świąt, jak również uczestniczy w codziennych obowiązkach. To także opowieść o młodych ludziach. O ich planach i niespełnionych marzeniach. O miłościach, trudnych, wymagających, które muszą przejść długą drogę, by się odnaleźć i zrozumieć. To historia o chęci poczucia przynależności do społeczeństwa, chęci rozwinięcia skrzydeł w kraju gdzie w kobiecym świat jest określony przez konwenanse, a ich miejsce jest odgórnie przyporządkowany do roli żony, matki i gosposi domowej. W "Skrawkach przeszłości" jesteśmy świadkami stawiania pierwszych kroków kobiety które mają możliwość decydowania o sobie, uczestniczenia w wyborach, czy nawet tego, że jedna z bohaterek zdecyduje się zamienić spódnice na spodnie , co jest niecodziennym widokiem w tamtych czasach. To powieść w której zaznaczone są różnice kulturowe, pojawia się także wątek antysemityzmu, który ma bezpośredni wpływ na relacje między członkami rodziny Wilanowskich. *** Sagi, opowieści o przeszłości są dla mnie czymś fascynującym, dlatego też powieść Anny Sakowicz zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Nie mogę doczekać się drugiego tomu. Koniec części pierwszej to rozpoczęcie tragicznego w skutkach wybuchu wojny, który jawi się jako koniec pewnej epoki, marzeń bohaterów i koniec dotychczasowego życia. Wojna, która wciąż będzie żyć w ludziach i nie da się jej wymazać. Polecam serdecznie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-10-2022 o godz 20:54 przez: z ksiazka w plecaku
[Współpraca reklamowa] Wydawnictwo Luna Wolicie czytać polskich czy zagranicznych autorów? Ja coraz częściej sięgam po polskich i odkrywam coraz więcej perełek. Wśród nich na pewno znajduje się Pani Anna Sakowicz. Autorka zabiera nas małego miasteczka, Lidzbarku. W tej miejscowości mieszka Wawrzyniec wraz z żoną, Rozalią i dziećmi. Kobieta niedawno urodziła. Jest zmęczona i wszystko ją boli. I chociaż wie, że nie powinno się brać noworodka do łóżka i tam go karmić, to jednak ulega pokusie położenia się. Po godzinie budzi się. W pokoju jest nie tylko ciemno, ale i cicho. Zbyt cicho. Rozalia spostrzega, że jej mała córeczka – Nastka, nie żyje. Podczas karmienia została przyduszona. W te samą noc do domu Wawrzyńca puka pewien mężczyzna i podaje mu zawiniątko. Jedynie co mówi, to to, że jest to mała Wilamowska i odchodzi. Nowe dziecko przyjmuje drugie imię Nastki, czyli Franciszka. Dlaczego tajemniczy mężczyzna podrzuca dziecko akurat Wawrzyńcowi? I kogo to jest córka? Wawrzyńca czy może jego nastoletniego syna, Mietka? Poszukiwania matki nie są łatwe. Wawrzyniec domyśla się kto jest rodzicami dziecka. Czy prawda kiedykolwiek ujrzy światło dziennie? Jakie to będzie miało wpływ na losy całej rodziny? Przekonajcie się sami. Pani Ania Sakowicz jest autorką ponad 20 tytułów. Parę z jej książek już czytałam i sięgając po kolejną, „Skrawki przeszłości”, nie rozczarowałam się. Autorka posiada lekkie pióro, a wykreowane przez nią bohaterowie są bardzo barwnymi i różnymi pod względem charakteru postaciami. To co podoba mi się w tej książce najbardziej to świetne połączenie zwykłego życia mieszkańców Lidzbarku. (Miasteczka położonego na granicy byłych zaborów pruskiego i rosyjskiego) z wydarzeniami historycznymi. Akcja książki bowiem toczy się w okresie międzywojennym. W czasie, o którym często zapominamy. Obok narastającego napięcia z powodu zbliżającej się II Wojny Światowej, toczy się życie takie jak wszędzie. Młodzi chcą kochać i być kochani. Przezywają swoje pierwsze miłości. Chłopcy szukają przygód a dorośli – zwłaszcza mężczyźni- rozmawiają o polityce, w której nie ma spokoju. Coraz częściej mówi się o przejęciu władzy w Niemczech przez Adolfa Hitlera. Bardzo podobały się opisy ich życia jak i dialogów. Nie są one przekoloryzowane. Są bardzo naturalne, co sprawia, że czyta się książkę przyjemnie i lekko. Autorka zadbała o detale. Ze szczegółami opisała co dzieje się w polskiej rodzinie. Jej przywiązania do tradycji i zwyczajów i podejście do życia. Zwłaszcza kobiet, które w tamtym okresie miały tendencję do buntowania się i walki o swoje. Nawet dialogi są napisane językiem jakim posługiwano się kiedyś. „Skrawki przeszłości” tom 1, jest osadzony w latach 1928-1939. Akcja kolejnego, którego nie mogę się już doczekać, to lata wojny i to co działo się po wojnie. Jeśli lubicie takie sagi rodzinne, w których nie brak tajemnic, skandali a także szantażu, to bardzo polecam „Skrawki przeszłości”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-11-2022 o godz 13:37 przez: Dagmara Łagan, BooksCatTea
Z czułością obrazująca barwną linię życia rodzinnego, akcentująca rzetelnie oddany kontekst historyczno-polityczny, będący wyraźnym tłem do kreacji nasączonych emocjami zdarzeń, eksponująca tajemnice ściśle spowijające prozę dnia. Niesiona nurtem symbolicznego muślinu, historia ukazuje skrojoną codzienność, osadzoną na lidzbarskich ziemiach w latach 1928-1939, poprzetykaną nićmi sekretów, skrzętnie skrywanych przed oczami innych, niepewności, determinujących nie zawsze słuszne wybory, oraz kłamstw, które koniec końców otulone światłem dziennym, ranią znacznie dotkliwiej niż od razu poznana prawda. „Skrawki nadziei” to saga w wysublimowany sposób kompilująca wyraziście nakreślone realia międzywojnia, rzucające subtelny cień na życie Wilamowskich, oraz z autentyzmem odzwierciedlone losy wielodzietnej familii, pozwalając na przestrzeni lat, doświadczyć ich osobowościowych zmian i charakternego procesu dorastania oraz starzenia się. Fabularny fundament, wokół którego oscyluje powieść, stanowi portret Franciszki, małej dziewczynki podrzuconej zaraz po narodzinach – odbiorca pewnie brnie przez mgłę enigmatyczności owiewającą postać najmłodszej Wilamowskiej, by na ostatnich stronach z zaskoczeniem dopasować klocki układanki do ich właściwych miejsc. Malowniczo naszkicowane piórem ze słów Anny Sakowicz pogranicze dwóch byłych zaborów, w obliczu licznych podziałów, które zatrważają surowym wydźwiękiem, za nic mające tragiczne implikacje zainicjowane na ich podłożu, tradycję i kulturę, często podszyte obecnie wywołującymi uśmiech na twarzy zabobonami, jawi poczuciem naturalnej swojskości i ciepła, rozgrzewającego czytelnicze serce. Wrażenie sielankowej osnowy to jednak tylko iluzoryczne złudzenie, treść opiewa bowiem w rozliczne dramaty ocierające się wręcz o głośne skandale, a łzy mimowolnie napływające do oczu, tylko świadczą o emocjonalnej skali owych wydarzeń. Doznania intensyfikuje świadomość inspiracji autorki egzystencjonalnymi kolejami własnej rodziny – odciskające swój ślad na realnym drzewie genealogicznym incydenty, z wirtuozerią przenikają się z taflą fikcji literackiej, nie pozwalając rozróżnić, które okoliczności przekraczają ramy wyobraźni, a które swoiście się nich trzymają. Tym samym Anna Sakowicz intencjonalnie zasiewa w czytelniku ziarno, kiełkujące potrzebą eksploracji życiorysu własnych przodków. W końcu najbardziej intrygujące historie tka samo życie, prawda? To z pasją i wrażliwością rozpisana kompozycja rodzinnych zmagań z przeciwnościami, kładąca nacisk na rolę kobiet i rozkwitającą emancypację. Treść łączy skrawki – charakterów, konfliktów, miłości, nienawiści – tworząc zapierające dech w piersiach sukno, na którym wyszyto jawnie odczuwalne uczucia, owinięte całunem mroku rzutującego widmem najgorszych lat w dziejach ludzkości. Ten tom to tylko preludium do cierpienia i traum, które doświadczą Wilamowskich jarzmem wojennej zawieruchy – tak na dnie serca czuję…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-10-2022 o godz 17:35 przez: ewfor
Z przyjemnością sięgnęłam po najnowszą książkę Anny Sakowicz. Znam „pióro” autorki i muszę przyznać, że jeszcze żadna z jej książek nie zawiodła moich oczekiwań czytelniczych. Podziwiam autorki piszące sagi rodzinne, nie wiem czy sama potrafiłabym sobie z takim wyzwaniem poradzić. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak autorka realnie odtworzyła czas w jakim dzieje się fabuła książki i to zarówno pod względem językowym jak i historycznym. Myślę, że odtworzenie rzeczywistości czasów i zwyczajów panujących w domach znanych nam jedynie z innych publikacji, do prostych nie należy. A w tej powieści, nie dość, że bardzo dokładnie zostały przedstawione wydarzenia historyczne i polityczne, to jeszcze autorka „ubrała” wszystko w ówczesną gwarę i powiedzonka. Jestem pod ogromnym wrażeniem researchu jaki autorka musiała zrobić na potrzeby fabuły. Świetnie wykreowane osobowości bohaterów to dla mnie majstersztyk. Jestem pisarką i wiem z własnego doświadczenia, ile pracy należy włożyć, aby bohaterowie nie byli nudni. W książce Anny Sakowicz każda postać jest indywidualna i chociaż jest tych postaci wiele, to o każdej osobie można dowiedzieć się czegoś interesującego. Saga kojarzy się nam zazwyczaj z sielskim życiem jakiejś rodziny. Tutaj również mamy rodzinę i to taką tradycyjną dla tamtych czasów, wielopokoleniową, katolicką i wielodzietną. Ale nie można skupić się tylko na fakcie istnienia tej rodziny ponieważ autorka porusza w swojej powieści wiele trudnych życiowych tematów, a z pewnością wiele wątków i zdarzeń sprawi, że w niejednym oku zakręci się łza. Zatem zanim zabierzecie się za czytanie przygotujcie sobie kilka chusteczek. Mamy tragedię młodej dziewczyny, która wydała na świat nieślubne dziecko, ale mamy również dramaty rodzinne, kiedy małe dzieci są żegnane przez rodziców w bolesnej rozpaczy. Jest piękna, choć zakazana miłość gojki i żydowskiego chłopca. Mówią, że miłość jest w stanie przenosić góry, ale nietolerowana przez otoczenie może doprowadzić do tragedii. Ale są też koszmary dręczące jednego z bohaterów, będące traumą pozostałą po pierwszej wojnie światowej. Pięknie w książce został pokazany świat kobiet i tych żyjących spokojnie pod kloszem teoretycznie szczęśliwej rodziny i tych rządnych przygód, bynajmniej nie związanych ze szczęściem rodzinnym. Fabuła zaczyna się współcześnie, ale w związku z okolicznościami płynnie przechodzi do roku 1928 a kończy w 1939, kiedy to Lidzbark staje się miastem niemieckim. Przyznam szczerze, że gdybym miała kolejny tom tej sagi to nie czekałabym ani minuty z kontynuowaniem czytania, tak zaciekawiły mnie losy rodziny Wilamowskich. Polecam tę książkę zarówno paniom jak i panom, bo nie mogę powiedzieć, że jest to lektura typowa dla kobiet, myślę, że niejeden mężczyzna się w niej zatraci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-05-2023 o godz 16:51 przez: Book_w_mkesie
Trochę po premierze, ale z wielkim sercem przychodzę dziś do was, ponieważ ostatnio miałam przyjemność przeczytać książkę autorstwa Anny Sakowicz „Skrawki przeszłości” które skradły moje serce, a to za sprawą rodziny Wilamowskiej. To ile ta rodzina przeszła dowiesz się czytając tę pozycję. Zapraszam do zapóźniania się z opisem, ponieważ poznasz wstęp do losów bohaterów, o których już nie zapomnisz. Strata dziecka, wojna, chronienie za wszelką cenę ogniska domowego i odbudowa tego, co się rozkruszyło nie należy do łatwych rzeczy, a do tego, jeżeli pada na barki kobiety, żony przekonasz się, że „Siła jest kobieta”. Rozalia jest żoną krawca Wawrzyńca. Pewnego dnia młoda dziewczyna rodzi dziecko, które jest jej odebrane, tłumacząc, że syn urodził się martwy. Winnym domu umiera inna dziewczynka, której nie było dane przeżyć kilka dni. Los związał życie tej młodej dziewczyny i jej dziecka z rodziną Wilamowskich, ale o szczegółach już musicie sami się przekonać. Nie martwcie się to początek książki, więc taka zachęta, żeby poznać tajemnice, które zawsze kiedyś muszą być odkryte. Wojna nigdy nie była, nie jest i nie będzie idealnym rozwiązaniem problemów, konfliktów. Najbardziej cierpią wszyscy mieszkańcy danego miasta, państwa itp. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak bardzo boli utrata dziecka, wychowywanie cudzego, rozpad rodziny i nadzieja, że może kiedyś jeszcze ujrzę wszystkich bliskich przy jednym stole. Ten tom to wstęp do tego, co dzieje się w drugim, więc polecam zacząć od początku. Muszę przyznać, że popłakałam się w niektórych momentach, a tym bardziej w drugiej części, ale o tym w kolejnej recenzji, więc zachęcam do obserwowania. W książce przedstawione są losy z czasów 1939-1950 więc z historii wiesz, że w tym okresie bycie człowiekiem czasem równało się upodleniem, jak i porzuceniem wszelkich praw do poprawnego traktowania, gdzie religia była tępiona oraz wmawiano nam, że miłość dwojga ludzi nie mogłaby się udać, bo mocno zakorzenione poglądy często niszczyły życie naszych dzieci. Patrząc dziś na młodych ludzi nie jestem w stanie wyobrazić sobie, żeby podczas wybuchy wojny oddaliby tyle co nasi bohaterowie, ale to oczywiście moje zdanie, które nie każdemu może się spodobać. Z całego serca polecam tę książkę, bo to historia naszych dziadków, rodziców, a może nas samych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-10-2022 o godz 09:41 przez: Westa Kowalska
Jak tu nie kochać sag, kiedy kolejny raz trzymam w rękach książkę i nie chcę się z nią rozstać. Przeniknęłam w historię rodziny i zaczęłam zatapiać się w ich świat. W najnowszej książce Anny Sakowicz przenosimy się w lata 1928-1939. Czas zmian i przemian. Burzliwy okres na świecie wciąż, jak złe duchy krążą nad głowami wspomnienia z pierwszej wojny światowej. Rodzina Wilamowskich mieszka w Lidzbarku. Zawodowo zajmują się krawiectwem. Wielodzietna rodzina z tradycjami ma bardzo dobry fach w rękach, są szanowanymi obywatelami, wyznający wartości chrześcijańskie. Jednak pod ich dachem w ich życiu, pojawia się mocno wyrazista rysa. Wystarczył jeden moment, jedna chwila nieuwagi, a życie całej rodziny zmienia się, rozpacz rozrywa serca, a sumienie obciąża strach i obawa. Pojawienie się obcego dziecka, noworodka, jak z zaświatów sprowadza mętlik, niepokój i ciągłe zastanawianie się czyim jest dzieckiem. To powoduje, że z rozprutego worka pojawiają się coraz to nowe fakty z życia Wilamowskich. Poznawanie ich historii, było fascynujące. Saga ma wszystko, co lubimy w takich książkach. Jest tajemnica, zdrada, nieszczęśliwa miłość, zaplątane ludzkie losy. Wszystkie wątki historyczne wydarzyły się naprawdę. Bohaterowie posługują się gwarą. Autorka opisuje tradycje i zabobony chrześcijańskie, jak również tradycje mieszkających tam Żydów. Pokazuje, jakie było miejsce kobiet w męskim świecie, jak budziły się ruchy społeczne. Przedstawiła poglądy polityczne tamtych czasów. To książka o dorastaniu i dojrzewaniu. O podejmowaniu trudnych decyzji, które czasami są sprzeczne z całym światem. To wciąż powracające pytanie, co by się stało, gdyby rodzina Wilamowskich inaczej pokierowała swoim życiem, idąc ścieżką ich wspólnego życia w przeciwnym kierunku. Wszystko to jest opowieścią o rodzinie, która była częścią życia pani Ani. Dzięki wspomnieniom jej najbliższych możemy zatopić się w tej fenomenalniej historii. To hołd oddany pokoleniom, które budowały nasz kraj, dały nowe życie, gdzieś w odległym świecie. Nie przechodź koło tej książki obojętnie! Możesz stracić okazję poznania czegoś genialnego. Mnie pozostaje czekać cierpliwie na ciąg dalszy, tym bardziej że zakończenie wbiło w przysłowiowy fotel i wywołało palpitację serca…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-01-2023 o godz 09:35 przez: chabrowacczytelniczka
Sobota wieczór. Zamykam z trzaskiem książkę i wsłuchuję się w ciche odgłosy domu. Niby wszyscy szykują się do spania, ale nigdy nie ma permanentnej ciszy. Brzęczenie telewizora z programem historycznym, który ogląda mój tata, chrapanie męża czy synek, który wstając do łazienki nie wie o bożym świecie. Przed laty, wieczorem zawsze zawsze był rumor odstawionego przez dziadziusia na grzejnik blaszanego kubka z herbatą. W kilka dni po jego śmierci też całą rodziną słyszeliśmy ten dźwięk. Jak? To takie odgłosy mojej rodziny, bliskości, ciepła, nostalgii. Każda rodzina jest spleciona ze skrawków tajemniczych, opowiadanych od pokoleń historii. Właśnie z nich powstała saga Anny Sakowicz. Ze zwyczajnego, a zupełnie wyjątkowego życia codziennego sprzed lat. Z ludzkich namiętności, wielkich pomyłek, porywów serca i ciężkiej pracy. Dla mnie to jak opowieść babci i dziadka o tym jak to dawniej bywało, gdy ludzie żyli spokojniej, wolniej, w zgodzie z porami roku i z pogodzeniem się z bliskim sąsiedztwem śmierci. Pierwszy tom obejmuje lata 1928-1939, a więc najbardziej traumatyczne wydarzenia dopiero przed bohaterami, jednak nie przeszkodziło mi to czytać ją z wypiekami na twarzy. Wniknęłam do świata Rozalii, Wawrzyńca i ich dzieci, które z roku na rok sprawiają coraz więcej problemów. Przodkowie autorki pochodzą z niezwykle ciekawych historycznie rejonów - Lidzbarka i jego okolic, gdzie przebiegała granica między dawnymi zaborami: pruskim i rosyjskim. Specyficzne umiejscowienie warunkowało, że był tam wyjątkowy tygiel różnych ludzi, wielu podziałów i uprzedzeń nawet w obrębie jednej rodziny. Okres przypadający na trwanie tej historii idealnie pokazuje nastroje społeczne międzywojnia, zaznacza jak szybko sąsiad mógł stać się największym wrogiem i jak wiele zmieniło się wraz z wybuchem II wojny światowej. Warto wspomnieć też, że Skrawki przeszłości to saga, która powstała na kanwie prawdziwych wydarzeń i to dziejów z życia przodków autorki. Nie wszystko udało się jej odnaleźć, jak to w historiach przekazywanych z pokolenia na pokolenie niektóre sprawy pewnie zostały ubarwione, a jeszcze inne są po prostu prawdopodobne i zostały od początku stworzone przez Annę Sakowicz.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Glass Hills
4.4/5
28,06 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zdrowie w głowie
4.8/5
50,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Rodzinny dom
4.8/5
27,75 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zielony sekret zdrowia
4.7/5
43,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zdrada
4.7/5
27,75 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Final Proposal
4.7/5
27,83 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Beautiful Graves
4.4/5
28,66 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pegaz
4.8/5
27,03 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa W cieniu góry
4.2/5
26,51 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa To, co bezcenne
4.6/5
26,21 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego