Rakowiska (okładka  miękka, wyd. 05.2024)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 40,99 zł

40,99 zł
49,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Oparta na faktach powieść o głośnej zbrodni w Rakowiskach.

Wnikliwa i odkrywcza próba odpowiedzi na pytanie, dlaczego doszło do morderstwa, które wstrząsnęło całą Polską.

Spokojna zadbana wieś pod Białą Podlaską. Mieszkają tu ci, którym się powiodło. Kiedy policjanci odbierają zgłoszenie od mężczyzny, który zauważył ślady krwi i uchylone drzwi w domu sąsiadów, spodziewają się rutynowej interwencji – prawdopodobnie w sprawie włamania. Zupełnie nie są przygotowani na to, że na terenie posesji znajdą zmasakrowane zwłoki małżeństwa. Podejrzenia dość szybko padają na osiemnastoletniego syna zamordowanej pary oraz jego przyjaciółkę.

Dlaczego dwoje licealistów z tak zwanych dobrych domów dopuściło się tej bestialskiej zbrodni? Czy można było jej zapobiec? Dlaczego dorośli nie zauważyli kiełkującej rozpaczy, nienawiści czy po prostu zła? Magdalena Majcher w „Rakowiskach” opisuje wydarzenia, o których w 2014 roku mówiła cała Polska. Autorka odkrywa wcześniej nieznane wątki i informacje o sprawcach, rzucając tym samym nowe światło na historię, która po tylu latach wciąż szokuje i przyprawia o dreszcze.

"Jak opisać coś tak ostatecznego, jak czyjaś brutalna śmierć? Majcher podeszła do sprawy z wyczuciem i rzetelnością, pozostawiając czytelnikowi pole do samodzielnej oceny jednej z najbardziej wstrząsających zbrodni ostatnich lat. Lektura obowiązkowa w kategorii true crime."

Katarzyna Puzyńska, Autorka Powieści Kryminalnych

"Jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych ostatnich lat w niesamowicie wciągającej formie fabularnej. Autorka od początku rzuca nas w samo centrum akcji, zarówno z perspektywy sprawców zbrodni, jak i śledczych."

Olga Herring, Autorka Podcastów True Crime

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1470263681
Tytuł: Rakowiska
Autor: Majcher Magdalena
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 288
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-05-15
Data wydania: 2024-05-15
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 20 x 130
Indeks: 70127775
średnia 4,7
5
45
4
7
3
1
2
1
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
25 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
24-05-2024 o godz 23:32 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Kolejna powieść pani Majcher która się czyta jednym tchem
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-06-2024 o godz 19:37 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Szybka sprawna wysyłka produkt zgodny z opisem
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-05-2024 o godz 14:33 przez: NIEnaczytana
Łatwo jest nam szufladkować ludzi. Przypisywać określone etykiety. Dysfunkcyjny, problematyczny, dziwny, odmieniec, źle skończy... To dużo prostsze niż próba rozwiązania problemu, z którym być może napiętnowana osoba się boryka. Setki tłumaczeń, które mają zagłuszyć poczucie winy, wystarcza na jakiś czas. Odcięcie się od niej, podrzucenie "kukułczego jaja” komuś innemu - bo tak łatwiej, szybciej... Problem pojawia się wtedy, kiedy ta naznaczona „szkarłatną literą” ostracyzmu społecznego osoba, coraz bardziej zapada się w sobie. Pochłania ją poczucie beznadziei i płynąca w żyłach nienawiść, która ją napędza do destrukcyjnych zachowań... Świat nie akceptuje odmienności. Na powodzenie w życiu mogą liczyć ci, którzy się dostosują, zaadaptują do panujących reguł, nie będą się wychylać. A jednak nigdy nie jest tak, że każdy będzie żył w ten sposób. Wielu z nas nie zgadza się na to, by nie móc wyrażać własnej odmienności. Zarówno, jeśli chodzi o poglądy, wyznanie, orientację. Wydaje się, że tolerancja wzrasta. Czy aby na pewno? W nowej książce Magdalena Majcher snuje historię, która mną wstrząsnęła. Nawet nie tyle przez wzgląd na jej brutalny finał, ile na cały proces zmian, jakie zachodziły u dwójki nastolatków. Wszak zbrodnia, którą w 2014 roku żyła cała Polska rozpisana była na dwie osoby… Ona – córka samotnej matki, on – chłopak z dobrego domu. W obu przypadkach doszło do swego rodzaju załamania, co pokazuje, że to, jaki mamy start w dorosłe życie, nie zawsze gwarantuje nam, że nie zboczymy na ścieżkę zła. Majcher pokazuje nie tylko niemy krzyk wołania o pomoc w przypadku Majki, która była odbierana jako dysfunkcyjna, ale także proces negatywnej przemiany Kacpra, który został z góry zaszufladkowany. Nikt nie próbował poznać istoty problemu. Od razu założono, że to wpływ zbuntowanej koleżanki, bez chęci dotarcia do obaw, lęków i potrzeb coraz bardziej zagubionego chłopaka. W czasie lektury w czytelniku narasta coś na kształt frustracji, swego rodzaju świdrujący w głowie dysonans. Z jednej strony, mamy morderstwo, wyjątkowo brutalne, które piętnujemy, a z drugiej, dwoje młodych ludzi. W tym dziewczynę, która od dziecka walczyła o uwagę, o bliskość drugiego człowieka, o zainteresowanie jej uczuciami, czego się, jak sama powiedziała – nie doczekała i nie wierzyła, że się doczeka. Majcher pokazuje genezę narodzin nienawiści. Wspólnie z nią, śledząc historię inspirowaną tragedią w Rakowiskach, próbujemy zrozumieć, jak to się stało? I czy można było uniknąć tej zbrodni, gdyby... Matka dziewczyny nie była stale zajęta wyłącznie pracą; rówieśnicy nie okazali większej tolerancji dla odmienności, szkoła nie pozbyła się zbędnego uciążliwego balastu, wymuszając zmianę placówki. Aż wreszcie - gdyby zainteresowano się tą dwójką, która wykazywała widoczne i wręcz krzyczące o uwagę symptomy problemów natury psychologicznej. Czy można było tego uniknąć? To pytanie chyba na zawsze pozostanie bez jednoznacznej odpowiedzi... Podsumowując: Czy nową książkę Magdaleny Majcher można traktować jako ostrzeżenie? Chciałabym w to wierzyć… Czy jest w stanie uwrażliwić nas – otoczenie na problemy ludzi młodych? Na niebagatelizowanie pierwszych symptomów zła, które zaczyna kiełkować w umysłach naszych dzieci? Oby tak było... Mam jednak wrażenie, że system, w którym jesteśmy jedynie trybikami, coraz skuteczniej odziera nas z empatii. Zbyt skupieni na spełnianiu ludzkich oczekiwań, dążeniu do akceptacji, ciągle pędzący za zaspokojeniem, choć podstawowych potrzeb, przetrwaniu w tym często zimnym i pozbawionym uczuć świecie... To nie pomaga. Nie jest to jednak żadne usprawiedliwienie, wszak to my jesteśmy kreatorami rzeczywistości, praw i panujących reguł. I powinniśmy je konstruować tak, by chronić tych, którzy tego potrzebują najbardziej. Dlatego, warto zatrzymać się choć na moment, by zrozumieć, że wokół jest wciąż wielu nastolatków, którzy nie radzą sobie z codziennością. Dorosłość wcale nie dla każdego jest darem, nie każdy do niej dojrzał. Dlatego to do nas – rodziców należy wychowanie dzieci tak, by wiedziały, że zawsze mają nas po swojej stronie. A także do systemu edukacji, który powinien być uwrażliwiony na potrzeby uczniów, także a może przede wszystkim te, które wykraczają poza wtłoczenie wiedzy do ich głów. Te połączone siły być może wystarczą, by nie dochodziło do takich koszmarnych wydarzeń, jak te w Rakowiskach. Bo one nie są wynaturzeniem, ale jawną konsekwencją czegoś głębszego. Nawet jeśli wolelibyśmy myśleć, że tak okrutnej zbrodni dokonały potwory… Książka Magdaleny Majcher to wstrząsający obraz narodzin nienawiści, obnażająca luki w systemie edukacji opowieść, która poraża tragedią, która rozegrała się nie tylko tej konkretnej, grudniowej nocy, ale rozgrywała się miesiącami, a nawet latami na oczach wielu ludzi... Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
15-05-2024 o godz 12:37 przez: Paulina Klimek
Życie pisze najlepsze scenariusze, a w tym przypadku książki. Magdalena Majcher tym razem w swojej serii opartej na faktach wzięła pod lupę głośną sprawę z 2014 roku, które poraziły całą Polskę. „Rakowiska” mają okrutny, wstrząsający pierwowzór, ale autorce udało się stworzyć z tego jeszcze bardziej przejmującą i nawet zmuszającą do refleksji historię. Spokojna wieś pod Białą Podlaską. Policjanci odbierają telefon zaniepokojonego sąsiada, który zauważył w domu obok otwarte drzwi i ślady wyglądające na krew. Po dostaniu się na posesję policjanci odkrywają, że to, co na początku wyglądało na włamanie, w rzeczywistości okazuje się brutalnym morderstwem małżeństwa. Gdzie podział się ich syn i czy zwykły nastolatek byłby w stanie z zimną krwią po prostu zamordować własnych rodziców? Historię poznajemy w dwóch liniach czasowych, przed zabójstwem i po zabójstwie, które wzajemnie się przeplatają. I w moim odczuciu, ta warstwa wydarzeń dziejących się przed tragicznymi zdarzeniami jest nie tyle ciekawsza, ile bardziej przejmująca, a nawet momentami bardziej przerażająca, niż wszystko to, co działo się wokół tej sprawy później. Bo chociaż sam akt brutalnego morderstwa jest niepodważalny, a sprawcy odsiadują swoje wyroki w więzieniach, tak wszystko to, co popchnęło ich do tego czynu, co doprowadziło ich do takiego stanu emocjonalnego, tworzy naprawdę tragiczne tło. Oczywiście, nie można zapominać o tym, że „Rakowiska” to książka fabularyzowana, oparta na prawdziwych wydarzeniach, ale jednak nie są spisane wspomnienia głównych bohaterów, a wiele sytuacji autorka musiała w jakiś sposób sobie dopowiedzieć. Niemniej, opierając się na wszystkich dostępnych materiałach, na przesłuchaniach nauczycieli czy historii opowiedzianej jej przez Zuzannę M., jedną z oskarżonych za tę zbrodnię, autorce udało się odtworzyć zgrabną historię, która przeprowadza czytelnika przez problemy młodych ludzi, którzy nierozumiani, bez żadnego wsparcia ze strony dorosłych, zostali złamani i dopuścili się czegoś naprawdę okrutnego. „Rakowiska” to opowieść, która pokazuje, jak trudno jest dbać o swoją indywidualność w systemie, w jakim przyszło nam żyć. Brak podporządkowania, niezgadzanie się z różnego rodzaju „prawdami” czy teoriami głoszonymi przez nauczycieli, odmienny wygląd czy inna orientacja seksualna sprawiają, że młody człowiek wyrzucany jest na margines. Tego typu osobie nie próbuje się pomóc, nie próbuje się rozmawiać z rówieśnikami i dbać, aby uczniowie mogli swobodnie się wypowiadać, przynależeć do grupy mimo swoich innych poglądów, a próbuje się w możliwie jak najmniej inwazyjny sposób „pozbyć problemu”, jakim jest niepokorna uczennica. Ta historia pokazuje także, po raz kolejny, że to, jaki obraz prezentują różnorakie rodzina na zewnątrz, może być zupełnym przeciwieństwem tego, co dzieje się w środku. Często słyszy się, że młody człowiek nie może narzekać, skoro ma z pozoru kochających rodziców, którzy zarabiają dobre pieniądze, nie szczędzą mu ich i mieszkają w pięknym domu. Mało kiedy jednak myśli się o tym, że nawet największa suma pieniędzy nie zastąpi bliskości, zrozumienia czy zwykłej rozmowy o czymś więcej, niż oceny i frekwencja w szkole. „Rakowiska” pokazują, jak brak zrozumienia, pozostawienie dziecka samemu sobie, nagromadzające się drobne problemy, są naprawdę krótką drogą do popadnięcia w uzależnienia, a stąd już naprawdę krótka droga do samozniszczenia. I oczywiście nie jest to historia, która miałaby na celu w jakiś sposób usprawiedliwiać tak okrutną zbrodnię, niemniej na pewno historia opisana przez Magdalenę Majcher potrafi jednocześnie zszokować i zmusić do pewnych refleksji. Autorka w naprawdę świetny sposób potrafi pisać historię na podstawie prawdziwych wydarzeń, operując słowem w taki sposób, że naprawdę trudno się od jej historii oderwać. W „Rakowiskach” przedstawia fakty, posługuje się dostępnymi materiałami, ale nie jest to czysto reporterskie sprawozdanie, a opowieść nabierająca pełnych barw, wzbudzająca wiele emocji, które ostatecznie zostają z czytelnikiem. „Rakowiska” to kawał naprawdę dobrej książki z gatunku true crime, chociaż znając pióro Magdaleny Majcher i jej dotychczasowe historie oparte na prawdziwych wydarzeniach, można się było tego spodziewać. Nieustannie, z całego serca, polecam książki tej autorki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-05-2024 o godz 08:01 przez: aniabex
„Nienawiść nie bierze się znikąd (…). Nienawiść. Motywem zbrodni w Rakowiskach była nienawiść. Tak po prostu?”. On – chłopak tak zwanego dobrego domu, kulturalnym, perspektywiczny, „z kasą i klasą”. Jedyne dziecko swoich rodziców – ukochany, wyczekiwany. Tak szybko wyrósł z niego młody mężczyzna u progu dorosłości, uczeń najlepszego liceum w mieście, ba nawet w powiecie. Duma matki i ojca. Zawsze schludnie ubrany, niewyróżniający się z tłumu. Sprawiający wrażenie grzecznego i ułożonego. Majacy przyjaciół, znajomych, dziewczynę.. psa. Jak każdy nastolatek ciekawy świata i niestroniący od „próbowania” jego smaków.. Niedawno wprowadził się do nowego, wypasionego domu z ogrodem, na który jego rodzice pracowali całe życie. Ona – jeszcze wciąż nastoletnia młoda kobieta. Wychowywana przez samotną matkę, która jednak wolała skupić swoją całą uwagę na karierze, niż na potrzebach własnego dziecka, których nie sposób zaspokoić tylko pieniędzmi i prezentami. Zbuntowana, pyskata, łamiąca zakazy, niestosująca się do zakazów, negująca wszelkie zasady. Wyróżniająca się z tłumu wyglądem i własnym zadaniem.. Ogólnie nielubiana i nieakceptowalna. Gdzieś tam głęboko – zraniona i przerażona dziewczyna ukrywająca się pod pancerzem twardej, cynicznej, butnej i aroganckiej laski niestroniącej od używek i będącej „ponad to”.. ponad wszystko. Inteligentna, wrażliwa, tak naprawdę chyba niepewna siebie dziewczyna z potężnymi brakami emocjonalnymi. On zawsze potrafił dostosować się do sytuacji. Wypełniać nakazy i zakazy. Spełniać oczekiwania i pokładane w nim nadziej. To przecież łatwe, gdy ma się wszystko! Potrzeby, obawy i lęki również? Ona nie potrafiła się dopasować do ogółu, „podążanie pod prąd było tym, co ją określało”. Samotna dorosła niedorosła, pragnąca tylko aż akceptacji, bliskości i uwagi.. Ciężko uwierzyć, że tych dwoje mogłaby połączyć wyjątkowa więź, trudna do zdefiniowania relacja, niespodziewane „porozumienie dusz”.. „suma lęków, problemów, niepewności, pozorów i doświadczeń”? Pragnienie życia na własnych warunkach.. A jednak, nagle stali się „best friends forever” – „my kontra świat”. I nie tak chyba znowu nagle, w ich głowach zrodził się nie jeden chory pomysł, i ten jeden wyjątkowo makabryczny, który zapragnęli wcielić w życie.. Zbrodnia, która naznaczyła i połączyła ich na zawsze.. i nie tylko ich.. Jeśli wciąż żyjecie w tym złudnym poczuciu komfortu i przekonaniu, że zło dzieje się gdzieś tam daleko.. to niestety mrzonka. A ono jest tu, tuż obok nas.. W nocy z 12 na 13 grudnia 2014 r. w Rakowiskach, „działając wspólnie i w porozumieniu, z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia” dwójka młodych ludzi zabiła rodziców chłopaka. Tą okrutną zbrodnią wstrząśnięta była rodzina, sąsiedzi, przyjaciele, znajomi, internauci, miliony Polaków, nawet śledczy.. i ja też. Odpowiedź na pytanie dlaczego jest strasznie smutna.. to suma wielu czynników i zamiennych, konsekwencji działań i skutków zaniechań, efektów niedostrzegania sygnałów ostrzegawczych, rezultatów manipulacji, pokłosia odwracania głów, następstw zatykania uszu, owoców ułomności systemu.. „Rakowiska” to książki z gatunku true crime, tzw. non-fiction, za punkt wyjścia biorąca sobie faktyczne wydarzenia. Autorka podejmując nie lada wyzwanie w niezwykle wyczulony sposób przybliżyła jedną z najbardziej przerażających zbrodni ostatnich lat. Wybrała historię, która rozdziera serce, boli, zatrważa, ostrzega.. Historię, obok której nie sposób i nie wolno przejść obojętnie. Dała też czytelnikowi pole na wysnucie własnych wniosków i samodzielnej oceny, ile „prawdy” może być w „prawdzie” o tej zbrodni. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-05-2024 o godz 23:00 przez: Rude Kadry
Czy ktoś pamięta, co robił 10 lat temu? Dni uciekają nam przez palce, ale ja nigdy nie zapomnę chwili, gdy dowiedziałam się, co wydarzyło się w Rakowiskach, małej wsi położonej przy moim mieście, nazywanej sypialnią Białej Podlaskiej. Pamiętam płaczącą i głośno rozmawiającą przez telefon dziewczynę w autobusie, gdy wracałam do domu - właśnie wtedy po raz pierwszy dowiedziałam się o tej potwornej zbrodni... „Rakowiska” to oparta na faktach powieść o głośnej zbrodni, która wstrząsnęła Polską w 2014 roku. Magdalena Majcher przedstawia szczegółowy obraz wydarzeń, odkrywając nowe wątki i rzucając nowe światło na tę tragiczną historię. Autorka próbuje odpowiedzieć na pytanie, dlaczego doszło do tej bestialskiej zbrodni i czy można było jej zapobiec? Postać Majki, jednej ze sprawczyń, jest przedstawiona w sposób, który budzi współczucie i zrozumienie dla jej zagubienia, a jednocześnie pogardę dla jej buty i poczucia wyższości. Majka potrzebowała opieki, kogoś, kto podejmie za nią decyzję. Pozostawiona sama sobie wpadła w pętlę autodestrukcji, wciągając w to Kacpra. Nie przemawia do mnie, tak samo jak do autorki, medialna nagonka na dziewczynę, że manipulowała i kontrolowała. Czym różni się dobro od zła człowiek uczy się w przedszkolu. Choć może to dziwnie zabrzmieć, była to świadoma decyzja osób niedojrzałych i zagubionych, które myślały, że oszukają system. Książka jest napisana w sposób ciekawy i angażujący. Czytelnik zostaje wciągnięty w historię od pierwszych stron, jednak wciąż miałam w głowie myśl, że opowiada o akcie zła i bezsensownej brutalności, który wydarzył się niespełna 5 km ode mnie. „Rakowiska” są wstrząsające, ale jednocześnie otwierają oczy. Majcher nie ocenia, a analizuje. Nie wybiela, nie ujmuje, a skłania do refleksji. Wątek szkoły również jest poruszony przez Majcher. System edukacji kuleje, ale istnieją też normy społeczne, a Majka kompletnie ich nie szanowała. Widzę tu większe zaniedbanie ze strony matki (odnoszę się tutaj tylko i wyłącznie do historii przedstawionej w książce, która w większości jest zbeletryzowana), niż nauczycieli, którzy mają związane ręce przez skostniały system, są źle wynagradzani i czas ich goni. To matka jest odpowiedzialna za wychowanie, wpajanie wartości, nauczenie, czym jest dobro i zło. Jedynym, co mnie ubodło w książce Majcher, były drobne błędy, jak nazywanie mieszkańców Białej Podlaskiej bielanianami zamiast bialczanami (nie bez powodu mamy Koło Bialczan, a nie Koło Bielanian) oraz pomyłka w nazwie pobliskiej miejscowości - autorka przeinaczyła nazwę z Międzyrzeca Podlaskiego na Międzyrzecz Podlaski. Niby drobnostki, ale jako rodowita bialczanka zwróciłam na to uwagę. „Rakowiska” to nie tylko książka o tragedii z 13 grudnia 2014 roku. To także opowieść o zagubionych nastolatkach, które zatraciły się w pragnieniu wolności, zagubiły człowieczeństwo. Pomimo trudnej tematyki, książkę czyta się bardzo szybko, wręcz ją pochłonęłam na jednym posiedzeniu. I każdego z Was zachęcam do przeczytania. Ku przestrodze. By pamiętać. By nigdy nie pozwolić, aby to się powtórzyło.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-05-2024 o godz 20:02 przez: FioletowaRóża
Magdalena Majcher od dawna pragnęła zostać pisarką i nie było to czcze gadanie lub też tymczasowe marzenie, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Udowodniła ona, że tworzy opowieści mocne, mądre, szczere, obiektywne, a także wciągające i dające do myślenia. Wcześniej serwowała nam piękne obyczaje, teksty z motywem historycznym, natomiast od dłuższego czasu ambitnie promuje gatunek true crime. „Rakowiska” to kolejny tytuł, w którym głównym wątkiem jest morderstwo popełnione naprawdę. Zawarte w tytule książki Rakowiska to także nie fikcyjne, a prawdziwe miejsce na mapie Polski, a w 2014 roku, w sposób niezwykle drastyczny i nagły, życie straciło dwie osoby- mąż i żona/matka i ojciec. NIE MOGĘ W TO UWIERZYĆ- są to słowa, które podczas czytania książki pojawiają się w umyśle czytelnika niemal co chwilę. No bo jak inaczej uwierzyć w to, że para nastolatków zabija dwoje dorosłych ludzi i robi to w tak drastyczny, makabryczny sposób? Sama na długo zapamiętam tę historię i nigdy już nie będę przypisywać tak chorych pomysłów patologii. Według książki Magdaleny Majcher można wywnioskować, że bardzo negatywne uczucia, takie jak brutalność, złość, strach kiełkują w głowie młodej osoby, ale gdy nadchodzi eksplozja, jest już za późno, by zmienić zdanie i żyć normalnie. Autorka zmieniła imiona parze morderców, ale jakie to ma znaczenie? Dla mnie żadne, nasza wyobraźnia literacka jest przecież bogata. Maja i Kacper niedawno mają skończyć osiemnaście lat, a początkowo nie bardzo pałają do siebie jakimkolwiek pozytywnym zainteresowaniem. Co więcej, Kacper traktuje Maję z góry, krytykuje jej nikłe podejście do edukacji. Na dodatek przeżywa swoją pierwszą, prawdziwą miłość i skupia się na związku z normalną, kochającą naukę Natalią. Pewne wydarzenia jednak zmieniają jego percepcję o sto osiemdziesiąt stopni, a późniejsze i mocno mroczne wizje można potraktować jak podszepty szatana. Czy Majka i Kacper byli parą? Kochali się czy przyjaźnili? Można tylko uznać, że dawno nie czytałam o tak skomplikowanej relacji. Magdalena Majcher, w sposób niebezpośredni, kazała czytelnikom zastanowić się nad inną problematyką: lepiej mieć rodziców nadopiekuńczych, czy totalnie niezainteresowanych istnieniem swojego dziecka? Lepiej wychowywać się w domu biedniejszym, czy też pełnym bogactw materialnych? Bywało, że chwilami wręcz współczułam Majce- dziewczynie, która całe tygodnie spędzała w pustych czterech ścianach, przez co jej frustracja do świata wzrastała, aż doszło do epicentrum frustracji. Płacz w przypadku tej lektury nie jest czymś dziwnym. Wręcz przeciwnie- trudno o to, by łzy nie spłynęły po policzkach czytelników. Ta książka, jak sama przyznała pisarka, to ogłuszający alarm ostrzegawczy, a jej fabuły nie można porównać do długotrwałego procesu. Wystarczyło kilka miesięcy, by dwoje młodych ludzi na zawsze straciło normalną osobowość. Czy żałują? Czy chcieliby cofnąć czas? Co tak naprawdę przekonało ich do tego, by popełnić tak makabryczną zbrodnię? Sami to sprawdźcie i intensywnie zinterpretujcie, bo warto. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-06-2024 o godz 14:50 przez: Anonim
IG: @zaczytana_archiwistka „Zaplanowaliśmy zabójstwo podczas oglądania filmów...” Magdalena Majcher w swojej najnowszej powieści „Rakowiska” podejmuje się trudnego zadania opowiedzenia historii, która w 2014 roku wstrząsnęła całą Polską. Oparta na faktach opowieść o brutalnym morderstwie w spokojnej wsi Rakowiska pod Białą Podlaską jest próbą zrozumienia motywów i przyczyn tej tragicznej zbrodni. Jako osoba, która śledziła tę sprawę na bieżąco, byłam bardzo ciekawa, jak autorka podejdzie do tego tematu i jakie nowe światło rzuci na tę przerażającą historię. Akcja książki rozgrywa się w idyllicznej, zadbanej wsi Rakowiska, gdzie życie toczy się spokojnie, a mieszkańcy cieszą się z codziennych radości. Ten spokój zostaje brutalnie przerwany, gdy policja otrzymuje zgłoszenie o krwawych śladach i otwartych drzwiach w jednym z domów. Na miejscu funkcjonariusze dokonują makabrycznego odkrycia – znajdują zmasakrowane zwłoki małżeństwa. Szybko okazuje się, że podejrzanymi są ich osiemnastoletni syn i jego przyjaciółka. Majcher stawia przed sobą pytanie, które nurtowało wiele osób: dlaczego dwoje młodych ludzi z tzw. dobrych domów mogło dopuścić się tak bestialskiej zbrodni? Autorka przeprowadza wnikliwe śledztwo, analizując zarówno psychologiczne aspekty sprawy, jak i wpływ otoczenia na tragedię. Pokazuje, jak niewidoczne na co dzień problemy mogą narastać, prowadząc do katastrofy, której można było być może zapobiec. „Rakowiska” to książka, która wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do samego końca. Magdalena Majcher z ogromnym wyczuciem i rzetelnością opisuje jedno z najbardziej wstrząsających morderstw ostatnich lat. Autorka nie tylko relacjonuje wydarzenia, ale także stara się zrozumieć motywy sprawców, co sprawia, że czytelnik sam zmuszony jest do refleksji nad tą tragiczną historią. Książka ta jest nie tylko doskonałym przedstawicielem gatunku true crime, ale także ważnym głosem w dyskusji o zaniedbaniach dorosłych i społeczeństwa w dostrzeganiu problemów młodzieży. „Rakowiska” polecam wszystkim, którzy interesują się kryminalistyką i psychologią zbrodni, a także tym, którzy chcą lepiej zrozumieć, jak skomplikowane i wielowarstwowe mogą być przyczyny ludzkich tragedii. Magdalena Majcher w „Rakowiskach” udowadnia, że potrafi opowiadać historie trudne i bolesne z wielką wrażliwością i głębokim zrozumieniem tematu. To lektura, która na długo zostaje w pamięci, prowokując do myślenia i stawiania pytań. Bez wątpienia jest to pozycja, którą warto przeczytać, zarówno dla samej historii, jak i dla refleksji, jakie po niej pozostają. Czy książkę polecam? Polecam tę książkę z pełnym przekonaniem – nie tylko miłośnikom literatury kryminalnej, ale wszystkim, którzy pragną zrozumieć skomplikowane mechanizmy ludzkiej psychiki i społeczne zaniedbania, które mogą prowadzić do tragedii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-05-2024 o godz 21:35 przez: Anonim
mamakawaiksiazki.blogspot.com "A może drugiego człowieka zabijają po prostu ludzie,nie potwory?" Magdalena Majcher po raz kolejny wykonała ogrom pracy przy książce obrazującej prawdziwą zbrodnię. True crime w wykonaniu tej autorki zawsze wzbudza we mnie ogrom emocji,pobudza wyobraźnię i nie pozwala się odłożyć nim nie dotrę do końca. Czy motyw zbrodni zawsze musi jasny? Czy niektórym tragediom da się zapobiec? Czy nastolatek może doznać takich krzywd by chcieć zabić? Czy dobry status społeczny i pieniądze gwarantują bezpieczeństwo i brak problemów? Co jest zapalnikiem do tego, by zabić? Zbrodnia w Rakowiskach do tej pory wstrząsa i wzbudza ogromne emocje. Dwoje nastolatków zabijaja rodziców jednego z nich. Zbrodnię zaplanowali i zrealizowali z zimną krwią. Czemu żaden dorosły nie zauważył,że dzieje się coś na tyle złego,by stanowczo zareagować? Czy można było zapobiec tej tragedii? Choć minęło 10 lat,pytania wciąż się piętrzą,a autorka próbuje odpowiedzieć choć na część z nich. Po analizie akt,licznych rozmowach i wymianie listów,m.in.z samą Zuzanną M.tka fabułę odzwierciedlającą ostatnie miesiące przed morderstwem i kilka godzin/dni po. Czytelnik ma możliwość poznać nastolatków i motywy ich postępowania oraz środowisko, w którym się obracali. Przeraża nie tylko mlody wiek sprawców,ale także powaga zbrodni,brak skrupułów i motywy,które wydają się nie na tyle mocne by zabić... a jednak ta zbrodnia wydarzyła się naprawdę. Dwie osie czasowe i ich przeplatanie się potęgują napięcie. Autorka skupia się na dwójce sprawców, ich relacjach i próbuje odpowiedzieć na pytanie dlaczego? Tylko czy kiedykolwiek poznamy prawdę? Takie historie szokują, porażają brutalnością i naiwnością sprawców. Na pewno wiele osób zawiniło,zbyt wiele osób nie zainteresowało się w odpowiednim momencie,zabrakło rozmowy,zrozumienia,pomocy dorosłych. Zbyt wiele czynników zadziałało na niekorzyść tych młodych ludzi. Jednak czy wszystko można zrzucić na karb winy dorosłych? Czy osiemnastoletni ludzie nie potrafią odróżnić dobra od zła? Autorka podjęła ciężki temat,oddała go z należytą starannością i dbałością o szczegóły. Sama sprawa jest jednak na tyle skomplikowana i ciężka, że chyba sami sprawcy nie do końca wiedzą dlaczego musiało się to wydarzyć. I czy musiało? "Bo przecież coś musiało pójść nie tak,prawda? Tylko ta świadomość- że istniał jakiś konkretny motyw- pozwalała trzymać się złudnego poczucia komfortu i przekonania,że takie rzeczy zawsze przytrafiają się innym ludziom".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-05-2024 o godz 22:04 przez: paula_czytula
Rakowiska, okolice Białej Podlaskiej, 2014 rok. Rutynowa kontrola w związku z domniemanym włamaniem do domu kończy się odnalezieniem zwłok małżeństwa. Praktycznie od razu podejrzenia śledczych skierowane zostają w stronę jedynego syna ofiar tego drastycznego morderstwa oraz jego bliskiej przyjaciółki. To książka przejmująca, pozostawiająca czytelnika w osłupieniu, z mnóstwem pytań kłębiących się w głowie. Dlaczego doszło do morderstwa szanowanego małżeństwa? Czy można było zapobiec tej przerażającej zbrodni? Magdalena Majcher rzuciła nowe światło na wydarzenia sprzed 10 lat, którymi wówczas żyła cała Polska. Przedstawiła tę historię w dwóch ramach czasowych, tej sprzed morderstwa oraz tuż po morderstwie, w momencie rozpoczęcia śledztwa. Przybliżyła także wątki, które kiedyś zostały pominięte w procesie śledczym i nie zostały podane do publicznej wiadomości. Autorka wykonała kawał dobrej roboty, docierając do dokumentów, które wcześniej nie ujrzały światła dziennego i w sposób mocny, rzetelny i obrazowy przedstawiła opis dokonanej zbrodni. Uświadomiła także, jak ogromny wpływ na życie młodych ludzi mogą mieć używki oraz nieodpowiednie towarzystwo, które nawet najgrzeczniejszych, najbardziej poukładanych nastolatków może przeobrazić w morderców. Tu pojawia się myśl, że może odpowiednia opieka, większe zaangażowanie rodziców lub być może także pomoc specjalistów, w tym wychowawców i psychologów, mogłaby zapobiec tej makabrycznej zbrodni. Przyznam szczerze, że wcześniej nie słyszałam o sprawie podwójnego morderstwa w Rakowiskach. Jestem wdzięczna, iż mogłam zapoznać się z tą przyprawiającą o dreszcze, ale i otwierającą oczy na wiele istotnych kwestii historią. Autorka z niezwykłą wręcz lekkością przybliżyła czytelnikowi tę wstrząsającą sprawę, sprawiając iż ta lektura stała się niezwykle wciągająca, nieodkładalna. To książka z gatunku true crime, obok której nie można przejść obojętnie. Jest to jedna z mocniejszych, najbardziej przerażających historii, jakie dane mi było poznać, bardziej szokująca niż niejedna fikcja literacka. Polecam każdemu, w szczególności rodzicom, którzy być może będą mogli wyciągnąć wnioski ze swoich metod wychowawczych, a tym samym zapobiec podobnym wydarzeniom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-06-2024 o godz 09:10 przez: Poczytaj ze mną
Lubisz czytać książki oparte na faktach? Jeśli tak, to polecam książkę Magdaleny Majcher, bo ona zawsze znajdzie takie sprawy, które poruszą nawet serce z kamienia. Do każdej książki przygotowuje się perfekcyjnie, zbierając mnóstwo materiałów, a nawet wielokrotnie rozmawia z osobami opisanymi w jej książce. Zbrodnie, morderstwa, to nie tylko filmy kryminalne, czy wiadomości z zagranicy. U nas również zdarzają się makabryczne sytuacje, w które autorka wtacza ducha i ożywają ponownie. Sprawę poruszoną przez autorkę znamy z informacji z telewizji i internetu. Znamy suche fakty, a w tej książce poznajemy całą tę historię z innej strony. Poznamy ją od strony tych złych, autorka starała się wniknąć w ich umysły, by zrozumieć, dlaczego doszło do morderstwa, które tak wstrząsnęło całą Polską. Akcja ma miejsce w spokojnej wsi pod Białą Podlaską. Wieś bogata, dostępna dla tych, którym się w życiu udało. Żyją na pozór szczęśliwe rodziny. Dzieci dobrze wychowane, uczestniczą do dobrych szkół. Prawda jest taka, że pozory często mylą. Policja dostaje zgłoszenie od pewnego mieszkańca Rakowic, że u sąsiadów prawdopodobnie doszło do włamania. Zauważył u nich uchylone drzwi, a na nich ślady krwi. Policja odkryła straszny widok, kiedy wchodzą do środka. Dwoje ludzi nie żyje, ich ciała leżą zmasakrowane. Podejrzanym zostaje ich nastoletni syn, którego nie znaleźli w domu. To jest tylko zarys tej historii, bo autorka opowiada tę historię od strony syna zamordowanego małżeństwa. Historia ta, mnie pochłonęła. Uwielbiam wnikać w umysł złych ludzi, by zrozumieć ich decyzje, przemyśleć, co było winą takiego zachowania, by móc zrozumieć przekaz, atak buntu, wyraz emocji, bądź przemyślane w mniemaniu mordercy wyjście z jakieś sytuacji, lub rozwiązanie swojego problemu. Niesamowite uczucie. Książka bardzo dobra jak każda tej autorki. Wielki szacunek dla niej i podziwiam jej mocną psychikę. Porusza zawsze tak ciężkie sprawy, z którymi każdego dnia się mierzy, aż do zakończenia swej książki. Na krótko, bo zaraz szuka następnej i przyznam, że ma dobrego nosa w tych sprawach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-06-2024 o godz 09:21 przez: Skazana_na_ksiazke
Być może pamiętacie zbrodnię, jaką dokonali nastolatkowie w Rakowiskach w 2014 roku. Autorka w swojej książce True Crime opowiada o tej głośnej sprawie, o tym, co doprowadziło do takiej tragedii i jakimi motywami kierowali się sprawcy. Maja i Kacper (imiona zmienione) uczyli się w tej samej szkole. Ona wycofana, indywidualistka i buntowniczka, on spokojny chłopak z dobrego domu. Kiedy zaczęli się ze sobą spotykać, Kacper zaczął się coraz bardziej buntować i narzekać na system edukacji oraz zbyt małą wolność daną przez rodziców. Rodzice Kacpra byli przeciwni znajomości z Mają, twierdząc, że dziewczyna ma na niego zły wpływ, a jego wyniki w nauce pogorszyły się. W końcu Kacper wraz z przyjaciółką postanowił zabić swoich rodziców. Przygotowywali się do tego, oglądając filmy o zbrodniach, z których czerpali inspiracje. Książka napisana jest w dwóch liniach czasowych: wydarzenia sprzed zabójstwa, sięgające nawet kilku miesięcy wstecz, oraz wydarzenia po zabójstwie. Dzięki temu autorka bardzo dobrze ukazała znajomość tych dwojga młodych ludzi, kolejne etapy ich zagubienia i irracjonalnych decyzji. Dowiadujemy się, co ich do siebie przyciągało i jak narastał ich bunt, aż do opisu strasznego morderstwa, jakiego dokonali. Jaka była moja pierwsza myśl po przeczytaniu książki? Że to bardzo smutna historia, która nie powinna się wydarzyć. Ludzie, którzy zostali zamordowani, powinni nadal cieszyć się życiem. "Rakowiska" to bardzo dramatyczna książka o zagubionych nastolatkach, zupełnie niedojrzałych, którzy chcieli czuć się wolni, a jednak byli za bardzo uzależnieni od niezdrowej relacji między sobą i narkotyków. Z pewnością książka i cała historia zostaną ze mną na dłużej, skłaniając mnie do różnych rozmyślań. Ciągle nie mogę pozbyć się uczucia niedowierzania wobec motywu zbrodni Powieść zrobiła na mnie duże wrażenie. Jest to mocna książka. Książka ukazuje jak w krótkim czasie normalni młodzi ludzie stali się bezwzględnymi mordercami, co dodatkowo potęguje fakt, że Maja była wrażliwą dziewczyną, która pisała wiersze. Polecam przeczytać
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2024 o godz 13:00 przez: Anna Rydzewska
Nie od dziś wiadomo, że najbardziej przejmujące, przeszywające na wskroś opowieści pisze samo życie. Tak było właśnie w tym przypadku. Magdalena Majcher przypomina czytelnikom wstrząsającą historię brutalnego morderstwa, którą jakiś czas temu żyła cała Polska. Bezsprzecznie, nakreślona historia sięga najgłębszych zakamarków duszy, silnie potrząsa i dostarcza tak wielu skrajnych emocji, że nie sposób otrząsnąć się jeszcze długo po odłożeniu książki na półkę. Po zakończonej lekturze gdzieś z tyłu głowy tli się pytanie, czy człowiek jest z natury zły, czy to jednak okoliczności potrafią wydobyć z niego bezwzględną bestię? Szok, niedowierzanie, gniew oraz nieuzasadniony strach, to główne emocje, jakie towarzyszyły mi podczas lektury książki. Świadomość, iż jest to historia oparta na faktach, dodatkowo bulwersuje i wprawia w osłupienie. To książka, która pozostawi po sobie ślad już na zawsze, na samo wspomnienie do oczu będą napływać łzy. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak można być tak bezwzględną osobą, z drugiej strony jednak, autorka mistrzowsko nakreśliła również drugą stronę medalu. Oprawcami byli przecież młodzi ludzie, za których wciąż odpowiadali rodzice. Bez wątpienia, gdyby w pewnym momencie nie doszło do dramatycznego zaniedbania, a w domu obojga gościły szacunek, szczerość, akceptacja i przede wszystkim uwaga opiekunów, sprawy nie potoczyłyby się tak dramatycznie. Bezsprzecznie, zdarzenia opisane przez pisarkę nie tylko ranią duszę, szokują, ale i otwierają czytelnikowi oczy na wiele spraw, nad którymi wcześniej, oślepiony skrajnymi emocjami, być może nawet się nie zastanawiał. „Rakowiska” to nadzwyczaj angażująca, wstrząsająca, co gorsze autentyczna opowieść, która wywołuje całą lawinę skrajnych, obezwładniających emocji, a tym samym skłania do głębokiej zadumy nad złożonością i kruchością natury jeszcze nie w pełni dojrzałego człowieka. Bezsprzecznie, to jedna z tych pozycji, które pozostają w pamięci na zawsze i skruszą nawet te najtwardsze serca. Polecam gorąco!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-05-2024 o godz 12:29 przez: paola.33
Lubicie powieści true crime? Ja bardzo chociaż często są bardziej wstrząsające niż literacka fikcja. Magdalena Majcher specjalizuje się w pisaniu tego typu książek i za każdym razem wychodzi jej to wyśmienicie. Tym razem autorka wzięła na warsztat historię, która dziesięć lat temu wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dwójka osiemnastolatków bestialsko zamor*dowała rodziców jednego z nich. Kacper pochodzi z tak zwanego dobrego domu. Wraz z rodzicami mieszka w Rakowiskach pod Białą Podlaską. Jest przystojny, ułożony, dobrze się uczy, ma dziewczynę i plany na przyszłość. Wszystko to pęka jak bańka mydlana po tym jak chłopak zbliżył się do klasowej czarnej owcy Mai. Pod wpływem dziewczyny pogrążył się w używkach, rozstał z dziewczyną, zaczął opuszczać lekcje i opuścił się w nauce. Popsuło to znacząco jego kontakty z rodzicami. Tymczasem Maja mieszkała niemal sama, bez większej kontroli ze strony matki, której obowiązki rodzicielskie sprowadzały się do zabezpieczenia finansowego nastolatki. Dwójka zagubionych, pozostawionych samym sobie dzieciaków zaczęła planować okrutną zbrod*nię. O jej szczegółach przeczytacie w książce Rakowiska. Ta powieść totalnie mną wstrząsnęła. Historia była mi oczywiście znana, ale autorka przeprowadziła dogłębny research próbując ustalić jakie przesłanki powodowały tą dwójką młodych osób. Dotarła do świadków, akt sprawy oraz pierwowzoru Mai. Historia stworzona przez Magdalenę Majcher jest fabularyzowana, ale silnie inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Książka zapewne na długo pozostanie w mojej pamięci. Wstrząsnęły mną kulisty wydarzeń z Rakowisk, a także zimna krew sprawców podczas dokonywania zbro*dni oraz po ich zatrzymaniu. Nie chcę ich usprawiedliwiać, ale mam wrażenie, że nastolatkowie stali się ofiarami systemu, dla którego z wielu względów byli niewidzialni. Nikt nie widział lub nie chciał widzieć, że znaleźli się na równi pochyłej. Być może jest to jedna ze zbrod*ni, do których nie musiało dojść. Wyrazy uznania dla autorki. Znakomita książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-05-2024 o godz 18:38 przez: aannaa_czyta
„Rakowiska” to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. To historia z której emanuje niedowierzanie i przerażenie. W końcu to książka, która porusza i, która wzrusza. Rakowiska - wioska pod białą Podlaską, gdzie dwoje nastolatków dokonało morderstwa rodziców jednego z nich. Chłopak z tak zwanego „dobrego domu” i dziewczyna łamiąca wszelkie istniejące zakazy, idąca „pod prąd” i nieustannie zbuntowana. To sprawa sprzed 10 lat, którą wówczas żyła cała Polska. Do dzisiaj pamiętam zdjęcia publikowane w mediach, osądy sąsiadów, wypowiedzi najbliższych. Pamiętam emocje, myśli kłębiące się w głowie i poczucie, że gdzieś tam zabrakło zainteresowania ze strony dorosłych, zabrakło rozmowy czy zrozumienia. Autorka nakreśliła historię oscylującą wokół pytania – dlaczego do tego morderstwa doszło? Co takiego działo się w głowach młodych ludzi, że dopuścili się tak okropnej zbrodni? Prowokuje czytelnika do snucia swoich własnych wizji dotyczących fabuły i skłania do refleksji. To książka, która uświadamia odbiorcy problemy młodych ludzi, która zwraca uwagę rodziców na kwestie występujące w ówczesnym świecie ich dzieci i w końcu, taka, która odziera z szat dylematy ówczesnej rzeczywistości. I choć wiedziałam, że emocje które spotęgują się podczas lektury tej książki nie ustąpią zbyt szybko, że kolejny raz będę potrzebowała czasu, żeby po tym, co przeczytam przejść do codzienności… I nie myliłam się… Przeczytajcie. To nie jest zwykła historia! To połączenie ludzkich rozterek, samotności, braku zainteresowania i zagubienie młodych ludzi…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
04-06-2024 o godz 09:13 przez: Ewelina
Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_wab Historia, która wydarzyła sie naprawdę i to tak blisko mnie. Książka, która przeraża, zmusza do refleksji i zadaje mnóstwo ważnych pytań na które nie ma odpowiedzi. Dwoje nastolatków... Kacper siedemnastolatek z tzw "dobrego domu". Otoczony miłością i wsparciem rodziców. Chłopak z planami na przyszłość, ambitny, poukładany. Ona nastolatka "z problemami". Wychowywana przez matkę, która zamiast skupić się na córce rozwija swoją karierę naukową. Maja mając nadmiar swobody i kasy (bo właśnie tym matka rekompensuje jej swoją nieobecność) poprostu korzysta z życia. Eksperymentuje z używkami, towarzystwem przez co społeczność klasowa ją odseparowuje. I tutaj pojawia sie moje pytanie bez odpowiedzi... Jak więc wychować dziecko, nastolatka by uniknąć tragedii? By uchronić je i siebie? Kochani jestem doskonałym przykładem, że pomimo ogromnej uwagi i zaangażowania w wychowanie swojej córki nie udało mi sie ochronic jej przed poważnymi błędami. Błędami, które już na zawsze położyły nad nami swój cień. Czy tej tragedii z Rakowisk dało sie uniknąć? Czy większa uwaga może ze strony nauczycieli... Znajomych... „Kim tak bardzo chcesz być, skoro nie chcesz być sobą?” „To w nich jest problem, nie we mnie, to oni mnie nie akceptują. Nie tolerują mnie, bo boją się inności, są zaślepieni…”. Czy to w nim od zawsze tkwił gen zła? A ona go tylko aktywowała? Moja głowa "puchnie" od nadmiaru pytań i wątpliwości. Polecam musicie przeczytać tę książkę. Musicie poznać tę historię.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-05-2024 o godz 19:35 przez: Anna M.
Powieść opisuje wydarzenia, o których mówiło się głośno w 2014 roku. Cała Polska z niedowierzaniem przyjmowała informację o bestialskiej zbrodni, a świadomość, że ten czyn jest dziełem licealistów, szokował społeczeństwo. Fabuła poprowadzona jest dwutorowo. Próba rekonstrukcji wydarzeń przed zbrodnią i po niej, dzięki temu mamy pełen obraz tego, co stało się w Rakowiskach. Przypatrujemy się życiu młodych ludzi, pogubionych, odstających od przyjętych norm społecznych, którzy znikąd nie otrzymują pomocy. Są wyobcowani, wykluczeni poza nawias. Fabuła opisująca wydarzenia po zbrodni, skupia się na śledztwie policjantów krok po kroku, od znalezienia ciała, po zeznania świadków, by dotrzeć do prawdy. Autorka zebrała materiały, prawdziwe fakty, dokładne analizy z kartoteki śledztwa. Poskładała wszystkie zeznania, by stworzyć warstwę obyczajową, by przedstawić rzetelnie przebieg wydarzeń oraz pochyliła się nad pytaniem, co spowodowało tę niesamowitą tragedię i ten moment, w którym dwójka młodych ludzi zdecydowała się na zabójstwo. Oczywiście za każdym razem stawiamy sobie pytanie, gdy wydarzy się tragedia, czy dało się tego uniknąć? Zawsze, gdy dzieje się coś tak strasznego, ma wpływ na to wiele czynników. Nie jest to tylko jeden dzień, jak zaznacza autorka, a wiele miesięcy, które go poprzedzają. Licealiści zostali już osądzeni, a najbliżsi, ich rodzice, koleżanki, koledzy, system szkolnictwa, czy coś zostało zmienione, by w przyszłości szybciej pomóc rozchwianym emocjonalnie młodym ludziom?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-06-2024 o godz 09:52 przez: Anonim
📌Myślę, że wielu z was słyszało o zbrodni z 2014 roku, która miała miejsce w spokojnej i zadbanej wsi Rakowiska i to na tych prawdziwych wydarzeniach autorka opiera swoja powieść. 📌W książce mamy dwie narracje sprzed i po zbrodni. Ta po zbrodni przedstawia śledztwo, które autorka opisuje bezbłędnie, jednak to cześć dotycząca tego, co działo się przed zbrodnią, czyli motywów głównych bohaterów Mai i Kacpra budzi największe emocje. Chyba każdy, kto słyszał o tych wydarzeniach zastanawia się, co może pchnąć dziecko do zamordowania własnych rodziców. 📌Czy autorce udało się przejrzeć motywy nastolatków i przekonać do nich czytelnika? 📌Zacznę od tego, że mam wielki szacun do autorki, że porusza tak trudne tematy. Nie wyobrażam sobie, żeby zanurzyć się w tej tematyce tak głęboko, aby pisać true crime. Podczas czytania, musiałam sobie robić przerwy, bo mimo że nie było jakiś drastycznych scen, to świadomość nieuniknionego była przytłaczająca. 📌Doceniam także próbę analizy otoczenia nastolatków. Tego, że szkoła i rodzice bywają zawodni jeśli chodzi o wsparcie zdrowia psychicznego nastolatków. Z drugiej strony wydaję mi się, że młodzi ludzie mogą się buntować, ale żeby dokonać zbrodni szczególnie na swoich bliskich nawet pod wpływem środków odurzających, trzeba mieć w sobie pierwiastek socjopaty. A może się mylę? Nie wiem. 📌Powieść jest zdecydowanie warta przeczytania i jak każda dotychczasowa książka autorki, którą przeczytałam zmusza do refleksji. Dziękuję
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-05-2024 o godz 16:03 przez: anna
Trudno pisze się opinie o takiej książce. Nie ma emocji ani słów, którymi można by opisać te przerażające zbrodnie, która wydarzyła się naprawdę wiele lat temu. Nie będę więc rozwodzić się nad tym jak bardzo to było przerażające i jak bardzo wstrząsnęło wszystkimi, którzy o tej sprawie wiedzieli. Ja chciałabym pogratulować autorce i zwrócić Waszą uwagę na ten ogrom pracy, który wykonała. aby zgłębić się w ten jakże trudny i bolesny temat. Nie można przejść koło tego tytułu obojętnie i nie można porzucić tej lektury, choćby na chwilę. Tylko z pozoru jest krótka, tak naprawdę nie myślimy o niej tylko wtedy gdy czytamy tę pozycję, ta historia zostaje z nami na dłużej, rozmyślamy, główkujemy, próbujemy odpowiedzieć sobie na pytania, na które tak naprawdę nie ma odpowiedzi. Rzetelna i mocna. Pióro autorki przeniesie Was w zupełnie inne miejsce i czas, sprawi że nie będzie istniało nic innego tylko ta jakże wstrząsająca historia. Jeżeli jest tutaj jeszcze ktoś kto nie przeczytał tej książki, bądź nie ma jej w swoich czytelniczych planach, musicie zmienić zdanie. Autorka dotarła do dokumentów do których wcześniej nikt nie dotarł, rozmawiała ze sprawczynią, opisała te zbrodnie tak, że ja miałam dreszcze na całym ciele. Z całą świadomością mogę napisać, że jestem fanką tej autorki i sięgnę po każdą jej kolejną powieść. Opowieść oparta na faktach o zbrodni, która Was przerazi. Dwoje licealistów, brutalna zbrodnia i śledztwo, które odpowiada na wiele pytań.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-05-2024 o godz 21:16 przez: Ola Tomaszewska
„Rakowiska” to powieść dla ludzi o mocnych nerwach. Jeśli jeszcze mamy tę świadomość, że wszystko to wydarzyło się naprawdę, to tym bardziej historia przeraża i wstrząsa. Wydarzenia, które autorka opisuje miały miejsce dziesięć lat temu. Wówczas o tej zbrodni było bardzo głośno. Doskonale pamiętam jak internet i programy telewizyjne pochylały się nad tą historią. Autorka w bardzo umiejętny i rzetelny sposób przedstawia fakty nie zajmując stanowiska po żadnej ze stron. Magdalena Majcher i jej „Rakowiska” to powieść poruszająca, wstrząsająca i bardzo mocna. Po lekturze historia nie daje o sobie zapomnieć, zostawia nas w zadumie i zamyśleniu. Dwójka głównych bohaterów – nastolatków dopuszcza się brutalnej zbrodni. Zastanawia fakt, co wydarzyło się w ich umyśle, że doprowadziło do morderstwa. Uważam, że oprócz oczywistej klasyfikacji powieści i zaliczeniu jej do kryminału/sensacji/ thrillera, mamy tutaj również elementy powieści psychologicznej. Wydawało mi się, że o tej zbrodni, którą doskonale pamiętam, dowiedziałam się już wszystkiego zarówno z telewizji jak i z prasy. Myliłam się. Powieść Magdaleny Majcher otwiera oczy na wiele różnych nieznanych mi kwestii. To bardzo dobra historia z gatunku true crime! Nie wolno Ci jej pominąć jeśli jesteś fanem tego typu powieści. Zachęcam do lektury! Bardzo! :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Majcher Magdalena

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Furia
4.0/5
37,80 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Baśniobór. Tom 1
4.6/5
23,00 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Stażystka
4.5/5
36,90 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Ada albo Żar
4.7/5
58,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Uśpiona
4.5/5
34,19 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Susza
5/5
36,90 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Algorytm miłości. Związki chemiczne. Tom 1
3.7/5
29,99 zł
Promocja
34,99 zł (-14%)  najniższa cena

34,99 zł (-14%)  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa O zmierzchu
4.4/5
44,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Tożsamość
5/5
29,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Afterlove
4.5/5
33,75 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zaufanie
4.7/5
43,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Skóra
4.8/5
43,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Florystki
4.6/5
33,75 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego